Uzyskaj dostęp do tej i ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
„Lepiej dmuchać na zimne. Ta rada rozbrzmiewa w naszych uszach i blokuje nas nawet w dorosłości. Angie Morgan i Courtney Lynch pomagają spojrzeć na podejmowanie ryzyka w szerszym kontekście. Stawiam na siebie: Jak wygrać z ryzykiem dostarcza klarownych i sprawdzonych kroków, by pokonać ryzyko i spełnić marzenia”.
prof. Jeff DeGraff, współautor książki The Creative Mindset
„Każdy, kto chce zainicjować istotne zmiany w swoim życiu, powinien przeczytać Stawiam na siebie. Angie i Courtney nie tylko z powodzeniem odczarowują pojęcie ryzyka, ale także oferują pragmatyczne podejście do jego podejmowania. Ich osobiste historie, połączone z bezpośrednimi wskazówkami, dadzą wam odwagę i pewność siebie, aby prowadzić życie w sposób najbardziej dla was autentyczny”.
Aria Finger, była prezes DoSomething.org
„W obliczu obecnego tempa zmian geopolitycznych i technologicznych skutecznymi liderami będą ci, którzy dostosowują się i dokonują innowacji, jednocześnie zarządzając ryzykiem. Stawiam na siebie. Jak wygrać z ryzykiem zachęca czytelników do wyjścia ze strefy komfortu, wprowadzenia zmian i zwyciężania! To niezwykle aktualna, inspirująca i fascynująca lektura”.
gen. Joseph Dunford, emerytowany żołnierz marines i były przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów
„Prowadziłem szkolenia dla setek liderów oraz im doradzałem. Na początku żaden z nich nie podejmował wystarczającego ryzyka i nie podchodził do niego odpowiednio – nareszcie mamy książkę, która to zmieni. Morgan i Lynch wspaniale ukazują, jak wprowadzenie ryzyka może przełożyć się na zyski napędzające liderów. Skończycie lekturę tej książki, dysponując osobistym manifestem ryzyka oraz umiejętnością wykazywania się odwagą pozbawioną bezmyślności”.
dr Thomas A. Kolditz, założyciel i dyrektor Doerr Institute for New Leaders na Uniwersytecie Rice’a
Zyskaj umiejętności podejmowania ryzyka, które pozwolą ci wieść satysfakcjonujące życie. Odkryj formułę sukcesu, która wzmocni twoją pewność podejmowania decyzji i odmieni nastawienie nawet osób najbardziej niechętnych ryzyku.
W Stawiam na siebie Angie Morgan i Courtney Lynch dzielą się zdobytymi ciężką pracą, praktycznymi przemyśleniami – pomogą ci one zrealizować własny potencjał dzięki podejmowaniu ryzyka w sposób, który będzie dla ciebie najlepszy.
Wskazówki autorek dotyczące podejmowania ryzyka były wykorzystywane przez najbardziej znane firmy na świecie – Google, Boston Scientific, FedEx i Oracle. Ich przemyślenia są tajnym składnikiem każdej podróży ku życiu pełnemu sukcesów.
Dzięki jasnym, konkretnym krokom książka ta:
Nie pozwól, aby strach, niepewność lub mentalność unikania ryzyka kiedykolwiek cię blokowały.
Angie Morgan i Courtney Lynch są twoimi przewodniczkami, które pomogą ci podjąć ryzyko najważniejsze dla ciebie. Autorki poznały się, służąc w korpusie marines, i od tamtego czasu stosują zdobytą wtedy wiedzę z zakresu przywództwa w prowadzonej działalności, firmie doradczej Lead Star i swoich książkach: bestsellerze „New York Timesa” Spark i Leading from the Front.
Angie Morgan to dynamiczna, kreatywna liderka myśli, która wie, jak odblokować umiejętności oraz talenty przywódców na wszystkich poziomach. Jej konkurencyjne usposobienie oraz motywacja do zwycięstwa ujawniają się we współpracy z klientami, których inspiruje, by stawali się najlepszą wersją siebie. Ma licencjat i tytuł magistra Uniwersytetu Michigan.
Courtney Lynch cechuje myślenie w szerokiej perspektywie, a jej życiową misją jest wspieranie innych, by stawali się jak najlepszymi liderami. Klienci zwracają się do Courtney po bieżące doradztwo, ale też ze względu na zakres jej praktycznych doświadczeń. Ma licencjat Uniwersytetu Stanowego Karoliny Północnej i tytuł doktor prawa College of William & Mary.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 211
Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:
Dla Eda, Judge’a i Gardnera
Oby podejmowane przez nas ryzyko nadal było niesamowitą przygodą.
ANGIE
Dla Jamiego i Tracie
Macie wszystko, czego trzeba, by stawiać na siebie.
COURTNEY
Wstęp
PARADOKS UNIKANIA RYZYKA
Od dzieciństwa uczy się nas, by nie schodzić z bezpiecznej ścieżki.
Od najwcześniejszych chwil życia nasze zachowania są determinowane przez słowa „nie”, „nie rób tego” i „trzymaj się z daleka od...” – te komunikaty mają nam zapewnić bezpieczeństwo.
Potem, w przedszkolu i później, słuchamy bajek i wierszyków, które nas w tym podejściu utwierdzają.
