Charaktery, charakterki - Czesław Matusewicz - ebook

Charaktery, charakterki ebook

Czesław Matusewicz

0,0

Opis

Nieśmiały, introwertyk czy może mizantrop? Agresywny, czy tylko impulsywny? Jak zachowuje się człowiek "hamletyzujący"? Niniejsze opracowanie prezentuje psychologiczną wiedzęo charakterach oraz stanowi próbę ich klasyfikacji i uporządkowania. Ukazuje korzystne lub szkodliwe społecznie następstwa funkcjonowania danego charakteru w zbiorowościach ludzkich. Poza solidną dawką wiedzy, czytelnik może liczyć na sporą dawkę humoru w postaci anegdot i ukazania komicznej strony niektórych skrajnych cech charakteru.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 373

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




Czesław Matusewicz
Charaktery, charakterki
© Copyright by Czesław Matusewicz 2017 Obrazy na okładce: Strona pierwsza Caravaggio, Narcyz Strona czwarta: Giuseppe Arcimboldo, Cesarz Rudolf II Habsburg jako Wertumnus
ISBN 978-83-7564-545-3
Wydawnictwo My Book www.mybook.pl
Publikacja chroniona prawem autorskim. Zabrania się jej kopiowania, publicznego udostępniania w Internecie oraz odsprzedaży bez zgody Wydawcy.

WPROWADZENIE

Publikując niniejszy tekst, poczuwam się do obowiązku poinformowania Szanownych Czytelników o kilku istotnych sprawach dotyczących jego właściwości.

W pierwszej kolejności pragnę zaznaczyć, że jest to praca z zakresu psychologii, w której prezentuję wiedzę o charakterach i staram się ją uporządkować zgodnie z przyjętymi kryteriami, o których poinformuję w dalszej partii Wprowadzenia. Nie ma w niej ocen normatywnych, dokonywanych z punktu widzenia etyki, nauki o moralności czy teorii wychowania. Ukazuję jednak korzystne lub szkodliwe społecznie następstwa funkcjonowania danego charakteru w zbiorowościach ludzkich.

Nie jest to sprawozdanie z badań eksperymentalnych, nie przedstawiam w nim opisu i wniosków z przeprowadzonych doświadczeń. Prezentowana tu dziedzina wiedzy jest wyjątkowo niepodatna na prowadzenie eksperymentów, zwłaszcza laboratoryjnych. Opracowanie nie jest również wytworem czysto spekulatywnym, jest tworem wspartym empirycznie w trojakim sensie.

Po pierwsze, korzystałem z badań eksperymentalnych różnych autorów, przeprowadzanych w innym celu niż poznanie określonych cech charakteru. Jednak pośrednio prace te wzbogaciły wiedzę i przyczyniły się do poznania właściwości charakteru, a dokładniej: niektórych jego cech, np. uległości, konformizmu, ekstrawersji. I jest to jedno ze źródeł danych empirycznych, na podstawie których zostały w tym tekście sformułowane opisy poszczególnych typów charakteru.

Po drugie, ukazując właściwości charakteru, korzystałem również z obserwacji osobistych lub danych zasłyszanych od osób kompetentnych. Do tej kategorii zaliczam te jednostki, które często kontaktują się z ludźmi, pracują z nimi lub rozstrzygają spory między nimi.

Poprawny i trafny opis charakteru człowieka wymaga wielokrotnych obserwacji jego postępowania w różnych sytuacjach. Natomiast do stwierdzenia występowania danej cechy wystarcza obserwacja dorywcza, nawet jednorazowa. Jeżeli np. przed uzyskaniem usługi człowiek kłania się do ziemi i rozpływa w uśmiechu, a po jej załatwieniu nie poznaje usługodawcy, to wiadomo, że demonstruje on obłudę i nie żywi uczucia wdzięczności.

Trzecim źródłem informacji były opisy charakterów i zachowania się osób, jakie pozostawili potomnym wiarygodni autorzy. Niektóre z nich istotnie przyczyniły się do pogłębionego poznania charakterów, inne pozostały drugorzędną, ciekawostkową ilustracją zjawiska lub okoliczności, w jakich one się ujawniały.

Charakter człowieka jest głównie wytworem społecznym, uwarunkowanym właściwościami relacji interpersonalnych. Zmienia się on z epoki na epokę. Jedne z jego form zanikają, a pojawiają się nowe, dotychczas nieznane. Zanikła np. gościnność rozumiana jako obowiązkowa opieka nad wędrowcem, któremu nawet myto nogi, a rozkwitła gościnność towarzyska, zabawowa.

W wyniku tego stanu rzeczy pojawia się pytanie: czy można zasadnie korzystać z historycznych opisów charakterów i przedstawiać je jako dotyczące współczesnych ludzi? Czy poza wspólną nazwą cechy charakterów mają te same treści? Czy można np. określać charakter dwudziestowiecznego Jana jako judaszowy lub dzisiejszej Anny jako penelopy? Powyższe postacie prototypowe działały przecież w konkretnych warunkach epoki, a ich cechy charakteru nabierały specyficznego znaczenia pod wpływem kontekstu, w jakim występowały.

Jasne, że mechaniczne przenoszenie wzorców charakterów ukształtowanych w czasach minionych do współczesności jest pozbawione sensu, natomiast posługiwanie się nazwą jest w pełni zasadne, bo spełnia istotną rolę. Nazwa okryta patyną czasów starożytnych przydaje „dostojeństwa”, ważności zjawisku i brzmi atrakcyjnie. A treść, jaką zawierają historyczne nazwy charakterów, nabiera walorów uniwersalnych jedynie wtedy, gdy wyraża wartości naczelne, fundamentalne podstawy kultury europejskiej.

Zasadnym wydaje się więc opis charakteru Penelopy, ponieważ jest on przekazem o wyższości i przewadze takich walorów osobowości jak niezłomność i wierność nad pokusami rozkoszy ucztowania i zabaw towarzyskich. Nie uzależnia się w nim przezwyciężenia ponętnych podniet od ich różnorakich właściwości, lecz przedstawia zasadę, która nie traci na znaczeniu wraz ze zmianą jakości pokus i upływem czasu. Prezentuje się ona następująco: wysoko cenionym jest taki charakter, w którym wartości najwyższe bezwzględnie dominują nad podrzędnymi, okazjonalnymi i szybko przemijającymi.

Podobnie ogólne przesłanie zawiera obraz charakteru Judasza. Informuje on o negatywnych skutkach naruszania podstawowych wartości w relacjach międzyludzkich. Judasz sprzeniewierzył się wartościom dobra, prawdy, miłości, a wybrał obłudę i fałsz, za co zapłacił najwyższą cenę, bo stracił życie. I jest to także przekaz uniwersalny, uwiarygodniony doświadczeniem wielu pokoleń Europejczyków.

Obrazy współczesnych charakterów, jakie przedstawiam Czytelnikowi, są zubożone w stosunku do ukazywanych przez postacie historyczne o cechy osobowe, są jednoznacznie abstrakcyjne. Wysoki poziom np. ambicji jest cechą charakteru wielu jednostek, ale trudno wskazać jedną konkretną osobę, która egzemplifikuje ambicjonalność. Istota ambicjonalności jakby rozpłynęła w mnogości jej objawów.

Fakt ten utrudnia przyswajanie treści tym osobom, które są nastawione na percepcję zmysłową. Zachęcam je do uruchomienia wyobraźni i przypomnienia sobie tych postaci znajomych, których charakter przystaje do abstrakcyjnego szkicu. Niemniej i ogólne opisy zawierają pożyteczne przekazy, bo syntetycznie informują o zaletach i wadach różnych typów ustosunkowania do siebie, innych ludzi i społeczeństwa.

W prezentowanej pracy przedstawiam 78, wyróżnionych na podstawie dominującej cechy, odmian charakterów. Przyjąłem takie rozwiązanie, mimo że zgodnie z niektórymi przekazami istnieje około 150 określeń odmian charakteru. Można zatem zapytać, dlaczego uwzględniłem tylko niektóre z nich i dlaczego wybrałem tylko te, a pominąłem inne.

