Operacje specjalne. Polski model i nie tylko - Krzysztof Styburski - ebook

Operacje specjalne. Polski model i nie tylko ebook

Styburski Krzysztof

0,0
53,00 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

Krzysztof Styburski - emerytowany żołnierz działań specjalnych i wojsk specjalnych. Służbę wojskową rozpoczął w 1980 roku od wstąpienia do Szkoły Chorążych Wojsk Zmechanizowanych w Elblągu, gdzie ukończył kierunek działania specjalne. Z wojskami specjalnymi związany przez przeszło 30 lat, przechodząc przez stanowiska dowódcze do dowódcy zespołu bojowego. Ma doświadczenie sztabowe w pracy w komórkach rozpoznawczych i operacyjnych. Był szefem Wydziału Planowania Operacyjnego, Wniosków i Doświadczeń oraz SOLE. Uczestniczył w kilku misjach poza granicami kraju. Posiada uprawnienia instruktora spadochronowego, szkolenia górskiego, gimnastyki, pływania, strzelania sportowego. Ponadto jest sternikiem jachtowym i płetwonurkiem. Ukończył Akademię Wychowania Fizycznego we Wrocławiu, jest absolwentem WSOWZ we Wrocławiu oraz obronił doktorat z nauk wojskowych na AON o tematyce związanej z operacjami specjalnymi. Jest głównym autorem (więcej niż 80% treści merytorycznej) pierwszej doktryny narodowej operacji specjalnych oraz planów rozwoju wojsk specjalnych do 2010 roku.

Książka opisuje na podstawie faktów z historii Polski, począwszy od I wojny światowej do dziś, tworzenie założeń mających wpływ na obecne funkcjonowanie wojsk specjalnych. Tematem przewodnim publikacji jest opis modelu działania i funkcjonowania tych wojsk, który w międzynarodowym środowisku „specjalsów” przyjął miano „polskiego”. Będąc twórcą „modelowania”, autor przedstawia kulisy jego powstania oraz wdrożenia. Pomimo upływu lat od powstania wojsk specjalnych nigdy modele składające się na „polski model w operacjach specjalnych” nie były dotychczas publikowane. Po przeczytaniu tej pozycji czytelnik powinien zrozumieć, dlaczego wojska specjalne są rodzajem wojsk, jakie były przyczyny ich powstania, jakie mają zadania, oraz orientować się w ich sposobie użycia. Jest to pozycja dla każdego, kto chce zrozumieć konflikty oraz rolę wojsk specjalnych w procesie ich rozwiązywania. W pracy czytelnik znajdzie wiele wątków socjologicznych, politologicznych i historycznych, związanych i służących przybliżeniu tworzenia się założeń prezentowanego modelu. Nie jest to podręcznik, ale publikacja w dużej mierze wyjaśniająca i edukująca, przeznaczona dla osób mających podstawy wiedzy związanej z wojskowością.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI

Liczba stron: 215

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



WSTĘP

„Polski model w operacjach specjalnych” to termin opisujący wdrożone w naszym kraju rozwiązanie organizacyjne łączące przygotowanie i prowadzenie operacji specjalnych pod jednym dowództwem. Polska jako pierwsza wprowadziła takie rozwiązanie i rozwinęła koncepcję realizacji identycznego cyklu przygotowania w warunkach pokojowych i działań bojowych. Książka prezentuje genezę powstania tego modelu i do tej pory niepublikowane koncepcje oraz rozwiązania mające wpływ na jego ukształtowanie. Modelowanie zostało przedstawione we wszystkich fazach, począwszy od założeń i koncepcji, do uchwycenia całości w rozwiązanie gotowe do wdrożenia.

Adresatem książki są przede wszystkim żołnierze mający styczność z działaniami połączonymi i osoby powiązane z systemami bezpieczeństwa państwa. Praca ta może być również ciekawą pozycją dla tych, którzy zajmują się planowaniem, zarządzaniem i wdrażaniem przeróżnych koncepcji do działania. Książka może także stanowić ciekawą lekturę dla wszelkich miłośników teorii wojskowości, operacji specjalnych i działań nieregularnych. Mam nadzieję, że dla tych wszystkich osób przedstawiona publikacja będzie pozycją ciekawą i wartą poświęcenia czasu na jej przeczytanie.

Potrzeba powstania tej książki wynikała z wielu rozmów i dyskusji, w których tle były operacje specjalne i postrzeganie wojsk specjalnych przez różne środowiska. Pomimo istnienia ich już od dekady jako oddzielny rodzaj sił zbrojnych wiele osób utożsamia wojska specjalne z marginalną częścią działań zbrojnych związaną z bezpośrednim atakiem na newralgiczne i niebezpieczne obiekty. Obraz wojsk specjalnych w większym stopniu był kształtowany poprzez filmy i publikacje beletrystyczne niż wiedzę i praktyczne doświadczenie kumulowane i przekazywane na szkoleniach oraz w uczelniach wojskowych. W efekcie tego różni się on znacznie od rzeczywistych zadań realizowanych w konfliktach zbrojnych. Założeniem tej publikacji było, poruszając się od genezy, poprzez cele, zadania, sposób przygotowania i udział w konfliktach, wytłumaczenie powodów odmiennego funkcjonowania oraz standardów innych niż stosowane w ogólnie rozumianych wojskach konwencjonalnych. Praca przedstawia powody tej inności, którą wielu osobom z sił zbrojnych trudno zrozumieć.

