Sztuka obsługi mężczyzny - Andrzej Gryżewski - ebook + audiobook + książka

Sztuka obsługi mężczyzny audiobook

Gryżewski Andrzej

0,0
14,99 zł

Ten tytuł znajduje się w Katalogu Klubowym.

DO 50% TANIEJ: JUŻ OD 7,59 ZŁ!
Aktywuj abonament i zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego, aby zamówić dowolny tytuł z Katalogu Klubowego nawet za pół ceny.


Dowiedz się więcej.
Opis

Facet, spójrz prawdzie w oczy: nikt cię nie nauczył obsługi samego siebie. Dorastałeś w świecie, w którym mężczyzna miał milczeć, znosić wszystko i nie płakać. Dzisiaj dusisz emocje, wybuchasz w złych momentach, uciekasz w seks, porno, alkohol, robotę albo w wieczne pozowanie na „silnego gościa”.

Ta książka ma cię z tego wyrwać.

Andrzej Gryżewski – ceniony seksuolog, psychoterapeuta poznawczo-behawioralny, przez lata współpracujący z prof. Zbigniewem Lwem-Starowiczem – od dawna pomaga mężczyznom, którzy utknęli w schematach z przeszłości. Pokazuje, że męskość nie polega na udawaniu nieczułego robota, tylko na umiejętności obsługi własnego mózgu.

To nie jest książka o „byciu wrażliwym chłopcem”. To przewodnik, jak zrozumieć siebie, jak nie dać się własnym demonom i jak przestać powtarzać błędy, które niszczą twoje związki i twoją głowę. Wreszcie odzyskasz kontrolę nad sobą, swoją seksualnością i relacjami z ludźmi.

Po co jest ta książka? Żebyś wreszcie przestał kręcić się w kółko. Żebyś nauczył się mówić o tym, co czujesz, zamiast wybuchać i zamykać się w milczeniu. Żebyś naprawdę złapał siłę – tę prawdziwą, a nie udawaną.

Audiobooka posłuchasz w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS

Czas: 10 godz. 2 min

Lektor: Kosior FilipFilip Kosior

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Opieka redakcyjna: PIOTR TOMZA

Redakcja: ANETA TKACZYK, JOANNA ZABOROWSKA

Korekta: ANNA RUDNICKA, JOLANTA STAL, AGNIESZKA STĘPLEWSKA

Projekt okładki: ANNA POL

Fotografia na okładce: Herakles Farnezyjski Giuseppe Angeliniego (ok. 1792 roku, Łazienki Królewskie w Warszawie)Fot. Witold Skrzypczak / Alamy

Ilustracje w środku książki: KINGA KORSKA

Projekt typograficzny: ANNA PAPIERNIK

Redaktor techniczny: ROBERT GĘBUŚ

© Copyright by Andrzej Gryżewski © Copyright for this edition by Wydawnictwo Literackie, 2025

Wydanie pierwsze

ISBN 978-83-08-09302-3

Wydawnictwo Literackie Sp. z o.o. ul. Długa 1, 31-147 Kraków bezpłatna linia telefoniczna: 800 42 10 40 księgarnia internetowa: www.wydawnictwoliterackie.pl e-mail: [email protected] tel. (+48 12) 619 27 70

Konwersja do formatu ePub 3: eLitera s.c.

Ten e-book jest zgodny z wymogami Europejskiego Aktu o Dostępności (EAA).

Wydawca zakazuje eksploatacji tekstów i danych (TDM), szkolenia technologii lub systemów sztucznej inteligencji w odniesieniu do wszelkich materiałów znajdujących się w niniejszej publikacji, w całości i w częściach, niezależnie od formy jej udostępnienia (art. 26 [3] ust. 1 i 2 ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych [tj. Dz.U. z 2025 r. poz. 24 z późn. zm.]).

Zamiast wprowadzenia

(SYTUACJA Z FRONTU)

.

Ratuj pan, bo tonę

Dlaczego męskość jest dzisiaj wyzwaniem

„To kim mam być? Co to znaczy być mężczyzną?!” – pytają z rozdrażnieniem pacjenci w moim Instytucie. To powierzchowne uczucie drażliwości przykrywa całe pokłady dużo głębszych i silniejszych emocji: złości, samotności, lęku, smutku oraz żalu. Skąd się biorą tak silne uczucia pod przykrywką rozdrażnienia? Są one całkowicie adekwatne do sytuacji, z jakimi obecnie mierzą się mężczyźni. Przyjrzyjmy się uważnie temu, czego chcą od nich bliskie osoby.

Matka oczekuje, że syn będzie miły i uprzejmy dla ludzi; że stworzy szczęśliwą rodzinę, a przede wszystkim... da jej wnuki. To niesamowicie wkurza mężczyzn i często odgryzają się rodzicom: „A sami sobie zróbcie wnuka!”.

