Uzyskaj dostęp do tej i ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
Nieśmiały, introwertyk czy może mizantrop? Agresywny, czy tylko impulsywny? Jak zachowuje się człowiek "hamletyzujący"? Niniejsze opracowanie prezentuje psychologiczną wiedzę o charakterach oraz stanowi próbę ich klasyfikacji i uporządkowania. Ukazuje korzystne lub szkodliwe społecznie następstwa funkcjonowania danego charakteru w zbiorowościach ludzkich. Poza solidną dawką wiedzy, czytelnik może liczyć na sporą dawkę humoru w postaci anegdot i ukazania komicznej strony niektórych skrajnych cech charakteru.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 373
Rok wydania: 2017
Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:
Publikując niniejszy tekst, poczuwam się do obowiązku poinformowania Szanownych Czytelników o kilku istotnych sprawach dotyczących jego właściwości.
W pierwszej kolejności pragnę zaznaczyć, że jest to praca z zakresu psychologii, w której prezentuję wiedzę o charakterach i staram się ją uporządkować zgodnie z przyjętymi kryteriami, o których poinformuję w dalszej partii Wprowadzenia. Nie ma w niej ocen normatywnych, dokonywanych z punktu widzenia etyki, nauki o moralności czy teorii wychowania. Ukazuję jednak korzystne lub szkodliwe społecznie następstwa funkcjonowania danego charakteru w zbiorowościach ludzkich.
Nie jest to sprawozdanie z badań eksperymentalnych, nie przedstawiam w nim opisu i wniosków z przeprowadzonych doświadczeń. Prezentowana tu dziedzina wiedzy jest wyjątkowo niepodatna na prowadzenie eksperymentów, zwłaszcza laboratoryjnych. Opracowanie nie jest również wytworem czysto spekulatywnym, jest tworem wspartym empirycznie w trojakim sensie.
Po pierwsze, korzystałem z badań eksperymentalnych różnych autorów, przeprowadzanych w innym celu niż poznanie określonych cech charakteru. Jednak pośrednio prace te wzbogaciły wiedzę i przyczyniły się do poznania właściwości charakteru, a dokładniej: niektórych jego cech, np. uległości, konformizmu, ekstrawersji. I jest to jedno ze źródeł danych empirycznych, na podstawie których zostały w tym tekście sformułowane opisy poszczególnych typów charakteru.
Po drugie, ukazując właściwości charakteru, korzystałem również z obserwacji osobistych lub danych zasłyszanych od osób kompetentnych. Do tej kategorii zaliczam te jednostki, które często kontaktują się z ludźmi, pracują z nimi lub rozstrzygają spory między nimi.
Poprawny i trafny opis charakteru człowieka wymaga wielokrotnych obserwacji jego postępowania w różnych sytuacjach. Natomiast do stwierdzenia występowania danej cechy wystarcza obserwacja dorywcza, nawet jednorazowa. Jeżeli np. przed uzyskaniem usługi człowiek kłania się do ziemi i rozpływa w uśmiechu, a po jej załatwieniu nie poznaje usługodawcy, to wiadomo, że demonstruje on obłudę i nie żywi uczucia wdzięczności.
Trzecim źródłem informacji były opisy charakterów i zachowania się osób, jakie pozostawili potomnym wiarygodni autorzy. Niektóre z nich istotnie przyczyniły się do pogłębionego poznania charakterów, inne pozostały drugorzędną, ciekawostkową ilustracją zjawiska lub okoliczności, w jakich one się ujawniały.
Charakter człowieka jest głównie wytworem społecznym, uwarunkowanym właściwościami relacji interpersonalnych. Zmienia się on z epoki na epokę. Jedne z jego form zanikają, a pojawiają się nowe, dotychczas nieznane. Zanikła np. gościnność rozumiana jako obowiązkowa opieka nad wędrowcem, któremu nawet myto nogi, a rozkwitła gościnność towarzyska, zabawowa.
W wyniku tego stanu rzeczy pojawia się pytanie: czy można zasadnie korzystać z historycznych opisów charakterów i przedstawiać je jako dotyczące współczesnych ludzi? Czy poza wspólną nazwą cechy charakterów mają te same treści? Czy można np. określać charakter dwudziestowiecznego Jana jako judaszowy lub dzisiejszej Anny jako penelopy? Powyższe postacie prototypowe działały przecież w konkretnych warunkach epoki, a ich cechy charakteru nabierały specyficznego znaczenia pod wpływem kontekstu, w jakim występowały.
