Syndrom oblężonej twierdzy. Zmagania kontrwywiadu II RP. Tom IV -  - ebook

Syndrom oblężonej twierdzy. Zmagania kontrwywiadu II RP. Tom IV ebook

0,0

Opis

Książka jest czwartym tomem z serii o dziejach kontrwywiadu II RP. Publikacja ta ukazuje problemy, jakim musiało stawić czoła nowe, odrodzone państwo polskie. A zakres tych problemów był bardzo szeroki. Część z nich miała źródła w konflikcie strategicznym oraz pretensjach granicznych państw sąsiadujących z naszym krajem. Problem narodowościowy (pamiętamy, że w tamtym czasie Polska stanowiła wielonarodowy tygiel), wroga działalność na terytorium II RP obcych służb specjalnych czy ochrona granic państwowych to wyzwania, z którymi należało sobie poradzić w pierwszej kolejności, aby następnie móc umacniać kruchą, dopiero co odrodzoną państwowość.

W niniejszej publikacji poruszono zagadnienia ważne z punktu widzenia ówczesnego państwa. Zaprezentowano również sylwetki wielkich polskich patriotów, którzy wnieśli istotny wkład w ochronę bezpieczeństwa kraju swoją codzienną, mozolną służbą.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 713

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




Praca zbiorowa Syndrom oblężonej twierdzy. Zmagania kontrwywiadu II RP. Tom IV ISBN Copyright © by Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Centralny Ośrodek Szkolenia im. gen. dyw. Stefana Roweckiego „GROTA”, Emów 2015 All rights reserved Zespół redakcyjny Anna Przyborowska (redaktor naczelna), Marta Kuszner-Dolińska (sekretarz Redakcji), Anna Przyborowska, Grażyna Osuchowska, Izabela Laskus (redakcja), Grażyna Osuchowska, Anna Przyborowska (korekta) Recenzent dr Paweł Skubisz Projekt okładki Agnieszka Herman Wszystkie artykuły zamieszczone w publikacji wyrażają poglądy autorów Wydanie 1 w tej edycji Zysk i S-ka Wydawnictwo ul. Wielka 10, 61-774 Poznań tel. 61 853 27 51, 61 853 27 67 dział handlowy, tel./faks 61 855 06 [email protected] Wszelkie prawa zastrzeżone. Niniejszy plik jest objęty ochroną prawa autorskiego i zabezpieczony znakiem wodnym (watermark). Uzyskany dostęp upoważnia wyłącznie do prywatnego użytku. Rozpowszechnianie całości lub fragmentu niniejszej publikacji w jakiejkolwiek postaci bez zgody właściciela praw jest zabronione. Konwersję do wersji elektronicznej wykonano w Zysk i S-ka Wydawnictwo.

Słowo wstępne

Szanowni Państwo!

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, największa współczesna polska służba specjalna, już po raz czwarty prezentuje dorobek konferencji historycznej poświęconej kontrwywiadowi Drugiej Rzeczpospolitej.

Poznawanie historii to nie tylko nasz patriotyczny i obywatelski obowiązek. To również, a może nawet przede wszystkim, szukanie odpowiedzi na pytanie: dlaczego? Doświadczenie, nie tylko polskie, uczy, że we wszystkich wydarzeniach historycznych swój udział mają służby specjalne.

Działalność polskich służb specjalnych to często powód do dumy, obcych — nierzadko problemy. Poznawanie roli naszych poprzedników w historii nie jest sprawą łatwą, gdyż operacje służb są chronione tajemnicą. Niemała w tym zasługa także działań dezinformacyjnych. Prace badawcze w tym zakresie wymagają wysiłku, dystansu, pokory i doświadczenia. Oczywiście, jeżeli mają być rzetelne, a nie skupiać się jedynie na atrakcyjnych wątkach sensacyjnych.

Materiały zaprezentowane w niniejszym tomie pochodzą z czwartej konferencji historycznej, zorganizowanej przez Centralny Ośrodek Szkolenia Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w 2015 r. Dowodzi to zarówno sprawności organizacyjnej ABW, jak i atrakcyjności tematyki, w której opracowanie angażuje się wielu historyków uznanych w świecie naukowym, poświęcających swojej pracy wiele wysiłku.

Wierzę, że zapoznanie się z artykułami zamieszczonymi w tej publikacji sprawi Czytelnikom zarówno przyjemność, jak i niespodziankę poznawczą. Z historii płynie nauka, ale wymaga ona umiejętności uczenia się. Mam nadzieję, że w ten skromny sposób Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego przyczyni się do poszerzenia wiedzy na temat historii służb specjalnych niepodległej Rzeczpospolitej, której wszak wszyscy winniśmy służyć.

Szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w latach 2015-2020

prof. dr hab. Piotr Pogonowski

 Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki

Od Redakcji

Już po raz czwarty wydawnictwo Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego ma możliwość, a zarazem przyjemność, zaprezentowania Państwu materiału pokonferencyjnego wydawanego w serii „Kontrwywiad II Rzeczpospolitej 1914 (1918)–1945 (1948). Jest to efekt żmudnych, często wieloletnich badań naukowych uznanych polskich historyków, którzy nierzadko po raz pierwszy odkrywają nieznane dotąd karty naszej historii.

Publikacja, którą trzymają Państwo w ręku, zawiera materiały przedstawione na czwartej z kolei konferencji naukowej, zorganizowanej przez Centralny Ośrodek Szkolenia ABW im. gen. dyw. Stefana Roweckiego „Grota” w Emowie w dniach 28–29 października 2015 r. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego nieprzypadkowo jest organizatorem tego typu przedsięwzięć. Nasza służba czuje się spadkobiercą etosu poprzednich struktur państwa polskiego odpowiedzialnych za bezpieczeństwo, takich jak Oddział II Wywiadowczy Sztabu Generalnego/Głównego Wojska Polskiego czy Armia Krajowa. Bez odwoływania się w codziennej służbie do tych właśnie formacji trudno by było tworzyć dziś patriotyczne służby demokratycznego państwa prawa. ABW, podobnie jak przed prawie wiekiem nowo powołane służby specjalne II Rzeczpospolitej, jest zobligowana do zapewniania bezpieczeństwa państwa i jego porządku konstytucyjnego. I podobnie jak one zmaga się na co dzień z różnego rodzaju zagrożeniami.

Seria „Kontrwywiad niepodległej Rzeczpospolitej 1914 (1918)–1945 (1948)” ukazuje problemy, jakim musiało stawić czoło nowe, odrodzone państwo polskie. A zakres tych problemów był bardzo szeroki. Część z nich miała źródła w konflikcie strategicznym oraz pretensjach granicznych państw sąsiadujących z naszym krajem. Problem narodowościowy (pamiętamy, że w tamtym czasie Polska stanowiła wielonarodowy tygiel), wroga działalność na terytorium II RP obcych służb specjalnych czy ochrona granic państwowych to wyzwania, z którymi należało sobie poradzić w pierwszej kolejności, aby następnie móc umacniać kruchą, dopiero co odrodzoną państwowość.

W niniejszej publikacji poruszono zagadnienia ważne z punktu widzenia ówczesnego państwa. Zaprezentowano również sylwetki wielkich polskich patriotów, którzy wnieśli istotny wkład w ochronę bezpieczeństwa kraju swoją codzienną, mozolną służbą. Dzięki pracy i pasji polskich historyków, których wyróżnia szczególne zacięcie do dociekania prawdy historycznej — popartej rzetelnymi badaniami naukowymi — możemy obiektywnie ocenić sytuację, w jakiej znalazła się Rzeczpospolita Polska w latach 1914 (1918)–1945 (1948). To ich wysiłkowi zawdzięczamy możliwość zapoznania się z tym niezwykle ciekawym materiałem. Redakcja „Przeglądu Bezpieczeństwa Wewnętrznego” pragnie im za to serdecznie podziękować.

 Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki

In memoriam

Ppłk dr Zbigniew Nawrocki (1959–2017)

W dniu 4 lipca 2017 r. na Cmentarzu Parafialnym w podrzeszowskim Chmielniku towarzyszyliśmy w ostatniej ziemskiej drodze ppłk. dr. Zbigniewowi Nawrockiemu. W uroczystościach pogrzebowych — oprócz rodziny, przyjaciół, współpracowników i bliskich Zmarłego — uczestniczyła także kilkunastoosobowa delegacja Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, z pocztem sztandarowym ABW na czele.

Zbigniew Nawrocki urodził się w Wadowicach w 1959 r. Tu ukończył szkołę podstawową oraz Liceum Ogólnokształcące im. Marcina Wadowity. W latach 1981–1987 studiował na Wydziale Humanistycznym Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Rzeszowie. Obronił pracę magisterską na temat szkolnictwa wojskowego w Królestwie Polskim (1815–1830). Od 1981 r. był członkiem Niezależnego Zrzeszenia Studentów. Peerelowska Służba Bezpieczeństwa objęła go inwigilacją. Po ukończeniu studiów podjął pracę jako nauczyciel historii.

Dnia 30 grudnia 1991 r. rozpoczął służbę w Urzędzie Ochrony Państwa, którą pełnił do roku 2000. W 1998 r. na Uniwersytecie Jagiellońskim obronił rozprawę doktorską poświęconą działalności organów bezpieczeństwa publicznego w województwie rzeszowskim w latach 1944–1949.

W latach 2000–2005 pełnił funkcję dyrektora Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Rzeszowie, a następnie, w latach 2006–2010, dyrektora Biura Archiwizacji i Udostępniania Dokumentów IPN. Był najbliższym współpracownikiem prezesa IPN Janusza Kurtyki.

W 2010 r. powrócił do służby w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego jako doradca szefa ABW. W styczniu 2012 r. został mianowany na stanowisko dyrektora Centralnego Ośrodka Szkolenia ABW im. gen. dyw. Stefana Roweckiego „Grota” w Emowie. W tym samym roku objął także funkcję redaktora naczelnego „Przeglądu Bezpieczeństwa Wewnętrznego”. Był pomysłodawcą cyklicznych ogólnopolskich konferencji naukowych poświęconych dziejom kontrwywiadu niepodległej Rzeczpospolitej, które zostały zainicjowane w COS ABW w 2012 r., a także innych działań promujących polskie służby specjalne. W lutym 2016 r. Zbigniew Nawrocki w stopniu podpułkownika odszedł na emeryturę.