Pamiętacie opowieść o Czerwonym Kapturku? To historia dziewczynki, która zboczyła z drogi i porozmawiała z nieznajomym, czego omal nie przypłaciła życiem i przez co zamordowano jej babcię. Tak, morał tej opowieści nie jest zbyt subtelny.
Gdy zakończyliśmy etap słuchania bajek, uczono nas powiedzeń dotyczących bezpieczeństwa, takich jak „lepiej dmuchać na zimne”, oraz przysłów mających nas uchronić przed problemami, na przykład „ciekawość to pierwszy stopień do piekła”. Słuchaliśmy też życzliwych osób, które tłumaczyły nam, by zachowywać ostrożność, na przykład rodziców ostrzegających przed rówieśnikami stanowiącymi dla nas nieodpowiednie towarzystwo lub pedagogów zachęcających, byśmy aplikowali do „bezpiecznych szkół”, gdyby nasze uczelnianie marzenia się nie ziściły.
Wtedy wszystkie te rady były dla nas bardzo wartościowe. Jeśli nigdy nie dotknęliście gorącego palnika, nie przyjęliście słodyczy od nieznajomego lub, nieco bardziej optymistycznie, przeżyliście ciekawe doświadczenie związane z posiadaniem awaryjnego planu działania, to znaczy, że mieliście szczęście otrzymać kilka wspaniałych życiowych lekcji.
Przychodzi jednak czas, kiedy cała ta wiedza przestaje być pomocna. Kiedy rozwinęliśmy już zdolność osądu, dzięki której potrafimy uchronić się przed zagrożeniami, i przejęliśmy kontrolę nad własnym życiem, długotrwałe skutki unikania ryzyka mogą nas powstrzymywać przed zdobywaniem doświadczeń prowadzących ku dobremu życiu, którego pragniemy dla siebie.
Paradoksalne, prawda? Te same wskazówki, które pomogły nam odnosić sukcesy w dorosłym życiu, mogą nas powstrzymywać przed spełnieniem marzeń.
Same dostrzegamy trwałe efekty mentalności unikania ryzyka u niemal wszystkich przywódców, których szkolimy. Jako założycielki Lead Star, uznanej firmy konsultingowej zajmującej się rozwojem liderów, od prawie dwóch dekad wspieramy profesjonalistów w rozwijaniu wizji oraz umiejętności przywódczych, by poprawić osiągane przez nich rezultaty. Nasza misja polega na pomaganiu innym w osiąganiu sukcesów. Miałyśmy szczęście współpracować ze wspaniałymi firmami, takimi jak Google, Facebook, Walmart czy FedEx.
Podobnie jak zawodowi rozgrywający w NFL, poświęcający tysiące godzin na oglądanie nagrań, by udoskonalić swoje zdolności decyzyjne w trakcie gry, widziałyśmy tysiące liderów dokonujących licznych wyborów. Miałyśmy również okazję wspierać ich w radzeniu sobie z wyzwaniami, porażkami, niepowodzeniami oraz pomyłkami i wytyczać im ścieżkę ku wspanialszym sukcesom, na jakich im zależało. Dzięki licznym podróżom liderów ku rozwojowi, którymi miałyśmy zaszczyt pokierować, zdałyśmy sobie sprawę, że nawet najlepsi przywódcy często nie mają kluczowego zestawu kwalifikacji, który zawsze prowadzi do przełomów.
Umiejętności, by konsekwentnie stawiać na siebie.
W Stawiam na siebie pomożemy wam poznać element, którego najczęściej brakuje, by dobrze przeżyć życie, doświadczać mniej stresu, a więcej sukcesu i radości. Widziałyśmy zbyt wielu liderów borykających się z niepotrzebnymi dramatami, niepokojami, frustracjami oraz utraconym szczęściem. Wszystko dlatego, że nie potrafili oni rozpoznać swoich prawdziwych talentów i zamiast tego stosowali zasadę unikania ryzyka, którą im wpojono.
Dobra wiadomość jest taka, że można przeciwdziałać skłonności do wybierania bezpieczeństwa i budować most pomiędzy miejscem, gdzie się znajdujecie, a tym, w którym chcecie być. Wszystko dzięki rozwijaniu umiejętności (i korzystaniu z nich), na które prawdopodobnie dotychczas zwracaliście niewiele uwagi, ale które są obecnie kluczowe, ponieważ pomogą wam przekształcić niepewność w szansę we wszystkich aspektach życia.
Ten zestaw umiejętności to wiedza, jak podejmować ryzyko.
RYZYKO: BRAKUJĄCY SKŁADNIK W PRZEPISIE NA SUKCES
Ryzyko stanowi brakujący składnik w waszym przepisie na sukces niezależnie od tego, jak sukces definiujecie:
• Inwestowanie w ciągłe kształcenie się
• Uruchomienie dodatkowej działalności, nad którą się zastanawiacie
• Przeprowadzka z miasta na przedmieścia, by wieść bardziej zrównoważone życie
• Zdobycie awansu, który wydaje się nieosiągalny
• Przerwa w karierze, aby zamieszkać za granicą
• Zaangażowanie się w aktywność na rzecz społeczności
• Założenie rodziny u szczytu kariery zawodowej
Rozumiemy, że prawdopodobnie nigdy od nikogo nie usłyszeliście, że ryzyko będzie odgrywało tak ważną rolę w waszym życiu. Uwierzcie, że nam też nikt tego nigdy nie powiedział.
