Oferta wyłącznie dla osób z aktywnym abonamentem Legimi. Uzyskujesz dostęp do książki na czas opłacania subskrypcji.
14,99 zł
„Więcej się uśmiechaj!”
„Przesadzasz, inni mają gorzej!”
„Idź pobiegać!”
„Nie bądź taki(-a) delikatny(-a)!”
„Co cię nie zabije, to cię wzmocni”
Często bagatelizujemy niepokojące sygnały ze strony naszej psychiki, a rady, które dostajemy, sprawiają, że czujemy się jeszcze gorzej. Czekamy, aż „zły humor” sam minie, lub maskujemy go toksyczną pozytywnością. Kiedy brakuje nam motywacji do działania, winę zrzucamy na kiepską pogodę. Wstydzimy się przyznać, że potrzebujemy pomocy. Codziennie jesteśmy bombardowani mnóstwem złych informacji i negatywnych bodźców. Przez to wszystko trudno nam utrzymać odpowiednią higienę psychiczną.
Może warto wziąć sprawy w swoje ręce i zadbać o siebie?
Z Samopomocownika dowiesz się:
ü czym są emocje, skąd się biorą, jak je zrozumieć i pielęgnować,
ü jak sprawnie komunikować je innym,
ü jak radzić sobie ze stresem i stawiać granice,
ü czym jest motywacja i jak efektywnie zaangażować się w to, co dla nas ważne,
ü co zrobić, gdy brakuje motywacji,
ü jak lepiej rozumieć swoich bliskich i ich problemy…
…i wiele, wiele więcej!
Odkryj w sobie psychologiczną ciekawość i postaw swoje zdrowie psychiczne na pierwszym miejscu!
Natalia Ziopaja – psycholożka, psychoedukatorka i interwentka kryzysowa. Prowadzi profil na Instagramie @psychologiczne_ciekawosci, na którym w prosty sposób tłumaczy, jak nauczyć się siebie i zadbać o swoje zdrowie psychiczne.
Książka ta zrodziła się z ciekawości, jaką mam w sobie, i z potrzeby odpowiedzi na pytania, które ta ciekawość mi przyniosła. Z ciekawości, ponieważ odkąd pamiętam, poszukiwałam odpowiedzi na pytanie, dlaczego jest tak, że wiele osób doskonale wie, jak sobie radzić, gdy coś je boli fizycznie lub gdy się zranią, ale wobec psychicznego bólu czy kryzysu są bezradne – tu już nie wszystko jest takie oczywiste. (…) Czekamy, aż samo przejdzie, wpadamy w wir pracy, aby zapomnieć o cierpieniu, nie mówimy innym o gorszym samopoczuciu psychicznym, bo obawiamy się oceny, a do specjalisty udajemy się dopiero wtedy, kiedy jest już naprawdę źle. (…) Bezwzględnie czekamy, bo przecież „jesteśmy normalni(-ne)”, a wzięcie wolnego z powodu emocji, uczuć i trudności psychicznych wydaje się nam co najmniej niedorzeczne. Czy tak wygląda równość pomiędzy zdrowiem psychicznym a fizycznym? Czy zdrowie psychiczne naprawdę zasługuje na mniejszą dbałość i bagatelizowanie?