Zmarły był Komandorem Orderu Polonia Restituta, którym został odznaczony 6 kwietnia 2009 r. przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego (…) za wybitne zasługi w dokumentowaniu i upamiętnianiu prawdy o najnowszej historii Polski. Był także laureatem Nagrody im. Jerzego Łojka (2000 r.). W dniu 3 kwietnia 2012 r. został odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności. Podczas służby w UOP i ABW był odznaczany i wyróżniany m.in. Brązowym Krzyżem Zasługi (2000 r.), Medalem Srebrnym „Za Długoletnią Służbę” (2012 r.), Brązowym Medalem „Za Zasługi Dla Obronności Kraju” (2013 r.) oraz Odznaką Honorową imienia Generała Stefana Roweckiego „Grota” (2015 r.).

Jest autorem i współautorem blisko 40 publikacji naukowych. Był także wiceprzewodniczącym Kapituły Nagrody „Kustosz Pamięci Narodowej”. W latach 2016–2017 zasiadał w Radzie Naukowej Wydawnictwa Sejmowego.

Jego pasją były podróże, książki i dobra kuchnia. Odszedł nagle 1 lipca 2017 r.

Trudno pisać wspomnienie o Zmarłym ze świadomością, że w poprzednich tomach serii Kontrwywiad II RP (1914) 1918–1945 (1948), których Zbigniew Nawrocki był inicjatorem i pierwszym redaktorem naczelnym, w tym miejscu zwykle pojawiało się Jego słowo wstępne. Poświęcając kolejny tom serii Jego pamięci, z żalem żegnamy wybitnego człowieka, urzędnika i oficera Rzeczpospolitej, pracownika naukowego, dydaktyka oraz Kolegę. I Przyjaciela.

Ryszard Oleszkowicz

 Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki

Andrzej Krzak

Metody i formy pracy operacyjnej radzieckiego wywiadu wykorzystywane przeciw II Rzeczpospolitej w latach 1921–1939 w ocenach i informacjach Wydziału IIb oraz jednostek terenowych kontrwywiadu wojskowego

Obce służby specjalne funkcjonujące w okresie międzywojennym prowadziły aktywną działalność przeciw państwu polskiemu. Sytuacja międzynarodowa po zakończeniu pierwszej wojny światowej i dążenie niektórych państw do podważenia ładu powersalskiego spowodowały, że głównymi przeciwnikami służb kontrwywiadu i wywiadu RP, które powstały po 1918 r., były przede wszystkim specsłużby dwóch sąsiadów — Republiki Weimarskiej (później III Rzeszy) oraz Rosji Radzieckiej (później ZSRR). Nie oznacza to, że wywiady pozostałych sąsiadów, zwłaszcza Czechosłowacji i Litwy, nie brały udziału w walce na cichym froncie. Główny wysiłek polskiej defensywy był jednak skupiony na zapobieganiu zagrożeniom ze strony wojskowych i cywilnych służb wywiadu i kontrwywiadu (zwłaszcza ofensywnego) Niemiec i ZSRR. Zarówno wywiad radziecki, jak i niemiecki przejawiały zróżnicowaną aktywność szpiegowską. Szczególnie groźne dla bezpieczeństwa państwa polskiego okazały się służby specjalne wschodniego sąsiada.

Po przejęciu władzy przez Włodzimierza Lenina i jego zwolenników nowe władze stanęły przed nie lada wyzwaniem — komuniści musieli utrzymać władzę, którą zdobyli po zamachu październikowym. Jedynym wyjściem ze skomplikowanej sytuacji, w jakiej znaleźli się bolszewicy1, było wprowadzenie masowego terroru, który miał doprowadzić do pokonania licznego grona przeciwników i złamać wolę społeczeństwa. W tych warunkach komuniści zdecydowali się powołać do życia Wszechrosyjską Komisję Nadzwyczajną przy Radzie Komisarzy Ludowych do Walki z Kontrrewolucją i Sabotażem — WCzK (Всероссийскую Чрезвычайную Комиссию при Совете Народных Комиссаров по борьбе с контрреволюцией и саботажем, ВЧК), która stanowiła zalążek cywilnych służb wywiadu i kontrwywiadu. Równocześnie komuniści byli zmuszeni do korzystania z aparatu wojskowego wywiadu i kontrwywiadu, składającego się początkowo z byłych oficerów carskich specsłużb. Nie ufając jednak byłym, w ciągu kilkunastu miesięcy stworzyli podwaliny pod nowe służby specjalne, które w przyszłości miały być forpocztą rewolucji światowej oraz oczyma i uszami partii bolszewickiej, czyli Związku Radzieckiego. W ten sposób w 1922 r. WCzKa przestała istnieć, a w jej miejsce utworzono Państwowy Zarząd Polityczny — GPU (ros. Государственное Политическое Управление при НКВД РСФСР, ГПУ НКВД РСФСР), przekształcony w 1923 r. w Zjednoczony Państwowy Zarząd Polityczny — OGPU (ros. Объединённое государственное политическое управление при СНК СССР), a następnie, w 1934 r., w Główny Zarząd Bezpieczeństwa Państwowego — GUGB (ros. Главное Управление Государственной Безопастности). Równolegle rozwijały się wojskowe służby, działające najpierw w ramach Registrupra (Zarząd Rejestracyjny; ros. Регистрационное управление), a później Razwiedupra (Zarząd Wywiadu Sztabu RKKA2; ros. Разведывательное управление Штаба РККА).

Ogólna charakterystyka metod i form działania radzieckich służb specjalnych w dwudziestoleciu międzywojennym

Zarówno GPU-OGPU-GUGB, jak i Razwiedupr prowadziły aktywną działalność wywiadowczą, opartą na masowym werbunku agentury i uzyskiwaniu informacji wszelkimi możliwymi środkami i metodami. Należy ocenić, że od samego początku miała ona charakter ofensywny. Służby wypracowały wiele rozwiązań, które przeszły do kanonu sztuki szpiegowskiej. Metody i formy pracy stosowane przez obie służby, tj. wojskową i cywilną, były podobne. Różnice uwidaczniały się w szkoleniu i stawianiu zadań szpiegowskich, co wynikało z celów realizowanych przez poszczególne służby3. Nie jest już dla specjalistów tajemnicą, że OGPU (a później NKWD) dążyła do przejęcia wywiadu wojskowego, co w pewnym okresie się udało. Jeszcze jedną ważną różnicą w pracy Razwiedupra było to, że organizował on wywiad na znacznie mniejszą skalę (nie był to wywiad masowy) i pod względem profesjonalnym lepiej przygotowywał swoich agentów niż jego cywilny odpowiednik. Miało to, jak się okazuje, niebagatelne znaczenie dla osiągania celów. Można przyjąć, że przedstawione poniżej formy i metody pracy oraz rodzaje osobowych źródeł informacji są typowe dla obu służb.

Wywiad radziecki zdobywał informacje, wykorzystując następujące rodzaje działalności:

• wywiad agenturalny,

• „biały wywiad” (studiowanie prasy polskiej i wydawnictw fachowych),

• wywiadowczą Kominternu,

• wywiadowczą placówek dyplomatycznych i handlowych,

• radiowywiadu (zaczął on funkcjonować dopiero pod koniec lat 20. XX w.).

Podstawowymi metodami pracy operacyjnej były:

• opracowanie, werbunek oraz zakładanie sieci agenturalnej, czyli agenturalna działalność wywiadowcza,

• operacje ofensywne wywiadu i kontrwywiadu4,

• wykradanie lub zakup tajnych dokumentów,

• fotografowanie dokumentów lub obiektów stanowiących tajemnicę wojskową,

• działalność wywiadowcza pod obcą banderą5.

Głównym narzędziem pracy wywiadowczej była agentura6. W początkowym okresie kształtowania struktur organizacyjnych wywiadu bolszewickiego agentura nie była dobrze przygotowana do realizacji zadań wywiadowczych, ale za to niezwykle aktywna. Organizacyjnie jej praca była przemyślana7. Sytuacja uległa zmianie wraz ze stabilizacją wewnętrzną państwa oraz wzrostem aktywności międzynarodowej. Przyjęta przez bolszewików strategia ekspansji, czyli przenoszenia rewolucji poza granice tzw. pierwszego państwa robotników i chłopów, miała największy wpływ na kierunek działań operacyjnych wywiadu radzieckiego, przynajmniej do 1925 r. W kolejnych latach służby wojskowe i polityczne realizowały zadania, które miały służyć rozwojowi Związku Radzieckiego. Skupiono się przede wszystkim na zapewnieniu bezpieczeństwa państwu, przy czym komunistyczni decydenci postrzegali bezpieczeństwo jako ochronę systemu i ludzi, którzy aktualnie sprawowali władzę. Nowa forma totalitaryzmu, jaką był komunizm w rosyjskim wydaniu, wymagała zlikwidowania wszelkiego oporu społeczeństwa, ale przede wszystkim oporu ze strony ludzi o odmiennych poglądach politycznych oraz wszystkich tych, którzy nie akceptowali bolszewickiej wizji państwa. Główny nacisk położono na zwalczanie zarówno różnych sił związanych z opozycją porewolucyjną, jak i środowisk, które sprzeciwiły się dyktatorskiej władzy Józefa Stalina. Umiejętna dezinformacja i zniewolenie rosyjskiego społeczeństwa doprowadziły do wprowadzenia trwałej atmosfery oblężonej twierdzy. Związek Radziecki był przedstawiany w propagandzie komunistycznej jako państwo postępowe, zmieniające stosunki społeczne, jako kraj, w którym dotychczas ciemiężone warstwy społeczne otrzymały należną im pozycję. Ten mit (jeden z wielu) stał się niezwykle użyteczny dla polityki zagranicznej bolszewików (przez wiele lat przynosił komunistom znaczne korzyści), a także był dosłownym darem bożym dla radzieckich służb specjalnych. Dzięki tym zabiegom uzyskały one wsparcie nie tylko partii komunistycznych, lecz także wielu grup społecznych oraz pojedynczych osób, które tylko sympatyzowały z lewicą. Ta ogromna rzesza potencjalnych źródeł informacji stanowiła przez dziesiątki lat intensywnie eksploatowaną bazę danych.

