Uzyskaj dostęp do tej i ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
Przedstawiamy państwu kolejną część „Fraszki igraszki 12” autorstwa Witolda Oleszkiewicza.
I tym razem nie zabrakło mistrzowskiego języka, trafnych wyrażanych myśli i zwięzłości utworów.
Krótkie utwory o zróżnicowanej tematyce wzbudzają w czytelniku refleksję, zadumę, ale potrafią też wywołać uśmiech na twarzy czytelnika. Bardzo prosta, rymowana konstrukcja utworów dostępna jest dla każdego odbiorcy.
Tym razem poruszane tematy dotyczą między innymi: pandemii Koronawirusa - Covid-19, sensu życia w tych trudnych dla nas czasach, emocji, kobiet, mężczyzn, naszych wyborów, pokus, polityki, strajków kobiet, starości, ułomności.
Przedstawione wątki opisane są na podstawie własnych doświadczeń i spostrzeżeń autora.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 161
Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:
Witold Oleszkiewicz „Fraszki igraszki 12”
Copyright © by Witold Oleszkiewicz, 2021
Copyright © by Wydawnictwo Psychoskok Sp. z o.o. 2021
Wszelkie prawa zastrzeżone. Żadna część niniejszej publikacji nie
może być reprodukowana, powielana i udostępniana w
jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody wydawcy.
Projekt okładki: Wydawnictwo Psychoskok
Zdjęcie okładki: © Annykos - Fotolia.com
Korekta: Autor zrezygnował z profesjonalnej korekty
Skład: Kamil Skitek
ISBN: 978-83-8119-801-1
Wydawnictwo Psychoskok Sp. z o.o.
ul. Spółdzielców 3, pok. 325, 62-510 Konin
tel. (63) 242 02 02, kom. 695-943-706
http://www.psychoskok.pl/http://wydawnictwo.psychoskok.pl/ e-mail:[email protected]
„Naszym przodkom patriotom zawdzięczamy
Że Państwo Polskie wciąż mamy
I że po polsku w nim rozmawiamy”
BIEDA
DOBROĆ
DUSZA
EMOCJE
GŁUPOTA
GODNOŚĆ
KOBIETY
MAŁŻEŃSTWO
MIŁOŚĆ
MŁODOŚĆ
NAŁOGI
NASZ LOS
NASZE WYBORY
NATURA
NAUKA I PRACA
PŁEĆ
PODŁOŚĆ
RELIGIA
RODACY
RÓŻNOŚCI
SAMOTNOŚĆ
STAROŚĆ
SUMIENIE
SZCZĘŚCIE
ŚMIERĆ
TUSZA
TWÓRCZOŚĆ
UŁOMNOŚCI
WOLNOŚĆ
Wiosna nas nie rozpieszcza przyznać muszę
Chojnie sypnęła koronawirusem
To sprawdzian rządów państwowych sprawności
I społeczeństw odpowiedzialności
Z niemieckiej UE dochodzą tak absurdalne wieści
Że w rozsądnej głowie to się nie mieści
Dwie pandemie nasz świat nawiedziły
COVID-19 i lewactwo się rozpleniły
Dwie nieudaczne Niemki
Angela Afrykanów do Europy zaprosiła
Ursula umowy z producentami szczepionek spartoliła
Dobrzy ludzie uczucia nienawiści nie znają
A jedynie głęboką niechęć odczuwają
Serdeczność ludzi dobrych zjednuje
A nienawiść ludziom złym patronuje
Ludzie którzy dobre serca mają
Innych swą dobrocią obdarzają
Gdy powody do radości innym dajemy
Sami z tego radość czerpiemy
Nadmiar złego
Ludzi z natury dobrych smuci ilość ludzi podłych
Trudne mają życie w pazernym i zakłamanym świecie
Uczucia które w duszy przeważają
Kierunek naszym czynom nadają
Złe myśli z głowy należy usuwać
