Zielony Kapturek - Tadeusz Woźniak - ebook

Zielony Kapturek ebook

Woźniak Tadeusz

0,0
4,99 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

W małym domku pod lasem mieszkała z mamą mała dziewczynka, którą wszyscy nazywali Zielonym Kapturkiem. Pewnego razu mama Zielonego Kapturka poprosiła ją, aby odwiedziła swojego dziadka, który mieszkał po drugiej stronie lasu, a od wczoraj był poza zasięgiem operatora sieci komórkowej…

Zielony Kapturek to pierwsza książeczka z serii BAŚNIE ODWRÓCONE, w której autor prezentuje współczesne podejście do klasycznych utworów tego gatunku literackiego. Bajka ta, inspirowana oczywiście Czerwonym Kapturkiem Charles’a Perraulta z XVII wieku, prezentuje nowe, z gruntu ekologiczne podejście do świata przyrody, małych dziewczynek i… myśliwych.

 

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI
PDF

Liczba stron: 13

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Tadeusz Woźniak

.

ZielonyKapturek

,

..

© 2020 Espadon Publishing Sp. z o.o.

Skład i łamanie: Espadon Publishing Sp. z o.o.

ISBN 978-83-60786-41-3

Wydawnictwo Espadon Publishing Sp. z o.o.

Warszawa

Wszelkie prawa zastrzeżone

..

.

W małym domku pod lasemmieszkała dziewczynka ze swoją mamą. Był wczesny poranek i właśnie zdejmowała pranie ze sznurka rozciągniętego między drzewami. Suszyła się na nim również sprana zielona bluza z kapturem, którą mała nosiła prawie co dzień, więc okoliczni mieszkańcy nazwali ją Zielonym Kapturkiem.

– Kapturku, jesteś tam? – z głębi domku dobiegł głos mamy. Po chwili właścicielka głosu pojawiła się na ganku. – Martwię się o dziadka. Od wczoraj telefon zgłasza, że abonent jest poza zasięgiem. Zaczynam się niepokoić. Zawsze wieczorem dzwonił. Dziadek Zielonego Kapturka mieszkał po drugiej stronie lasu i dziewczynka często odwiedzała go razem z mamą.

– Może tylko padła mu bateria? Zaraz po śniadaniu pójdę go odwiedzić – obiecała.

– Doskonale – odparła mama. – Weź baterię i, na wszelki wypadek, ładowarkę z kilkoma końcówkami. Przygotuję też placek z jabłkami. To jego ulubiony deser. Tylko bądź ostrożna i obiecaj, że ani na moment nie zejdziesz z leśnej drogi. Pamiętaj, że ostatnio kręci się tu wielu myśliwych. Nie rozmawiaj z żadnym z nich. To nie są dobrzy ludzie. Ciągle polują na zwierzęta!

Zielony Kapturek solennie obiecał, że będzie przestrzegał zaleceń mamy, ale gdy tylko wszedł do lasu, założył słuchawki, włączył aplikację znanego portalu internetowego, wrzucił telefon do koszyka z plackiem, naciągnął zielony kaptur na głowę i zapomniał o obietnicy!

Dziewczynka