14,78 zł
Ta książka to owoc bliskowschodnich podróży i starań o odtworzenie tamtych smaków i zapachów w domowym zaciszu. Są w niej publikowane i niepublikowane dotychczas przepisy, od klasycznych dań regionu, po nowoczesne potrawy inspirowane Bliskim Wschodem.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:
Liczba stron: 44
© Dominika Zębala, 2020
© Jakub Katulski, 2020
Ta książka to owoc bliskowschodnich podróży i starań o odtworzenie tamtych smaków i zapachów w domowym zaciszu. Są w niej publikowane i niepublikowane dotychczas przepisy, od klasycznych dań regionu, po nowoczesne potrawy inspirowane Bliskim Wschodem.
ISBN 978-83-8221-821-3
Książka powstała w inteligentnym systemie wydawniczym Ridero
Cześć!
Ta krótka książka to zbiór naszych ulubionych bliskowschodnich przepisów, z których korzystamy niemal codziennie w naszej kuchni. Część z nich jest już dostępna w formie artykułów na naszym blogu. Niektóre były udostępniane w naszych mediach społecznościowych. Ale sporo spośród nich to nowości!
Chcemy by te przepisy były dla Ciebie inspiracją! By Ci się przydawały kiedy z zaskoczenia wpadną goście i pomagały podkręcić smaki codziennych dań. Przede wszystkim, marzymy by kuchnia bliskowschodnia przestała być czymś egzotycznym i odległym, a stała się dla Ciebie przyjemnością dobrze znaną, po którą z łatwością sięgasz każdego dnia.
Napisz do nas, przyślij zdjęcie, podziel się swoim kulinarnym sukcesem, jeśli tylko skorzystasz z tego co znajdziesz na kolejnych stronach — będziemy bardzo szczęśliwi!
Pozdrawiamy,
Dominika i Kuba
Stosunkowo Bliski Wschód
Przepis Kuby
Chlebek pita to podstawa żywienia na Bliskim Wschodzie i w przyległych regionach. Właściwie każdą potrawę można jeść przy użyciu tego pieczywa, nakładając odrywanymi kawałkami hummus, czy też wypełniając chlebową kieszonkę falafelem z dodatkami. W Polsce pita nie osiągnęła jeszcze szczytu swojej popularności. Głównie kupujemy niesmaczne, pakowane próżniowo pieczywo w supermarkecie. Arabskich piekarni próżno szukać w miastach innych niż Warszawa. Co więc z tym fantem zrobić? Najlepiej poradzić sobie samemu!
Przygotowanie chlebka pita jest łatwe, choć trochę czasochłonne. Potrzebujemy do tego jedynie mąki, wody, drożdży świeżych i piekarnika, który rozgrzewa się do temperatury powyżej 220°C.
Gdy już to wszystko zgromadzicie w domu, należy przygotować zaczyn. Kruszymy 1/4 kostki drożdży (około 25 gramów) i rozcieramy z łyżką cukru. Potem trzeba to podlać 1/3 szklanki ciepłej wody i dodać trzy łyżki mąki pszennej. Po odpowiednim wymieszaniu (mieszamy tak długo, aż uda nam się usunąć wszystkie grudki) należy naczynie odstawić na kilkanaście minut do wyrośnięcia.
Po kwadransie wracamy do pracy. Dwie i pół szklanki mąki zalewamy zaczynem i szklanką letniej wody. Dosypujemy odrobinę soli i ugniatamy, aż ciasto będzie dość miękkie, ale przestanie się lepić do dłoni. To jest najważniejszy moment! Jeśli ciasto będzie się kleić, to w następnym kroku uformowane pity przylepią się nam do stolnicy. W najlepszym wypadku stracimy trochę ciasta — w najgorszym nie wyrosną i wyjdą nam twarde jak kamień placki. Dlatego nie bój się dosypać odrobinę więcej mąki, tak by konsystencja ciasta była odpowiednia!
