Przekładanie obrazu świata. Językowy obraz świata w przekładzie artystycznym - Agnieszka Gicala - ebook

Przekładanie obrazu świata. Językowy obraz świata w przekładzie artystycznym ebook

Gicala Agnieszka

0,0

Opis

Książka jest propozycją dla tłumaczy tekstów artystycznych, ich badaczy, dydaktyków i studentów. Podpowiada spojrzenie na przekład tekstu artystycznego jako na rekonstrukcję zawartego w nim niestandardowego językowego obrazu świata, który wyłania się z obrazu standardowego, czyli z interpretacji świata powszechnej w danym języku i kulturze. Niestandardowy JOS jest jak wierzchołek góry lodowej, wznoszący się ponad zanurzonymi głębiej podstawami JOS standardowego. Metaforą dwóch gór lodowych autorka obrazuje przekładanie tekstu artystycznego, które jest rekonstrukcją takiego układu językowych obrazów świata. Pokazuje ogrom i proporcje uświadamianych i nieuświadamianych językowo-kulturowych treści rozumianych jako językowy obraz świata oraz zawiłości jego przekładania na wszystkich etapach – od wyboru strategii po konkretne decyzje. Ilustracją do rozważań są analizy dwóch wierszy Wisławy Szymborskiej – Rozmowy z kamieniem i Chmur – oraz ich angielskich przekładów, podparte badaniem językowego obrazu kamienia i chmury, a także ich odpowiedników w języku angielskim.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 297

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




Wstęp

Zrozumienie (…) prostego wiersza zakłada nie tylko rozumienie pojedynczych słów w ich zwykłym znaczeniu, lecz pełną znajomość całego życia społeczności odzwierciedlonego w słowach lub sugerowanego przez towarzyszące im skojarzenia.

Edward Sapir (1978: 88)

Słowo świat pojawia się w tekstach kognitywnych często. Prace z zakresu językoznawstwa kognitywnego, w tym także z poetyki kognitywnej, kognitywnego podejścia do przekładu oraz kognitywne analizy tekstów, nadają mu różne znaczenia, jak w sformułowaniach świat tekstui językowy obraz świata. Również i ta książka zajmuje się światem, a dokładniej różnymi sposobami konceptualizacji jego elementów – takich jak kamień i chmury – w tekstach artystycznych, a w szczególności w poezji. Zajmuje się także praktyką przekładu – będzie w niej zatem mowa o przekładaniu świata.

Językowy obraz świata (w skrócie JOS) znakomicie, bo natychmiastowo, ujawnia się w przekładzie. Przekład wydobywa różnice między obrazami świata ukrytymi w dwóch różnych językach. Wiadomo od dawna, że każdy język zawiera dany obraz świata, ale staje się to szczególnie widoczne, gdy zestawiamy ze sobą różne języki – przekład bowiem uruchamia wyobraźnię, zasoby pojęciowe i zdolności poznawcze tłumacza od samego początku procesu tłumaczenia. Dzieje się tak już na etapie czytania i analizy tekstu źródłowego, jako że czytanie samo w sobie jest interpretacją. Można więc uznać, że JOS nie jest czymś, do czego tłumacz dochodzi na końcu pracy – to raczej wyznacznik całego i całościowego podejścia do zadania tłumaczeniowego, czyli strategii przekładu. Z uświadomienia sobie możliwych różnic w JOS będą wynikać szczegółowe procedury – czyli techniki przekładu, jak określa się konkretne decyzje. W pracy tłumacza świadomość JOS stoi zatem na początku procesu tłumaczenia. Oczywiście JOS ujawnia się również w badaniu gotowego przekładu – w analizie porównawczej oryginału i przekładu albo kilku przekładów.

Celem niniejszej pracy jest pokazanie przydatności teorii językowego obrazu świata w procesie analizy i tłumaczenia tekstów artystycznych na wybranych przykładach w językach polskimi angielskim. Analiza tłumaczenia tekstów polskich na język angielski pozwala uznać JOS za narzędzie pomocne na każdym etapie pracy tłumacza, przede wszystkim przy konstruowaniu całościowej strategii, a następnie przy podejmowaniu decyzji szczegółowych.

Mam nadzieję, że książka okaże się inspirująca zarówno dla praktykujących tłumaczy, zwłaszcza tłumaczy tekstów artystycznych, jak i dla nauczycieli oraz studentów pogłębiających wiedzę na temat przekładu artystycznego i zwróci ich uwagę na rolę wyobraźni i interpretacji tłumacza w procesie analizy tekstu, także porównawczej, czy podczas tłumaczenia. Książka chce przypomnieć, że zaangażowanie wyobraźni jest tu nieodzowne i nieuniknione. Chodzio myślenie, którego obrazowość – w ujęciu kognitywnym – jest konstruowana przez dany język, dzięki czemu można też świadomie przełamywać jego konwencje.

Wśród tekstów artystycznych wiersz odznacza się największą kondensacją i wieloznacznością treści, zawartejw stosunkowo niewielkiej, zamkniętej całości, w której każde słowo jest istotne, wręcz niezbędne. Wyraźnie widać to w poezji Wisławy Szymborskiej, z tego względu za przedmiot badania obrałam dwa jej wiersze – w oryginalei w przekładach na język angielski. W analizie wykorzystuję założenia teorii językowego obrazu świata.

U Wisławy Szymborskiej liczy się każde słowo, a to pozwala przypuszczać, że nieprzypadkowe i ważne są wymienione przez nią w odczycie noblowskim w 1996 roku dwa elementy świata: kamień i chmura. Stanowią one również tematy i główne obrazy wierszy Rozmowaz kamieniemorazChmury, jawiących się jako poetyckie reprezentacjeelementarnych według Szymborskiej cząstek świata.Z tego powodu moja analiza skupia się na językowym obrazie kamieniaoraz chmuryw polszczyźnie i w języku angielskim oraz na zmaganiach z jego przekładem.

Wybór wierszy Wisławy Szymborskiej jako materiału badawczego wynika nie tylko z moich zainteresowań naukowych, ale również z podziwu dla towarzyszącej mi od lat poezji polskiej noblistki. Jej wiersze to moje lektury i przedmioty badań, którymi jako nauczyciel przekładu artystycznego na specjalizacji przekładowej studiów licencjackich i magisterskich dzielę się ze swoimi studentami. Dzięki temu książka zawiera zarówno opublikowane tłumaczenia tych tekstów, jak też próbki prac studentów z kilku ostatnich lat praktycznych zajęć przekładowych, za które w tym miejscu dziękuję moim studentom. Mam nadzieję, że ów materiał i takie jego ujęcie mogą stanowić choćby niewielki przyczynek i inspirację do nauczania i praktykowania przekładu artystycznego.

Chciałabym bardzo serdecznie podziękować prof. dr hab. Elżbiecie Tabakowskiej, której mądrość, wiedza i postawa naukowa były dla mnie wskazówką na każdym etapie mojej drogi naukowej, w tym podczas przygotowywania niniejszej pracy, a także prof. dr. hab. Jerzemu Bartmińskiemu, którego prace zapoczątkowały moje zainteresowanie językowym obrazem świata i który wnikliwie zrecenzował tę książkę. Szczególne podziękowania składam dr hab. Dorocie Filar za przekazanie w recenzji niniejszej pracy ważnych, szczegółowych uwag, pozwalających mi uporać się z wieloma nieścisłościami. Za pozostałe w książce niedociągnięcia ponoszę wyłączną odpowiedzialność.