Jasne, że mechaniczne przenoszenie wzorców charakterów ukształtowanych w czasach minionych do współczesności jest pozbawione sensu, natomiast posługiwanie się nazwą jest w pełni zasadne, bo spełnia istotną rolę. Nazwa okryta patyną czasów starożytnych przydaje „dostojeństwa”, ważności zjawisku i brzmi atrakcyjnie. A treść, jaką zawierają historyczne nazwy charakterów, nabiera walorów uniwersalnych jedynie wtedy, gdy wyraża wartości naczelne, fundamentalne podstawy kultury europejskiej.
Zasadnym wydaje się więc opis charakteru Penelopy, ponieważ jest on przekazem o wyższości i przewadze takich walorów osobowości jak niezłomność i wierność nad pokusami rozkoszy ucztowania i zabaw towarzyskich. Nie uzależnia się w nim przezwyciężenia ponętnych podniet od ich różnorakich właściwości, lecz przedstawia zasadę, która nie traci na znaczeniu wraz ze zmianą jakości pokus i upływem czasu. Prezentuje się ona następująco: wysoko cenionym jest taki charakter, w którym wartości najwyższe bezwzględnie dominują nad podrzędnymi, okazjonalnymi i szybko przemijającymi.
Podobnie ogólne przesłanie zawiera obraz charakteru Judasza. Informuje on o negatywnych skutkach naruszania podstawowych wartości w relacjach międzyludzkich. Judasz sprzeniewierzył się wartościom dobra, prawdy, miłości, a wybrał obłudę i fałsz, za co zapłacił najwyższą cenę, bo stracił życie. I jest to także przekaz uniwersalny, uwiarygodniony doświadczeniem wielu pokoleń Europejczyków.
Obrazy współczesnych charakterów, jakie przedstawiam Czytelnikowi, są zubożone w stosunku do ukazywanych przez postacie historyczne o cechy osobowe, są jednoznacznie abstrakcyjne. Wysoki poziom np. ambicji jest cechą charakteru wielu jednostek, ale trudno wskazać jedną konkretną osobę, która egzemplifikuje ambicjonalność. Istota ambicjonalności jakby rozpłynęła w mnogości jej objawów.
Fakt ten utrudnia przyswajanie treści tym osobom, które są nastawione na percepcję zmysłową. Zachęcam je do uruchomienia wyobraźni i przypomnienia sobie tych postaci znajomych, których charakter przystaje do abstrakcyjnego szkicu. Niemniej i ogólne opisy zawierają pożyteczne przekazy, bo syntetycznie informują o zaletach i wadach różnych typów ustosunkowania do siebie, innych ludzi i społeczeństwa.
W prezentowanej pracy przedstawiam 78, wyróżnionych na podstawie dominującej cechy, odmian charakterów. Przyjąłem takie rozwiązanie, mimo że zgodnie z niektórymi przekazami istnieje około 150 określeń odmian charakteru. Można zatem zapytać, dlaczego uwzględniłem tylko niektóre z nich i dlaczego wybrałem tylko te, a pominąłem inne.
Uzasadnienie tej decyzji jest proste. Za cechy charakteru uznaję jedynie te, które podlegają ocenom moralnym. Natomiast w wykazach dużej liczebności cech umieszczano również i te, które nie mają wydźwięku moralnego. Takimi np. są intuicyjność, bujna wyobraźnia (człowiek z wyobraźnią). Jasne, że pewni ludzie są wysoce intuicyjni lub działają z wyobraźnią, a inni są pozbawieni tych możliwości. Jednak te determinanty zachowania nie należą do sfery charakteru, a uwarunkowane nimi zachowania tylko w wyjątkowych przypadkach mają moralny wydźwięk.
Przy doborze opisywanych właściwości charakterów pojawiał się inny problem, a wynikł on z powodu bliskoznaczności określeń niektórych cech. Np. bitny i bojowy, odnoszone do charakteru, lub uczynny i usłużny znaczą odpowiednio niemalże to samo. Opisując jeden z nich, przedstawiałem właściwości oznaczane przez oba terminy, W rezultacie tego zmalała liczba opisów odrębnych typów charakterów.