Ojciec wymaga, by syn pomógł mu w domu przy remoncie, malowaniu ścian, w gospodarstwie; że pogada o piłce nożnej, motoryzacji i polityce. W przeciwieństwie do matki ojciec wcale nie chce, by syn był miły i pozwalał sobie w kaszę dmuchać. Widzieliście ten błysk w oczach ojca, gdy syn opowiada, jak „po męsku” załatwił sprawę w życiu, w pracy lub z głośnym sąsiadem? Z tych oczu duma kipi gęsta.

Młodszy brat chce, by starszy pożyczył mu pieniądze lub auto, przenocował, pomógł w przeprowadzce, popilnował dzieci, by nie wygadał się, że widział go obściskującego się z inną kobietą niż żona lub jak w drodze do domu zerował małpki.

Żona chce, by wiedli razem ciekawe życie społeczne, wychodzili do teatru, na bal sylwestrowy, do znajomych. By on był obecny, uważny, w kontakcie czuły i ciepły oraz troskliwy. Chciałaby również, by miał szerokie horyzonty, prowadził z nią ciekawe rozmowy, był inspirującą i przykładną głową rodziny dla niej i dla dzieci. To nie koniec. Ma być również lwem w sypialni, idealnym miksem stanowczości z wrażliwością, czyli – jak mawia mój przyjaciel i krajowy guru męskich szkoleń Jacek Masłowski – czułym barbarzyńcą.

Dzieci potrzebują ojca w roli interaktywnego opiekuna, który z nimi porysuje, pośpiewa, pogra w gry planszowe, zabierze na spacer, na lody, na plac zabaw. Wieczorem ma opowiedzieć bajkę, wyciszyć i utulić do snu. Jakby jeszcze nie szczypał się z kieszonkowym, to w ogóle byłby super. Ale się szczypie, bo odkłada na kredyt, na wakacje, na serwis auta, na paliwo, na ZUS i podatki, a w ogóle to wysoka inflacja zdziesiątkowała jego oszczędności.

Koledzy oczekują, by był śmiałym kompanem wypraw offroadowych, by z nimi suto zjadł, napił się i zabalował w Sopocie, porozmawiał o damsko-męskich podbojach, o świetlistej przeszłości z dawnych lat, by pomógł przy samochodzie.

I gwóźdź programu – kochanka. Co poniektórzy przychodzą do mnie „z kwadratową głową” od powyższych problemów, mówiąc, że to wszystko nic w porównaniu z oczekiwaniami nowej partnerki.

– Nowej partnerki? – pytam.

– Tak, tak. Ostatnio się zakochałem. Na zabój. To miłość mojego życia. Nie chcę jej nazywać swoją kochanką. To by jej odbierało powagę moich uczuć. Poznałem ją w sklepie / w pracy / na Tinderze / w urzędzie / u znajomych (niepotrzebne skreślić). Cały dramat polega na tym, że to żona przyjaciela / nauczycielka z przedszkola dziecka / sąsiadka z parteru / samotna matka z dzieckiem w spektrum (i znowu: niepotrzebne skreślić). Łączy nas wspaniały seks, ogrom rozmów, głębokie uczucie, pokrewieństwo dusz. Nie ogarniam już tych wszystkich ról. Ratuj pan, bo tonę – mówi przybity mężczyzna.

– Jak do tego doszło? Jaką ma pan hipotezę? – zapraszam go do wspólnej refleksji.

– Nie wiem. Taki był chaos w tym wszystkim, tak sprzeczne komunikaty do mnie płynęły, że potrzebowałem promyka słońca w tym szarym życiu. Coś, co miało mnie uratować i wskrzesić, stało się gwoździem do mojej trumny.

Przyznacie, sytuacja nie wróży szczęścia i spokoju. Właśnie dlatego napisałem tę książkę: byście złapali oddech, dystans, nadzieję i pomyślnie poukładali sobie życie.

ROZWAŻANIA SEKSUOLOGA

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

1

Co to znaczy być mężczyzną w sezonie 2025/2026?

Po całym dniu pracy z pacjentami zastanawiam się nad współczesną definicją męskości. Co oznacza bycie mężczyzną w sezonie 2025/2026? Widzę i czuję wyraźnie, że to zadanie znacznie bardziej złożone niż kiedykolwiek wcześniej. To życie na przecięciu starych oczekiwań i nowych wymagań. To konieczność nieustannego balansowania między tradycją a transformacją, między siłą a wrażliwością, między samotnością a potrzebą bliskości. To rzeczywistość bez mapy, bez drogowskazów, bez instrukcji obsługi.