Rozdział 1

Językowy obraz świata – wprowadzenie

1.1. Historia pojęcia

Wiele się zmieniło od czasu stwierdzenia przez Janusza Anusiewicza (1999: 261), że pojęcie językowego obrazu świata (JOS) jest wśród polskich badaczy mało znane. Do dzisiaj JOS doczekał się nie tylko więcej niż jednej interpretacji (i kilku definicji), ale i kontrowersji z nimi związanych. Jest kluczowym pojęciem i terminem w pracach badaczy związanych z zainicjowaną przez Jerzego Bartmińskiego lubelską szkołą etnolingwistyczną, a także w badaniach całej lubelskiej szkoły językoznawczej. W 2013 roku ukazała się w języku angielskim obszerna monografia pod redakcją Adama Głaza, Davida S. Danahera i Przemysława Łozowskiego pt. The Linguistic Worldview: Ethnolinguistics, Cognition, and Culture, skupiająca prace badaczy z różnych środowisk naukowych, która z pewnością przyczyni się do rozpowszechnienia wyników dotychczasowych badań nad językowym obrazem świata także poza granicami Polski1.

Językowy obraz świata to pojęcie wywodzące się z dwóch odległych w czasie i przestrzeni źródeł, z których zostało przeszczepione na grunt polski. Jako pierwsze z nich wymienia się przede wszystkim prace niemieckiego filozofa i językoznawcy Wilhelma von Humboldta i jego następców, jako drugie – badania dwóch językoznawców amerykańskich: Benjamina Lee Whorfa i Edwarda Sapira. Pierwsze intuicje dotyczące wpływu języka na obraz świata są jednak znacznie starsze – wskazuje się ich obecność już w Retoryce Arystotelesa, w której można doszukać się idei JOS (Bock 1992: 248). Jerzy Bartmiński nadmienia, że Arystoteles w swym dziele „mówił o toposach (loci communes), tj. twierdzeniach ogólnie przyjętych, znanych, »oklepanych«”, które wskazują „wspólne punkty odniesienia w procesie wnioskowania i przekonywania” (Bartmiński 2001: 28–29).

Kolejny ślad w historii kształtowania się intuicji na temat związków między myśleniem i językiem stanowią słowa Martina Lutra, który w 1530 roku stwierdził w Sendbrief vom Dolmetschen, że „różne języki mają swoje specyficzne cechy w pojmowaniu świata” (cyt. za: Mańczyk 1982: 31). Więcej pisali o tym – nie używając jeszcze terminu językowy obraz świata – niemieccy filozofowie: teolog i orientalista Johann David Michaelis w połowie XVIII wieku, następnie, w II połowie XVIII wieku, Johann Georg Hamann oraz pozostający pod jego wpływem teolog i krytyk literacki Johann Gottfried Herder (Pieciul-Karmińska 2007: 11). Janusz Anusiewicz podaje w swobodnym przekładzie znaczące wyjątki z ich pism, m.in. słowa Hamanna: „każdy język wymaga pewnego właściwego sobie sposobu myślenia” oraz Herdera: „każdy naród ma własny rezerwuar myśli”, który to rezerwuar Herder określa jako „skarbiec myśli całego narodu” (Anusiewicz 1999: 263). Hamann uważał nawet, że zdolność myślenia zależy od języka, a zatem język zapewne wykształcił się przed myśleniem (Underhill 2009: 59).

Postacią najbardziej znaczącą dla rozwoju refleksji nad JOS był żyjący na przełomie XVIII i XIX wieku wybitny niemiecki językoznawca Wilhelm von Humboldt (1767–1835). Nie sposób nie wspomnieć o jego rozległych zainteresowaniach oraz imponującej działalności naukowej i publicznej: był także filozofem i krytykiem literackim oraz mężem stanu i założycielem (na nowatorskich zasadach) uniwersytetu w Berlinie, istniejącego dziś pod nazwą Humboldt Universität zu Berlin (Uniwersytet Humboldta w Berlinie)2; interesował się również m.in. antropologią i archeologią. Od Hamanna i Herdera Wilhelm von Humboldt przejął ideę, że język jest organem myślenia. Posługiwał się pojęciem duchi pisał o wpływie języka ojczystego na ducha danego narodu. Uważał, że język nie jest produktem (ergon), lecz energią (energeia) i że – zwłaszcza w postaci mówionej – stanowi żywy proces (Humboldt 1965: 147). Dany język ukazuje wewnętrzne życie swoich użytkowników, zatem skoro użytkownicy różnią się od siebie, podobnie różnią się języki. Humboldt pisał też o strukturze języka i o tym, że jest to mający określone zasady system, a nie po prostu zbiór słów. Podkreślał także twórczy charakter języka: „inwentarz słów i system reguł, zwany przez nas językiem, w myśleniu, mówieniu i zapisie stale musi być zapładniany przez żywy umysł (…)” (Humboldt 2002: 431).

Znaczące są nawet same tytuły dzieł Humboldta, np. jego ostatniej pracy, a właściwie tylko wstępu do nieukończonego przed śmiercią największego dzieła o języku kawi, wydanego pod tytułem Über die Verschiedenheit des menschlichen Sprachbaues und ihren Einfluss auf die geistige Entwicklung des Menschengeschlechts. W polskim tłumaczeniu Teresy Dmochowskiej tytuł ten brzmi: O różnicach w budowie ludzkich języków orazich wpływie na duchowy rozwój rodzaju ludzkiego (Humboldt 1965: 141; podkreśl. AG).

Janusz Anusiewicz (1999) i Eliza Pieciul-Karmińska (2007: 11) wskazują, że właśnie Humboldt jest uważany za twórcę podstaw koncepcji językowego obrazu świata, ale Pieciul-Karmińska przytacza dodatkowo krytyczne opinie językoznawców niemieckich, którzy podkreślali intuicyjność i niekonkretność teorii Humboldta:

(...) krytycy zwracają uwagę, że w swej teorii determinizmu języka i „światooglądu” Humboldt nie daje konkretnych przykładów, na które obszary myślenia dane kategorie językowe mogą mieć wpływ (…). Ponadto większość jego hipotez opiera się na intuicji, jego stanowisko jest „niedopracowane”, a w jego językoznawczym namyśle odnaleźć można zarówno relatywistyczną, jak i uniwersalistyczną linię argumentacji (…) (Pieciul-Karmińska 2007: 13).

Samo sformułowanie językowy obraz świata zostało po raz pierwszy użyte przez ucznia Humboldta, Johanna Leo Weisgerbera. Około 1930 roku Weisgerber stworzył koncepcję gramatyki treści, przyjmującą, że istotą języka są treści wyrażone przez formy językowe, a nie owe formy same w sobie. Terminem sprachliches Weltbild określał sferę pośrednią (Zwischenwelt) między światem rzeczywistym a świadomością człowieka, co opisał m.in. w pracy pt. Vom Weltbild der deutschen Sprache (1950).

