Uzyskaj dostęp do tej i ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
"Fraszki igraszki 14" autorstwa Witolda Oleszkiewicza to zbiór krótkich, fraszek o różnorodnej tematyce, które skłaniają do refleksji, zadumy, a czasem także wywołują uśmiech na twarzy czytelnika. Mistrzowski język autora oraz trafnie wyrażane myśli zawarte na 368 stronach, sprawiają, że ta książka to prawdziwa uczta dla miłośników poezji.
W swoich fraszkach autor dotyka także ważnych tematów społeczno-politycznych, takich jak zjednoczenie Polaków w obliczu zagrożeń dla niepodległości kraju. Wskazuje na konieczność konsolidacji narodu ponad podziałami partyjnymi, w kontekście obecnych wyzwań geopolitycznych ze wschodu.
Książka "Fraszki igraszki 14" skupia się również na życiu ludzi starszych, którzy dożyli wielu trudnych wydarzeń historycznych. Autor dzieli się z czytelnikami swoimi refleksjami na temat przyszłości potomków, dzieląc się z nimi swoim doświadczeniem życiowym. Prosta, rymowana konstrukcja fraszek sprawia, że są one łatwo przystępne dla każdego odbiorcy, a autor pisze je z potrzeby serca, mając nadzieję, że kilka osób je przeczyta.
"Fraszki igraszki 14" to nie tylko zbiór poetyckich pigułek, ale także wyraz uczucia i troski autora o przyszłość kraju i jego mieszkańców. Książka ta zapewnia miłą lekturę, dostarczając zarówno momentów refleksji, jak i uśmiechu.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 153
Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:
Witold Oleszkiewicz „Fraszki igraszki 14”
Copyright © by Witold Oleszkiewicz, 2023
Copyright © by Wydawnictwo Psychoskok Sp. z o.o. 2023
Wszelkie prawa zastrzeżone. Żadna część niniejszej publikacji nie
może być reprodukowana, powielana i udostępniana w
jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody wydawcy.
Projekt okładki: Wydawnictwo Psychoskok
Zdjęcie okładki: © Annykos - Fotolia.com
Korekta: Autor zrezygnował z profesjonalnej korekty
Skład: Kamil Skitek
ISBN: 978-83-8287-015-2
Wydawnictwo Psychoskok Sp. z o.o.
ul. Spółdzielców 3, pok. 325, 62-510 Konin
tel. (63) 242 02 02, kom. 695-943-706
http://www.psychoskok.pl/http://wydawnictwo.psychoskok.pl/ e-mail:[email protected]
Wybory 2023 - OSTRZEŻENIE
Jeśli opozycja wygra, to Polska przegra
Kłamców i oszustów popieranie
To siebie i bliskich na biedę skazywanie
BIEDA
DOBROĆ
DUSZA
EMOCJE
GŁUPOTA
GODNOŚĆ
KOBIETY
MAŁŻEŃSTWO
MIŁOŚĆ
MŁODOŚĆ
NAŁOGI
NASZ LOS
NASZE WYBORY
NATURA
NAUKA I PRACA
PŁEĆ
PODŁOŚĆ
RELIGIA
RODACY
RÓŻNOŚCI
SAMOTNOŚĆ
STAROŚĆ
SUMIENIE
SZCZĘŚCIE
ŚMIERĆ
TUSZA
TWÓRCZOŚĆ
UŁOMNOŚCI
WOLNOŚĆ
DEDYKACJA
Prowadzi się ją dyplomatycznie lub zbrojnie
Jeśli zbrojnie to ludzka krew płynie
Naiwni idealiści utopiści
Których sen się nie ziścił i nie ziści
Zło które Europę od wieków dręczy
To niezmiennie Rosja i Niemcy
Rosja zafundowała komunizm a Niemcy faszyzm
Dwa imperialne koszmary do pary
Niemcy i Rosjanie taki zwyczaj mają
Że swoich sąsiadów czołgami odwiedzają
One są naszym światłem, o nie dbamy
I dla nich ze światem się zmagamy
Nie trzeba wybitnym fachowcem być
By wiele dobrego dla innych zrobić
„Nikt nie grabi od siebie”
Ale nie każdy wyłącznie dla siebie
Do złych czynów niechętnie się przyznajemy
Zaś dobre chętnie sobie przypisujemy
Każdy stara się z wiekiem
Być coraz lepszym człowiekiem
Spośród dobrych ludzi się nie wywodzą