(fragment)
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 204
Data ważności licencji: 10/25/2027
Dla moich najbliższych,dzięki którym mogę nieść pomoc dalej
Książka ta zrodziła się z ciekawości, jaką mam w sobie, i z potrzeby odpowiedzi na pytania, które ta ciekawość mi przyniosła. Z ciekawości, ponieważ odkąd pamiętam, poszukiwałam odpowiedzi na pytanie, dlaczego jest tak, że wiele osób doskonale wie, jak sobie radzić, gdy coś je boli fizycznie lub gdy się zranią, ale wobec psychicznego bólu czy kryzysu są bezradne – tu już nie wszystko jest takie oczywiste. Kiedy fizycznie czujemy się gorzej czy kiedy dopada nas jakaś choroba, dostrzegamy mnóstwo możliwości samopomocy. Gdy się zranimy, wiemy, że trzeba opatrzyć ranę i zatamować krwotok – bandażujemy, naklejamy plaster. Kiedy czujemy się kiepsko, zupełnie normalne wydaje się nam zostanie w domu. Reagujemy na różne sposoby, szukamy właściwej diety, aby wartościowo odżywiać organizm, postanawiamy zadbać o siebie, położyć się i odpocząć. Nierzadko myślimy: „To pewnie infekcja, jeśli w najbliższym czasie nie przejdzie, pójdę do lekarza”. No właśnie… Czy myślimy wtedy: „Przecież jestem normalny(-a), do lekarza chodzą tylko wariaci”? Zdarzyło się wam słyszeć coś tak absurdalnego w odniesieniu do zdrowia fizycznego? Mnie nie… Wielokrotnie natomiast słyszałam takie słowa, gdy chodziło o zdrowie psychiczne, choć tu to zdanie wydaje się dokładnie tak samo absurdalne. Kiedy czujemy się gorzej psychicznie, zdarza się nam myśleć: „Ach, dam radę, przecież to pewnie tylko wymówka, lenistwo, to moja wina”. Reagujemy na różne sposoby, ale mam wrażenie, że to, co robimy, często nie jest tak naprawdę skuteczne. Czekamy, aż samo przejdzie, wpadamy w wir pracy, aby zapomnieć o cierpieniu, nie mówimy innym o gorszym samopoczuciu psychicznym, bo obawiamy się oceny, a do specjalisty udajemy się dopiero wtedy, kiedy jest już naprawdę źle. Nie analizujemy, od ilu dni zmagamy się ze smutkiem, stresem, przygnębieniem, dlaczego nam się nie chce, co powoduje te trudności. Bezwzględnie czekamy, bo przecież „jesteśmy normalni(-ne)”, a wzięcie wolnego z powodu emocji, uczuć i trudności psychicznych wydaje się nam co najmniej niedorzeczne. Czy tak wygląda równość pomiędzy zdrowiem psychicznym a fizycznym? Czy zdrowie psychiczne naprawdę zasługuje na mniejszą dbałość i bagatelizowanie? Czy powinniśmy się wstydzić lub czuć się winni, gdy się pogorszy?
Książka ta powstała także z potrzeby zaspokojenia tej ciekawości. Potrzeby mówienia o znaczeniu aspektów psychologicznych w holistycznym podejściu do zdrowia. Potrzeby, aby zdrowie psychiczne było traktowane na równi ze zdrowiem fizycznym, aby trudności i choroby psychiczne nie wzbudzały poczucia wstydu oraz aby każdy człowiek miał możliwość nabycia „plastra” na ranę psychiczną i znał strategie samopomocowe, które mogą pomóc mu psychicznie poczuć się lepiej.
Dzięki odpowiedziom tysięcy osób na moim instagramowym profilu psychoedukacyjnym Psychologiczne Ciekawości (@psychologiczne_ciekawosci), ale też dzięki własnym doświadczeniom, doszłam do wniosku, że z dużą trudnością przychodzi nam mówienie innym o problemach dotyczących zdrowia psychicznego, a nawet przyznanie się przed samym sobą, że z owymi problemami się zmagamy. W społeczności Psychologicznych Ciekawościaków częściej martwimy się o ocenę, jaka może się pojawić w związku z tymi problemami, niż poszukujemy ich rozwiązań, a większość z nas uważa, że zdrowie psychiczne to poniekąd temat tabu. Dzięki osobom współtworzącym ze mną ten profil – obserwatorom i obserwatorkom – mogłam napisać książkę odpowiadającą na ich potrzeby psychoedukacyjne, o których głośno mówią i piszą, wręcz alarmują. Z tego powodu postanowiłam uwzględnić w niej wszystko to, co najczęściej powtarza się w prośbach. Są to informacje bazowe, które powinny być elementem podstawowej edukacji, i wskazanie tego, na co zasługuje każdy z nas.
Książka została podzielona na cztery części.