Drugie źródło teorii JOS to powstała na gruncie amerykańskim tzw. hipoteza Sapira-Whorfa, będąca odpowiednikiem europejskiego neohumboldtyzmu (zob. Polański 2003: 237). Istotną rolę odegrały tu badania trzech uczonych: Franza Boasa, jego ucznia Edwarda Sapira i kontynuatora badań Sapira – Benjamina Lee Whorfa. Boas był antropologiem i językoznawcą, prekursorem badań nad różnicami kulturowymi, badaczem języków Indian północnoamerykańskich i twórcą amerykańskiej etnolingwistyki. Zainspirowany jego pracami Sapir pisał, że kultury nie sposób badać bez znajomości języka jej członków, gdyż dany język narzuca swoim użytkownikom taką a nie inną interpretację świata, a nawet, że ludzie są „na łasce języka”. Według Sapira „widzimy, słyszymy i w ogóle doświadczamy tak jak doświadczamy w dużej mierze dlatego, że zwyczaje językowe naszej społeczności preferują pewne wybory interpretacyjne” (Sapir 1978: 89). Wyznawcą relatywizmu językowego w bardziej skrajnej postaci, ujawniającej się jako teza, że dany język determinuje funkcjonowanie jego użytkowników w ich rzeczywistości, był Whorf, badacz języka Indian Hopi. Określił on język mianem klucza do rzeczywistości. Teoria relatywizmu językowego, nazywana również hipotezą Sapira-Whorfa (choć Sapir i Whorf nie opracowali jej wspólnie – rozwinął ją Whorf na bazie koncepcji Sapira), głosi, że dany język nie tylewyraża, ilekształtuje pojęcia, a odmienne sposoby postrzegania rzeczywistości widoczne są we wszystkich częściach systemu danego języka. Hipoteza znana jest w postaci słabej i mocnej; według tej pierwszej język wpływa na myślenie, a według drugiej język je determinuje. Zdaniem Anny Wierzbickiej ani Sapira, ani Whorfa nie należy postrzegać jako przedstawicieli skrajnego determinizmu (Wierzbicka 1978: 22).

Whorf podkreślał doniosłość badań nad językami egzotycznymi, dzięki którym doszedł do „szokujących konkluzji” (Whorf 1982: 285), niemożliwych do osiągnięcia przy analizie języków indoeuropejskich. Te ostatnie cechuje bowiem „uniformizm”, jako „wykrojone wedle tego samego podstawowego szablonu” i tworzące współcześnie fundament „pewnej homogenicznej kultury” na bazie łaciny i greki (Whorf 1982: 285). Badania struktury rdzennych języków amerykańskich poważnie ten fundament naruszyły:

Okazało się bowiem, że system językowego zaplecza (innymi słowy – gramatyka) nie jest po prostu pewnym reproduktywnym narzędziem wyrażania idei, lecz czynnikiem owe idee kształtującym, programem i przewodnikiem aktywności umysłowej, analizy doznań i syntezy intelektualnej każdego z nas (Whorf 1982: 284).

Użyte przez Whorfa określenie program obecnie przywołuje na myśl domenę komputerów. Być może dziś napisałby, że gramatyka programuje ludzkie myślenie. Whorf podważa pojmowaną „w tradycyjnym sensie” racjonalność i logikę myślenia, wskazując na ich zależność od określonego systemu gramatycznego3.

Dokonujemy segmentacji natury tropami wyznaczonymi przez nasze języki ojczyste. Wyodrębniamy pewne kategorie i typy w świecie zjawisk nie dlatego, że każdemu obserwatorowi rzucają się one w oczy, wręcz przeciwnie – rzeczywistość jawi się nam jako kalejdoskopowy strumień wrażeń, strukturę natomiast nadają jej nasze umysły – to jest przede wszystkim tkwiące w naszych umysłach systemy językowe. Dzielimy świat na części, porządkujemy go za pomocą pojęć, przypisujemy mu sens w określony sposób, ponieważ jesteśmy sygnatariuszami umowy, by czynić to tak właśnie, a nie inaczej; umowy, która obowiązuje w naszej społeczności językowej i którą skodyfikowano we wzorcach naszego języka (Whorf 1982: 284–285).

Whorf podkreśla, że od tej umowy nie ma ucieczki i że „nikt nie potrafi opisać rzeczywistości całkowicie bezstronnie”, po czym formułuje zasadę relatywizmu: „postrzegający nie utworzą sobie tego samego obrazu świata na podstawie tych samych faktów fizycznych, jeśli ich zaplecza językowe nie są podobne lub przynajmniej porównywalne” (Whorf 1982: 285). Ów „strumień wrażeń” jest przez użytkowników różnych języków dzielony arbitralnie: „Każdy język czyni z nieprzerwanego strumienia bytu sztuczną siekaninę” (Whorf 1982: 341).

1.2. Terminologia i definicje

Przyjrzyjmy się teraz niektórym kwestiom terminologicznym. Autorzy niemieccy posługiwali się trzema terminami, które podaję poniżej wraz z tłumaczeniami na język polski i z wersją anglojęzyczną:

1. Weltansicht/ sprachliche Weltansicht – zestawienie słówsprachliche ‘językowy’ oraz Weltansicht, będącego złożeniem Welt ‘świat’ i Ansicht ‘opinia, pogląd’. To termin, którym posługiwał się Humboldt, znaczący ‘językowy pogląd na świat’, ‘językowy ogląd świata’ lub ‘światoogląd’ (zob. Anusiewicz 1999: 265–266; Pieciul-Karmińska 2007: 12). Na język angielski Weltansicht tłumaczony jest jako world view (por. np. Leavitt 2006: 52 i nast.) lub worldview (por. np. Underhill 2009; termin pojawia się tu już w tytule, ale dla odróżnienia od Weltanschauung Underhill posługuje się też wersją „worldview-as-Weltansicht”).

2. Weltanschauung – złożenie słów Welt ‘świat’ i Anschauung ‘pogląd, opinia’ – razem daje więc ‘światopogląd’ (w znaczeniu ideologicznym lub filozoficznym). Termin ten niekiedy przypisuje się Humboldtowi, jednak jako pierwszy użył go Immanuel Kant, a rozwinęli na gruncie filozofii Friedrich Schleiermacher i Georg Wilhelm Friedrich Hegel. Humboldt także go stosował (por. Underhill 2009: 53–56). Termin Weltanschauung wszedł na stałe do angielszczyzny. Podaje go np. Oxford Advanced Learner’s Dictionary, w którym zdefiniowany jest z adnotacją „from German, formal” jako „a particular philosophy or view of life”. Underhill (2009: 55) tłumaczy Weltanschauung jako worldview lub, bardziej precyzyjnie, „worldview-as-Weltanschauung”.

3. Weltbild / sprachliches Weltbild – termin stworzony przez Leo Weisgerbera, dosłownie znaczy ‘językowy obraz świata’ (sprachliches – ‘językowy’; Weltbild – złożenie słów Welt ‘świat’ i Bild ‘obraz, wizerunek’). Niemiecki termin Weltbild bywa tłumaczony na język angielski na różne sposoby, np. jako „a world view, a world construction” (por. np. Leavitt 2006: 68) lub „a world picture” (Leavitt 2010: 157).

Polski termin językowy obraz świata jest tłumaczeniem ostatniego z powyższych terminów niemieckich. Jednak, jak wskazują m.in. Grzegorczykowa (1999:42) i Pieciul-Karmińska (2007: 13, 18), polscy badacze definiujący JOS jakointerpretację świata wykluczają radykalny relatywizm (typu Weisgerberowskiego). Co to oznacza? Mianowicie to, że badacze polscy przejęli termin Weisgerbera, ale nie jego radykalną koncepcję. Przyjął się zatem przetłumaczony na język polski termin sprachliches Weltbild autorstwa następcy Humboldta, ale wzorem dla polskiej koncepcji językowego obrazu świata jest w większym stopniu myśl samego Humboldta.