Nigdy też w działaniach wywiadowczych nie zrezygnowano z politycznego celu, czyli poszerzania wpływów ideologicznych. Wraz z okrzepnięciem państwa radzieckiego wywiad intensywnie poszukiwał informacji o charakterze wojskowym, finansowym, gospodarczym i naukowym. Jego głównym celem stało się z jednej strony pozyskiwanie danych wojskowo-politycznych o przeciwnikach (a były nim wszystkie podmioty stosunków międzynarodowych istniejące w opisywanym okresie), z drugiej zaś uzyskanie wszelkich informacji przydatnych do budowy potęgi gospodarczej państwa. Należy podkreślić, że aktywność wywiadu bolszewickiego dotyczyła wszystkich dziedzin funkcjonowania państwa, miała charakter masowy i ofensywny. Narzędzia oraz metody wykorzystywane do zdobywania informacji były dobierane odpowiednio do sytuacji operacyjnej oraz strategicznych i taktycznych planów i zamierzeń państwa radzieckiego.

Główny wysiłek wywiadowczy był skierowany w stronę Europy Zachodniej oraz środowisk przeciwników ideologicznych (białej emigracji, Lwa Trockiego i jego sympatyków, nacjonalistów ukraińskich), a w drugiej kolejności — państw będących bezpośrednimi sąsiadami ZSRR. Nie oznaczało to oczywiście, że Rosjanie uważali obszar Polski lub Rumunii za mniej ważny niż teren Niemiec czy Wielkiej Brytanii.

Metody pracy wywiadu radzieckiego nie różniły się od tych, które były charakterystyczne dla ówczesnych służb specjalnych Europy. Dodatkowo cechowała jej bezwzględność, bezkompromisowość i masowość. Należy jednak zauważyć, że metody stosowane przez bolszewickie służby wywiadu ewoluowały w miarę pozyskiwania kolejnych doświadczeń.

Jak już wspomniano, wywiady cywilny i wojskowy Związku Radzieckiego dostosowywały formy i metody pracy operacyjnej do obszaru, na którym prowadziły swoje działania. Uwzględniano nie tylko specyfikę polityczną państwa, lecz także mentalność społeczeństwa, podatność na oddziaływanie wywiadowcze, demografię, stosunki narodowościowe, wyznaniowe i sytuację gospodarczą. Charakter działań, jakie Rosjanie prowadzili na terytorium Polski, był odmienny od tych, które realizowano w Europie Zachodniej czy Stanach Zjednoczonych. Na ich zróżnicowanie miały wpływ przede wszystkim:

• bezpośrednia styczność z państwem polskim (linia graniczna),

• duża populacja mniejszości narodowych zamieszkujących obszary przygraniczne II Rzeczpospolitej,

• znaczna grupa osób o podobnych ideologicznie poglądach oraz ich sympatyków (komuniści),

• nierozwiązane problemy narodowościowe w Polsce,

• mentalność większości warstw społecznych Rzeczpospolitej, będąca spuścizną 123 lat rządów zaborców,

• mity o dobrobycie i sprawiedliwości społecznej w ZSRR,

• trudna sytuacja ekonomiczna państwa polskiego (ubóstwo ludności, szczególnie wiejskiej).

Wymienione powyżej elementy w istotny sposób wpływały na pracę radzieckich specsłużb, umożliwiając im skuteczną organizację działań szpiegowskich. Z powodzeniem stosowano zarówno prymitywne sposoby pozyskiwania danych (rozmowy z przypadkowo napotkanymi żołnierzami), jak i bardziej finezyjne, polegające na wytypowaniu i zwerbowaniu osób mających dostęp do informacji niejawnych, które były np. w katastrofalnej sytuacji finansowej lub skłonne do zdrady. Przykładem klasycznej, misternie prowadzonej przez wywiad radziecki operacji wywiadowczej był werbunek, a następnie wykorzystanie ppłk. Ludwika Lepiarza. Werbunek — po wcześniejszym wytypowaniu i opracowaniu — przeprowadził Seweryn Kruszyński8, handlowiec mający rozległe kontakty towarzyskie w środowisku legionowym i oficerskim Warszawy. Metoda uzależniania była prosta. Kruszyński pożyczył Lepiarzowi znaczną kwotę pieniędzy, a kiedy doszło do spłaty, zażądał w zamian, aby ten dostarczył mu książkę adresową jednostek, służb i biur (rzecz jasna — niejawną9). Lepiarz dostarczył ją kompanowi od kieliszka i tym samym podpisał na siebie wyrok. Przekazanie niejawnego dokumentu stało się podstawą do szantażu10. Kilka dni później Kruszyński przystąpił do werbunku. Złożył ppłk. Lepiarzowi propozycję współpracy z wywiadem wojskowym ZSRR. Gdy ten odmówił, Kruszyński zaczął go szantażować, oświadczając, że poinformuje Oddział II o przekazaniu dokumentu. Najbardziej jednak przemówił do Lepiarza argument finansowy. Kruszyński skusił go bowiem obietnicą zarobienia dużych pieniędzy. Na taką ofertę polski oficer bez skrupułów wyraził zgodę. W tym czasie był już człowiekiem bez zasad, pozbawionym charakteru, zniszczonym przez alkohol. Współpraca z radzieckimi służbami trwała ponad 10 lat, tj. od 1927 do 1937 r. Od 1925 r. (jeszcze przed zwerbowaniem Lepiarza) Kruszyński był trzykrotnie rozpracowywany przez kontrwywiad wojskowy, jednak przeprowadzone wstępne czynności operacyjne nie potwierdziły podejrzeń o prowadzeniu działalności szpiegowskiej. Dopiero jesienią 1936 r. doszło do przełomu. Po uzyskaniu od służącej Kruszyńskiego fragmentu filmu, na którym utrwalone były dokumenty sztabowe z DOK nr VI, podjęto ponownie obserwacje Kruszyńskiego. Wkrótce okazało się, że radziecki szpieg nawiązał kontakt z ppłk. Lepiarzem, od którego otrzymał pakiet dokumentów. W związku z takim rozwojem sytuacji podjęto decyzję o objęciu rozpracowaniem także ppłk. Lepiarza. Operację kontynuowano. Ostatecznie Kruszyńskiego aresztowano przed kontaktem z kurierem. Podczas przesłuchania szpieg bolszewicki wyjawił okoliczności współpracy z obcym wywiadem i obciążył Lepiarza11. Ustalono m.in., że ppłk. Lepiarz był na usługach IV Zarządu RKKA, dla którego stanowił cenne źródło. Był to werbunek bezpośredni, po uprzednim wytypowaniu i opracowaniu źródła. Była to doskonale zakonspirowana działalność szpiegowska, z przestrzeganiem zasad konspiracji, cierpliwością ze strony oficerów radzieckiego wywiadu oraz centrali12. Cechą charakterystyczną tej afery było przygotowanie materiału wywiadowczego (fotografowanie) bezpośrednio przez agenta prowadzącego i sprawnie zorganizowana siatka łączności oparta na kadrowych pracownikach wywiadu13.

Inną ciekawą aferą szpiegowską lat30. była sprawa mjr. Piotra Demkowskiego. Został on zwerbowany przez płk. Wasilija Bogowoja i wyraził zgodę na współpracę z wywiadem wojskowym. Podstawą werbunku miały być pobudki ideologiczne, jednak analiza dostępnego materiału wskazuje na to, że Demkowski postanowił pójść na współpracę z obcymi służbami specjalnymi, gdyż czuł się niedoceniany przez przełożonych. Przekonywał sam siebie, że realizuje misję, która przyniesie mu zasłużony awans i uznanie14. A że miało to być uznanie ze strony śmiertelnego wroga, kompletnie się dla niego nie liczyło. Podczas prowadzenia Demkowskiego Rosjanie, jak się wydaje, nie przykładali większego znaczenia do przestrzegania zasad tajności współpracy. Bogowoj miał dwukrotnie przeprowadzić szkolenie z Demkowskim z zakresu konspiracji zadań, pozyskiwania materiału, przechowywania i organizacji spotkań15.

Klasycznym przykładem samorodnego talentu był Leon Okulicz, który podczas wyjazdu w 1927 r. do Niemiec udał się do poselstwa radzieckiego i zaoferował Rosjanom swoje usługi. Został on przerzucony do Leningradu. Tam był przesłuchiwany oraz przeszkolony. Wrócił do Polski z zadaniem pozyskiwania informacji wojskowych. Zorganizował siatkę wywiadowczą wśród kadry WP, do pracy wywiadowczej angażując m.in. swojego brata16. Pracę wywiadowczą prowadził do 1935 r.

Sprawę braci Okuliczów należy zaliczyć do ciekawszych afer szpiegowskich dwudziestolecia międzywojennego. Na uwagę zasługuje zorganizowanie wielu samodzielnych ogniw kurierskich w siatce Okulicza. Dało się też zauważyć schematyczność działań mjr. Bogowoja (oficera prowadzącego Okulicza od 1929 r.). Nie można obecnie ocenić, jak wielkie straty poniosły siły zbrojne II RP w wyniku aktywności szpiegowskiej rezydentury Okulicza. Należy jednak domniemywać, że był lojalnym i cennym agentem, ponieważ Rosjanie doskonale go opłacali (jednorazowe wynagrodzenie wahało się od 500 do kilku tysięcy złotych17) i pozwolili mu na zorganizowanie własnej sieci informacyjnej. Jak wynika z dokumentacji operacyjnej SRI DOK I Warszawa, wywiad radziecki w czasie prowadzenia skomplikowanych operacji wywiadowczych nie zrezygnował całkowicie z usług członków partii komunistycznej, a takimi byli w opisywanej aferze: E. Niemirska, R. Strużyna i F. Ryszka18.