Odrębnym zagadnieniem jest to, czy opis charakterów jest kompletny, tzn. 1) czy opisano wszystkie znaczące i występujące w życiu odmiany tego fenomenu, 2) czy jednostkowe odmiany charakterów przedstawiono wyraźnie i wyczerpująco.
Odpowiedź na pierwsze pytanie wymaga socjologicznego rozeznania tego, jakie rodzaje charakterów występują w danym społeczeństwie i z jaką częstotliwością. Jednak badania tego zagadnienia koncentrowały się jak dotychczas na ukazywaniu najwyżej cenionych lub najbardziej popularnych, przy tym dominujących cech charakteru, ale nie przedstawiały bogactwa różnorodnych charakterów. Nie wiadomo np., ile jest w Polsce charakterów altruistycznych, ksobnych, zadziornych czy bajronowskich. Ten stan rzeczy skłonił mnie do uwzględnienia jedynie haseł (nazw charakterów) popularnych i wpłynął na ich dobór oraz liczebność.
Drugie pytanie jest dobrym pretekstem do ujawnienia zamysłu autorskiego, dotyczącego sposobu prezentacji poszczególnych cech charakteru. Opis każdego hasła zawiera cztery wątki tematyczne. Pierwszym jest słownikowa definicja nazwy, niekiedy uzupełniana komentarzem uściślającym jej rozumienia, drugim – zestaw najważniejszych synonimów ukazujących odcienie znaczeniowe użytego terminu.
Trzeci wątek stanowi sedno charakterystyki przedstawianej cechy, bowiem ukazuje on psychiczne stany i procesy, które determinują właściwe dla danego charakteru zachowania. W pewnych przypadkach są to prezentacje prostych zależności, np. złości i zachowania agresywnego, w innych ukazywania zawiłych powiązań przyczynowo-skutkowych, jakie np. ujawniają w zachowaniu altruistycznym lub opiekuńczym.
Wreszcie czwartym elementem opisu są pokazywane następstwa i skutki zachowania, jakie wynikają z „posiadania” danego typu charakteru. Są one znaczące zarówno w sensie jednostkowym, jak i społecznym. Mogą gwarantować powodzenie w życiu lub być przyczyną klęsk i niepowodzeń.
Formalne określenia charakterów są pozbawione uroku, podobnie smakują jak pokarm bez przypraw. Dlatego też starałem się, w miarę możliwości, ukazywać jego właściwości w kontekście sytuacji, które wyostrzały jego treść i wymowę. Nie stroniłem od przedstawiania anegdot i humorystycznej strony zdarzeń, jeżeli służyło to pogłębieniu prezentacji danego charakteru. Wiadomo przecież, że jego skrajne cechy często prowadzą do śmieszności i że istnieje zjawisko zwane komizmem charakterów.
W dzisiejszych dynamicznych czasach, zaganiani licznymi obowiązkami i pogonią za kawałkiem grosza, rzadko miewamy wolne chwile, które umożliwiają refleksję nad swoim i cudzym charakterem. Mam nadzieję, że prezentowana książeczka stanie się czynnikiem inspirującym do zastanowienia się nad tą, jakże ważną, właściwością naszej osobowości.
Czesław Matusewicz
W wielu pracach psychologicznych charakter człowieka utożsamia się z jego osobowością1. W moim rozumieniu charakter jest jedynie jednym z elementów struktury osobowości, podlegającym ocenie moralnej. Różni się on od cech neutralnych moralnie, takich jak np. upodobanie do określonego smaku czy rodzaju aktywności fizycznej. Mogą one sporadycznie kojarzyć się z określonym typem charakteru, ale nie są systematycznie oceniane w aspekcie moralności. Charakterjest zatem właściwością osobowości człowieka, która określa jegoustosunkowanie do ludzi, samego siebie i innych obiektów światazewnętrznego na podstawie kryteriów moralnych.
Przedstawiona definicja charakteru oddaje syntetycznie sens omawianego terminu, a to otwiera drogę do wielorakich interpretacji. Dążąc do jej uściślenia, poddajmy analizie terminy z definiendum. Zapytajmy w pierwszej kolejności o to, jak treść kryje się za słowem „właściwość”.