Uzasadnienie tej decyzji jest proste. Za cechy charakteru uznaję jedynie te, które podlegają ocenom moralnym. Natomiast w wykazach dużej liczebności cech umieszczano również i te, które nie mają wydźwięku moralnego. Takimi np. są intuicyjność, bujna wyobraźnia (człowiek z wyobraźnią). Jasne, że pewni ludzie są wysoce intuicyjni lub działają z wyobraźnią, a inni są pozbawieni tych możliwości. Jednak te determinanty zachowania nie należą do sfery charakteru, a uwarunkowane nimi zachowania tylko w wyjątkowych przypadkach mają moralny wydźwięk.

Przy doborze opisywanych właściwości charakterów pojawiał się inny problem, a wynikł on z powodu bliskoznaczności określeń niektórych cech. Np. bitny i bojowy, odnoszone do charakteru, lub uczynny i usłużny znaczą odpowiednio niemalże to samo. Opisując jeden z nich, przedstawiałem właściwości oznaczane przez oba terminy, W rezultacie tego zmalała liczba opisów odrębnych typów charakterów.

Odrębnym zagadnieniem jest to, czy opis charakterów jest kompletny, tzn. 1) czy opisano wszystkie znaczące i występujące w życiu odmiany tego fenomenu, 2) czy jednostkowe odmiany charakterów przedstawiono wyraźnie i wyczerpująco.

Odpowiedź na pierwsze pytanie wymaga socjologicznego rozeznania tego, jakie rodzaje charakterów występują w danym społeczeństwie i z jaką częstotliwością. Jednak badania tego zagadnienia koncentrowały się jak dotychczas na ukazywaniu najwyżej cenionych lub najbardziej popularnych, przy tym dominujących cech charakteru, ale nie przedstawiały bogactwa różnorodnych charakterów. Nie wiadomo np., ile jest w Polsce charakterów altruistycznych, ksobnych, zadziornych czy bajronowskich. Ten stan rzeczy skłonił mnie do uwzględnienia jedynie haseł (nazw charakterów) popularnych i wpłynął na ich dobór oraz liczebność.

Drugie pytanie jest dobrym pretekstem do ujawnienia zamysłu autorskiego, dotyczącego sposobu prezentacji poszczególnych cech charakteru. Opis każdego hasła zawiera cztery wątki tematyczne. Pierwszym jest słownikowa definicja nazwy, niekiedy uzupełniana komentarzem uściślającym jej rozumienia, drugim – zestaw najważniejszych synonimów ukazujących odcienie znaczeniowe użytego terminu.

Trzeci wątek stanowi sedno charakterystyki przedstawianej cechy, bowiem ukazuje on psychiczne stany i procesy, które determinują właściwe dla danego charakteru zachowania. W pewnych przypadkach są to prezentacje prostych zależności, np. złości i zachowania agresywnego, w innych ukazywania zawiłych powiązań przyczynowo-skutkowych, jakie np. ujawniają w zachowaniu altruistycznym lub opiekuńczym.

Wreszcie czwartym elementem opisu są pokazywane następstwa i skutki zachowania, jakie wynikają z „posiadania” danego typu charakteru. Są one znaczące zarówno w sensie jednostkowym, jak i społecznym. Mogą gwarantować powodzenie w życiu lub być przyczyną klęsk i niepowodzeń.

Formalne określenia charakterów są pozbawione uroku, podobnie smakują jak pokarm bez przypraw. Dlatego też starałem się, w miarę możliwości, ukazywać jego właściwości w kontekście sytuacji, które wyostrzały jego treść i wymowę. Nie stroniłem od przedstawiania anegdot i humorystycznej strony zdarzeń, jeżeli służyło to pogłębieniu prezentacji danego charakteru. Wiadomo przecież, że jego skrajne cechy często prowadzą do śmieszności i że istnieje zjawisko zwane komizmem charakterów.

W dzisiejszych dynamicznych czasach, zaganiani licznymi obowiązkami i pogonią za kawałkiem grosza, rzadko miewamy wolne chwile, które umożliwiają refleksję nad swoim i cudzym charakterem. Mam nadzieję, że prezentowana książeczka stanie się czynnikiem inspirującym do zastanowienia się nad tą, jakże ważną, właściwością naszej osobowości.

Czesław Matusewicz

PROBLEM CHARAKTERU

Rozdział 1Definicja i cechy charakteru

W wielu pracach psychologicznych charakter człowieka utożsamia się z jego osobowością1. W moim rozumieniu charakter jest jedynie jednym z elementów struktury osobowości, podlegającym ocenie moralnej. Różni się on od cech neutralnych moralnie, takich jak np. upodobanie do określonego smaku czy rodzaju aktywności fizycznej. Mogą one sporadycznie kojarzyć się z określonym typem charakteru, ale nie są systematycznie oceniane w aspekcie moralności. Charakterjest zatem właściwością osobowości człowieka, która określa jegoustosunkowanie do ludzi, samego siebie i innych obiektów światazewnętrznego na podstawie kryteriów moralnych.

Przedstawiona definicja charakteru oddaje syntetycznie sens omawianego terminu, a to otwiera drogę do wielorakich interpretacji. Dążąc do jej uściślenia, poddajmy analizie terminy z definiendum. Zapytajmy w pierwszej kolejności o to, jak treść kryje się za słowem „właściwość”.

Właściwością, albo cechą, jest to, co pozwala wyróżnić dany charakter od każdej innej jego odmiany. Tak też rozumiano ją już w czasach starożytnych, w języku greckim charakeristikos znaczy tyle co wyróżniający, odróżniający2. Akt wyodrębnienia danego charakteru z całego zbioru wymaga przyjęcia sensownego kryterium, na podstawie którego dokona się tej czynności.

Zarówno naukowcy, jak i praktycy posługują się kilkoma kryteriami wyróżniania właściwości charakterów. Pierwsze z nich to kryterium treści, meritum. Człowiek np. skąpy jest z gruntu inny niż człowiek hojny, różnią ich cechy psychiczne. Ujawniają się one na wiele sposobów, m. in. w postępowaniu, i są określane na podstawie obserwacji lub domniemania ich ukrytego istnienia.

Ludzie kontaktując się ze sobą w ciągu licznych wieków, doświadczali – pod wpływem różnych form zachowania partnerów – doznań określonej treści. Rozróżniali je, lepiej poznawali, kojarzyli ze sobą, a także na tej podstawie określali jakość charakteru partnera. Z autopsji z kolei poznawali wielorakie odczucia, które wzbudzali inni swym zachowaniem. I właśnie te odczucia posłużyły za określenia treści charakteru. Uwzględniając doświadczenie wielu osób, ustala się typowe ich wątki i utrwala się je w języku w postaci nazw odmian charakteru. Przedstawiam to w rozdziale V tej pracy.

Okazuje się, że posługiwanie się kryterium treści w praktyce nie jest ani łatwe, ani wygodne. Istnieje bowiem, jak to wykazał G. Allport, aż 17 953 (w języku angielskim) przymiotnikowych określeń cech charakteru3.

Nie znaczy to, że rzeczywiście charakter ludzi występuje aż w tak licznych odmianach. Wiele z tych nazw okazuje się być synonimami lub słowami bliskoznacznymi. Sytuacja ta sprawia, że używając różnych terminów, możemy mieć na myśli tę samą cechę. Np. bitny i waleczny mają to same znaczenie, ale opisując wyczyny rycerza lub sportowca zastanowimy się nad tym, które z tych określeń lepiej oddaje istotę poczynań bohatera.

Powodem takiego stanu rzeczy jest to, że większość określeń właściwości charakteru, oprócz komunikowania o treści, służy także do przekazu informacji o odczuciach emocjonalnych nadawców wobec osoby, która wykazała się daną cechą w działaniu. Inaczej mówiąc, określenia cech charakteru są nośnikami dwojakiej informacji: pierwsza dotyczy cech charakteru osoby postrzeganej, druga postrzegającej.

Słownikowe definicje są „suche”, nie uwzględniają opisanej dwoistości nazw, np. słowo „zazdrosny” określono jako „(…) pragnący tego, co ma ktoś inny”. Jest to operacja na wysokim poziomie ogólności, a skądinąd wiadomo, że nazwy ogólne określające treść cech charakteru są wieloznaczne, a stan ten utrzymuje się także na poziomie nazw jednostkowych.