Inną ciekawą sprawą operacyjną, która może być przykładem doskonałego rozeznania sytuacji wywiadowczej i przygotowania do działalności wywiadowczej oraz łączenia różnych technik (form wywiadu operacyjnego na poziomie taktycznym) radzieckich służb specjalnych była afera „Antoniego Mitera i towarzyszy”19. W wyniku zatrzymania i przesłuchania w 1936 r. Antoniego Sielickiego przez Policję Państwową w Baranowiczach uzyskano informację, że na początku tego roku przebywał on nielegalnie na terytorium ZSRR. Został więc przekazany do dyspozycji kontrwywiadu wojskowego. Dalsze czynności operacyjne pozwoliły uzyskać wiele informacji dotyczących Jana Wysockiego werbującego kurierów, którzy mieli dostarczać materiał wywiadowczy do ZSRR. Po aresztowaniu Wysockiego okazało się, że jego współpracownikiem jest Antoni Miter, były agent Ekspozytury nr 1 Oddziału II SG WP. Obserwacja siatki oraz wprowadzenie do niej źródeł kontrwywiadu wojskowego przyniosły kolejne rewelacyjne dane. Siatka wywiadowcza Mitera miała wiele odgałęzień sięgających poza pas przygraniczny. Jej placówki realizowały zadania wywiadowcze również w Gdyni i Białymstoku20. Po zdobyciu tego materiału rozpoczęto likwidację rezydentury. Aresztowany Miter złożył zeznania, z których wynikało, że podczas wykonywania zadania na rzecz polskiego wywiadu został schwytany przez Rosjan, którzy zaproponowali mu odstąpienie od skazania na karę śmierci w zamian za współpracę. Miter zgodził się i po powrocie do Polski aktywnie przystąpił do pracy na rzecz radzieckiego wywiadu. Zorganizował kilka placówek wywiadowczych oraz sieć kurierów21. Podstawą werbunku były korzyści materialne. Wykorzystywał też członków partii komunistycznej i ich sympatyków. Przeanalizowanie tej sprawy dało obraz operacji wywiadowczej polegającej na budowaniu siatki wywiadowczej o licznych rozgałęzieniach, świetnie przygotowanej. Ciekawe było też wykorzystanie w tym celu byłych polskich agentów wywiadu i służb bezpieczeństwa. Jak wynika z zeznań zatrzymanych szpiegów, ryzyko, które ponosiło OGPU, wysyłając „podwójnych agentów”, nie było tak wielkie, ponieważ okazali się oni współpracownikami bardziej lojalnymi wobec wywiadu radzieckiego niż polskiego22.

Podstawą działalności radzieckich wywiadów wojskowego i cywilnego przeciw Polsce były sieci agenturalne — stałe i tzw. lotne. W pierwszym okresie istnienia, tj. do końca lat 20., można zauważyć, że specsłużby ZSRR nie przywiązywały większego znaczenia do profesjonalnego przygotowania (szkolenia) agentów23, ich doboru (według określonych cech przydatnych tylko w pracy wywiadowczej), właściwego zadaniowania i rozliczania24. Znane są również przypadki, że kilku agentów otrzymywało to samo zadanie, co świadczyło nie tylko o nie najlepszym przygotowaniu oficerów radzieckiego wywiadu do pracy, lecz również o nieliczeniu się z własnymi aktywami agenturalnymi. Należy jednak pamiętać, że taki model masowości stosowany w pracy wywiadowczej pozwalał Rosjanom uzyskiwać wiele ciekawych informacji, które dodatkowo mogli oni łatwo zweryfikować. Z drugiej strony duża liczba agentów ukierunkowanych na jeden obiekt pozwalała służbom kontrwywiadu RP zorientować się nie tylko w metodach wykorzystywanych przez wywiad radziecki, lecz także ujawnić obszary jego zainteresowań. Z czasem ta sytuacja uległa zmianie.

W latach 30. kontrwywiad wojskowy II RP odnotował zmiany w systemie przygotowań agentów radzieckich do pracy operacyjnej. Rosjanie nadal posługiwali się metodą masowego wywiadu, lecz jednocześnie większą uwagę przywiązywali do szkolenia agentury. Kandydatów dzielono na dwie kategorie. Pierwsza to osoby nierokujące nadziei na pełne wykorzystanie, które szkolono w podstawowym zakresie i odsyłano do wykonywania prostych zadań bądź angażowano jako kurierów (w tym celu często wykorzystywano członków Kominternu), przewodników lub granicznych posłańców. Drugą kategorię stanowiły osoby, które spełniały określone kryteria i mogły realizować mniej lub bardziej złożone zadania wywiadowcze. Spośród tej grupy wybierano osoby, które po przygotowaniu miały prowadzić działalność szpiegowską w charakterze agentów lub rezydentów.

Wywiad radziecki kładł nacisk przede wszystkim na werbunek osób jako osobowych źródeł informacji, które miały następujące predyspozycje:

• spostrzegawczość, dobrą pamięć, opanowanie,

• znajomość polskich zwyczajów i języka polskiego,

• kontakty rodzinne w Polsce25,

• znajomość obszaru przyszłego działania,

• przekonania komunistyczne (jako dodatkowy atut)26.

Kandydatów na agentów szkolono na specjalistycznych kursach w zakresie historii ruchu komunistycznego, języka polskiego, historii i geografii Polski, budowania „legend”, werbunku agentury, sposobów pozyskiwania informacji, sporządzania notatek i meldunków wywiadowczych (tajnopisów), struktur i uzbrojenia WP, przepisów administracyjnych i prawa obowiązującego w Rzeczpospolitej27.

Radzieckie służby stosowały różne podstawy zwerbowania informatorów, zarówno własnej narodowości,, jak i obywateli RP. Najważniejszą podstawą werbunku była zależność finansowa. Przeważająca liczba zwerbowanych szpiegów, którzy następnie zostali wykryci przez polską defensywę, zgodziła się na współpracę w zamian za korzyści materialne. Podstawą pozyskania agenta był też szantaż, często łączony z proponowaniem korzyści finansowych28. W latach 30. Rosjanie przeszkolili pewną liczbę agentów werbowników, którzy zajmowali się typowaniem kandydatów na agentów oraz ich wstępnym werbunkiem29. W tym celu stosowano dwie techniki. Pierwsza polegała na opracowaniu kandydata, a następnie — po wyrażeniu zgody na werbunek — złożeniu mu propozycji lub wysłaniu go na terytorium ZSRR. Dopiero po przybyciu na miejsce oficer wywiadu lub kontrwywiadu OGPU lub Razwiedupra werbował kandydata i szkolił go, a następnie wysyłał z powrotem na misję. Technikę tę najczęściej wykorzystywano w ramach działań z zakresu wywiadu taktycznego (granicznego). Druga z technik również polegała na wyselekcjonowaniu i opracowaniu kandydata, z tym że kolejna faza werbunku odbywała się na terytorium Polski, gdzie werbujący szkolił agenta. Odnotowano też przypadki werbunku na obszarze Wolnego Miasta Gdańska lub Czechosłowacji. W zależności od wartości źródła informacji jego prowadzenie najczęściej przejmowała centrala lub główna rezydentura. Szczególnie wartościowe lub perspektywiczne źródła prowadzili kadrowi pracownicy wywiadu, uplasowani w tzw. legalnych rezydenturach, czyli placówkach dyplomatycznych, lub nielegalnych, znajdujących się na terytorium Polski lub któregoś z sąsiednich państw (zazwyczaj w Gdańsku, Berlinie, Pradze, a czasami nawet w Wiedniu).

Wywiad radziecki werbował agentów i rezydentów działających na obszarze II RP spośród wszystkich warstw społecznych. Dużym zainteresowaniem cieszyli się ludzie, którzy okazywali sympatie dla ustroju komunistycznego oraz ZSRR i jednocześnie mieli naturalny dostęp do środowisk kadry jednostek wojskowych (np. byli zatrudnieni w newralgicznych komórkach, takich jak kancelarie tajne), mieszkali w pobliżu lub w bezpośrednim sąsiedztwie jednostek wojskowych, obiektów fortyfikacyjnych, węzłów i ważnych szlaków komunikacyjnych czy pracowali w zakładach przemysłowych produkujących sprzęt na potrzeby sił zbrojnych. Dlatego też oficerowie radzieckiego wywiadu przesłuchujący zbiegów oraz własnych obywateli zwracali uwagę przede wszystkim na krewnych osób zatrudnionych lub pełniących służbę w jednostkach wojskowych, w KOP lub policji30. Szczegółowo rozpytywano o zatrudnienie, służbę wojskową, przyjaciół, znajomych i bliskich. Jak wynika z materiałów przejętych przez policję oraz kontrwywiad po rozbiciu siatek szpiegowskich lub komórek komunistycznych (struktur wydziałów wojskowych KPP), wyjątkowym zainteresowaniem wywiadu bolszewickiego cieszyli się podoficerowie zawodowi pracujący w kancelariach i administracji, którzy mieli dostęp do tajnych dokumentów. Po przeanalizowaniu zadań wywiadowczych i procesu szkolenia kandydatów na agentów oficerowie radzieckiego wywiadu stwierdzali, że tacy podoficerowie byli, w przeciwieństwie do oficerów, elementem najbardziej podatnym na werbunek. Interesowano się również ordynansami kadry oficerskiej. Również oni, według radzieckich oficerów, stanowili szczególnie podatną bazę werbunkową. Uważano też, że szeregowi, którzy wywodzili się z warstwy chłopskiej, są klasowo kompletnie obcym elementem i tym samym będą bardziej skłonni do współpracy z bolszewikami. To przekonanie wydaje się pozbawione sensu, niewiele bowiem było przypadków afer szpiegowskich z udziałem ordynansów w roli szpiegów wschodniego sąsiada31.

Kolejną grupę kandydatów na agentów (bodajże najliczniejszą) stanowili obywatele polscy32, którzy w wyniku prowokacji, agitacji komunistycznej lub w poszukiwaniu pracy i lepszej przyszłości przekraczali granicę z ZSRR33. Te osoby po zatrzymaniu były przekazywane do placówek pogranotriadów (koszarów — dop. red.), gdzie poddawano ich szczegółowemu przesłuchaniu. Oficerowie wywiadu decydowali, czy dana osoba nadaje się na agenta. Jeśli się nadawała i miała możliwości pozyskiwania informacji lub mogła zbudować sieć agenturalną, była poddawana indoktrynacji i składano jej propozycję współpracy. W zamian mogła mieć nadzieję, że otrzyma pracę i będzie szczęśliwie żyła w ZSRR. Kandydat na obywatela radzieckiego, zanim nim został, musiał się wykazać lojalnością i posłuszeństwem wobec nowej ojczyzny. W przypadku odmowy współpracy stosowano wobec niego presję psychiczną lub odsyłano do Polski, lub też skazywano na długoletni pobyt w obozie34. Po wyrażeniu zgody na współpracę kandydat przechodził najczęściej krótkie przeszkolenie, podpisywał zobowiązanie, a następnie był przerzucany do Polski.

