Uzyskaj dostęp do tej i ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
„O Mikołajku, który nauczył swego Tatę się uśmiechać” to krótka bajka dla każdego, zarówno dla dziecka jak i dla dorosłych. W tej opowieści główny bohater przypomina nam jak ważna jest wzajemna życzliwość i co można zdziałać za pomocą siły własnego uśmiechu.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 18
Audiobooka posłuchasz w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:
Czas: 0 godz. 30 min
Lektor: Diana Giurow
© Paweł Janiszewski, 2021
„O Mikołajku, który nauczył swego Tatę się uśmiechać” to krótka bajka dla każdego, zarówno dla dziecka jak i dla dorosłych.
W tej opowieści główny bohater przypomina nam jak ważna jest wzajemna życzliwość i co można zdziałać za pomocą siły własnego uśmiechu.
ISBN 978-83-8245-523-6
Książka powstała w inteligentnym systemie wydawniczym Ridero
Ta krótka bajka powstała po szkoleniu, w którym pewien przesympatyczny Mikołajek przeszkolił swoich rodziców z mocy jaką może dać siła uśmiechu.
Czasami zapominamy w pędzie swojego życia o najprostszych miłych gestach i najprostszych miłych słowach.
O tym jakie cuda może sprawić zwykła życzliwość i bezinteresowna pomoc.
To miłe jak ktoś nam o tym co jakiś czas przypomina.
Nie bójmy się być dobrymi, bo dobro zawsze wraca.
Zawsze.
Był sobie chłopczyk o imieniu Mikołajek, który bardzo lubił się uśmiechać. Oprócz tego lubił także dużo całkiem innych rzeczy. Mikołaj lubił oglądać niebieskie niebo i cieszyć się ze wszystkich promieni słońca. Miko lubił wtedy marzyć o niebieskich migdałach lub patrzeć w chmury zmieniające co chwila swe kształty. Słońce pozwalało mu się opalać lub spędzać na dworze cały swój wolny czas. Mikołaj nigdy się nie nudził. Zawsze miał mnóstwo pomysłów co mógł robić w każdej wolnej chwili.
Chłopczyk lubił też deszcz i wszystkie spadające z nieba krople, pojawiała się wtedy taka fajna kolorowa tęcza. Gdy był deszcz to powietrze pachniało aksamitem i łatwiej można było oddychać. Powietrze stawało się wtedy takie lekkie i przyjemnie chłodne. Deszcz oczyszczał cały świat i tak cudownie bębnił o dachy domów lub parapety mieszkań. Deszcz sprawiał, że Mio miał wtedy więcej czasu na rozmyślania i zabawy w swoim domu.
Miki lubił też wiatr, który oplatał całe jego ciało i towarzyszył w pieszych wycieczkach. Wiatr pomagał wymyślać coraz to nowe zabawy czy to w puszczanie statków czy zabaw w super bohatera. Miko podczas silnych wiatrów puszczał wtedy na kałuży statki, bo nie zawsze był przecież na wakacjach. Wiatr tak fajnie sobie wiał, że nie miał prawa wtedy nikt się nudzić. Wiatr pomagał bawić się Mikiemu i jego przyjaciołom w piratów. Dzieci zawsze mogły wtedy spędzać dużo czasu na dworze i mieć mnóstwo ciekawych przygód, rozbudzających ich kreatywność i dziecięcą wyobraźnię.
Wycieczki