Pierwsza to podstawy – dowiesz się z niej tego, co jest potrzebne na początku drogi do zdrowia psychicznego. Znajdziesz informacje o tym, jak szukać pomocy specjalistycznej, kiedy samopomoc nie wystarcza. Poznasz także psychofizjologię człowieka związaną z podstawowymi potrzebami organizmu.
Druga część opowiada o emocjach – jest przepełniona psychoedukacją dotyczącą tego, czym są emocje, dlaczego się pojawiają, jak sobie z nimi radzić (na przykład w żałobie czy kryzysie) lub jak je pielęgnować.
Trzecia część dotyczy poznawania. Otrzymasz w niej solidną dawkę informacji o tym, jak uczyć się siebie. Znajdziesz odpowiedzi na pytania, dlaczego się różnimy, czym są myśli, jak rozpoznawać te, które nam nie służą, oraz jak określać, co nam pomaga i czego potrzebujemy. W tej części poznasz także strategie, które mogą ci pomóc w budowaniu własnej wartości oraz rozumieniu nie tylko siebie, ale także drugiego człowieka.
Ostatnia, czwarta część poświęcona jest motywacji i zaangażowaniu. W niej skupimy się na tym, jak stawiać sobie cele adekwatne do swoich możliwości, cele, które są krokami na drodze do realizacji twoich życiowych wartości. Poznasz metody, które mogą ci pomóc w zaangażowaniu się w działanie, przy okazji ucząc zaangażowania w pomaganie. Dowiesz się też, jak zdobywać informacje dotyczące tego, jak wspierać siebie i innych.
Pod koniec każdego z rozdziałów znajdziesz również związane z danym tematem pytania, które najczęściej pojawiały się na moim profilu instagramowym. Dzięki nim mogłam współtworzyć tę książkę z osobami obserwującymi profil i dowiedzieć się, co jest dla nich ważne, co budzi wątpliwości i jakie tematy poruszyć. Ogromnie mnie to cieszy i niezmiernie dziękuję każdej osobie, która postanowiła podzielić się swoimi pytaniami i spostrzeżeniami! A! Jeszcze jedno – ćwiczenia zawarte w poszczególnych rozdziałach pomogą ci w różnych sytuacjach, na przykład ćwiczenia z rozdziału o kryzysie suicydalnym przydadzą się podczas radzenia sobie z trudnymi emocjami, żałobą i tak dalej…
Co ważne – samopomoc to istotna metoda w radzeniu sobie z trudnościami, problemami czy zaburzeniami. Jedną z form samopomocy może być właśnie czytanie tej książki. Ale pamiętaj, że lektura nie zastąpi profesjonalnej, indywidualnej pomocy specjalistycznej. Książka dostarczy ci sprawdzonych narzędzi do udzielenia pierwszej (samo)pomocy psychologicznej, które przydadzą się wielu z potrzebujących osób, wyposaży cię w wiedzę, jak tę specjalistyczną pomoc odpowiednio dobierać i nieść, a także gdzie jej szukać. Nie mogę jednak zagwarantować ci, że te narzędzia się u ciebie sprawdzą, że będą one w stu procentach skuteczne i uwolnią cię od wszelkich problemów i trudności. Każdy(-da) z nas jest jedyną w swoim rodzaju, wyjątkową istotą, co sprawia, że nie ma uniwersalnych przepisów i sposobów pomocy, które byłyby tak samo skuteczne w przypadku każdego człowieka. Weź więc z tej książki to, co będzie przydatne właśnie dla ciebie i co okaże się pomocne oraz efektywne. Nic na siłę…
A teraz nie pozostało mi już nic innego jak zaprosić cię do – mam nadzieję – merytorycznej i przyjemnej psychoedukacyjnej podróży. Zaczynamy!
PS. Książkę tę starałam się oprzeć na najważniejszych doniesieniach badawczych w dziedzinie zdrowia psychicznego. Na końcu umieściłam bibliografię zawierającą publikacje, z których korzystałam podczas pisania. Jest to obszerna lista inspirujących lektur, zachęcam cię do jej przejrzenia.
