Naturalne kosmetyki - proste i tanie przepisy - Juliane Jäger - ebook

Naturalne kosmetyki - proste i tanie przepisy ebook

Juliane Jäger

3,7

Opis

 

Masz podrażnioną skórę bądź cierpisz na alergię? Bezskutecznie szukasz kosmetyków, które zapewnią ci zdrowie i odpowiednią pielęgnację twarzy i ciała? Nie chcesz generować niepotrzebnych odpadów i w ten sposób zadbać o środowisko? Rozwiązaniem są naturalne kosmetyki do twarzy i włosów, które zrobisz samodzielnie. W ten sposób zyskasz pewność, że substancje, które wcierasz podczas swojej codziennej rutyny pielęgnacyjnej są bezpieczne dla zdrowia. Zdrowa skóra, lśniące włosy, białe zęby – to kolejne korzyści. Autorka przekonuje, że zrobienie naturalnych kosmetyków nie jest skomplikowane. W tej książce znajdziesz niezbędne instrukcje. Rób naturalne kosmetyki, a twoja skóra, włosy … i portfel ci się odwdzięczą!

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 190

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
3,7 (3 oceny)
1
1
0
1
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.
Sortuj według:
KatarzynaMacz

Z braku laku…

Dużo bardzo prostych przepisów (dla całkowicie początkujących), niestety w bardzo wielu przypadkach błędnych - kosmetyki w których są oleje/masła plus płyny (hydrolat, mleko, napar z ziół) muszą! mieć jakiś emulgator typu wosk, alkohol cetylowy itp., bo inaczej się te fazy rozdzielą. Jeśli chodzi o kremy i balsamy, to oprócz tego, co napisałam wyżej, podane są same tłuste typu maść.
00

Popularność




REDAKCJA: Julia Szypulska

SKŁAD: Emilia Dajnowicz

PROJEKT OKŁADKI: Emilia Dajnowicz

TŁUMACZENIE: Marta Lipińska

Wydanie I

Białystok 2023

ISBN 978-83-8272-645-9

Tytuł oryginału: Naturkosmetik selber machen: 222 geniale Rezepte für DIY Kosmetik inkl. Gesichtsmasken, Salben, Cremes, Seifen, Zahnpasta uvm

Copyright © 2021 by Eulogia Verlags GmbH

© Copyright for the Polish edition by Wydawnictwo Vital, Białystok 2023

All rights reserved, including the right of reproduction in whole or in part in any form.

Wszelkie prawa zastrzeżone. Bez uprzedniej pisemnej zgody wydawcy żadna część tej książki nie może być powielana w jakimkolwiek procesie mechanicznym, fotograficznym lub elektronicznym ani w formie nagrania fonograficznego. Nie może też być przechowywana w systemie wyszukiwania, przesyłana lub w inny sposób kopiowana do użytku publicznego lub prywatnego – w inny sposób niż „dozwolony użytek” obejmujący krótkie cytaty zawarte w artykułach i recenzjach.

Książka ta zawiera porady i informacje odnoszące się do opieki zdrowotnej. Nie powinny one jednak zastępować porady lekarza ani dietetyka. Jeśli podejrzewasz u siebie problemy zdrowotne lub wiesz o nich, powinieneś skonsultować się z lekarzem, zanim rozpoczniesz jakikolwiek program poprawy zdrowia czy leczenia. Dołożono wszelkich starań, aby informacje zaprezentowane w tej książce były rzetelne i aktualne podczas daty jej publikacji. Wydawca ani autor nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za jakiekolwiek skutki dla zdrowia, mogące wystąpić w wyniku stosowania zaprezentowanych w książce metod.