Jeżeli słyszymy wypowiedź typu: „ludzie są zazdrośni” lub „Jan jest zazdrosny”, to ani w pierwszym, ani w drugim przypadku nie uzyskujemy pełnej informacji o rzeczywistym stanie rzeczy. Aby uniknąć wieloznaczności, stosuje się w praktyce zabieg konkretyzacji. Jan może być zazdrosny o powodzenie sąsiada u kobiet, jego stan konta lub… sławę jako miejscowego piłkarza.

Konkretyzacja uściśla treść nazwy określającej właściwość (cechę) charakteru, ale nie zapewnia jednoznaczności jej odbioru w tonacji emocjonalnej. Ta w znacznym stopniu zależy od nastawienia osoby postrzegającej. Dobry nastrój postrzegającego przenosi się na „widzenie” cech obiektu postrzeganego. Zazdrość np. może być potraktowana dobrotliwie, połączona z podziwem: „Ten to jest wybrańcem losu!” lub złośliwie: „Temu draniowi szczęście sprzyja!”.

Konsekwencją tych rozważań jest stwierdzenie, że opis charakterów z punktu widzenia ich treści (właściwości) jest przydatny i stosowany w opisach literackich oraz w praktyce życia codziennego. Natomiast nie najlepiej służy celom poznawczym, nie spełnia bowiem kryterium ścisłości, a przeto nie sprzyja poznawaniu zależności i związków przyczynowo-skutkowych.

1.1Formalne cechy charakteru

Właściwości charakteru, oprócz jakości, różnią się stabilnością. Różnice te nastręczają wiele kłopotów poznawczych, bowiem nie zawsze są ujawniane, a w niektórych sytuacjach maskowane lub wręcz ukrywane. Wyraźnie są eksponowane wtedy, gdy ich ekspresja służy realizacji celów jednostki.

Np. upór ludzi ujawnia się sporadycznie w natężeniu stosownym do sytuacji, dającym się uszeregować liniowo: od bardzo słabego do niezmiernie intensywnego. Nie ma, niestety, takiej miary, która umożliwiłaby ilościowe (skokowe) przedstawienie zróżnicowania stanów uporu. Chcąc realizować ten zamiar, musimy posługiwać się określeniami, które pozwalają jedynie uporządkować różnorodne objawy siły uporu. Innymi słowy, stosujemy w tej sytuacji skalę porządkową z rubrykami typu: nigdy, niekiedy, rzadko, zazwyczaj, zawsze.

Poziom stabilności charakteru, rozumiany jako cechy konkretnej osoby, możemy określać na podstawie kilku kryteriów. Jednym z nich jest jej powtarzalność wróżnorakich sytuacjach. Jeżeli X okazuje życzliwość w domu, środowisku pracy, wobec kolegów z kręgu zabaw, to z dużym prawdopodobieństwem możemy sądzić, że X jest człowiekiem życzliwym.

Następne kryterium to trwałość, oporność na presję wymuszającą zmianę. Pięknie cechę tę ukazał A. Mickiewicz w bajce Golono,strzyżono. Uparta żona, topiona w stawie, już bulgotała, ale jeszcze spod wody strzygła palcami, niczym nożycami, utrzymując, że skradzioną sukę „strzyżono, a nie golono”. Ludzie skrajnie uparci nie rezygnują ze swoich przekonań nawet pod groźbą śmierci. Osiągają apogeum trwałości tej cechy. Każda inna forma uporu jest już mniej intensywna.

Innym kryterium stabilności cechy charakteru jest częstotliwość jej występowania. Jeżeli obserwując kogoś lub wypytując osobę badaną stwierdzamy, że przykładowy upór lub dowolnie inna cecha występuje u niej przy każdej okazji i we wszelkich okolicznościach, to stwierdzamy, że osoba ta jest uparta lub wyrazista ze względu na dowolną inną cechę. I przeciwnie, jedynie sporadyczne wystąpienie danej cechy nie kwalifikuje osoby do grona ludzi o podobnych cechach osobowych. Tak rozumianą stabilność charakteru prezentują różni pasjonaci, którzy przy każdej okazji opowiadają o walorach określonego zjawiska: miejscowości wypoczynkowej, książki, którą piszą, cudownego leku przeciw otyłości, itp.

Kolejnym kryterium jest pewność. Osoby o stabilnym charakterze nie mają wątpliwości moralnych, są przekonani, że oceniają i postępują właściwie i zgodnie z zasadami lub nakazami moralnymi. Nie wahają się, nie przeżywają stanów ambiwalentnych. Wybrany cel życia realizują konsekwentnie, nie dopuszczają myśli o tym, że popełnili błąd wyboru. To, co uznają za dobre, jest dla nich dobre. Zjawiska oceniają, niekiedy przesadnie stabilnie, z punktu widzenia raz na zawsze przyjętych standardów, bez konfrontowania ich ze zmienną rzeczywistością. Nie dopuszczają oni możliwości pojawienia się rozbieżności pomiędzy opinią a stanem rzeczywistym. Osoby o takich właściwościach charakteru z reguły są głęboko wierzącymi, zafascynowanymi prawdami bądź doktryny religijnej, bądź ideologicznej, np. komunistycznej.

Czwartą wersję przesłania do oceny stabilności charakteru uzyskujemy korzystając z zasady konsekwentnego stosowania norm. Mówimy np., że X ma stabilny, niezłomny charakter, bo zawsze postępuje zgodnie z jego wskazaniami. Jednakowo ocenia czyny osób darzonych sympatią i niesympatycznych, wpływowych, charyzmatycznych i słabych, pozbawionych wsparcia społecznego. Nie ulega on presji, by odstąpić od zasad i określony przypadek postępowania ocenić łagodniej lub, jak to się określa potocznie, przymknąć oko na dane wykroczenie.

Wymienione kryteria, rzecz jasna, nie pokrywają się, pozwalają natomiast przedstawiać różne oblicza wielowymiarowej stabilności charakteru. Możemy sobie wyobrazić zróżnicowane konfiguracje cech, a także spotkać zarówno ludzi spójnych wewnętrznie, jak i pełnych wielorakich sprzeczności. Z historii znane są jednostki wyraziście skąpe, które nie szczędziły grosza na zakup książek, na hodowle rasowych koni, a nawet na dobroczynność wśród ubogich. Spójność w sensie psychicznym jest tożsama ze spójnością logiczną, niesprzecznością.

Urok charakterów ludzkich, a zarazem trudność ich poznawania wynika z faktu istnienia milionów kombinacji w układach jakości, zabarwienia emocjonalnego i siły. Świadczą one o tym, że charakter każdego z nas jest unikatowy i niepowtarzalny. Może on być podobny lub zbliżony do innego, ale nie może być identyczny z nim. Z tego powodu opisy jednostkowych właściwości charakteru są bardziej wnikliwe i adekwatne niż charakterystyki uogólniające. Niemniej ostatnie częściej są stosowane ze względów praktycznych, w tym poznawczo-naukowych.

Jeżeli zechcemy np. poznać właściwości charakterów kandydatów przydatnych do pracy w policji lub w zakładzie wychowawczym, to nie możemy zmierzać do rozpoznania występowania setek możliwych cech, lecz musimy skoncentrować na tym, czy posiedli oni kilka cech dominujących, istotnych z punktu widzenia wymagań zawodowych. Dopiero na podstawie takich uogólnionych danych można będzie podjąć działania społecznie pożądane.

Uwzględniając m.in. tę potrzebę społeczną, dokonano wielu różnych klasyfikacji cech charakteru. W niektórych z nich uwzględniano jedynie jakość cechy, w innych powiązanie cechy z innymi czynnikami osobowości. Przykładem pierwszej jest uporządkowanie dokonane przez Allporta, drugiej – układ „Wielkiej Piątki”, o której powiem nieco później.

Za G. Allportem wyróżniamy trzy grupy cech charakteru: kardynalne, centralne i drugorzędne4. Pierwsze są rzadko spotykane, występują one u ludzi o silnej osobowości, wyjątkowych właściwości i „przenikają” we wszystkie inne cechy, a także silnie wpływają na postępowanie. Określają unikatowy charakter. Może to być niebywała siła przekonań, determinacja w dążeniu do celu, odporność na utrudnienia itp. Takie właściwości można przypisać historycznym postaciom Kolumba lub Gandhiego, a współcześnie, zdaje się, że prezentuje je papież Franciszek, rzecznik ludzkiej religii, burzący skostniałe stereotypy watykańskie.