Wychowano nas podobnie jak was. Nauczyłyśmy się unikać zagrożeń, a później przekazano nam, że do osiągnięcia sukcesu życiowego wystarczą porządne wykształcenie, znajomości i zdobycie dobrej pracy. Nikt nigdy nie poinformował nas, jak ważne jest ryzyko.
Odkryłyśmy to same, gdy obie dołączyliśmy do korpusu marines, gdzie się zaprzyjaźniłyśmy. Co zaskakujące, do służby wojskowej przyciągnęło nas nie ryzyko, lecz powołanie, aby być kimś więcej, służyć krajowi, stawać się lepszą wersją samych siebie (i zdobyć trochę pieniędzy na dalszą edukację). Gdy zaciągałyśmy się do armii, nie zdawałyśmy sobie sprawy, że zaraz rozpoczniemy zaawansowany kurs dotyczący właśnie ryzyka.
Po odejściu z marines zdecydowałyśmy się połączyć siły i wspólnie podjąć jeszcze większe ryzyko. Założyłyśmy firmę Lead Star w 2004 roku, kiedy obie miałyśmy po dwadzieścia kilka lat i zdałyśmy sobie sprawę, że lekcje przywództwa odebrane w wojsku mają ogromną wartość dla wszystkich obszarów życia. Wiedziałyśmy również, że większość ludzi nie uczy się przewodzić w tak praktyczny sposób, jak my, co często jest brakującym ogniwem łączącym ich talenty, edukację oraz pragnienie awansu zawodowego. Chciałyśmy działać w tym obszarze. Sięgnęłyśmy zatem po część naszych oszczędności, a także po karty kredytowe, by pokryć braki w gotówce, i zaczęłyśmy budować firmę wspierającą profesjonalistów w rozwoju umiejętności przywódczych.
Postrzegałyśmy działalność naszej firmy jako okazję, by dzielić się lekcjami przywództwa inspirowanymi naszą karierą wojskową z jak największą liczbą ludzi i pomóc im zrozumieć, że przywództwo to nie miejsce w strukturze organizacji, ale sposób zachowania. To zdolność wpływania na wyniki innych oraz ich inspirowania. Każdy, na dowolnym szczeblu zawodowym, może być liderem. Tacy ludzie doświadczają pozytywnych zdarzeń – budują zaufanie, zdobywają szacunek i potrafią przekształcić grupę jednostek w zespół.
Napisałyśmy również dwie inne książki poświęcone przywództwu: Leading from the Front i Spark. Możecie nam wierzyć, że jeśli istnieje medium, które możemy zastosować, by szerzyć naszą wiedzę – wykorzystamy je. Naszą pasją zawsze było wspieranie innych w tym, by mogli rozwijać się w sposób, który dotychczas nie przyszedł im do głowy.
Stawiam na siebie napisałyśmy w tym samym duchu. Chcemy wam pomóc odnieść sukces, i to nie tylko dzięki rozwojowi umiejętności przywódczych. Chodzi nam o to, byście udoskonalili podejście do podejmowania ryzyka i odpowiadające mu umiejętności, a dzięki temu zyskali odwagę i zabrali się za to, co od dłuższego czasu pragniecie zrobić, ale się wahacie.
PODJEMOWANIE RYZYKA DOTYCZY NIE TYLKO WIEKOPOMNYCH CHWIL
Kiedy mówimy o ryzyku, nie mamy na myśli tego ogromnego, przerażającego, heroicznego, często kojarzonego z kampanią reklamową marines – tych krótkich filmów, w których ktoś biegnie w kierunku kakofonii dźwięku, w pełnym ekwipunku bojowym, gotowy walczyć i narażać się na fizyczne niebezpieczeństwo. Wręcz przeciwnie, uczyłyśmy się o systematycznym podejmowaniu drobnego ryzyka, co pomagało nam zrozumieć, jak codziennie nieco wykraczać poza strefę komfortu. Jak niemożliwe staje się prawdopodobne przy odpowiednim skupieniu i nieustannym zaangażowaniu oraz jak wykorzystać niesamowitą i wszechogarniającą moc współpracy, aby osiągnąć to, co jest w naszych sercach i umysłach. (Będziemy nieustannie podkreślać, że chcąc dokonać wielkich rzeczy, potrzebujecie wspaniałej sieci wsparcia!)
To część recepty na podejmowanie ryzyka, o której piszemy w Stawiam na siebie – tej samej, którą zastosowałyśmy w naszych przedsięwzięciach i która pozwoliła nam odnotować niezwykłe sukcesy, takie jak zbudowanie wartej wiele milionów dolarów firmy konsultingowej, doradzanie liderom z najlepszych przedsiębiorstw na świecie i, co ważniejsze, zaprojektowanie aktywności zawodowej tak, aby wspierała nasze życie w ogóle. Jesteśmy dumne, że obowiązki zawodowe nigdy nas nie ograniczały. Nasza firma zawsze była geograficznie neutralna, pozwalając naszym rodzinom mieszkać w wielu fantastycznych miejscach. Czujemy ekscytację, mogąc podzielić się z wami wiedzą o tym, jak – podejmując ryzyko – odkryć radość, satysfakcjonujące wyzwania oraz ducha przygody, a wszystko dzięki pełnemu przeżywaniu życia.