Jeszcze niedawno wszystko wydawało się prostsze – przynajmniej z zewnątrz. Mężczyzna miał być głową rodziny, żywicielem, twardzielem. Kimś, kto nie płacze, nie pęka i nie zadaje pytań. Kto wszystko znosi, wszystko ogarnia, wszystko kontroluje. Ale ten stary porządek się rozpadł. I choć część mężczyzn nadal próbuje go odgrywać, to wewnętrznie już wiedzą, że coś się nie zgadza. Nie ma już jednej męskiej roli do wypełnienia. Zamiast niej jest chaos: sprzeczne komunikaty kultury, internetowe memy, domowe przekazy i społeczne oczekiwania, które często się wykluczają. W jednym uchu: „Bądź czuły”. W drugim: „Bądź twardy”. A w sercu – zagubienie.

W tym świecie redefiniuje się siła. Już nie ta, która każe milczeć i nie płakać, ale ta, która pozwala mówić. Prawdziwa siła nie polega dziś na tym, żeby nie czuć, lecz na tym, by umieć powiedzieć: „Czuję, że nie daję rady”. To siła, która łączy, nie oddziela. Która tworzy relacje, a nie dystans. Która pozwala prosić o pomoc bez utraty twarzy. To siła miękka, choć wcale nie słaba.

Jednym z najważniejszych przełomów współczesnej męskości jest zgoda na czułość. Oznacza to odzyskiwanie prawa do bliskości, dotyku, emocji. Do bycia kochanym – bez strachu, bez wstydu. To nie jest już luksus ani fanaberia. To potrzeba egzystencjalna. I wyzwanie terapeutyczne. Wielu mężczyzn dopiero uczy się, jak przytulać swojego syna bez poczucia dyskomfortu. Jak płakać przy partnerce bez wewnętrznego głosu mówiącego: „Ale się właśnie kompromitujesz”. Jak budować związek nie na obowiązku, ale na obecności.

Nowoczesna męskość nie wymaga wojny z kobietami. Nie polega na obronie pozycji, władzy, przewagi. Ale wymaga odwagi. Odwagi, by rozbroić w sobie to, co wynieśliśmy z domów – przemoc, kontrolę, unikanie. Odwagi, by zauważyć, że patriarchat to nie tylko system opresji zewnętrznej, ale też wewnętrzny gorset, który nas dusi i unieruchamia. To nie oznacza rezygnacji z męskości, lecz jej aktualizację. Zrobienie miejsca dla nowej wersji siebie – nie lepszej, ale bardziej prawdziwej.

Jednym z najgłębszych problemów mężczyzn dzisiaj jest emocjonalna samotność. Życie w ciszy, w której nikt nie pyta: „Jak się czujesz?”. Wielu facetów nie ma z kim porozmawiać naprawdę. Mają kolegów od piwa, od meczu, od roboty – ale nie od serca. Nikt nie zadaje im pytania: „Co u ciebie, ale tak na serio?”. I nawet gdyby ktoś to pytanie zadał, nie zawsze wiedzą, jak odpowiedzieć. Nie znają języka, którym można opowiedzieć o swoim cierpieniu. Dlatego współczesna męskość to także powolne uczenie się języka emocji. Odradzanie się w słowie. I w słuchaniu drugiego człowieka – bez oceny, bez szydery, bez rywalizacji.

Współczesny mężczyzna znajduje się też pomiędzy skrajnymi narracjami. Z jednej strony – Jordan Peterson i jego nawoływania, by powrócić do archetypu wojownika, do porządku, do dyscypliny. Z drugiej – terapeutyczne przestrzenie Jacka Masłowskiego, w których mężczyźni siadają w kręgu, mówią o swoich potrzebach, traumach, związkach. Te dwa światy często się zwalczają, ale wielu mężczyzn żyje dokładnie między nimi. Wahając się: czy mam być samcem alfa, czy czułym barbarzyńcą i partnerem? Czy jedno wyklucza drugie? A może da się to połączyć?

Nowe zadania męskości są inne niż te, które znaliśmy. Dziś facet musi umieć powiedzieć „nie” – i „kocham”. Powinien znać swoje granice – i mieć odwagę je komunikować. Może być ojcem, który nie tylko zarabia, ale też tuli i rozmawia. Może upaść – i nie musi wstawać sam. Męskość nie oznacza już samowystarczalności. Oznacza umiejętność budowania wspólnoty.

I wreszcie – to, co najważniejsze: męskość w sezonie 2025/2026 to męskość w ruchu. W procesie. Niepewna, ale autentyczna. Niedokończona – i dobrze, że tak jest. Ta, która udaje, że wie wszystko, nie słucha już nikogo. A ta, która słucha, może się rozwijać. Może milknąć, żeby usłyszeć siebie. I w tej ciszy można odnaleźć coś więcej niż rolę – odnaleźć prawdziwego siebie.