Zapraszam cię również na mój profil instagramowy @psychologiczne_ciekawosci, gdzie znajdziesz mnóstwo informacji dotyczących zdrowia psychicznego, bazujących na praktyce psychologicznej i dowodach naukowych.
Na wstępie czuję się zobowiązana do krótkiego omówienia podstaw, zupełnie jak w gabinecie psychologicznym podczas wstępnej psychoedukacji. Drogę ku zdrowiu psychicznemu warto zacząć od zbadania stanu zdrowia somatycznego i sprawdzenia poziomu zaspokojenia naszych potrzeb fizjologicznych. Właśnie dlatego w tej części pokrótce zajmiemy się omówieniem podstawowych potrzeb fizjologicznych człowieka, które bezwzględnie wpływają na zdrowie psychiczne i mogą odgrywać szczególną rolę w kształtowaniu samopoczucia psychicznego.
Zacznijmy od określenia, o czym mówimy. Dzięki definicji sformułowanej przez Światową Organizację Zdrowia1 (WHO) wiadomo, że zdrowie to nie tylko całkowity brak choroby czy niepełnosprawności, ale także stan pełnego fizycznego, umysłowego i społecznego dobrostanu (dobrego samopoczucia). Antonovsky w 1979 roku w swojej książce Health, Stress and Coping2 zaproponował, żeby na zdrowie patrzeć jak na kontinuum, proces; z jednej jego strony jest ciężka, zagrażająca życiu choroba, z drugiej – pełne zdrowie. Umiejscowienie swojego stanu na skali zdrowia nie musi być zero-jedynkowe: jestem chory(-ra), jestem zdrowy(-wa). Warto patrzeć na zdrowie z perspektywy kontinuum i określać je, uwzględniając szerszą perspektywę. Wtedy też łatwiej będzie obserwować swój stan zdrowia, swoje samopoczucie. Dzięki temu można między innymi zobaczyć, że brak objawów choroby nie zawsze będzie się równał zdrowiu i dobremu samopoczuciu. To działa też w drugą stronę – pewne objawy nie zawsze będą świadczyć o chorobie.
No dobrze, skoro wiadomo już, czym jest zdrowie, to dobrze będzie teraz opisać to, co jest podstawą dbania o nie. Zdrowie psychiczne niewątpliwie jest powiązane ze zdrowiem fizycznym i często zdarza się tak, że problemy dotyczące ciała przejawiają się w sferze psychicznej. Zacznijmy zatem od tego, co warto wiedzieć na ten temat.
Niezaspokojone potrzeby fizjologiczne mogą powodować dyskomfort psychiczny na wielu płaszczyznach. Kiedy przyglądasz się swojemu zdrowiu psychicznemu, warto zacząć od wzięcia pod lupę podstaw takich jak sen, odpowiednie żywienie, dotlenienie czy efektywny odpoczynek. Brak wystarczającej ilości pożywienia, snu, makro- i mikroelementów, odpoczynku czy wody zdecydowanie może zaliczać się do stresorów, czyli wewnętrznych lub zewnętrznych czynników wywołujących stres, zakłócając stan naszej równowagi, do której nasz organizm z natury dąży. Każda podróż w kierunku zdrowia psychicznego powinna się zacząć od zbadania aspektu somatycznego, czyli fizycznego (lub z nim współwystąpić), na przykład samoobserwacji, pozwalającej sprawdzić, czy nasze potrzeby fizjologiczne są zaspokojone, wizyty u lekarza, choćby pierwszego kontaktu, bądź badań kontrolnych. Może się zdarzyć, że brak dobrostanu psychicznego wynika z problemów dotyczących zdrowia fizycznego (takich jak niedostatek snu czy niedoczynność tarczycy, która może się objawiać obniżeniem nastroju, depresyjnością). Jeśli zdrowie somatyczne szwankuje i ciało nie funkcjonuje poprawnie, może być tak, że źródła problemu nie wyleczy nawet najgłębsze badanie i terapeutyzowanie sfer funkcjonowania psychicznego. Podsumowując: warto swój stan zdrowia obserwować i w razie potrzeby konsultować się z lekarzami (a nie z wujkiem Google’em, co pewnie każdemu z nas się zdarzyło robić), bo – jak widać – czasami błahe objawy mogą być spowodowane przez coś poważnego. Przyjrzyjmy się więc temu, co możemy samodzielnie obiektywnie zaobserwować i na co często (lecz nie zawsze) mamy wpływ, czyli fizjologicznym potrzebom człowieka i ich oddziaływaniu na zdrowie psychiczne.
