Polski z urzędu. O poprawności języka urzędowego -  - ebook

Polski z urzędu. O poprawności języka urzędowego ebook

0,0
28,00 zł

-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

Wydaje się, że ludzie, którzy przychodzą do urzędu jako petenci, mówią zupełnie innym językiem niż ci, którzy przychodzą tam do pracy. Polacy skarżą się często, że nie rozumieją urzędowych pism. Urzędnicy z kolei narzekają, że nie stosujemy się do ich zaleceń, choć przecież podali nam podstawy prawne, zacytowali przepisy itd. Cóż z tego, jeśli używane przez nich sformułowania czy skomplikowana składnia często uniemożliwiają zrozumienie treści?

Urzędowa polszczyzna powinna być przede wszystkim poprawna i klarowna. Autorzy niniejszej publikacji w przystępny sposób przedstawiają reguły ortografii i interpunkcji, odmiany nazwisk, zapisu skrótów etc. Przybliżają podstawy kultury języka i poprawnego formułowania tekstów urzędowych. Lektura książki ułatwi życie zarówno tym, którzy w urzędach pracują, jak i tym, którzy w nich tylko czasami bywają.

W publikacji pod redakcją naukową Elizy Czerwińskiej i Radosława Pawelca znajdują się teksty Iwony Burkackiej, Andrzeja Markowskiego, Mirosława Bańki, Jarosława Łachnika i Tomasza Korpysza.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI

Liczba stron: 200

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Polski z urzędu O poprawności języka urzędowego
redakcja naukowa Eliza Czerwińska Radosław Pawelec
Warszawa 2013
CZĘŚĆ I
Wstęp

Wbrew utartym przekonaniom język urzędowy to jedna z najciekawszych odmian polszczyzny. Przede wszystkim jest odmianą bardzo starą. Zabytki języka polskiego ze średniowiecza to w znacznej większości teksty dwojakiego rodzaju: religijne i urzędowe. O religijnych, np. o pieśni Bogurodzica, tłumaczeniach fragmentów Pisma Świętego, modlitwach – wie niemal każdy. Nie każdy jednak pamięta, że tym, co przetrwało do naszych czasów, są także zapisy z kancelarii sądowych, akty nadania różnych dóbr, wyroki i zalecenia prawne. Ze względu na swą różnorodność (także dialektalną) i obfitość stanowią cenny materiał dla językoznawców, ze względu na swą treść – są dla badaczy kultury nieocenionym źródłem wiadomości.

Z prostego zapisu pisarza sądowego sprzed ponad 600 lat: „przyszły przed nas dwie siestrze, ojczyzny a macierzyzny sobie żałując, a prawując się” – dowiadujemy się tego, że w dawnej Polsce sytuacja majątkowa kobiet była na tle wielu krajów Europy całkiem dobra. Kobieta zachowywała także w małżeństwie prawo do majątku, który wniosła, mało tego! – mógł on być dziedziczony niejako w odrębny sposób. Rozdzielano ojczyznę – dziedzictwo po ojcu – i macierzyznę – dziedzictwo po matce. O to właśnie prawują się siostry, o to składają „żałobę”, czyli oficjalne pismo procesowe (dziś słowo to ma inne znaczenie, a ślad dawnego sensu urzędowego pozostał w wyrazie, który jest także związany z żalem o coś: zażalenie).

Polszczyzna urzędowa jest jednak nie tylko interesującą odmianą języka, ale i tą odmianą, która została przez historię wyjątkowo „poszkodowana”. Niewątpliwie zabory były dla mowy polskiej we wszystkich jej wariantach sytuacją niekorzystną, ale proporcje szkód układają się różnie. W XIX wieku powstały wielkie dzieła literackie Adama Mickiewicza, Juliusza Słowackiego, Zygmunta Krasińskiego, Cypriana Norwida, Henryka Sienkiewicza, Bolesława Prusa – w kraju i na emigracji. Język urzędowy ucierpiał znacznie bardziej niż polszczyzna literacka: przecież w ogromnej większości urzędów na ziemiach polskich przez ponad sto lat mówiono i pisano po niemiecku i po rosyjsku. Pozostałością tego są sformułowania, będące odwzorowaniem obcych struktur. *Zwracam się z prośbą to kalka niemieckiego ich wende mich mit der Bitte, podobnie też np. *w załączeniu, w odpowiedzi, w nawiązaniu (sformułowania i zdania budzące zastrzeżenia językowe w tej książce poprzedzamy gwiazdką).

Dzisiejsza polszczyzna urzędowa jest w pewnej mierze dziedzictwem historii, przede wszystkim jest jednak naszym tworem. Być może dlatego w mediach mówi się o niej tak krytycznie. Dominują głosy, że jest niezrozumiała, pełna przeróżnych błędów, brakuje w niej szacunku wobec odbiorców, często też zwykłej grzeczności językowej. W tych opiniach jest wiele medialnej przesady, niemniej jednak konieczność podjęcia prac nad tą częścią języka polskiego jest odczuciem ogólnym. Takiego zdania są nie tylko dziennikarze, ale także obywatele, językoznawcy i sami urzędnicy.