Operacje specjalne w książce zostały przedstawione w kontekście rozwoju na tle historycznym. Przyjęto tu konwencję powolnego wprowadzania czytelnika w tematykę operacji specjalnych. Ważniejsze dla mnie jest to, żeby czytelnik zrozumiał, czym są operacje specjalne i jakie jest miejsce wojsk specjalnych w systemie zbiorowego bezpieczeństwa, niż narzucanie i prezentowanie suchych faktów i definicji. Jeżeli po przeczytaniu tej pozycji czytelnik będzie widział potrzebę istnienia tego rodzaju wojsk jako istotnego czynnika uzupełniającego całość sił zbrojnych, cel publikacji będzie osiągnięty.

Pomimo że główne koncepcje operacji specjalnych powstały w krajach zachodnich, do ich zrozumienia wykorzystałem nasz narodowy dorobek koncepcyjny i organizacyjny. Przybliżanie do poruszonej przeze mnie tematyki rozpocząłem od odzyskania przez Polskę niepodległości w 1918 roku. Starałem się wykorzystać materiały ogólnodostępne, ale z różnych przyczyn niepublikowane masowo i nieistniejące w świadomości społecznej. Zwrócenie uwagi na poszczególne fakty i ich wyeksponowanie służyło nakierowaniu czytelnika na określony tor myślenia związany z tematyką tej publikacji. Starałem się doprowadzić wątek historyczny do współczesności, obrazując na jej tle wszystkie zmiany oraz obecnie funkcjonujące rozwiązania.

Historia naszych wojsk specjalnych to nieprzerwane przemiany organizacyjne i koncepcyjne – od chwili powstania po drugiej wojnie światowej wszelkiego rodzaju pierwszych jednostek do działań specjalnych aż po dziś dzień. Obecny obraz tego rodzaju wojsk jest dziedzictwem poprzednich pokoleń żołnierzy w nich służących. Współczesne pokolenie również będzie nośnikiem doświadczenia i wniesie swoją, mierzoną powodzeniami i porażkami, wartość historyczną, na której będą się uczyć następne pokolenia. Huśtawka przedstawionych w pracy powodzeń i porażek organizacyjnych jest ściśle związana z sytuacją kraju i w całych siłach zbrojnych. Krytyka poprzedników nie jest atakiem na osoby, ale zwróceniem uwagi na prawidłowości, które ukształtowały obecnie istniejące rozwiązania i koncepcje. Ponieważ służyłem w wojskach specjalnych od 1981 roku, nie miałem problemu z przedstawianiem współczesnej historii działań specjalnych. Miałem styczność z tymi, którzy pamiętali ich początki, a ich późniejszy opis to historia mojej służby w różnych jednostkach i instytucjach wojskowych.

Impulsem do powstania przedstawionej w pracy koncepcji były niepowodzenia i niezadowolenie ze stanu istniejącego. Stan nienasycenia i świadomości możliwości doskonalenia jest najbardziej twórczy i prowokujący do stworzenia czegoś nowego. Bez krytycznego myślenia i kreatywnego poszukiwania rozwiązań publikacja ta by nie powstała. Jej inspiratorami byli dowódcy najniższych szczebli zajmujący się praktycznym przygotowaniem i realizacją zadań bojowych. Oni dali początek przedstawionym w tej pracy koncepcjom. Jeżeli czytelnik odnajdzie ich ślady w istniejących obecnie rozwiązaniach, będę niezmiernie zadowolony.

Czym innym jest opracowanie modeli i poszczególnych zależności, a czym innym ich wdrożenie. Obecny obraz wojsk specjalnych, wdrożony i istniejący, to zasługa gen. Włodzimierza Potasińskiego. Modele prezentowane w pracy, scenariusze oraz wszelkie zasady użycia zostały opracowane i zamknięte w konkretne rozwiązania do 2010 roku. To, co zostało przez generała rozpoczęte i wdrożone, funkcjonuje do dzisiaj. Wielu tematów jeszcze nie zamknięto, a część została porzucona. Powyższa praca jest przedstawieniem wszystkich niepublikowanych do tej pory założeń powstania tej koncepcji.

Praca jest materiałem pomocniczym w studiowaniu dokumentów szczegółowych ujętych w doktrynach i instrukcjach. Ponieważ książka jest kierowana do szerokiego grona czytelników, nie ma w niej informacji zawartych w dokumentach szczegółowych i nie zawsze ogólnie dostępnych. Podstawą przedstawionego materiału są informacje dostępne w Internecie oraz w publikacjach możliwych do pozyskania. Wszelkie myśli i tezy zawarte w pracy są mojego autorstwa, a ich źródłem jest moja wiedza, doświadczenie, rozwiązywane przeze mnie problemy oraz środowisko, w którym służyłem. W kwestii wielu rozwiązań w pracy czerpałem inspirację z rozmów z kolegami, obserwacji konkretnych zdarzeń na ćwiczeniach oraz misjach poza granicami kraju.

