Uzyskaj dostęp do tej i ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
Dowiedz się o czym myślą kobiety patrząc w sufit, co można złapać krótką anteną oraz z czego mógłby zrezygnować pewien Francuz.
Jeszcze więcej, jeszcze śmieszniej, jeszcze bardziej „niepoprawnie” w temacie tak przez wszystkich lubianym. Kolejna, nowa „porcja” najlepszych dowcipów erotycznych.
Ponieważ tak jak i Ty kochamy się śmiać, a dowcip im bardziej bezpośredni tym bardziej śmieszy, zebraliśmy kolekcję zarówno bardziej subtelnych jak i typowo męskich dowcipów dotyczących układów damsko-męskich i ogólnie pojętej erotyki. Jednak jeśli jesteś fanem politycznej poprawności, nawet do niej nie zaglądaj!
Sprawdź jakiego humoru możesz spodziewać na pierwszych darmowych stronach.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 62
Rok wydania: 2012
Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:
Text copyright © 2012
ISBN ePUB: 978-83-62808-19-9
ISBN MOBI: 978-83-62808-20-5
Siostra Małgorzata przez pomyłkę trafiła do piekła. Przerażona dzwoni do świętego Piotra i mówi:
- Tu siostra Małgorzata! Popełniono straszny błąd! - wyjaśniła całą sytuację i uzyskała obietnicę, że pomyłka szybko zostanie naprawiona.
Niestety, święty Piotr w natłoku obowiązków najwyraźniej o niej zapomniał. Następnego dnia siostra Małgorzata znów dzwoni:
- Proszę, zabierzcie mnie stąd natychmiast! Na dzisiejszy wieczór zaplanowana jest orgia! Obecność obowiązkowa...
Święty Piotr przejął się losem siostry Małgorzaty i obiecał jak najszybciej sprawę załatwić. Niestety, zapomniał i tym razem. Przypomniał sobie dopiero nazajutrz, gdy usłyszał dzwonek telefonu. Z drżącym sercem podnosi słuchawkę i słyszy:
- Cześć Piotrek, tu Gosia. Nie zawracaj sobie głowy...
Jedzie kowboj po prerii i widzi samotne drzewo. W drzewie dziuplę, a wokoło dziupli ślady kul, jakby ktoś z karabinu maszynowego strzelał. Wydało się mu to ciekawe.
Podjechał bliziutko i zajrzał do dziupli. Nagle ktoś chwyta kowboja za uszy i mówi:
- Ssij! Zobaczysz, że ci się spodoba!
I z ciemnej dziupli wyłania się członek. Kowboj opiera się, wrzeszczy, a ten ktoś jego uszy skręca i powtarza:
- Ssij, ssij! Zobaczysz, że ci się spodoba!
Kowboj nie wytrzymał bólu i odessał, co musiał. Wyrwał się, odskoczył od drzewa. Wydostał pistolety, zrobił sito z drzewa wokół dziupli. Jednak żadnego ruchu nie zaobserwował. Znów podjechał do dziupli, zajrzał do wnętrza. Nagle ktoś chwyta
kowboja za uszy i mówi:
- Ssij! Mówiłem, że ci się spodoba!
Rodzinny, niedzielny obiad przerwała 10-letnia córka, oświadczając:
- Nie jestem już dziewicą.
Zapada grobowa cisza, którą przerwał ojciec:
- Marta - mówi do żony - ty jesteś temu winna. Ubierasz się tak frywolnie, że faceci oglądają się za tobą na ulicy i gwiżdżą! Mało tego, zachowujesz się obscenicznie przy naszej córce.
Do starszej, 20-letniej córki, krzyczy:
- Ty też jesteś winna! Pieprzysz się z pierwszym lepszym kolesiem na naszej sofie, gdy tylko wyjdziemy z domu i to na oczach młodszej siostry! I jeszcze masz w szafce wibrator!
W tej chwili odzywa się jego żona:
- Zamknij się! A kto wydaje połowę każdej pensji na prostytutki?
Kto spaceruje po dzielnicy czerwonych latarni z naszą córeczką? A odkąd mamy telewizję kablową, oglądasz pornole nawet przy małej! No i ta twoja szmatława sekretareczka. Myślisz, że nie wiem, po co zostajesz po godzinach w pracy?