Właściwością, albo cechą, jest to, co pozwala wyróżnić dany charakter od każdej innej jego odmiany. Tak też rozumiano ją już w czasach starożytnych, w języku greckim charakeristikos znaczy tyle co wyróżniający, odróżniający2. Akt wyodrębnienia danego charakteru z całego zbioru wymaga przyjęcia sensownego kryterium, na podstawie którego dokona się tej czynności.
Zarówno naukowcy, jak i praktycy posługują się kilkoma kryteriami wyróżniania właściwości charakterów. Pierwsze z nich to kryterium treści, meritum. Człowiek np. skąpy jest z gruntu inny niż człowiek hojny, różnią ich cechy psychiczne. Ujawniają się one na wiele sposobów, m. in. w postępowaniu, i są określane na podstawie obserwacji lub domniemania ich ukrytego istnienia.
Ludzie kontaktując się ze sobą w ciągu licznych wieków, doświadczali – pod wpływem różnych form zachowania partnerów – doznań określonej treści. Rozróżniali je, lepiej poznawali, kojarzyli ze sobą, a także na tej podstawie określali jakość charakteru partnera. Z autopsji z kolei poznawali wielorakie odczucia, które wzbudzali inni swym zachowaniem. I właśnie te odczucia posłużyły za określenia treści charakteru. Uwzględniając doświadczenie wielu osób, ustala się typowe ich wątki i utrwala się je w języku w postaci nazw odmian charakteru. Przedstawiam to w rozdziale V tej pracy.
Okazuje się, że posługiwanie się kryterium treści w praktyce nie jest ani łatwe, ani wygodne. Istnieje bowiem, jak to wykazał G. Allport, aż 17 953 (w języku angielskim) przymiotnikowych określeń cech charakteru3.
Nie znaczy to, że rzeczywiście charakter ludzi występuje aż w tak licznych odmianach. Wiele z tych nazw okazuje się być synonimami lub słowami bliskoznacznymi. Sytuacja ta sprawia, że używając różnych terminów, możemy mieć na myśli tę samą cechę. Np. bitny i waleczny mają to same znaczenie, ale opisując wyczyny rycerza lub sportowca zastanowimy się nad tym, które z tych określeń lepiej oddaje istotę poczynań bohatera.
Powodem takiego stanu rzeczy jest to, że większość określeń właściwości charakteru, oprócz komunikowania o treści, służy także do przekazu informacji o odczuciach emocjonalnych nadawców wobec osoby, która wykazała się daną cechą w działaniu. Inaczej mówiąc, określenia cech charakteru są nośnikami dwojakiej informacji: pierwsza dotyczy cech charakteru osoby postrzeganej, druga postrzegającej.
Słownikowe definicje są „suche”, nie uwzględniają opisanej dwoistości nazw, np. słowo „zazdrosny” określono jako „(…) pragnący tego, co ma ktoś inny”. Jest to operacja na wysokim poziomie ogólności, a skądinąd wiadomo, że nazwy ogólne określające treść cech charakteru są wieloznaczne, a stan ten utrzymuje się także na poziomie nazw jednostkowych.
Jeżeli słyszymy wypowiedź typu: „ludzie są zazdrośni” lub „Jan jest zazdrosny”, to ani w pierwszym, ani w drugim przypadku nie uzyskujemy pełnej informacji o rzeczywistym stanie rzeczy. Aby uniknąć wieloznaczności, stosuje się w praktyce zabieg konkretyzacji. Jan może być zazdrosny o powodzenie sąsiada u kobiet, jego stan konta lub… sławę jako miejscowego piłkarza.
Konkretyzacja uściśla treść nazwy określającej właściwość (cechę) charakteru, ale nie zapewnia jednoznaczności jej odbioru w tonacji emocjonalnej. Ta w znacznym stopniu zależy od nastawienia osoby postrzegającej. Dobry nastrój postrzegającego przenosi się na „widzenie” cech obiektu postrzeganego. Zazdrość np. może być potraktowana dobrotliwie, połączona z podziwem: „Ten to jest wybrańcem losu!” lub złośliwie: „Temu draniowi szczęście sprzyja!”.
