Najlepsze dowcipy erotyczne cz.4 - Filmpress - ebook

Najlepsze dowcipy erotyczne cz.4 ebook

Filmpress

2,8

Opis

Dowiedz się o czym myślą kobiety patrząc w sufit, co można złapać krótką anteną oraz z czego mógłby zrezygnować pewien Francuz.

Jeszcze więcej, jeszcze śmieszniej, jeszcze bardziej „niepoprawnie” w temacie tak przez wszystkich lubianym. Kolejna, nowa „porcja” najlepszych dowcipów erotycznych.

Ponieważ tak jak i Ty kochamy się śmiać, a dowcip im bardziej bezpośredni tym bardziej śmieszy, zebraliśmy kolekcję zarówno bardziej subtelnych jak i typowo męskich dowcipów dotyczących układów damsko-męskich i ogólnie pojętej erotyki. Jednak jeśli jesteś fanem politycznej poprawności, nawet do niej nie zaglądaj!

Sprawdź jakiego humoru możesz spodziewać na pierwszych darmowych stronach.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 62

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
2,8 (9 ocen)
0
1
6
1
1
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




Text copyright © 2012

ISBN ePUB: 978-83-62808-19-9

ISBN MOBI: 978-83-62808-20-5

Siostra Małgorzata przez pomyłkę trafiła do piekła. Przerażona dzwoni do świętego Piotra i mówi:

- Tu siostra Małgorzata! Popełniono straszny błąd! - wyjaśniła całą sytuację i uzyskała obietnicę, że pomyłka szybko zostanie naprawiona.

Niestety, święty Piotr w natłoku obowiązków najwyraźniej o niej zapomniał. Następnego dnia siostra Małgorzata znów dzwoni:

- Proszę, zabierzcie mnie stąd natychmiast! Na dzisiejszy wieczór zaplanowana jest orgia! Obecność obowiązkowa...

Święty Piotr przejął się losem siostry Małgorzaty i obiecał jak najszybciej sprawę załatwić. Niestety, zapomniał i tym razem. Przypomniał sobie dopiero nazajutrz, gdy usłyszał dzwonek telefonu. Z drżącym sercem podnosi słuchawkę i słyszy:

- Cześć Piotrek, tu Gosia. Nie zawracaj sobie głowy...

Jedzie kowboj po prerii i widzi samotne drzewo. W drzewie dziuplę, a wokoło dziupli ślady kul, jakby ktoś z karabinu maszynowego strzelał. Wydało się mu to ciekawe.

Podjechał bliziutko i zajrzał do dziupli. Nagle ktoś chwyta kowboja za uszy i mówi:

- Ssij! Zobaczysz, że ci się spodoba!

I z ciemnej dziupli wyłania się członek. Kowboj opiera się, wrzeszczy, a ten ktoś jego uszy skręca i powtarza:

- Ssij, ssij! Zobaczysz, że ci się spodoba!

Kowboj nie wytrzymał bólu i odessał, co musiał. Wyrwał się, odskoczył od drzewa. Wydostał pistolety, zrobił sito z drzewa wokół dziupli. Jednak żadnego ruchu nie zaobserwował. Znów podjechał do dziupli, zajrzał do wnętrza. Nagle ktoś chwyta

kowboja za uszy i mówi:

- Ssij! Mówiłem, że ci się spodoba!

Rodzinny, niedzielny obiad przerwała 10-letnia córka, oświadczając:

- Nie jestem już dziewicą.

Zapada grobowa cisza, którą przerwał ojciec:

- Marta - mówi do żony - ty jesteś temu winna. Ubierasz się tak frywolnie, że faceci oglądają się za tobą na ulicy i gwiżdżą! Mało tego, zachowujesz się obscenicznie przy naszej córce.

Do starszej, 20-letniej córki, krzyczy:

- Ty też jesteś winna! Pieprzysz się z pierwszym lepszym kolesiem na naszej sofie, gdy tylko wyjdziemy z domu i to na oczach młodszej siostry! I jeszcze masz w szafce wibrator!

W tej chwili odzywa się jego żona:

- Zamknij się! A kto wydaje połowę każdej pensji na prostytutki?

Kto spaceruje po dzielnicy czerwonych latarni z naszą córeczką? A odkąd mamy telewizję kablową, oglądasz pornole nawet przy małej! No i ta twoja szmatława sekretareczka. Myślisz, że nie wiem, po co zostajesz po godzinach w pracy?