Uporządkowanie języka urzędowego to zadanie kompleksowe, wymagające współpracy różnych środowisk i działania na wielu polach. Urzędnicy tworzący teksty powinni dołożyć starań o ich zrozumiałość, poprawność i formułowanie z szacunkiem dla odbiorców. Ze strony zatrudniających ich instytucji państwowych i samorządowych konieczne jest zapewnienie szkoleń w zakresie językowym, dających rzetelną i usystematyzowaną wiedzę na temat kultury języka urzędowego, poprawności elementów prawnych w nim występujących i zasad ludzkiej percepcji związanych z odczytywaniem tekstu.

Ze strony językoznawców wymagać należy zaangażowania w prace analityczne i normalizacyjne związane z językiem urzędowym. Powinni oni podjąć poważne badania, których efektem będzie sformułowanie norm dotyczących tej specyficznej odmiany polszczyzny, a następnie przedstawienie jej w przystępnych publikacjach o charakterze poradnikowym i popularnonaukowym. Przed rozpoczęciem tych prac można jednak przedstawić szereg informacji i wskazówek dotyczących poprawności języka urzędowego, nie jest bowiem tak, że w obecnie nic o nim nie wiemy. Takie właśnie krótkie, praktyczne informacje chcemy zawrzeć w tym opracowaniu.

Dotyczy ono wybranych zagadnień – nie wszystkie kwestie lingwistyczne są równie istotne dla poprawności tekstów urzędowych. Kolejno przedstawiamy zatem:

– podstawowe pojęcia teoretyczne potrzebne do tego, by mówić o języku urzędowym;

– trudne zagadnienia ortografii, przede wszystkim zastosowanie wielkiej litery;

– wiedzę z zakresu interpunkcji niezbędną do formułowania tekstów urzędowych;

– skomplikowaną i ważną problematykę składni;

– informacje i rady dotyczące skrótów i skrótowców oraz liczb i liczebników – te elementy są bardzo częste w tekstach urzędowych, a wiedza o nich w zasadzie w ogóle nie jest przekazywana w edukacji szkolnej;

– problematykę odmiany nazwisk i nazw własnych;

– zagadnienia związane ze słownictwem urzędowym;

– na koniec: kwestie stylu urzędowego i jego komunikatywności.

W tekście nie umieszczamy wzorów pism urzędowych – jest to temat na osobną publikację. Poza tym wydaje się, że niektóre szablony nadal się kształtują i rozstrzyganie pewnych kwestii mogłoby być przedwczesne. Można co najwyżej odnotować określone tendencje w tej dziedzinie. Pokażmy je na przykładzie, oto krótki schemat standardowego pisma urzędowego.

Miejscowość, data

Nadawca

Numer pisma

Odbiorca

zwykle z adresem

(lub w miejscu)

Zwrot do odbiorcy

TREŚĆ

TREŚĆ

TREŚĆ

Zwrot kończący

podpis

Po prawej stronie, na górze pisma, umieszczana jest nazwa miejscowości, będącej siedzibą nadawcy lub miejscem, z którego pismo jest kierowane, po przecinku zapisywana jest data. Ta ostatnia zapisana jest najczęściej za pomocą dwucyfrowej liczby oznaczającej dzień, zakończonej kropką, (następnie, bez spacji po kropce) takiej samej liczby oznaczającej miesiąc oraz (także bez spacji po kropce) czterocyfrowej liczby oznaczającej rok oraz skrótu „r.” (ze spacją), np. 20.08.2007 r.

Prócz owego tradycyjnego (i nadal najczęściej stosowanego) zapisu w tym miejscu pisma upowszechnia się uproszczony zapis w kolejności odwróconej, np. 2007-08-20, często zresztą jest to sygnatura datownika lub zapis automatycznie generowany przez system komputerowy. Został on zaakceptowany w obiegowych pismach urzędowych, nie jest natomiast zalecany w pismach innego typu. Stosując ten typ zapisu, należy pamiętać, że nie można redukować liczby cyfr oznaczających rok do dwóch, nie wolno też zmieniać kolejności liczb oznaczających rok, miesiąc i dzień (wzór anglosaski). W tej książce mówimy o tym tutaj.

Informacja o nadawcy w przypadku dużych instytucji obejmuje zazwyczaj nazwę oraz adres, obecnie często jest ona zastępowana przez (rozszerzone) logo – wypracowane w danej instytucji i stanowiące część z góry narzuconego schematu (formatu). Informacja ta jest umieszczana nieco niżej niż miejscowość i data lub (coraz częściej) na tym samym poziomie – tzn. od góry pisma z lewej strony albo pośrodku.

Pod informacjami o nadawcy znajduje się zazwyczaj numer pisma – sposób jego przygotowania wynika z instrukcji kancelaryjnej danej instytucji. Niekiedy bywa on umieszczany także w innych miejscach (np. na górze pisma), regułą jest natomiast to, że nigdy nie jest zapisany drukiem większym niż inne elementy pisma. W przypadku tekstów urzędowych mających charakter uroczysty ten element się pomija (oczywiście takie pismo w spisie urzędowym nadal ma numer, ale tylko wewnętrzny).

