Szachy - Jan Kochanowski - ebook

Szachy ebook

Jan Kochanowski

0,0
4,49 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

Szachy” to poemat Jana Kochanowskiego, polskiego poety, który jest uważany za jednego z najwybitniejszych twórców renesansu w Europie. Przyczynił się on w wielkim stopniu do rozwoju polskiego języka literackiego.

Szachy” opowiadają o Królu duńskim, który chciał wydać swoją córkę Annę za mąż. Nie był wstanie jednak dokonać wyboru między dwoma rycerzami – Fiedurem i Borzujem. Aby zapobiec krwawego pojedynku nakazał im rozegrać partię szachów o rękę królewny. Rozgrywka toczyła się przez wiele dni. Serce córki Króla skłaniało się wyraźnie w kierunku jednego z rycerzy, niestety jednak jej wybranek zaczynał przegrywać. Kto ostatecznie wygra?

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI

Liczba stron: 19

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Jan Kochanowski

SZACHY

Jego Miłości Panu Janowi Krystofowi, Hrabi z Tarnowa, Kasztelanowi Wojnickiemu, przypisane.

Wydawnictwo Avia Artis

2022

ISBN: 978-83-8226-873-7
Ta książka elektroniczna została przygotowana dzięki StreetLib Write (https://writeapp.io).

Przedmowa

Wojnę powiedzieć myśli serce moje,  Do której miecza nie trzeba, ni zbroje, Ani pancerzów, ani arkabuzów;  Ta walka czyście może być bez guzów. Ktemu wyjeżdżać nie potrzeba w pole,  Wszystka się sprawa ogląda na stole. Jako dwa Króle przeciw siebie siędą,  A równym wojskiem potykać się będą. Jeden z nich w jasnej, drugi w czarnej zbroi;  Ten wygra, przy kim dobry Hetman stoi. Tem cię natenczas, mój Hrabia, daruję,  Przyjmi za wdzięczne, póki nie zgotuję

Co godniejszego, czymbych mógł zabawić  Uszy twe i sam lepiej się postawić. Masz przed oczyma domowe przykłady,  Jakiej potrzeba czasu wojny rady, Jakiego miejsca szukać obozowi,  Jako szykować ufy ku bojowi, Gdzie czas po temu, jako bitwę zwodzić;  Kiedy nierówno, jako lud uwodzić. Ja zaś, czem mogę, tem się popisuję,  Drewniane wojska przed tobą szykuję. I ty się nie wstydź, maszli czas spokojny,  Przesłuchać tej to krotochwilnej wojny, Bo i Apollo łuku bez przestania

Nie ciągnie, pilen czasem i śpiewania.

Szachy

Tarses, Król Duński, miał dziewkę nadobną,  We wszytkich sprawach swoich tak osobną, Że jej natenczas równia mieć nie chciano,  Przeto z dalekich krain przyjeżdżano, Chcąc się przypatrzyć jej zbytniej gładkości,  A uczestnikiem być takiej miłości. Pełen dwór zawżdy bywał cudzoziemców,  Czechów, Polaków, Francuzów i Niemców.

Ale dwa jednak przed wszytkimi byli,  Którzy na dworze czas długi służyli. Fiedor a Borzuj, wielkich domów oba,  Co sama mogła pokazać osoba. Ci dwa przed sobą często się skradali,  A o Królewnę Króla nalegali. Nakoniec oba taką chuć k'niej mieli,  Że się bić o nię pojedynkiem chcieli. Póki mógł ojciec, na słowie je chował,  Abowiem obu jednako miłował; Ale że końca ich prośbie nie było,  Odmawiać mu się dalej nie godziło. Wziąwszy je tedy na spokojne gmachy,  Ukazał palcem na toczone szachy I rzekł: W tych szrankach wasza bitwa będzie,  Duższy na łonie u mej cory siędzie. Oba Królowi z chucią dziękowali,  O czas i miejsce pilnie się pytali. Miejsce na zamku, czas we dwie niedzieli  Z wolej królewskiej naznaczony mieli. Obiema potym po karcie posłano,  Gdzie wszytek sposób tak im opisano: Kto grze rozumie, może śmiele sadzić,  A kto nieświadom, lepiej się poradzić.

Tablica naprzód malowana będzie,  Tę pól sześćdziesiąt i