By pogody ducha nie zatruwać
Nie trzeba być geniuszem by ludzi uszczęśliwiać
Wystarczy w dobroć swego serca się wsłuchiwać
To naturalne że w świecie pełnym zła i podłości
Szukamy bezpieczeństwa, życzliwości i miłości
Pogodne usposobienie to piękny dar natury
Świat jest bardziej kolorowy, mniej ponury
Czasem z podziwu szeroko oczy nam otwiera
I dech w piersi zapiera
Rozpacz szybko w smutek się zmienia
A on potrzebuje czasu do znieczulenia
Skrajne emocje sporą moc mają
Często sił fizycznych dodają
Długi czas niedoli potęguje
Radość która po nim następuje
Jak człowiek sobie porządnie poprzeklina
Gniew mu mija i pogodniejsza już mina
Bezmózgim balowiczom
Epidemia grypy gdzie duże grupy
Pandemia tego nie zmienia
To co światowe lewactwo propaguje
Na złoty medal za głupotę zasługuje
Z absurdalnych wypowiedzi najlepiej są znani
Politycy totalną opozycją nazywani
Takie bzdury opowiadają
Które jedynie do kabaretu się nadają
Podczas pandemii ulicznych awantur wszczynanie
To wyjątkową głupotą się wykazywanie
Gdyż powoduje to wirusa rozprzestrzenianie
Świństw innym nie robią porządni ludzie
A jak trzeba to i pomogą w biedzie
Gdy zwykły obywatel kłamie, spotyka się z pogardą
A gdy kłamie polityk, to tylko mija się z prawdą
Hańba przodków to scheda która radości nie da
Prawo izraelskie
Wydawali na śmierć swoich rodaków
Żeby własne życie ratować
Taką moralność Izraelczycy zwykli aprobować
Nie ma możliwości by taki naród szanować
Kobiety z trzewi swej kobiecości
Mimowolnie zazdroszczą innym urody i młodości
Kiedyś kobiety gorsetami się katowały
A dziś noszą szpilki a nie sandały
Przeciwko mężczyznom wzajemnie się wspierają
A w walce o ich względy bezlitośnie się zwalczają
Czapki, kaski i kaptury psują koafiury
Fryzjera żmudna praca w niwecz się obraca
Fatałaszki
Służą kobietom do mężczyzn kuszenia
I pod tym względem nic się nie zmienia
Niespełnione oczekiwania są powodem rozstania
Żona przez męża rozprawiczona
I obcymi członkami nieskażona
To czystości małżeńskiej ikona
Połowa ich ilości ma określony termin ważności
Dla osoby zdradzającej jest hańbiąca
A dla zdradzanej upokarzająca
Żyli ze sobą długo i szczęśliwie
40 lat długo, w tym 3 szczęśliwie
Zwykle po tym się ją poznaje
Że po jej utracie chcieć żyć się przestaje
KAŻDY chce być kochany i kochać
Ale jakże trudno szczęśliwie się dobrać
Ludzie tego nie doceniają że za kim tęsknić mają
I niesłusznie jako cierpienie to odbierają
Miłość klapki na oczy zakłada
A to jej WIELKA wada
Życie nie zawsze płynie błogo
Ale ma sens gdy masz żyć dla kogo
„Możesz zostać kim chcesz” - to głupie gadanie
Przecież kurdupel koszykarzem nie zostanie
Błędy to ponoć przywilej młodości
Lecz gdy jest ich zbyt dużo szkodzą przyszłości
Przebrnąć przez nie bezboleśnie
To od losu wielkie szczęście
Dzieci na dorosłych są skazane
Dlatego różne losy są im pisane
Dziewczyno, plemnik to twój wróg !