Duży wpływ na sposób mojego myślenia i pojmowania faktów mieli moi nauczyciele. Rzemiosła uczyłem się w Szkole Chorążych Wojsk Zmechanizowanych w Elblągu. Moją pierwszą jednostką bojową była 62 Kompania Specjalna w Bolesławcu. Pierwsza weryfikacja teorii i praktyki to zasługa moich kolegów z Bolesławca. Chciałbym podziękować (†) Grzegorzowi Wyrwałowi, (†) Zbigniewowi Kowalowi, Zbigniewowi Michałowskiemu, Adamowi Bąkowi, Gienkowi Pacholarzowi, Markowi Sobczykowi i Tomkowi Skiwnieskiemu za pragmatyzm, koleżeństwo oraz pokazanie, na czym środowisko działań specjalnych buduje swoje wartości. Oni mnie kształtowali i im zawdzięczam to, że dla tego środowiska podjąłem trud uczenia, zdobywania wiedzy i weryfikowania jej w działaniu.

Każdy z dowódców, których pamiętam, począwszy od Andrzeja Żdana, Edwarda Mroczka, Kazimierza Dziadka i Ryszarda Marcińca, wnosił coś pozytywnego. Pierwszy nauczył nas roboty, drugi docenił człowieka; Kaziu Dziadek był tym, który utrzymał stany osobowe i sprawił, że robota stała się rzemiosłem. Za Rysia Marcińca mogliśmy działać i przekazywać nowemu pokoleniu dowódców to, co zostało sprawdzone. Jego okres to również możliwość poszukiwania nowych rozwiązań oraz ich weryfikacji. Model podstawowy prezentowany w pracy nie powstałby, gdyby nie Kaziu Dziadek i Rysiu Marciniec. Stworzyli oni warunki do tego, żeby mogło powstać coś nowego. Symbol 62 Kompanii Specjalnej na okładce książki to hołd dla tych, którzy dali początek.

Mam zaszczyt w tej pracy zaprezentować dorobek wielu osób. Prezentację postaci najważniejszych dla rozwoju zakończy Grzegorz Wyrwał. To on spowodował przejęcie tradycji Samodzielnej Kompanii Komandosów z drugiej wojny światowej przez 62 Kompanię Specjalną, był autorem symboli 62 Kompanii Specjalnej, 1 Pułku Specjalnego Komandosów, jednostek rozpoznawczych w Wojsku Polskim oraz wielu innych jednostek wojskowych. Noszony teraz zielony beret to również jego projekt i inicjatywa. To on dał nam tożsamość i wskazał, że nasz obecny dorobek to nie zasługa nas samych, ale specyficzne dziedzictwo, które powinniśmy pielęgnować. Przypominając jego pozycję w rozwoju, ukazuję kontynuację, która ma swoich cichych bohaterów rozpoznawalnych nie po stopniu wojskowym, lecz po prostu po zasługach i osiągnięciach.

Myślenie systemowe oraz łączenie różnych dziedzin nauki i wiedzy w całość to zasługa prof. Gabriela Łasińskiego i prof. Piotra Sienkiewicza. Dojście do prezentowanych w pracy modeli to połączenie wiedzy z fizjologii, teorii treningu sportowego, psychologii, socjologii, ekonomii, organizacji i zarządzania, teorii gier, politologii oraz teorii wojskowości. W bibliografii znajdują się pozycje z literatury, które miały bardzo duży wpływ na ukształtowanie się prezentowanego w pracy mojego sposobu myślenia. W znacznym stopniu wykorzystałem ogólnodostępne doktryny i publikacje sił zbrojnych USA, które doskonale tłumaczą współczesny obraz prowadzenia działań bojowych. Zastosowane w wielu miejscach uproszczenia mogą tworzyć niedosyt wiedzy, ale starałem się w pracy skoncentrować na głównym jej temacie oraz celu, pozostawiając dogłębne studiowanie zainteresowanym.

Na koniec podziękowania kieruję do kolegów wspierających mnie przez cały przebieg służby. Wszystkim tym, którzy pomogli mi w karierze wojskowej, podziękowałem osobiście na moim pożegnaniu przy odejściu do cywila. W tym miejscu podziękowania kieruję do najlepszego w mojej karierze przełożonego, Krzysztofa Kajdasa, oraz do przyjaciół, którzy przez cały okres naszej znajomości, bez względu na miejsce i sytuację, mnie wspierali – Artura Młyńskiego oraz Arkadiusza Drozdka. Podziękowania kieruję również do Jana Świebody, który w kluczowym momencie spowodował, że nie opuściłem tej tematyki i brnąłem w rozwiązywaniu problemów tego rodzaju wojsk.

Zdaję sobie sprawę, że wskazując tyle osób mających wpływ na kształt tej pracy, sprawiam, że staje się ona „pracą zbiorową”. A trzeba zaznaczyć, iż i tak nie jestem w stanie wymienić wszystkich osób, które w interakcjach osobowych nakierowały mnie na konkretne rozwiązanie poszczególnych problemów. Wszystkim tym niewymienionym osobom dziękuję. Samo napisanie w takiej formie książki wynikało z motywacji osobistej mojego kolegi Sławomira Drumowicza, gdyż miałem wrażenie, że tego typu publikacja może być mu potrzebna, oraz mojej rodziny, której tę książkę dedykuję.

