Stowarzyszenie Cuvarów - Rafał Raczuk - ebook

Stowarzyszenie Cuvarów ebook

Rafał Raczuk

0,0

Opis

A gdybyś mógł wiedzieć więcej niż przeciętny widz w teatrze cieni?
A gdyby ktoś pozwolił Ci zajrzeć za kurtynę?
Student fizyki stosowanej zostaje zwerbowany do tajnego, paranormalnego stowarzyszenia, działającego ponad prawem.
Prawda to miraż.
Złudzenie to rzeczywistość.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 152

Rok wydania: 2020

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Rafał Raczuk
Stowarzyszenie Cuvarów
* darmowy fragment *
© Copyright by Rafał Raczuk 2020Projekt okładki: Łukasz Tomzik
ISBN 978-83-7564-619-1
Wydawnictwo My Bookwww.mybook.pl

AKCJA POMOST

Noc. Cztery osoby siedzą na małym drewnianym pomoście nad mazurskim jeziorem. Dookoła ciemność roztaczana przez las otaczający jezioro. Wpatrują się z lekkim niepokojem w konstelacje gwiezdne na ciemnym niebie. Ich miny zdradzają, że posiadają bardzo cenną wiedzę.

– Zdaje się, że musimy znaleźć inne rozwiązanie – powiedział Wiktor, nie spuszczając z oczu gwiazd.

– Zawsze można znaleźć inne rozwiązanie… tylko teraz pytanie, czy to konieczne – odrzekł Tomasz.

Zapanowałaby znowu cisza, gdyby nie nerwowe wiercenie się Dominiki, powodujące trzask starego drewna, z którego zbudowany był pomost. Wydawało się, że jest podniecona sytuacją na niebie. Tak jakby była o krok od wymyślenia czegoś naprawdę odkrywczego.

– Myślę, że jest szansa na to, co założyliśmy za pierwszym razem – powiedziała zniecierpliwiona.

– Szansa jest zawsze, nawet w beznadziejnym przypadku – odpalił w swoim stylu Tomasz.

– Zamknij się już! Nic nie dają te twoje pseudofilozoficzne gadki. Tylko denerwują wszystkich – oburzyła się Milka.

– Oburzyć można się zawsze, ale co to da? – kontynuował Tomasz.

– Jeszcze raz powiesz coś podobnego, a osobiście ochłodzę ci twarz wodą z możliwością obserwowania dna jeziora! – odrzekła Milka.

– Masz na myśli złapanie mnie za włosy i wsadzenie mojej pięknej facjaty do tego uroczego akwenu? – zapytał Tomasz z głupkowatym uśmiechem na twarzy.

– No i przegiąłeś, kolego.

Gdy Milka energicznie wstawała ze swojego miejsca, by wymierzyć karę Tomaszowi, jedna z gwiazd błysnęła tak jasno, że oświetliła nieco jezioro w środku lasu. Cztery osoby popatrzyły na siebie z fascynacją, ale i jednoczesnym przerażeniem.

– Spadamy stąd! – krzyknął Wiktor.

– Nie zapomnij o klepsydrze! – przypomniała Milka.

Na pierwszy rzut oka wydawało się, że ogarnęła ich panika, ale każdy ich ruch był przewidziany. Bez porozumiewania się każde z nich wiedziało dokładnie, kiedy skręcić, kiedy przyspieszyć. Po kilku sekundach na pomoście nie było nikogo, po kilkunastu cała czwórka znajdowała się już w lesie, a po minucie Wiktor się obudził.

Spis treści - fragment

Strona tytułowa

AKCJA POMOST