Językowy obraz świata jest od lat przedmiotem coraz szerzej zakrojonych badań polskich naukowców (ich omówienie można znaleźć u Bartmińskiego 2007d [2001]: 16–19; Żuka 2010; Filar 2013: 24–28), ale wciąż nie doczekał się jednej definicji. Nadal częściowo otwarte pozostają najważniejsze pytania, m.in. metodologiczne, wynikające właśnie z braku wspólnej na gruncie polskim definicji wraz z listą komponentów JOS, która pozwoliłaby badać i rekonstruować JOS funkcjonujący w danym języku, a także dokonywać analiz porównawczych między różnymi językami. Na te i inne kontrowersje dotyczące JOS wskazują Adam Głaz, David S. Danaher i Przemysław Łozowski (2013: 16–18).

Pomimo owych kontrowersji i niedopowiedzeń istniejące szkoły etnolingwistyki słowiańskiej mają mocne, wspólne fundamenty. Wskazuje na nie Bartmiński (2016: 12), wymieniając m.in.:

1) jedność języka i kultury; język i kulturę łączy tak głębokie pokrewieństwo, że powinny być badane w powiązaniu;

2) dowartościowanie funkcji poznawczej (nie tylko komunikatywnej) języka, uznanie, że język niesie skodyfikowane interpretacje rzeczywistości, jest klasyfikatorem doświadczeń i interpretantem świata; skupienie uwagi na leksyce w jej aspekcie semantycznym;

3) traktowanie języka jako swoistego archiwum kultury, przechowującego pamięć o przeszłości (ros. živaja starina); eksponowanie znaczeń symbolicznych i mitologicznej warstwy kultury;

4) nastawienie na rekonstrukcję językowo-kulturowego obrazu świata i człowieka na szerokiej bazie danych językowych (system językowy, leksyka, teksty, uzus) z uwzględnieniem wierzeń i zachowań (jako danych „przyjęzykowych”); w związku z tym traktowanie etnolingwistyki jako dyscypliny naukowej syntetyzującej dane dialektologiczne, folklorystyczne i etnograficzne;

5) połączenie analizy danych archiwalnych z intensywną pracą terenową, zapisywaniem danych w formie wywiadów bezpośrednio od żyjących ludzi, z udziałem studentów w tych badaniach;

6) łączenie prac zbierackich, analitycznych i interpretacyjnych z edytorstwem tekstów i materiałów źródłowych;

7) uznanie, że ostatecznym celem badań etnolingwistycznych jest dotarcie do sposobu konceptualizacji świata przez człowieka mówiącego, do jego mentalności (…).

Dostrzegając wypunktowaną na pierwszym miejscu nierozerwalność języka i kultury, polscy etnolingwiści mówią w gruncie rzeczy o językowo-kulturowym, a nie tylko językowym obrazie świata (por. pkt 4 powyżej), choć w powszechnym użyciu pozostaje tradycyjny termin językowy obraz świata. Niniejsza praca wpisuje się w tę tradycję.

Umiejscowienie polskiej etnolingwistyki kognitywnej na mapie współczesnego językoznawstwa wyznacza międzynarodowe konwersatorium EUROJOS, powstałe w 2001 roku i skupiające licznych naukowców. Taką rolę odgrywał również realizowany w ramach konwersatorium EUROJOS projekt badawczy pt. Językowo-kulturowy obraz świata Słowian i ich sąsiadów na tle porównawczym, akredytowany w latach 2009–2015 przy Instytucie Slawistyki PAN. Celem konwersatorium jest badanie porównawcze i opis nazw wartości w językach słowiańskich i niektórych innych językach europejskich, a nawet (w niewielkiej liczbie) pozaeuropejskich:

Program opiera się na założeniu, że człowiek postrzega świat w perspektywie określonej w dużej mierze przez jego wspólnotę językową i kulturową, a rekonstrukcja językowego obrazu świata prowadzi do poznania człowieka jako podmiotu postrzegającego, konceptualizującego i mówiącego (homo loquens) (EUROJOS).

Owocem konwersatorium są kolejne tomy Leksykonu aksjologicznego Słowian i ich sąsiadów. Ukazały się już opracowania konceptów DOM, PRACAi HONOR, wkrótce pojawią się EUROPAi WOLNOŚĆ. Rozpoczęły się też (w 2016 roku) prace nad kolejnymi konceptami: RODZINĄ, ZDROWIEM, SPRAWIEDLIWOŚCIĄ, DEMOKRACJĄ, DUSZĄ.

Czym zatem jest językowy obraz świata? Współcześni badacze, o czym była już mowa, nie posługują się jedną definicją, ale w większości zgadzają się co do tego, czym JOSnie jest (por. Żuk 2010: 250), a co wydaje się sugerować pierwsza w języku polskim formalna definicja językowego obrazu świata, sformułowana przez Walerego Pisarka w wydanej w 1978 roku Encyklopedii wiedzy o języku polskim. Zgodnie z tą definicją JOS to „obraz świata odbity w danym języku narodowym, nie odpowiadający ściśle rzeczywistemu obrazowi, odkrywanemu przez naukę” (Pisarek 1978: 143); obecnie zaś podkreśla się, że JOS nie jest wierną kopią rzeczywistości. Jego badacze wystrzegają się takich określeń jak „odbicie” czy „odzwierciedlenie”, ponieważ zawierają one niebezpieczną, bo nieprawdziwą, sugestię, jakoby JOS był obiektywnym odniesieniem do rzeczywistości. Podkreślają natomiast subiektywizm zawartego w JOS spojrzenia na świat, co widać w różnych współczesnych definicjach pomimo ich niejednorodności.

Wielu polskich badaczy przyjmuje za punkt wyjścia definicję językowego obrazu świata zaproponowaną przez Jerzego Bartmińskiego (zob. np. Głaz, Danaher, Łozowski 2013; Bartmiński 2014: 281). Przytaczam ją poniżej:

Przez językowy obraz świata rozumiem zawartą w języku interpretację rzeczywistości, którą można ująć w postaci zespołu sądów o świecie. Mogą to być sądy bądź to utrwalone w samym języku, w jego formach gramatycznych, słownictwie, kliszowanych tekstach (np. przysłów), bądź to przez formy i teksty języka implikowane.

W powyższym sformułowaniu akcent pada na wyrażenie „interpretacja”. Nierzadko mówi się o językowym obrazie świata jako odbiciu rzeczywistości (…) jednak teza o odbiciu obiektywnie istniejącej rzeczywistości w języku (…) nie da się utrzymać nie tylko ze względu na istnienie w języku nazw ogólnych i abstraktów, czy nazw przedmiotów kulturowych i społecznych (np. istot religijnych, prądów literackich, postaw i zachowań ludzkich), lecz także ze względu na właściwości semantyczne słownictwa nazywającego przedmioty jak najbardziej konkretne, doświadczane percepcyjnie.