Drugą grupę stanowią cechy centralne o dużym znaczeniu moralnym i niezbyt liczne (od pięciu do dziesięciu), takie jak uczciwość, sprawiedliwość, prawdomówność, szczerość, otwartość. Występują one u wielu ludzi, są wspólne, na ich podstawie porównujemy i klasyfikujemy charaktery ludzi.

Wreszcie trzecią grupę stanowią cechy, które nie mają zasadniczego znaczenia w kształtowaniu relacji między ludźmi, są cechami ozdobnymi osobowości jednostek. Takimi np. są zamiłowanie do określonej dyscypliny sportu, typu spotkań towarzyskich, stroju (wygodnego, praktycznego, eleganckiego).

Zamykając ten fragment prezentacji charakterów ludzkich, zapytajmy o sens tej czynności i jej przydatność praktyczną. Wiadomo, każdy człowiek żyje wśród ludzi o różnych właściwościach. Jedni są życzliwi i pomocni, drudzy agresywni i zachłanni, zatem zbliżając się do nich lub oddalając od nich, doświadczamy przyjemności, odnosimy korzyści lub doznajemy przykrości. Znajomość charakterów, podobnie jak busola w lesie, pozwala wybierać właściwy kierunek ruchu ku wspólnemu zadowoleniu osób kontaktujących się i bezkonfliktowemu życiu.

1.2Ustosunkowanie wobec innych, siebie samego i świata

Charakter człowieka ujawnia się przede wszystkim w jego sposobie traktowania innych. Oni mogą być uznani za środek zaspokajania odczuwanych potrzeb, przeszkodę z realizacji celów, inspirację przeżyć lub pomoc w walce z siłami przeciwnymi życiu. Można ich lubić lub nienawidzić, dążyć do spotkań lub unikać wszelkich z nimi kontaktów. Odpowiednio do tych pragnień uformowały charaktery sobka, złoczyńcy, mizantropa i innych.

Z encyklopedycznej informacji wynika, że ustosunkowanie do innych ludzi ujawnia się w ośmiu podstawowych wymiarach. Są to: 1) ofiarność – obojętność, 2) ufność – podejrzliwość, 3) czułość – oschłość, 4) śmiałość – wstydliwość, 5) szczerość – skrytość, 6) wyrozumiałość – bezwzględność, 7) delikatność – grubiaństwo, 8) pyszałkowatość – uniżoność. W każdym wymiarze intensywność danej cechy oscyluje od bardzo słabej do bardzo silnej5.

Kategorie te, oprócz pyszałkowatości, jasno przedstawiają cechy charakterów określających jakość ustosunkowania do ludzi. Pyszałkowatość jest nazwą wieloznaczną, oznacza zarozumiałość, wyniosłość, zbytnią pewność siebie, butę, hardość. Wyraża wywyższanie się, skłonność dominacji nad innymi, a nawet pogardę wobec innych. Każdy z tych odcieni pyszałkowatości wpływa na inny rodzaj relacji z innymi.

Przedstawione encyklopedyczne rozumienie ustosunkowania do innych nie zawiera, moim zdaniem, istotnego wymiaru, jakim jest instrumentalność – autonomiczność. W kontaktach codziennych często spotykamy ludzi, którzy wszelkimi sposobami usiłują wykorzystać innych do realizacji swoich celów, starają się spożytkować ich umiejętności, posiadane zasoby, więzi społeczne. Oni spostrzegają innych jako środek realizacji swoich planów, eksploatują ich, są, egoistyczni, pozbawieni uczuć altruistycznych. Nie traktują jednostki ludzkiej jako bytu samego dla siebie. Spotykamy też takich, którzy dla dobra innych i ze względu na szacunek do nich poświęcają swoje życie. Pomiędzy tymi krańcami mieści się niezliczona ilość wariancji tego usposobienia.

Ustosunkowanie do samego siebie silnie współgra z oceną swojej osoby. Ci, którzy oceniają siebie bardzo wysoko, korzystnie wyróżniają siebie z grona innych, których to nie darzą szacunkiem i wyraźnie lekceważą. Nie odczuwają sympatii do ludzi i nie rozbudowują relacji interpersonalnych ponad te, które są niezbędne do życia. Koncentrują uwagę na sobie, w różnym znaczeniu tego zwrotu. Ich charakter jest mniej lub bardziej zabarwiony egotyzmem.

Niektórzy z nich dbają o „zrobienie” kariery, na tym głównie koncentrują uwagę i z tego punktu widzenia kształtują swoje cechy charakteru. Zabiegają o to, by byli dobrze postrzegani przez przełożonych i otoczenie współpracowników. Manipulują ich spostrzeżeniami i opiniami. Przedkładają skuteczność ponad moralność. Prezentują charakter karierowicza.

Inni nastawiają się na doznawanie przyjemności życia, Są wśród nich utracjusze, beztrosko oddający się zabawom i rozrywkom. Inni ludzie dla nich to jedynie towarzysze zabawy. Nie traktują oni życia z należną powagą, żyją chwilą i nie troszczą się o to, co stanie się z nimi w przyszłości.

Doznań przyjemności pragną też koneserzy. Cenią oni przyjemności wyszukane, wyższej jakości. Uwielbiają kunsztowne dzieła sztuki, piękne widoki, inspirujące książki i rozmowy z ludźmi o podobnych upodobaniach co oni. Unikają tego, co pospolite. Izolują się od innych, żyją zazwyczaj w zamkniętym świecie swoich ulubionych obiektów.

Są też i tacy, którzy koncentrują się jednie na sobie z powodu chęci doskonalenia się. Mają oni charakter perfekcjonistów. Dbają o każdy szczegół tego, co dotyczy ich osoby. Starają się schludnie wyglądać, starannie wiązać krawat, pedantycznie czyścić buty, poprawnie się wysławiać. Mają oni skłonność korygowania nieprawidłowości zachowania innych.

Ilustruje to zabawne zdarzenie. Polonista, profesor uniwersytetu im. Jana Kazimierza we Lwowie, mieszkający na czwartym piętrze, usłyszał pewnego dnia dochodzące z podwórka zawołanie sprzedawcy węgla: „Węgli, węgli!”. Wychylił się więc z okna i zawołał: „Chodź no tu!”. Gdy węglarz wdrapał się na czwarte piętro i wszedł do mieszkania profesora, ten pouczył go: „Nie mówi się »węgli«, lecz »węgiel«. Zdenerwowany sprzedawca skwitował to niewybrednym: „Pocałuj mnie w dupa!”. Profesor i w tym przypadku zachował się jak perfekcjonista, poprawił węglarza: „Nie w dupa, lecz w dupę!”.

Ustosunkowanie się do siebie wyraźnie ujawnia się w następujących płaszczyznach: pewność – niepewność siebie, skromność – zarozumiałość, zdecydowanie – niezdecydowanie, pobłażanie – rygoryzm, zaradność – gnuśność, odwaga – lękliwość, samodzielność – zależność, zorganizowanie – chaotyczność, nastawienie na rozwój – nastawienie na trwanie. Osoby tego typu są z reguły pewne siebie, zdecydowane, zarozumiałe, nastawione na rozwój.

Ustosunkowanie do świata można, bardzo ogólnie, ująć w trzech wymiarach: życia w świecie, obok świata i poza światem6. W pierwszym funkcjonują ludzie wrażliwi, interesujący się wszystkim tym, co dzieje w ich środowisku przyrodniczym, dbający o jego dobry stan. Są to jednostki aktywne, twórczo przekształcają swoje otoczenie, przystosowując je do potrzeb swoich i ogólnoludzkich.

W drugim funkcjonują osoby o charakterze klerka, bierni obserwatorzy bulwersujących lub zabawnych procesów życia. Ich dewizą życiową jest zawołanie: „A mój domek na uboczu!”. Są oni obojętni na wszystko, co bezpośrednio nie dotyczy ich samych. Są przekonani, że jednostka praktycznie nie ma żadnego wpływu na procesy zachodzące w świecie, najlepiej zatem nie angażować w żadne spory i kontrowersyjne przedsięwzięcia. Cieszą się z życia, obserwując wzloty i upadki wielkich i silnych, podobnie jak widzowie na spektaklu komediowym w teatrze.

