Obudziła się zimną nocą - Joanna Rudniańska - darmowy ebook
NOWOŚĆ

Obudziła się zimną nocą ebook

Joanna Rudniańska

0,0

Opis

 

Opowieść o dwóch kobietach  - Polce i Afgance – które znalazły się przy polsko-białoruskiej granicy oddzielone od siebie zabezpieczającą dom Polki e-ścianą.

 

“Ta cicha, nieoczywista w swej subtelności książka trafia prosto w serce. Lekko dystopijna, przez to jeszcze bardziej boleśnie współczesna” – napisała Agnieszka Holland.

 

 

 

 

 

O autorce

 

Joanna Rudniańska literaturę zaczęła uprawiać późno, przedtem zajmowała się matematyką. Pisze powoli, książki wydaje co kilka lat. Zaczęła od książek dla dzieci, licznie nagradzanych i wydawanych również w Japonii. Potem przeszła do literatury dla dorosłych, często jednak umieszcza w swoich książkach bohaterów dziecięcych.

Laureatka Nagrody Literackiej Miasta Warszawy za całokształt twórczości.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 74

Rok wydania: 2025

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Obudził się zimną nocą w lesie, wyciągnął rękę i dotknął śpiącego obok dziecka. Noce ciemniejsze od ciemności, każdy nowy dzień bardziej szary od poprzedniego.

Cormac McCarthy, Droga, tłum. Robert Sudół

Wolontariuszkom i wolontariuszom ratującym ludzkie życie w Puszczy Białowieskiej na polsko-białoruskiej granicy

marznący deszcz ▪

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

strefa ▪

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

papierosy

OBUDZIŁAM SIĘ ZIMNĄ NOCĄ i wyciągnęłam rękę, aby dotknąć śpiącego obok dziecka.

Ilekroć budzę się w nocy, to zdanie tłucze się po mojej głowie jak szczur po klatce, nie pamiętam, skąd je wzięłam, jest jak sen, który czmychnął tuż po obudzeniu i zostawił po sobie nieokreślony absmak, komórkową pamięć czegoś, co się wydarzyło w innym czasie, innym świecie.

Śpi, ale zsunęło z siebie kołdry i palta, ciężkie jak sterta desek. Jednak jest ciepłe, jakby zimno go nie dotyczyło. To zimno, które obezwładnia mnie codziennie od początku października do maja, a ja nie mogę się do niego przyzwyczaić.

Leży na brzuchu w polarowym zajęczym kostiumie z wielkimi uszami sterczącymi z kaptura.

Hej, zajączku. Zajączko. Przykryję cię. Tak?

Nasuwam na nią po kolei kołdry i płaszcze, a ona wyczołguje się spod nich przez sen jak żółw wędrujący po piasku. Odgarniam więc te wszystkie warstwy, którymi chciałam ją zniewolić, i przykrywam tylko puchową pianką opakowaną w gładki batyst, luksusową, kosztowną pierzynką, prezentem ślubnym od byłej dziewczyny pana młodego. Dziecko zwija się w kłębek, obejmując skraj pierzynki, nieruchomieje, oddycha spokojnie i cicho.

Chce mi się palić. Z samego wierzchu sterty przykryć biorę twoją puchówkę, zakładam ją i wychodzę na taras. Na dworze jest zimniej niż w domu, ale nie jest to tak dotkliwy chłód, wiatr jest prawie ciepły, papieros jarzy się prawdziwym ogniem, mocny wdech rozgrzewa mnie od środka. Ciemna ściana lasu podchodzi coraz bliżej, ale e-ściana otacza dom drżącą poświatą, nawet mysz się nie przeciśnie, co dopiero większy obiekt. Przeleciały dwa drony, szperając po krzakach zimnymi reflektorami, a potem zapadła dziwna, niepokojąca cisza, niezwykła, bo zawsze słychać jakieś warkoty, dalekie wystrzały, krzyki. Idealny spokój, jakby zaraz miało coś się wydarzyć. Nikogo. I nagle widzę ognik, maleńki płomyczek za e-ścianą, drżący. Jakby ktoś zapalał papierosa. A potem żarzący się punkcik wędrujący po czarnej tablicy lasu, kreślący niezrozumiałe hieroglify. Palimy. Jak żołnierze w okopach po dwóch stronach frontu, kiedyś, na jakiejś wojnie, czytałam. Międzynarodówka palących. Wyklęty lud dymu.

Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki

chłód

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

aborcja

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

łowcy

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

dom

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

mucha

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

lampiony

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

dżungla ▪

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

książka

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

złoty telefon

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

chusta

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

fotografia

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

suszarka do włosów

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

kamera

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

kubek herbaty

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

sztyblety

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

bilbordy

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

skalpel

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

deskorolka

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

igła

Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.

Zapraszamy do zakupu

DZIĘKUJĘMonice Jargot – za przejmującą opowieść.Joasi Rubinroth, Marysi Dąbrowskiej, Berenice Steinberg i Mani Kozłowskiej – za czytanie i krytykowanie,a Krysi Bratkowskiej, mojej ulubionej wydawczyni, za gorące dyskusje nad tekstem.

.
FOT. GRAŻYNA MAKARA

Joanna Rudniańska literaturę zaczęła uprawiać późno, przedtem zajmowała się matematyką.

Pisze powoli, książki wydaje co kilka lat. Zaczęła od książek dla dzieci, licznie nagradzanych i wydawanych również w Japonii.

Potem przeszła do literatury dla dorosłych, często jednak umieszczając w swoich książkach bohaterów dziecięcych.

Laureatka Nagrody Literackiej Miasta Warszawy za całokształt twórczości.

Joanna Rudniańska OBUDZIŁA SIĘ ZIMNĄ NOCĄ

© 2025 text & photos by Joanna Rudniańska © 2025 for this edition by Nisza

ISBN 978-83-68716-00-9

Wydanie I

Warszawa 2025

Redakcja: KRYSTYNA BRATKOWSKA

Korekta: DOROTA DUL

Projekt graficzny, skład: MAREK K. ZALEJSKI

Wydawnictwo Nisza +48 607 622 [email protected]

www.facebook.com/Nisza.Wydawnictwo

www.instagram.com/wydawnictwo.nisza

Partnerem wydania jest Stowarzyszenie Autorów ZAiKS

Konwersja do formatu ePub 3: eLitera s.c.