LUST. Namiętność po drugiej stronie lustra - opowiadanie erotyczne - Malin Edholm - ebook + audiobook

LUST. Namiętność po drugiej stronie lustra - opowiadanie erotyczne ebook

Malin Edholm

0,0
2,99 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

„Trzymam dłoń w majtkach, kiedy otwierają się drzwi do toalety. Dwa palce włożyłam w cipkę i mocno ocieram się o umywalkę. Zszokowana i niesamowicie zażenowana odwracam głowę, żeby zobaczyć, kto otworzył drzwi, które byłam pewna, że zamknęłam na klucz. To oczywiście on. Wysoki, szczupły, żylasty. A – co w tym momencie najważniejsze – z pulsującym wybrzuszeniem w dżinsach".

Bohaterka ma przed sobą siedmiogodzinną podróż pociągiem. Nie wie jednak, że obok będzie siedział on. Chłopak, na którego zareaguje tak mocno, że wszystko przemieni się w sen.

Namiętność po drugiej stronie lustra zabiera czytelnika na wyprawę przez fantazję erotyczną i pożądanie do nieznajomego. To opowiadanie erotyczne o żądzy i ślepej namiętności, których nie sposób powstrzymać. O kobiecej przyjemności i niezaspokojonym pragnieniu.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI

Liczba stron: 14

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Malin Edholm

Namiętność po drugiej stronie lustra

Opowiadanie erotyczne

LUST

Namiętność po drugiej stronie lustra

Tytuł oryginału:

Passion i spegelglaset

Przełożyła: Ludwika Kotecka Copyright © 2018, 2019 Malin Edholm i LUST Wszystkie prawa zastrzeżone All rights reserved ISBN: 9788726209570

1. Wydanie w formie e-booka, 2019

Format: EPUB 2.0

Ta książka jest chroniona prawem autorskim. Kopiowanie do celów innych niż do użytku własnego jest dozwolone wyłącznie za zgodą LUST oraz autora.

Namiętność po drugiej stronie lustra

Opowiadanie erotyczne

Cholera, cholera, cholera jasna! Znowu się spóźnię. Dlaczego zawsze musi się to przytrafiać właśnie mnie? Biegnę ulicą z ciężką, ogromną torbą przewieszoną przez plecy, a w rękach trzymam po plastikowej siatce. Włosy lepią mi się do twarzy, ludzie się na mnie gapią, gdy przechodzą obok w ślimaczym tempie. Jesienią bardzo trudno przewidzieć, jaka będzie pogoda, ale w tej chwili odnoszę wrażenie, że pot lałby się ze mnie, nawet gdybym paradowała nago. Mój pot ma w każdym razie słodki zapach. Czuję aromat żelu pod prysznic zmieszanego z perfumami, jakbym była jajkiem rozbitym na patelni. Zamiast woni smażenia, która nie zawsze bywa przyjemna, wokół mnie roztacza się zapach kokosu, jakbym się urodziła z orzecha. Wszyscy mi ciągle powtarzają, że zbyt mocno się spryskuję, ale przecież te perfumy tak pięknie pachną.