Słońcei księżyc, woda, wiatri ziemia; ręka, oko, sercei nerki; kąkol, bławatek, pies – to nie tylko etykietki denotujące obiektywnie istniejące rzeczy, lecz wyrażenia i przyporządkowana im określona treść semantyczna (konotacja4), oparta na swoistej segmentacji i kategoryzacji zjawisk dokonywanej przez człowieka. Słowa nie odwzorowują rzeczy „fotograficznie”, lecz „portretują” je mentalnie. (…) Utrwaloną w języku charakterystykę rzeczy – określaną niekiedy jako wyobrażenie (Putnam), projekcja (Jackendoff), kreacja (Kwaśnica) – najlepiej oddaje właśnie termin interpretacja. Zachowuje on postulowaną przez R. Grzegorczykową (1987) – równowagę między epistemologicznym obiektywizmem (świat istnieje realnie i jest poznawalny) a subiektywizmem (świat jest percypowany przez człowieka w sposób swoisty), podkreśla zarazem aktywność ludzkiego poznania i języka w stosunku do świata (Bartmiński 2007c [1990]: 76–77; podkreśl. pogrub. AG).

Ponadto, jak wykazał Bartmiński (2008: 23–24; zob. też Grzegorczykowa 2009: 17–18), trójczłonowa nazwa językowy obraz świata nawiązuje do koncepcji trójkąta semiotycznego Ogdena-Richardsa (Ogden, Richards 1923) w ten sposób, że człon językowy odnosi się do symbolu (znaku), obraz – do myśli (pojęcia, znaczenia), świata – do odniesienia (desygnatu) (Ryc. 1.).

Ryc. 1. Trójkąt semiotyczny Ogdena-Richardsa (Kardela 1999: 15)

Za pośrednictwem tej analogii Bartmiński (por. np. 2014: 281–282) wyjaśnia dwa możliwe podejścia w badaniach JOS – semazjologiczne i onomazjologiczne5:

Takie ujęcie JOS oznacza dopuszczalność i równoprawność w opisie JOS obu procedur badawczych, zarówno semazjologicznej, wychodzącej od znaku (nazwy językowej, leksemu), w kierunku jego znaczenia i oznaczanego przedmiotu, jak też onomazjologicznej, od przedmiotu do jego nazwy i wyobrażenia. Możemy na przykład pytać o konotacje wyrazów słońce, imigrant, rolnik albo o sposoby nazywania ‘największego światła na niebie’, ‘kogoś, kto przyjechał do danego kraju z zagranicy na dłuższy pobyt’ czy ‘kogoś, kto żyje z uprawy roli’. Podejścia te są niesprzeczne, komplementarne wobec siebie (Bartmiński 2014: 282).

W ostatnich latach etnolingwiści lubelscy coraz większe znaczenie przypisują czynnikom kulturowym, do tego stopnia, że „mogą być skłonni porzucić myślenie o JOS-ie w kategoriach klasycznej wersji trójkąta semiotycznego z jego relacją między językiem i światem na rzecz relacji język a doświadczenie” (Łozowski 2014: 9). Tak rozumiany JOS to już – według Łozowskiego – nie interpretacja świata, ale raczej ludzkiego doświadczenia świata, „a zatem jest obrazem obrazu, gdyż doświadczenie to już jest obraz (i interpretacja)” (Łozowski 2014: 10). Prawdziwym obiektem badań JOS jest zatem kultura jako wyrażający doświadczenie „stan świadomości” powiązany ze „sposobem wartościowania” (Łozowski 2014: 11). W związku z tym Łozowski akceptuje przedstawioną przed Głaza i Prorok (2014) propozycję „reorientacji JOS-u” z trójkąta na trapez (Ryc. 2.).

Niniejsza praca odwołuje się do koncepcji językowego obrazu świata (wraz z powiązaną z nią koncepcją definicji kognitywnej, por. m.in. Bartmiński 2007b [1988]: 42–51) rozwijanej przez lubelską szkołę etnolingwistyczną, a głównie do prac Jerzego Bartmińskiego, których nie sposób pominąć, pisząc o polskich badaniach nad JOS. To właśnie zacytowana powyżej definicja JOS autorstwa Bartmińskiego jest inspiracją i punktem odniesienia dla rozważań zawartych w tej monografii, w której chcę wskazać na możliwość umieszczenia JOS w obrębie poetyki kognitywnej i kognitywnej poetyki przekładu, co zilustruje zastosowanie JOS do analizy porównawczej tekstu literackiego i jego przekładu. W następnym podrozdziale, dotyczącym sposobów rekonstrukcji JOS, powołam się także na opracowania innych polskich badaczy JOS, których cenne głosy umożliwią sporządzenie aparatu badawczego tej pracy, pozwalającego na wyciągnięcie wniosków o przydatności JOS dla przekładu literackiego – zarówno samego procesu tłumaczenia, jak też dla analizy i krytyki przekładów oraz dydaktyki przekładu.

Ryc. 2. Językowo-kulturowy obraz świata – trapez(Łozowski 2014: 17; za: Głaz, Prorok 2014)

1.3. Sposoby rekonstrukcji

Jak badać językowy obraz świata, czyli – po pierwsze – jakie są jego składniki, a po drugie – jak go rekonstruować?

Kompletne badanie JOS wymaga znajomości jego komponentów, dlatego istotne jest, by wskazać, jakie aspekty są w literaturze przedmiotowej wyszczególniane jako składniki JOS. Systematyką elementów JOS zajmowali się m.in.: Jerzy Bartmiński (1980; 1988b; 2007d [2001]: 19–21; 2014) i Renata Grzegorczykowa (1999: 43–45; 2002 [2001]: 163–165), a także Jolanta Maćkiewicz (1999a i 1999b); o słownictwie jako jednym z elementów JOS pisał Ryszard Tokarski (1999: 65–72; 2001: 343–370), o frazeologii – Anna Pajdzińska (1999: 83–101; 2005 [1993]), o konotacji – m.in. Anna Pajdzińska i Ryszard Tokarski (1996: 148; Tokarski 2014: 217–246) oraz Dorota Filar (2013: 28–31). Zadanie opracowania metodologii rekonstrukcji JOS podejmowały zespoły badaczy pracujące pod kierunkiem Jerzego Bartmińskiego nad Słownikiem stereotypów i symboli ludowych, a następnie – w ramach konwersatorium EUROJOS – nad tomami z serii Wartości w językowo-kulturowym obrazie świata Słowian i ich sąsiadów. Najnowsze przemyślenia i uzgodnienia odnośnie do tej metodologii omawiają m.in. Stanisława Niebrzegowska-Bartmińska (2014) oraz – w tej samej pracy – Jerzy Bartmiński (2014). Wyżej wymienione publikacje pozwalają na wskazanie komponentów językowego obrazu świata, chociaż sporządzenie ścisłego ich wykazu jest trudne, bo granice między nimi są nieostre (podobnie jak granice między poziomami języka lub między językiem a kulturą).

Językowy obraz świata to reprezentacja świata ludzkiego, tj. świata widzianego, porządkowanego i interpretowanego z ludzkiej perspektywy, dlatego główną podstawą JOS jest antropocentryzm. W tym kontekście „antropocentryczny punkt widzenia” podkreślają jako bardzo istotny m.in. Ryszard Tokarski (2001: 367) i Anna Pajdzińska (2013: 51). Jego konsekwencją jest według Bartmińskiego dowartościowanie stylu potocznego rozumianego antropologicznie6:

Sposoby rekonstrukcji JOS muszą odpowiadać sposobowi jego istnienia (ontologii). Jeśli JOS jest obecny w języku naturalnym (a nie sztucznym) jako obraz „naiwny” – w sensie przyjmowanym przez Jurija Apresjana (1994) – to powinniśmy szukać go w potocznym wariancie języka narodowego, a nie urzędowym czy naukowym (wariant artystyczny rządzi się swoimi prawami). Jeśli idzie o sposób rozumienia potoczności (…), traktujemy styl potoczny jako „centrum systemu stylowego polszczyzny, od którego odróżniają się inne style: artystyczny, naukowy, urzędowy, publicystyczny” (Bartmiński 2014: 283).