15-762 Białystok

ul. Antoniuk Fabr. 55/24

85 662 92 67 – redakcja

85 654 78 06 – sekretariat

85 653 13 03 – dział handlowy – hurt

85 654 78 35 – www.vitalni24.pl – detal

strona wydawnictwa: www.wydawnictwovital.pl

Więcej informacji znajdziesz na portalu www.odzywianie24.pl

PRZEDMOWA

Produkcja kosmetyków rośnie i rośnie, nie bez powodu – w końcu kto nie chce mieć bielszych zębów, piękniejszej cery czy jedwabistych, lśniących włosów? Jednak niewielu konsumentów bierze pod uwagę, że nowa pasta szoruje nasze zęby chemikaliami i mikroplastikiem – przecież dziewięciu na dziesięciu dentystów polecało w reklamach nową ultrawybielającą pastę! Według statystyk człowiek codziennie używa średnio dziesięciu różnych produktów kosmetycznych do pielęgnacji. Szampon, żel pod prysznic, odżywka, krem do twarzy, pasta do zębów, a nawet lakier do włosów są często częścią codziennej rutyny pielęgnacyjnej, nie wspominając o makijażu. Ale faktem jest, że przeciętny konsument rozciera do 130 różnych toksyn na swojej skórze i włosach, a nawet w ustach, za pomocą swoich dziesięciu produktów kosmetycznych dziennie, i że bardzo niewiele osób zdaje sobie z tego sprawę. Przerażające jest to, że te same toksyny nie pozostają oczywiście na powierzchni naszego ciała, ale mogą być wchłaniane, np. przez skórę, aż do krwiobiegu.

Produkcja opakowań plastikowych kwitnie również w branży kosmetycznej, w końcu to prosty i tani sposób na zapakowanie poszczególnych produktów i nadanie im ładnego wyglądu. O ile plastikowe słomki i torby foliowe są dziś na szczęście coraz mniej popularne, o tyle ten trend najwyraźniej nie dotarł jeszcze do szamponów, past do zębów i pozostałych produktów. Przemysł kosmetyczny jest więc również źródłem ogromnej góry plastikowych odpadów, które musimy dziś nazywać własnymi. Według Atlasu tworzyw sztucznych Fundacji Heinricha Bölla od 1950 roku na świecie wyprodukowano ponad 8,3 miliarda ton tworzyw sztucznych. Opakowanie twojego szamponu, żelu pod prysznic lub mydła w płynie za kilka tygodni stanie się częścią tej ogromnej góry plastiku.

Pójdźmy o krok dalej i przyjrzyjmy się peelingom, pudrom mieniącym się i szminkom. Jak uzyskać ten dodatkowy blask na policzkach lub brokat na ustach? Smutna odpowiedź brzmi: mikroplastik. Według definicji są to plastikowe elementy, które są mniejsze niż pięć milimetrów. Taki mikroplastik może powstać, gdy np. butelka po szamponie wietrzeje i rozpada się. Ale miniplastik jest również celowo używany do wybielania zębów w paście do zębów lub do usuwania martwego naskórka za pomocą peelingu. Nawet jeśli są to „tylko” bardzo małe cząsteczki plastiku, zasięgi mikroplastiku są ogromne! Nie dość, że szkodzi naszemu zdrowiu, to jeszcze trafia w dużych stężeniach do morza, gdzie jest wchłaniany przez ryby, które w końcu znów mogą trafić do naszych żołądków, a więc ma potencjał, by wyrządzić jeszcze więcej szkód. Każdy, kto przyjrzy się bliżej nowoczesnym produktom kosmetycznym i ich wątpliwym składnikom oraz opakowaniom, zazwyczaj automatycznie dochodzi do następującego wniosku: musi być jakiś inny sposób!