Wiemy, że nie możemy mówić o ryzyku, koncentrując się jedynie na pozytywnych aspektach.
Chociaż z pasją podkreślamy wartości, które podejmowanie ryzyka może wnieść w wasze życie, zdajemy sobie sprawę, że nie każdy wybór pozwala uzyskać pożądane skutki. (Bądźmy realistami – dzieje się tak bardzo rzadko.) Są momenty, kiedy podejmowanie ryzyka sprowadzi was na manowce lub zakończy się spektakularną porażką. W Stawiam na siebie przedstawimy wiele naszych błędów i pomyłek, do których nie wstydzimy się przyznać. Opisujemy je szczerze, byście mogli skorzystać z naszego doświadczenia, poczuć się bardziej komfortowo i zaakceptować własne potknięcia. Wiemy, że porażka nigdy nie jest ostateczna, a przeszłe złe decyzje nie powinny sprawiać, że ogarnia was lęk, gdy rozważacie kolejne działania. Przeszkody to niezwykle istotne lekcje pomagające zdobyć mądrość i doświadczenie, których możecie użyć, aby przyspieszyć rozwój.
Wiemy również, że nawet przy najszczerszych wysiłkach i najlepszych intencjach praktycznie nie da się uniknąć porażki. To jedna z tych rzeczy w życiu, które się zdarzają, czy nam się to podoba czy nie. Twierdzimy, że lepiej ponieść klęskę, starając się dokonać czegoś ważnego, co pozwoli nam się rozwijać, niż doświadczyć jej, w ogóle nie próbując. Innymi słowy, jeśli macie ją ponieść – a na pewno tak się stanie – niech przełoży się ona na coś wartościowego. Chcemy też, byście mieli strategię, która pozwoli wam się podnieść i dzięki temu doświadczeniu stać się silniejszymi i bardziej odpornymi.
STAWIAM NA SIEBIE: WYMÓG ŻYCIA I BIZNESU
Może się zdarzyć, że obecnie nie rozważacie wielkich działań wpływających na was i wasze życie. W porządku. Zmiana dla samej zmiany jest bezcelowa. Jeśli jesteście zadowoleni, nie musicie nic zmieniać. Stawiam na siebie wciąż jednak może wam się przydać.
Podczas globalnej pandemii wielu z nas zdało sobie sprawę, że to, co długo uważaliśmy za naszą siatkę bezpieczeństwa – pracodawca, fundusz emerytalny czy nawet członek rodziny – nie uchroni nas przed każdym zagrożeniem, które napotkamy. Jedynym prawdziwym zabezpieczeniem jest to, co zbudowaliśmy w trakcie rozwoju zawodowego – nasze talenty to jedna z najważniejszych składowych siatki bezpieczeństwa. Wiemy o was coś, czym czujemy się zobowiązane podzielić. Gdy połączycie własne talenty z umiejętnością podejmowania ryzyka, będziecie przygotowani, by poradzić sobie z wszelkimi wyzwaniami, które staną wam na drodze.
I jeszcze jedno – rozwijanie zdolności podejmowania ryzyka pozwoli wam aktywniej pełnić role zawodowe. Stanowi ona przecież niezwykle cenną i poszukiwaną kompetencję, którą firmy pragną rozwijać wśród pracowników. Światowe Forum Ekonomiczne regularnie przeprowadza wśród liderów biznesu badania, pytając, co jest dla nich ważne u przyszłych pracowników. Coraz częściej jako umiejętności niezbędne dla globalnej siły roboczej – zarówno teraz, jak i w przyszłości – wymienia się kreatywność, innowacyjność i zdolność kompleksowego rozwiązywania problemów, a to wymaga umiejętności podejmowania ryzyka i zarządzania nim. Dlatego jeśli zdarza się wam, że siedząc na spotkaniu, macie doskonały pomysł, którym boicie się podzielić, chcemy, abyście zyskali odwagę, by to zrobić, pewność, że możecie pokierować wysiłkami, oraz dodatkową dyscyplinę, by podjąć działanie.
NASZA WSPÓLNA PODRÓŻ
Stawiam na siebie jest podzielone na trzy części, zawierające praktyczne wskazówki pomagające pokierować życiem tak, by zyskać sukces i satysfakcję:
Część pierwsza: nowe spojrzenie na ryzyko
Odczarujemy podejmowanie ryzyka, aby zmienić wasze rozumienie tego pojęcia i jego natury. Ryzyko często błędnie przedstawia się jako przeciwieństwo nagrody, jakby istniały tylko dwie opcje, gdy decydujemy się zaryzykować. Tego rodzaju dychotomiczne zestawienie zwycięstwo–przegrana istotnie zawęża nasze spojrzenie na to, czym naprawdę jest podejmowanie ryzyka. Może także uniemożliwiać dostrzeganie własnej zdolności do tego, by zmierzyć się z wyzwaniem i umiejętnie sobie z nim poradzić.
Część druga: Definiowanie sukcesu i wykonywanie pracy
W tej części dostarczymy wam krok po kroku rad, jak wprowadzać zmiany dzięki bardzo przemyślanemu, stopniowemu podejmowaniu ryzyka. Wymaga to snucia odważnych marzeń i pomożemy wam w tym, ponieważ wiemy, że błahe marzenia zawierają niewiele wskazówek dotyczących działania.