Antropocentryczny punkt widzenia krystalizuje się w postaci wartościowania, zwłaszcza że JOS wiąże się z potoczną wiedzą o świecie7. O wartościach w odniesieniu do JOS pisze Jerzy Bartmiński (2007e [2003]), odwołując się m.in. do typologii wartości Jadwigi Puzyniny i kognitywnej semantyki aksjologicznej Tomasza Krzeszowskiego oraz stwierdzając:

Wartości są obecne na tym poziomie konceptualizacji zjawisk i rzeczy, na którym dokonuje się ich wstępnego rozpoznawania i zaszeregowania, stanowią czynnik sterujący procesem kategoryzacji. (…) Wartości w takim podejściu, decydując o sposobie konceptualizacji przedmiotu, o sposobie kształtowania jego wyobrażenia, sytuują się niejako na poziomie metajęzykowym (Bartmiński 2007e [2003]: 143).

Oceny wartościujące znajdują swój wyraz właściwie na wszystkich poziomach analizy JOS – w podstawowych mechanizmach ludzkiego umysłu, czyli kategoryzacji i metaforyzacji, umożliwiających definiowanie, a także w wynikającej z nich umiejętności tworzenia stereotypów. Co za tym idzie, obecność wartości można odczytać z konkretnych danych językowych – zarówno z leksyki (w tym konotacji, etymologii, frazeologizmów), gramatyki, jak i danych kulturowych8 (por. wskazane poniżej dane „przyjęzykowe” i teksty kultury).

Interpretacja rzeczywistości, jaką jest JOS, obejmuje dostrzeganie podobieństw i różnic między zjawiskami, czyli ich kategoryzację. Spełnia ona, jak pisze Jolanta Maćkiewicz, „dwie podstawowe funkcje: interpretującą i regulującą. Interpretuje rzeczywistość, z którą styka się człowiek, i reguluje ludzkie zachowanie wobec tej rzeczywistości. Wiąże się w ten sposób z dwiema dziedzinami aktywności ludzkiej: z myśleniem i działaniem” (Maćkiewicz 1999a: 52). Co więcej, nie tylko porządkuje, ale i upraszcza oraz idealizuje świat na potrzeby człowieka (Maćkiewicz 1999a: 53). Właśnie kategoryzacja odpowiada za różnorodność i odmienność obrazów świata zawartych w poszczególnych językach.

Ponieważ JOS, zarówno potoczny, jak i niestandardowy, jest obrazowym ujęciem rzeczywistości, ważnym aspektem badań jest metafora. Wobec tego może ona stanowić punkt wyjścia dla badań nad tekstami artystycznymi. Jednocześnie znajduje się w centrum zainteresowania językoznawców kognitywnych. Metaforyzację – obok kategoryzacji – językoznawstwo kognitywne uznaje za powszechny i potężny mechanizm ludzkiego myślenia9. W języku widać go zarówno w rozszerzeniach znaczeń pojedynczych wyrazów, jak i na wyższych poziomach – w połączeniach słów. Metaforą może być nawet cały tekst. Badacze JOS skupiają się często na metaforach potocznych, utartych, czyli metaforycznych frazeologizmach, przysłowiach, derywatach semantycznych i słowotwórczych, bo właśnie one pokazują powszechny w danej społeczności sposób ujmowania świata, włączając w to wartościowanie (zob. np. Tokarski 1999: 65–81; Pajdzińska 1999: 83–101). Metaforyzacja jest również istotnym aspektem definicji kognitywnej i opisu JOS w nazwach wartości badanych w ramach wspomnianego wyżej konwersatorium EUROJOS.

Z drugiej strony w badaniach JOS już dawno dostrzeżono obecność twórczej metafory w niestandardowym użyciu języka, a zatem zasadność przyznania takim przypadkom miejsca, choćby tylko marginalnego, w językowym obrazie świata. Trzeba tu przywołać pracę Jerzego Bartmińskiego i Ryszarda Tokarskiego pt. Językowy obraz świata a spójność tekstu (2007 [1986]), w której jest mowa o oryginalnym użyciu słów, odzwierciedlającym indywidualny obraz świata (Tokarski 1999: 79).

Różnica między metaforą banalną (gwiazdy oczu) a oryginalną, nowatorską (listki powiek) jest różnicą między JOS utrwalonym w świadomości społecznej a obrazem indywidualnym. (…)

Odnalezienie przynajmniej jednej cechy wspólnej warunkuje uznanie metafory za wyrażenie sensowne w odniesieniu do ogólnie akceptowanego obrazu świata. (…) Semantyczna interpretacja metafory prowadzi do jej weryfikacji na tle świata ukształtowanego na podstawie potocznego doświadczenia użytkowników języka, skodyfikowanego w potocznym JOS lub też opiera się na indywidualnych konkretyzacjach tego świata, dokonywanych przez twórcę czy interpretatora metafory (Bartmiński, Tokarski 2007 [1986]: 66).

Innym przykładem takiego podejścia są prace Anny Pajdzińskiej, dotyczące JOS i polskiej poezji (m.in. Pajdzińska 2005 [1993] i 2013), oraz moje, testujące niestandardowe obszary JOS, w tym poetycką metaforę, w polsko-angielskim przekładzie literackim (por. np. Gicala 2013a, 2014a, 2014b, 2014c, 2014d, 2015). Jednostkowy, czyli idiolektalny obraz świata w oryginale i przekładzie badała też Anna Pieczyńska-Sulik (2007).

Ludzkie wyobrażenia o świecie wyłaniają się również ze stereotypów rozumianych „w duchu Putnama, jako kolektywne wyobrażenia ludzi i rzeczy, także zdarzeń, obejmujące cechy charakteryzujące przedmiot od strony jego właściwości, funkcji, zachowań itd.” (Bartmiński 2007d [2001]: 20)10.

Konkretne dane, które pozwalają na rekonstrukcję JOS wraz z powyższymi komponentami, to:

1. Słownictwo (leksyka), ponieważ wyodrębnia, kojarzy i nazywa elementy świata. Innymi słowy, odzwierciedla dokonywaną przez umysł kategoryzację świata wraz z przyznawaną jego elementom hierarchią i wartościowaniem. Widać to np. w polach wyrazowych (polach semantycznych) – ich liczbie, strukturze i zawartości, co ilustruje choćby duża liczba nazw rodzajów śniegu u Eskimosów (przykład ulubiony przez językoznawców) czy odmienne nazwy kolorów w różnych językach. JOS kryje się też w motywacji nazw, którą ujawniają procesy słowotwórcze, derywacja semantyczna i etymologia (np. pochodząca z prasłowiańskiego nazwa niedźwiedź wynika z faktu, że zwierzę to lubi miód).