2

Neverending story

Męskość to nie projekt do zamknięcia

Bycie mężczyzną nie jest zadaniem do wykonania ani konstrukcją, którą da się ukończyć jak remont kuchni czy pracę magisterską. Męskość nie jest czymś, co pewnego dnia odhaczysz na liście – „zrobione, gotowe, jestem facetem”. Przeciwnie: to coś, co się toczy. Co ewoluuje. Co dojrzewa nie liniowo, ale etapami, czasem wracając do punktu wyjścia.

Nie ma jednej wersji męskości, tak jak nie ma jednego sposobu na bycie człowiekiem. I chociaż kultura przez dekady próbowała wcisnąć mężczyzn w konkretne formaty – wojownika, zdobywcy, żywiciela, nieustraszonego lidera – każdy, kto uczciwie żyje jako mężczyzna, wie, że prawda jest znacznie bardziej złożona, jak to mawia jeden z moich ulubionych pacjentów.

Nie stajesz się mężczyzną wtedy, gdy pierwszy raz uprawiasz seks. Ani wtedy, gdy dostajesz wypłatę, żenisz się, zostajesz ojcem, kupujesz dom, masz swój pierwszy kryzys albo swoją pierwszą zdradę. Męskość nie zaczyna się w jednym momencie – ona składa się z tysięcy chwil, często niezauważalnych. Z tego, jak wracasz do siebie po porażce. Jak mówisz: „nie wiem”, zamiast zgrywać eksperta. Jak zostajesz przy kimś, kto się rozkleja, mimo że nigdy cię tego nie nauczono. Jak potrafisz usiąść przy łóżku dziecka i być obok – nie silny, nie zabawny, nie niezniszczalny – tylko obecny.

Męskość nie polega na tym, że masz wszystko pod kontrolą. Nie znika też wtedy, gdy coś ci się rozsypie. Jest w tobie również wtedy, gdy leżysz i nie masz siły się podnieść. Gdy patrzysz w lustro i nie wiesz, co dalej. Gdy boisz się, że nie sprostasz, że nie dasz rady, że zawiedziesz. Męskość nie znosi udawania. Im szybciej pozwolisz sobie na autentyczność, tym szybciej odkryjesz, że to właśnie w niej, nie w sile czy w dominacji, tkwi najwięcej godności.

Wielu mężczyzn traktuje siebie jak nieskończony projekt. Wciąż poprawiają, dopieszczają, trenują, uczą się, zarabiają więcej, ogarniają kolejne obszary życia – i wciąż czują się niewystarczający. Jakby bycie facetem wymagało nieustannego udowadniania, że zasługują na szacunek. Tymczasem najpiękniejsze momenty męskości dzieją się wtedy, gdy przestajesz się zbroić. Gdy już nie musisz kontrolować każdej emocji. Gdy nie boisz się tego, co kruche, miękkie, wrażliwe. Gdy nie walczysz o władzę, bo już nie czujesz się zagrożony.

Męskość nie kończy się w żadnym wieku. Ona może się rozpędzić dopiero po czterdziestce, może dojrzeć po pierwszym rozstaniu, może wybuchnąć wolnością, kiedy dzieci wyprowadzą się z domu, a ty pierwszy raz poczujesz, że już nic nie musisz. Albo odwrotnie – możesz jej dotknąć dopiero wtedy, gdy się rozsypiesz i nie masz już siły podpierać tej konstrukcji, którą latami budowałeś dla świata. I właśnie w tym rozpadzie odkrywasz, że to, co w tobie najgłębsze, nigdy nie było projektem. Nie musisz być lepszy, większy, bardziej męski. Wystarczy, że jesteś sobą. Niedoskonałym. Czującym. Obecnym.

Być może to właśnie jest najtrudniejsze do przyjęcia: że nic się nie zamknie. Nie będzie momentu, kiedy wszystko stanie się jasne. Męskość nie ma finału – ale ma rytm. Ma sens wtedy, gdy żyjesz nie po to, żeby coś „osiągnąć”, ale żeby czegoś dotknąć. Bliskości. Prawdy. Własnych granic. Własnej historii. I innych ludzi, którzy też się szarpią, gubią, płaczą i próbują.

Męskość nie jest do zrobienia.

Jest do przeżycia.

3

Co ty, do cholery, wiesz o męskości?

„Dlaczego ty? Jakie masz kompetencje do napisania książki o męskości?”

Pewnie zadacie takie pytanie.

I słusznie.

