lucy1969
Po wysłuchaniu drugiego tomu o komisarzu Marku Przygodnym jestem nadal pod wrażeniem.Komisarz budzi wielką sympatię, jest człowiekiem inteligentnym, błyskotliwym, wrażliwym i romantykiem w odróżnieniu od wielu innych książkowych komisarzy. Na dodatek i o dziwo nie jest wulgarny i nie odreagowuje traumy związanej z pracą za pomocą alkoholu. Ma wiele ciekawych przemyśleń na temat życia, relacji z żoną i stosunków społecznych. Po takiej lekturze nie wpada się w depresję, nie ogląda się ze strachem za siebie, ale mimo że to kryminał , można się uśmiechnąć i podumać o życiu.
