Benzema. Napastnik idealny - Yvette Żółtowska-Darska - ebook

Benzema. Napastnik idealny ebook

Yvette Żółtowska-Darska

4,3

Opis

Złota Piłka 2022

Blokowisko na imigranckich przedmieściach Lyonu, gdzie  łatwo o kłopoty. Kumple, z których niejeden trafił potem za kratki. I rówieśnicy, którzy nabijali się z jego wycofania i nieśmiałości. Powiedzieć, że Karim Benzema nie miał łatwego startu w życie, to nic nie powiedzieć. Na szczęście miał za to rodziców, którzy postanowili ochronić swoje dzieci przed złym losem. Przede wszystkim jednak zwyciężył jego wielki piłkarski talent i determinacja w dążeniu do celu. To dzięki nim trafił do REALU MADRYT, PIĘCIOKROTNIE WYGRYWAŁ W LIDZE MISTRZÓW i zdobył najcenniejsze indywidualne trofeum piłkarskie – ZŁOTĄ PIŁKĘ.  

Poznaj historię Karima Benzemy – piłkarza, który jak mało kto musiał walczyć o swoje.

Dowiedz się, w jakie kłopoty się wpakował, że na 6 lat zniknął z reprezentacji Francji.

Odbądź podróż z ubogich przedmieść Lyonu do wielkiego Madrytu, gdzie u boku wielkiego CR7 – a potem także i bez niego – okazał się NAPASTNIKIEM WRĘCZ IDEALNYM.

Choć ta historia brzmi bajkowo, bajką wcale nie jest.

W dodatku to wszystko WYDARZYŁO SIĘ NAPRAWDĘ.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 77

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
4,3 (6 ocen)
3
2
1
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.
Sortuj według:
owieca

Nie oderwiesz się od lektury

super Książka
00

Popularność




Na nic nam talent, jeśli nie ma w nas ambicji.

Karim Benzema

WSTĘP

Co może zrobić młody chłopak z imigranckiej rodziny, mający ośmioro rodzeństwa, w którego domu panuje wielka bieda, a przed nim samym brak perspektyw? Jeżeli jest ambitny i zdeterminowany – próbuje się z tego zaklętego kręgu wyrwać.

W jaki sposób?

Najczęściej przez sport.

Dokładnie tak, jak zrobił to Karim Benzema.

Historia naszego bohatera niemal do złudzenia przypomina życiowe drogi dwóch innych doskonale Wam zapewne znanych francuskich piłkarzy: Zinédine’a Zidane’a (wymawiaj: Zinedina Zidana), byłego napastnika, a potem trenera Realu Madryt, oraz Kyliana Mbappé (wymawiaj: Embape), młodej gwiazdy francuskiego Paris-Saint Germain (wymawiaj: Pari-Są Żermę).

Jednocześnie jest niezwykle charakterystyczna dla francuskiego społeczeństwa ostatnich dekad. Wszyscy ci trzej piłkarze, choć urodzili się we Francji, mają pochodzenie imigranckie. Ich przodkowie przyjechali do Europy z Afryki w poszukiwaniu lepszego życia i ciężko pracowali, by dać rodzinie szansę na inny start w dorosłe życie, niż mieli sami.

Jest jednak coś, co Karima wyróżnia – spośród tej trójki to właśnie on miał najbardziej wyboistą drogę na szczyt.

Dlaczego?

Po pierwsze, dlatego że jego rodzina była naprawdę biedna i na dodatek mieszkała w tak zwanym imigranckim getcie – środowisku, z którego wyrwanie się do innego świata autentycznie graniczyło z cudem.

Po drugie, Karim od małego był introwertykiem, dzieckiem wycofanym, nieśmiałym i unikającym kontaktów z rówieśnikami. No i jak to bywa w takich przypadkach, szybko stał się celem niewybrednych ataków kolegów. Na pewno wiecie, jak to jest, kiedy ktoś jest nieśmiały i zawsze stoi z boku. Łatwo go szarpać czy choćby się z niego naśmiewać. Ofiara bardzo to przeżywa, zamyka się w sobie jeszcze bardziej, a wtedy ataki tylko się nasilają i spirala sama się nakręca.