Konsekwencją tych rozważań jest stwierdzenie, że opis charakterów z punktu widzenia ich treści (właściwości) jest przydatny i stosowany w opisach literackich oraz w praktyce życia codziennego. Natomiast nie najlepiej służy celom poznawczym, nie spełnia bowiem kryterium ścisłości, a przeto nie sprzyja poznawaniu zależności i związków przyczynowo-skutkowych.
Właściwości charakteru, oprócz jakości, różnią się stabilnością. Różnice te nastręczają wiele kłopotów poznawczych, bowiem nie zawsze są ujawniane, a w niektórych sytuacjach maskowane lub wręcz ukrywane. Wyraźnie są eksponowane wtedy, gdy ich ekspresja służy realizacji celów jednostki.
Np. upór ludzi ujawnia się sporadycznie w natężeniu stosownym do sytuacji, dającym się uszeregować liniowo: od bardzo słabego do niezmiernie intensywnego. Nie ma, niestety, takiej miary, która umożliwiłaby ilościowe (skokowe) przedstawienie zróżnicowania stanów uporu. Chcąc realizować ten zamiar, musimy posługiwać się określeniami, które pozwalają jedynie uporządkować różnorodne objawy siły uporu. Innymi słowy, stosujemy w tej sytuacji skalę porządkową z rubrykami typu: nigdy, niekiedy, rzadko, zazwyczaj, zawsze.
Poziom stabilności charakteru, rozumiany jako cechy konkretnej osoby, możemy określać na podstawie kilku kryteriów. Jednym z nich jest jej powtarzalność wróżnorakich sytuacjach. Jeżeli X okazuje życzliwość w domu, środowisku pracy, wobec kolegów z kręgu zabaw, to z dużym prawdopodobieństwem możemy sądzić, że X jest człowiekiem życzliwym.
Następne kryterium to trwałość, oporność na presję wymuszającą zmianę. Pięknie cechę tę ukazał A. Mickiewicz w bajce Golono,strzyżono. Uparta żona, topiona w stawie, już bulgotała, ale jeszcze spod wody strzygła palcami, niczym nożycami, utrzymując, że skradzioną sukę „strzyżono, a nie golono”. Ludzie skrajnie uparci nie rezygnują ze swoich przekonań nawet pod groźbą śmierci. Osiągają apogeum trwałości tej cechy. Każda inna forma uporu jest już mniej intensywna.
Innym kryterium stabilności cechy charakteru jest częstotliwość jej występowania. Jeżeli obserwując kogoś lub wypytując osobę badaną stwierdzamy, że przykładowy upór lub dowolnie inna cecha występuje u niej przy każdej okazji i we wszelkich okolicznościach, to stwierdzamy, że osoba ta jest uparta lub wyrazista ze względu na dowolną inną cechę. I przeciwnie, jedynie sporadyczne wystąpienie danej cechy nie kwalifikuje osoby do grona ludzi o podobnych cechach osobowych. Tak rozumianą stabilność charakteru prezentują różni pasjonaci, którzy przy każdej okazji opowiadają o walorach określonego zjawiska: miejscowości wypoczynkowej, książki, którą piszą, cudownego leku przeciw otyłości, itp.
Kolejnym kryterium jest pewność. Osoby o stabilnym charakterze nie mają wątpliwości moralnych, są przekonani, że oceniają i postępują właściwie i zgodnie z zasadami lub nakazami moralnymi. Nie wahają się, nie przeżywają stanów ambiwalentnych. Wybrany cel życia realizują konsekwentnie, nie dopuszczają myśli o tym, że popełnili błąd wyboru. To, co uznają za dobre, jest dla nich dobre. Zjawiska oceniają, niekiedy przesadnie stabilnie, z punktu widzenia raz na zawsze przyjętych standardów, bez konfrontowania ich ze zmienną rzeczywistością. Nie dopuszczają oni możliwości pojawienia się rozbieżności pomiędzy opinią a stanem rzeczywistym. Osoby o takich właściwościach charakteru z reguły są głęboko wierzącymi, zafascynowanymi prawdami bądź doktryny religijnej, bądź ideologicznej, np. komunistycznej.
