Po co nam pieniądze? - Emil Kowalski - ebook

Po co nam pieniądze? ebook

Emil Kowalski

0,0

Opis

Jest to opowieść w formie pamiętnika. Historia prawdziwa o zmaganiach autora z szarą rzeczywistością. Treść zawiera wiele wątków biznesowych, jest wiele o miłości i zagubieniu. Wydarzenia opisane w książce miały miejsce w świecie realnym. Akcja rozwija się na przestrzeni wielu lat. Autor chce pokazać — czym jest biznes i jego prowadzenie oraz opowiada o osobistych zmaganiach z rzeczywistością. Wielowątkowość sprawia, że książkę nie wystarczy przeczytać jeden raz.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 95

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




Emil Kowalski

Po co nam pieniądze?

© Emil Kowalski, 2022

Jest to opowieść w formie pamiętnika. Historia prawdziwa o zmaganiach autora z szarą rzeczywistością. Treść zawiera wiele wątków biznesowych, jest wiele o miłości i zagubieniu. Wydarzenia opisane w książce miały miejsce w świecie realnym. Akcja rozwija się na przestrzeni wielu lat. Autor chce pokazać — czym jest biznes i jego prowadzenie oraz opowiada o osobistych zmaganiach z rzeczywistością. Wielowątkowość sprawia, że książkę nie wystarczy przeczytać jeden raz.

ISBN 978-83-8273-700-4

Książka powstała w inteligentnym systemie wydawniczym Ridero

Po co nam pieniądze?

Wstęp

Wszystkich nie namówię w jednym zdaniu, żeby poświęcili czasu tym treściom. Dlaczego dynamiczna książka? Bo pisząc ją teraz nie wiem co w niej będzie. Jeden argument przemawia za tym aby jednak przeczytać to co napiszę — fakt, że jestem z charakteru bardzo niecierpliwy i lubię przekazywać dużo wiedzy.

Postanowiłem, że zacznę tworzyć to dzieło ponieważ, już nie potrafię ciągle komuś mówić, o co mi chodzi i jak coś się wykonuje. Na swojej drodze, w szczególności zawodowej, napotykałem wiele trudności.

Wielu osobom trzeba tłumaczyć rzeczy, które są bardzo łatwe lecz ciężkie do przedstawienia, jeśli ktoś jest w danej dziedzinie laikiem. Ale nie tylko, bo każda inicjatywa wymaga uwagi. Jeśli jesteś twórcą, to nawet mega-profesjonalistom, musisz najpierw dokładnie opowiedzieć o swoim planie.

Początek

I tymże artykułem podpisał cyrograf z Diabłem o brzmieniu — „Skazany na sukces”. Lichy publicysta, bo nie miał nigdy super tekstów a jeśli nawet, to nie były one czytane, bo mało popularne. Jednak w pewną sobotę, przeglądając strony internetowe, wpadł na pomysł na tematykę swoich tekstów. Mianowicie, zamiast szukać ciągle jakiś inspiracji na napisanie kolejnych artykułów na swoje strony i do książki, którą tworzy od kilku lat, będzie on odpisywał na swoje pytania i nie ważne na jaki temat. Nie będzie też szukał podpowiedzi w Internecie. To unikalność — powiedział sobie i samoocena wraz z pogłębianiem tajników psychologii swojego rozumu. W ten sposób nie tylko się rozwinę intelektualnie lecz też, wyrobię w sobie elastyczność krytyki, oceny, wyobraźni. Artykuły będą wybiegać ponad rzeczywistość lecz będą ściśle związane z faktami i możliwe w realnym świecie. Ta teoria to jak fizyka w teorii, science fiction, nauka o niewyjaśnionych itd. Jednocześnie autor odkrył swoją prawdziwą pasję poszukiwania odpowiedzi na wszystko. Zawęził w ten sposób swój dotychczasowy plan działania i zmniejszył ilość wykonywanych prac związanych z tworzeniem publicystyki — ujednolicił ją stylowo i tematycznie. Efektem jest wszechstronność stylistyczna i naukowa z dużym prawdopodobieństwem realności wysuwanych hipotez na dane tematy.