Zagniecione ciasto zostawiamy w ciepłym miejscu do wyrośnięcia, 45 minut powinno wystarczyć. Po wszystkim, energicznie uderzając w masę pozbywamy się nadmiaru powietrza w niej zgromadzonego. Zasypujemy blat mąką i z kuli ciasta formujemy placki. Muszą być dość płaskie i cienkie, maksymalnie do centymetra grubości, ale średnica placka nie ma większego znaczenia. Istotne jest tylko, żeby nie przesadzić — nie robimy w końcu pizzy. Uformowane placki zostawiamy na kilka minut do wyrośnięcia, po czym wrzucamy do już nagrzanego piekarnika. Ważne jest, żeby nie kłaść placków na zimną blachę!
Pieczemy je około 10 minut, sprawdzając czy rosną. Lekko zarumienioną pitę, która nadal będzie miękka, wyjmujemy z piekarnika i kładziemy od razu na stole (jeżeli potrzymacie je w piekarniku zbyt długo, stwardnieją na kamień, więc trzeba sprawdzać, najlepiej palcami, czy to już!).
Jedzenie gorącego ciasta drożdżowego jest ponoć niezdrowe, ale czasami trudno się powstrzymać!
Składniki na 5—6 chlebków pita:
25g drożdży świeżych
łyżka cukru
2,5 szklanki mąki pszennej tortowej +3 łyżki do zaczynu
łyżka soli
1 i 1/3 szklanki wody
Przepis Kuby
Uwielbiam pieczywo. Zwłaszcza jak jest świeżo upieczone i swoim zapachem wypełnia całą kuchnię. Z tej miłości do pieczywa wyszło tak, że z naszej blogowej pary to ja najczęściej babram się w cieście. Moja mama uważa, że nie bez znaczenia może być fakt, że mój pradziadek prowadził rodzinną piekarnię. Pewnie nie wypiekał jerozolimskich bajgli, ale gdyby na nie natrafił w swoim życiu, na pewno by spróbował!
To pieczywo pojawia się na wielu zdjęciach z Jerozolimy i być może sami na nie natrafiliście podczas podróży. Czasami nazywa się je ka’ak, tak jak popularne arabskie ciastka, choć są pewne różnice między nimi. Bajglami są one też w zasadzie tylko z nazwy, gdyż nie obgotowuje się ciasta przed wypiekiem. Dzięki temu są o wiele lżejsze. Tradycyjnie ka’aki sprzedawane są z sezamem, ale my uwielbiamy urozmaicać sobie życie, więc przygotowujemy je także z czarnuszką i solą, na przełamanie słodyczy!
Słodkie i delikatne pieczywo przypomina trochę chałkę i jest świetnym dodatkiem nie tylko do klasycznego hummusu, ale również do kremowego serka. Tym samym jest idealnym śniadaniem! Jeśli nie próbowaliście, czas to szybko nadrobić, a że większość z nas nie ma pod ręką bliskowschodniego targu, to najlepiej jest zakasać rękawy i wziąć się do roboty we własnej kuchni!
Składniki:
cztery i pół szklanki mąki (+ mąkę do podsypywania)
25g świeżych drożdży
szklanka mleka
pół szklanki wody
ćwierć szklanki oleju
pięć łyżek cukru
jajko
ziarna sezamu wymieszane z cukrem
ziarna czarnuszki wymieszane z solą
Na początek należy podgrzać mleko razem z wodą. Nie mogą być one zbyt gorące, żeby nie zabić w następnym kroku drożdży. Płyny umieszczamy w sporej misce, dodajemy olej, trzy łyżki cukru i pokruszone drożdże. Mieszamy i zostawiamy na kilka minut, by pozwolić drożdżom na rozpuszczenie się w miksturze. Po chwili wracamy i używając trzepaczki (tak jest najwygodniej, ale możemy też użyć widelca czy łyżki) pozbywamy się wszystkich grudek.
Następnie, cały czas