Pamiętajcie, że nie namawiamy do niefrasobliwego podejmowania ryzyka; chcemy, byście posuwali się w życiu naprzód z poszanowaniem waszych celów i aspiracji. Pragniemy również, aby działo się to w sposób przemyślany. Trwała, zrównoważona zmiana wymaga czasu i dyscypliny, a powinny jej towarzyszyć radość oraz satysfakcja. Prawdopodobieństwo, że zrealizujecie marzenia, jest większe, jeśli po drodze będziecie się dobrze bawić. Pomożemy wam uświadomić sobie wasze wielowymiarowe pragnienia, aby ta ciężka praca przyniosła realne skutki. Z nami określicie, czyje wsparcie będzie wam potrzebne. Dzięki właściwym wskazówkom w odpowiednim momencie możecie szybciej osiągnąć sukces.
Część trzecia: Bezpieczne działanie i rozpoznawanie zwycięstw
Stworzenie solidnej siatki bezpieczeństwa stanowi kluczowy czynnik budowania pewności siebie, by móc konsekwentnie wykorzystywać ryzyko. Pokażemy wam, jak to zrobić i jak rozpoznawać swoje zwycięstwa. Widziałyśmy zbyt wielu specjalistów wpadających w pułapkę osiągnięć, nieustannie goniących za sukcesami. Same również w nią wpadłyśmy. Choć może się to wydawać nielogiczne, musimy nauczyć się identyfikować czynione postępy, aby móc cieszyć się smakiem zwycięstwa i wykorzystywać to doświadczenie do rozwoju i poszerzania możliwości. Jeśli nie dostrzegamy naszych prawdziwych talentów, możemy uwierzyć, że brak nam wystarczających umiejętności, by zrealizować życiowe zamiary.
WASZ OSOBISTY MANIFEST RYZYKA
Większość specjalistów zdaje sobie sprawę, że realizacja marzeń wymaga ciężkiej pracy i poświęcenia. Racja. Na pewno nie wymaga jednak lat zwlekania, nim zbierzemy się na odwagę, by wieść życie nasycone poczuciem sensu i spełnienia. W tej książce skupimy się na was i wskażemy, dlaczego nadszedł czas, abyście zaczęli podążać za swoją wizją. Pomożemy wam odpowiednio ocenić ryzyko, dzieląc się prawdą, że to właśnie decyzja – pod warunkiem, że po niej następuje działanie – wprowadza na ścieżkę rozwoju i doskonalenia.
Chcemy, abyście odnieśli sukces, ponieważ wiemy, że możecie. W tym celu stworzymy plan podejmowania ryzyka, krok po kroku. W trakcie lektury będziecie mogli wykonywać krótkie ćwiczenia online. Zachęcamy, by robić to na bieżąco, w miarę czytania kolejnych rozdziałów. Dzięki temu, kończąc tę książkę, będziecie mieli osobisty manifest ryzyka – szczegółowy plan pozwalający wygrać dzięki podejmowaniu ryzyka. Czytanie jest wartościowe, ale refleksja i działanie są o wiele ważniejsze. Chcemy, abyście wykonując ćwiczenia na stronie internetowej, zyskali pewność, że nie marnujecie żadnej okazji, by wykorzystać ryzyko do osiągnięcia sukcesu życiowego.
SEDNO SPRAWY
Wiele książek opowiada świetne historie. Nasza jest inna. Oczywiście mamy nadzieję, że także tu traficie na wspaniałe opowieści, zarówno nasze, jak i znanych oraz mniej znanych liderów, których życiowe doświadczenia mogą stać się źródłem ważnych lekcji i dowodzić znaczenia ryzyka.
Ale nasza książka jest bardziej niczym misja.
Gorąco podkreślamy, że ryzyko jest cenne. Doświadczyłyśmy jego wartości na wielu płaszczyznach. Nie dorastałyśmy jako uprzywilejowane dzieciaki dysponujące rodzinnym majątkiem, który pomógłby nam dojść do czegoś w życiu. Chodziłyśmy do państwowych szkół, w których wlano w nas wystarczająco dużo zapału, byśmy chciały wstąpić do marines. To transformacyjne doświadczenie zaowocowało umiejętnościami, które stały się katalizatorem wszelkich wspaniałych wydarzeń w naszym życiu. Nie chcemy zachowywać wiedzy o ryzyku dla siebie. Chcemy, byście się z nią zapoznali i doświadczyli jej, aby doskonalić własne życie – zyskać lepszą karierę, równowagę między pracą a życiem, bardziej wartościowe relacje i przyszłość. Wiemy, że to wszystko można osiągnąć, jeśli konsekwentnie realizuje się jedną prostą zasadę: Stawiam na siebie.
Część pierwsza
INNE SPOJRZENIENA RYZYKO
Rozdział pierwszy
NOWA WIZJA RYZYKA
Wszystko jest ryzykiem.Także niepodejmowanie żadnych działań. Ty decydujesz.
NICOLA YOON[1]
RZUT OKA
Ten rozdział dotyczy zmiany podejścia do ryzyka i zrozumienia, jak można wykorzystać ten zwycięski proces, by osiągnąć sukces, który będzie dla nas istotny.
ROZGRZEWKA MYŚLOWA
Ryzyko to jedyna droga prowadząca do wzrostu, możliwości, samodzielnego kierowania, transformacji i pozytywnych zmian.