 

Moim rodzicom, żonie oraz córkom

 

Krzysztof Styburski

1. KONFLIKT O NISKIEJ INTENSYWNOŚCI

1.1. POLSKA ORGANIZACJA WOJSKOWA

Operacje specjalne istniały od zawsze i niezmiernie trudno wybrać fragment w historii, który w sposób naturalny przybliży czytelnikowi tę tematykę. Nie ma fizycznej możliwości uchwycenia wszystkich wątków mających wpływ na ukształtowanie się współczesnego obrazu wojsk specjalnych. Obecnie stosowane rozwiązania mają swoje korzenie w historii różnych narodów, w walce w różnych konfliktach, w różnych zakątkach naszego globu. Dla oddania istoty operacji specjalnych wykorzystane zostały źródła i materiały z historii Polski, z okresu walki o niepodległość, często nieznane i słabo rozpowszechnione w publikacjach. Symbolicznym początkiem niech będzie okres związany z odzyskaniem przez Polskę niepodległości. Wyeksponowanie wątku polskiego to przede wszystkim ukłon w kierunku czytelnika z Polski, miejsca, w którym model polski w operacjach specjalnych został opracowany.

Do wybuchu pierwszej wojny światowej Polska była pod zaborami trzech mocarstw – Rosji, Niemiec i Austrii. Przeszło sto lat wcześniej trzej sąsiedzi Polski podzielili ją między siebie, wprowadzając na zajętych terenach swoją administrację. Systematycznie co kilkadziesiąt lat wybuchały zbrojne powstania narodowe i za każdym razem zaborcy je tłumili. Wybuch pierwszej wojny światowej przeciwstawił sobie po raz pierwszy wszystkich okupantów i zaborców tych ziem. Przyjmuje się, że początkiem działań zbrojnych w pierwszej wojnie światowej było wypowiedzenie 28 lipca 1914 roku przez Austrię wojny Serbii, po którym to wszystkie państwa biorące później udział w konflikcie przystępowały do sojuszu z państwami centralnymi (Austria i Niemcy) lub występowały przeciwko nim. Dla przyszłej historii Polski istotne było to, że w tej walce nie było możliwości, aby wszyscy okupanci Polski wygrali. Ktoś musiał przegrać, a ceną poparcia w konflikcie miało być dla Polaków odzyskanie niepodległości. Takie założenia sformułowano dużo wcześniej i w zależności od opcji politycznej elity polskie wspierały w walce któregoś z zaborców.

Nie było gwarancji na to, że zakończenie konfliktu zaowocuje niepodległością. Pojawiła się okazja, na którą wiele nurtów patriotycznych długo czekało, a wybuch wojny dał jedynie sygnał do działania. Wszyscy zaborcy dążyli do wykorzystania potencjału narodowego Polaków w swoim państwowym interesie. Ludność narodowości polskiej zamieszkiwała rejony styku trzech mocarstw i każde z tych państw było zainteresowane w rekrucie pozyskiwanym u siebie oraz niepokoju społecznym na terenie przeciwnika. Idealne miejsce mocno osłabiające potencjał militarny i mające bezpośredni wpływ na przebieg walki stanowiło bliskie zaplecze ewentualnego frontu – miejsca rozgrywania konfliktu zbrojnego, a dla wszystkich zaborców przyszłym przewidywanym terenem starć zbrojnych były tereny zamieszkane przez Polaków. Przeszło stuletni okres zaborów spowodował dużą asymilację z państwami zaborców, zwłaszcza w klasie wyższej i średniej. Konflikt między mocarstwami mógł tę integrację pogłębić lub osłabić. Dążenie do niepodległości tworzyło nowy front, na którym walkę o serca narodu prowadziły organizacje patriotyczne. Wzbudzenie wartości narodowych wymagało akcentowania odrębności opartej na podkreślaniu inności w mowie i symbolice. Wybuch wojny to uaktywnienie środowisk narodowych z wyznaczeniem odrębnych celów, to również nowe miejsce walk odrębne od głównego nurtu zawieruchy wojennej, lecz bardzo od niej zależne.

Działając racjonalnie, w przygotowaniach do przyszłego konfliktu nie tylko kalkulowano, lecz także aktywnie przygotowywano niepokoje społeczne u swoich sąsiadów. Wywiad austriacki dążył do wywołania polskiego powstania narodowego na terenach kontrolowanych przez Rosję. Dotychczas trzy zrywy powstańcze narodu polskiego były wymierzone przeciwko temu okupantowi i założenie, iż może wybuchnąć kolejny, nie było bezpodstawne. Kierowana przez Austrię dywersja mogłaby w konflikcie pomiędzy tymi dwoma państwami mieć znaczący wpływ na przebieg działania wojsk. Niemcy osłabienia Rosji upatrywali w niepokojach społecznych i ruchach rewolucyjnych, dlatego aktywnie wspierali rosyjskich rewolucjonistów. Zgodnie z niemieckimi założeniami działania rewolucyjne miały osłabiać całe państwo i nie były skoncentrowane na terenach przygranicznych. Chaos państwa eliminował całkowicie Rosję jako przeciwnika i godził bezpośrednio w sojusz Rosji z jej zachodnimi sprzymierzeńcami, dając szansę na szybkie zakończenie konfliktu w Europie. W obydwie te wywrotowe koncepcje przeniesienia walk na teren przeciwnika byli zaangażowani działacze narodowości polskiej. W gronie socjalistów reprezentowanych przez Polską Partię Socjalistyczną (PPS) funkcjonowała wykreowana przez jednego z ich liderów, Józefa Piłsudskiego, koncepcja przeobrażenia ruchu rewolucyjnego w powstanie narodowe. Zakładano, że ruch rewolucyjny był bliższy masom i łatwiej przy ideach rewolucyjnych dokonać ich zrywu, natomiast narodowy to kierunek, który w powszechnym niepokoju może doprowadzić do uzyskania niepodległości.