2. Konotacje, będące istotną częścią znaczenia słów. Grzegorczykowa (2002 [2001]: 51, 164), Bartmiński (2007b [1988]: 43) i Tokarski (2014: 310–313) zwracają uwagę na problem zakresu i rodzaju konotacji, jakie należy i można uwzględniać w badaniu JOS11. Rozważają, czy będą to tylko te, które znalazły już miejsce w słownikach, bo są na tyle utrwalone, czy również te, które znaleźć można tylko w tekstach, w tym także w tekstach poetyckich. Rozumienie konotacji „w sensie szerszym jako synonimu treści znaczeniowej, intensji, w przeciwstawieniu do denotacji, zakresu, ekstensji” pozwala na poszukiwanie jej w wielu aspektach językowego obrazu świata, od cech „kryterialnych”, poprzez stereotypowe, po słabo lub wcale jeszcze nie utrwalone, czyli indywidualne (Bartmiński 2007b [1988]: 43). Rolę konotacji indywidualnych – tekstowych, zwłaszcza w tekstach artystycznych – podkreśla Tokarski, wskazując na otwarty charakter definicji kognitywnej (2014: 310–313).

3. Typowa łączliwość wyrazów, w tym kolokacje i frazeologizmy, których liczba i różnorodność odzwierciedla kategoryzację i oceny wartościujące (zob. np. Grzegorczykowa 2002 [2001]: 163).

4. Gramatyka, a w jej obrębie morfologia (fleksja i słowotwórstwo) oraz składnia. Interesujących spostrzeżeń dostarczają wszystkie kategorie gramatyczne: rodzaju, liczby, osoby, czasu, trybu, przypadka. Tu Grzegorczykowa (2002 [2001]: 163) podaje jako przykład „kategorię męskoosobowości w polszczyźnie, która może być traktowana jako świadectwo uprzywilejowanej pozycji mężczyzn w dawnej Polsce: zrównuje ona gramatycznie kobiety ze światem nie-osób: por. szafy, drzewa, psy, kobiety stały, ale mężczyźni stali”. Innym przykładem jest policzalność (lub niepoliczalność) rzeczowników, która obrazuje ludzkie postrzeganie niektórych elementów świata jako niepoliczalnej substancji lub jako policzalnych, czyli odrębnych obiektów. Najbardziej stabilnym typem danych, wskazywanym przez gramatykę, jest aspekt historyczny JOS – to, jak ukształtował się dawno temu.

5. Teksty – poczynając od tekstów kliszowanych (stereotypowych), takich jak przysłowia, żarty, dowcipy, modlitwy, zagadki czy teksty folkloru (bajki, pieśni, przyśpiewki, zaklęcia, kolędy itp.), poprzez style i gatunki inne niż folklorystyczne (np. baśń, science fiction, groteska), aż po teksty niestandardowe, artystyczne (por. Bartmiński, Tokarski 2007 [1986]: 59–75). Według Bartmińskiego i Tokarskiego „semantyczna spójność tekstu jest kategorią relatywną, tzn. zawsze uzależnioną od przyjęcia określonego JOS” (2007 [1986]: 74), a z drugiej strony „JOS, zwłaszcza w swych wariantach niestandardowych, bardzo silnie uzależniony jest od wyznaczników stylowych i gatunkowych tekstu” (2007 [1986]: 75). Jak wskazuje Stanisława Niebrzegowska-Bartmińska (2014: 73, przyp. 6), „podstawowym typem tekstów są teksty reprezentujące styl popularnonaukowy i prasę wielkonakładową. Jeśli to możliwe, teksty współczesne wybierane są także z istniejących korpusów określonego języka. Ich wykorzystanie wymaga uważnej selekcji w celu uzyskania zróżnicowanej i zrównoważonej bazy materiałowej”. Różne style (gwary, słownictwo środowiskowe, także zniekształcenia fonetyczne itp.) pokazują różne obrazy świata, dlatego „stylizacja jest jednym ze sposobów sterowania językowym obrazem świata” (Anusiewicz, Dąbrowska, Fleischer 2000: 36–37). Rodzaje tekstów, takie jak listy urzędowe, gratulacje, kondolencje, gatunki literackie itd., świadczą np. o biurokratyzacji, formach etykiety czy tradycjach literackich danego społeczeństwa, etykieta językowa odzwierciedla zaś m.in. stopnie grzeczności i zażyłości oraz daną konceptualizację czasu (Anusiewicz, Dąbrowska, Fleischer 2000: 35, 37).

6. Dane „przyjęzykowe”, tj. – jak pisze Bartmiński: „utrwalona społeczniewiedza o świecie, wspólna nadawcy i odbiorcy, oraz towarzyszące wiedzyprzekonania i wierzenia.(...) Do zespołu danych »przyjęzykowych« skłonny jestem zaliczyć też przyjęte i obowiązujące, czyli skonwencjonalizowane zachowania” (2007d [2001]: 14). Należą tu teksty kultury, obejmujące „twórczość artystyczną i inne zachowania znakowe człowieka”, „wytwory i zachowania znaczące przynależne do różnych dziedzin kultury”, „niejęzykowe całości znaczące, jak film czy obraz”; Teresa Dobrzyńska jako przykład tekstu kultury podaje strój ludowy (Wyrwas, Sujkowska-Sobisz 2005: 176, 177; zob. też Żółkiewski 1988).

Konkretnego materiału do rekonstrukcji JOS dostarczają system językowy, ankiety i teksty (w tym korpusy), określane skrótem S-A-T. Z różnych typów słowników (zarówno ogólnych, jak i etymologicznych, frazeologicznych, wyrazów bliskoznacznych itd.)i innych opracowań uzyskuje się dane wynikające z systemu języka (założenia analizy słownikowej przedstawił m.in. Wojciech Chlebda 2010). Ankiety uzupełniają stabilniejsze dane systemowe o świeże i indywidualne spojrzenie pojedynczych użytkowników (w tym o niestandardowe użycia i oryginalne konotacje), ale służą też potwierdzeniu lub podważeniu danych systemowych. Teksty są zarówno „manifestacją systemu językowego”, jak i „autorskiej kreacji” (Niebrzegowska-Bartmińska 2014: 73). Za czwarty typ danych można by co prawda uznać te pochodzące z korpusów, ale jak zauważa Jerzy Bartmiński (2014: 283), korpusy „w istocie są zbiorami tekstów, więc należą do danych trzeciego typu”.

Dla rekonstrukcji JOS za najbardziej przydatne uznaje się ankiety otwarte, „typu poznawczego, nastawione na rozumienie słów przez respondentów”12, zawierające pytanie: Co według ciebie stanowi o istocie X-a?13 (Bartmiński 2014: 290–291; Niebrzegowska-Bartmińska 2014: 73). Rodzaje i funkcje ankiet oraz metodologię przeprowadzania ankiet otwartych w badaniach etnolingwistycznych omawiają m.in. Bartmiński (2014)14i Małgorzata Brzozowska (2014)15. Jeśli chodzi o wielkość próby, uznano za wystarczającą (minimalną) liczbę 100 osób; zalecana w pracach konwersatorium EUROJOS grupa wiekowa to studenci (Bartmiński 2014: 291–292).

