Oferta wyłącznie dla osób z aktywnym abonamentem Legimi. Uzyskujesz dostęp do książki na czas opłacania subskrypcji.
14,99 zł
Brawurowa opowieść o polskich chłopskich emigrantach w dziewiętnastowiecznej Ameryce i ich potomkach. O wygnaniu i powrocie. O życiu na wsi i w mieście. O dziedziczeniu traum i poszukiwaniu ziemi obiecanej. Żyjący współcześnie bohater o biblijnym imieniu Set nie potrafi się odnaleźć w rzeczywistości. Czy wpłynęła na to tragiczna śmierć jego brata Abla, którego miał zastąpić rodzicom? A może niepewność własnego statusu społecznego? Set próbuje wybudzić się z koszmaru, jakim jest historia jego rodziny, cierpi na niemoc seksualną, wikła się w nieudany związek. Wreszcie przestaje uciekać i zaczyna rozumieć, że los jest mu dany, ale też zadany. Powieść Czarnika czerpie z najlepszych dokonań nurtu chłopskiego w polskiej prozie, a zarazem jest bardzo bliska naszej teraźniejszości.
----
„»Trzy dni, trzy noce« są pełnowymiarową, wielopłaszczyznową powieścią. Jej sylwiczna forma nawiązuje do najlepszych osiągnięć polskiej literatury, długie, rytmiczne zdania każą myśleć o »Bramach raju« Andrzejewskiego, a humor i zmysłowość opisu przywołują tradycję prozy chłopskiej spod znaku Myśliwskiego. Zarazem jednak jest to już proza kolejnego zwrotu ludowego, nowoczesna proza »po terapii«, która podejmuje ważny problem samoidentyfikacji ostatniego pokolenia urodzonego na wsi”.
Justyna Jaworska
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 164
Mojej rodzinie
…wszystko, co z mocą na nas spada, staje się ograniczeniem.
Roberto Calasso, Zaślubiny Kadmosa z Harmonią, przeł. S. Kasprzysiak
Ale miałem wciąż w sobie tę fatalną skłonność do zjaw.
Louis-Ferdinand Céline, Podróż do kresu nocy, przeł O. Hedemann
Jestem Set. Mój brat Abel umarł, zanim się urodziłem. Różnie się opowiada o śmierci mojego brata Abla i o naszej rodzinie.
Księga Rodzaju mówi, że Bóg stworzył ziemię, z ziemi zaś pierwszego człowieka Adama, a z jego żebra Ewę, po czym powiedział do nich, bądźcie płodni i zaludniajcie ziemię, a oni spłodzili dwóch synów, Kaina i Abla, jednak przez grzech pierworodny pierwszych ludzi ich synowie zaczęli sobie zazdrościć i się nienawidzić, i Kain zabił Abla, a potem został przeklęty i odszedł do kraju Nod, na wschód od Edenu, Bóg zaś, aby pocieszyć Adama i Ewę i aby spełniły się jego zamiary, dał im jeszcze jednego syna, Seta, podobnego do Adama jak jego obraz, jak bliźniak, jebany naprawdę był podobny do taty i Adam musiał się dziwić, patrząc na Seta, pewnie myślał, jak to możliwe, i chodził z dzieckiem do sadzawki i raz patrzył na dziecko, a raz w swoje odbicie, i naprawdę się dziwił, i chyba myślał, mój syn wygląda zupełnie jak ja, pewnie to samo powtarzał żonie, i kto wie, czy Ewa nie była zazdrosna, bo czemu Set nie ma być podobny do niej, tylko do Adama, ale tak to już jest z dziećmi, raz są podobne do ojca, raz do matki, a innym razem do nikogo, Set był więc podobny do Adama, miał nawet tak samo smutne oczy, bo Adam, choć cieszył się, że Bóg dał mu innego potomka w miejsce Abla, którego zabił Kain, miał oczy naprawdę smutne i takie same były oczy Seta.
