LUST. Noc zakochanych - opowiadanie erotyczne - Katja Slonawski - ebook + audiobook

LUST. Noc zakochanych - opowiadanie erotyczne ebook

Katja Slonawski

0,0
3,99 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

Sposób, w jaki Stefan na nią patrzył, wydawał się prowokujący, jakby ją sprawdzał. Postanowiła przeprowadzić test. Nie czekając, aż minie jej odwaga, podeszła szybko do niego, chwyciła za brzeg koszuli i pocałowała go. W pierwszej chwili drgnął, ale potem rozluźnił się i odpowiedział mocnym, pełnym pocałunkiem z języczkiem.

Noc zakochanych to opowiadanie erotyczne o zakazanej fascynacji. On jest przystojnym, starszym nauczycielem na uniwersytecie i do tego znanym pisarzem, a ona jego studentką, której brakuje wiary w siebie. Szybko staje się jasne, że narastającego między nimi napięcia nie da się powstrzymać i wszystko jest tylko kwestią czasu. Moa jednak nie do końca wie, jak ma odczytywać sygnały, które otrzymuje w walentynki od swojego wielbiciela...

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI

Liczba stron: 26

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Katja Slonawski

Noc zakochanych - opowiadanie erotyczne

Lust

Noc zakochanych - opowiadanie erotycznePrzełożył Emil Chłabko Tytuł oryginału Alla hjärtans natt Zdjęcie na okładce: Shutterstock Copyright © 2018, 2019 Katja Slonawski i LUST Wszystkie prawa zastrzeżone ISBN: 9788726209303

1. Wydanie w formie e-booka, 2019

Format: EPUB 2.0

Ta książka jest chroniona prawem autorskim. Kopiowanie do celów innych niż do użytku własnego jest dozwolone wyłącznie za zgodą LUST oraz autora.

Ciemnoniebieska koszula opięła się na klatce piersiowej Stefana, przez co wyglądał teraz na jeszcze bardziej wysportowanego niż zwykle. Intensywna barwa podkreślała jego blond włosy i niebieskie oczy, sprawiając, że wszystko w nim zdawało się jaśnieć. Moa z trudem próbowała skoncentrować się na rozmowie. Co dokładnie powiedział? Zapytał o coś? Poczuła, jak lekki rumieniec rozchodzi się jej po twarzy, gdy odpowiedziała wymijająco:

– No, cóż… właściwie sama nie wiem.

Stefan westchnął głęboko. Koszula opięła się jeszcze bardziej. Moa zastanawiała się, w jakiej był formie. Na pewno w świetnej. Nie powinna tak myśleć o własnym nauczycielu, wiedziała o tym, ale przy nim po prostu nie sposób było utrzymać myśli na wodzy.

– Moa, Moa – wzdychał Stefan, kręcąc bezradnie głową. – Masz talent, wyjątkowy dar. Nie marnuj go. Stać cię przecież na znacznie więcej niż to.

Mówiąc to, pomachał nowym opowiadaniem Moi, tym, które skończyła bardzo późno po kolejnym wieczorze przy winie z dziewczynami ze swojego piętra. Było napisane naprawdę niedbale i oczywiście Stefan błyskawicznie ją przejrzał. Po półtora roku świetnych wyników od razu było widać, kiedy sobie odpuszczała. W dodatku ostatnio odczuwała wyraźny spadek motywacji, co jeszcze do niedawna wydawało się wręcz niemożliwe. Jaki to wszystko właściwie ma sens? Przecież i tak będzie musiała znaleźć sobie inną pracę, jakieś normalne zajęcie poza pisaniem. W wieku dwudziestu pięciu lat i bez większych perspektyw na przyszłość tkwiła na najbardziej prestiżowym kierunku pisarskim w kraju i już prawie nie była tym zainteresowana. Składała słowa ostrożnie, jedno po drugim:

– Ja po prostu… myślę, że to może już nie jest dla mnie. Może z tego wyrosłam. Chodzi mi o to, że jest tyle osób, którą są zdolne.

Stefan wstał tak gwałtownie, że jego krzesło przewróciło się do tyłu. Wyglądał jak aktor na scenie w teatrze. „Cholernie przystojny aktor”, pomyślała Moa.

– Nie mów tak. Nigdy tak nie mów! – prawie wrzasnął.

Wyglądał na niesamowicie rozgorączkowanego, coś płonęło w jego oczach. Po chwili odwrócił się i podniósł krzesło z podłogi, już nieco spokojniejszy. Znowu westchnął i podszedł do regału z książkami. Nie patrząc na nią, rzekł:

– Dam ci jeszcze jedną szansę. Masz czas do końca tygodnia, żeby to poprawić i zrobić z tego dobrą pracę na miarę twoich możliwości. Najpóźniej w niedzielę o trzeciej chcę mieć z powrotem twój tekst. Na dzisiaj skończyliśmy.

To niestety koniec bezpłatnego fragmentu. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki.

Przepraszamy, ten rozdział nie jest dostępny w bezpłatnym fragmencie.