Ogromną trudnością, jaka staje przed badaczem tekstów, zwłaszcza tych dostępnych w korpusach, jest ich liczba i różnorodność, zarówno gatunkowa, jak i ideologiczna, która „często przytłacza i zmusza do wyboru”. Rozwiązaniem kwestii, „jak nie utonąć w morzu indywidualnych tekstów”, jest w pracy nad korpusami „losowanie na zasadzie przypadku co któryś kontekst” lub „wybór uznaniowy” albo też – ponieważ oba rozwiązania mają pewne wady – „wybór mieszany” (Bartmiński 2014: 284–285). O tej trudności pisał już w podręczniku Prowadzenie badań jakościowych David Silverman. Przyznaje on, że nie da się uniknąć pozyskiwania wycinkowych danych, a zatem niepełnego obrazu, ale wartością badań jakościowych jest jakość analizy, nawet jeśli bada się jeden przypadek. Silverman zaleca ograniczanie danych do takiego zestawu, na którym badacz jest w stanie pracować efektywnie (Silverman 2008: 82–83, 87).

S-A-T wraz z towarzyszącymi danymi kulturowymi służą zbudowaniu całościowego obrazu danego elementu świata w postaci wieloaspektowej definicji kognitywnej, która systematycznie oddaje „subiektywny sposób konceptualizacji rzeczywistości z całym bogactwem cech kategorialnych, charakterystycznych, ewaluatywnych, z uwzględnieniem aspektów, w jakich ujmowany jest nazwany przedmiot” (Bartmiński 2007d [2001]: 20; zob. też Niebrzegowska-Bartmińska 2014: 75)16. Formę definicji kognitywnej mają hasła definiowane w projektach etnolingwistycznych: w Słowniku symboli i stereotypów ludowychi Leksykonie aksjologicznym Słowian i ich sąsiadów oraz w serii publikacji pt. Wartości w językowo-kulturowym obrazie świata Słowian i ich sąsiadów.

W przeciwieństwie do tradycyjnie stosowanej w słownikach definicji taksonomicznej, opartej na zasadach differentia specificai genus proximum oraz na naukowej wiedzy o świecie, definicja kognitywna zdaje sprawę z pełnego obrazu danego elementu świata, bazując na wiedzy potocznej, włączając wartościowanie, stereotypy, konotacje i dane „przyjęzykowe”. Całościowa wiedza jest relacjonowana w postaci bardzo obszernych haseł, uporządkowanych jednakże według licznych aspektów (domen, faset), takich jak: nazwa i jej derywaty oraz etymologia, kolekcje, kompleksy i opozycje (relacje do innych pojęć), wygląd, miejsce, funkcja, podmiot działania, wartościowanie itp., z których wyłonić można profilowanie17. Czym są tak definiowane hasła? We wstępie do Leksykonu aksjologicznego Słowian i ich sąsiadów, t. 1, Dom, jego redaktor Jerzy Bartmiński wyjaśnia:

Wartości opisujemy jako „koncepty kulturowe”, czyli pojęcia aksjologicznie nacechowane i wyposażone w swoiste kulturowo konotacje. Rozróżniamy LEKSEMY jako jednostki planu wyrażania z jednej strony – z drugiej zaś strony znaczenia, pojęcia, koncepty i idee jako elementy planu treści (Bartmiński 2015: 9–10).

Celem jest „nie tyle definiowanie samych pojęć w sensie logicznym, ile zdiagnozowanie specyficznego rozumieniaokreślonych wartości przez użytkowników poszczególnych języków” (Bartmiński 2015: 11). Podkreślmy raz jeszcze, że daną konceptualizację będącą wynikiem takiego rozumienia etnolingwiści określają nie jako pojęcie, lecz szerzej – jako koncept, czyli „pojęcie nacechowane wartościująco i wyposażone w historycznie określone konotacje językowe i kulturowe” (Bartmiński 2015: 7; zob. też Gryshkova 2014: 42–46). Koncept to synonim stereotypu w jego rozumieniu przyjętym w etnolingwistyce lubelskiej. Klarowne rozróżnienie między pojęciem a konceptem podaje Nina Gryshkova:

Pojęcie jest związane zawsze z logiką. (…) Podstawową logiczną funkcją pojęcia jest wydobycie czegoś ogólnego, co można osiągnąć przez rozumienie wspólnych cech pewnej klasy przedmiotów.

Koncept jest szerszy i bogatszy od pojęcia, bo w skład konceptu wchodzą nie tylko cechy kategorialne, ale także cała informacja kulturowa. Koncept zawiera w sobie pojęcie, ale nie wyczerpuje się jedynie na pojęciu, ma znaczenia zarówno denotacyjne, jak i konotacyjne, odzwierciedlają one wyobrażenia znamienne dla nosicieli pewnej kultury. Można powiedzieć, że treść konceptu składa się z trzech podstawowych części: pojęciowej, kulturowej i osobistej. (…) Pojęcie ma tylko tę pierwszą część, która jest bardzo ściśle związana z denotatem i opisuje przedmioty i zjawiska rzeczywistości w ich najbardziej aktualnym świetle (Gryshkova 2014: 43).

1.4. Kognitywne podstawy językowego obrazu świata

Według Elżbiety Tabakowskiej (2013: 321–338) koncepcja językowego obrazu świata ma podstawy kognitywne. Do założeń wspólnych dla językoznawców kognitywnych i badaczy JOS zalicza się przede wszystkim uznanie subiektywnego charakteru procesów percepcji, konceptualizacji i wyrażania konceptualizacji w języku. Źródłem subiektywizmu jest dla językoznawców kognitywnych różny dobór parametrów oglądu portretowanej (docelowo) w języku sceny, wynikający zarówno z uniwersalnych zdolności postrzegania, jak i ze zdolności poznawczych ludzkiego umysłu, w tym umysłu pojedynczego człowieka18. Badacze JOS upatrują przyczyn subiektywizmu głównie w czynnikach kulturowych, takich jak systemy wartości i przekonań – ale jest to kwestia nieco innego rozłożenia akcentów badawczych (Tabakowska 2013: 327). Ponadto oba nurty językoznawcze uznają za zasadne nierozdzielanie synchronii i diachronii w badaniach materiału językowego, ponieważ procesy poznawcze prowadzące do jego powstania mają za podłoże mechanizm motywacji. Uwzględnianie go jest kluczowe, nawet jeśli dla współczesnego użytkownika języka dana motywacja przestała już być widoczna. Także i tu akcenty rozłożone są nieco odmiennie: kognitywiści skupiają się na mechanizmach poznawczych ludzkiego umysłu, badacze JOS natomiast – na mentalności człowieka, kształtowanej przez kulturę (Tabakowska 2013: 322, 326). Ponieważ człowiek jest całością, kształtowaną przez uwarunkowania biologiczne, kulturowe, społeczne, ale też przez indywidualne doświadczenia, warto potraktować owe przesunięcia akcentów jako przejaw komplementarności obu podejść, a nie ich niezgodności.

Pokrewieństwo między językoznawstwem kognitywnym a nurtem badań JOS wybrzmiewa także w terminologii – oba podejścia posługują się podobnymi terminami: obraz, profil, perspektywai punkt widzenia. Nie sposób w niniejszym szkicu zaprezentować szczegółowych różnic między nimi, jednak ta podstawowa sprowadza się znów, jak wspomniano wyżej, do obszaru większości branych pod uwagę danych: relacji między językiem a umysłem w przypadku językoznawstwa kognitywnego oraz powiązań języka i kultury w badaniach JOS. Problem ten w odniesieniu do obu omawianych teorii ilustruje najlepiej słowo obrazi jego ekwiwalenty w języku angielskim. W terminologii kognitywnej słowem obraz określa się daną konceptualizację – w języku angielskim19 jest to image (czyli ‘obraz, wizerunek’), efekt obrazowania (ang. imagery). Tymczasem w przypadku językowego obrazu świata w