Księga Jubileuszów mówi, że Adam i Ewa spłodzili Kaina, Abla i Awan, a potem Kain zabił Abla i został przeklęty, i żył na wygnaniu, w mieście Henoch, które sobie zbudował, bo nie mógł już żyć z rodzicami po tym, co zrobił, jednak dom zbudowany na wygnaniu pewnego dnia zawalił się na Kaina, kto mieczem wojuje, od miecza ginie, to jasne, Kain zabił Abla kamieniem, więc teraz sam zginął od kamienia, ściany jego domu zawaliły się na niego, musiał zginąć, w końcu popełnił duży grzech, zabił brata, a swoich rodziców doprowadził do czarnej rozpaczy i pogrążył w żałobie, ale żałoba powinna się kiedyś skończyć i ta Adama i Ewy jednak się skończyła, pierwsi rodzice spłodzili Seta, który zastąpił im Abla, i tak skończył się ich smutek, bo Set był im pociechą, a gdy dorósł, ożenił się ze swoją drugą siostrą o imieniu Azura, i miał z nią syna Enosza, ten zaś Syna Kenana itd., itd. aż do Noego.
Opowiadania i legendy mówią, że Adam i Ewa już po wygnaniu z raju byli bardzo smutni, bo Bóg powiedział im, że ześle na ich ciała siedemdziesiąt nieszczęść, w tym ból oczu i dzwonienie w uszach, poszli więc na wschód, żeby pokutować, milcząc i zanurzając się w wodzie po szyję, Adam miał wejść do Jordanu i spędzić w nim czterdzieści dni, Ewa zaś do Tygrysu i spędzić w nim trzydzieści cztery dni, sześć dni mniej od Adama, bo została stworzona szóstego dnia, na zakończenie całej akcji stwarzania świata, ale po osiemnastu dniach pokuty do Ewy przyszedł szatan przemieniony w cheruba o wspaniałym wyglądzie, by ponownie ją zwieść, i powiedział, wyjdź z wody i odpocznij, i Ewa posłuchała szatana i wyszła z wody, i razem z szatanem poszli do Adama, i na ich widok Adam zaczął płakać i powiedział do Ewy, co z pokutą, którą ci dałem, kretynko, jak mogłaś dać się oszukać, i wtedy Ewa rozpoznała szatana i prawie umarła z rozpaczy, i wówczas Adam zwrócił się do szatana z pytaniem, o chuj ci chodzi, tak powiedział, a szatan się rozpłakał i powiedział, cierpię przez was, przez was musiałem opuścić swój dom, którym był tron cherubów, i zejść na ziemię, to pojebane, tak powiedział i znów zapłakał, oczywiście to nie wy sami jesteście winni, ale gdy Bóg stworzył ciebie na swoje podobieństwo, powiedział do Adama, a potem kazał wszystkim aniołom przyjść i się tobie pokłonić, ja odmówiłem, bo niby czemu miałbym się kłaniać, skoro jesteś debilem, a ja zostałem stworzony przed tobą, i inni aniołowie usłyszeli to i przyznali mi rację, i wtedy Bóg rozgniewał się i wypędził nas na ziemię, dlatego musiałem namieszać i zrobić ci źle, tak jak ty zrobiłeś źle mnie, kurwiu, tak powiedział szatan, płacząc, i odszedł, a Ewa, też z płaczem, ruszyła na zachód, ale była w ciąży, więc niebawem zaczęła rodzić i Adam usłyszał jej zbolały płacz, który przyszedł z wiatrem, i poszedł do niej i gdy zobaczył, jak cierpi, zaczął się modlić, a od jego modlitw Bóg zesłał dwóch aniołów, którzy odebrali poród, i tak narodził się Kain o ciele w kolorze gwiazd i z małym Kainem Adam i Ewa wrócili na wschód, gdzie po upływie osiemnastu lat urodziło im się drugie dziecko Aphatha, którego akuszerka nazwała imieniem Abel, a niedługo po narodzinach Abla Ewie przyśnił się sen, w którym Kain pił krew Abla, i Adam uznał, że to zapowiedź zabójstwa Abla, i postanowił rozdzielić swoich synów, odsyłając ich w różne miejsca na ziemi, ale Bóg powiedział Adamowi, po co ci te