Czwartą wersję przesłania do oceny stabilności charakteru uzyskujemy korzystając z zasady konsekwentnego stosowania norm. Mówimy np., że X ma stabilny, niezłomny charakter, bo zawsze postępuje zgodnie z jego wskazaniami. Jednakowo ocenia czyny osób darzonych sympatią i niesympatycznych, wpływowych, charyzmatycznych i słabych, pozbawionych wsparcia społecznego. Nie ulega on presji, by odstąpić od zasad i określony przypadek postępowania ocenić łagodniej lub, jak to się określa potocznie, przymknąć oko na dane wykroczenie.
Wymienione kryteria, rzecz jasna, nie pokrywają się, pozwalają natomiast przedstawiać różne oblicza wielowymiarowej stabilności charakteru. Możemy sobie wyobrazić zróżnicowane konfiguracje cech, a także spotkać zarówno ludzi spójnych wewnętrznie, jak i pełnych wielorakich sprzeczności. Z historii znane są jednostki wyraziście skąpe, które nie szczędziły grosza na zakup książek, na hodowle rasowych koni, a nawet na dobroczynność wśród ubogich. Spójność w sensie psychicznym jest tożsama ze spójnością logiczną, niesprzecznością.
Urok charakterów ludzkich, a zarazem trudność ich poznawania wynika z faktu istnienia milionów kombinacji w układach jakości, zabarwienia emocjonalnego i siły. Świadczą one o tym, że charakter każdego z nas jest unikatowy i niepowtarzalny. Może on być podobny lub zbliżony do innego, ale nie może być identyczny z nim. Z tego powodu opisy jednostkowych właściwości charakteru są bardziej wnikliwe i adekwatne niż charakterystyki uogólniające. Niemniej ostatnie częściej są stosowane ze względów praktycznych, w tym poznawczo-naukowych.
Jeżeli zechcemy np. poznać właściwości charakterów kandydatów przydatnych do pracy w policji lub w zakładzie wychowawczym, to nie możemy zmierzać do rozpoznania występowania setek możliwych cech, lecz musimy skoncentrować na tym, czy posiedli oni kilka cech dominujących, istotnych z punktu widzenia wymagań zawodowych. Dopiero na podstawie takich uogólnionych danych można będzie podjąć działania społecznie pożądane.
Uwzględniając m.in. tę potrzebę społeczną, dokonano wielu różnych klasyfikacji cech charakteru. W niektórych z nich uwzględniano jedynie jakość cechy, w innych powiązanie cechy z innymi czynnikami osobowości. Przykładem pierwszej jest uporządkowanie dokonane przez Allporta, drugiej – układ „Wielkiej Piątki”, o której powiem nieco później.
Za G. Allportem wyróżniamy trzy grupy cech charakteru: kardynalne, centralne i drugorzędne4. Pierwsze są rzadko spotykane, występują one u ludzi o silnej osobowości, wyjątkowych właściwości i „przenikają” we wszystkie inne cechy, a także silnie wpływają na postępowanie. Określają unikatowy charakter. Może to być niebywała siła przekonań, determinacja w dążeniu do celu, odporność na utrudnienia itp. Takie właściwości można przypisać historycznym postaciom Kolumba lub Gandhiego, a współcześnie, zdaje się, że prezentuje je papież Franciszek, rzecznik ludzkiej religii, burzący skostniałe stereotypy watykańskie.
Drugą grupę stanowią cechy centralne o dużym znaczeniu moralnym i niezbyt liczne (od pięciu do dziesięciu), takie jak uczciwość, sprawiedliwość, prawdomówność, szczerość, otwartość. Występują one u wielu ludzi, są wspólne, na ich podstawie porównujemy i klasyfikujemy charaktery ludzi.
Wreszcie trzecią grupę stanowią cechy, które nie mają zasadniczego znaczenia w kształtowaniu relacji między ludźmi, są cechami ozdobnymi osobowości jednostek. Takimi np. są zamiłowanie do określonej dyscypliny sportu, typu spotkań towarzyskich, stroju (wygodnego, praktycznego, eleganckiego).
Zamykając ten fragment prezentacji charakterów ludzkich, zapytajmy o sens tej czynności i jej przydatność praktyczną. Wiadomo, każdy człowiek żyje wśród ludzi o różnych właściwościach. Jedni są życzliwi i pomocni, drudzy agresywni i zachłanni, zatem zbliżając się do nich lub oddalając od nich, doświadczamy przyjemności, odnosimy korzyści lub doznajemy przykrości. Znajomość charakterów, podobnie jak busola w lesie, pozwala wybierać właściwy kierunek ruchu ku wspólnemu zadowoleniu osób kontaktujących się i bezkonfliktowemu życiu.