Sen
Sen jest niezbędnym elementem funkcjonowania człowieka – pozwala „naładować” mózg, przetworzyć emocje, usystematyzować informacje z całego dnia, a ciału daje odpocząć. Brak snu lub jego niewystarczająca ilość mają niebagatelny wpływ na zdrowie i samopoczucie. Jakość snu idzie w parze ze zdrowiem psychicznym – nie tylko jako konsekwencja problemów psychicznych, ale także jako ich przyczyna. Brak efektywnego snu może się wiązać z depresją, nasilonym lękiem, paranojami i halucynacjami. Nawet niewielki deficyt snu może negatywnie wpływać na pamięć, radzenie sobie ze stresem, funkcje poznawcze czy nastrój. Niedobory snu mogą nie tylko oddziaływać na psychiczne aspekty funkcjonowania, ale też przyczyniać się do problemów ze zdrowiem fizycznym. Według National Sleep Foundation3 dla osób dorosłych średni czas snu, który powinien być utrzymywany, to 7–9 godzin. Dlatego tak ważne jest, aby zadbać o odpowiednią higienę snu, czyli:
utrzymywanie regularnych pór snu (także w weekend) i aktywności fizycznej (warto unikać jednak wzmożonego wysiłku na kilka godzin przed snem);
wygodne łóżko, przewiewną pościel i piżamę;
kontrolowanie drzemek (ich duża liczba lub długi czas zaburzają cykl okołodobowy);
ograniczenie alkoholu i kofeiny, zwłaszcza przed snem;
nieprzejadanie się, zwłaszcza przed snem;
właściwą temperaturę ciała i sypialni (niższa temperatura w sypialni pozwala lepiej spać; według National Sleep Foundation
4
optymalna temperatura to około 18 stopni Celsjusza);
ograniczenie światła i hałasu przed snem;
wypróbowanie technik relaksacyjnych, takich jak: medytacja uważności, trening autogenny Schultza, uważny oddech i skupianie się na nim.
Żywienie i składniki potrzebne do zachowania zdrowia
Nie da się ukryć, że aby organizm był zdrowy, trzeba dostarczać mu odpowiednich składników odżywczych, a ograniczać te, które w nadmiarze powodują spustoszenie. (Uwaga: nadmierne restrykcje przeważnie dają odwrotny skutek, odpowiadać za to może między innymi zjawisko psychiczne zwane reaktancją lub oporem biernym, w skrócie – zakazany owoc smakuje najlepiej. Dla przypomnienia skrótem myślowym można podsumować, że wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, bo tylko dawka czyni truciznę. Choć nic nie jest takie zero-jedynkowe, ponieważ każda dawka alkoholu jest neurotoksyczna). Zapewnienie mózgowi odpowiednich składników odżywczych i zdrowe, regularne relacje z jedzeniem mają wpływ na zdrowie psychiczne, samopoczucie i odporność. Wyniki badań5 wskazują na istotną funkcję modelu odżywiania w wystąpieniu trudności psychicznych, na przykład depresji czysamobójstw.