Na szczęście dla Karima istniało coś, co sprawiło, że ten zamknięty w sobie chłopiec wyszedł z cienia.

Tym czymś był futbol.

ROZDZIAŁ 1Z PÓŁNOCNEJ AFRYKI DO FRANCJI,czyli ALGIERSKIE KORZENIE RODZINY BENZEMÓW

Karim Mostafa Benzema urodził się 19 grudnia 1987 roku w Lyonie (wymawiaj: Ljonie), trzecim co do wielkości mieście Francji. Ma ośmioro rodzeństwa, a jego rodzice – podobnie jak rodzice Zinédine’a Zidane’a czy mama Kyliana Mbappé – pochodzą z Algierii.

Tata Karima, Hafid Benzema, urodził się właśnie w Algierii. W 1958 roku, kiedy miał zaledwie 3 latka, jego rodzice, a dziadkowie naszego bohatera, wyemigrowali do Francji, gdzie zamieszkali na przedmieściach Lyonu. Na tych samych przedmieściach osiedlili się również dziadkowie Karima ze strony jego mamy, przy czym pani Malika, bo tak ma na imię mama naszego piłkarza, urodziła się już we Francji.

Młody Hafid znalazł zatrudnienie na terenie jednego z lyońskich osiedli mieszkaniowych, gdzie doglądał budynków należących do miasta (to tak zwane budynki komunalne). Pani Malika prowadziła dom. Przed poznaniem Hafida Benzemy była już raz zamężna i miała dwójkę dzieci – Farida i Lydię.

Z małżeństwa z panem Hafidem na świat przyszło siedmioro dzieci: trzech chłopców – Karim, Sabri i Gressy (wymawiaj: Gresi) – oraz cztery dziewczynki – Laeticia (wymawiaj: Letisja), Sofia, Celia i Nafissa. Ponieważ państwu Benzemom z początku rodziły się same dziewczynki, dla taty Karim był najstarszym, bardzo długo wyczekiwanym synem.

Tutaj dygresja. Oczywiście to nie przypadek, że mieszkańcy Algierii czy sąsiedniej Tunezji lub Maroka emigrują właśnie do Francji. Otóż większość krajów Maghrebu (wymawiaj: Magrebu), bo tak nazywają się państwa Afryki Północnej, była francuskimi koloniami. Koloniami, czyli zamorskimi terytoriami zależnymi, które począwszy od XVI wieku, były systematycznie podbijane przez takie kraje europejskie, jak Hiszpania, Portugalia, Ang­lia, Francja, a nawet Niderlandy. Tych kilka bogatych państw naszego kontynentu okazało się do tego stopnia zaborczych, że jeszcze w XIX wieku władały połową świata, w tym całą Ameryką Południową, Indiami czy właśnie Afryką.

W Afryce ruchy wyzwolicielskie pojawiły się późno, bo w połowie XX wieku. Algieria była największą z kolonii francuskich, a niepodległość uzyskała dopiero w 1962 roku. I choć nastąpiło to na drodze zbrojnej, więzy między oboma krajami nie zostały zerwane.

Od tamtego czasu tysiące Algierczyków emigruje każdego roku do Francji, w której ubiegają się następnie o francuskie obywatelstwo. Zdobycie go nie jest łatwe, ale emigranci z Algierii (i innych krajów Maghrebu) jako mieszkańcy dawnych kolonii przechodzą przez uproszczoną procedurę. Ma to być coś w rodzaju pokuty Francuzów za wielowiekowe ciemiężenie Algierii, a przede wszystkim za ponad 150 tysięcy Algierczyków zabitych w trwającej 8 lat wojnie wyzwoleńczej.

ROZDZIAŁ 2IMIGRANCKIE PRZEDMIEŚCIA LYONU,czyli WITAMY W BRON TERRAILLON

Jako przybysze z Afryki Północnej rodzice Karima są gorliwymi wyznawcami islamu, a w domu chłopca zawsze panowała bardzo religijna atmo­sfera. A że brat pana Hafida był imamem w jednej z algierskich wiosek*, nic dziwnego, że i Karim pozostaje do dziś praktykującym muzułmaninem – pości w ramadanie, regularnie się modli, chodzi do meczetu.