Ci co bezinteresownie innym szkodzą
Poranki szaro-bure nie mają znaczenia
Gdy radość duszę rozpromienia
Jesteśmy bytem materialnym
Przez niematerialną duszę napędzanym
Każdy wykidajły w głowie potrzebuje
Który złe myśli skutecznie eksmituje
Czas w samotności i ciszy
Potrzebny jest spokojowi duszy
Życzliwość jest pozytywna a wrogość negatywna
Pierwsza PiS charakteryzuje
A opozycja zaślepiona drugą się kieruje
Jeśli nie podzielasz czyjegoś zdania
To nie powód do gęby mu obijania
Kiedy cierpliwość już na wyczerpaniu
Łatwo zapomnieć o dobrym wychowaniu
Gdy jesteśmy szczęśliwi widzimy świat różowo
I jesteśmy nastawieni doń pokojowo
Złe emocje złe czyny inicjują
I nieszczęściami zwykle skutkują
Nie tylko głupi da się ogłupić
Czasem niegłupi fałsz za prawdę kupi
Kto robi lub wygaduje głupoty
Ma potem z tego powodu kłopoty
Mówca bez końca bredzi
Słuchacz zachwycony siedzi
Żałowanie tego co stracone jest sensu pozbawione
Przyszłością trzeba się zajmować a nie żalami katować
Idiota nie ma łatwego życia
Wciąż nowe pokłady głupoty ma do odkrycia
Ci z totalnej opozycji na każdym kroku udowadniają
Że o dobro Polski i o swoją godność nie dbają
Nocą do sąsiada się włamuje
Domowników terroryzuje i morduje
Czym swoją bandycką twarz pokazuje
A pomaga mu białoruski watażka
Którego także czeka sromotna porażka
Jaką moralnością żołdacy Putina dysponują
Skoro na Ukrainie gwałcą, mordują i rabują ?
Zaś Rosjanie w Niemczech swoje poparcie
Bez przeszkód oficjalnie manifestują
Niemieckie ordery naszej opozycji przyznawane
To dowody zdrady i hańby w Polsce pogardzane
Z grzecznych dziewczynek czasem wyrastają
Kobiety które diabła za skórą mają
Prezerwatywa na wibratorze
Przed spłodzeniem cyborga uchronić może
Ulubione lustro kobiet bo sięga do podłogi
Widać w nim każdą kieckę oraz w co obute nogi
Gdyby kobiety ozdobami ludzkości nie były
Okładek czasopism by nie zdobiły
Mężczyźni patrzą na nie z lubością
A mniej urodziwe z zazdrością
Obrączki to jedynie złote kółeczka
Istotne czy miłość między nimi mieszka
Mąż nie wie czy jest ojcem
Żona nie wie kto jest ojcem
Kawaler jest w swoim życiu kierownikiem
A żonaty pracownikiem
Ślub jest nadzieją, małżeństwo próbą
A rozwód to klęska damsko-męska
Sporą część życia swoim dzieciom poświęcają
I nie zawsze satysfakcję z tego mają
Miłość jest jak zaraza, podstępna i zdradziecka
Czai się i dopada nas znienacka
Miłość jest życia światłem
A małżeństwo za światło rachunkiem
Kochanym osobom poświęcamy nasze myśli i czas
One wiedzą że mają oparcie w nas
„Można żyć bogato, można żyć ubogo
Ale najważniejsze by mieć żyć dla kogo”
Wtedy chce się z łóżka wstawać
Gdy jest się dla kogo starać
Jeśli młodych patriotów zabraknie
Polska znowu w niewolę popadnie
Młodzi ludzie głównie na sobie są skupieni
Szukają tego co na lepsze ich życie odmieni
Wielu rówieśników poznawanie
To szansa na życiowej miłości spotkanie
Młodzi bardziej od starych ich potrzebują
Gdyż dorosłe życie sobie organizują
Dzieciaki to słodziaki dopóki mają mleczaki
Później drapieżnikami się stają
Bo kły i pazury im wyrastają
Dla alkoholika najważniejsze jest picie
Wokół tego kręci się jego życie
Jeśli nie chcesz długo żyć
Nie przestawaj ćpać, palić i pić
O wszystko chętnie się zakłada
A czasem nawet prezerwatywy nie nakłada
Mogą spieprzyć życie nie tylko tobie