Pełna zwątpienia matka zwraca się do córeczki, będącej powodem dyskusji:
- Jak to się stało, skarbie?
- To przez nauczycielkę. Zmieniła mi rolę w jasełkach. Nie jestem już dziewicą, tylko pastereczką...
Spotkało się dwóch kumpli po wakacjach:
- Gdzie byłeś?
- A nie ma o czym mówić. Lato było, minęło. Nie ma do czego wracać. A ty gdzie byłeś?
- Wiesz, w Paryżu. Wino, panienki, hulanki. A ty nigdzie nie byłeś?
- No wiesz, nad morzem.
- Nad morzem byłeś i nic nie mówisz?
- Słońce, plaża. Pedał mnie złapał, zaciągnął w krzaki i wykorzystał.
- I nie uciekałeś?
- No co ty!!! W szpilkach? Po piasku???
Spotykają się dwie znajome i jedna mówi:
- Wiesz, mam naprawdę wspaniałego męża! Nie pije, nie pali, nie zdradza mnie, nie lubi piłki nożnej, nie patrzy na inne kobiety, nie interesują go samochody...
- A od kiedy jest sparaliżowany?
Przychodzi homoseksualista do mięsnego i mówi:
- Poproszę salami.
W całości czy pokroić?
- A czy ja mam dupę na żetony?
Zenio ryćka już od dwóch godzin, stara się chłopak jak może, ale cisza wypełniona jedynie stękaniem znudziła go nieco...
- Kochanie, odezwiesz się do mnie?
- Pfff.....
- O co chodzi?
- Fffsssszszsz....
- No dobrze już, dobrze, zaraz dopompuję.
Facet posuwa drugiego i szepcze mu słodko do ucha:
- Ale masz wspaniałą ciasną dziurkę!
- Bo jestem dopiero na I roku, proszę księdza biskupa.
Facet umiera i trafia do bram nieba. Tam wita go św. Piotr i mówi:
- Oj, nie płaciłeś podatku dochodowego od osób fizycznych.
Za karę wracasz na Ziemię i dostajesz brzydką kobietę za żonę na 5 lat.
Facet myśli: - „Nie tak źle, 5 lat”.
Wraca na Ziemię i spotyka kumpla, który też idzie z brzydką żoną i pyta:
- Stary, miałeś taką ładną żonę, co się stało?
- Ano wiesz, miałem wypadek i umarłem, ale nie wpuścili mnie do nieba, bo nie płaciłem podatku dochodowego od osób fizycznych...
- A to tak samo jak ja.
Spotykają ich znajomego, który miał brzydką żonę, a idzie z superlaską i pytają:
- Hej, gościu, miałeś taką poczwarę, a masz teraz taką superlaskę, jak to zrobiłeś?
- Nic nie zrobiłem, trafiliśmy na siebie, jest cudowna, ale dziwna.
Czasami w łóżku odwraca się do ściany i mówi: „Pieprzony
podatek dochodowy od osób fizycznych”.
Żona z mężem się kochają i żona pyta się męża:
- Ja to już nie wiem czy ty jesteś chirurgiem, czy anestezjologiem...?
- Tyle razy ci mówiłem, że chirurgiem!
- No to mnie rżnij, a nie gadaj!
Mąż wraca z delegacji. Cicho otwiera drzwi mieszkania. Z sypialni dobiega go szmer. Podchodzi na palcach, uchyla drzwi i widzi ogromnego Murzyna wiercącego się na jego żonie. Wściekły rozejrzał się za ciężkim przedmiotem. Łapie oburącz krzesło i z całej siły uderza w goły, czarny tyłek Murzyna.
Ten zwraca ku niemu rozradowaną twarz krzycząc:
- OK! Wlazł!!!
Grzesznik stoi u wrót raju.
Św. Piotr mówi do niego:
- Możesz zobaczyć niebo, piekło i czyściec. Potem zdecydujesz, gdzie chcesz iść.
Grzesznik obejrzał niebo, czyściec. Zatrzymał się na piekle, patrzy, a przed jego oczyma młoda kobieta obciąga druta starcowi.
Rzekł do Piotra:
- Ja też chcę tak! Zdecydowanie wybieram piekło!
Na to św. Piotr:
- No dobra. Wstawaj mała, masz zmiennika!
