2,56 zł
Maryja jest Obronicielką zdolną zbawić nas wszystkich, bo jest wszechmocną w ratowaniu grzeszników: co Bóg może potęgą, to Najświętsza Panna Maryja swymi prośbami u Boga; cokolwiek prosi Matka, niczego nie odmawia Jej Syn Boży. W jakimkolwiek opłakanym stanie byłaby dusza człowieka, nie powinien obawiać się upaść do stóp Tej, która nie odpycha od siebie nikogo z uciekających się pod Jej opiekę: Maryja nieustająca, najgorliwsza, Obronicielka, Sama przedstawia Bogu modlitwy do Niej się uciekających; jedyna ucieczka zatraconych, nadzieja nieszczęśliwych, Obronicielka wszystkich największych grzeszników, garnących się do Jej miłosierdzia; a nawet cieszy się z tego, iż jest Matką grzeszników, których pragnie z Bogiem pojednać. Po Jezusie, Maryja zbawieniem naszym. Chroni od piekła tych, co Jej cześć należną oddają; ratuje sługi swoje w czyśćcu zatrzymane, i wiedzie swych czcicieli do Raju.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:
Liczba stron: 34
Ks. Jan Domaszewicz
Maryja Współodkupicielka
______________
Armoryka Sandomierz
Projekt okładki: Juliusz Susak
Na okładce: Vicent Castelló (1585–1636), Ukoronowanie Najświętszej Maryi Panny (XVII w.),
(licencja public domain), źródło: https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Castello-coronacion.jpg (This file has been identified as being free of known restrictions under copyright law, including all related and neighboring rights).
Tekst wg edycji XIX-wiecznej. Zachowano oryginalną pisownię
Copyright © 2019 by Wydawnictwo „Armoryka”
Wydawnictwo ARMORYKA
ul. Krucza 16
27-600 Sandomierz
e-mail: [email protected]
W dalszym ciągu traktatu o odkupieniu nas przez Jezusa Chrystusa i Wcieleniu Syna Bożego mówić będziemy o Niepokalanej Maryi, która jako Matka jest nieoddzielną od Syna, i Współ-Odkupicielką rodzaju ludzkiego. Owóż, Kościół uczy, że Maryja porodziwszy Jezusa Chrystusa stała się rzeczywiście Matką Słowa wcielonego, Syna Bożego, który stał się człowiekiem, a przeto może i powinna być nazywaną Matką Boską. O macierzyństwie Boskim Maryi, tym głównym punkcie w dziele Odkupienia, mówiliśmy wyżej, tj. że tę naukę określił jako dogmat Sobór powszechny Efeski przeciwko Nestoriuszowi. Dalej, mówiliśmy także, że w Jezusie Chrystusie jest jedna tylko osoba Boska Słowa; Maryja porodziwszy Go według ciała, stała się Matką osoby Boga-Człowieka: stała się Matką nie tylko człowieka, ale i Boga! Macierzyństwo Boskie Maryi jest następstwem nieuniknionym połączenia hipostatycznego Słowa z naturą ludzką w Jezusie Chrystusie. Teraz rozważmy, że obok macierzyństwa Boskiego, Maryja była zawsze dziewicą.
Niepokalanie poczęta Maryja była dziewicą przed, dziewicą w czasie, i dziewicą po narodzeniu swego Syna Bożego. Że nic nie zaćmiło blasku Jej chwalebnego i niezrównanego dziewictwa, mamy naukę wyraźną z wiadomej powszechnie rozmowy z posłańcem Bożym Archaniołem Gabrielem w tajemnicy Zwiastowania (Luc. I, 26-39). Owóż, Bóg za pośrednictwem Anioła przedstawia Maryi, aby połączyła się z Jego ojcostwem przez poczęcie i porodzenie według natury ludzkiej tego samego Syna, którego On poczyna i rodzi od wieków w swym własnym łonie. Maryja przyjmuje to pod tym warunkiem, aby Jej dziewictwo pozostało nietkniętym i nieskalanym: Nie znam męża, powiada, i nie chcę go znać nigdy, a jakoż mogłabym porodzić owego Syna, którego mi zwiastujesz i przepowiadasz? Tu jasnym jest postanowienie zachowania ślubu dziewictwa i to, że inaczej nie zgodziłaby się nawet na tę godność tak wielką, niezrównaną, Macierzyństwa Boskiego. Tedy rzekł posłaniec Niebieski do Maryi: Ten Syn, którego Ci zwiastuję, narodzi się bez współudziału męża, On nie będzie synem ziemskim, ale Synem Boga, a Duch Święty zaćmi Tobie. Tedy Maryja upewniona, że Jej dziewictwo pozostanie nienaruszonym, wyrzekła te wiekopomne słowa, które zrodziły nam Jezusa Chrystusa, Zbawiciela i Odkupiciela: ˝Oto ja służebnica Pańska, niechaj mi się stanie według słowa twego˝ (Luc. I, 38). A jakkolwiek Najświętsza Maryja była wprawdzie zaślubiona św. Józefowi, to żyli oboje w dziewictwie poślubionym Bogu na zawsze. Pokorna Maryja nic nie mówiła swemu Oblubieńcowi o pozdrowieniu i obietnicach posłańca Bożego, a gdy św. Józef widział Ją w odmiennym stanie potem, to chciał Ją potajemnie opuścić. A gdy tak myślał, oto Anioł Pański ukazał się mu we śnie mówiąc: ˝Józefie synu Dawidów, nie bój się przyjąć Maryi małżonki twej: albowiem co się w Niej urodziło, jest z Ducha Świętego˝ (Matth. I, 20). Właściwym było, aby głos niebieski oświecił wprost tego świętego męża o mającej się dokonać wielkiej tajemnicy: św. Józef zrozumiał go zaraz, i od tej chwili stał się stróżem nieodstępnym Maryi Dziewicy, oczekując tej błogosławionej godziny narodzenia Odkupiciela świata, który miał być poruczony jego pieczy na ziemi.