Dane odbiorcy zapisujemy po prawej stronie pisma, nieco poniżej informacji o nadawcy. Jeżeli odbiorca to instytucja, wpisujemy jej pełną nazwę oraz adres. Zazwyczaj w osobnych wersach podaje się ulicę i numer domu oraz kod pocztowy i miejscowość. Jeżeli odbiorca jest konkretną osobą, przed podaniem adresu wpisujemy imię i nazwisko, zazwyczaj poprzedzone słowem: Pani lub Pan i / albo stopniami naukowymi, wojskowymi, duchownymi itp. Jeżeli osoba urzędowa nie ma specjalnego tytułu lub stopnia lub jeśli jej stanowisko jest tak wysokie, że z reguły się nie wpisuje żadnego (np. nie wpisuje się mgr, dr lub prof. przed nazwiskiem prezydenta, czasem jest też tak, że po prostu nie wiemy tego, czy dyrektor departamentu, do którego się zwracamy, ma stopień magistra czy doktora), przed imieniem i nazwiskiem piszemy tylko słowo Pani / Pan:

Następnie podajemy stanowisko osoby, która jest adresatem, a potem – nazwę i adres instytucji.

Pan Mikołaj Pągowski

Prezes

Fundacji „Nowa Europa”

ul. Kombatantów 7

27-200 Starachowice

prof. dr hab. Jan Skoczylas

Dyrektor

Przemysłowego Instytutu Miar

Al. Jerozolimskie 150/152

00-927 Warszawa

Kolejny element pisma to zwrot do odbiorcy. Umieszczamy go po lewej stronie lub na środku, jego brzmienie to: Szanowna Pani / Szanowny Panie – po tych słowach wpisujemy stanowisko, rzadziej: stopień lub tytuł adresata. W wielu instytucjach ten element pisma jest formułowany i odręcznie wpisywany przez szefa – jest to zwyczaj dla pracowników bardzo wygodny: szef bierze bowiem odpowiedzialność za właściwe ze względu na zasady grzeczności językowej zwrócenie się do odbiorcy.

Treść pisma jest elementem najmniej sformalizowanym, to oczywiste, jako że mówimy o pismach bardzo różnych. Pamiętać należy o tym, że jeśli zwrot do odbiorcy zakończyliśmy przecinkiem (tak obecnie się najczęściej robi) pierwsze słowa treści zaczynamy małą literą. Jeśli zakończyliśmy (tradycyjnie) wykrzyknikiem, zaczynamy treść literą wielką. Pamiętać też należy o segmentacji tekstu: dzielimy go na akapity lub punkty, kierując się znaczeniem i strukturą kolejnych części tekstu (np. prośba – uzasadnienie tejże) Często jest tak, że na wzór decyzji administracyjnych w treści pisma urzędowego wyodrębnia się (przez pogrubienie, podkreślenie lub umieszczenie w osobnym wersie) formułę decyzyjną, jeśli takowa występuje.

Pismo kończy zwrot Z poważaniem lub (wtedy, gdy chcemy bardziej zaakcentować nasz szacunek) Z wyrazami szacunku albo Łączę wyrazy szacunku. W dużych instytucjach zwrot ten jest wpisywany odręcznie przez szefa, w innych przypadkach (gdy autor sam sobie jest szefem) – należy do komputerowej części pisma. Nie stawiamy po nim żadnego znaku, rzadko stawiany jest przecinek; kropka jest tu błędem interpunkcyjnym. Na końcu pisma następuje ostatni jego element – odręczny podpis. Musi on być umieszczony w osobnym wersie.

Szczegółowe uwagi dotyczące poszczególnych elementów pism urzędowych i stosowanych w nich zapisów można znaleźć w wielu miejscach tej książki. Są one formułowane są na podstawie tradycji oraz analizy pism w wielu polskich instytucjach Podobnie jak całe niniejsze opracowanie mają charakter wstępny i szkicowy, mają niejako otwierać dyskusję o języku urzędowym i prace nad jego poprawnością. Oprócz funkcji inicjującej być może posłużą także w skromnym zakresie do wzbogacenia wiedzy z prezentowanej dziedziny, ułatwią przygotowanie szkoleń i samokształcenie – służy temu szczególnie druga część książki, zawierająca pytania i odpowiedzi z wiedzy o języku urzędowym.

Andrzej Markowski Podstawowe pojęcia kultury języka w odniesieniu do języka urzędowego

1.Kultura języka polskiego to dbałość o polszczyznę, dbałość, która wynika ze świadomości tego, jak duże znaczenie ma język w życiu społecznym. Wypływa ona z poglądu, że język jest narzędziem porozumiewania się i przekazywania wiedzy o świecie, a narzędzie, o które się nie dba, niszczeje i staje się niesprawne. Może też opierać się na przekonaniu, że język jest istotną wartością, która współkształtuje naród, współtworzy jego kulturę, a w wypadku Polaków był tym czynnikiem, który pozwolił przetrwać im jako narodowi w okresie zaborów.