Następną kategorią informatorów były osoby zwerbowane przez agentów lotnych lub rezydentów na terytorium Polski. Agenci lub rezydenci sami typowali kandydatów, którym przedstawiali propozycję współpracy, z reguły w zamian za znaczne wynagrodzenie. Jeśli wcześniej, w ramach zadania wywiadowczego, ustalono z oficerem prowadzącym, że po zwerbowaniu należy kandydata przerzucić do ZSRR, wówczas świeżo upieczonego siekrietnogo satrudnika kierowano na terytorium radzieckie i tam podpisywał zobowiązanie, przechodził przeszkolenie, a następnie wracał do Polski, aby wykonać powierzone mu zadanie35. Była to metoda podobna do tej, jakiej używano wobec agentów radiotelegrafistów, z tą jednak różnicą, że nie wykorzystywano jej w odniesieniu do każdego potencjalnego kandydata do pracy w wywiadzie. Podczas poszukiwania kandydata na agenta radiotelegrafistę najczęściej wybierano osobę mającą zawodowe umiejętności lub zdolności z zakresu techniki radiowej, a także lojalną i oddaną sprawie komunizmu (radiotelegrafistami zazwyczaj byli członkowie lub sympatycy partii komunistycznej36).

Od rezydentów, oprócz aktywnej działalności informacyjnej, wymagano również powiększania potencjału agenturalnego i tym samym profesjonalnego rozpracowania kandydata na agenta. Musieli oni ustalić możliwości przyszłego szpiega i jego polityczne sympatie, zdobyć jego zdjęcia i ewentualnie dokumenty potwierdzające tożsamość, które wysyłali kurierem do ZSRR. Po zaaprobowaniu kandydatury taka osoba była wysyłana do ZSRR. Tam przechodziła szkolenie i najczęściej wracała do Polski. Część z nich od razu przystępowała do działalności szpiegowskiej, część natomiast otrzymywała zadanie powrotu do normalnego życia, czyli przechodziła w stan uśpienia. W zależności od wartości danego agenta oraz potrzeb informacyjnych Rosjanie stawiali mu określone zadanie. Z analizy raportów kontrwywiadowczych oraz materiałów uzyskanych po zlikwidowaniu siatek szpiegowskich wiadomo, że agent mógł nie podejmować żadnej aktwności przez kilka lub kilkanaście miesięcy. Ten okres wykorzystywał na sprawdzenie, czy znalazł się w obszarze zainteresowań służb defensywnych. Następnie przystępował do budowy własnej sieci. Czasami też tworzył sieć wraz z rezydentem i wyjeżdżał do ZSRR. Szczególnie wartościowym źródłom przygotowano rozbudowaną „legendę”37.

Dzięki praktycznie nieograniczonym środkom aktywność radzieckich agentów musiała zacząć przynosić pożądane rezultaty. Zintensyfikowano także wykorzystanie członków partii komunistycznych do prowadzenia wywiadu na poziomie taktycznym i strategicznym. Z pozytywnym skutkiem stosowano dezinformację i działania aktywne w pracy kontrwywiadowczej. Po sukcesach Trust-u Rosjanie przeprowadzili jeszcze kilka kolejnych złożonych operacji (kombinacji) skierowanych przeciw polskiemu wywiadowi i innym wywiadom państw Europy (np. sprawa kryp. „Tarantela”38).

Statystyka rozpracowań operacyjnych prowadzonych przez kontrwywiad wojskowy II RP w latach 20. i 30. XX w.

Według raportów i sprawozdań kontrwywiadowczych do 1921 r. kwartalnie prowadzono kilkaset spraw. Nasilenie aktywności wywiadowczej odnotowano podczas wojny na wschodnich rubieżach, ale spraw stricte szpiegowskich było raczej niewiele. Było to spowodowane prawdopodobnie niedokładnymi zasadami ewidencji, gdyż liczne przypadki dywersji oraz działalności wywrotowej uznawano za sprawy wywiadowcze. W kolejnych latach wykrywalność spraw szpiegowskich stale się poprawiała. W latach 1921–1923 w SRI DOK I inwigilowano ponad 1450 osób podejrzanych o działanie na szkodę państwa, jednak tylko 91 postawiono zarzut szpiegostwa39. Z kolei w SRI DOK II Lublin na koniec 1922 r. prowadzono 74 sprawy szpiegowskie, przy czym w 1921 r. zrealizowano tylko cztery afery wywiadowcze. W tym samym okresie w SRI DOK III Grodno aresztowano 117 osób, z których 57 zwolniono. W stan oskarżenia o szpiegostwo postawiono pozostałe 60 osób, z których 57 zostało uniewinnionych, a tylko dwóch oskarżonych skazano na karę śmierci i rozstrzelano40. Aktywne i skuteczne działania kontrwywiadowcze prowadził natomiast SRI DOK IV Łódź. W 1922 r. zakończył on 63 sprawy szpiegowskie (na wywiad rosyjski przypadały 24 afery, na niemieckie 34, a na czeskie służby specjalne — 5). W tym samym czasie SRI DOK V Kraków zakończył tylko sześć spraw: trzy przeciw wywiadowi czeskiemu, dwie — Rosji Radzieckiej. jedną — niemieckim służbom wywiadu. Z kolei w SRI DOK VI Lwów zakończono aż 36 spraw przeciw rosyjskim służbom specjalnym41.

Przeważająca liczba wykrytych agentów i siatek była związana ze służbami specjalnymi wschodniego sąsiada. Drugim w kolejności był co prawda wywiad niemiecki, ale aktywnie działał także wywiad czeski. Trzeba pamiętać, że zarówno czeskie, jak i rosyjskie służby wywiadowcze, podobnie zresztą jak polski Oddział II, nie miały w omawianym okresie ani doświadczenia, ani też wystarczających środków do prowadzenia działalności szpiegowskiej, proces organizowania i szkolenia struktur oraz kadr nie został bowiem zakończony. Ten proces jest, niestety, na ogół niedoceniany przez wielu ekspertów. Większości z nich wydaje się, że wystarczy powołać struktury wywiadu lub kontrwywiadu i już wszystko będzie „samo działać”. Tymczasem powołanie niedoświadczonych pracowników (w miejsce „starych służb”), zwłaszcza przepojonych ideą, nie tylko nie tworzy sprawnie funkcjonującej organizacji wywiadowczej, lecz wprowadza chaos, gdyż nowi pracownicy chcą udowodnić decydentom, że są odpowiednimi ludźmi na odpowiedzialnych stanowiskach42. Takie zjawisko można było zaobserwować w Rosji, kiedy po przewrocie komunistycznym bolszewicy zlikwidowali byłe służby specjalne (carskie) i stworzyli zamiast nich struktury całkowicie im podporządkowane. Pozbycie się oficerów i funkcjonariuszy carskich specsłużb skutkowało tym, że np. w czasie wojny z Polską Rosja Radziecka pozostała praktycznie bez wywiadu. Rosjanie bardzo szybko wyciągnęli wnioski z tej kosztownej lekcji i pozwolili na kilkanaście miesięcy powołać specjalistów carskich służb, aby nauczyli nowych sztuki zdobywania informacji. Z pomocy byłych oficerów carskiego wywiadu „gepiści” skorzystali m.in. podczas realizacji słynnej afery „MOR-Trust”43. Jednym z głównych uczestników tej operacji był gen. Mikołaj Potapow44.

W 1923 r. centrala i jednostki terenowe kontrwywiadu wojskowego RP przeprowadziły 479 rozpracowań operacyjnych skierowanych przeciw politycznemu i wojskowemu wywiadowi i kontrwywiadowi ofensywnemu ZSRR. Dodatkowo zakończono siedem afer związanych z rozpracowaniem organizacji komunistycznych45. Razem dało to 608 spraw operacyjnych46. W 1924 r. liczba zakończonych spraw operacyjnych uległa zmniejszeniu i wyniosła 544, z czego blisko 72 proc (389 afer) to rozpracowania działalności ZSRR47. Co niezwykle interesujące, w sprawozdaniu kontrwywiadowczym z 1924 r. ujęto 13 spraw na rzecz wywiadu ZSRR i Niemiec48. Dane te wskazują na kontakty ukraińskich nacjonalistów zarówno z Niemcami, jak i bolszewicką Rosją, w większości spraw bowiem rozpracowywano struktury UWO. Stwierdzono również współpracę wywiadu ZSRR i Republiki Weimarskiej przeciw Polsce. Nie był to odosobniony przypadek. W 1925 r. stwierdzono zwiększenie aktywności obcych służb specjalnych na terenie Polski. Dominującą pozycję nadal zachowały Razwiedupr oraz OGPU. Polski kontrwywiad wojskowy i jednostki policji politycznej zakończyły z powodzeniem 419 spraw, w których rozpracowano wywiad ZSRR49. Oprócz tego polskie służby defensywne przeprowadziły 99 spraw o charakterze wywrotowym przeciw partiom komunistycznym i skrajnie lewicowym oraz 20 rozpracowań związanych z działalnością przeciwdywersyjną (właściwiej byłoby nazwać ją terrorystyczną)50.

W 1926 r. odnotowano spadek zakończonych rozpracowań w stosunku do poprzedniego roku, ale jednocześnie zauważono wzrost afer z udziałem żołnierzy, podoficerów i oficerów na rzecz ZSRR. Z niepokojem stwierdzono, że głównym obiektem aktywnych działań od 1926 r. stały się jednostki wojskowe oraz centralne instytucje Wojska Polskiego51. W tym samym roku z powodzeniem zakończono 316 operacji kontrwywiadowczych przeciw wywiadowi wschodniego sąsiada52. Rok 1927 i następny nie przyniosły większych zmian. Zauważono tylko niewielki wzrost spraw na kierunku rosyjskim (322 afery). Zanotowano natomiast wzrost liczby agentów będących obywatelami ZSRR, szczególnie wśród rezydentów działających pod przykryciem (70 proc. wykrytych szpiegów), mających już przygotowaną tożsamość (należałoby ich zaliczyć do nielegalnych). Wiek agentury wynosił od 18–30 lat i nie uległ zmianie w kolejnych latach53.