Gdy nie jesteś zabezpieczona nie rozkładaj nóg
Oprócz uszczuplenia swego mienia
Przepił też sporą część uzębienia
Ważne jest w życiu spełnienie zawodowe
Ale ważniejsze szczęście domowe
Na ćpanie i picie marnują życie
Ci którzy zanim z Ziemi znikają
W niewielkim procencie abstynentami zostają
Zwykle z powodów przepicia umierają
Palacze, narkomani, alkoholicy
Idą na skróty do życia granicy
W młodości lekkomyślnie je trwonimy
Na starość ratowaniem go się trudzimy
Jedni mają nadmiar a inni niedobór
I to jest świata cały szkopuł
Reguły polityczne od wieków się nie zmieniają
Państwa silne tym słabszym swoją wolę narzucają
Jedzenie, picie, wydalanie i gatunku przedłużanie
Tak ogólnie wygląda ziemskie bytowanie
Kto się dorobił jest dorobiony
A kto nie, ten jest niedorobiony
Ludzie w większości do spokojnego życia zdążają
A niektórzy pieniędzy, władzy lub sławy pożądają
Nawet gdy jest już zadomowiony
Zawsze będzie się czuł na inne miejsce przesadzony
Bo jego korzenie pozostaną w ojczyźnie
W niszczeniu ludziom życia dają świetne wyniki
Jeśli ludzi których nie lubimy unikamy
Wielu stresów sobie oszczędzamy
Długa i gęsta to podręczna spiżarenka
W której niejeden okruszek i kropelka
Choć większość o tym marzy, nigdy się nie zdarzy
To ludzkiej natury rys ponury
Siebie widzimy lepszymi niż jesteśmy w rzeczywistości
Po to by nie sprawiać sobie samym przykrości
Płyną, pędzą, płaczą, gromy miotają
A zimą białym puchem ziemię okrywają
Gdy optymiście prawie autobus dogonić się udało
Powie sobie : „Wcale tak źle nie było”
Z daleka ostrzegawczo pomrukuje
Nim ulewą i piorunami zaatakuje
Po to całe życie zbieramy doświadczenia
By nimi obdarzyć młodsze pokolenia
Mechanik naprawia auta a lekarz ludzi
Lecz ten pierwszy zawsze się ubrudzi
Są prace które więcej niż dwóch rąk wymagają
Dlatego ekipy fachowców powstają
Życie to szkoła przymusowa
Aż do naszej śmierci uczyć gotowa
Rządzenie to decyzji podejmowanie
A ich skutkom cały naród poddany zostanie
Kiedyś były modne tużurki i surduty
Potem garnitury i krawaty
A dzisiaj spodnie rurki i cudaczne fryzurki
Dzieci biorą się z chuci
To mężczyźni cywilizacje budują
Kobiety tylko rodzą i jedzenie gotują
Naturalną cechą kobiet jest mężczyzn wabienie
Tak natura dba o gatunku przedłużenie
Jeśli chodzi o dyscypliny sportowe
To najfajniejsze są zapasy łóżkowe
Podczas rządów PO i PSL-u takich nie brakowało
Mnóstwo polskich firm w obcych rękach wylądowało
Europa Zachodnia nie próżnowała
I za marne grosze bez skrupułów je kupowała
Niemcy, Żydzi i Rosja
Ludobójstwo na sumieniach mają
Więc prawdę historyczną nieustannie zwalczają
Wespół z Niemcami i sowieckimi komuchami
Polaków gnębili, torturowali i mordowali
A nas o holokaust oskarżają i odszkodowań żądają
Za grosz przyzwoitości i godności nie mają
Uczulenie na Żydów zakłamanie
Czynią więcej złego niż dobrego
Kiedyś stosy inkwizycji płonęły
Obecnie z rąk islamistów tysiące ludzi zginęły
Nie pomogą modły gdy człek podły
Aby dostać się do nieba
Porządnym człowiekiem być trzeba
Ludzkich dramatów mnogość
Obala wiarę w boską opatrzność
Jeśli wiara jedynie wychowaniem jest narzucona
To nie płynie z serca i nie jest uduchowiona
Nie mają Polakom nic do zaoferowania