Kultura języka przejawia się umiejętnością poprawnego i sprawnego posługiwania się językiem w mowie i piśmie, czyli używania wszelkich elementów językowych (wyrazów, form wyrazowych, połączeń słów itd.) zgodnie z normami językowymi i wzorcami stylistycznymi, które są przyjęte w danym czasie w pewnej społeczności.

2.Mówiąc inaczej,kultura języka polskiego to świadome i celowe posługiwanie się polszczyzną we wszelkich sytuacjach komunikacyjnych, przede wszystkim zaś sytuacjach publicznych i oficjalnych. Żeby to osiągnąć, należy:

– mieć co najmniej podstawową wiedzę o języku polskim, czyli przyswoić sobie najistotniejsze wiadomości z zakresu gramatyki i słownictwa, orientować się w stylach i odmianach językowych polszczyzny, znać różnorodne słownictwo;

– wykazywać rzetelność w kontaktach językowych, traktować tego, z kim rozmawiamy albo do kogo piszemy, jako partnera, czyli uwzględniać jego wiedzę, możliwości językowe, być przyjaznym w kontakcie z nim; nie stosować nieuczciwych zabiegów językowych (nie manipulować w kontaktach międzyludzkich);

– być wrażliwym na słowo – traktować język, którym się posługuje, jako wartość.

3.W skład kultury języka wchodzi poprawność językowa, która polega na używaniu wyrazów, form i połączeń wyrazowych zgodnie z przyjętymi normami językowymi, czyli takie tworzenie tekstów mówionych i pisanych, by były wolne od błędów i usterek językowych. Poprawność językowa jest istotnym składnikiem kultury języka, a przez wiele lat była uważana za jej jedyny element. Do dziś wielu Polaków sądzi, że wystarczy, żeby tekst był poprawny, a będzie spełniał wszystkie wymagania kultury języka. Tak jednak nie jest, gdyż tę kulturę współtworzą także trzy inne czynniki:

– sprawność językowa, umożliwiająca osobie mówiącej lub piszącej dobór takich środków językowych, które pozwolą najlepiej dotrzeć do słuchacza czy czytelnika, spowodować, że zrozumie on właściwie (to znaczy zgodnie z intencją nadawcy) to, co się do niego mówi i pisze, a co za tym idzie – wywołać jego właściwą reakcję, a także pozytywną ocenę tego, kto do niego mówi lub pisze;

– etyka słowa, która zakłada traktowanie słuchacza bądź czytelnika jako partnera, przekazywanie komunikatu prawdziwego, w sposób uczciwy, rzetelny i przyjazny dla odbiorcy, a także odbieranie tego, co ktoś mówi lub pisze, bez uprzedzenia czy jakichkolwiek założeń wstępnych (np. że ktoś kłamie, chce oszukać);

– estetyka słowa, zasadzająca się na ocenie tekstu pod kątem tego, czy dostarcza dodatnich wrażeń estetycznych (jest przyjemny w odbiorze, podoba się), czy też budzi odczucia negatywne (sprawia wrażenie niechlujnego, niedopracowanego, źle wypowiedzianego itp.).

4.Ocenę poprawności językowej tekstów mówionych i pisanych umożliwia norma językowa. Określa ona bowiem zbiór tych elementów językowych, a więc wyrazów, ich form i związków wyrazowych, oraz zasady ich tworzenia, łączenia, wymawiania i zapisywania, które są w pewnym okresie uznane przez jakąś społeczność za wzorcowe, poprawne albo co najmniej dopuszczalne. Użycie środków językowych mieszczących się w normie nie naraża tego, kto mówi (pisze), na zarzut, że robi to źle, błędnie, nie tak, jak to jest przyjęte.

W kontaktach oficjalnych, w tym w tekstach urzędowych, które powstają przecież w wyniku komunikacji oficjalnej, powinna być przestrzegana>norma wzorcowa, czyli taka, która zawiera elementy języka używane świadomie, ze zrozumieniem i ze znajomością tego, do jakiego stylu należą. Te elementy są zgodne z tradycją językową, regułami gramatycznymi i semantycznymi polszczyzny oraz tendencjami rozwojowymi, które można w niej obserwować. Do normy wzorcowej należą na przykład:

– akcentowanie pewnych wyrazów i form wyrazowych na sylabie innej niż przedostatnia (czyli mówienie: logistyka, pragmatyka, zrobilibyśmy, osiemset);

– formy odmiany: tych funduszów, tych uczniów, tę broszurę;

– połączenia: wysłać esemes, napisać mejl,

– sformułowania: opierać się na informacjach, odpowiadając na pismo, podpis elektroniczny.

W kontaktach swobodnych – zwykle nieoficjalnych, prywatnych – ale także zawodowych posługujemy się zazwyczaj polszczyzną opartą na normie użytkowej. Obejmuje ona zbiór wyrazów, ich form i połączeń aprobowanych przede wszystkim ze względu na użyteczność i sprawność komunikatywną (np. ekonomiczność, prostotę, wyrazistość), a także duży stopień rozpowszechnienia.