Charakter człowieka ujawnia się przede wszystkim w jego sposobie traktowania innych. Oni mogą być uznani za środek zaspokajania odczuwanych potrzeb, przeszkodę z realizacji celów, inspirację przeżyć lub pomoc w walce z siłami przeciwnymi życiu. Można ich lubić lub nienawidzić, dążyć do spotkań lub unikać wszelkich z nimi kontaktów. Odpowiednio do tych pragnień uformowały charaktery sobka, złoczyńcy, mizantropa i innych.
Z encyklopedycznej informacji wynika, że ustosunkowanie do innych ludzi ujawnia się w ośmiu podstawowych wymiarach. Są to: 1) ofiarność – obojętność, 2) ufność – podejrzliwość, 3) czułość – oschłość, 4) śmiałość – wstydliwość, 5) szczerość – skrytość, 6) wyrozumiałość – bezwzględność, 7) delikatność – grubiaństwo, 8) pyszałkowatość – uniżoność. W każdym wymiarze intensywność danej cechy oscyluje od bardzo słabej do bardzo silnej5.
Kategorie te, oprócz pyszałkowatości, jasno przedstawiają cechy charakterów określających jakość ustosunkowania do ludzi. Pyszałkowatość jest nazwą wieloznaczną, oznacza zarozumiałość, wyniosłość, zbytnią pewność siebie, butę, hardość. Wyraża wywyższanie się, skłonność dominacji nad innymi, a nawet pogardę wobec innych. Każdy z tych odcieni pyszałkowatości wpływa na inny rodzaj relacji z innymi.
Przedstawione encyklopedyczne rozumienie ustosunkowania do innych nie zawiera, moim zdaniem, istotnego wymiaru, jakim jest instrumentalność – autonomiczność. W kontaktach codziennych często spotykamy ludzi, którzy wszelkimi sposobami usiłują wykorzystać innych do realizacji swoich celów, starają się spożytkować ich umiejętności, posiadane zasoby, więzi społeczne. Oni spostrzegają innych jako środek realizacji swoich planów, eksploatują ich, są, egoistyczni, pozbawieni uczuć altruistycznych. Nie traktują jednostki ludzkiej jako bytu samego dla siebie. Spotykamy też takich, którzy dla dobra innych i ze względu na szacunek do nich poświęcają swoje życie. Pomiędzy tymi krańcami mieści się niezliczona ilość wariancji tego usposobienia.
Ustosunkowanie do samego siebie silnie współgra z oceną swojej osoby. Ci, którzy oceniają siebie bardzo wysoko, korzystnie wyróżniają siebie z grona innych, których to nie darzą szacunkiem i wyraźnie lekceważą. Nie odczuwają sympatii do ludzi i nie rozbudowują relacji interpersonalnych ponad te, które są niezbędne do życia. Koncentrują uwagę na sobie, w różnym znaczeniu tego zwrotu. Ich charakter jest mniej lub bardziej zabarwiony egotyzmem.
Niektórzy z nich dbają o „zrobienie” kariery, na tym głównie koncentrują uwagę i z tego punktu widzenia kształtują swoje cechy charakteru. Zabiegają o to, by byli dobrze postrzegani przez przełożonych i otoczenie współpracowników. Manipulują ich spostrzeżeniami i opiniami. Przedkładają skuteczność ponad moralność. Prezentują charakter karierowicza.
Inni nastawiają się na doznawanie przyjemności życia, Są wśród nich utracjusze, beztrosko oddający się zabawom i rozrywkom. Inni ludzie dla nich to jedynie towarzysze zabawy. Nie traktują oni życia z należną powagą, żyją chwilą i nie troszczą się o to, co stanie się z nimi w przyszłości.
Doznań przyjemności pragną też koneserzy. Cenią oni przyjemności wyszukane, wyższej jakości. Uwielbiają kunsztowne dzieła sztuki, piękne widoki, inspirujące książki i rozmowy z ludźmi o podobnych upodobaniach co oni. Unikają tego, co pospolite. Izolują się od innych, żyją zazwyczaj w zamkniętym świecie swoich ulubionych obiektów.