Pełna zwątpienia matka zwraca się do córeczki, będącej powodem dyskusji:

- Jak to się stało, skarbie?

- To przez nauczycielkę. Zmieniła mi rolę w jasełkach. Nie jestem już dziewicą, tylko pastereczką...

Spotkało się dwóch kumpli po wakacjach:

- Gdzie byłeś?

- A nie ma o czym mówić. Lato było, minęło. Nie ma do czego wracać. A ty gdzie byłeś?

- Wiesz, w Paryżu. Wino, panienki, hulanki. A ty nigdzie nie byłeś?

- No wiesz, nad morzem.

- Nad morzem byłeś i nic nie mówisz?

- Słońce, plaża. Pedał mnie złapał, zaciągnął w krzaki i wykorzystał.

- I nie uciekałeś?

- No co ty!!! W szpilkach? Po piasku???

Spotykają się dwie znajome i jedna mówi:

- Wiesz, mam naprawdę wspaniałego męża! Nie pije, nie pali, nie zdradza mnie, nie lubi piłki nożnej, nie patrzy na inne kobiety, nie interesują go samochody...

- A od kiedy jest sparaliżowany?

Przychodzi homoseksualista do mięsnego i mówi:

- Poproszę salami.

W całości czy pokroić?

- A czy ja mam dupę na żetony?

Zenio ryćka już od dwóch godzin, stara się chłopak jak może, ale cisza wypełniona jedynie stękaniem znudziła go nieco...

- Kochanie, odezwiesz się do mnie?

- Pfff.....

- O co chodzi?

- Fffsssszszsz....

- No dobrze już, dobrze, zaraz dopompuję.

Facet posuwa drugiego i szepcze mu słodko do ucha:

- Ale masz wspaniałą ciasną dziurkę!

- Bo jestem dopiero na I roku, proszę księdza biskupa.

Facet umiera i trafia do bram nieba. Tam wita go św. Piotr i mówi:

- Oj, nie płaciłeś podatku dochodowego od osób fizycznych.

Za karę wracasz na Ziemię i dostajesz brzydką kobietę za żonę na 5 lat.

Facet myśli: - „Nie tak źle, 5 lat”.

Wraca na Ziemię i spotyka kumpla, który też idzie z brzydką żoną i pyta:

- Stary, miałeś taką ładną żonę, co się stało?

- Ano wiesz, miałem wypadek i umarłem, ale nie wpuścili mnie do nieba, bo nie płaciłem podatku dochodowego od osób fizycznych...

- A to tak samo jak ja.

Spotykają ich znajomego, który miał brzydką żonę, a idzie z superlaską i pytają:

- Hej, gościu, miałeś taką poczwarę, a masz teraz taką superlaskę, jak to zrobiłeś?

- Nic nie zrobiłem, trafiliśmy na siebie, jest cudowna, ale dziwna.

Czasami w łóżku odwraca się do ściany i mówi: „Pieprzony

podatek dochodowy od osób fizycznych”.

Żona z mężem się kochają i żona pyta się męża:

- Ja to już nie wiem czy ty jesteś chirurgiem, czy anestezjologiem...?

- Tyle razy ci mówiłem, że chirurgiem!

- No to mnie rżnij, a nie gadaj!

Mąż wraca z delegacji. Cicho otwiera drzwi mieszkania. Z sypialni dobiega go szmer. Podchodzi na palcach, uchyla drzwi i widzi ogromnego Murzyna wiercącego się na jego żonie. Wściekły rozejrzał się za ciężkim przedmiotem. Łapie oburącz krzesło i z całej siły uderza w goły, czarny tyłek Murzyna.

Ten zwraca ku niemu rozradowaną twarz krzycząc:

- OK! Wlazł!!!

Grzesznik stoi u wrót raju.

Św. Piotr mówi do niego:

- Możesz zobaczyć niebo, piekło i czyściec. Potem zdecydujesz, gdzie chcesz iść.

Grzesznik obejrzał niebo, czyściec. Zatrzymał się na piekle, patrzy, a przed jego oczyma młoda kobieta obciąga druta starcowi.

Rzekł do Piotra:

- Ja też chcę tak! Zdecydowanie wybieram piekło!

Na to św. Piotr:

- No dobra. Wstawaj mała, masz zmiennika!