„Po co nam pieniądze?” — to pierwszy z jego rewelacyjnych tekstów, który zasługuje na największe uznanie.

Zaczynając ten tekst o pieniądzach, od razu nasuwa mi się na myśl powiedzenie — „Pieniądze szczęścia nie dają”. Taki slogan to dywersja dla biednych, która polega na tym, że uświadamiają sobie oni, że więcej radości im przyniesie fakt zakwitnięcia pielęgnowanego kwiatka, niż wysoka premia w pracy. Dlatego są biedni. Kwiatek cieszy oczy ale zaraz przestanie kwitnąć i znowu jest tylko zielony, aż do znudzenia — tak co roku, jak nie więcej, bo zależy od kwiatka. Na pewno nie wyżywi i nie spowoduje, że będziemy mieli nowe ubrania czy inne rzeczy materialne, niezbędne do życia. Ktoś powie, że to materializm i egoizm, widzieć tylko pieniądze jako szczęście. I ma racje, bo pieniądze są po to aby to szczęście sobie kupić. Czytałem kiedyś artykuł — wyznanie pewnej prostytutki, która zarabiała 1000 zł dziennie i jasno powiedziała, ze nienawidzi facetów ale się poświęca, by zbudować sobie szczęście — dom, w którym zamieszkała już wkrótce. Nadal tak pracuje, bo radość jej przynosi to, że kupi sobie nowe ciuch a dziecku da na wszystko co chce. A ten bidny z kwiatkiem? Ma wielkiego ch..ja i na dodatek nie raz tej prostytutce płaci, bo sam nie może znaleźć sobie partnerki życiowej, bo go nie stać na porządne życie.

Gdyby tak było naprawdę, że szczęście to nie są pieniądze, to co by robili bogaci? Oddaliby swój majątek biednym, bo chcieliby być szczęśliwymi? Załóżmy, że zrobimy test na kilku osobach — bogaci niech pozbędą się majątku i otrzymają piękny kwiatek, który im doda uroku — gdzie go postawią, na dworcu?

Bo, przecież domu nie będą mieli. W takiej sytuacji, nie wierzę, że ci którzy wyhodowali ten kwiatek, nagle nie przyjmą majątku jakiego się pozbyli bogaci. Wręcz przeciwnie, powiedzą „bierz Pan tego chwasta i dawaj kasę”. Będą szczęśliwi.

Załóżmy, że przychodzi bogaty do biednej kobiety i mówi — „dam Pani milion złotych, jak Pani prześpi się ze mną”. Kobieta jest w szczęśliwym pozornie związku i nigdy nie zdradziła męża. Myślicie, że odmówi? Będzie się zastanawiać czy skonsultować ofertę z ukochanym?

Otóż nie. Pójdzie do łóżka, bo przecież to jeden numerek, o którym mąż się nie dowie i zasili konto milionem. Jeśli mąż jednak pozna prawdę, to przecież zostanie jej milion a facetów jest tylu na świecie, że znajdzie sobie innego. Po co jej sentymenty, gdy wciągu kilku godzin ułoży sobie całe życie i nie będzie musiała pracować. Można też przypuszczać, że jakby powiedziała swojemu mężowi o tej propozycji, to ten raczej by się nie zastanawiał i kazał by się jej skur… ić. Ból zdrady zaćmią pieniądze i oboje byliby szczęśliwi.

Myślę, że te przykłady doskonale pokazują jak bardzo pieniądze dają szczęście i jaką mają siłę w życiu każdego człowieka. Po co nam pieniądze? — Po to aby być szczęśliwymi…

Epizod 2-Opinia

Proszę mi powiedzieć co to za szansa dla Polaków? Nie mamy szans, jesteśmy skazani przez kogo? No właśnie kogo? Czy nie jest tak, że sami skazujemy się na te przegrane, na gorsze życie? Sami godzimy się i sami wybieramy przez te 30 lat ten sam skład rządu, tych samych ludzi pod innymi banderami lecz to te same osoby.