Chodzi sprzedawca po plaży i krzyczy:
- Biustonosze dziewiętnastki, dwudziestki sprzedaję, biustonosze
sprzedaję...
- A piętnastki pan masz?!
- Eee, pani! Na pryszcze to jest oxycort!...
Na przesłuchaniu policjant mówi:
- No to niech pan opowie jak to było.
- No, kazali mi się oprzeć o maskę samochodu i wypiąć.
- Napastowali pana?
- Nie... na sucho pojechali.
Siedzą dwie samotne dziewczyny w barze, ogólnie jest OK, ale chłopa by się zdało.
- Znasz jakichś facetów?
- Pewnie.
- To dzwonimy do 32.
- A po co nam tylu?
- Po pierwsze: połowa nie przyjdzie.
- Ale, po co nam 16?
- Po drugie: połowa się napije.
- Ośmiu to też dużo.
- Po trzecie: połowa jak zwykle nie będzie mogła.
- A czterech?
- A co, nie chcesz dwa razy...?
Król miał trzy córki. Postanowił je wydać za mąż. Dał każdej po strzale. Wystrzeliła najstarsza. Strzała wpadła do banku, a jej mężem został bankier. Wystrzeliła środkowa. Strzała wpadła do biura, a jej mężem został biznesmen. Wystrzeliła najmłodsza. Strzała wpadła w błoto. Podeszła młoda do bajora, patrzy, a tam żaba. Standard. Od małego każdą królewnę uczą, co należy zrobić w takiej sytuacji. Nabrała powietrza w płuca i pocałowała żabę. Nic się nie stało. Nabrała powietrza w płuca i pocałowała jeszcze raz. Znowu bez efektu. Żaba mówi:
- Widocznie jestem mocno zaczarowany... Trzeba będzie possać...
W sądzie odbywa się rozprawa o kradzież pieniędzy. Sędzia każe opowiedzieć, jak to się stało.
- Proszę wysokiego sądu, jak usiadłam w kinie, to ten łajdak przysiadł się do mnie na wolne krzesło. Najpierw mówił ładne słówka, a jak się zrobiło ciemno, to mi podniósł sukienkę i sięgnął ręką za podwiązkę, a tam właśnie miałam pieniądze.
- To czemu pani nie krzyczała?
- Bo ja myślałam, że on w uczciwych zamiarach!
Leci samolot. Nagle jakaś awaria, kupa dymu, ogień, ludzie panikują.
Jeden z pasażerów podbiega do kapitana i pyta:
- Co z kobietami?
- Pierdolić kobiety!!!
- A zdążymy?
Na bal przebierańców przychodzi piękna młoda dziewczyna cała naga i pomalowana na biało. Faceci się zaślinili, ale żaden nie miał odwagi zapytać, za co koleżanka się przebrała. Po kilku kolejkach, jeden najbardziej rozhuśtany koleś podchodzi i grzecznie pyta:
-Ty lala, a tak właściwie to za co jesteś przebrana?
Na co ona rozchyla nogi i mówi:
- Za dziurę w zębie...
Mąż uszczypnął żonę w pośladek i zażartował:
- Gdybyś to trochę ujędrniła, moglibyśmy się pozbyć twoich wyszczuplających majtek.
Potem uszczypnął ją w piersi i powiedział:
- A gdybyś to ujędrniła, moglibyśmy się pozbyć wszystkich twoich staników.
Oburzona kobieta łapie męża za penisa i krzyczy:
- A gdybyś to ujędrnił, to moglibyśmy się pozbyć ogrodnika, listonosza, hydraulika i mleczarza!
Autobusem zmierzającym do Dallas jadą stary kowboj, jakiś młody biznesmen ze Wschodniego Wybrzeża i obdarzony wielkim biustem dama, odziana w bluzkę ze sporym dekoltem. Niedaleko od docelowego przystanku, młody, który przez całą
drogę gapił się na piersi kobietki, w końcu nie wytrzymuje, nachyla się do niej i mówi:
- Dam pani 10 dolców za zrobienie mi laski.
Wściekły kowboj wyszarpuje zza pasa rewolwer, wypala z niego między oczy młodemu i z mknącego autobusu wyrzuca jego ciało przez otwarte okno na drogę.
- Dziękuję - mówi wzruszona dama - że stanął pan w obronie mojego honoru.