Niektóre fakty z młodości Karima, a także z późniejszych lat jego życia, pokazują jednak, że chłopak nie zawsze zachowywał się zgodnie z nakazami religii. Dlaczego? Ano dlatego, że w imigranckiej dzielnicy Lyonu, w której dorastał, było praktycznie nieuniknione, że taki chłopak jak on – z biednej, wielodzietnej rodziny – prędzej czy później wpadnie w złe towarzystwo.

I choć rodzice Karima robili, co mogli, by go przed tym uchronić, choć wychowali wszystkie dzieci na naprawdę porządnych ludzi, nie udało im się uchronić najstarszego syna przed wszystkimi niebezpieczeństwami.

Być może słyszeliście kiedyś o nowojorskim Bronksie, okrytej najgorszą sławą dzielnicy Nowego Jorku. Przedmieście Lyonu, na którym wychował się Karim Benzema, nazywa się Bron (wymawiaj: Brą) i nie tylko nazwą przypomina swój amerykański odpowiednik. Do lyońskiego Bronu też lepiej nie zapuszczać się samemu po zmroku. Zbieżność nazw jest tu oczywiście zupełnie przypadkowa, ale jedna rzecz pozostaje faktem.

Pochodzenie z Bronu nie ułatwia startu w życiu. Ale jak pokazuje przykład rodziny Benzemów, nie oznacza też, że ludzie tu mieszkający są pozbawieni wszelkich szans.

Bron to liczące 40 tysięcy mieszkańców przedmieście Lyonu. Bezrobocie jest tam zdecydowanie wyższe niż w pozostałych dzielnicach miasta, a jedna trzecia mieszkańców nie ma ukończonych 25 lat. Co to oznacza? Ano to, że bardzo dużo mieszkających tu młodych ludzi nie ma pracy, ma za to dużo wolnego czasu. Taka sytuacja niezwykle sprzyja niebezpiecznym zachowaniom i przestępczości.

Na dodatek rodzina Benzemów mieszkała w Terraillon (wymawiaj: Terają), dość szczególnej części Bronu. To dzielnica tanio i szybko budowanych ogromnych bloków mieszkalnych, w których mieszkali niemal wyłącznie imigranci z Afryki. Było to owo, wspomniane przez nas we Wstępie, imigranckie getto*, słynące na całą Francję z wysokiego odsetka młodocianej przestępczości.

Dzisiaj dużo się tu zmieniło na lepsze, ale w latach 90. ubiegłego wieku uliczne walki gangów i narkotykowa dealerka były w Terraillon chlebem powszednim. Na porządku dziennym był też widok podpalonego auta czy wybitej szyby w rodzinnym sklepiku.

Przez pierwsze 8 lat życia Karim mieszkał na jednym z takich właśnie osiedli, choć jego blok nie miał akurat kilkunastu pięter, tylko sześć. Na tym samym osiedlu mieszkała pochodząca z Tunezji rodzina Zenatich. I to z ich synem – starszym o 5 lat imiennikiem – najbardziej związany był nasz bohater. Dwaj Karimowie stali się przyjaciółmi na śmierć i życie.

Jak to bywa w takich dzielnicach, życie naszego Karima upływało na podwórku, gdzie od świtu do nocy grał w piłkę. Na trawniku pod blokiem, w którym mieszkał, chłopiec spędzał całe dnie, a za bramkę służyły mu dwa stojące na nim drzewa.

Kiedy Karim miał 8 lat, rodzina przeprowadziła się do skromnego jednopiętrowego domu komunalnego przy ulicy Jurija Gagarina 33. Prócz jedenastoosobowej „drużyny” Benzemów zamieszkała w nim jeszcze jedna rodzina. Na zdjęciach dom wygląda całkiem nieźle, ale możecie sobie chyba wyobrazić, jak ciasno musiało się tam żyć państwu Benzemom i ich dzieciom.

Ani budyneczek, ani betonowa ulica, przy której się mieścił, nie były urokliwe, ale nowy dom miał dla Karima jedną wielką zaletę.