Od dwudziestu lat pracuję z pacjentami psychoterapeutycznie i seksuologicznie. W moim Instytucie Psychoterapii i Seksuologii Arte Vita przyjąłem ich ponad cztery tysiące i kolejne cztery tysiące pacjentek. Prawie dziewięć tysięcy osób to spora populacja. Mężczyzn w różnym wieku, różnych zawodów, ze wszystkich opcji politycznych, wyznaniowych, o różnym statusie materialnym, ciut ładniejszych od diabła i takich, na których widok „robi się gorąco i nawilża się broszka”, jak zwykła mawiać pewna moja pacjentka, która na Tinderze poluje skuteczniej niż niejeden mężczyzna. Tak, tak, panowie. To kolejna zmora wielu mężczyzn – bardziej doświadczona seksualnie partnerka, ale o tym później.

Część moich pacjentów znacie ze srebrnego ekranu, z ulubionego programu w telewizji, z zespołu, za którego muzyką przepadacie. Część z nich jest waszymi sąsiadami, znajomymi, współpracownikami, braćmi, synami. Oni wszyscy przyszli do mnie na etapie życia, w którym było im zbyt ciężko, by wytrwać w trudzie i cierpieniu. Często tkwili w samotności, do której trudno było im się przyznać nawet przed samym sobą. Rozumiem to doskonale. Wielu z tych sytuacji doświadczyłem na własnej skórze.

Czuję i wiem, że obecnie nie jest łatwo być mężczyzną. Niektórzy mówią, że my, mężczyźni, jesteśmy w uprzywilejowanej pozycji; że czerpaliśmy z patriarchatu pełnymi garściami. To prawda. To oczywista oczywistość. Ale to tylko jedna strona medalu. Ten patriarchat i na nas mścił się okrutnie. Zawsze wtedy, gdy pokazywaliśmy słabość, cierpienie, smutek czy lęk. Ten patriarchat był i jest dla nas bezwzględny, gdy nie emanujemy siłą, nie dowozimy finansów i satysfakcji w łóżku.

Patriarchat sprawia, że jesteśmy jednowymiarowi, płytcy, bo wymusza sztywną, niezłomną i bezkompromisową postawę. „Trzeba być twardym, a nie miękkim”, jak mówił Czarek Pazura w Kilerze. Minęło ćwierćwiecze, a dokładnie te same słowa słyszymy z ust prezydenta Polski pod koniec 2024 roku, gdy opowiada, jakie jest credo jego życia i jak ma współcześnie zachowywać się mężczyzna. Patriarchat okrada nas z autentyczności, bezpieczeństwa, spokoju i satysfakcji.

I to było moją silną motywacją do napisania tej książki. Jej lektura zachęci do tego, by się sobie przyjrzeć. By poznać, kto w tobie mieszka i czego ten facet chce: od ciebie, od życia, od bliskich i od obcych. Ta książka zawiera wiele patentów na życie, męskość, seks i relacje. Jedne będą ci leżały bardziej, drugie mniej, a inne w ogóle. To normalne. Inni są podobni do ciebie, ale nikt nie jest taki sam jak ty. Spośród moich czterech tysięcy pacjentów każdy był inny. I to jest piękne.

Dla mnie, specjalisty, prawdziwe piękno tkwi w tym, że jesteśmy tacy różni. Właśnie ta różnorodność sprawia, że nigdy nie czuję nudy, pracując z pacjentami. Nigdy. To jedyne „nigdy”, które wypowiadam z pełnym przekonaniem. Pamiętacie te wypieki na policzkach, gdy siedzieliście w kinie i zaczynał się długo wyczekiwany przez was film? W gabinecie czuję się tak codziennie. Nie przesadzam.

Mężczyźni lubią konkretną pomoc. Jeśli czytałeś/aś moje poprzednie książki (Sztukę obsługi penisa 1 i 2, Sztukę obsługi waginy), to wiesz, że nie leję wody. Znam mężczyzn doskonale i wiem, że od razu wyczuwają, gdy ktoś im nawija makaron na uszy, jak polityk, który chce zyskać poparcie. Tu jest wektor odwrotny. Ta książka nie chce od ciebie brać. Ta książka chce ci dać coś wartościowego. Ja chcę cię nią wzmocnić, zapraszając do wspólnej podróży przez śmiech, łzy i refleksję. Razem dowiemy się, jak obsługiwać męskość, z korzyścią dla ciebie i dla świata. Będzie się działo. Gwarantuję.

Moja historia

Wychowałem się w dwóch zupełnie różnych światach, chociaż w jednym mieście. Urodziłem się w Syrenim Grodzie, zwanym potocznie Warszawą.