Ale też każdej bliskiej ci osobie
Kiedy pijak na pysk pada
Jego godność razem z nim upada
Gdy rano stopy przed łóżkiem stawiamy
Do nowego dnia ruszamy
Kiedy grilluje ktoś w ogrodzie
Wegetarianin mówi o smrodzie
Nawet ten co piosenkarzem będzie
Śpiewająco przez życie nie przejdzie
Powinności i zainteresowania
Służą do życia wypełniania
Wśród milionów jakie robimy
Tylko tymi ważnymi swój los zmienimy
Patriota dumnie wygląda w prawicowych poglądach
A polska lewica to zdradziecka Targowica
Komu obojętna jest władza ten nie głosuje
Czyli eunuchem politycznym się okazuje
Jedne wartości nad drugie przedkładamy
I tak priorytety sobie wyznaczamy
Życiowe dotyczą ciebie i bliskich
A parlamentarne wszystkich
PiS-owskie prawdy się trzymają
A opozycyjne kłamstwami ogłupiają
Radość dla dzieci, robota dla cieci
Najpiękniejsze zakątki Ziemi dziewictwa pozbawione
Rezydencjami i hotelami są upstrzone
To co zjadamy
Na potrzeby organizmu przetwarzamy
A odpady wydalamy
Raz rozpieszcza babim latem
Raz deszczem smaga jak batem
Klucze gęsi i żurawi w październiku i listopadzie
To przepiękne widowisko na podniebnej estradzie
Zdobywca miejsca pierwszego
W świetnej drużynie Mateusza Morawieckiego
Coraz więcej ludzi późnego wieku dożywa
Co na popyt geriatrów wpływa
Ci z TVP są sympatyczni i życzliwi
A ci z TVN-u napastliwi i kłamliwi
Lekarze i weterynarze naprawiać mają
Pierwsi ludziom drudzy zwierzętom pomagają
Chirurdzy, ortopedzi i dentyści
To rzemieślnicy o medycznej specjalności
Najpierw ochoczo w dół majteczki
Potem na teście ciążowym dwie kreseczki
Pozycja na jeźdźca to rozkosz kobieca
Bo ona dobrze wie gdzie jest punkt G
Piękne zakątki Ziemi urzekają
Lecz w rywalizacji z piękną kobietą przegrywają
Mężczyźni się dzielą a kobiety mnożą
Oni plemnikami a one ciążami
Kobiety chcą się podobać instynktownie
Stąd ich nieustanne o wygląd dbanie
Konsekwentnie plan Goebbelsa realizują
I z UE IV Rzeszę zrobić próbują
Niemcom i Rosjanom zawdzięczamy
Że miliony pomordowanych w ziemi mamy
Rosjanie ludobójstwa na Ukrainie się dopuszczają
A Niemcy i Francuzi finansowo ich wspierają
Niemcy i Rosja przemoc stosują
Gdy swoje plany realizują
Niemcy to zakłamana nacja
I taka jest ich w UE dominacja
Tych powszechnych jest niemało
Dobrze zaś że ciężkich niewiele zostało
Od zawsze ze sobą na pieńku mają
Fatalnie gdy krwawo się zwalczają
Wiary chrześcijańskiej siła
Przez wieki naród polski jednoczyła
W sercach i na sztandarach przodkowie ją mieli
Za Polskę walczyli i ginęli
Świątynie tylko wtedy sens mają
Gdy wierni je wypełniają
Nie musimy już jeździć na szparagi do Niemców
PiS zapewnił pracę i godziwe zarobki na miejscu
Opozycji działanie to PiS-u opluwanie i kłamanie
Powodów do dumy nie mają wcale
Ci co od Niemców dostają medale
Dajcie się prowadzić dobrym a nie złym
Dobrzy o ojczyznę i Polaków dbają
A źli z egoizmu ojczyznę wrogom sprzedają
Patrioci traktują Polskę z czułością
A komuchy i folksdojcze z nienawiścią
Wieczorem przy łóżku zostają
I do rana na ciebie czekają
Wypoczynek dla dzieci zorganizowany
I kraj przez zaborcę eksploatowany
Gdy już do syta sobie pożegluje
Przy kei cumuje i biwakuje
Gdy łagodnie go pyta czy chce iść czy nie
To pies albo idzie, albo nie
Hulajnoga elektryczna na wsi się nie przyda
Tak samo jak roweru nie potrzebuje ryba
Kto ma zwierzaka domowego