W trzecim z kolei wymiarze funkcjonują ludzie izolujący się lub izolowani od świata, zakonnicy kryjący się za murami klasztorów, samotnicy uciekający w niedostępne zakątki globu, a także sądownie skazani na dożywotnią lub długoletnią karę pozbawienia wolności. Jest to nieliczna grupa osób hołdująca bądź zamierzchłym ideałom człowieka, stroniących od amoralnego, zepsutego świata, bądź naruszająca istotne zasady regulujące współżycie ludzi. Pozostają oni poza głównym nurtem procesów społecznych.

Rozdział 2Powiązania cech charakteru z innymi elementami psychiki

Człowiek jest istotą społeczną, nie może istnieć poza siecią powiązań z innymi ludźmi. Wiele ze swoich potrzeb, w tym wszystkie potrzeby społeczne, zaspokaja nawiązując odpowiednie relacje w grupie własnej i poza tą grupa. Nie są to jednak akty przypadkowe, lecz selektywne, uwarunkowane rozeznaniem cech i walorów wybrańca, potencjalnego partnera współdziałania. Dobiera się go na podstawie kryteriów odpowiadających celowi, a jakość jest jedną z wielu cech charakteru, na podstawie której kształtujemy ocenę poznawanego człowieka.

Charakter człowieka jest elementem większej całości, czyli jego struktury psychicznej. Nie funkcjonuje on jako izolowany, samodzielny czynnik, lecz działa łącznie z innymi jej składnikami w ramach większej całości, jaką jest psychika. Jego znaczenie i rola zależą od tego, w jakim układzie funkcjonuje. Innym jest np. nasycony emocjonalnością charakter człowieka zazdrosnego niż refleksyjnego. Problem powiązań tego typu należy niewątpliwie do bardziej skomplikowanych, uwarunkowanych jakością samej struktury psychicznej, jej specyficznym funkcjonowaniem, a także miejscem i rolą poszczególnych elementów składowych w układzie tejże struktury.

Dostępne powszechnej, niespecjalistycznej obserwacji są zależności charakteru od temperamentu, emocji, orientacji, uznawanych wartości, nawyków i przyzwyczajeń, a także zdolności poznawczych. Każdy z tych czynników osobowości specyficznie wpływa na jej cechy jakościowe, jedne modyfikują zabarwienie emocjonalne, inne kształtują wyrazistość lub siłę. Przyjrzyjmy się konkretnym współzależnościom i objawom ich funkcjonowania.

2.1Charakter a temperament i emocje

Powiązania charakteru z temperamentem dostrzeżono już w czasach starożytnych. Hipokrates, wybitny lekarz grecki, żyjący w V wieku przed naszą erą, wyróżniając typy temperamentu na podstawie wskaźników fizjologicznych (proporcji płynów tzn. krwi, żółci, flegmy), opisywał je w kategoriach charakteru. Podobnie postępował kontynuator jego myśli, rzymski lekarz imienia Galen.

Zamienne traktowanie obu wspomnianych zjawisk przyniosło wiele szkód. Oto np. w XVIII wieku w obserwatorium astronomicznym w Greenwich astronomowie mieli przez pewien okres dokładnie notować czas przechodzenia gwiazdy X przez południk zero. Okazało się, że zapis jednego z nich odbiegał od notowań kolegów i ukazywał ten fakt z minimalnym opóźnieniem.

Posądzono go o lenistwo i niestaranne wykonywanie polecenia, a więc przypisano mu wady charakteru. Jednak dokładne zbadanie tego zaniedbania pozwoliły ukazać jego właściwą przyczynę w postaci wydłużonego czasu reakcji asystenta notującego z opóźnieniem ów czas przekraczania. Temperament zatem, a nie wada charakteru, jak sądzono, był przyczyną opóźnień notowanego czasu położenia gwiazdy. Przypadki nierozróżniania tych dwóch zjawisk zdarzają się i w naszych czasach.

Jest rzeczą zrozumiałą, że sprowadzenie nieograniczonej różnorodności charakterów ludzkich do czterech typów jest daleko idącym uproszczeniem. Już Galen dostrzegał to i wyróżniał trzynaście typów, co nie rozwiązało problemu uporządkowanego przedstawiania odmienności ludzkich charakterów.

Wyróżnianie na podstawie cech fizjologicznych kolejnych, obojętnie jak licznych typów charakteru także nie wiedzie do wspomnianego celu. Nie osiąga się tego również przez tworzenie typów pośrednich, np. cholero-sangwinika czy sangwino-flegmatyka. Wiadomo bowiem, że oprócz czynników somatycznych na właściwość charakteru wpływają typowo psychiczne cechy człowieka. Dopiero uwzględnienie tego elementu pozwala pogłębić wiedzę o charakterze, dotrzeć do jego istoty.

Jedną z nich są emocje. Są one silnie powiązane z temperamentem, a nawet niekiedy uznawane za jego podstawowy element, jego istotę7. Temperament uznaje się także za funkcjonalną właściwość układu nerwowego8. Niezależnie od orientacji teoretycznej, w praktyce rozpoznaje się właściwości temperamentu głównie na podstawie wskaźników emocjonalności.

Odwołując się do nich, wzbogaca się opis charakteru o takie cechy jak siła, zmienność/stałość. Pozwala to wykroczyć poza statyczny opis charakteru i ukazać go „żywym”, o dynamicznych właściwościach. Emocje, jak wiadomo, są jedną z sił napędowych postępowania ludzi, dążeń do czegoś lub unikania czegoś. W trakcie podejmowania lub realizacji tych poczynań dążący napotykają różne przeszkody i niebezpieczeństwa ze strony przyrody i ludzi. Wywołuje to odpowiednie pobudzenie emocjonalne, o różnym natężeniu i objawach, zależnie od typu charakteru9.

Choleryka przedstawia się zwykle jako zapalczywego, gwałtownego, wybuchowego, łatwo wpadającego w gniew, niezrównoważonego. Cholerycy pod wpływem oddziaływań zewnętrznych doświadczają silnych emocji, reagują oni szybko i wyraziście (wybuchowo), ich stany emocjonalne są głębokie, czytelne nawet dla ludzi o słabej znajomości tajników psychiki, małym doświadczeniu życiowym. Ruchy choleryków są gwałtowne, szybkie, wypowiedzi głośne i dobitne, postury i ciała mimika zarumienionej twarzy wyrażają gotowość do działania. Są pewni siebie i apodyktyczni, nie liczą się z uczuciami innych osób.

Nie ukrywają oni swych stanów emocjonalnych, wręcz odwrotnie demonstrują je w formie naturalnej. Zachowują się nieco teatralnie, ale nie na pokaz, lecz „z istoty rzeczy”. Gwałtowność ich przeżycia w danej sytuacji nie trwa długo, powrót do stanu spokoju emocjonalnego, ochłonięcie jawi się jako wyczerpanie energii, zmęczenie.

Ognisty temperament choleryka (z lewej u dołu ryciny 7, str. §) powoduje to, że cechy charakteru choleryków są wyraziste, jędrne, radykalne w swej sile. Jeżeli opowiadają się oni za uczciwością, to potępiają nawet „niewinne” objawy nieuczciwości. Ich charakter najczęściej upodabnia do ideału skrupulatności, bezkompromisowości.

Sangwinika (z lewej u góry) postrzegamy jako osobę o żywym usposobieniu, szybko reagującą na wszelkie wydarzenia, dążącego do częstych zmian, żądną nowych wrażeń, nie przejmującą się niepowodzeniami i doznawanymi przykrościami. Sangwinicy to ludzie, u których charakter jest nasycony emocjami o małej intensywności. Wprawdzie są oni jednostkami łatwo pobudliwymi, lecz pobudzenie to jest słabsze niż u choleryków, co trafnie określono w mowie potocznej jako „słomiany ogień”.

Co więcej, ogień ten nie trwa długo, wygasa szybciej, niż się zapalał. Ujawnia się to także w postępowaniu. Sangwinicy nie są wytrwali w dążeniu do celu, szybko rezygnują z niego po napotkaniu przeszkody, są lekkomyślni, zmienni w uczuciach. Są ludźmi towarzyskimi, dziecinnie beztroskimi, wesołymi, skłonnymi do żartów i zabawowego traktowania życia. Są gadatliwi i wylewni. Ich nastrój zmienia się szybko, zależnie od sytuacji. W tym sensie są ludźmi dynamicznymi, o niestałym charakterze.