Chodzi sprzedawca po plaży i krzyczy:

- Biustonosze dziewiętnastki, dwudziestki sprzedaję, biustonosze

sprzedaję...

- A piętnastki pan masz?!

- Eee, pani! Na pryszcze to jest oxycort!...

Na przesłuchaniu policjant mówi:

- No to niech pan opowie jak to było.

- No, kazali mi się oprzeć o maskę samochodu i wypiąć.

- Napastowali pana?

- Nie... na sucho pojechali.

Siedzą dwie samotne dziewczyny w barze, ogólnie jest OK, ale chłopa by się zdało.

- Znasz jakichś facetów?

- Pewnie.

- To dzwonimy do 32.

- A po co nam tylu?

- Po pierwsze: połowa nie przyjdzie.

- Ale, po co nam 16?

- Po drugie: połowa się napije.

- Ośmiu to też dużo.

- Po trzecie: połowa jak zwykle nie będzie mogła.

- A czterech?

- A co, nie chcesz dwa razy...?

Król miał trzy córki. Postanowił je wydać za mąż. Dał każdej po strzale. Wystrzeliła najstarsza. Strzała wpadła do banku, a jej mężem został bankier. Wystrzeliła środkowa. Strzała wpadła do biura, a jej mężem został biznesmen. Wystrzeliła najmłodsza. Strzała wpadła w błoto. Podeszła młoda do bajora, patrzy, a tam żaba. Standard. Od małego każdą królewnę uczą, co należy zrobić w takiej sytuacji. Nabrała powietrza w płuca i pocałowała żabę. Nic się nie stało. Nabrała powietrza w płuca i pocałowała jeszcze raz. Znowu bez efektu. Żaba mówi:

- Widocznie jestem mocno zaczarowany... Trzeba będzie possać...

W sądzie odbywa się rozprawa o kradzież pieniędzy. Sędzia każe opowiedzieć, jak to się stało.

- Proszę wysokiego sądu, jak usiadłam w kinie, to ten łajdak przysiadł się do mnie na wolne krzesło. Najpierw mówił ładne słówka, a jak się zrobiło ciemno, to mi podniósł sukienkę i sięgnął ręką za podwiązkę, a tam właśnie miałam pieniądze.

- To czemu pani nie krzyczała?

- Bo ja myślałam, że on w uczciwych zamiarach!

Leci samolot. Nagle jakaś awaria, kupa dymu, ogień, ludzie panikują.

Jeden z pasażerów podbiega do kapitana i pyta:

- Co z kobietami?

- Pierdolić kobiety!!!

- A zdążymy?

Na bal przebierańców przychodzi piękna młoda dziewczyna cała naga i pomalowana na biało. Faceci się zaślinili, ale żaden nie miał odwagi zapytać, za co koleżanka się przebrała. Po kilku kolejkach, jeden najbardziej rozhuśtany koleś podchodzi i grzecznie pyta:

-Ty lala, a tak właściwie to za co jesteś przebrana?

Na co ona rozchyla nogi i mówi:

- Za dziurę w zębie...

Mąż uszczypnął żonę w pośladek i zażartował:

- Gdybyś to trochę ujędrniła, moglibyśmy się pozbyć twoich wyszczuplających majtek.

Potem uszczypnął ją w piersi i powiedział:

- A gdybyś to ujędrniła, moglibyśmy się pozbyć wszystkich twoich staników.

Oburzona kobieta łapie męża za penisa i krzyczy:

- A gdybyś to ujędrnił, to moglibyśmy się pozbyć ogrodnika, listonosza, hydraulika i mleczarza!

Autobusem zmierzającym do Dallas jadą stary kowboj, jakiś młody biznesmen ze Wschodniego Wybrzeża i obdarzony wielkim biustem dama, odziana w bluzkę ze sporym dekoltem. Niedaleko od docelowego przystanku, młody, który przez całą

drogę gapił się na piersi kobietki, w końcu nie wytrzymuje, nachyla się do niej i mówi:

- Dam pani 10 dolców za zrobienie mi laski.

Wściekły kowboj wyszarpuje zza pasa rewolwer, wypala z niego między oczy młodemu i z mknącego autobusu wyrzuca jego ciało przez otwarte okno na drogę.

- Dziękuję - mówi wzruszona dama - że stanął pan w obronie mojego honoru.