Józef Piłsudski był znaczącym działaczem Polskiej Partii Socjalistycznej, zajmującym się od 1894 do 1904 roku propagandą i krzewieniem wartości socjalistycznych wśród robotników Kongresówki (po kongresie wiedeńskim zabór rosyjski). Będąc od 1902 roku we władzach PPS (członek Centralnego Komitetu Robotniczego), widzi w konflikcie Rosji i Japonii szansę dla rozwoju polskiego ruchu narodowego. Podróż Piłsudskiego do Japonii po wybuchu wojny tego kraju z Rosją w 1904 roku miała podłoże czysto narodowe. W Rosji widział on największego wroga polskości i przeciwko temu krajowi prowadził działalność wywrotową. W ofercie Piłsudskiego przedstawionej rządowi Japonii było utworzenie jednostki polskiej w ich siłach zbrojnych, rekrutowanych z ochotników zesłańców polskich na Syberii oraz jeńców i dezerterów polskich z armii rosyjskiej. Zaoferował on również dostarczanie informacji wywiadowczych o siłach zbrojnych Rosji na terenach kontynentu europejskiego. Program współpracy był bardzo szeroki i uwzględniał wiele nurtów, które w całości mogły stanowić ciekawą możliwość współpracy z przeniesieniem wysiłku militarnego Japonii na inny kierunek – front europejski. Koncepcja Piłsudskiego nie została przyjęta, a Japonia w krótkim starciu zdecydowanie pobiła Rosję. Wątek Polski w rozmowach pokojowych między tymi krajami nie został podjęty, jednak sama wizyta i prowadzone rozmowy skutkowały nawiązaniem współpracy wywiadowczej Piłsudskiego z rządem Japonii, który go przez pewien czas finansowo i sprzętowo wspomagał1. W późniejszych latach, nawet w działaniach drugiej wojny światowej, państwa polskiego i narodu polskiego Japonia nigdy nie traktowała jako wroga. Znamiennym faktem jest, że nie przyjęła ona od Polski wypowiedzenia wojny, które to rząd w Londynie w ramach sojuszu przeciwko państwom Osi dokonał.

W Rosji w 1905 roku wybucha rewolucja. Działająca na terenach Rosji PPS do ochrony demonstracji robotniczych tworzy Organizację Bojową PPS, której organizatorem i przywódcą zostaje Józef Piłsudski. Wkrótce potem, w 1906 roku, następuje rozłam w strukturach PPS, a Józef Piłsudski staje na czele PPS Frakcja Rewolucyjna, zachowując w swoim podporządkowaniu organizację bojową. W działalności tego męża stanu ten rok jest przełomowy. Zdał on sobie sprawę z braku możliwości utworzenia państwa polskiego w wyniku obalenia caratu, będącego skutkiem ruchu rewolucyjnego (wystąpienie Lenina w Genewie w 1905 roku – Polska państwem federacyjnym w ramach Rosji). Jego koncepcja ideowa łącząca ruch rewolucyjny i narodowy legła w gruzach, ale nowa frakcja, której był przywódcą, stała się podwaliną bardziej narodowej koncepcji niepodległościowej. Następuje przeorientowanie z działalności ideowo-politycznej w działania bojowo-niepodległościowe.

Wszelkie działania organizacyjne ukierunkowane na tworzenie pododdziałów paramilitarnych na terytorium ówczesnych Austro-Węgier musiały mieć zgodę formalną jej administracji państwowej. W 1906 roku Józef Piłsudski nawiązuje kontakt z wywiadem austriackim2. PPS Frakcja Rewolucyjna dostarcza danych wywiadowczych z Kongresówki w zamian za ochronę i możliwość działania na terenie Galicji.

W 1908 roku z inicjatywy Kazimierza Sosnkowskiego we Lwowie powstaje paramilitarna organizacja o charakterze konspiracyjnym pod nazwą Związek Walki Czynnej3 (ZWC). Organizacja jest rozwinięciem bojówek PPS w struktury paramilitarne o orientacji narodowej. Przemiana ideologiczno-narodowa spowodowała, że dla Józefa Piłsudskiego Organizacja Bojowa PPS przestała być źródłem przyszłego zrywu narodowego. Dalsza jego działalność zostaje ukierunkowana na ponadpartyjne narodowe organizacje paramilitarne. Kazimierz Sosnkowski staje się bliskim współpracownikiem i przyjacielem Piłsudskiego, który zmieniając jego założenia w struktury organizacyjne, wciela idee w życie. Na terenie Galicji w 1911 roku powstaje druga organizacja konspiracyjna Polskie Drużyny Strzeleckie4 (PDS). Obydwie organizacje do wybuchu pierwszej wojny światowej rozbudowują swoje struktury, a wraz z jej wybuchem podporządkowują się całkowicie Józefowi Piłsudskiemu.