Flegmatyk, dokładniej: flegmatyczka (z prawej u góry) zgodnie z tą wizją to osoba powolna, spokojna, konsekwentna w działaniu, uparta, opanowana, o „kamiennym” wyrazie twarzy. Flegmatycy są ludźmi o stabilnych stanach emocjonalnych. Ich emocje są inercyjne, trudno je pobudzić, a już pobudzone trwają przez dłuższy czas i wygasają powoli. Zgodnie z właściwościami emocji kształtują się też cechy charakteru. Flegmatycy do działania przystępują po głębszym namyśle, działają systematycznie i konsekwentnie, nie zrażają się napotkanymi przeszkodami i trudnościami. Są powolni, ale wytrwali. Często reagują na zmienne sytuacje z opóźnieniem, nie ekscytują się zaskakującymi wydarzeniami. Są uparci i pamiętliwi. Jeżeli przebaczają, to nie zapominają, i nawet po latach wypominają bliskim różnego rodzaju uchybienia i błędy. Są opanowani, nie okazują swych emocji, ich mimika upodabnia się do zastygłej maski. Są oni cenieni jako wytrwali pracownicy i dobrzy organizatorzy działalności zbiorowej. Zazwyczaj postępują zgodnie ze swoimi właściwościami charakteru.

Wreszcie melancholik to człowiek wrażliwy, intensywnie przeżywający wszelkie odczucia, zamknięty w sobie, słabo reagujący na fizyczne podniety świata zewnętrznego, szybko męczący się, ospały. Melancholicy są ludźmi wrażliwymi, głęboko przeżywającymi każde działanie podniety. Ich doznania emocji są trwałe, wielokrotnie analizowane i ponownie przeżywane. Melancholicy są ludźmi o dobrze rozwiniętej, a nawet wybujałej fantazji. Kolejne przeżycia uprzednio doznanej podniety są wzbogacane o nową interpretację i tonację emocjonalną. Słabo różnicują emocje, smutek i zadowolenie zyskują u nich podobny modus vivendi, nie ujawniają swoich stanów emocjonalnych. Nisko oceniają siebie i są przewrażliwieni. Nie lubią uwag kierowanych pod ich adresem, czują się nimi urażeni, rozdrażnieni.

Uwzględnienie cech temperamentu w prezentowaniu właściwości charakterów umożliwia bardziej wnikliwe ich opisywanie, ukazywanie dynamiki i zróżnicowania, jakie występuje w ramach jednej cechy. Wiadomo przecież, że np. prawdomówność choleryka i sangwinika nie są identyczne, nie mają ani jednakiej siły wyrazu, ani głębi przeżycia. Innymi słowy, tak realizowana charakterystyka ukazuje nie tylko to, jakim jest charakter człowieka, ale i to, jak się on objawia, uzewnętrznia.

Temperament ma też tę właściwość, że skupia i łączy ze sobą cechy charakteru określonej jakości. Choleryk np. „przyciąga” cechy wyrażające aktywność, optymizm, a melancholik te, które oznaczają rezerwę, pesymizm, spokój i wyciszenie10.

2.2Orientacje a charakter

Orientacje a cele życia

Orientacje, podobnie jak emocje, są w znacznym stopniu uwarunkowane genetycznie, jednak podlegają modyfikacjom pod wpływem różnych oddziaływań społecznych. Jedne i drugie są objawami funkcjonowania układu nerwowego człowieka i innych elementów somatycznych, czyli genotypu. Natomiast na poziomie fenotypu, czyli obserwowalnych objawów zachowania w realnych sytuacjach, każdy z tych czynników wpływa na inne funkcje charakteru. Orientacje dotyczą głównie tego, co w definicji charakteru określiłem jako ukierunkowanie.

Orientacje wpływają na wybór jakości przeżyć i sfery dążeń ludzi. Mogą występować w postaci aprobaty – dezaprobaty, zrozumienia – niezrozumienia lub pożądania – braku pożądania. Są one zróżnicowane jakościowo. Funkcjonują na wysokim poziomie ogólności z różną intensywnością oraz mają różną wartość moralną. Termin ten ma wiele znaczeń, a w prezentowanym kontekście jest bliski znaczeniowo „nastawieniu na”, czyli oznacza czynnik ukierunkowujący uwagę i aktywność jednostki na określoną sferę zjawisk.

Człowiek może być wybiórczo zorientowany, nastawiony, np. na doznawanie radości czytania romansów, gry na gitarze, z odnoszenia sukcesów szermierczych i wiele innych form aktywności. Świadczy to o jego specyficznych upodobaniach lub zainteresowaniach (też cechy osobowości), ale nie wpływa znacząco na ważne rysy charakteru. Natomiast orientacje ogólne mają tę właściwość, że istotnie wpływają na jakość charakteru.

Od czasów starożytnych do dnia dzisiejszego dyskutuje się na temat roli i znaczenia w życiu ludzi trzech ważnych orientacji: apolińsko-hedonistycznej, kształtującej nastawienie na rozkoszowanie się pięknem i doznawanie przyjemności, prometejskiej, zgodnie z którą preferuje się aktywność, rozumianą jako przekształcanie świata zewnętrznego stosownie do potrzeb ludzi i buddyjskiej, eksponującej działania na rzecz doskonalenia swojej osobowości, pogłębiania przeżyć i umiejętności panowania nad sobą.

Nie trzeba specjalnego namysłu, by dostrzec wyraźny związek pomiędzy przyjętą orientacją a jakością charakteru osoby, która ją akceptuje i wciela w życie. Czytelnik może uzmysłowić sobie ten związek, przywołując w pamięci niżej wymienione historyczne już postacie. Przykładem charakteru apolińsko-hedonistycznego może być Z. Cybulski, wspaniały aktor, wielbiciel piękna, radości i przyjemności życia, optymista; prometejskiego – H. Cegielski lub wicepremier E. Kwiatkowski, budowniczowie polskiego przemysłu, pracowici i konsekwentni w działaniu; a buddyjskiego – K. Kieślowski, filmowiec i moralista lub M. Braunek, aktorka medytująca, wrażliwi i czuli na niuanse odczuć.

Opisane orientacje rzadko występują w czystej postaci. Na ogół są kombinacjami różnych ich elementów. Jeżeli występuje przewaga jednej z nich nad pozostałymi, to fakt ten traktuje się jako wskaźnik dominującej orientacji.

Nie jest dokładnie rozpoznana kwestia częstotliwości występowania charakterów, odpowiedników tych orientacji. Na podstawie obserwacji dorywczej ludzi i danych pośrednich uznaje się, że charakter prometejski najczęściej występuje w Europie Zachodniej i USA, apoliński w Europie Południowej i Ameryce Łacińskiej, natomiast buddyjski przeważa w Azji.

Orientacje czasowe

Powszechnie wiadomo, że czas odgrywa w życiu człowieka istotne znaczenie. Wpływa on na przebieg wydarzeń, ich intensywność, zabarwia je radością lub smutkiem. Różnicuje też orientacje życiowe. Uwzględniając kryterium czasu, wyróżniamy trzy jej odmiany, mamy więc orientację na teraźniejszość, przyszłośći przeszłość11.

Ludzie teraźniejszości są zorientowani „na dziś”, czymś ważnym pozostaje dla nich jedynie to, co dzieje się tu i teraz. Fascynują się tym, nad czym aktualnie pracują, lub tym, co emocjonalnie przeżywają w danym czasie. O dziełach wykonanych, zakończonych zapominają. Ich perspektywa czasowa jest zawężona do sfery aktualnych doznań, nie obejmuje wyobraźnią stanów przyszłych i nie ogarnia pamięcią stanów przeszłych. Żyją nakazem chwili, robią to, co mogą zrobić, aby żyć beztrosko.

Pragną oni bogactwa wrażeń i przeżyć, poszukują przygód i unikają jednostajności życia. Nie troszczą się o przyszłość ani trwałość życia. Wolą żyć krótko, ale intensywnie. Żądza życia, zachłanność dominuje w ich charakterze.

Ci, którzy orientują się na przyszłość, zmierzają myślą i poczynaniami od gorszego ku lepszemu. Są przekonani, że każdy wycinek przyszłego czasu ich życia będzie lepszy od tego, który trwa obecnie. Życie wyobrażają na podobieństwo wieży widokowej, po wspięciu się na coraz to wyższy jej poziom roztacza się coraz szerszy i piękniejszy widok. Wierzą, że swoim wysiłkiem i pracą ludzie zapewnią sobie lepszą przyszłość. Są aktywni, starają się ulepszać wszystko, co wymaga ulepszenia, działają na rzecz reform społecznych i gospodarczych. Nadzieja jest dla nich busolą prowadzącą przez życie.