Oni kombinują fuzjami partyjnymi, zmianami nazw, tak aby kolejny 18-latek, który nie zna jeszcze zbytnio historii czy też zachowań politycznych, nagle pomyślał — „kurde słyszałem że PO to porażka ale widzę, że jest całkiem nowa partia i tak krótko istniej »Polska Razem«, więc sobie pójdę pierwszy raz w życiu głosować na nich” — koleś nie wie, że to nic nowego a jedynie kilku osobom mniej wypłacili diet to się oderwali od partii głównej. Sarkazm? Czemu?

Mam szacunek mimo wszystko do polskiego rządu, bo to rząd reprezentuje Polaków, sami go wybraliśmy wiec mamy taki ale nie umiem czasem się powstrzymać jak widzę tą nieudolność i kpiny jakie rząd polski robi sobie szczególnie z młodych ludzi. Obiecują i nie dotrzymują słów a szczególnie młodzi ludzie są podatni na obietnice i wierzą, ze dla nich robi się wszystko aby mogli godnie żyć. MY NIE ŻYJEMY GODNIE, Panowie i Panie POLACY — MY ŻYJEMY BO MUSIMY ŻYĆ!

Kiedyś było dużo — zainteresowania, pasje, ciekawości — gdzie one teraz są? Wszystkie pochłania internet?

Bo było np. tak, że lubiłem czytać i potem streszczać informacje o polskim uzbrojeniu, o polskich sprzętach wojskowych w poszczególnych okresach historycznych. Te dane porównywałem z innymi danymi np. z armią Rosji. Informacje zdobywałem z biblioteki. A teraz? Wszystko jest już gotowe w Internecie…

…od ponad miesiąca nie śmierdzę papierosami i mam ochotę jeździć na rowerze bo wiem, że nie padam po kilku kilometrach, a uwielbiam przyrodę i bezpośredni z nią kontakt! Rower to umożliwia — wcześniej nie jeździłem z dwóch powodów — nie miałem roweru bo wszystko wydawałem na papierosy i nie miałem sił żeby jeździć bo paliłem — dzisiaj mam to!

Najlepsze pomysły rodzą się podczas snów — dlatego wstałem — niestety dzisiejszy pomysł zapomniałem…

Ostatnio co weekend funduję sobie ponad 50 godzin bez mowy. Tylko pisane słowa wchodzą w grę albo co najwyżej wymiana zdań, w sklepie gdzie kupuję coś do jedzenia i picia, bo żyć jeszcze chcę. Radość mnie nie opuszcza.

Epizod 3 -Jestem diabłem

Nazywam się Michał i jestem diabłem — chlałem 15 lat i wszystko w swoim życiu spierdzieliłem.

Większość ludzi myśli, że jak ktoś jest lumpem to nie ma szans na to, żeby mieć kobietę. Wydaje się, że taka osoba żyje bez seksu latami. Ale to nie prawda. Wiem to po moim przykładzie.

O dziwo pijąc nałogowo, bez żadnego wysiłku ani nawet wielkich starań miałem kobiety. Nawet sam nie wiedziałem kiedy je poderwałem. Nie chodziłem na imprezy, bo zazwyczaj piłem sam w domu lub szlajałem się po klatkach lub krzakach.

W domu piłem i działałem w internecie. Tam czatowałem i gadałem o pierdołach ze wszystkimi ale głównie z kobietami. Żeby sobie ulżyć z powodu braku seksu, oglądałem pornole i masturbowałem się. Zatem nie narzekałem na nic. Miałem flachę, net, rozmawiałem nie raz przez różne komunikatory.

Po pewnym czasie okazało się, ze jedna czy druga kobieta chce się ze mną spotkać. I to już było dla mnie trochę stresujące. Wszak