Zgodne z normą użytkową potoczną będzie więc na przykład akcentowanie: polityka, fizyka, robiliśmy; powiedzenie: jem kotleta, wysłałem esemesa, dostałem mejla, przeczytałem tą książkę. W normie użytkowej zawodowej (profesjonalnej) mieszczą się określenia: tych funduszy; w oparciu o informacje; w odpowiedzi na pismo; e-podpis.

Uznanie istnienia tych dwóch poziomów normy językowej umożliwia właściwe ocenianie środków językowych w zależności od tego, w jakiej sytuacji komunikacyjnej ich użyto.

5. W tekstach pojawiają się stale elementy nowe, czyli innowacje językowe. Niektóre pojawiają się i znikają (np. okazjonalne określenie dziecka alkoholików jako „alkoholątko”), inne upowszechniają się, są używane w różnych typach wypowiedzi i tekstów pisanych. Te z nich, które zostały zaaprobowane w normie, gdyż są potrzebne, funkcjonalne i zgodne z systemem językowym polszczyzny, są to zmiany językowe. Innowacje zaś, które nie uzyskały takiej aprobaty, gdyż nie mają uzasadnienia, są traktowane jako błędy językowe. Są to innowacje, będące nieświadomym odstępstwem od obowiązującej normy językowej, a nieusprawniające porozumiewania się, niewyrażające nowych treści, nieprzekazujące w inny sposób emocji nadawcy, zazwyczaj też tworzone niezgodne z zasadami gramatycznymi i semantycznymi naszego języka. Błąd językowy to taki sposób użycia jakiegoś elementu języka, który razi jego świadomych użytkowników, gdyż pozostaje w sprzeczności z ich dotychczasowymi przyzwyczajeniami, a nie tłumaczy się funkcjonalnie.

Należy zwrócić uwagę na to, że ocena tego, czy jakaś innowacja jest błędem, czy nie, może zmienić się w czasie. Jeżeli jakaś forma językowa, jakieś połączenie wyrazowe czy znaczenie słowa się upowszechni i przestaje razić, może się też zmienić ich ocena. Tak więc na przykład przed kilkudziesięciu laty odmiana: ja mielę – ja mieliłem i bezokolicznik mielić, były traktowane jako błąd (za poprawną uważano wówczas wyłącznie: ja mielę – ja mełłem/mełłam, a poprawną formą bezokolicznika było tylko: mleć). Współcześnie ten nowy sposób odmiany i tę nową postać bezokolicznika uznaje się za należące do normy użytkowej potocznej. Używanie wyrazu pasjonat w znaczeniu ‘człowiek opanowany jakąś pasją, namiętnością, mający wielkie zamiłowanie do czegoś’ było kilkadziesiąt lat temu traktowane jako błąd, gdyż kolidowało ze znaczeniem wówczas powszechnym ‘człowiek skłonny do wpadania w pasję, gwałtowny, łatwo wybuchający gniewem’. Dzisiaj oba znaczenia są traktowane jako poprawne, przy czym to nowe zyskuje coraz szerszy zasięg.

Niemniej jednak jest uzasadnione zestawianie innowacji, które w danym okresie są uznawane za błędy językowe, a także robienie ich typologii, gdyż pomaga to w upowszechnianiu troski o język.

6. Typy błędów językowych pokazuje poniższy wykres:

7. Oto przykłady błędów każdego rodzaju:

[w nawiasach kwadratowych podano formy poprawne]

Błędy ortograficzne, np.:

– niewłaściwa pisownia łączna lub rozdzielna; także niewłaściwe użycie łącznika:

*kontr-produktywny; *świeżomalowany; *super cena [poprawnie: kontrproduktywny, świeżo malowany, supercena];

– nadużywanie wielkich liter:

*Uroczysta defilada rozpocznie się na Placu Zwycięstwa i przejdzie Aleją Wojska Polskiego. [poprawnie: Uroczysta defilada rozpocznie się na placu Zwycięstwa i przejdzie aleją Wojska Polskiego.];

*Dżem z Czarnej Porzeczki [poprawnie: dżem z czarnych porzeczek];

– użycie niewłaściwej litery:

*komentaż; *komisja skrótacyjna [poprawnie: komentarz, komisja skrutacyjna].

Błędy interpunkcyjne, np.:

– brak właściwego znaku interpunkcyjnego:

*Zdarzenie, które miało miejsce wczoraj wstrząsnęło opinią publiczną. [poprawnie: Zdarzenie, które miało miejsce wczoraj, wstrząsnęło opinią publiczną.];

– zbędne użycie znaku interpunkcyjnego:

*W toku dochodzenia, ustalono bezsprzecznie, że winę ponosi kierujący samochodem toyota. [poprawnie: W toku dochodzenia ustalono bezsprzecznie, że winę ponosi kierujący samochodem toyota.];

– użycie niewłaściwego znaku interpunkcyjnego:

*Nie udało się ustalić, co spowodowało wyciek gazu z instalacji? [poprawnie: Nie udało się ustalić, co spowodowało wyciek gazu z instalacji.].