Począwszy od 1925 r. zwiększyła się również aktywność wywrotowa radykalnych partii lewicowych w szeregach Wojska Polskiego. Tylko w tym roku było sądzonych za ten rodzaj działalności 99 osób, w 1926 r. — 85, natomiast w 1927 r. aż 159 osób. W omawianym okresie najbardziej intensywną walkę z komunizmem prowadziły: samodzielne referaty informacyjne — I (Warszawa) oraz II, III i IV (odpowiednio: Lublin, Grodno i Łódź)54.

Rok 1927 był przełomowy w związku z podjęciem przez kontrwywiad wojskowy RP działań inspiracyjnych55. Tylko w okresie od stycznia 1927 r. do marca 1929 r. przeciw wywiadowi bolszewickiemu użyto 133 dokumentów, z czego aż 71 zostało przyjętych jako materiał wiarygodny lub dobry, a tylko 11 odrzucono (co do pozostałych nie udało się ustalić wiarygodnej oceny). Z kolei niemieckim służbom specjalnym przekazano 51 dokumentów, z czego 33 zostały przyjęte i ocenione jako bardzo dobre, a jedynie dwa odrzucono56. Przykładem może być bardzo ciekawa afera wszczęta w marcu 1928 r. kryp. „Poselstwo”57, prowadzona najpierw przez SRI DOK I, a następnie przez Referat KW centrali kontrwywiadu i Ekspozyturę L VI (w strukturach Referatu „C”). Materiał inspiracyjny przekazywano eksponentowi radzieckiego wywiadu pracującemu pod przykryciem w poselstwie ZSRR Jakowowi Korzewnikowowi. Rozpracowanie kontynuowano przez kilka miesięcy. Przerwano je ze względów taktycznych, aby przekonać Rosjan o prawdziwości przekazanego materiału, a ponownie podjęto je w 1929 r. W ramach zapotrzebowania złożonego przez radzieckiego dyplomatę przekazano strukturę organizacyjną pułków: piechoty, pancernego i samochodów pancernych, etaty pokojowe i wojenne pułku oraz batalionu, instrukcje mobilizacyjne, dyslokację jednostek WP w północnej i północno-wschodniej części granicy z ZSRR, plany lotnisk i dane dotyczące reorganizacji wojsk lotniczych RP oraz materiał na temat Instytutu Gazowego. Wywiad radziecki bardzo wysoko ocenił przekazany materiał i zażądał kolejnych dokumentów. Dalsze materiały, zgodnie z zapotrzebowaniem, dostarczono do połowy 1929 r. Kontrwywiad m.in. za spreparowany Stan faktyczny Sił Zbrojnych za 1929 rok otrzymał 200 dolarów58. Podobny charakter miała afera krypt. „Reichman-Opoczyński”59.

W 1929 r. w stosunku do poprzednich lat zaobserwowano mniejszą aktywność wywiadowczą wszystkich służb specjalnych. W tym roku kontrwywiadowi z powodzeniem udało się zakończyć tylko 77 spraw związanych z radzieckimi służbami specjalnymi. Zwiększyła się natomiast liczba rozpracowań organizacji komunistycznych. Należy więc przypuszczać, że wywiad radziecki przeniósł część działalności wywiadowczej na struktury wojskowe Komunistycznej Partii Polski i jej satelitów, tj. Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy oraz Komunistycznej Partii Zachodniej Białorusi.

W latach 1930–1932 odnotowano znaczny wzrost aktywności wywiadowczej OGPU i Razwiedupra60. W 1930 r. łącznie zakończono 162 sprawy (na wywiad radziecki przypadało 108 rozpracowań). W następnym roku zakończono 208 rozpracowań prowadzonych przeciw wywiadowi radzieckiemu, czyli w ciągu dwóch lat aktywność bolszewickich specsłużb wzrosła prawie o 100 procent.

W 1932 r. z powodzeniem zakończono 170 spraw dotyczących radzieckich służb wywiadowczych61. W kolejnych latach, począwszy od 1933 r., stopniowo zmniejszała się liczba afer z udziałem politycznego i wojskowego wywiadu ZSRR (1933 r. — 112, wyjątek stanowił rok 1934 — 141, 1935 r. — 109), odnotowano natomiast wzrost aktywności wywiadu niemieckiego. Ta tendencja utrzymała się do wybuchu wojny. Na przełomie lat 1938/1939, a także przez kilka miesięcy przed wybuchem wojny ponownie stwierdzono wzrost aktywności radzieckich służb wywiadowczych, zarówno cywilnych, jak i wojskowych.

Należy również zauważyć, że w sprawozdaniach kontrwywiadowczych SRI DOK III od 1935 r. odnotowywano spadek zainteresowania ze strony Razwiedupra i GUGB informacjami z zakresu organizacji oraz mobilizacji jednostek stacjonujących w Okręgach Korpusu III Grodno (?) i IX Brześć nad Bugiem. Można zatem domniemywać, że Rosjanie najprawdopodobniej mieli doskonale uplasowane źródło, które dostarczało im cennych — z ich punktu widzenia — materiałów. Nie można też wykluczyć, że zmiany zainteresowań i aktywności były skutkiem wielkich czystek z lat 1936–1939, które dotknęły nie tylko centralę wywiadu cywilnego i wojskowego, lecz także jednostki terenowe Razwiedupra i GUGB. Według rosyjskich historyków wywiad taktyczny zachodnich okręgów wojskowych znacznie ograniczył swoją aktywność w związku z masowymi aresztowaniami w latach 1937–1939 (główna fala represji). Należy jednak zaznaczyć, że straty wśród agentury były niewielkie. Większość bowiem została w naturalny sposób uśpiona. Dlatego też już na początku 1940 r. rozpoczęto reaktywację rezydentur na obszarach zajętych przez III Rzeszę oraz rozbudowywanie aparatu wywiadowczego w Rumunii, Bułgarii oraz Jugosławii. O ile wywiad operacyjny i strategiczny gotowość do działania osiągnął dopiero w pierwszym kwartale 1941 r., o tyle wywiad płytki już rok wcześniej dostarczał niezwykle ciekawych informacji.

Podsumowanie

W krótkim czasie przy wykorzystaniu dostępnych środków i znacznych nakładów finansowych oraz sporego poparcia ze strony licznych sympatyków pierwszego państwa robotników twórcy radzieckich służb specjalnych: Feliks Dzierżyński, Jan Bierzin, Wiaczesław Mienżyński i wielu innych potrafili zorganizować, a co najważniejsze — efektywnie wykorzystać sprawny aparat wywiadowczy, który miał wiernie służyć ZSRR przez wiele lat. Polski kontrwywiad stosunkowo szybko stwierdził, że ma do czynienia z niebezpiecznym przeciwnikiem, z którym będzie musiał prowadzić nieustanną walkę w celu zapewnienia bezpieczeństwa państwu. Biorąc pod uwagę wielkość obu przeciwników państwa polskiego, środki, jakie obie służby stosowały, oraz możliwości prowadzenia działań, należy stwierdzić, że polskim służbom defensywnym udało się wielokrotnie pokrzyżować operacje wywiadowcze wschodniego sąsiada, co można wywnioskować z dostępnych danych archiwalnych. Niestety, współcześnie nie jesteśmy w stanie w pełni ocenić, na ile efektywne były działania radzieckich służb wywiadowczych przeciw Polsce w latach 1921–1939. Gros dokumentów znajduje się w niedostępnych dla polskich historyków archiwach GRU (spadkobierczyni Razwiedupra), SWR i FSB (spadkobierczyń GPU-OGPU-NKWD).

Po przeanalizowaniu raportów kontrwywiadowczych oraz rozpracowań polskiej defensywy można pozwolić sobie na pewne uogólnienia:

• masowość działań agenturalnych wywiadów wojskowego i cywilnego ZSRR z jednej strony sprzyjała ich pracy wywiadowczej, z drugiej zaś pozwalała polskiemu kontrwywiadowi na rozpoznanie metod i form pracy radzieckiego wywiadu oraz ułatwiała właściwą ocenę faktycznego zagrożenia bezpieczeństwa II RP,

• doskonalona i rozwijana organizacja radzieckich służb specjalnych oraz wyciąganie wniosków z poniesionych przez wywiad ZSRR porażek pozwalały na wprowadzenie i zastosowanie w praktyce nowych metod i form pracy operacyjnej, z których wiele przeszło do kanonu sztuki szpiegowskiej,

• zdobyte doświadczenie wykorzystywano w doskonaleniu procesu szkolenia agentów, a także wprowadzano nowe techniki wywiadowcze, zwłaszcza w zakresie użycia technicznych środków wsparcia działalności wywiadowczej,

• radzieckie służby specjalne w pełni wykorzystywały sytuację wewnętrzną i zewnętrzną II Rzeczpospolitej, szczególnie trudności wynikające z niedoinwestowania polskich służb specjalnych oraz mentalności i słabości polskiego społeczeństwa. Oceniając obiektywnie wysiłek wywiadowczy służb specjalnych ZSRR, należy zauważyć, że cechowały go jednocześnie nowatorstwo i szablonowość w dobrze metod i form działalności operacyjnej. Wywiad radziecki, zarówno wojskowy, jak i cywilny, potrafił umiejętnie wykorzystać każdą nadarzającą się okazję do pozyskiwania informacji. Był aktywny we wszystkich warstwach społecznych i skrzętnie wykorzystywał słabości polskiej defensywy. Radzieckie służby były niezwykle trudnym przeciwnikiem, gdyż dysponowały znacznymi środkami finansowymi, dzięki czemu mogły stosować metodę masowości prowadzenia pracy informacyjnej.

Należy mieć nadzieję, że współcześnie — znając metody i formy działań wywiadu bolszewickiego — zarówno politycy, jak i szefowie oraz zwykli oficerowie kontrwywiadów wojskowego i cywilnego Rzeczpospolitej Polskiej będą pamiętali, z jakim przeciwnikiem mają do czynienia. Zwłaszcza że — jak uczy doświadczenie — służby wywiadowcze Rosji bardzo chętnie korzystają ze sprawdzonych wzorców działania.

 Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki

1Zob. N.V. Riasanovsky, A History of Russia, Oxford 1984.

2Nosił on też następujące nazwy: IV Управление Штаба РККА, Информационно-статистическое управление РККА, 5-oе Управление Наркомa обороны СССР, Разведывательное управление Генерального штаба Красной армии.