kombinacje, Kain i tak zabije Abla, hehe, tak musi być, dodał jednak, że Adam nie ma powodu się zamartwiać, Bóg da mu zamiast Abla Seta, a Set będzie do niego bardzo podobny, jak kropla wody do kropli wody, i zachowa wszystkie wspomnienia swoich braci i rodziców, i Abel faktycznie umarł, i Ewa naprawdę urodziła Seta, który pamiętał wszystko, nawet to, czego sam nie przeżył, i chyba nie było mu z tym dobrze, człowiek często nie radzi sobie z własną pamięcią, a co dopiero z pamięcią cudzą, tak, i pewnie Set bardzo cierpiał, kto wie, czy nie żałował, że się w ogóle urodził, naprawdę źle wiedzieć za dużo, i może Set popełniłby samobójstwo, gdyby nie zachorował jego ojciec Adam i gdyby Set nie musiał iść do bram raju i prosić Boga o oliwę z drzewa oliwnego, która miała właściwości przeciwbólowe, poszedł więc i w drodze napadł i pogryzł go szatan pod postacią bestii, ale Set sobie z nim poradził, bo na wzór taty był chłop jak dąb, dzik i atleta, gorzej, że na Seta napadł też anioł pilnujący raju, co tu, kurwa, chcesz, warknął na niego i uniósł miecz i Set musiał uciekać, wrócił do domu bez olejku i wtedy Set zrozumiał, że wszystkie pochodzące od niego pokolenia będą cierpiały i przeklinały jego i jego rodziców, którzy sprowadzili na nich nieszczęście, i Setowi jeszcze się pogorszyło, i kto wie, czy tym razem naprawdę nie popełniłby samobójstwa, ale Adam umarł i Bóg nakazał namaścić jego ciało i okryć lnem, podobnie jak ciało Abla, które pozostawało niepogrzebane, bo Bóg zakazał zakopać Abla w ziemi, zanim nie umrze pierwsze stworzenie z tej ziemi wzięte, czyli Adam, i Set musiał teraz pochować i ojca, i brata, i zrobił to, pochował Adama i Abla na miejscu, z którego Bóg kiedyś wziął proch do stworzenia Adama, a potem zbudował tam pomnik, i od tej misji chwilowo odechciało mu się, kurwa, umierać.
Dawne dzieje Izraela mówią, że Adam i Ewa zostali usunięci z raju i umieszczeni gdzie indziej, a tam urodzili im się Kain i Abel, bracia byli od siebie zupełnie różni, Kain był niegodziwy i żądny zysku, i dla zysku jako pierwszy zaczął orać ziemię, Abel zaś był sprawiedliwy i wiódł życie pasterskie, Kain i Abel złożyli Bogu ofiary, Kain z płodów rolnych, a Abel z mleka i mięsa, i Bóg wybrał tę drugą, wolał dary przyrody od darów gwałtem wydartych ziemi, i wtedy Kain wkurwił się i zabił Abla, i ukrył jego zwłoki, a Bogu powiedział, że nie wie, gdzie jest jego brat, i że martwi się nieobecnością Abla, ale Bóg wiedział, że Kain ściemnia, i choć mu odpuścił, to przeklął go i napiętnował, a Kain odszedł i jako pierwszy na ziemi wytyczył granice i nazwał się geodetą, i zbudował miasto, w którym panowało zło, bo Kain wcale się nie poprawił i nadal popełniał złe uczynki, a za nim jego dzieci i ich dzieci, i dzieci ich dzieci, tymczasem Adam i Ewa spłodzili trzeciego syna, Seta, ten zaś, gdy dorósł do wieku, w którym odróżniał dobro od zła, zaczął prowadzić dobre życie, ożenił się i spłodził wielu potomków, którzy go naśladowali i byli beztroscy, a gdy jego potomkowie dorośli, odkryli astronomię, jako pierwsi obserwowali ciała niebieskie i ich ruchy, i aby ich wiedza nie przepadła, wiedzieli bowiem z przepowiedni Adama, że potop zniszczy ludzkość, zbudowali dwa potężne słupy, jeden z cegły, a drugi z kamienia, tak by przetrwały nawałnicę, i wyryli na nich napisy, które zawierały całą zgromadzoną przez nich wiedzę.