Właściwie pokierowane ryzyko to seria kroków. Najpierw jest jeden, a potem wiele kolejnych – mierzonych, rozważnych, celowych, dobrze zaplanowanych i wymagających stopniowego działania, a nie nagłych skoków.
Otwartość na podróż obfitującą w niepewność może dostarczyć o wiele wspanialszych i bardziej wzbogacających doświadczeń, niż moglibyście sobie wyobrazić.
Ryzyko definiujemy jako podejmowanie działania w obliczu niepewności.
Ponieważ nikt nie może przewidzieć przyszłości, ryzyko i niepewność są zawsze obecne w życiu. Gdy uznacie tę prawdę, zaczniecie czuć się komfortowo z koncepcją podejmowania ryzyka. Pomoże wam się ona otworzyć na strategiczne zapraszanie ryzyka do własnego życia, zamiast podejmować ciągłe wysiłki, by je wyeliminować.
Podjęcie ryzyka to świadoma decyzja, która pozwala nam robić postępy w życiu, zamiast uzależniać się od czynników zewnętrznych. Powszechnie uważa się, że ryzyko jest negatywną konsekwencją wyboru, tymczasem rezultaty jego dokonania mogą być zarówno negatywne, jak i pozytywne, choć niekoniecznie natychmiastowe. Dzisiejsze decyzje mogą przekładać się na możliwości, które zmaterializują się za jakiś czas. W rzeczywistości podejmowanie drobnego ryzyka może stanowić jedną z najlepszych inwestycji w przyszłość.
W przeciwieństwie do hazardu, gdzie większe szanse ma kasyno, uważamy, że decydując się na ryzyko, wpływacie na swoje życie w sposób, który sprawia, iż wasze szanse na sukces bardzo rosną. Ponadto jakiekolwiek negatywne rezultaty często ubogacają, stając się szansą na naukę i rozwój. Porażka jest ostateczna jedynie wtedy, gdy przestajecie się rozwijać. Może być krokiem wstecz, ale również doświadczeniem niosącym ważne lekcje. Pomyślcie o swoim życiu. Co więcej was nauczyło: porażki czy sukcesy? Porażki, prawda? Intuicyjnie wszyscy to wiemy, ale z jakiegoś powodu logika ta nie jest wystarczająco przekonująca, aby skłonić nas do wyjścia z trybu unikania porażek.
Pomaganie liderom w zmianie postrzegania ryzyka to jedno z naszych najważniejszych zadań jako trenerek. Poważnie podchodzimy do związanej z tym odpowiedzialności, ponieważ miałyśmy okazję zaobserwować, że największym ryzykiem jest jego unikanie.
Przyzwyczajenie się do ryzyka może być trudne, ponieważ tego słowa często używa się zamiennie z takimi wyrazami, jak „niebezpieczeństwo”, „zagrożenie” i „groźba”. To jednak wąskie spojrzenie na sprawę. Istotniejszy – choć niedostatecznie uwzględniany – jest fakt, że ryzyko stanowi jedyną drogę prowadzącą do wzrostu, możliwości, samodzielnego kierowania, transformacji i pozytywnej zmiany – doświadczeń, które są dla was osiągalne.
Bez swobody w obliczu ryzyka, gdy niepewność podnosi głowę, możecie podejmować decyzje, kierując się desperackim lękiem zamiast niewzruszoną siłą. To tak, jakby trzymać się pracy, która nie daje wam szczęścia, żeby pewnego dnia dostać wypowiedzenie. Mogliście złapać lepszą okazję wcześniej, kiedy zrozumieliście, że to nie jest zajęcie dla was, a teraz musicie działać w pośpiechu i ryzykujecie niższą pensję lub niepełne zatrudnienie.
Nikt nie chce znaleźć się w takim położeniu, ale niestety wiele osób działa na swoją niekorzyść, ponieważ boją się ryzyka i nie potrafią go podejmować. Jest oczywiste, że nie da się go uniknąć, ale mamy wpływ na umiejętności, którymi wykażemy się w jego obliczu. Dzięki inicjowaniu ryzyka i wprowadzaniu niepewności do swojego życia łatwiej będzie wam się czuć swobodnie w sytuacjach niekomfortowych, a także wpływać na kierunek własnego życia. Jedno przemyślane ryzyko nieuchronnie poprowadzi do kolejnego, a w miarę rozwijania „mięśnia ryzyka” wzmacniacie zdolność do jego podejmowania.
RÓWNOWAŻENIE RYZYKA PODEJŚCIEM KALEJDOSKOPOWYM
Czy pamiętacie, jak zachwycaliście się kalejdoskopem w dzieciństwie? Trzymaliście zabawkę, oglądając symetryczny obraz złożony z kolorowych kawałków plastiku, a potem, po jednym obrocie urządzenia, obserwowaliście, jak układają się one w nowy wzór. Kalejdoskop fascynował was tak bardzo dzięki odpowiedniemu połączeniu barwnych fragmentów w podzielonym na równe części obiektywie.