3Centralne Archiwum Wojskowe w Warszawie-Rembertowie, Oddział II SG (dalej: CAW, Oddz. II SG), sygn. I.303.4.2538, Służba bezpieczeństwa w wojsku Rosji Sowieckiej w czasie pokoju i wojny w latach 1937–1939.

4Taką działalność stanowiły operacje wywiadowcze defensywne i ofensywne oraz kontrwywiadowcze ofensywne. Znaczna ich część była skierowana przeciw polskiemu wywiadowi. Często stosowaną przez wywiad i kontrwywiad radziecki metodą, która przynosiła dobre rezultaty, było „podstawianie agenta”. Polegała ona na przygotowaniu agenta i wysłaniu go do Polski, gdzie zgłaszał się do organu wywiadu lub kontrwywiadu i oferował swoje usługi. Ponieważ miał wykazywać się aktywnym działaniem, poświęcano nawet mniej efektywnych agentów lub organizacje komunistyczne, aby uwiarygodnić jego osobę w oczach oficerów polskich służb specjalnych, CAW, Oddz. II SG, sygn. 1.303.4.5286, Informacja Oddziału II o metodach wywiadów obcych,L. 2428/II.Inf.C.T.O. z 14 VI 1927 r.

5CAW, Oddz. II SG, sygn. 1.303.4.1742, Ogólny zarys sowieckiej służby wywiadowczej i zadania wywiadu sowieckiego na rok 1931/32.

6CAW, SRI DOK IX, sygn. I.371.9/A.44, Odczyt por. Franciszka Nowaka na zimowy okres szkolenia kadry,z 15 XI 1930 r.

7Tak wynika m.in. z informacji, jaka została skierowana do Oddziału II z SRI DOK V Kraków. Zawiadamiano w niej o rosnącej aktywności agenturalnej wywiadu radzieckiego kierowanego bezpośrednio z ośrodków w ZSRR, a działającego w obszarach jednostek wojskowych rozmieszczonych na terenie całego kraju. Stwierdzono też, że pomimo prowadzonego szkolenia 45 agentów w ośrodku w Kijowie, nie byli oni należycie przygotowani. Jednocześnie zwrócono uwagę na skoordynowane i zaplanowane działanie organizatorów wywiadu. Zob. CAW, Oddz. II SG, sygn. 1917/03/632, Informacja.Organizacje szpiegowskie wśród oddziałów wojsk polskich, pismo nr L. 1170/11, tajne, z 24 VIII 1923 r.

8Seweryn Kruszyński (wł. Szarzyński — w czasie pierwszej wojny światowej zdobył dokumenty po nieżyjącym Kruszyńskim i pod tym nazwiskiem wstąpił do WP; odznaczył się w walkach na froncie bolszewickim, jednak na początku lat 20. zrezygnował ze służby zawodowej) zaoferował swoje usługi attaché wojskowemu ZSRR gen. Konstantemu Miechonoszynowi i został zwerbowany przez wywiad radziecki na przełomie lat 1923/1924 (według innych danych: w 1925 r.). Był prowadzony przez płk. Jana Kołoczkę i Wasilija Bogowoja. Przeszkolenie wywiadowcze przeszedł m.in. w Berlinie. Zob. J. Bednarek, Afera szpiegowska płk. dypl. Ludwika Lepiarza w ocenie oficera Oddziału II Sztabu Głównego Wojska Polskiego, w: Wywiad i kontrwywiad wojskowy II RP. Z działalności Oddziału II SG WP, t. 4, T. Dubicki (red.), Warszawa 2014, s. 27, 29; A. Krzak, Kontrwywiad wojskowy II Rzeczpospolitej przeciwko radzieckim służbom specjalnym 1921–1939, Toruń 2006, s. 256–257.

9Według J. Bednarka był to Ordre de Bataille WP czasu P. Zob. J. Bednarek, Afera szpiegowska płk. dypl. Ludwika Lepiarza…, s. 28.

10IPMS, Kolekcja kpt. W. Gilewicza, Kol. 206/2, The operation „Kruszyński and Col. Lepiarz” (maszynopis w jęz. angielskim).

11J. Bednarek, Afera szpiegowska płk. dypl. Ludwika Lepiarza…, s. 31; IPMS, Kolekcja kpt. W. Gilewicza, Kol. 206/2, The operation „Kruszyński…, s. 1, 5-6.

12J. Bednarek, Afera szpiegowska płk. dypl. Ludwika Lepiarza…, s. 32.

13A. Krzak,Kontrwywiad wojskowy II Rzeczpospolitej…, s. 259.

14Tamże, s. 255–256.

15CAW, sygn. I.303.4.822, Protokół dodatkowego przesłuchania mjr. Demkowskiego Piotra z 12.07.1931 r.

16A. Krzak,Kontrwywiad wojskowy II Rzeczpospolitej…, s. 261–266.

17CAW, SRI DOK IX, sygn. I.371.9/A.873, Zeznanie złożone przez Leona Okulicza w Urzędzie Śledczym PP w Warszawie w 27.07.1935 r.

18Tamże.

19CAW, sygn. I.371.9/A.787, Miter Antoni i tow. — raport polikwidacyjny, pismo nr L. 1388/Inf.tj.KW z 21 III 1937 r.

20A. Krzak,Kontrwywiad wojskowy II Rzeczpospolitej…, s. 277.

21Siatka Mitera przekazała wywiadowi radzieckiemu następujące informacje: stan infrastruktury komunikacyjnej na osi Baranowicze–Nieśwież, stan fortyfikacji twierdzy Brześć i rejonu fortecznego Baranowicze, rozmieszczenia stanów jednostek wojskowych i obiektów magazynowych w Baranowiczach, Białymstoku, Brześciu, Wilnie, Nieświeżu i okolicach, stan infrastruktury wodnej, wyposażenie i morale jednostek w wyżej wymienionych miejscowościach, dyslokacja i organizacja jednostek KOP, nazwiska i dane kadry oficerskiej wraz ze zdjęciami garnizonu Baranowicze, CAW, sygn. I.371.9/A.787, Miter Antoni i tow. — raport polikwidacyjny…

22A. Krzak,Kontrwywiad wojskowy II Rzeczpospolitej…, s. 278.

23Potwierdzeniem wadliwego szkolenia agentów może być pismo z 1923 r. kierowane do Oddziału II z SRI DOK V Kraków, w którym informuje się o szkoleniu 45 agentów w ośrodku w Kijowie. Poziom szkolenia oceniono jako słaby, a sami agenci mieli być nienależycie przygotowani do wykonywania zadań operacyjnych. Zwrócono też uwagę na brak motywacji ze strony potencjalnych kandydatów na szpiegów oraz brak cech niezbędnych agentowi do prowadzenia działalności wywiadowczej. Jednocześnie zwracano uwagę na rosnącą aktywność agencyjną wywiadu radzieckiego kierowanego bezpośrednio z ośrodków w ZSRR, a działającego w obszarach jednostek wojskowych rozmieszczonych na terenie całego kraju, CAW, Oddz. II SG, sygn. 1917/03/632, Informacja. Organizacje szpiegowskie wśród oddziałów wojsk polskich,pismo nr L. 1170/II, tajne, z 24 VIII 1923 r.

24Jak wynika z Raportów Kontrwywiadowczych z lat 20. i początku 30., duża liczba wykrytych agentów OGPU i Razwiedupra nie była przygotowana do wykonywania zadań wywiadowczych. Podobne oceny wyrażają również współcześni rosyjscy badacze radzieckich służb specjalnych. Zob. В. Соколов, Военная агентурная разведка. История вне идеологии и политики, Москва 2013, s. 370. Z raportów organów polskiego kontrwywiadu wojskowego wynika, że byli to ludzie o niskim morale, niewykształceni, często przestępcy uciekający przed wymiarem sprawiedliwości, alkoholicy oraz ci, których nędza i głód zmusiły do szukania zarobku, w — jak im się wydawało — łatwym zawodzie w ZSRR (w opinii znacznej części ludności Kresów Związek Radziecki uchodził za raj). Szkolenie, które prowadzili oficerowie wywiadu, składało się z jedno- lub dwugodzinnej rozmowy, stanowiącej raczej formę instruktażu niż szkolenia agenta. Stawiano proste zadania, np. zwerbowania agenta (najczęściej kogoś z rodziny), zdobycia informacji o stanie strażnicy KOP lub jednostki wojskowej. Zob. CAW, Oddz. II SG, sygn. 1.303.4.7008 Raporty Kontrwywiadowcze za 1927 rok; CAW, Oddz. II SG, 1.303.4.128; Raporty Kontrwywiadowcze za 1928 rok; CAW, Oddz. II SG, 1.303.4.30; Raporty Kontrwywiadowcze za 1934 rok; CAW, SRI DOK IX, 1.371.9/A.840, Raporty Kontrwywiadowcze za 1936 rok.

25Raporty kontrwywiadowcze SRI DOK II, VI, IX i X za lata 1931–1933 oraz 1934–1936.

26H. Ćwięk, Działalność wywiadu sowieckiego na polskim pograniczuw latach trzydziestych,Warszawa 1994, s. 41.

27Były to kursy grupowe lub indywidualne i trwały od miesiąca do roku. Prowadzono również szkolenia w trybie indywidualnym, które trwały z reguły 6–9 miesięcy. Dla agentów będących obywatelami ZSRR prowadzono na kursach naukę języka polskiego, CAW, SRI DOK IX, sygn. I.371.9/A, Informacjao zlikwidowanych aferach szpiegowskich na terenie SRI DOK IX, pismo nr L. dz. 4755/Inf. tj. KW, z 11 VIII 1936 r.

28CAW, SRI DOK IX, sygn. I.371.9/A.926, Wykład wygłoszony na kursie oficerów informacyjno-wywiadowczych SRI DOK IX 1933/34.

29CAW, SRI DOK IX, sygn. 1.371.9/A.668, Sposób angażowania i instruowania agentów przez wyw. sow. Informacja Placówki Wywiadowczej nr 5 KOP, pismo L. dz. 999/Wyw/Tjn/33r. z 26 V 1933 r.

30CAW, Oddz. II SG, sygn. 1.303.4.1742, Ogólny zarys działalności sowieckiej służby bezpieczeństwa i zadania wywiadu sowieckiego na rok 1931/32.