Pokarmy i składniki odżywcze, na które warto zwracać uwagę, bo mają korzystny wpływ na układ nerwowy i warto dostarczać je organizmowi, to: kwasy omega-3 i -6, tryptofan (bez niego synteza serotoniny, potocznie nazywanej hormonem szczęścia, jest niemożliwa), produkty fermentowane (doskonale dbają o mikrobiom naszych jelit), polifenole, magnez, cynk, witaminy z grupy B i witamina D6. Wszystkie wyżej wymienione pokarmy i składniki odżywcze wspierają pracę układu nerwowego, co może pozytywnie wpływać na nasze zdrowie. Mówiąc o witaminie D, warto wspomnieć o roli ekspozycji ciała na światło słoneczne, co pozwala nie tylko utrzymać odpowiedni poziom tej witaminy w organizmie, ale także pomaga (zwłaszcza wystawianie się na światło dzienne rano) w regulacji rytmu okołodobowego, a to pozytywnie wpływa na nasz dobrostan, metabolizm i sen. Warto zwracać uwagę także na nadmiar węglowodanów w diecie, który może powodować obniżenie i zaburzenia nastroju7.
Aktywność fizyczna i oddech
Ruch to zdrowie, mówi stare porzekadło. I faktycznie w odniesieniu do zdrowia psychicznego (i nie tylko) dbałość o aktywność fizyczną jest istotna. Chciałabym tu podkreślić: ruch to nie jest tylko zaharowywanie się i trening pięć razy w tygodniu. Aktywność fizyczna to także wybranie schodów zamiast windy, nóg lub roweru zamiast samochodu i spacer po ulubionej okolicy. Dbanie o każdą dodatkową porcję ruchu jest wskazane, nie stawiajmy sobie jednak nierealistycznych celów treningowych, które często są po prostu związane z modą, a nie z naszymi preferencjami i rzeczywistymi możliwościami. Aktywność fizyczna (aerobowa lub siłowa) jest istotna we wspieraniu neuroplastyczności (zdolność tkanki nerwowej do tworzenia nowych połączeń) i niezbędna do wytwarzania nowych komórek nerwowych, ich regeneracji i prawidłowej pracy. Pomaga ona zapewnić odpowiednią regulację emocji, poprawia nastrój, łagodzi procesy zapalne w organizmie, wspiera funkcje poznawcze oraz zapobiega rozwojowi chorób, także psychicznych.
Oddech to życie, a spokojny oddech to zdrowie. Łagodne, głębokie i uważne oddychanie aktywizuje układ przywspółczulny, który odpowiada między innymi za uspokojenie organizmu, przywrócenie go do równowagi. Stosowanie technik oddechowych może zmniejszać objawy stresu, lęku, bezsenności, zespołu stresu pourazowego, depresji, pobudzenia, złości i zaburzenia koncentracji uwagi. Pomagać może także w regulacji emocji, relaksacji, zmniejszaniu częstotliwości ataków paniki, zwiększaniu komfortu, przyjemności i wigoru.
Odpoczynek od bodźców
Zwykło się mawiać, że stres dotyczy głównie sfery psychicznej i powstaje, gdy stresujemy się na przykład nadchodzącym publicznym wystąpieniem, egzaminem czy konfliktem. W rzeczywistości wygląda to nieco inaczej. Stresor to bodziec, który dopływa do naszego organizmu, zaburzając naszą wewnętrzną równowagę (homeostazę), i wywołuje stres psychiczny oraz fizjologiczny. W sferze psychicznej mogą być to nasze myśli, obawy, przykre lub wymagające sytuacje, ale stres może być wywoływany przez zbyt mocne światło, hałas, zbyt intensywny trening czy multitasking – to elementy stresu fizjologicznego. Stresory natomiast same w sobie są naturalną składową życia i mogą pozytywnie wpływać na rozwój człowieka. Reakcja stresowa przydaje nam się chociażby podczas wykonywania działania, które wymaga pobudzenia (na przykład dobry stres może pomóc zwiększyć koncentrację podczas wystąpienia publicznego czy zmobilizować mięśnie podczas biegu w maratonie). W dbaniu o zdrowie psychiczne niezmiernie ważne