Jego okna wychodziły bezpośrednio na boisko piłkarskie lokalnego klubu S.C. Bron Terraillon, którego siedziba znajdowała się zaledwie… 20 metrów od domu rodziny Benzemów.

* Imam (po arabsku „przywódca”) to zwierzchnik meczetu (tak jak w katolicyzmie chodzi się do kościoła, w prawosławiu do cerkwi, tak w islamie chodzi się do meczetu). Jest wybierany jako najbardziej poważany przedstawiciel lokalnej społeczności religijnej. Przewodniczy rytualnej modlitwie muzułmańskiej, naucza religii, udziela ślubów, dokonuje pogrzebów. Imamem może zostać też osoba świecka.

* Getto to odizolowana część miasta przeznaczona dla konkretnej mniejszości narodowej, etnicznej, kulturowej czy religijnej, poza którą nie wolno tej społeczności zamieszkiwać. Oczywiście, w przypadku imigranckich dzielnic, takich jak Terraillon w Lyonie czy Rosengård w szwedzkim Malmö, gdzie wychował się Zlatan Ibrahimović, pojęcia „imigranckie getto” nie należy rozumieć dosłownie. Chodzi tu o metaforę odizolowania lub utrudnionego dostępu imigrantów do normalnego życia społecznego kraju, do którego przybyli.

Benzema. Napastnik idealny

Copyright © Yvette Żółtowska-Darska, Jacek Sarzało 2022

Copyright © for the Polish edition by Wydawnictwo SQN 2022

Koncepcja graficzna całości i wybór zdjęć – Yvette Żółtowska-Darska

Projekt okładki – Paweł Szczepanik / BookOne.pl

Projekt stron fotograficznych – Piotr Dziurian

Ilustracje – Anna Wizgird-Todorov

Zdjęcia na okładce – Getty Images

Redakcja – Grzegorz Krzymianowski

Korekta – Piotr Królak

Skład i łamanie – Natalia Patorska

Zdjęcia – Getty Images, Shutterstock, BE&W

All rights reserved. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Książka ani żadna jej część nie może być przedrukowywana ani w jakikolwiek inny sposób reprodukowana czy powielana mechanicznie, fotooptycznie, zapisywana elektronicznie lub magnetycznie, ani odczytywana w środkach publicznego przekazu bez pisemnej zgody wydawcy.

Drogi Czytelniku,

niniejsza książka jest owocem pracy m.in. autora, zespołu redakcyjnego i grafików.

Prosimy, abyś uszanował ich zaangażowanie, wysiłek i czas. Nie udostępniaj jej innym, również w postaci e-booka, a cytując fragmenty, nie zmieniaj ich treści. Podawaj źródło ich pochodzenia oraz, w wypadku książek obcych, także nazwisko tłumacza.

Dziękujemy!

Ekipa Wydawnictwa SQN

Wydanie I, Kraków 2022

ISBN mobi: 9788382104561

ISBN epub: 9788382104578

Wydawnictwo SQN pragnie podziękować wszystkim, którzy wnieśli swój czas, energię i zaangażowanie w przygotowanie niniejszej książki:

Produkcja: Kamil Misiek, Joanna Pelc, Joanna Mika, Dagmara Kolasa, Grzegorz Krzymianowski, Natalia Patorska, Katarzyna Kotynia

Design i grafika: Paweł Szczepanik, Marcin Karaś, Agnieszka Jednaka, Julia Siuda

Promocja: Piotr Stokłosa, Łukasz Szreniawa, Aleksandra Parzyszek, Paulina Gawęda, Piotr Jankowski, Barbara Chęcińska, Małgorzata Folwarska, Marta Ziębińska

Sprzedaż: Tomasz Nowiński, Patrycja Talaga

E-commerce: Tomasz Wójcik, Szymon Hagno, Marta Tabiś, Marcin Mendelski

Administracja: Klaudia Sater, Monika Kuzko, Małgorzata Pokrywka

Finanse: Karolina Żak, Honorata Nicpoń

Zarząd: Przemysław Romański, Łukasz Kuśnierz, Michał Rędziak

www.wsqn.pl

www.sqnstore.pl

www.labotiga.pl