Połowę czasu spędzałem u rodziców na Pradze. To był ciężki czas. Wzdrygam się, gdy sobie o nim przypominam. Wychowując się na praskim blokowisku, obserwowałem, jak patriarchat zbiera swoje żniwa. Lata dziewięćdziesiąte, a w nich: wysokie bloki z wielkiej płyty, w których awantury furczały na pół osiedla; zawody, kto więcej wypije; narkotyki; samobójstwa; prawo silnej ręki; muzyka na cały regulator, u jednych disco polo, u innych hip-hop i techno. Częstym widokiem były auta tuningowane u szwagra, z tylnym spojlerem wielkim jak płetwa wieloryba. Miałem usilne wrażenie, że gdy takie niebezpiecznie pędzące auto wypadnie przez barierki mostu Poniatowskiego do Wisły, to z dziką rozkoszą popłynie wprost do Bałtyku.

Nierzadko na ulicy było się świadkiem dziesiony, czyli drobnych kradzieży torebek, rowerów, portfeli, kurtek, a nawet butów. Tak, tak – na własne oczy widziałem, jak kumpel z klasy wracał na osiedle z parku w białych skarpetkach i ze świeżą śliwą pod okiem. To były te czasy, gdy na porządku dziennym ktoś obrywał z dyńki (mocne uderzenie głową, najczęściej wymierzone w nos, by zamroczyć przeciwnika). Grzesiuk byłby dumny z tej techniki, ale nie z moralności, która panowała wśród najtisowej (nineties – ludzie wychowani w latach dziewięćdziesiątych) polskiej młodzieży. Do Grzesiuka jeszcze wrócimy. Ja zaś, chociaż byłem rosłym chłopakiem (a może właśnie dlatego), to co i rusz uczestniczyłem biernie lub aktywnie w rożnych bójkach.

Ponadto praskie życie społeczne nie dawało dobrych wzorców budowania relacji damsko-męskich. Wśród kolegów i znajomych toczyły się ciągle rozmowy o tym, kto kogo „obraca”, która jest jaka w łóżku, kto z nas ma większe doświadczenie. Czujecie pismo nosem?

Metaforycznie to było nieustanne mierzenie sobie penisa – kto ma dłuższego. Domyślacie się, że nie były to głębokie rozmowy. Na każdym kroku ocierały się o prymitywizm i konfabulowanie. Dziewczyny były redukowane do syndromu madonny i ladacznicy. Jak na osławionej rampie opisanej przez Borowskiego. Ta do seksu, tamta do życia. Te dwie różne role najczęściej nie spotykały się w jednej osobie. Przy madonnach graliśmy ułożonych chłopaków, ale nie byliśmy sobą, nie czuliśmy się prawdziwie męscy. Przy ladacznicach graliśmy zimnych drani, kipiał z nas testosteron, ale również nie byliśmy sobą. Nie takich nas znały nasze siostry i matki. Był w tym potężny rozdźwięk.

Drugą połowę czasu spędzałem na Żoliborzu u dziadków. To były te lata, kiedy dziadkowie pełnili bardzo ważną funkcję w wychowywaniu dzieci i nastolatków. Żoliborska niska zabudowa, dużo zieleni, śpiew ptaków, nisko krążące nad głową awionetki, które startowały z pobliskiego lotniska na Bemowie. Zakochane pary, popijając oranżadę, piknikowały na kocykach wśród owocowych drzew Sadów Żoliborskich. „Piknie!” – zawołałby Kwiczoł z Janosika. Tu kwitło życie społeczne.

Do mieszkania dziadków często przychodzili na biesiady znajomi z sąsiednich bloków, by porozmawiać, pośpiewać i zagrać na gitarze albo strzelić partię tysiąca. Mężczyźni wręczali kobietom kwiaty przy różnych okazjach w roku. Na Pradze typ niósł różę tylko wtedy, gdy zdradził lub wracał z kilkudniowego pijackiego cugu, licząc, że żona nie wyrzuci go z domu. Nie wyrzucała. Były słabe warunki lokalowe, a patriarchat wciskał kobiety na siłę w rolę umęczonych matek Polek.

Kochałem tę żoliborską bohemę. Ludzi, którzy przeżyli ciekawe czasy, z otwartością dzielili się ze mną doświadczeniem życiowym, ale też opowiadali sporo o trudnych sytuacjach i niuansach życia. Być może już wtedy pojawiały się zręby bycia psychoterapeutą, bo pełnymi garściami czerpałem z tych rozmów emocje i wiedzę, a oni otwierali się przede mną naturalnie i z wielką łatwością.