Midrasze mówią, że ojcem Kaina nie był Adam, ale sam Bóg, jednak uczeni w piśmie nie lubią tej wersji, bo Kain był niegodziwy i zamordował swojego brata Abla, i dlatego ojcostwo przypisują nie Bogu, ale jednemu z aniołów, którego rzekomo pożądała Ewa, a czasem konkretnemu aniołowi, jadącemu na wężu Sammaelowi, którego imię znaczy trucizna Boga, Sammael zbuntował się szóstego dnia, był zazdrosny o Adama, któremu, jak wiemy, miał się pokłonić, ale uznał, że to raczej Adam powinien czcić jego, skoro powstał przed nim i jest ze światłości, a Adam jest z pyłu, i to rozgniewało Boga, ale Bóg był cierpliwy, więc urządził zawody między Sammaelem i Adamem i wygrał je Adam, bo potrafił nazwać zwierzęta, woła, wielbłąda i osła, a przy okazji wynalazł alfabet, a przynajmniej pierwszą i trzecią literę hebrajską, czyli alef i gimmel, Sammael natomiast nie potrafił nazwać zwierząt, co go zabolało, zrozumiał, że Bóg oświecił Adama, a nie jego, i zaczął krzyczeć ze złości, a wtedy Bóg strącił go z nieba na ziemię, a z nim jego aniołów, którzy strasznie darli ryja, i strąceni od razu zaczęli spiskować przeciwko Adamowi, odtąd Sammael był szatanem, czyli wrogiem, i niebawem zemścił się na Adamie, przebrał się za węża i skusił Ewę, a potem patrzył, jak Adam niezręcznie uprawia seks z Ewą i marnuje nasienie, a kiedy Adam zasnął, uwiódł Ewę i uprawiał z nią seks, myśląc, że będzie rządził światem, i spłodził z nią Kaina, a kiedy Kain się urodził, Ewa natychmiast poznała, że to dziecko Sammaela, twarz jej syna jaśniała anielskim blaskiem, blaskiem, którym emanował Sammael, Adam więc spłodził Abla i Seta, ale nie Kaina, pochodzenie Kaina jest nadprzyrodzone.
Pewne tradycje mówią, że zanim Bóg stworzył Ewę, Adam spółkował ze zwierzętami, niby był pasterzem, ale źle korzystał ze swojej rózgi, jebał kozy i owce, ale choć odczuwał przy tym pewną przyjemność, to nie był szczęśliwy, i dlatego Bóg postanowił stworzyć kobietę, i odtąd Adam uprawiał seks z Ewą, i spłodził, być może, Kaina, a na pewno Abla i Seta.
Inne źródła mówią, że pierwszy człowiek był hermafrodytą i składał się z dwóch ciał, męskiego i żeńskiego, które łączyły się plecami, ale Bóg zmienił zamiar i odjął twarz patrzącą wstecz i dał jej nowy tył, i tak powstała Lilit, pierwsza żona Adama, ale Lilit odeszła od Adama, więc Bóg stworzył Ewę, a w zasadzie dwie Ewy, pierwszą z kości, muskułów, krwi, wydzielin hormonalnych, skóry i kępki włosów, ale nie spodobała się ona Adamowi, skrzywił się na jej widok, a może zwymiotował, tak była brzydka, więc Bóg ją wygnał i poszła dokądś, ale nikt nie wie dokąd, i siedziała gdzieś sama i płakała, ale Bóg miał w dupie, że pierwsza Ewa płacze, i stworzył drugą, tym razem z żebra Adama, albo z ogona zakończonego żądłem, po którym pozostał kikut, nazywany kością ogonową, a gdy ją stworzył, zaplótł jej warkocze i ozdobił ją jak pannę młodą dwudziestoma czterema klejnotami, co oczywiście spodobało się Adamowi i tym razem Adam podziękował Bogu i wziął Ewę do siebie, i to z nią spłodził Abla i Seta, ale nie Kaina, Kaina z Ewą, jak wiemy, spłodził szatan, najpewniej Sammael, który wcześniej przybrał postać węża, żeby ją skusić do zjedzenia owocu.