Z kolei osoby zorientowane na przeszłość oceniają ją pozytywnie bądź negatywnie. Pierwsi są przekonani, że „złoty wiek”, czas wspaniałości, już dawno i bezpowrotnie minął, a świat podąża ku coraz gorszym stanom egzystencji. Mają oni upodobania konserwatywne, uwielbiają wszelkiego rodzaju antyki: meble, zastawy stołowe, obrazy.

Uzasadniając swoje decyzje i czyny, powołują się na przykład ojców i dziadów. W niektórych krajach muzułmańskich stwierdzenie, że obecnie żyje się lepiej niż za czasów dziadka lub ojca, uznaje się za herezję i surowo potępia. „Przeszłościowcy” tej odmiany są konserwatystami społecznymi i politycznymi. Uważają, że każdy ma wyznaczone miejsce w świecie i powinien na nim pozostawać. Są zdyscyplinowani, przestrzegają obowiązujących nakazów i zakazów. Opowiadają się za wypróbowanymi formami rządów i zarządzania, nie lubią nowinek i eksperymentów. Cenią stateczność.

Osoby oceniające przeszłość negatywnie bądź pogrążają w cierpiętnictwie i ciągle na nowo przeżywają traumę bolesnych doświadczeń, bądź przekształcają je w inspiracje dążeń ku celom pożądanym. Te ostatnie opisał wnikliwie Ph. Zimbardo.

Osobiście miałem możliwość zapoznania się z licznymi wspomnieniami byłych zesłańców syberyjskich (do których też się zaliczam), urodzonych w latach trzydziestych ubiegłego wieku. Zaskoczyło mnie to, że około czterdziestu procent z nich zdobyło wyższe wykształcenie, zawód inżyniera, lekarza, a niektórzy z nich są znani w kraju i za granicą. Potworne doświadczenia przeszłości stały się dla nich motywami dążenia ku bezpieczeństwu osobistemu i sukcesom społecznym.

Każda z przestawionych orientacji skupia wokół siebie specyficzne cechy charakteru. Innymi słowy, niektóre cechy silniej z nią korelują, inne słabiej. Zimbardo wykazał, że u tych, którzy mają pozytywne wspomnienia z przeszłości, częściej i wyraźniej występują następujące cechy charakteru: sumienność, stabilność emocjonalna, aktywność, kreatywność, spokój i opanowanie, przyjazne nastawienie, poczucie szczęścia, obniżona skłonność do depresji.

Natomiast osoby negatywnie nastawione wobec przeszłości prezentują wysoki poziom agresji, słabo kontrolują swoje impulsy, mają obniżone poczucie swojej wartości, nie czują się szczęśliwymi, są nieśmiałe, mniej dynamiczne, mniej aktywne, bardzo mściwe, skłonne do depresji i… kłamstwa.

Orientacje wyróżnione na odstawie kryterium czasu nie tylko wpływają na właściwości charakteru człowieka, ale również na jego usytuowanie w przestrzeni społecznej. Jeżeli uwięzi się on w przeszłości, to tym samym pozbawi się możliwości korzystania z nowych osiągnięć ludzkości: technicznych środków porozumiewania, poznania nowoczesnej muzyki, literatury. Zawęzi krąg zainteresowań. Nie nawiąże nowych znajomości i przyjaźni.

Tego typy ludzi spotykamy niekiedy na ulicach miast i osiedli. Prawie zawsze są oni ubrani staromodnie, posługują się „skostniałym” słownictwem, wysławiają się w stylu z lat ich dzieciństwa i młodości. Pytają o znaczenie etykiet typu fitness club czy luxmed. Odstają od nurtu współczesności.

Orientacje ekstra-/introwertywne

W pracach psychologów są bardziej eksponowane, a w pracowniach wnikliwiej badane orientacje określane jako ekstrawertyzm i introwertyzm. Do powszechnego obiegu kategorie te wprowadził K.G. Jung, wyróżniając i opisując je jako dwa przeciwstawne sobie typy osobowości: ekstrawertyka i introwertyka. Pozostawmy na uboczu kwestię typów osobowości, a powróćmy do problematyki orientacji.

Osoby o orientacji ekstrawertywnej postrzegają świat jako arenę swojej aktywności. Potrzebują i poszukują wielorakich podniet, są zorientowane na doznania uwarunkowane zjawiskami świata zewnętrznego. Zwracają się ku temu, co występuje w ich szeroko rozumianym otoczeniu. Pozbawione stymulacji zewnętrznej pozostają jakby w letargu. W tym sensie są podobne do wiatraczka, który obraca się jedynie wtedy, gdy łapie podmuchy wiatru.

Ich uwagę absorbują zdarzenia w mieście, na ulicy, u sąsiada. Tworzą grupy tzw. gapiów w miejscu jakiegoś wypadku lub pokazu sztukmistrza. Opowiadają o tym znajomym, dyskutują o przebiegu i skutkach wydarzeń. Jeżeli dzieje się coś niecodziennego, starają się być w centrum wydarzeń, blisko aktorów. Poszukują silnych podniet, ciekawych przygód.

Osoby ekstrawertywne nie lubią samotności, silnie odczuwają jej dokuczliwość. Chętnie przebywają wśród ludzi, uczestniczą w imprezach masowych, spektakularnych widowiskach takich jak wyścigi motocyklowe na żużlu, mecze piłkarskie, walki bokserskie itp. Jeżeli mają wyszukany gust estetyczny, wybierają imprezy typu performance, spektakle teatralne o żywej akcji. Są ludźmi towarzyskimi, łatwo i chętnie nawiązują kontakty interpersonalne i nowe znajomości. Takimi są z natury, z racji właściwościtemperamentu.

Ekstrawertycy są optymistami, pozytywnie nastawionymi wobec ludzi, ufnymi. Są rozmowni, niekiedy nawet gadatliwi i wylewni. Rozmawiając, patrzą rozmówcy w oczy, utrzymując kontakt wzrokowy wyrażają swoje zainteresowanie tematem rozmowy i interlokutorem. Mają zazwyczaj liczne zainteresowania, a więc wiele tematów do rozmowy. Mówią szybko i głośno, podkreślając doniosłość i wagę swoich wypowiedzi.

Są ludźmi pogodnymi, zazwyczaj mają dobry nastrój. Lubią przekomarzać się, śmiać i żartować. Śmiech mają wyrazisty, głośny i płynący z głębi serca. Lubią żarty sytuacyjne, ich poczucie humoru „krąży” wokół niespodzianki, zaskoczenia, przesady. Nie lubią humoru intelektualnego typu purnonsens.

Mają oni zazwyczaj wysokie mniemanie o sobie. Są pewni siebie i walorów swoich cech osobowych. Często bywają zarozumiali. Uwielbiają pochwały i ludzi ich chwalących. Pod wpływem pochwał pracują wydajnie i solidnie, a nawet są gotowi do poświęceń. Wyrazem tego bywają liczne ordery za odwagę, zdobiące piersi bohaterów.

Więcej informacji na ten temat Czytelnik znajdzie pod hasłem „Ekstrawertyk”.

Orientacja introwertywna charakteryzuję ludzi o bogatym życiu wewnętrznym, zamkniętych w sobie, stroniących od hałaśliwych i głośnych imprez typu jarmarki, koncerty big-bitowe, zawody żużlowców bądź strzeleckie itp. Mają oni wrażliwy system nerwowy, więc silne bodźce ze świata zewnętrznego odczuwają jako dokuczliwe, a nawet bolesne. Starają się przebywać w zakątkach świata o umiarkowanym nasileniu bodźców.

Pewien artysta malarz o orientacji introwertywnej opisywał w prywatnej rozmowie swoje wrażenia i odczucia pod wpływem kontaktów z przyrodą. Zwierzył się, że lubi przebywać na północy Europy, tam przyroda zachwyca delikatnością. Łodyżki kwitnących roślin są cieniutkie, kształty niewybujałe, pochylenia łagodne, barwy kwiatów subtelne, wycieniowane.