Austro-Węgry 3 sierpnia wypowiadają wojnę Rosji, a 1 Kompania Kadrowa – pododdział wojskowy zorganizowany z polskich organizacji paramilitarnych – za zgodą wywiadu cesarstwa Austro-Węgier5 pokonuje granicę i wkracza na tereny Kongresówki już w trzecim dniu konfliktu. Po tygodniu, 12 sierpnia, wkracza do odległych o 100 kilometrów od granicy z Austrią Kielc. Zgodnie z oczekiwaniami Austro-Węgier wkroczenie pododdziałów narodowych polskich na tereny zaboru rosyjskiego miało wywołać powstanie wymierzone przeciwko Rosji. Tak się jednak nie stało. Nie była to do końca akcja udana. Gdyby nie odpowiednie działania propagandowe, zmysł polityczny oraz wsparcie środowisk narodowych Galicji, mogłaby być uznana za całkowitą porażkę i w konsekwencji doprowadzić do cofnięcia zgody na wszelkie polskie militarne inicjatywy narodowe. Ludność polska zaboru rosyjskiego odniosła się chłodno do inicjatywy powstańczej, nie tylko nie dając żadnego wsparcia, ale wręcz mocno dystansując się od niej i traktując ją jako prowokację.

16 sierpnia, cztery dni po wkroczeniu do Kielc 1 Kompanii Kadrowej, wszystkie patriotyczne narodowe ugrupowania w zaborze austriackim powołują Naczelny Komitet Narodowy, który doprowadza do zgody Austriaków na utworzenie dwóch brygad legionów polskich w składzie armii austro-węgierskiej. Inicjatywa nieznacznie wyprzedziła informację od obserwatorów towarzyszących kompanii kadrowej. Niekorzystne opinie zostały zagłuszone działaniami propagandowymi środowisk narodowych i nie miały większego wpływu na wcześniej podjęte decyzje organizacyjne. W efekcie 1 Kompania Kadrowa stała się zalążkiem 1 Brygady Legionów i przeszła do historii jako pierwszy narodowy pododdział inicjujący powstanie Wojska Polskiego. Od niej środowiska narodowe datują powstanie zbrojnego ruchu mającego doprowadzić do wywalczenia niepodległości. W burzliwy i niepewny sposób powstało coś, co dało początek wielkim dalszym przemianom zmierzającym do utworzenia Wojska Polskiego i wywalczenia przez Polskę niepodległości.

W zaborze rosyjskim na terenie Warszawy prowadziły działalność między innymi dwie organizacje paramilitarne związane z Galicją: Polskie Drużyny Strzeleckie oraz Związek Walki Czynnej. Obydwie połączyły się 10 sierpnia 1914 roku, siedem dni po wybuchu wojny, pod nazwą Polski Związek Wojskowy (PZW). Na czele tej organizacji stanęli Karol Rybasiewicz (PDS) oraz Adam Koc (ZWC). Obydwaj panowie przybyli do Warszawy z Galicji i po mediacjach z miejscowymi strukturami przejęli kierownictwo nad PZW i podporządkowali organizację Józefowi Piłsudskiemu. Kierownictwo nad PZW pod koniec października 1914 roku przejmuje ppor. Tadeusz Żuliński, po czym organizacja zmienia nazwę na Polska Organizacja Wojskowa (POW). Warszawa w tamtym czasie znajdowała się na terenach będących pod kontrolą Rosji. Przewidując przejęcie Warszawy przez Niemcy, organizacja przygotowywała się do tego, organizując szkolenia i gromadząc uzbrojenie. Opcją Józefa Piłsudskiego w tamtym czasie było uzyskanie niepodległości przy współdziałaniu z państwami centralnymi i te państwa wspierał, wykorzystując podległe mu struktury organizacyjne. Rosja była uważana za największego wroga i, zgodnie z ogólnie nadanym kierunkiem, przeciwko niej była prowadzona działalność wywiadowcza oraz wojskowa6. Rozwijając się, POW stworzyła swoje struktury terenowe w ośrodkach miejskich na terytorium zajmowanym przez Rosję – w Radomiu, Lublinie, Siedlcach, Wilnie, Moskwie i Petersburgu. POW w swojej działalności uczestniczyła i wspierała organizacje i stowarzyszenia patriotyczne, jak również prowadziła działania wywiadowcze. Była to organizacja działająca na terytorium przeciwnika – Rosji i skoncentrowana w jednakowym stopniu na społeczności polskiej oraz wsparciu walki wokół jej lidera i przywódcy Józefa Piłsudskiego. Podstawą funkcjonowania POW była ludność narodowości polskiej zamieszkała we wszystkich guberniach carskiej Rosji.

 

 

Generał broni Kazimierz Sosnkowski – fragmenty życiorysu dotyczące działalności organizatorskiej zbrojnego podziemia (źródło: Wikipedia.org.).

pomysłodawca Związku Walki Czynnej, rzeczywistym przywódcą był Józef Piłsudski. Sosnkowski pełnił funkcję szefa sztabu;

1910 współzałożyciel Związku Strzeleckiego;

związany z Polską Organizacją Wojskową, prowadził działalność w Komendzie Naczelnej, od września 1914 roku zastępca – szef sztabu Józefa Piłsudskiego w legionach;

19.12.1920 utworzył Dowództwo Obrony Plebiscytu, które miało czuwać nad sprawą przyłączenia Górnego Śląska do Polski;

8 listopada 1939 Sosnkowski objął stanowisko przewodniczącego Komitetu Rady Ministrów ds. Kraju w rządzie Władysława Sikorskiego na uchodźstwie z odpowiedzialnością za walkę i konspirację na terenie kraju;

13 listopada 1939 został mianowany przez Sikorskiego komendantem głównym Związku Walki Zbrojnej (ZWZ), który zastąpił rozwiązaną piłsudczykowską organizację – Służbę Zwycięstwu Polski. Tym samym Sosnkowski objął stanowisko zastępcy Naczelnego Wodza.