Błędy fleksyjne (w odmianie wyrazów), np.:

– wybór niewłaściwej postaci wyrazu:

*ten kontrol; *ta komponenta; [poprawnie: ta kontrola, ten komponent];

– wybór niewłaściwego wzorca odmiany:

*wysoki – bardziej wysoki; *szeptać – szeptam; Stanisław Lato – Stanisława Lata; [poprawnie: wyższy, szepczę, Stanisława Laty];

– wybór niewłaściwej postaci tematu fleksyjnego:

*przyjacielom; *o gwiaździe, *bialszy [poprawnie: przyjaciołom, o gwieździe, bielszy];

– wybór niewłaściwej końcówki fleksyjnej:

*umią; *deszczy; *procenta [poprawnie: umieją, deszczów, procentu];

– nieodmienianie wyrazu, który ma swój wzorzec odmiany:

z Janem *Ziobro; pojechał *do Maroko [poprawnie: z Janem Ziobrą, pojechał do Maroka];

– odmiana wyrazu, któremu nie można przypisać wzorca odmiany:

(wypić) kubek *kakaa [poprawnie: kubek kakao].

Błędy słowotwórcze, np.:

– tworzenie wyrazów niezgodnie z polskimi modelami słowotwórczymi:

*specgrupa; *sport telegram [poprawnie: grupa specjalna, telegraficznie o sporcie].

Błędy składniowe, np.:

– błędy w zakresie związku zgody:

*Na anons zgłosiło się czterdzieści trzy osoby. [poprawnie: Na anons zgłosiły się czterdzieści trzy osoby.];

– błędy w zakresie związku rządu:

*Do konstrukcji użyto drut stalowy. [poprawnie: Do konstrukcji użyto drutu stalowego.];

– błędy w używaniu przyimków:

*Stanowisko tej organizacji do projektu ustawy. [poprawnie: Stanowisko tej organizacji wobec projektu ustawy.];

*Krem dla cery tłustej. [poprawnie: Krem do cery tłustej.];

– błędy w zakresie używania wyrażeń przyimkowych:

*Pytania odnośnie reformy służby zdrowia. [poprawnie: Pytania odnośnie do reformy służby zdrowia];

– niepoprawne skróty składniowe:

*Zabiegi dotyczące zapobiegania, zarządzania i rozwiązywania konfliktów w Afryce. [poprawnie: Zabiegi dotyczące zapobiegania konfliktom w Afryce, zarządzania nimi i ich rozwiązywania.];

– niepoprawne konstrukcje z imiesłowowym równoważnikiem zdania:

*Uwzględniając różnice w sile nabywczej w poszczególnych krajach, w 2011 r. płaca minimalna w Polsce była o ponad 25% niższa. [poprawnie: Jeśli uwzględni się różnice w sile nabywczej w poszczególnych krajach, to okaże się, że w 2011 r. płaca minimalna w Polsce była o ponad 25% niższa.];

– konstrukcje niepoprawne pod względem szyku:

*Przykłady Grecji, Portugalii, Hiszpanii i Irlandii doskonale obrazują, czym grozi wynikający nie ze wzrostu wydajności, lecz z silnej pozycji związków zawodowych, szybki wzrost płac. [poprawnie: Przykłady Grecji, Portugalii, Hiszpanii i Irlandii doskonale obrazują, czym grozi szybki wzrost płac, wynikający nie ze wzrostu wydajności, lecz z silnej pozycji związków zawodowych.];

– zbędne zapożyczenia składniowe:

*Założenia te wydają się być sensowne. [poprawnie: Założenia te wydają się sensowne.].

Błędy w zakresie wymowy, np.:

– niepoprawna wymowa głosek:

*rob’om; *miłos’c’ [poprawnie: rob’ą, miłość];

– niepoprawna wymowa grup spółgłoskowych:

*k’elnerka; *miszcz [poprawnie: kelnerka, mistrz];

– redukcja głosek i grup spółgłoskowych:

*kal’icja; *suchacze [poprawnie: koal’icja, słuchacze];

– niepoprawne akcentowanie wyrazów i form wyrazowych:

*kamera; *eksmąż; *gospodarczy i polityczny [poprawnie: kamera, eksmąż, gospodarczy i polityczny].

Błędy w zakresie użycia wyrazów, np.:

– używanie wyrazów w niewłaściwym znaczeniu:

*wnioskować ‘zgłaszać wniosek’;*oportunista ‘ktoś, kto stawia opór’ [poprawnie mówimy: sądzić na podstawie czegoś, wyprowadzać z czegoś wniosek’; oportunista zaś to ‘człowiek bez stałych zasad, przystosowujący się do okoliczności dla osiągnięcia osobistych korzyści];

– mylenie znaczeń wyrazów podobnych brzmieniowo:

efektywny i efektowny; formować i formułować;

– posługiwanie się pleonazmami:

*całkowicie zlikwidować; *zbędny i niepotrzebny [poprawnie: zlikwidować, zbędny];

– naruszanie łączliwości wyrazu:

*Postulat ten został zatwierdzony. [poprawnie: Postulat ten został przyjęty.];

– nadużywanie wyrazów modnych:

*To skutkuje spadającą liczbą osób posiadających te kwalifikacje. [lepiej: To skutkuje spadającą liczbą osób mających te kwalifikacje; jeszcze lepiej byłoby przeredagować zdanie w całości i usunąć z niego „skutkowanie spadającą liczbą”];

– nowe wyrazy modne, używane pod wpływem tekstów z UE:

*implementować, implementacja; *aplikować, aplikacja; *akcesja; *prezydencja [poprawnie: wdrażać, wdrażanie, wnosić/prosić, wniosek/prośba, przystąpienie, przewodnictwo];

– używanie określeń środowiskowych w tekstach przeznaczonych dla wielu różnych odbiorców:

*Alternatywą jest podniesienie minimalnego wynagrodzenia netto poprzez zmniejszenie klina podatkowego dla tej grupy wynagrodzeń;

– zapożyczenia znaczeniowe:

*prezydent tej organizacji społecznej; *twarde i potwierdzone dane ekonomiczne; *olej dedykowany do silnika [poprawnie: przewodniczący tej organizacji społecznej; sprawdzone/pewne i potwierdzone dane ekonomiczne; olej przeznaczony do silnika].

Błędy frazeologiczne, np.:

– zmiana formy frazeologizmu:

*ciężki orzech do zgryzienia; *mądrej głowie dość po słowie [poprawnie: twardy orzech do zgryzienia; mądrej głowie dość dwie słowie];

– rozbudowanie frazeologizmu:

*zapędzić kogoś w tak zwany kozi róg [poprawnie: zapędzić kogoś w kozi róg];

– zmiana znaczenia frazeologizmu:

*pokazać lwi pazur ‘wykazać się walecznością’ [poprawnie: wykazać wielki talent].

Błędy stylistyczne, np.:

– szablon stylistyczny:

*Oferta szkoleń nie wychodzi naprzeciw oczekiwaniom polskich przedsiębiorców. [poprawnie: Oferta szkoleń nie spełnia oczekiwań polskich przedsiębiorców.];

– elementy potoczne w wypowiedziach oficjalnych:

*W wyniku obserwacji ustalono, że facet przemieszkiwał w wynajętym obiekcie. [poprawnie: W wyniku obserwacji ustalono, że mężczyzna zamieszkiwał w wynajętym obiekcie.];

– mieszanie elementów z kilku różnych stylów w jednej wypowiedzi:

*Przedsiębiorstwa w pierwszym okresie wyższe koszty z nią związane wezmą na siebie, jednak w długim i średnim terminie będą zmuszone przerzucić na klientów.

[poprawnie: Przedsiębiorstwa w pierwszym okresie wyższe koszty z nią związane wezmą na siebie, jednak w długim i średnim terminie będą zmuszone obarczyć nimi klientów.];

– stylizacja językowa niemająca uzasadnienia w treści i charakterze wypowiedzi:

*Onegdaj nasi zawodnicy odbyli tylko jeden trening. [poprawnie: Przedwczoraj nasi zawodnicy odbyli tylko jeden trening.].

Eliza Czerwińska, Radosław Pawelec Ortografia
I Problemy ortograficzne związane z pismami urzędowymi

Problemy ortograficzne związane z pismami urzędowymi są nieco inne niż zagadnienia pisowni znane z dydaktyki szkolnej. W języku urzędowym nie występują błędy w zakresie poprawnego stosowania znaków: ch – h, rz – ż, ó – u, nieliczne są także wątpliwości związane np. z poprawnym zapisem końcówek fleksyjnych oraz różnego typu przedrostków. Osoby tworzące te teksty mają natomiast bardzo wiele wątpliwości co do zapisu nazw własnych (w całości lub części) wielką literą – wynika to z faktu, że nazwy instytucji, firm, urzędów, nazwy geograficzne, topograficzne i inne mają w tekstach urzędowych bardzo wysoką frekwencję, a zasady ich pisowni są w polskiej ortografii skomplikowane.

Oto przykłady typowych dla języka urzędowego pomyłek w tym zakresie:

*Urząd m.st. Warszawy przy Placu Bankowym 3/5

Nieuzasadniony jest zapis wyrazu plac wielką literą, słowo to jest w tym wypadku określeniem pewnej kategorii obiektów, a nie nazwą własną. Należało napisać: Urząd m.st. Warszawy przy placu Bankowym 3/5.

*przepisy art. 44 KPA

Skróty nazw kodeksów prawnych pisze się małą literą. Słowniki podają skróty Kodeksu karnego i Kodeksu cywilnego: kk, kc lub k.k., k.c. – bez kropek lub z kropkami po każdej literze (a więc nietypowo, dokładniej o skrótach mówimy tutaj). Skróty pozostałych kodeksów są zapisywane z kropkami, w tym wypadku należało napisać: przepisy art. 44 k.p.a.