Oczywiście znajdzie się pewnie ktoś, kto miał odwrotnie. Na Pradze pisał wiersze i delektował się subtelnym zapachem kwitnącego jaśminu, a na Żoliborzu dostał za darmo wpiernicz i wracał oskubany do domu. Bywa i tak. Ja doświadczyłem tych dwóch różnych światów, które stymulowały mnie do zastanawiania się nad zagadką godną Sfinksa: jaki jest prawdziwy mężczyzna? Czym jest męskość? Kto ją definiuje? W tym wszystkim były spory chaos, bałagan i degrengolada społeczna. Któregoś dnia pomyślałem, że warto do tego podejść twórczo i skoro żywcem przyjmowane normy męskości mnie uwierają i wywołują cierpienie, to na własny użytek je przeanalizuję, wyciągnę wnioski i wprowadzę je do pracy w gabinecie.

Zacznijmy od początku.

(Byłbym zapomniał – do książki Sztuka obsługi mężczyzny zdecydowałem się dodać dwa podrozdziały zatytułowane Laboratorium męskości i Męskość od kuchni. Męskość – choć bywa dramatyczna i pełna sprzeczności – równie często okazuje się absurdalna, komiczna i niepokojąco szczera. Humor to tu nie ozdobnik, ale narzędzie: rozbraja napięcie, przebija balon społecznych iluzji i wydobywa prawdy, których mężczyźni nie wyrażą wprost – chyba że w formie dowcipu.

Te podrozdziały będą działać jak małe „wentyle bezpieczeństwa” – pozwolą czytelnikowi odetchnąć od poważnych analiz, a jednocześnie pokażą to, co w męskości najprawdziwsze: groteskę, absurd i śmiech przez łzy.

W kilkudziesięciu krótkich fragmentach zebrałem autentyczne cytaty z gabinetu, anegdoty i męskie powiedzonka. To historie, które więcej mówią o kondycji faceta niż niejedna rozprawa akademicka. Bo codzienność mężczyzn rozgrywa się właśnie tu: między wzwodem a wypłatą, między fantazją a frustracją, między ego a emocjami.

Laboratorium męskości – to cykl krótkich historii z gabinetu. Prawdziwych, ale zmienionych: imiona, miejsca i szczegóły zostały edytowane tak, by nie dało się rozpoznać konkretnych osób. Sedno – emocje, schematy, problemy i rozwiązania – pozostaje takie jak w realnej terapii. To taka część, gdzie zamiast teorii dostajesz żywe przykłady – mężczyzn „na kozetce”, w całej ich szczerości i bezbronności.

Z kolei Męskość od kuchni to forma terapeutycznego uśmiechu – czasem gorzkiego, czasem sprośnego, ale zawsze bliskiego życiu. Uwaga, zaczynamy ode mnie, jako seksuologa i psychoterapeuty.

W niektórych rozdziałach znajdziesz również testy, które pokażą ci czarno na białym, gdzie jesteś. Czy twoje korzystanie z porno, chemseksu albo innych rzeczy to jeszcze zabawa i luz, czy już problem, który rozwala ci życie. Wielu facetów w gabinecie pyta dokładnie o to samo: „Czy to, co robię, jest normalne, czy już przegiąłem?”.

Mam nadzieję, że twoje odpowiedzi w tych testach dadzą ci trochę klarowności – czy idziesz dobrą drogą, czy już warto się zatrzymać i coś zmienić).

.

MĘSKOŚĆ OD KUCHNIPACJENCI O GRYŻEWSKIM

# 1

Gdy Gryżewski mówi: „Proszę opowiedzieć o swoim seksie”, faceci nagle przypominają sobie, że mają nie tylko ręce i penisa, lecz także serce.

# 2

Gryżewski pisze książki o penisach, waginy zna od podszewki, a i tak najbardziej kręci go to, co siedzi między uszami.

# 3

Gryżewski to ten typ terapeuty, który potrafi zacząć rozmowę o erekcji szybciej, niż partnerka pacjenta zdąży pomyśleć o orgazmie.

# 4

Gryżewski nie uczy facetów, jak dłużej wytrzymać w łóżku. On uczy ich, żeby w ogóle wytrzymali ze sobą.

# 5

Facet pyta Gryżewskiego, jak odzyskać żonę. A Gryżewski: „Najpierw odzyskaj kontakt z własnymi emocjami, potem pogadamy o niej”.

Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki

MĘSKOŚĆ W KRYZYSIE?A MOŻE W PRZEBUDOWIE?

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

4

Skąd się bierzemy?

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

5

Ojciec, którego nie było

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

6

Wzorce, które się posypały

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

7

Mężczyźni wychowani przez kobiety

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

8

Po co chłopcom obecność mężczyzn?

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

9

Jeśli nie ojciec, to kto?

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

10

Manifest męskości

Jak żyć, panie premierze?