W kontekście ryzyka chciałybyśmy, żebyście wyobrazili sobie każdą część obiektywu kalejdoskopu nie tylko jako element dobrze przeżywanego życia, ale także obszar, w którym możecie kierować podejmowaniem ryzyka tak, by prowadziło was do zamierzonych sukcesów. Oto cztery sfery, w których zarówno mężczyźni, jak i kobiety często decydują się na:
• Ryzyko życiowe. Niektóre z najważniejszych pełnionych przez nas ról – partnerów, rodziców i przyjaciół – pozwalają nam rozwijać zdolność dobrze skalkulowanego podejmowania ryzyka.
• Ryzyko zawodowe. Wielu z nas poświęca pracy więcej czasu niż jakiejkolwiek innej sferze życia. Podejmowanie strategicznego ryzyka zawodowego rozwija umiejętności i przyczynia się do osiągania lepszych wyników.
• Ryzyko dla wpływu. Służba innym oraz naszym społecznościom to jedna z najważniejszych ról przywódczych, jakie możemy pełnić w życiu.
• Ryzyko dla radości. Odnajdywanie zabawy, spełnienia i satysfakcji napędza nas w drodze przez życie. Bez ryzyka jest mniej okazji, by czerpać radość.
Odbywając podróż związaną z niniejszą książką, poznacie historie dotyczące ryzyka w każdej z tych sfer, abyście sami dostrzegli, w których dziedzinach życia możecie je podjąć. Zastanawiając się nad tymi opowieściami, możecie odkryć, że w danym obszarze podejmujecie je z łatwością, a w innym macie z tym problem. Zbyt często miałyśmy się okazję o tym przekonać:
• Nasi koledzy z oddziałów marines podejmują nadzwyczajne ryzyko związane z własnym życiem, ale są temu zdecydowanie przeciwni, gdy chodzi o inwestowanie w edukację po opuszczeniu armii.
• Znajomi otwarcie wyrażają poglądy w pasjonujących ich sprawach społeczności, ale nie mają odwagi, aby negocjować podwyżkę w pracy.
• Współpracownicy godzą się na awans wpływający na ilość czasu spędzanego z rodziną i nie zmieniają pracy na bardziej elastyczną i przyjazną bliskim, ponieważ boją się zmian.
Pokażemy wam, że jest ważne, aby świadomie zapraszać ryzyko do swojego życia, gdy tylko możemy, ponieważ zyskiwane w ten sposób doświadczenie przygotowuje nas na sytuację, gdy ryzyko okaże się niespodziewane. Tak było w przypadku Courtney, gdy na początku kariery mentalność dotyczącą podejmowania ryzyka zawodowego próbowała przenieść na życie osobiste.
RYZYKO ŻYCIOWE:HISTORIA COURTNEY
Wzbogacający życie element niepewności
Lubię planować. Planuję wszystko. Więc kiedy przyszedł czas, by zaplanować rodzinę i wyruszyć w tę podróż, byłam dość zdenerwowana. Wiedziałam, że moje życie bardzo się zmieni i część kontroli nad nim oddam w rączki cudownego, uroczego małego człowieka. Razem z moim mężem Patrickiem byliśmy gotowi powiększyć rodzinę i podjęliśmy ryzyko powitania dziecka na tym świecie.
Mieliśmy to szczęście, że nie minęło zbyt wiele czasu, nim zaszłam w ciążę.
Nie pamiętam zbyt wiele z czasów ciąży, zanim odbyłam pierwszą wizytę u lekarza. Ale z tego, co działo się w trakcie wizyty, pamiętam prawie każdy szczegół. Patrick i ja pojechaliśmy na nią razem i pojawiliśmy się na miejscu nieco wcześniej. Poczekalnia była dość pusta. Nie przeglądaliśmy czasopism. Czekając, aż pielęgniarka mnie zawoła, rozmawialiśmy o naszym podekscytowaniu. Nie minęło wiele czasu, gdy drzwi do gabinetu się otworzyły i wezwano mnie do środka. Poszliśmy za pielęgniarką, która zbadała mi podstawowe parametry, zważyła mnie i zadała pytania dotyczące pozytywnego wyniku testu ciążowego. Następnie poprowadziła mnie do gabinetu USG.
„Gratulacje!” – powiedział mój lekarz, uścisnął dłoń Patricka i mnie objął. Następnie wyjaśnił, że USG potwierdzi ciążę i pozwoli określić dokładniejszą datę porodu.
Po kilku minutach badania ponownie się odezwał, ale nie tak, jak się spodziewałam. „Oj-oj!”.
Spanikowałam. „Oj-oj” nie było tym, czego oczekiwałam. Wiedziałam, że pierwsze ciąże nie zawsze kończą się sukcesem. A to był jakiś ósmy tydzień – trudny moment dla każdej ciąży. Musiał zobaczyć mój zaniepokojony wyraz twarzy, ponieważ znowu się odezwał. „To pozytywne »oj-oj«, ale chcę być absolutnie pewien, nim powiem coś więcej. Daj mi kilka minut” – stwierdził, nadal manipulując pokrętłami USG.
Pozytywne „oj-oj”? Co to może być? Z niepokojem odwróciłam się ku Patrickowi, który stał obok. Przyglądałam się jego granatowej koszuli, pamiątce, którą kupił podczas jednej z naszych podróży na zachód. Miała na sobie wizerunki indiańskich totemów, a każdy był inny. Spojrzeliśmy na siebie – oboje z niecierpliwością oczekiwaliśmy dalszych wiadomości. Wtedy lekarz wypowiedział słowo, które całkowicie zburzyło moje doskonałe plany związane z założeniem rodziny. „Bliźniaki! Spodziewasz się dwojga dzieci. Mają się świetnie! Mocny rytm serca” – stwierdził, zwiększając głośność, żebyśmy sami mogli usłyszeć. Ta chwila odmieniła nasze życie.