Plastik w formie, jaką znamy dzisiaj, jest znany od stosunkowo niedawna, a mianowicie dopiero od 1950 roku. Fakt ten niekoniecznie stawia w lepszym świetle ogromną ilość plastikowych odpadów na świecie. Pokazuje nam jednak, że przed 1950 rokiem ludzie żyli, nie używając plastiku. Również stosowanie chemii nie jest jeszcze zbyt długo standardem w przemyśle kosmetycznym. Czy zatem w przeszłości ludzie byli nieokrzesani i nie dbali o swój wygląd? Oczywiście, że nie. Ale zamiast mydlić włosy silikonem czy myć zęby plastikiem, używali naturalnych środków pielęgnacyjnych – w skrócie: kosmetyków naturalnych. Ta książka pokazuje, jak od teraz możesz wykreślić wycieczkę do drogerii ze swojej listy rzeczy do zrobienia, bo wszystko, co tam kupisz, możesz też po prostu zrobić sama. Dowiesz się, jak zrobić własny szampon, pastę do zębów i tym podobne produkty bez chemii i plastiku – całkowicie naturalne – i w ten sposób nie tylko chronić środowisko, ale także siebie i swój portfel. Na kolejnych stronach dowiesz się, czym są kosmetyki naturalne i czym różnią się od konwencjonalnych produktów kosmetycznych. Ponadto znajdziesz ponad 200 przepisów i instrukcji na wykonanie własnych kosmetyków naturalnych. Nie musisz być chemikiem ani kosmetyczką, bo tak jak skomplikowanie brzmią składniki na opakowaniu żelu do mycia, tak łatwo jest zrobić własny naturalny kosmetyk w postaci żelu pod prysznic. Pożegnaj się więc z chemią i plastikiem i poczuj się zadbana od stóp do głów w naturalny sposób!

KOSMETYKI NATURALNE – ZDROWY STYL ŻYCIA

Czy wiesz, co znajduje się w twoim kremie lub dlaczego twój róż jest taki błyszczący? Może warto, żebyś zajrzała na tył opakowania tych produktów. Ale często nie warto, bo żeby zrozumieć wszystkie specjalistyczne terminy, musielibyśmy ukończyć studia z chemii. Co więc dokładnie wmasowujesz w swoją skórę każdego dnia lub jakich składników używasz do mycia zębów?

Jak już zdążyłaś przeczytać, w składach (w skrócie INCI) produktów kosmetycznych można znaleźć wiele. Są to nie tylko „dobre” substancje, które mają pomóc naszej urodzie, ale często także mikroplastik, silikony, parabeny, substancje zapachowe i wiele innych składników, których normalnie nie nałożylibyśmy na nasze powieki, włosy czy usta. O ile ekologiczny zwrot widać zwłaszcza w żywieniu, gdzie coraz więcej osób decyduje się na zrównoważoną, organiczną i regionalną żywność lub eliminuje z jadłospisu produkty pochodzenia zwierzęcego, o tyle takiego zwrotu nie widać jeszcze w przemyśle kosmetycznym. Tutaj nadal kupujemy plastik, polegamy na egzotycznych składnikach z innych krajów lub dostarczamy naszym ciałom chemikalia. Jeśli robisz własne mydło lub używasz pasty do zębów domowej roboty, szybko narażasz się na ryzyko otrzymania etykiety „eko”. Pytanie brzmi jednak: czy bycie „eko”, czyli osobą świadomą ekologicznie, jest takie złe?

Poniższe pięć punktów pokaże ci przewagę kosmetyków naturalnych nad tradycyjnymi kosmetykami i udowodni, że nawet za pomocą naturalnych środków możesz osiągnąć promienny uśmiech i zadbane włosy, a tym samym na pierwszy rzut oka nie będziesz postrzegany jako „eko” – nawet jeśli twoje serce bije dla naturalnego stylu życia i ochrony środowiska!

Zaleta numer jeden: kosmetyki naturalne nie szkodzą zdrowiu

Co to było znowu za 130 toksyn, które przeciętny konsument codziennie wciera w swoje ciało poprzez szampon, balsam do ciała i dezodorant? Konsumentom produktów kosmetycznych często trudno jest zrozumieć, co tak naprawdę znajduje się w słoikach i tubkach. Nawet w produktach kosmetycznych dla niemowląt można naleźć substancje takie jak PEG-i i oleje mineralne, które podejrzewa się o działanie rakotwórcze.

Jeśli więc zamiast tego wybierzesz kosmetyki naturalne, wiesz dokładnie, co podajesz swojemu ciału i skąd pochodzi każdy składnik. Tak jak uważasz na to, co jesz, powinnaś zawsze wiedzieć, co nakładasz lub wcierasz, kiedy „karmisz” swoją skórę i włosy.