A zza ich walki z rządem PiS-u pustka się wyłania
* * *
Podstawową wadę mają;
O dobro publiczne nie dbają
Bo sługusami obcych wciąż pozostają
To jest bezprawie niestety
Gdy przestępcy wciąż mają immunitety
Donald Tusk
Za działalność jaką od początku się wykazuje
Na miano Naczelnego Folksdojcza RP zasługuje
Lecz w obecnej sytuacji jest na emigracji
Nie ma warunku ważniejszego
Do przetrwania Narodu Polskiego
Zakończone wojny kręte ścieżki mają
Niedawni wrogowie sojusznikami zostają
Smartfony jak stacjonarne, też ogony mają
Ale tylko wtedy gdy prądem baterie napełniają
Kiedyś pójście do kina było wydarzeniem
Dziś jest telewizora włączeniem
Rozniecanie ognia wymaga w szczególności
Suchej rozpałki i cierpliwości
Bo co nagle to po diable
Dżokej ma pod sobą konia a żona męża gamonia
Kto nie ma z kim pogadać sam do siebie gada
Sam zadaje pytania i sam na nie odpowiada
Gdy samotnik sam ze sobą rozmawia
O awanturę się nie obawia
Świat usiany jest licznie niestety
Ludźmi samotnymi czyli nieszczęśliwymi
Kiedy nikt już cię nie potrzebuje
Twoje życie jak statek bez steru dryfuje
Do domowych zwierzaków bardzo się przywiązują
One członków rodziny im zastępują
Kiedy emerytury już doczekamy
Mnóstwo czasu wolnego mamy
I niezliczoną ilość zbędnych informacji pochłaniamy
Odgłosy przy wstawaniu jak kiedyś przy bzykaniu
Ma dożywotnie wakacje
Z przerwami na leczenie i operacje
Budzi się rano niekoniecznie zadowolony
Że kolejny dzień życia jest mu przeznaczony
Dawnych znajomych weryfikuje
Komuchów i folksdojczy namiary kasuje
Przez lata zmienia się świat w którym żyjemy
A razem z nim i my się zmieniamy
Lecz moralnie tacy sami pozostajemy
Jak kamyk w bucie działają, w duszy uwierają
Ciężary które całe życie dźwigamy
To te co na sumieniu mamy
A ci co sumienia nie mają nic nie dźwigają
Uczciwość to zasada która sumieniem włada
Dylematy które w sumieniu rozstrzygamy
To testy na to jakie sumienie mamy
Potrzeba drugiej osoby bliskości
Jest naturalna u ludzi większości
Jeśli zdrowy rano się budzisz
Jesteś szczęśliwszy od wielu ludzi
Większa jest frajda z uszczęśliwiania
Kogoś bliskiego niż siebie samego
Wspólne przyjemności dają więcej radości
Niż te przeżywane w samotności
Szczęście to kochać i być kochanym
I kochanymi ludźmi być otaczanym
Gdy już nadejdzie pora umierania
Uwolnisz się od wieczornego zębów szorowania
Ponieważ w zaświatach czas nie istnieje
Nikt się tam nie zestarzeje
Cmentarze usiane są dorobkiewiczami
Którzy leżą między biedakami
Do starości serce się natrudzi
Nim mu się w końcu bicie znudzi
Ludzie z bliskimi się żegnają
I o swej miłości do nich zapewniają
Gdy starzeją się już kobity
Rosną im zwykle gabaryty
Duża nadwaga to tusza, a średnia to półtusza
Każdy ma ulubione potrawy swe
Bo dobre jedzenie nigdy nie jest złe
A problem większości tkwi w ich ilości
Najpierw ze smakiem coś zajadamy
A potem na wadze kwaśną minę mamy
Aby przeciw tyciu zaprotestować
Należy strajk głodowy zastosować
Panie na scenie synchroniczny aerobik uprawiają
I długimi włosami w prawo i lewo rzucają
Perkusiści i gitarzyści basowi puls dają utworowi
Który wyśpiewają wokaliści i gitarzyści solowi
Oni w nich ciągle jakieś piguły łykają