Menoreset. Stosuj post, kontroluj objawy menopauzy i poczuj się młodo - Pelz Mindy - ebook

Menoreset. Stosuj post, kontroluj objawy menopauzy i poczuj się młodo ebook

Pelz Mindy

0,0
44,99 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.

Dowiedz się więcej.
Opis

POCZUJ NOWĄ ENERGIĘ I POWSTRZYMAJ OBJAWY UPŁYWU CZASU. ZRESETUJ SWOJĄ MŁODOŚĆ!

Autorka bestsellera „Postny reset dla kobiet” doktor Mindy Pelz od lat pokazuje milionom kobiet na całym świecie, jak słuchać swojego ciała i czuć się w nim dobrze. Teraz przekona cię, że menopauza nie jest wcale czymś strasznym.

Z wyjątkowym planem przemiany od Mindy Pelz odzyskasz dobrą formę i świetne samopoczucie.

·Jak złagodzić objawy menopauzy bez stosowania leków?

·Jak przyspieszyć metabolizm i czuć się świetnie ze swoją wagą?

·Jak dobrze przesypiać noce i budzić się wypoczętą?

·Jak poradzić sobie z hormonami za pomocą postu?

·Jak spowolnić proces starzenia się i zachować młodość?

Dzięki postom, diecie keto i detoksom zrobisz to wszystko i odnajdziesz siłę na więcej.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI

Liczba stron: 174

Data ważności licencji: 11/14/2029

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.


Podobne


Czytelniku, informacje zawarte w tej książce traktuj krytycznie, z troską o własne zdrowie i bezpieczeństwo. Odradzamy stosowanie porad z książki oraz produktów w nich opisanych bez konsultacji z dietetykiem lub lekarzem. Powinieneś wiedzieć również, że skuteczność porad prezentowanych w książce nie została naukowa dowiedziona. Wydawca nie odpowiada za kontuzje lub szkody, jakie mogą wystąpić u osób, które wykorzystają zawarte w tej książce informacje.

Tytuł oryginału

THE MENOPAUSE RESET

Copyright © 2020 and 2023 Dr. Mindy Pelz

Originally published in 2023 by Hay House LLC

Copyright © for the translation by Małgorzata Morel

Copyright © for the Polish edition by SIW Znak sp. z o.o., 2025

Projekt okładki i stron tytułowych

Nikola Hahn

Konsultacja merytorycznaDominika Kulczycka-Wójcik

Wydawczyni

Olga Orzeł-Wargskog

Opracowanie tekstuWydawnictwo JAK

Opieka produkcyjnaKarolina Korbut, Dawid Kwoka

ISBN 978-83-8367-694-4

Książki z dobrej strony: www.znak.com.pl

Więcej o naszych autorach i książkach: www.wydawnictwoznak.pl

Społeczny Instytut Wydawniczy Znak

ul. Kościuszki 37, 30-105 Kraków

Dział sprzedaży: tel. 12 61 99 569, e-mail: [email protected]

Wydanie I, Kraków 2025

Na zlecenie Woblink

woblink.com

plik przygotował Jan Żaborowski

Z dedykacją dla trzech osób, które są dla mnie najważniejsze na świecie:

mojego męża, Sequoi, oraz moich dzieci, Bodhiego i Paxtona.

Dziękuję, że zawsze jesteście przy mnie, dopingując i kochając mnie mimo mojego menopauzalnego szaleństwa.

Cieszę się, że jesteście częścią mojego życia!

Rozdział 1W czyim ciele teraz żyję?

Powiedzmy to sobie szczerze. Menopauza jest niezwykle trudna. Bezsenne noce, zmienne nastroje, niemożność zrzucenia wagi, problemy z pamięcią, uderzenia gorąca, przerzedzające się włosy, suchość pochwy i utrata libido. To nie spacer po parku. Menopauza nie przypomina ciężkiej grypy, która pojawia się i znika w ciągu kilku tygodni. Menopauza to dziesięcioletni proces, podczas którego organizm przechodzi ogromne zmiany. Wydaje się, że symptomy nie mają ładu i składu. Pojawiają się i znikają bez ostrzeżenia. Hormony, które dotąd odpowiadały za dobre samopoczucie, jasność umysłu, energię i metabolizm, przestają działać. Brakuje nam ich, ale one już nie wrócą. Ten hormonalny spadek jest niczym burzliwa, szalona i dzika przejażdżka, którą przeżywamy w samotności, bez odpowiednich rozwiązań. Chciałabym to zmienić.

Dlaczego kobiety nie dzielą się swoimi doświadczeniami związanymi z menopauzą? Dlaczego nie oferujemy im lepszych narzędzi, aby sobie z nią radziły? Dlaczego nie wspieramy się nawzajem w tym procesie? Menopauza to sport ekstremalny. Potrzebujemy podręcznika, jak przygotować się na tę przygodę. Musimy sobie pomagać.

Po dziesięciu latach mojej podróży przez menopauzę zdałam sobie sprawę, że nie jestem sama. Zbyt wiele kobiet doświadcza tego co ja, a niektóre zmagają się z jeszcze większymi trudnościami. Wkraczając w ten etap życia, borykają się z problemami zdrowotnymi. Kiedy poziom hormonów zaczyna spadać, nasze życie może się wywrócić do góry nogami. Tysiące kobiet zwróciło się do mnie, a ich historie poruszyły mnie tak bardzo, że postanowiłam napisać tę książkę.

Po czterdziestych urodzinach moje zdrowie zaczęło się gwałtownie pogarszać. Dotychczas byłam w doskonałej formie i wierzyłam, że starzenie się będzie niezwykle łatwe. Jednak zaledwie dwa lata później wszystko się zmieniło. Uderzenia gorąca, bezsenność, problemy z pamięcią, zmienne nastroje i niewyjaśniony przyrost masy ciała stały się codziennością. Czułam się, jakbym tkwiła w obcej skórze lub jakby ktoś przejął kontrolę nad moim ciałem. Najgorsze było to, że stare metody, które dotychczas stosowałam, aby wrócić na właściwe tory, przestały działać.

Jedną z najtrudniejszych rzeczy w menopauzie jest to, że objawy są złożone i nieprzewidywalne. Często nie wiemy, kiedy się pojawią ani jak długo będą trwać, a ich przyczyny są trudne do ustalenia. Przez lata wiele z nas nauczyło się, jak sobie radzić z objawami zespołu napięcia przedmiesiączkowego (PMS), co było łatwe w porównaniu do menopauzy. PMS to krótkotrwała zmiana hormonalna, która występuje tuż przed okresem. Znalazłyśmy narzędzia do radzenia sobie z tym (jednym z nich jest duża ilość czekolady). Ale menopauza to zupełnie inna historia. Nie ma tej samej przewidywalności. Objawy mogą występować sporadycznie i nagle ustępować, zwykle w najmniej odpowiednich momentach.

Tej hormonalnej huśtawce towarzyszy mnóstwo emocji. Z powodu zmiennego nastroju mogą ucierpieć relacje. Gniew i irytacja stają się częstymi gośćmi. Niektórym z nas zdarza się krzyknąć na swoje dzieci i partnerów. Nawet najbłahsze sprawy mogą nas łatwo wytrącić z równowagi. Najtrudniejsze jest to, że często nie wiemy, dlaczego tak się dzieje. Jesteśmy po prostu poirytowane.

Zajmowałam się coachingiem tysięcy kobiet podczas ich menopauzalnej podróży. Mówiły mi, że całkowicie straciły radość życia. Frustrujące jest to, gdy małe rzeczy, które kiedyś sprawiały ci radość, przestają cię cieszyć. Wiele kobiet skarży się w tym czasie na pogorszenie pamięci. Wiele zauważa, że podczas rozmowy brakuje im słów i nie potrafią przypomnieć sobie imion. Do luksusów możemy zaliczyć spokojny sen, który staje się reliktem przeszłości. Każdy ruch czy hałas może nas obudzić, a gdy już się przebudzimy, godzinami przewracamy się z boku na bok, próbując zasnąć. Budzimy się w nocy zlane potem i musimy wstać z łóżka, żeby zmienić piżamę i pościel. Wiele z nas oddałoby wszystko, żeby obudzić się wypoczętą.

A niekontrolowany przyrost masy ciała? Chyba powinnyśmy o tym porozmawiać? To niesprawiedliwe. Czy masz wrażenie, że jesz tyle samo (a może nawet mniej), ćwiczysz więcej, a mimo to tyjesz? Menopauza skrada się podstępnie. A my czujemy się za młode, żeby przez to przechodzić. Menopauza to coś, co przydarzyło się twojej mamie, kiedy się starzała. A nie tobie. Przecież nie jesteś jeszcze na tym etapie życia.

Chociaż ta podróż może być trudna, chcę, abyś spojrzała na swoje objawy z innej perspektywy. Zapewniam cię, że cierpienie związane z menopauzą nie jest konieczne. Naprawdę. Za pomocą dolegliwości, których doświadczasz, twoje cudowne ciało woła o pomoc. Nie musisz się z nimi zmagać. Jesteś o wiele silniejsza, niż myślisz. Menopauza to doskonała okazja, aby wsłuchać się w swoje ciało i dowiedzieć się, czego potrzebuje.

Każdy ma inne potrzeby. Chcę pomóc ci zbudować styl życia dopasowany do potrzeb twojego ciała. Objawy menopauzy można traktować jak wskazówki od organizmu – choć początkowo mogą wydawać się uciążliwe. Symptomy to sposób, w jaki ciało próbuje ci coś zakomunikować. Nie traktuj tego procesu jak wroga. Wsłuchaj się i naucz się języka swojego ciała. To wszystko dzieje się z jakiegoś powodu.

Rozumiem, jak trudno jest żyć w ciele, które nie wydaje się twoje. Wiem, że dolegliwości mogą odbierać radość życia. Próbowałaś wszystkiego, aby poczuć się lepiej, a nic nie działa. Lista ziół, suplementów, leków, terapii i diet, które wdrożyłaś, by poczuć się normalnie, wydaje się nie mieć końca. Nie potrafisz znaleźć odpowiedzi i czujesz się sfrustrowana. Jestem z tobą. Nadchodzi pomoc. Potraktuj tę książkę jako instrukcję obsługi menopauzy. Ta podróż może okazać się przełomowym doświadczeniem. Zamiast szukać czegoś, co cię wyleczy, naucz się żyć w sposób, który wspiera zmiany zachodzące wewnątrz. Zmień styl życia, by dostosować się do potrzeb ciała. Dzięki temu zmienią się twoje zewnętrzne doświadczenia. Chcę nauczyć cię języka, którym mówi twoje ciało, i dać ci narzędzia do współpracy z nim, a nie przeciwko niemu.

Zauważysz, że mam fioła na punkcie nauki. Nie wystarcza mi wiedza, że coś działa; ja chcę wiedzieć, jak to działa. Zbudowałam swoją praktykę, stosując narzędzia, które nie tylko są korzystne, ale także zostały przebadane pod względem skuteczności. Jednym z najbardziej zaskakujących odkryć, jakich dokonałam podczas swojej podróży przez menopauzę, było to, że choroby takie jak rak piersi, rak jajników, choroby serca, cukrzyca, demencja i choroba Alzheimera częściej dotykają kobiety w okresie postmenopauzalnym. Chciałam wiedzieć, dlaczego tak się dzieje. Dlaczego kobiety są narażone na tak wiele chorób? Odkryłam, że nasze hormony są jak orkiestra. Każdy instrument bierze udział w tworzeniu pięknego dzieła. Jeśli jeden z tych instrumentów się zepsuje, orkiestra przestaje współbrzmieć. To właśnie w wyniku zaburzeń kilku hormonów pojawia się choroba. Utrzymanie równowagi hormonalnej w okresie menopauzy nie tylko wspiera zdrowie psychiczne, ale też może zapobiec poważnym zagrożeniom dla życia.

Chcę, by kobiety lepiej to rozumiały. Dzięki odpowiednim działaniom w okresie menopauzy możemy zmniejszyć ryzyko poważnych chorób, takich jak rak, choroby serca, demencja, choroba Alzheimera, a nawet osteoporoza.

Czuję się zaszczycona, że mogę przebyć tę drogę razem z tobą. Jestem przekonana, że wszystko w naszym życiu dzieje się z jakiegoś powodu. Wiem, że moje zmagania w okresie menopauzy nie były bezcelowe. Pomogły mi znaleźć odpowiedzi dla tysięcy kobiet przechodzących przez ten proces. Bądź otwarta na to, co przeczytasz w tej książce. Wiele zalecanych przeze mnie narzędzi jest nowatorskich i mogą być przeciwieństwem tego, czego uczono cię do tej pory. Nauka wiele nas uczy. Świat, w którym żyjemy dzisiaj, jest inny niż kilkadziesiąt lat temu. Dlatego musimy zmienić nasze podejście do menopauzy.

Mam dla ciebie świetną wiadomość. Bez względu na to, na jakim etapie menopauzy się znajdujesz, możesz zmienić jej objawy. I to szybko. Nie chodzi o magiczną pigułkę, lecz o proste rozwiązanie. Musisz wprowadzić zmiany w stylu życia, które będą dostosowane do spadku poziomu hormonów, jakiego doświadczasz. Cieszę się, że mogę zaproponować ci narzędzia służące do zmiany stylu życia, które pomogły mnie i wielu moim pacjentkom przetrwać tę burzę. Nie wierzę w magiczne pigułki. Wierzę w siłę ludzkiego ciała. Kobiece ciało jest niesamowite. Zostałyśmy stworzone do tego, aby wydać na świat kolejnych ludzi. Niewiarygodne, prawda? Ale to właśnie ciało zmienia się dramatycznie w okresie menopauzy. Nie potrzebujesz magicznych ziół ani antydepresantów. Potrzebujesz zmiany stylu życia, by sprostać zmianom, które zachodzą w twoim ciele.

Wiedza to potęga. Im lepiej zrozumiesz, przez co przechodzi twoje ciało, tym większą będziesz mieć nad nim kontrolę. Zrozumienie hormonów jest trudne. Celem tej książki jest pokazanie, jak z nimi współgrać. Możesz zatrzymać objawy menopauzy. Możesz dobrze funkcjonować w tym okresie. Masz większą moc, niż ci się wydaje. Cieszę się, że mogę pokazać ci tę siłę.

Rozdział 2Witaj w menopauzie

Nie przypuszczałam, że napiszę książkę o menopauzie. Przez większość życia nie miałam zbyt dużych problemów z hormonami. Miesiączka pojawiała się i znikała z niewielkimi objawami. Nie doświadczyłam żadnych problemów związanych z płodnością. Kiedy skończyłam trzydzieści lat i zdecydowaliśmy się z mężem na dziecko, od razu zaszłam w ciążę. Nie musiałam się zastanawiać, jak zrównoważyć hormony. Potem skończyłam czterdzieści lat i moje hormony zabrały mnie w podróż, której nigdy się nie spodziewałam. To była szalona jazda i dopiero po dziesięciu latach udało mi się ją zakończyć.

Napisałam tę książkę, ponieważ w tamtym okresie czułam się samotna. Doświadczałam intensywnych objawów, które drastycznie wpływały na moje życie. Jedyne porady, jakie znajdowałam, mówiły, aby zacisnąć zęby i przetrwać ten czas lub stosować leki. Żadna z tych opcji nie przypadła mi do gustu.

Zaczęłam się dzielić swoimi spostrzeżeniami w mediach społecznościowych i odezwało się do mnie wiele kobiet, które miały podobne doświadczenie. Menopauza uderzyła w nie równie mocno. Podobnie jak ja nie spodziewały się tego. Moja przygoda z menopauzą zaczęła się po czterdziestce. Z dnia na dzień z osoby radosnej, energicznej i życzliwej stałam się emocjonalnym, buzującym chaosem. Miałam wrażenie, jakby ktoś przejął kontrolę nad moim mózgiem, moimi myślami, snem i samopoczuciem. Było to destrukcyjne dla mojego życia i relacji i sprawiło, że przestałam lubić osobę, którą się stałam. Jednocześnie to doświadczenie stało się impulsem do dziesięcioletnich poszukiwań, które pozwoliły mi nie tylko zatrzymać ten hormonalny chaos, lecz również pomóc tysiącom kobiet, które przechodzą przez zawiłości związane z menopauzą.

Kiedy skończyłam czterdzieści lat, wyznaczyłam sobie jeden cel. Chciałam zachować dotychczasową świetną formę. Na tamtym etapie życia oznaczało to dla mnie noszenie ulubionej pary obcisłych dżinsów i stałą liczbę na wyświetlaczu wagi łazienkowej. Myślałam, że bycie zdrową oznacza dobre odżywianie i dużo ruchu. Miarą mojego zdrowia było doświadczenie zewnętrzne. Jeśli podobało mi się to, jak wyglądam na zewnątrz, to zakładałam, że wewnątrz wszystko jest w porządku.

Moje czterdzieste urodziny szybko minęły. Słyszałam narzekania innych kobiet, które przekroczyły czterdziestkę, jak trudno jest im schudnąć. Mnie to nie dotyczyło. Czułam się niepokonana. Byłam w idealnym miejscu. Miałam dwoje niesamowitych dzieci, które liczyły wtedy dziesięć i osiem lat, kochającego i oddanego męża, dobrze prosperującą praktykę wellness i niezwykłą grupę przyjaciół.

Kilka miesięcy po czterdziestych urodzinach zaczęłam odczuwać mocne stany depresyjne. Pojawiały się znikąd, sprawiały, że płakałam bez konkretnego powodu, i odbierały mi radość życia. Początkowo te ataki były słabe i rzadkie, jednak z czasem stawały się coraz częstsze. Jestem osobą bardzo optymistyczną, więc długo trwało, zanim uświadomiłam sobie, jak głęboko wpadłam w depresję. Stosowałam wiele sposobów, żeby odzyskać radość, lecz nic nie działało. Nic z tego nie miało sensu. Nie było w moim życiu żadnego wyzwalacza, żadnego traumatycznego wydarzenia, niczego, co mogłabym wskazać jako przyczynę przygnębienia.

Wiedziałam, że zawsze może zdarzyć się coś, co wytrąci nas z równowagi. Coś może nie ułożyć się po naszej myśli i spowodować obniżenie nastroju. Aż do czterdziestki miewałam z tym do czynienia. Ale tym razem było inaczej. Mogę to opisać jedynie jako głębokie i niczym nieuzasadnione doznanie. Chciałam wycofać się z życia, które wydawało się spełnieniem amerykańskiego snu. Całym sercem współczuję tym z was, które zmagały się z tego rodzaju depresją. Jest naprawdę ciężko.

Na tym etapie kariery zawodowej wiedziałam dużo o zdrowiu fizycznym, a niewiele o psychicznym. Zaczęłam szukać informacji na temat narzędzi takich jak dieta, ćwiczenia, chiropraktyka, akupunktura czy medytacja i joga. Czytałam inspirujące książki, słuchałam nagrań motywacyjnych i korzystałam z mądrości przyjaciół, którzy już wcześniej zmagali się z depresją. Wszystko to pomagało, ale tylko tymczasowo.

Ataki depresji szybko przerodziły się w ataki paniki. Często nawiedzał mnie lęk. Budziłam się w nocy z głębokim poczuciem niepokoju. Wielokrotnie robiłam to, co nazywam skanem zmartwień. Budziłam się o drugiej w nocy wyrwana z głębokiego snu. Panika, strach i niepokój przejmowały kontrolę. Mój umysł starał się znaleźć powód paniki, zrozumieć, co się stało. Przez następne dwie godziny przewracałam się z boku na bok, próbując rozwiązać problemy, które często nie istniały. Nie byłam w stanie zatrzymać tego szaleństwa.

Potem zaczęły się nocne uderzenia gorąca. Były tak silne, że w ciągu jednej nocy wielokrotnie zmieniałam bieliznę. Pościel była tak mokra, że musiałam budzić męża, żeby ją zmienić. Zaczęłam spać w śpiworze w naszym łóżku, by go nie budzić. Trudno było zasnąć pomiędzy stanami lękowymi i uderzeniami gorąca. Można by powiedzieć, że to klasyczny początek menopauzy, lecz miałam czterdzieści trzy lata i regularną miesiączkę. Średni wiek początku menopauzy to pięćdziesiąt pięć lat.

To było prawdziwe piekło. Nie tak wyobrażałam sobie zdrowie po czterdziestce. Wiedziałam, że coś jest nie tak z moimi hormonami, ale nie mogłam ustalić, co jest tego przyczyną. Jakiego narzędzia mi brakowało? I jak miałam się z tego wykaraskać?

W czasach kryzysu nigdy nie bałam się sięgać po pomoc. Na szczęście otaczała mnie niesamowita społeczność mądrych kobiet. Na początek zwróciłam się do mojej starszej siostry. Potwierdziła, że w moim wieku doświadczyła depresji i stanów lękowych, a antydepresanty okazały się dla niej dobrym rozwiązaniem. Jej zalecenia? Może czas sięgnąć po leki. Było to kuszące – wziąć pigułkę i sprawić, że ten koszmar zniknie. Od lat nie brałam żadnych leków, a jako specjalistka medycyny holistycznej wiedziałam, że leki to tylko doraźne rozwiązanie, które nie sięga do źródła problemu. Znałam również wyniki badań dotyczące długoterminowych konsekwencji zdrowotnych związanych z przewlekłym stosowaniem antydepresantów. Może największą wadą zażywania antydepresantów jest to, że gdy już zaczynasz, trudno je odstawić. Nie chciałam tak drastycznie ingerować w swój układ neurochemiczny. Nie chciałam być uzależniona od leków, które dają pozorne szczęście*. Musiało istnieć inne rozwiązanie. Musiał istnieć powód, dlaczego czułam się w ten sposób.

Zwróciłam się do grupy moich przyjaciółek, z których wiele było ode mnie starszych o pięć, dziesięć lat. Powiedziały: „Weź się w garść. Wchodzisz w perimenopauzę. Przygotuj się na prawdziwą jazdę, i to bezlitosną”. W wieku czterdziestu trzech lat? To nadal nie miało sensu. Pamiętam, jak moja mama przez lata chwaliła się, jak lekko przeszła menopauzę. Miała pięćdziesiąt lat i ani jednego uderzenia gorąca czy objawów depresji. Bez wątpienia coś się nie zgadzało.

Pewnego dnia na szkolnym pokazie mojego dziecka stanęłam obok jednej z mam, która była szanowaną ginekolożką w naszej społeczności. Byłam zdesperowana, chciałam poznać odpowiedź, więc podeszłam do niej i opowiedziałam o swojej sytuacji. Jej odpowiedź diametralnie zmieniła moje spojrzenie na zdrowie. Powiedziała: „Mindy, chciałabym mieć dla ciebie radę. Mam w gabinecie pełno kobiet w twoim wieku z podobnymi objawami hormonalnymi i szczerze mówiąc, nie wiem, co z nimi zrobić. Podręczniki medyczne mnie zawiodły”. To nie była odpowiedź, której się spodziewałam. Słowa „pełno kobiet z podobnymi objawami hormonalnymi” i „podręczniki medyczne mnie zawiodły” dźwięczały mi w uszach długo po naszej rozmowie. Jeśli dotyczyło to tak wielu kobiet, musiało istnieć jakieś rozwiązanie tej hormonalnej zagadki.

Ten wieczór wszystko zmienił. Stał się katalizatorem – dzięki niemu odkryłam narzędzia, które pomogły mnie i tysiącom innych kobiet przywrócić zdrowie w okresie menopauzy. Potrzeba było wielu badań i wytrwałości, aby je zrozumieć i zastosować. To one przywróciły mi życie i mogą zrobić to samo dla ciebie.

Nasza rozmowa tamtego wieczoru rozbudziła we mnie niezaspokojoną chęć zrozumienia, dlaczego wiele kobiet tego doświadcza i co mogę zrobić, by poprawić własne zdrowie. Dotarłam do badań, które wykazały, że mamy do czynienia u kobiet z epidemią depresji, stanów lękowych, zaburzeń hormonalnych, oporności na utratę masy ciała i problemów z tarczycą. Rzeczywiście podręczniki medyczne nas zawiodły.

Przez ostatnią dekadę intensywnie zgłębiałam wpływ dzisiejszego toksycznego świata na kobiety. Byłam również zafascynowana badaniami, które wykazywały, jak silne są nasze ciała w samooczyszczaniu dzięki takim narzędziom jak post i dieta ketogeniczna. Mogę szczerze powiedzieć, że w wieku pięćdziesięciu lat jestem szczęśliwszą, zdrowszą i bardziej pełną życia wersją siebie sprzed dekady. Narzędzia, które przedstawiam w tej książce, przywróciły mi radość i zdrowie psychiczne. Z łatwością przesypiam całą noc i budzę się wypoczęta. Rzadko kiedy borykam się z nocnymi potami. Depresja już mnie nie nawiedza. Gdy od czasu do czasu pojawia się atak lęku, jestem przygotowana i mam narzędzia, aby szybko się z nim uporać. Czuję się silna i mam kontrolę. Czuję się sobą na nowo.

Moja menopauzalna podróż rozbudziła we mnie chęć pokazania kobietom, jak inaczej przejść przez ten etap. Nie musimy cierpieć. Nie jesteśmy skazane na choroby. Menopauzę można potraktować jako szansę na przywrócenie zdrowia i utrzymanie dobrej formy przez wiele lat. Zapewniam, że to działa. Stworzyłam programy online, takie jak Women’s Metabolic Reset i Reset Academy, które łączą kobiety i uczą je radzić sobie z niepokojącymi objawami. Opracowałam również program detoksykacji ukierunkowany na usuwanie toksyn niszczących hormony kobiet.

Nigdy nie trać wiary w siebie. Twoje ciało potrafi samo się leczyć. Musisz się tylko dowiedzieć, jak rozpocząć ten proces. Cieszę się, że mogę towarzyszyć ci w tej podróży. Zasługujesz na życie pełne radości.

Ta książka jest podsumowaniem moich odkryć, a także drogi, którą przeszłam, by odzyskać zdrowie swoje oraz kobiet w mojej praktyce i wirtualnej społeczności. To mój prezent dla ciebie. Mam nadzieję, że znajdziesz tu odpowiedzi, których szukasz.

Dalsza część w wersji pełnej

* W USA występuje poważny problem uzależnienia od leków, po które Amerykanie sięgają bez wprowadzania bardziej kompleksowych zmian. Leki starszej generacji miały również niejednokrotnie działanie uzależniające. Jednak leki nowej generacji, dopuszczone do obrotu w Europie, są bezpieczne, jeśli stosuje się je pod kontrolą. Gdy podejrzewasz u siebie depresję, decyzje o przyjmowaniu i odstawieniu leków zawsze należy konsultować z psychiatrą, a leczenie powinno być nadzorowane przez lekarza prowadzącego. Najnowsze badania podkreślają znaczenie stopniowego odstawiania antydepresantów po długotrwałym stosowaniu. Farmakoterapia nie wyklucza zasadności wprowadzania zmian w stylu życia, które mogą pomóc w bezpiecznym odstawieniu leków. (Przypisy w tekście pochodzą od redakcji).