Samotność nie jest przypadłością jego
Smutek jest smutniejszy w samotności
A drugiej osoby brakuje do radości
Smutne jest życie człowieka
Na którego w domu nikt nie czeka
Nawet gdy masz dom piękny wielce
Jesteś bezdomny gdy samotne serce
Jest po to by doskwierać
I z tęsknoty za kimś bliskim szaty rozdzierać
Sporo jest takich co lepszą kondycję zachowali
Lecz równie dużo tych co twego wieku nie doczekali
Gdy dziadek ogląda swoje zdjęcia z młodości
Nie czuje z tym młodzieńcem jakiejś bliskości
Gdy całe dnie siedzi na dupie w chałupie
To na spacerku w kościach mu chrupie
Urodzeni za czasów mordercy Stalina
Doczekali czasów mordercy Putina
O swój wygląd powinien być na tyle dbały
Aby na jego widok dzieci nie uciekały
Sumienia służą do moralnego gnębienia
Zło które się spowoduje
Spokój wewnętrzny rujnuje
Sumienia wyrzutami dręczymy się sami
Poczuwanie się do winy to krok w dobrą stronę
A teraz krzywdy powinny zostać naprawione
Przestępcy genetyczne wady mają
Bo na wyposażeniu sumień nie posiadają
Lub są one poważnie uszkodzone
Nienaprawione na sumieniu są noszone
Kto ma rodzinę i przyjaciół jest bogaty
Choćby był niebogaty
W dobrym humorze zasypiamy
Gdy za sobą dzień udany mamy
Znaleźć właściwą osobę na życie
To OGROMNE szczęście
Szczęście osoby kochanej
Jest szczęściem osoby kochającej
Szczęście jest pragnieniem każdego
Lecz nie każdy pragnie tego samego
Putin to kolejny Stalin, tradycję kontynuuje
I swoją ruską swołoczą Ukrainę morduje
Miejskie mieszkanie, wewnątrz smutna rozmowa
Nagle bum ! - dom w ruinie i cisza grobowa
Przysiada cichutko na łóżka skraju
I szepcze „Chodź duszo do raju”
Dla kogo życie to droga przez mękę
Ten z wdzięcznością całuje kostuchę w rękę
Śmierć ludzi dobrych żal wywołuje
Zaś tych złych nikt nie żałuje
Niejadek je po troszku, groszek po groszku
A grubas pałaszuje, łapczywie kopara mu pracuje
Gdy żony swych mężów przysmakami rozpieszczają
Oni nieuchronnie na wadze przybierają
Uroków otyłości powitanie
Gdy sznurowadeł zawiązanie to wyzwanie
Naszemu przywódcy Jarosławowi Kaczyńskiemu
Świetnemu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu
Andrzejowi Dudzie prezydentowi naszemu
Politykom PiS-u którzy dla dobra Polski pracują
I rodakom którzy na nich głosują
Po 70-u latach okupacji sowieckiej
Polska odzyskuje należne jej w Europie miejsce
Mamy wreszcie rząd całkowicie patriotyczny
Dlatego to czas dla Polski naprawdę historyczny
Z wyrazami szacunku i wdzięczności
Autor
Nie rzucim ziemi skąd nasz ród!
Nie damy pogrześć mowy.
Polski my naród, polski lud,
Królewski szczep Piastowy.
Nie damy, by nas gnębił wróg!
Tak nam dopomóż Bóg!
Tak nam dopomóż Bóg!
Do krwi ostatniej kropli z żył
Bronić będziemy ducha,
Aż się rozpadnie w proch i w pył
Krzyżacka zawierucha.
Twierdzą nam będzie każdy próg!
Tak nam dopomóż Bóg!
Tak nam dopomóż Bóg!
Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz
Ni dzieci nam germanił,
Orężny wstanie hufiec nasz,
Duch będzie nam hetmanił.
Pójdziem, gdy zabrzmi złoty róg!
Tak nam dopomóż Bóg!
Tak nam dopomóż Bóg!
Nie damy miana Polski zgnieść
Nie pójdziem żywo w trumnę
W Ojczyzny imię, na jej cześć
Podnosim czoła dumne.
Odzyska ziemi dziadów wnuk!
Tak nam dopomóż Bóg!
Tak nam dopomóż Bóg!
Maria Konopnicka rok 1908 Śląsk Cieszyński
muzyka Feliks Nowowiejski
Wydawnictwo Psychoskok