Pewne przekazy utrzymują, że Ewa namówiła Adama i wszystkie żywe stworzenia, poza feniksem, odtąd nieśmiertelnym, do skosztowania owoców, których wcześniej sama skosztowała, a były to prawdopodobnie daktyle z palmy daktylowej, i po ich skosztowaniu opadła z niej świetlista skóra i Adam mógł zobaczyć jej wnętrze i był nim zachwycony, błyszczało jak perła, i choć trzy godziny walczył z pokusą, trzymając owoc w dłoni, w końcu go zjadł, gdyż wolał umrzeć z Ewą, niż żyć bez niej, takiej pięknej jak klejnot, żadna inna kobieta, stworzona dla niego przez Boga, nie mogłaby go pocieszyć, a gdy zjadł, z niego także opadła świetlista skóra i próbował zerwać liście figowe, by zrobić sobie przepaskę, ale drzewa odepchnęły go, nazywając złodziejem, a potem zjawił się Bóg i też nazwał go złodziejem, rabusiem jebanym, i wygnał Adama i Ewę z raju, a ci smucili się, że utracili nieśmiertelność, i nad brzegiem rzeki łamali sobie głowę, jak uchronić ludzkość przed zagładą, i wtedy Adam poczuł pożądanie, choć wówczas jeszcze nie wiedział, że to ono, i może miał erekcję, i wystraszył się, skoro nigdy wcześniej jej nie miał, a kiedy Sammael zobaczył, że Adamowi stanął, powiedział mu, wyruchaj Ewę, i Adam posłuchał i wrócił do Ewy, ale się wstydził, więc poczekał, aż się ściemni, i dopiero wtedy uprawiał z nią seks, najpewniej jednak ani on, ani ona nie odczuwali przyjemności, Ewa na pewno, Adam prawdopodobnie też, bo wstydził się i denerwował, i zanim się zbliżył do Ewy, długo się modlił do Boga, co jednak nie dało efektu, nadal się wstydził i spinał, niepokoiła go erekcja, i choć gdy znalazł się w Ewie, było mu nawet przyjemnie, to przede wszystkim wstydził się i denerwował, pewnie myślał, że robi coś złego, dlatego po kilku ruchach w Ewie, gdy jego ciało stało się bezwładne, nadchodził orgazm, Adam spanikował, pomyślał, że umiera, i krzyknął, o kurwa, i wyszedł z Ewy, i wylał całe nasienie na ziemię, i być może dlatego nie spłodził dziecka, a potem zasnął, a po nim do Ewy zbliżył się Sammael i zrobił jej Kaina, a Kain zabił Abla, a w jego miejsce przyszedł Set.
Ja, Set, mówię, że wszystko to bullshit i czarna magia. Mojego brata Abla wcale nie zabito, Kaina, rzekomo pierworodnego, nigdy nie było, po prostu nie istniał, wymyślono go i nazwano dzieckiem diabła, żeby Abel nie wydał się tak całkiem głupi. Tak, był tylko Abel, a teraz jestem ja, Set, jego młodszy brat, jego następca. Tak naprawdę Abel podniósł rękę sam na siebie, jeśli w ogóle można to tak ująć, umarł jeszcze jako dziecko, bawił się z kociętami, gonił je po kuchni, wskoczył za nimi pod stół, gdzie stał garniec z wrzątkiem na kury, niestety, czyli umarł całkiem głupio, tak, tak, bardzo głupio, i z jego śmiercią, i to z taką śmiercią, nie mogli się pogodzić moi dziadkowie ani rodzice, a może i ja, Set, także nie mogłem się pogodzić. Nie tak powinna zaczynać się ta opowieść, ale właśnie tak się zaczyna, bo śmierć Abla i dzieje naszej rodziny wymagają rzetelności, trzeba je wyjaśnić. Opowieść o moim bracie Ablu i o naszej rodzinie przeinaczyłem ja, ja pierwszy zmyśliłem te wszystkie cuda, a inni powtarzali je po mnie. Zrobiłem to ze wstydu, tak, tak, było mi wstyd za tę głupią śmierć Abla i myślałem, o kurwa, oto początki naszego rodu, no nieźle, i dlatego wymyśliłem te niestworzone historie o Kainie, być może spłodzonym przez diabła, gdy usłyszałem po raz pierwszy, co się naprawdę stało, byłem zdruzgotany, tak więc zginął mój brat Abel, pomyślałem i zapragnąłem, by nikt się o tym nie dowiedział, ogarnął mnie wstyd, a wstyd jest potężnym wrogiem, wstyd zabija, ze wstydu zabiły się Fedra, Ariadna i Dejanira, i nie tylko one, wielu ludzi umarło ze wstydu, może i ja bym umarł, gdybym nie zmyślił tego wszystkiego, co zmyśliłem.
Reszta tekstu dostępna w regularnej sprzedaży.
Copyright © 2025 by Marcin Oskar Czarnik
Copyright © for this edition by Wydawnictwo Filtry, 2025
Wydanie I, Warszawa 2025
Opieka redakcyjna: Dariusz Sośnicki
Redakcja: Dariusz Sośnicki
Korekty: Sandra Popławska / d2d.pl, Anna Strożek / d2d.pl
Projekt okładki: Marta Konarzewska / konarzewska.pl
Projekt typograficzny, skład i redakcja techniczna: Robert Oleś
Wydawnictwo Filtry sp. z o.o.
Ul. Filtrowa 61 m. 13
02-056 Warszawa
www.wydawnictwofiltry.pl
ISBN 978-83-68180-74-9