jest jednak to, aby od tych bodźców się niekiedy odcinać, ograniczać je, dbać o równowagę, ponieważ przebodźcowanie (nadmierna stymulacja bodźcami) i długotrwały stres sieją w organizmie neurobiologiczne spustoszenie. Warto znać swoje optymalne pobudzenie, czyli umieć rozpoznawać, kiedy czujemy się w porządku, a kiedy stresorów jest za wiele. Jednak – jak to w życiu – nie ma jednego przepisu na optymalne pobudzenie; każda osoba może mieć inną tolerancję na liczbę dopływających bodźców i inaczej odczuwać tę samą sytuację. Jedno jest natomiast jasne – ograniczenie nadmiaru stresorów zbawiennie wpływa na układ nerwowy, zwłaszcza w dzisiejszych czasach, w których gdziekolwiek się obejrzymy, otaczają nas kolorowe ekrany, muzyka, hałas i przeróżne zapachy nagromadzone w jednym miejscu. (Kto po pobycie w galerii handlowej czuje się jak po ciężkim dniu w pracy, ręka do góry!) W poszukiwaniu zdrowia psychicznego i ukojenia coraz częściej eksploruje się obszary medytacji uważności i kontaktu z naturą. Dla nas, ludzi, obcowanie z naturą, zielenią jest czymś kojącym zmysły i uspokajającym, bo poniekąd stanowią one nasze naturalne środowisko. Z praktyki medytacji może płynąć wiele korzyści – regularne medytowanie zmienia na przykład aktywność i strukturę rejonów mózgu, które uczestniczą w rozwoju zaburzeń psychicznych, takich jak depresja i stany lękowe. Można więc powiedzieć, że medytacja wspiera pracę mózgu i może korzystnie wpływać na leczenie i zdrowie, ale też życie. Praktyki medytacji czy uważności to takie same treningi jak trening fizyczny, tyle że trenujemy naszą sferę psychiczną, a nie somatyczną. Można powiedzieć, że medytacja i uważność wzmacniają mózg, tak jak trening fizyczny wzmacnia mięśnie. To wzmocnienie polega między innymi na poprawie koncentracji uwagi i sprawności umysłowej, zmniejszeniu reaktywności emocjonalnej i zniekształcenia obrazu własnej osoby. Medytacja i uważność pozwalają świadomie być tu i teraz, nieosądzająco łapać chwile, a także mogą pomagać w procesie zdrowienia. Medytacja może się opierać na uważności i być praktykowana na wiele różnych sposobów. Istnieje na przykład medytacja oddechowa, w ruchu, w jodze, medytacja mantry, medytacja wdzięczności i życzliwości. Warto znaleźć sobie sposób na oderwanie się od harmideru dnia codziennego. Niekoniecznie musi być to praktyka medytacji, bo jak wiadomo, nie wszystko sprawdza się u wszystkich i w każdej sytuacji. Istotne jest to, aby po prostu uważnie zaangażować się w jedną czynność, izolując się od pełnego bodźców otoczenia. Aby pobyć w trybie „bycia” tu i teraz, skupiając się na tym, co lubimy robić, odpuszczając tryb „działania” i autopilota. Aby zwrócić uwagę na to, co jest wokół nas, zauważając to wszystko i będąc obecnym(-ną) we wszystkich czynnościach. Można trenować umysł poprzez uważne mycie zębów, uważne słuchanie muzyki, uważne dostrzeganie przepływających myśli, uważne rozciąganie, trenowanie czy po prostu uważne siedzenie. Duża część naszych myśli, według badań Killingswortha oraz Gilberta8 nawet prawie połowa, to myśli o czymś innym niż to, co akurat robimy, co według badaczy łączy się często z nieprzyjemnymi doznaniami. Mówią oni, że błądzący, wędrujący umysł to umysł nieszczęśliwy. Szukajmy więc uważnych chwil, bycia tu i teraz oraz metod, które sprawdzają się u nas przy wyłączaniu autopilota. Moimi ulubionymi sposobami są kąpiele, także leśne, słuchanie relaksującej muzyki, oglądanie zachodów słońca i stąpanie bosymi stopami po trawie (gdy jest ciepło…). A jakie będą twoje metody?
