O łasce i przeznaczeniu - Jan Domaszewicz - ebook

O łasce i przeznaczeniu ebook

Jan Domaszewicz

0,0
2,56 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

O ile jest potrzebna łaska człowiekowi, i jaka jest w tym względzie nauka Kościoła? Należy uważać człowieka w stanie natury nieskalanej, i w stanie natury upadłej i zepsutej. Czy potrzebował człowiek łaski przed swym upadkiem i czy mu była ona potrzebna tak samo jak dzisiaj? Doktor Anielski daje odpowiedź następującą: ˝Człowiek po grzechu potrzebuje więcej łaski, jak przed grzechem, ale nie potrzebuje jej bardziej, albowiem, człowiek i przed grzechem potrzebował łaski dla otrzymania życia wiecznego, do którego był stworzony. Lecz, człowiek po grzechu potrzebuje nadto jeszcze łaski do odpuszczenia grzechów i do podtrzymania swej słabości˝.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI

Liczba stron: 47

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Ks. Jan Domaszewicz

O łasce i przeznaczeniu

____________

Armoryka Sandomierz

Projekt okładki: Juliusz Susak  

Na okładce: Andrzej Sarwa, Fantazja (2012),

źródło: Archiwum Wydawnictwa Armoryka _______________________  

Tekst wg edycji XIX-wiecznej. Zachowano oryginalną pisownię

Copyright © 2019 by Wydawnictwo „Armoryka”

Wydawnictwo ARMORYKA

ul. Krucza 16

27-600 Sandomierz

e-mail:

O łasce i przeznaczeniu

O łasce

Teologowie rozróżniają dwa rodzaje łaski: jedną nazywają ˝gratia gratis data˝, a drugą ˝gratia gratum faciens˝. Pierwsza jest to dar nadprzyrodzony, jaki Bóg udziela komuś nie tak dla uświętobliwienia jego samego, jak raczej dla nawrócenia i uświętobliwienia innych ludzi, taką łaską jest dar cudów.

Druga również jest darem udzielonym przez Boga, nazywa się ˝gratum faciens˝, ponieważ ma na celu uświątobliwienie człowieka, któremu jest udzielona, a następnie uczynienie go miłym i przyjemnym w obliczu Boga. O tej ostatniej mówić będziemy, ponieważ ona stanowi łaskę właściwie nazwaną. Pod tym ostatnim względem uważana, łaska dzieli się na uczynkową, czyli przemijającą tak zwaną ˝actualis˝; i na ciągłą, czyli stałą, zwaną ˝habitualis˝; będziemy rozważać o jednej i drugiej, a zaczniemy od łaski uczynkowej. Łaska uczynkowa jest to dar niezasłużony i nadprzyrodzony Boga, udzielony człowiekowi dla jego uświątobliwienia i zbawienia; nazywa się uczynkową, ponieważ trwa przy spełnianiu jakiegoś pojedynczego czynu, tj. ˝in actu˝, jest z natury swej przechodnią i przemijającą; gdy tymczasem łaska stała, tj. ˝habitualis˝ oznacza stan ciągle trwający, stan duszy uświątobliwionej i zostającej w nieustannej przyjaźni z Bogiem.

Łaska uczynkowa jest dwojaka: zewnętrzna i wewnętrzna; do łaski zewnętrznej należą: opowiadanie Ewangelii, upomnienia religijne, dobre przykłady i wszystkie rzeczy ustanowione przez Boga dla uświątobliwienia człowieka. Łaska wewnętrzna – jest to takie działanie Boga, które oświeca światłem nadprzyrodzonym nasz umysł, pociąga i wzmacnia naszą wolę i daje nam moc spełniania dobrych uczynków, wykonywania przykazań i zwalczania pokus; mówiąc o potrzebie łaski, będziemy mieli na względzie tylko łaskę wewnętrzną, którą dopiero określiliśmy.

O ile jest potrzebna łaska człowiekowi, i jaka jest w tym względzie nauka Kościoła? Należy uważać człowieka w stanie natury nieskalanej, i w stanie natury upadłej i zepsutej. Czy potrzebował człowiek łaski przed swym upadkiem i czy mu była ona potrzebna tak samo jak dzisiaj? Doktor Anielski daje odpowiedź następującą: ˝Człowiek po grzechu potrzebuje więcej łaski (ad plura), jak przed grzechem, ale nie potrzebuje jej bardziej (sed magis), albowiem, człowiek i przed grzechem potrzebował łaski dla otrzymania życia wiecznego, do którego był stworzony. Lecz, człowiek po grzechu potrzebuje nadto jeszcze łaski do odpuszczenia grzechów i do podtrzymania swej słabości˝ (Summ. theol., p. I, q. 95, art. 4, ad 1-um). Dalej, powiada św. Tomasz: ˝W stanie niewinności (in statu naturae integrae) człowiek mógł własnymi siłami przyrodzonymi chcieć i spełniać czyny odpowiednie do swej natury, jakimi są na przykład cnoty nabyte, ale nigdy nie mógł spełnić czynów przewyższających naturę (Bonum superexcedens), jakimi są na przykład dary Ducha Świętego i cnoty wlane˝ (P. I-II, q. 109, art. 2). W tym stanie szczęśliwym, człowiek oprócz sił przyrodzonych nie potrzebował żadnej łaski, aby kochać Boga naturalnie nade wszystko (Ibid. art. 3). Nie potrzebował łaski Boskiej, aby wypełniać wszystkie przykazania przynajmniej co do istoty, a następnie aby uniknąć wszelkiego grzechu (Summ. theol. p. I-II, q. 109, art. 4); lecz, potrzebował łaski, dodaje św. Tomasz, aby wypełniać prawa z pobudek miłości nadprzyrodzonej (Ex charitate) i pokochać Boga tąż samą miłością nadprzyrodzoną. Jednym słowem, natura człowieka przed grzechem, tj. w stanie nieskalanym mogła siłami przyrodzonymi spełniać czyny porządku przyrodzonego, lecz, aby spełnić czyny porządku nadprzyrodzonego, a następnie zasłużyć na szczęście wieczne, które Bóg człowiekowi przeznaczył, potrzebowała tak samo jak i w stanie upadłym pomocy łaski. Nic prostszego i logiczniejszego nad tę naukę, jaką nam podaje Kościół. Człowiek, jak widzimy, badając jego stan pierwotny, był stworzony do celu nadprzyrodzonego, tj. oglądania Boga twarzą w twarz, czyli w Jego samej istocie; do Jego posiadania i cieszenia się szczęściem, jakie jest przywiązane do tego widzenia. Istota rozumna i obdarzona wolą powinna wysłużyć sobie to szczęście własnymi czynami; lecz, czyny człowieka uważane same w sobie nie są odpowiednimi środkami do otrzymania celu wyższego od natury; aby była przeto harmonia i stosunek między środkami i celem: potrzeba było te czyny podnieść, uszlachetnić, uczynić je nadprzyrodzonymi za pomocą pierwiastka wyższego od natury; tym zaś pierwiastkiem jest łaska Boska. Według zasady ogólnie przyjętej, środki powinny być odpowiednie do celu; a ponieważ cel człowieka był nadprzyrodzony, a zatem i czyny jako środki doń wiodące powinny być również nadprzyrodzone; a zatem do tego stanu musiały być podniesione przez zasadę wyższą nad naturę, tj. przez łaskę Boską. Oto dlaczego łaska jest i była zawsze potrzebna człowiekowi czy w stanie natury czystej, czy to w stanie natury upadłej: natura nie mogła się wznieść własnymi siłami w żaden sposób nad siebie samą.