Oczywiście moich rodziców i rodzeństwo bardzo te wieści rozbawiły. Dziewczyna, która wszystko planuje, nie mogła się tego spodziewać. Jakie to życiowe! W mojej rodzinie nie było wcześniej ciąż mnogich. Później okazało się, że spodziewam się bliźniaków jednojajowych, co zdarza się tylko w jednej na sto pięć ciąż. Współczesna medycyna nie potrafi jeszcze wyjaśnić, dlaczego dochodzi do powstawania takich bliźniąt. Zdrowe jajeczko rozdziela się i zamiast jednego masz dwójkę dzieci. Powiedziano mi, że to jak wygrana w loterii dziecięcej. Dla mnie jednak, jako młodej matki prymuski, było to dość przerażające i przytłaczające.
Jednak wiele lat później jestem dumną, bardziej doświadczoną mamą bliźniąt. Moje córki Jessica i Kara wciąż mnie zadziwiają. Zaskoczyło mnie też to, jak bardzo rozwinęłam swoje umiejętności kochania, wychowywania i wspierania ich. Ten całkowicie nieoczekiwany zwrot w mojej rodzicielskiej podróży nauczył mnie, jak ważna jest radość wynikająca z wprowadzania do życia niepewności. Uwidocznił również wartość konsekwentnego przyjmowania ryzyka w przemyślany, dobrze wyważony i celowy sposób. Kiedy jesteście gotowi na ryzyko, nie da się zaplanować wszystkiego, ale to, czego nie planujecie, może stać się źródłem najwspanialszych doświadczeń, wzbogacających życie tak, że trudno to sobie nawet wyobrazić.
TRZY NAJCZĘSTSZE BŁĘDNE PRZEKONANIA NA TEMAT RYZYKA
Wiemy, że sposób, w jaki mówimy o podejmowaniu ryzyka, nie jest zgodny z tym, jak przedstawiano wam tę kwestię, nim wzięliście tę książkę do ręki. Aby pomóc wam lepiej zrozumieć wartość ryzyka, chcemy skonfrontować się z trzema najpowszechniejszymi błędnymi przekonaniami na jego temat, które prawdopodobnie powstrzymują was przed zaakceptowaniem go. Mamy nadzieję, że nazwanie tych trzech mitów pomoże wam spojrzeć na ryzyko jako na niezwykle ważny składnik przepisu na sukces.
Mit 1: Ryzyko jest przeciwieństwem nagrody
Pomyślcie o najlepszych rzeczach, jakie przytrafiły wam się w życiu. Być może znajdą się wśród nich takie przełomowe wydarzenia, jak zdobycie wykształcenia, zawarcie małżeństwa, urodzenie dzieci, awans zawodowy lub wygranie konkursu.
Teraz pomyślcie, że żadne z tych pozytywnych doświadczeń nie miałoby miejsca, gdybyście nie podjęli ryzyka. Aby osiągnąć którykolwiek z tych sukcesów, które przysparzają wam dumy, musieliście wkroczyć w świat ogromnej niepewności, w którym nie było gwarancji, że wam się uda. Pomyślcie o pójściu na studia czy zawarciu małżeństwa – szanse powodzenia w obu tych przypadkach wynoszą pięćdziesiąt na pięćdziesiąt. Nie są imponujące, a jednak gdy ludzie podejmują te wyzwania, inni gratulują im i urządzają na ich cześć przyjęcia.
Zastanawiając się nad życiem, wyraźnie zatem dostrzegacie, że już podejmowaliście ryzyko. Co jednak różni przeszłe ryzyka od tego, które obecnie budzi wasze wątpliwości? Naszym zdaniem tamte nie wydawały się ryzykiem, ponieważ stanowiły coś powszechnego, społeczeństwo was do nich zachęcało i zaaprobowała to mama. Robili to przecież wszyscy, a zatem wydawało się bezpieczne.
Im więcej zdobywamy doświadczenia, tym bardziej wyjątkowe stają się nasze marzenia i wizje na życie. Zdajemy sobie sprawę, że mamy preferencje i pomysły, które chcielibyśmy realizować. Bywa, że wyobrażamy sobie ścieżki nie tak oczywiste jak te, którymi podążają inni. Ryzyko, które wydaje się niekonwencjonalne lub nie powiela popularnych dokonań stanowiących powszechny cel, może wydawać się straszniejsze, niebezpieczniejsze. To właśnie paradoks unikania ryzyka, który zachodzi w waszym życiu.
Gdy odważymy się wyobrazić sobie życie wykraczające poza akceptowalne normy „dobrej przyszłości”, instynktownie możemy zacząć podważać tę wizję lub tłumaczyć sobie, że najlepszą opcją jest brak działania. Jednak autentyczne nadzieje na to, co możemy zrobić, kim się stać lub czego doświadczyć, wskazują nam, gdzie możemy znaleźć satysfakcję, wnieść swój wkład i doświadczyć spełnienia. Aby na stałe zyskać odwagę potrzebną, by wybierać ważne dla nas kierunki, musimy zmienić myślenie o ryzyku.