Natomiast przebogata przyroda południa bucha intensywnością barw, wielkością i różnorodnością kształtów, podobnie jak paryska kurtyzana wymyślnością stroju. Atakuje natrętnie, wciska się w każde spojrzenie i każdy łyk powietrza. Roztacza aurę wszechwładności, obezwładnia i wciąga człowieka. A introwertycy tego nie lubią.

Poszukują oni ciszy i spokoju, bo one sprzyjają ich dobremu samopoczuciu. Lubią pracować w samotności, wybierają też zawody zgodne z takim nastawieniem. Do pracy przystępują pod wpływem motywacji wewnętrznej, nie lubią pochwał, zwłaszcza publicznych, i zewnętrznych motywatorów aktywności. Przedkładają spotkania i rozmowy sam na sam nad prowadzone w licznej grupie. Skuteczniej przyswajają i wykorzystują informacje przekazywane w formie pisanej niż dźwiękowej, słownej. Są osobami „samoaktywizującymi się”.

Introwertycy zachowują się powściągliwie, w czasie pierwszego kontaktu utrzymują partnerów na dystans. Nawet wtedy, gdy pierwsze wrażenie jest korzystne, potrzebują dłuższego czasu do nawiązania bliższych relacji z osobą nowo poznaną. Są oni, określając to w języku fizyki, inercyjni. W sytuacjach pierwszego kontaktu odczuwają silny opór przed zbliżeniem do nieznajomego, nierozpoznanego. Po zniwelowaniu początkowej bariery ostrożności okazują głębokie i trwałe przywiązanie, stają się niezawodnymi przyjaciółmi.

Osoby o orientacji introwertywnej odczuwają silną potrzebę analizowania swoich doznań i przeżyć. Z upodobaniem uprawiają introspekcję, czyli wgląd w aktualne stany psychiki, i retrospekcję, czyli analizę, najczęściej powtórną, wcześniejszych doznań i przeżyć. Sprzyja temu ich dobra pamięć długoterminowa. Wielokrotnie analizują stany świadomości, emocji, nastroju. Porównują ich odcienie, intensywność i trwanie. Zastanawiają się nad przyczynami, które je wywołały, i skutkami, do których one doprowadziły. Porównują swoje stany z podobnymi, poznanymi z opisów literackich lub ze słyszenia. Starają się, jakby za radą Sokratesa, poznać samego siebie.

Zarówno orientacja introwertywna, jak i ekstrawertywna wpływają na właściwości odpowiadających im charakterów. W przypadku introwertyków wpływa wyraźnie na upodobania do rozmyślań, analiz, zaś ekstrawertyków – na skłonność do pracy i zabawy.

Orientacja funkcjonuje w strukturze psychicznej człowieka jako oś skupiająca wokół siebie odpowiedniej właściwości cechy charakteru. Graficzny obraz tak pojętego skupienia przedstawia niżej zamieszczony grafik J. Eysencka (rys. 1).

Rys. 1:Źródło: J. Eysenck: Dimensions of Personality, London, Routledge&Kean Paul. 1947 r.

Uwzględniono w nim orientacje ekstrawersji i introwersji, a także wymiar stabilności i niestabilności. Widzimy na nim uporządkowanie cech zgodnie z tymi kryteriami; bardziej „nasycone” treścią danej orientacji mieszczą się przy jej biegunie intensywności, mniej intensywne oddalają się po łuku koła.

Po rozpoznaniu powyższego uporządkowania pojawia się pytanie: czy stwierdzenie u danego człowieka ekstrawersji daję podstawę do stwierdzenia, że jest to jednostka aktywna, rzutka, optymistyczna? Jakie jest prawdopodobieństwo poprawności takiego sądu? Zdaniem wielu psychologów, nie jest ono wystarczająco wielkie12. Stan ten nie odpowiada oczekiwaniom i wymaganiom zarówno naukowców, jak i praktyków.

Poszukiwania pewniejszych podstaw prognozowania wystąpienia szczególnych cech charakteru zaowocowały sformułowaniem teorii Wielkiej Piątki13. Okazało się, że niektóre specyficzne cechy, uznawane dotychczas za szczegółowe, funkcjonują podobnie do orientacji np. ekstrawertyzmu.

„Orientacje” (wymiary) tego typu tworzą: stabilność emocjonalna, ekstrawersja, otwartość, ugodowość i sumienność. Mają one zdolność przyciągania cech określonej jakości. Wiązki cech mniej istotnych zazwyczaj wzmacniają „filar” danego typu charakteru. Na podstawie układu tych właściwości podstawowych pewniej możemy i z większym prawdopodobieństwem przewidywać, jaki to bukiet cech dodatkowych będzie mu towarzyszył.

Niżej przedstawiony schemat ukazuje powiązanie.

Orientacja

Cechy szczegółowe

Stabilność emocjonalna

Spokój, pewność, zadowolenie z siebie lub nerwowość, niepewność, niezadowolenie z siebie

Ekstrawersja

Towarzyskość, serdeczność, poczucie humoru

Otwartość

Rozwinięta wyobraźnia, zamiłowanie do zmian, niezależność

Ugodowość

Wyrozumiałość, ufność, życzliwość, pojednawczość

Stabilność

Zorganizowanie, zdyscyplinowanie, staranność

Zaletą koncepcji Wielkiej Piątki jest jej szeroki zakres jej stosowalności. Na podstawie pięciu wiodących cech wyróżnionych w tym zestawie można klasyfikować i opisywać charaktery zarówno typowe dla Europejczyków, Azjatów, jak i Afrykanów. Pod względem wyżej wspomnianej trafności przewidywania ma ona pewną przewagę nad propozycją H. Eysencka.

Rozdział 3Determinanty charakteru

3.1Kształtowanie się charakteru

Zalążki charakteru człowieka ujawniają się w drugim roku życia. W tym czasie aktualizują się wrodzone predyspozycję do ukształtowania określonych cech charakteru. Czy to znaczy, że cechy charakteru są wrodzone? Nie ma żadnych dowodów na to, że występują one w postaci całkowicie ukształtowanej genetycznie. Natomiast panuje szeroko podzielane przekonanie, że czynniki wrodzone pośrednio wpływają na jego właściwości. Teza ta znalazła pełen wyraz w koncepcji czynników pośredniczących.

Pojawia się zatem pytanie o naturę tych czynników. Jednak nie ma na nie jednoznacznej odpowiedzi, a poglądy w tej kwestii są wielce zróżnicowane. Wskazuje się natomiast na właściwości systemu nerwowego, jakość układu gruczołów wydzielania wewnętrznego i inne.

Ogólnikowej i uproszczonej odpowiedzi udzielili zwolennicy fizjonomiki. Zauważyli oni, że u ludzi o pewnym wyglądzie często występują takie same cechy charakteru. Np. osobnicy o krzaczastych brwiach są agresywni, o wystającym podbródku – stanowczy, itp. Wyciągnęli więc wniosek, że o właściwościach charakteru świadczą rysy twarzy.

Od czasów Arystotelesa – a jemu przypisuje się autorstwo traktatu pt. Fizjonomika – uważa się, że właściwości somatyczne oblicza człowieka świadczą o jakości cech jego charakteru. Stagiryta twierdził, że szorstkie włosy zarówno u ludzi, jak i zwierząt dowodzą wielkiej odwagi, natomiast istoty o delikatnych, „jedwabistych” włosach są bojaźliwe. Różnice te pokazują obrazy odmiennych typów twarzy (monkey man), ilustracja 2.

Rys. 2:Źródło: The Physiognomist’s Own Book: an introductionto physiognomy drawn from the writings of Lavater, Philadelphia; Pittsburg 1841.

Ze zwykłej obserwacji potocznej wiemy, że ludzie zwracają baczną uwagę na wygląd zewnętrzny każdego nowo poznawanego osobnika. W pierwszej kolejności rozpoznają sylwetkę, kolor włosów, kształt twarzy, nosa, brwi i ust, barwę tęczówki oka14. Potwierdzają tę prawdę również specjaliści badający proces spostrzegania ludzi. Przy tym uzupełniali oni wiedzę z tego zakresu o informację, że tendencja pierwszoplanowego postrzegania cech wyglądu jest niezwykle silna. Badani, których proszono o wskazanie cech osobowości przedstawianych im osób, trwali uporczywie przy opisach wyglądu tych osób.