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

MITY I LEGENDY

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

11

Mitologia męskości

Bajki, które nadal nami rządzą

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

12

Mit troglodyty

Zwyrol, a nie facet

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

13

Deradykalizacja męskości

Jak odlepić się od skrajności

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

14

Penisocentryzm

Seks w cieniu fallusa

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

15

Być wytrawnym kochankiem

No more Rocco

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

16

Podcast zamiast porno

Nowa edukacja seksualna

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

17

Jak wybrać dobrego psychoterapeutę i seksuologa?

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

MATKA JEST TYLKO JEDNA

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

18

Synku, zrób dla matki miejsce

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

19

Między matką a partnerką

O lojalności, która nie musi dzielić

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

MEANDRY MĘSKOŚCI

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

20

Heteroromantyczny, homoerotyczny

(W skrócie hr/he)

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

21

„Nie jesteś w moim typie, typie”

Nie każdy gej na ciebie leci, kowboju

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

22

Singiel w klubie swingersów

Tam, gdzie teoria przegrywa z życiem

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

23

Mężczyzna w układzie cuckold

Erotyczny więzień własnych fantazji

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

24

Poliamoria oczami mężczyzny

Wolność, która spala

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

CIAŁO

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

25

Kompleks małego penisa

Wstyd, który nie znika w ciemności

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

26

Przedwczesny wytrysk

Szybcy niekoniecznie wściekli

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

EMOCJE

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

27

Grzeczny chłopiec

O mężczyznach, którzy boją się zawieść

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

28

Zombieboy

Mężczyzna odłączony

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

29

Dysocjacja

Kiedy jesteś, ale cię nie ma...

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

30

Sztuka obsługi samotroski

Dbaj o siebie, bo nikt tego za ciebie nie zrobi

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

31

Czułość dla siebie

Czy to już niemęskość?

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

32

Beton

Jak nie być emocjonalnym analfabetą

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

33

Złość – męski mechanizm obronny

Jedyne dopuszczalne przez mężczyzn uczucie

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

34

Jak rozmawiać o emocjach z kobietą

Gdy nie umiesz nazwać tego, co się w tobie dzieje

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

35

Milczący mężczyzna

Czy to jeszcze spokój, czy już unikanie?

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

36

Dlaczego mężczyzna znika w relacji, mimo że kocha?

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

37

Być blisko, ale się nie zatracić

Mężczyzna w intymności

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

38

Sztuka obsługi relaksu

Nie tylko praca czyni mężczyznę

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

DZIECI

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

39

Mężczyzna z wpadki

Jestem tutaj przez pomyłkę

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

40

Alimenciarze

Męskość na kredyt

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

41

Ojciec bankomat

O tych, którzy płacą, ale nie mają prawa kochać

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

PIENIĄDZE

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

42

Miłość bez faktury VAT

O mężczyznach, którzy mylą pieniądze z miłością

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

43

Praca, pieniądze, sukces

Czy nadal mierzymy siłę faceta portfelem?

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

KOBIETY

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

44

Seks na zgodę? Nie pomogę

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

45

Syndrom królowej pszczół

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

46

Syndrom Madonny i ladacznicy

Święta w domu, grzeszna w fantazji

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

47

Syndrom dobermana

Swojej nie ruszy, obcej nie odpuści

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

48

Syndrom Pigmaliona

Zakochany w swojej fantazji

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

49

Kastrujące kobiety

Gdy męskość zostaje obcięta emocjonalnie

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

50

Harpie, piranie i france, czyli dlaczego kobiety kastrują?

I co mężczyzna może z tym zrobić, zanim zniknie z siebie

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

51

Jak postawić granice bez walki

Jak odzyskać szacunek, nie tocząc wojny domowej

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

52

Jakie kobiety wzmacniają męskość? I jak je rozpoznać?

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

53

Jak przestać żyć dla kogoś, kto cię już nie karmi

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

SEKS, PRZEMOC I NARKOTYKI

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

54

Płatny seks

Intymność za gotówkę, bliskość na kredyt

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

55

Girlfriend experience

Iluzja bliskości, potrzeba miłości

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

56

Porno

Najtańszy narkotyk współczesnej męskości

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

57

Jak baran na pełnej w ścianę

Wpływ porno na ciało mężczyzny

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

58

Cyberseks

Bliskość przez ekran czy samotność pod przykrywką?

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

59

Jak rozmawiać z partnerem uzależnionym od cyberseksu?

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

60

Chemseks

High w łóżku, low w życiu

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

61

Rozkosz na dopalaczach

Jak nie sprzedać duszy diabłu

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

62

Chemia w łóżku

Jak narkotyki wpływają na seks

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

63

Piękna katastrofa

Jak przestać idealizować kobietę, która mnie niszczy?

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

64

Help, hilfe

Jak wyjść z relacji kastrującej, gdy jesteś przywiązany emocjonalnie lub finansowo?

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

Zakończenie

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

Podziękowania

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

Bibliografia

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu