Green Creek. Pieśń miłości 1 - Klune TJ - ebook

Green Creek. Pieśń miłości 1 ebook

Klune TJ

0,0
0,20 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.

Dowiedz się więcej.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI

Liczba stron: 31

Data ważności licencji: 8/8/2028

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Tytuł oryginału: Lovesong

Projekt okładki: Wojciech Jankowski

Redakcja: Natalia Popławska

Redaktorka prowadząca: Agata Then

Redakcja techniczna: Robert Fritzkowski

Korekta: Maria Śleszyńska, Renata Jaśtak

© 2018 by TJ Klune. By arrangement with the author. All rights reserved.

© for this edition by MUZA SA, Warszawa 2024

© for Polish translation by Anna Standowicz-Chojnacka

ISBN 978-83-287-3033-5

Wydawnictwo Akurat

Wydanie I

Warszawa 2024

–fragment–

I

Teraz, kiedy śni, jej sny zawsze przybierają odcienie błękitu.

Znajduje się w bezkresnym lesie. Drzewa wyciągają gałęzie w kierunku rozgwieżdżonego nieba. Pod nagimi stopami czuje chłodną trawę. Księżyc świeci jasno. Jest pełnia, jakżeby inaczej.

Nie jest sama. Nie widzi go, ale wie, że on tam jest. Słyszy jego oddech. Odwraca głowę, żeby odszukać go wzrokiem, ale nie widzi nic oprócz błysku znikającej w lesie bieli. Kiedy się budzi, jej twarz jest mokra.

II

Po raz pierwszy ją rozśmiesza, kiedy oznajmia, że uważa ją za ładną. Ona śmieje się z niego. Nie ma w tym żadnego okrucieństwa. Po prostu jest zaskoczona. Jego stwierdzenie wzbudza w niej śmiech, nie udałoby się jej go powstrzymać, nawet gdyby próbowała. Jemu nie sprawia to przykrości. On także się śmieje i rumieniąc się, odwraca wzrok.

III

Kiedy jest w ciąży z ich pierwszym dzieckiem, on zmienia się w zaborczego dupka. Z jego gardła wydobywa się niskie warczenie za każdym razem, gdy ktokolwiek dotyka jej brzucha. Kiedy ona ma tego dość, wali go w łeb i każe mu przestać. On mruga zaskoczony, a pomarańczowe światło gaśnie w jego oczach.

– Przepraszam – mówi. W jego głosie słychać zawstydzenie. – Nie wiem, dlaczego tak się zachowuję.

Ona chwyta go za dłoń i przyciska ją sobie do brzucha. Przez chwilę nic się nie dzieje. Kobieta krzywi się, kiedy czuje, jak dziecko kopie (Carter, myśli już teraz, Carter, Carter, Carter), ale wszelki ból mija na widok jego miny. Mężczyzna oniemiał z wrażenia.

* * *

koniec darmowego fragmentuzapraszamy do zakupu pełnej wersji

Wydawnictwo Akurat

imprint MUZA SA

ul. Sienna 73

00-833 Warszawa

tel. +4822 6211775

e-mail: [email protected]

Księgarnia internetowa: www.muza.com.pl

Wersja elektroniczna: MAGRAF sp.j., Bydgoszcz