 

W wyniku ofensywy niemieckiej 1915 roku duże tereny zaboru rosyjskiego zamieszkane przez ludność polską znalazły się pod okupacją niemiecką. Większość członków POW została wcielona do Legionów Polskich. Mobilizacja sprawiła, że organizacja na terenach zajętych przez Niemców przestała praktycznie istnieć, a swoją działalność była w stanie prowadzić jedynie w ograniczonym zakresie. Zachowała ona jednak duże wpływy w politycznych organizacjach narodowych, które nie będąc organizacjami militarnymi, dalej prowadziły swoją działalność patriotyczną.

W 1917 roku następuje stopniowe odchodzenie środowisk związanych z Józefem Piłsudskim od wspierania w wysiłku wojennym państw centralnych. W lipcu tego roku następuje wypowiedzenie posłuszeństwa przez większość wojsk legionowych. Kryzys przysięgowy związany z odmową przez część wojsk polskich złożenia przysięgi na wierność cesarzowi Niemiec Wilhelmowi II spowodował otwarty konflikt z państwami centralnymi. Józef Piłsudski zostaje internowany przez Niemców i osadzony do końca wojny w twierdzy magdeburskiej.

Wraz z osłabieniem ufności komendanta do państw centralnych, POW już jako organizacja konspiracyjna, zaczyna stopniowo odbudowywać swoje struktury terenowe, rozrasta się tak, aby na wiosnę 1917 roku osiągnąć liczbę kilkunastu tysięcy członków zgrupowanych w 21 okręgach. Od maja do sierpnia 1917 roku część okręgów POW zlikwidowano, tworząc dwie ekspozytury na terenach dotychczasowych sprzymierzeńców, a wtedy już uważanych za tereny pod okupacją niemiecką i austriacką. Przygotowanie organizacji do działań konspiracyjnych znacznie wyprzedziło oficjalne wypowiedzenie posłuszeństwa przez siły związane z Józefem Piłsudskim. Kryzys przysięgowy rozpoczyna walkę z państwami centralnymi. Nawet osłabienie aresztowaniami związanymi z wypowiedzeniem posłuszeństwa przez Józefa Piłsudskiego nie spowodowało załamania w funkcjonowaniu zarówno struktur terenowych, jak i centralnych POW.

Koniec pierwszej wojny światowej jest początkiem powstania państwa polskiego. Deklaracje międzynarodowe zapowiadają jego powstanie i 11 listopada oprócz oficjalnego zakończenia wojny jest dniem, w którym po przybyciu z internowania Józef Piłsudski przejmuje pełnię władzy nad wszystkimi środowiskami niepodległościowymi. Początki państwa polskiego pod względem militarnym to rozbrajanie garnizonów i placówek wojskowych, które zostało przeprowadzone w większości przez oddziały Polskiej Organizacji Wojskowej. Zostają opanowane Lublin, Radom i Kielce. Akcję rozbrajania Niemców w Warszawie prowadziła POW wraz z bojówkami PPS, NZR7 (Narodowy Związek Robotniczy) oraz wieloma innymi zorganizowanymi i niezorganizowanymi uczestnikami tego zrywu patriotycznego. POW wraz z Pogotowiem Bojowym PPS stają się głównymi organizacjami założycielskimi pierwszej namiastki rządu, tj. Tymczasowego Rządu Ludowego Republiki Polskiej w Lublinie.

Nieinternowani legioniści i członkowie regularnych oddziałów wojskowych po kryzysie przysięgowym zasilili POW, przyczyniając się walnie do jej rozrostu. Organizacja w tamtym czasie była kojarzona z walką o wolną Polskę i wstępujący do niej ochotnicy stawiali sobie za cel walkę niepodległościową z zaborcami. Terytorialnie działała już na wszystkich terenach zamieszkanych przez Polaków w trzech zaborach. POW stanowi zalążek Wojska Polskiego, którego proces formowania rozpoczyna się jeszcze przed powrotem do Polski po uwolnieniu z niewoli Józefa Piłsudskiego. Z terenów okupacji Austrii i Niemiec pod koniec 1918 roku około 26 tysięcy członków POW zostaje wcielonych rozkazami dowódców komend naczelnych do tworzonego Wojska Polskiego. Członkowie POW stanowili dużą część stanów osobowych oraz podstawę kadrową 1, 5 i 9 pułków piechoty (pp) Legionów, 11, 17, 18, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 32, 33, 34, 35, 36 pp8.