*wniosek Komornika Sądowego

Typową cechą tekstów urzędowych jest częste występowanie wielkich liter w nazwach specjalistów i wykonawców czynności. Są to rzeczowniki pospolite, zatem można zaakceptować tylko wersję wniosek komornika sądowego.

*W tej roli doskonale spisali się funkcjonariusze straży, którzy informowali Warszawiaków o rzeczywistej sytuacji.

Została tu złamana zasada, która mówi o tym, że nazwy mieszkańców miast pisze się małą literą. Poprawna postać to: W tej roli doskonale spisali się funkcjonariusze straży, którzy informowali warszawiaków o rzeczywistej sytuacji.

*Karty Informacyjne Pobytu Pacjenta w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym, które prowadzone są zamiast Historii Choroby.

Pisownia sugeruje tu błędnie, że w zdaniu występują trzy nazwy własne, tymczasem uzasadnione jest używanie wielkiej litery jedynie w nazwie Szpitalny Oddział Ratunkowy. Pozostałe określenia zawierają nazwy dokumentów, w których wszystkie wyrazy poza pierwszym powinny być pisane małą literą; dodatkowo należy je wyróżnić graficznie: Karty informacyjne pobytu pacjenta w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym, które prowadzone są zamiast Historii choroby.

*Władze [...] musiały korzystać z pomocy specjalistycznego sprzętu użyczonego z Jednostki Wojskowej, który przewoził mieszkańców przez okres miesiąca.

Połączenie wyrazowe jednostka wojskowa nie jest nazwą własną, więc piszemy je małymi literami, nawet jeśli nadawca i odbiorca tekstu wiedzą, o którą konkretnie jednostkę wojskową chodzi. Nazwa własna to połączenie typu Dywizjon Przeciwlotniczy 17. Brygady Zmechanizowanej. Poprawna zatem jest pisownia: Władze [...] musiały korzystać z pomocy specjalistycznego sprzętu użyczonego z jednostki wojskowej, który przewoził mieszkańców przez okres miesiąca.

*Urząd przyjmuje interesantów w następujących dniach i godzinach:

Poniedziałek – od 10.00 do 17.00,

Wtorek – od 8.30 do 15.30,

Czwartek – od 8.30 do 15.30,

Piątek – od 8.30 do 15.30.

Nazwy dni tygodnia w polszczyźnie zapisujemy małą literą; jest to reguła bezwyjątkowa (oczywiście, nie dotyczy sytuacji, w których wyraz będący nazwą dnia tygodnia zaczyna zdanie). Na akceptację zasługuje jedynie pisownia:

Urząd przyjmuje interesantów w następujących dniach i godzinach:

poniedziałek – od 10.00 do 17.00,

wtorek – od 8.30 do 15.30,

czwartek – od 8.30 do 15.30,

piątek – od 8.30 do 15.30.

Oprócz zastosowania wielkiej litery wątpliwości ortograficzne związane z tekstami urzędowymi dotyczą najczęściej użycia łącznika oraz pisowni łącznej i rozdzielnej. Łącznik jest znakiem mało znanym, mylonym z myślnikiem, w zakresie zaś pisowni łącznej w ostatnich dekadach dokonano zmiany dotyczącej zapisu cząstki nie z imiesłowami odmiennymi. Oto przykłady błędów w tych dwu kategoriach ortograficznych:

*[...] usytuowanie sieci wodociągowej pod jezdnią drogi serwisowej ulicy Prostej w Miasteczku pod warunkiem uzgodnienia bezpośrednio z zarządcą drogi uwarunkowań formalno - prawnych i technicznych.

Błędem jest pisownia z łącznikiem przymiotników złożonych z członów nierównorzędnych znaczeniowo, tzn. takich, w których główne znaczenie zawarte jest w członie drugim, natomiast człon pierwszy określa bliżej to znaczenie. Dlatego zaznaczony wyraz powinien mieć postać: [...] usytuowanie sieci wodociągowej pod jezdnią drogi serwisowej ulicy Prostej w Miasteczku pod warunkiem uzgodnienia bezpośrednio z zarządcą drogi uwarunkowań formalnoprawnych i technicznych.

Błędem jest też sposób użycia łącznika w cytowanym przykładzie, poprawnie zapisujemy go jako krótką kreskę bez spacji po lewej i prawej stronie: biało-czerwona flaga Polski. Z nieuzasadnionym użyciem łącznika mamy też do czynienia w zdaniu:

*Należy dołączyć umowy o pracę lub cywilno-prawne dotyczące zapewnienia opieki medycznej w miejscu prowadzenia działalności gospodarczej.

Powinno ono mieć postać: Należy dołączyć umowy o pracę lub cywilnoprawne dotyczące zapewnienia opieki medycznej w miejscu prowadzenia działalności gospodarczej.

*Inaczej mówiąc, jest to nie spełnienie którejkolwiek z przesłanek, o których mowa wyżej, lub wystąpienie przesłanki negatywnej (zakaz uchylenia decyzji zawarty w przepisach szczególnych).

Błąd w powyższym zdaniu jest związany z zapisem rzeczownika odczasownikowego spełnienie z przeczeniem nie