Są też i tacy, którzy koncentrują się jednie na sobie z powodu chęci doskonalenia się. Mają oni charakter perfekcjonistów. Dbają o każdy szczegół tego, co dotyczy ich osoby. Starają się schludnie wyglądać, starannie wiązać krawat, pedantycznie czyścić buty, poprawnie się wysławiać. Mają oni skłonność korygowania nieprawidłowości zachowania innych.
Ilustruje to zabawne zdarzenie. Polonista, profesor uniwersytetu im. Jana Kazimierza we Lwowie, mieszkający na czwartym piętrze, usłyszał pewnego dnia dochodzące z podwórka zawołanie sprzedawcy węgla: „Węgli, węgli!”. Wychylił się więc z okna i zawołał: „Chodź no tu!”. Gdy węglarz wdrapał się na czwarte piętro i wszedł do mieszkania profesora, ten pouczył go: „Nie mówi się »węgli«, lecz »węgiel«. Zdenerwowany sprzedawca skwitował to niewybrednym: „Pocałuj mnie w dupa!”. Profesor i w tym przypadku zachował się jak perfekcjonista, poprawił węglarza: „Nie w dupa, lecz w dupę!”.
Ustosunkowanie się do siebie wyraźnie ujawnia się w następujących płaszczyznach: pewność – niepewność siebie, skromność – zarozumiałość, zdecydowanie – niezdecydowanie, pobłażanie – rygoryzm, zaradność – gnuśność, odwaga – lękliwość, samodzielność – zależność, zorganizowanie – chaotyczność, nastawienie na rozwój – nastawienie na trwanie. Osoby tego typu są z reguły pewne siebie, zdecydowane, zarozumiałe, nastawione na rozwój.
Ustosunkowanie do świata można, bardzo ogólnie, ująć w trzech wymiarach: życia w świecie, obok świata i poza światem6. W pierwszym funkcjonują ludzie wrażliwi, interesujący się wszystkim tym, co dzieje w ich środowisku przyrodniczym, dbający o jego dobry stan. Są to jednostki aktywne, twórczo przekształcają swoje otoczenie, przystosowując je do potrzeb swoich i ogólnoludzkich.
W drugim funkcjonują osoby o charakterze klerka, bierni obserwatorzy bulwersujących lub zabawnych procesów życia. Ich dewizą życiową jest zawołanie: „A mój domek na uboczu!”. Są oni obojętni na wszystko, co bezpośrednio nie dotyczy ich samych. Są przekonani, że jednostka praktycznie nie ma żadnego wpływu na procesy zachodzące w świecie, najlepiej zatem nie angażować w żadne spory i kontrowersyjne przedsięwzięcia. Cieszą się z życia, obserwując wzloty i upadki wielkich i silnych, podobnie jak widzowie na spektaklu komediowym w teatrze.
W trzecim z kolei wymiarze funkcjonują ludzie izolujący się lub izolowani od świata, zakonnicy kryjący się za murami klasztorów, samotnicy uciekający w niedostępne zakątki globu, a także sądownie skazani na dożywotnią lub długoletnią karę pozbawienia wolności. Jest to nieliczna grupa osób hołdująca bądź zamierzchłym ideałom człowieka, stroniących od amoralnego, zepsutego świata, bądź naruszająca istotne zasady regulujące współżycie ludzi. Pozostają oni poza głównym nurtem procesów społecznych.
1C.S. Hall, G. Lindzey: Teorie osobowości, PWN, Warszawa 1994, s. 410
2W. Kopaliński: Słownik wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych,Warszawa 1975
3G.W. Allport, H.S. Odbert: „Trait-names”, Psychological Monograph, nr211
4G.W. Allport: Pattern and growth in personality, New York, Holt,Rinehart, Winston, 1961.
5W. Szewczuk: Charakter: Encyklopedia psychologii, WSSE, Warszawa1998
6F. Cluckhohn: „Value orientation”, w: Toward a General Theory ofAction, Cambridge 1962
Spis treści - fragment
Strona tytułowa
WPROWADZENIE
I PROBLEM CHARAKTERU
Rozdział 1 Definicja i cechy charakteru
1.1 Formalne cechy charakteru
1.2 Ustosunkowanie wobec innych, siebie samego i świata
Przypisy