Na terenach zajętych i objętych administracją rosyjską POW prowadziła dalej swoją działalność w pełnej konspiracji. W październiku 1917 roku następuje kolejna reorganizacja, w wyniku której z dotychczasowych okręgów powstają komendy naczelne POW: nr 1 w Warszawie, nr 2 w Krakowie, nr 3 w Kijowie i nr 4 w Lublinie. Jedyną Komendą Naczelną działającą na terenie zajmowanym przez Rosję pozostała nr 3. W jej skład wchodziły okręgi A – Kijów, B – Odessa, C – Płoskirów, D – Żytomierz, E – Winnica, F – Równe, G – Mińsk Litewski, L – Moskwa-Petersburg, M – Charków9. Od końca 1918 roku działa Komenda Naczelna nr 5 z siedzibą w Mińsku, której podporządkowano struktury POW na Litwie i Białorusi.

Powstanie państwa polskiego to wytyczenie nieistniejących granic w konflikcie z wszystkimi mniejszościami narodowymi i wszystkimi sąsiadami. Zażegnać powojenny chaos i utrzymać porządek mógł jedynie żołnierz nieistniejącej jeszcze armii. Do zajęcia, utrzymania i przyłączenia terytoriów do nowo powstającego państwa, oprócz czynu żołnierskiego, niezbędna była wola ludności terenów zamieszkanych przez ludność polską, będącą tylko częścią miejscowej populacji. Inaczej walczono na Białorusi, gdzie przeciwstawiano się bolszewikom, a inaczej na Ukrainie, gdzie głównym wrogiem byli zmierzający do utworzenia swojego państwa Ukraińcy. Wyprawa kijowska zakończona Bitwą Warszawską to punkt kulminacyjny, w którym już zorganizowane Wojsko Polskie prowadzi regularne działania bojowe przeciwko Armii Czerwonej. Cała walka jest wspierana przez dalej istniejące struktury konspiracyjne, w których POW zajmuje pozycję dominującą.

Po 11 listopada 1918 roku następuje stopniowe wycofywanie wojsk niemieckich z terenów Białorusi. Dla ubiegnięcia bolszewików w zajmowaniu tych terenów spontanicznie powstaje Samoobrona Ziemi Wileńskiej, Samoobrona Szczyczeńska, Samoobrona Ejszycka, Samoobrona Ziemi Mińskiej i Grodzieńskiej. Organizatorami samoobrony byli oficerowie armii rosyjskiej narodowości polskiej. Generałowie Władysław Wejtko i Aleksander Bernatowicz oraz pułkownicy Tadeusz Malinowski, Andrzej Tupalski i Władysław Raczkiewicz10 (późniejszy prezydent RP na uchodźstwie). Część uzbrojenia została przekazana Samoobronie przez Komendę Naczelną POW nr 511, a żołnierzami Samoobrony w dużej mierze stali się zamieszkujący te tereny członkowie POW. W grudniu 1918 roku siły Samoobrony stworzyły pod dowództwem gen. Władysława Wejtko jednolitą strukturę, która nie tylko chroniła ludność polską, lecz także była zdolna do opanowania Wilna oraz części terenów Kresów Wschodnich przed wkroczeniem bolszewików (tereny Litwy i Białorusi). Tam, gdzie się to nie udało, prowadzone były działania dywersyjno-sabotażowe. Na początku lutego 1919 roku, dla nadania porządku wszelkim zrywom, działaniom bojowym i narodowym zostaje powołana Obrona Kresów, nad którą kontrolę sprawuje sekcja POW przy I Oddziale Sztabu Generalnego WP.

Kijów przez większość czasu pozostawał miastem zafrontowym na terenach wrogich powstającemu państwu polskiemu. Komenda Naczelna POW w Kijowie w wojnie polsko-bolszewickiej to przede wszystkim dowództwo dla wszelkich działań rozpoznawczo-dywersyjnych i sabotażowych. Komenda w Kijowie była bardzo ważnym elementem w systemie pozyskiwania wiadomości o ruchach wojsk, sytuacji etnicznej i politycznej na objętych rewolucją terenach Rosji.

Oddziały i Oddziały Lotne POW, mając struktury lokalne i poparcie miejscowej ludności, rekrutując swoich żołnierzy-bojowników z zasobów ludności narodowości polskiej, przeprowadziły najwięcej znaczących akcji bojowych we wszystkich etapach walk niepodległościowych. W dużej mierze działania POW wyznaczyły zarys przyszłych granic II Rzeczypospolitej. Członkowie POW walczyli w powstaniu wielkopolskim i powstaniach śląskich. Tam, gdzie tereny były pod kontrolą administracji polskiej, wstępowali do Wojska Polskiego, a tam, gdzie prowadzono walkę nieregularną, działali w konspiracji i prowadzili walkę w oddziałach dywersyjnych.

Polska Organizacja Wojskowa była organizacją prowadzącą działalność w głównym nurcie wyznaczonym przez Józefa Piłsudskiego. Skupiała się ona na ludności polskiej niemogącej, ze względu na przebywanie na terenach zajętych przez wroga, prowadzić walki pod sztandarami narodowymi w regularnych jednostkach wojskowych. Stałe przesuwanie linii frontu powodowało ciągłą zmianę zakresu oddziaływania. Przy zachowaniu dążeń narodowych występuje również przesunięcie środka ciężkości i zmiana głównego przeciwnika z Rosji na Niemcy. Miarą dużej elastyczności i możliwości szybkiego dostosowania jest możliwość zasilenia regularnych sił zbrojnych potencjałem ochotniczym rekrutowanym przez organizację.

W historii POW