Formy pomocy psychologicznej lub psychiatrycznej
Zanim zaczniemy przygodę z narzędziami do samopomocy, chciałabym najpierw przedstawić formy i rodzaje pomocy specjalistycznej, o których istnieniu warto wiedzieć, stojąc na początku drogi ku zdrowiu psychicznemu. Nawet najlepsza forma samopomocy – książka, poradnik, aktywność fizyczna, przyjaźń – niekiedy nie będzie w stanie pomóc, wyleczyć. To tak jak ze zdrowiem somatycznym: czasem wystarczą ciepły koc i herbata, ale czasem trzeba się udać do lekarza. Przy kłopotach ze zdrowiem somatycznym (fizycznym) znajomość lekarzy i intuicja przeważnie dobrze podpowiadają, gdzie się udać. W kwestiach związanych ze zdrowiem psychicznym nie jest to tak oczywiste. Najczęściej spotykane formy pomocy psychologicznej/psychoterapeutycznej omówię poniżej.
Ciąg dalszy dostępny w wersji pełnej
Ciąg dalszy dostępny w wersji pełnej
Ciąg dalszy dostępny w wersji pełnej
Ciąg dalszy dostępny w wersji pełnej
Ciąg dalszy dostępny w wersji pełnej
Ciąg dalszy dostępny w wersji pełnej
Część I. Podstawy
1 Preambuła do Konstytucji Światowej Organizacji Zdrowia [w:] Konstytucja Światowej Organizacji Zdrowia, Porozumienie zawarte przez Rządy reprezentowane na Międzynarodowej Konferencji Zdrowia i Protokół dotyczący Międzynarodowego Urzędu Higieny Publicznej, podpisane w Nowym Jorku dnia 22 lipca 1946 r., Dz.U. z 1948 r., nr 61, poz. 477.
2 A. Antonovsky, Health, Stress and Coping,San Francisco 1979.
3 M. Hirshkowitz i in., National Sleep Foundation’s sleep time duration recommendations: methodology and results summary, „Sleep Health” 2015, 1(1), 40–43.
4 Sleep Foundation, Sleep Hygiene. What It Is, Why It Matters, and How to Revamp Your Habits to Get Better Nightly Sleep, online: https://www.sleepfoundation.org/sleep-hygiene, dostęp: 20.01.2021.
5 J.S. Lai i in., A Systematic Review and Meta-Analysis of Dietary Patterns and Depression in Community-Dwelling Adults, „The American Journal of Clinical Nutrition” 2014, 99(1), 181–197.
6 J. Samochowiec, K. Szczygieł, Wpływ żywienia na zdrowie psychiczne w opinii psychiatry, „Varia Medica” 2019, 3(4), 289–296.
7 A. Knüppel i in., Sugar Intake from Sweet Food And Beverages, Common Mental Disorder and Depression: Prospective Findings from the Whitehall II Study, „Scientific Reports” 2017, 7(1), 6287.
8 M.A. Killingsworth, D.T. Gilbert, A Wandering Mind Is an Unhappy Mind, „Science” 2010, 330(6006), 932.
Ciąg dalszy dostępny w wersji pełnej
Copyright © by Natalia Ziopaja
Projekt okładki
Estera Sendecka
Ilustracje
Estera Sendecka
Konsultacje merytoryczne
Paulina Danielak www.paulinadanielak.pl
Redaktorka inicjująca
Aleksandra Ptasznik
Redaktorka prowadząca
Sylwia Tusz
Redakcja
Magdalena Białek
Adiustacja
Aurelia Hołubowska
Korekta
Magdalena Kolanko, Katarzyna Romanek
ISBN 978-83-240-9407-3
Książki z dobrej strony: www.znak.com.pl
Więcej o naszych autorach i książkach: www.wydawnictwoznak.pl
Społeczny Instytut Wydawniczy Znak
ul. Kościuszki 37, 30-105 Kraków
Dział sprzedaży: tel. 12 61 99 569, e-mail:
Wydanie I, Kraków 2022
Na zlecenie Woblink
woblink.com
plik przygotowała Aneta Vidal-Pudzisz