31CAW, Oddz. II SG, sygn. 1.303.4.2630, Raport kontrwywiadowczy SRI DOK III za 1934, 1935 i 1936 rok; CAW, SRI DOK VI, sygn. 1.371.6/A.127, Raport Roczny zlikwidowanych spraw szpiegowskich z terenu SRI DOK VI za 1936 rok; CAW, Oddz. II SG, sygn. 1.303.4.2641 i CAW, Oddz. II SG, sygn.1.303.4.2629, Raport kontrwywiadowczy SRI DOK II za 1933, 1934 i 1936.

32Wywodzili się z różnych grup społecznych, zawodowych i narodowościowych. Byli to zarówno bezrobotni, zubożali lub bezrolni chłopi, jak i pospolici przestępcy.

33CAW Oddz. II SG, sygn. 1.303.4.2629, Raport kontrwywiadowczy za rok 1936.

34CAW sygn. 1.303.4.2636, Raport kontrwywiadowczy za rok 1934 i 1935.

35CAW, SRI DOK VI, sygn., I.371.6/A.127, Raport Roczny zlikwidowanych spraw szpiegowskich na terenie SRI DOK VI za 1936 r.

36Jak wynika z raportów kontrwywiadowczych, agentami radiotelegrafistami byli najczęś­ciej obywatele ZSRR, którzy zostali przerzuceni na terytorium RP. Oprócz zorganizowania sieci łączności ich zadaniem było także szkolenie agentów zwerbowanych przez rezydentów w zakresie pracy na radiostacjach.

37Legenda to element przygotowania agenta do działalności na terytorium obcego państwa. Był to specjalnie opracowany życiorys (z reguły dostosowany indywidualnie do agenta), zawierający prawdziwe lub prawdopodobne fakty, pozwalające agentowi na aklimatyzację w danym środowisku. Zasadniczą cechą legendy była jej autentyczność. Bezpośrednio z nią związana była legalizacja tożsamości agenta.

38Operacja Tarantela — gra operacyjna realizowana pod koniec lat 20. ubiegłego wieku przez INO OGPU we współpracy z Kominternem oraz Razwieduprem, skierowana przeciwko białej emigracji, a także wywiadowi angielskiemu, rumuńskiemu i na pewnym etapie również polskiemu. W działaniach operacyjnych wykorzystano pewne elementy m.in. gry pk. MOCR-Trust. Prowadzona wielopłaszczyznowo. Trwała z przerwami aż do lat 60. XX wieku, Zob. m.in. Л. Соцков, Код операции „Тарантелла”. Из рассекреченного архива Внешней разведки России, Москва 2007.

39CAW, Oddz. II SG, sygn. I. 303.4.94, Streszczenia sprawozdań z rozwoju działalności Oddziałów II Sztabów DOK za czas 23 sierpień 1921 r. do 31 grudzień 1922 r.

40Tamże.

41Sześć z nich było związanych z działalnością wywiadu Czechosłowacji.

42Historia polskich służb specjalnych zna już to zjawisko, choć miało ono miejsce w nie tak odległej przeszłości i jest związane z rozwiązaniem Wojskowych Służb Informacyjnych. W konsekwencji pochopnej i nieodpowiedzialnej decyzji doprowadzono do zlikwidowania służb informacyjnych Sił Zbrojnych. Należy przypuszczać, że pełną sprawność operacyjną odzyskają one po około dziesięciu latach.

43Szerzej o operacji „MOR-Trust” piszą m.in.: W. Michniewicz, Wielki bluff sowiecki, Chicago 1991; A. Pepłoński, Wywiad polski na ZSRR 1921–1929, Warszawa 1996; G. Bailey, The Conspirators, New York 1960; A.C. Гаспарян, Оперция „Трест”. Советская разведка против русской эмиграции 1921–1937 гг., Mocквa 2008; A. Krzak, Czerwoni Azefowie. Afera „MOCR — Trust” 1922–1927, Warszawa 2010.

44Mikołaj M. Potapow (1871–1946), gen. lejt. armii carskiej od 1936 r., kombrig po 1918 r., oficer Armii Czerwonej. Ukończył Nikołajewską Akademię Sztabu Generalnego, służył w 38 DP i sztabie Warszawskiego Okręgu Wojskowego. Od 1901 r. pełnił służbę w wywiadzie wojskowym Rosji, najpierw jako pomocnik attaché wojskowego Rosji w Wiedniu, a następnie w Czarnogórze. W 1916 r. powrócił do Rosji i do rewolucji lutowej pełnił służbę w Sztabie Generalnym, a następnie został kwatermistrzem armii rosyjskiej. Po rewolucji październikowej mianowany szefem Sztabu Generalnego. Od 1918 r. pracował w Komisariacie Wojny. Powrócił do działalności w służbach specjalnych i w latach 1921–1927 wziął aktywny udział w operacji „Trust”. Zob. А. Колпакиди, Д. Прохоров, Империя ГРУ. Очерки истории российской военной разведки, т. 1, Москва 2000, s. 51–52; Разведка и контрразведка в лицах. Энциклопедический словарь российских спецслужб, peд. A. Диенко, Mocква 2002, s. 401–402.

45W tym samym roku zakończono 74 sprawy z udziałem niemieckich służb wywiadu oraz osiem afer przeciw Czechosłowacji, 16 przeciw litewskiemu wywiadowi oraz dwie afery związane z ukraińskimi nacjonalistami. CAW, SRI DOK IX, sygn. I.371.9/A.624, Zestawienie spraw szpiegowskich za lata 1923–1926.

46Tamże.

47CAW, Oddz. II SG, sygn. I. 303.4.30, Ocena pracy w działach kontrwywiadowczym i narodowościowym w 1924 r.

48Tamże.

49CAW, SRI DOK IX, sygn. I.371.9/A.624, Zestawienie spraw szpiegowskich…

50Tamże. W tym samym roku zakończono 73 sprawy z udziałem niemieckich służb wywiadu oraz 10 afer przeciw Czechosłowacji i 28 przeciw litewskiemu wywiadowi.

51OGPU i Razwiedupr starały się pozyskiwać do pracy wywiadowczej przede wszystkim ludzi mających przeszkolenie wojskowe i pewne predyspozycje psychofizyczne (wykazano duże prawdopodobieństwo wzorowania się przez wywiad radziecki na niemieckich służbach specjalnych). Niewątpliwie brało się to stąd, że w okresie 1923–1925 odnotowano wiele przypadków współpracy między wywiadem niemieckim a służbami specjalnymi ZSRR. Informacje o sprzedaży uzyskanego materiału wywiadowczego Niemcom pochodzą m.in. z analizy Afery szer. H. Płatka i towarzyszy. O współpracy między Niemcami i ZSRR piszą m.in.: A. Pepłoński, H. Ćwięk, A. Misiuk i P. Włodarkiewicz w swych monografiach i chodzi o współpracę nie tylko w obszarach wojskowo-politycznych, lecz także wywiadowczych.

52CAW, Oddz. II SG, sygn. I. 303.4.2590, Statystyka spraw szpiegowskich i komunistycznych za rok 1927.

53CAW, sygn. I.303.4.9/A.624, Statystyki spraw szpiegowskich za lata 1927–1930… Przykładowo w 1936 r., jak wynika z danych SRI DOK, na 63 osoby zatrzymane i podejrzewane o pracę na rzecz obcych służb specjalnych aż 34 nie przekroczyły 30 roku życia, a kolejnych 21 miało mniej niż 35 lat. Zob. CAW, sygn. I.303.4.2630, Raport kontrwywiadowczy SRI DOK III za 1936 rok, pismo nr L. 2300/Inf.II.37 z 13 III 1937 r.

54CAW, sygn. I.303.4.9/A.624, Statystyka spraw o szpiegostwo i agitację komunistyczną za rok 1930, pismo L. dz. 5590/II. Inf. IIb. KW.T.O. z 10 II 1931 r.

55Działania inspiracyjne lub inspiracja — terminy operacyjneczęsto stosowane przez służby specjalne do zakończenia drugiej wojny światowej w odniesieniu do metody aktywnego działania kontrwywiadowczego i wywiadowczego. Współcześnie należy je rozumieć jako dezinformację. Inspiracja przybierała dwie formy: defensywną i ofensywną. Celem pierwszej z nich było spowodowanie, aby przeciwnik zaniechał określonych działań, natomiast inspiracja ofensywna polegała na skłonieniu przeciwnika do kontynuowania określonych działań w ramach prowadzonej operacji. Obecnie inspiracja stanowi sedno działań dezinformacyjnych w ramach podejmowanych aktywnych gier operacyjnych o charakterze ofensywnym. Inspiracja jest prowadzona przez doświadczonego, podstawionego, własnego agenta, który może być wytypowany do werbunku przez obcą służbę, lub już funkcjonującego współpracownika przechodzącego na drugą stronę (czyli podwójnego agenta), jak również dezertera (czyli kadrowego pracownika służby specjalnej, który zbiegł poza granice własnego kraju, chcąc przekazać obcej służbie specjalnej posiadane informacje). Przez tych agentów są przekazywane specjalnie przygotowane materiały, które mają z jednej strony dezinformować obcą służbę, a z drugiej inspirować ją do konkretnych działań. W ramach tych działań można stosować różne formy, np. prowokację polegającą na dyskredytowaniu osób życia publicznego, które w ocenie służb specjalnych mają istotny wpływ na sytuację wewnętrzną i zewnętrzną państwa. Działania inspiracyjne prowadzi się w różnych okresach. Jest to z jednej strony zależne od ich celu, a z drugiej od atrakcyjności podstawionego agenta jako źródła informacji. Z reguły inspiracja powoduje znaczne szkody w systemie służby specjalnej, która stała się celem ataku.

56CAW, sygn. I.303.4.2591, Zestawienie dokumentów użytych do inspiracji.

57CAW, sygn. 1917/03/369, Teczka Afery „Poselstwo”. Materiał inspiracyjny i zestawienia przedsięwzięć w aferze.

58Tamże.

59CAW, sygn. 1917/03/371, Teczka Afery „Reichman-Opoczyński”. Materiał inspiracyjny i zestawienia przedsięwzięć w aferze.

60Tamże.

61Przy 47 sprawach dotyczących służb niemieckich. CAW, Oddz. II SG, sygn. I. 303.4.5088, Działalnośćwywiadów obcych w Polsce. Ogólny obraz aktywności wywiadów obcych…, s. 8.