Mityczne dzieje ludzkości - Sylwestra Rojek - ebook

Mityczne dzieje ludzkości ebook

Sylwestra Rojek

0,0

  • Wydawca: Ridero
  • Język: polski
  • Rok wydania: 2020
Opis

Cywilizacja nasza zachowuje się, jakby zapomniała skąd się wzięła, jak-by nieświadoma była swych korzeni, jakby przyniósł ją na Ziemię bocian lub kosmici. Nieświadomość własnych korzeni jest powodem irracjonalnych zachowań cechujących naszą cywilizację — raz wrogich, raz altruistycznych; raz budujących, raz dewastujących wspólne dokonania. Nasza cywilizacja nie odzyska spokoju ducha, nie będzie szanować samej siebie, póki nie przypomni sobie swej prekursorki — Mitycznej Cywilizacji.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 585

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




Sylwestra Rojek

Mityczne dzieje ludzkości

część VI - Judasz, Czas i Merydiany

IlustratorMariusz Rojek

© Sylwestra Rojek, 2020

© Mariusz Rojek, ilustracje, 2020

Cywilizacja nasza zachowuje się, jakby zapomniała skąd się wzięła, jak-by nieświadoma była swych korzeni, jakby przyniósł ją na Ziemię bocian lub kosmici.

Nieświadomość własnych korzeni jest powodem irracjonalnych zachowań cechujących naszą cywilizację — raz wrogich, raz altruistycznych; raz budujących, raz dewastujących wspólne dokonania.

Nasza cywilizacja nie odzyska spokoju ducha, nie będzie szanować samej siebie, póki nie przypomni sobie swej prekursorki — Mitycznej Cywilizacji.

ISBN 978-83-8221-471-0

Książka powstała w inteligentnym systemie wydawniczym Ridero

Część VI „BOGÓW i LUDZI” zatytułowaną „Judasz, Czas i Merydiany” dedykuje tym, którzy przeczytają moje książki, zaakceptują zawarte w nich treści i przyczynią się do ich rozpowszechnienia.

SYLWESTRA ROJEK

Od autora

Książka „Judasz, Czas i Merydiany” jest kontynuacją cyklu książek zatytułowanych „Mityczne Dzieje Ludzkości”. W pięciu opublikowanych częściach: „Aniołowie i Syreny”, „Srebrny i Złoty Wiek”, „Midgard, Azgard i Karły”, „Naród Wybrany”, „Władcy Zodiaku” starałam się odtworzyć mityczne dzieje i zaznajomić czytelników z naturą ludzkiej mowy — żywej, ciągle rozwijającej się i modyfikowanej; spójnej z cywilizacyjnym rozwojem swych narodów; zawierającej wiedzę o mitycznych dziejach. Starałam się też pokrótce zaznajamiać czytelników z Astrologią i Akupunkturą i wykazać, że astrologiczne obiekty poprzez cykliczne oddziaływania na bioplazmę (kosmiczną energie Qi) krążącą w merydianach budzą w ludziach i narodach mityczne wspomnienia — odświeżają im pamięć o mitycznych dziejach.

W oddawanej do rąk Czytelnika części VI cyklu, zatytułowanej „Judasz, Czas i Merydiany”, wykazuję zachodzenie w starożytnej i nowożytnej historii podobieństwa zdarzeń do opisywanych w mitach i Biblii. Dzieje się tak z racji cykliczności procesów zachodzących na Ziemi. Zdarzenia historyczne nakładają się na zdarzenia mityczne i tym samym je upamiętniają.

Wykazuję także, że zdrajca Judasz symbolizuje problemy związane niedokładnością liczenia czasu nękające ludzkość w mitycznych, starożytnych i współczesnych czasach. Przy okazji zajmuję się genezą antysemityzmu tragicznie doświadczającego Żydów. Informuję, że merydiany przypisane znakom Zodiaku, wytyczone punktami akupunktury na ciele człowieka, podobne są do symboli znaków Zodiaku (Baran, Byk, Bliźnięta itd.) bardziej niż zodiakalne gwiazdozbiory wytyczające ekliptykę, czym udowadniam, że mityczni upamiętnili na ekliptyce, w „Kalendarzu Nieba” osiągnięcia z akupunktury. Przedstawiam też edukacyjne i praktyczne znaczenie gier Taroka i Palanta.

W pracy opieram się głównie na wiedzy z encyklopedii PWN, popularno-naukowej literaturze i atlasach. Nadmieniam, że celem mej pracy nie jest przedstawianie encyklopedycznej wiedzy, lecz doszukiwanie się w niej treści zawartych w mitycznych i tradycyjnych przekazach, świadczących o istnieniu mitycznych dziejów ludzkości.

Warszawa 2020 r. Sylwestra Rojek

Naród Wybrany

Hebrajczycy

Opisane w Biblii starożytne dzieje Hebrajczyków wmontowane są w ich mityczne dzieje na zasadzie podobieństw pojawiających się cyklicznie w dziejach ludzkości — podobnych okultystycznie do zdarzeń cechujących cykliczne pory roku. Mityczne dzieje Hebrajczyków odtworzyłam w miarę swych możliwości w części II i IV „Bogów i Ludzi”. Starożytną i nowożytną historię Żydów przeanalizuję korzystając głównie z Biblii, odtworzonych przeze mnie mitycznych dziejów Wybranego Narodu, encyklopedii PWN i kilku historycznych atlasów.

Występująca w Starym Testamencie nazwa Hebrajczycy nadawana była nie bez powodu plemionom Izraela przez sąsiadujące z nimi ludy. Plemion Izraela było dwanaście. Wywodziły się od dwunastu synów Jakuba zwanego Izraelem. Dziesięciu było synami niekochanej żony Jakuba Lei i dwóch jego nałożnic. Józef i Beniamin byli synami Rachel, ukochanej żony Jakuba.

Dwunastu tytanów zarządzało porami roku w zimnej Europie. Tea iTetis, poprzedniczki 11 i12 znaku Zodiaku (Wodnika i Ryb) oraz przypisane im merydiany Śledziony–Trzustki i Serca są podobnie jak Józef i Beniamin ściślej złączone ze sobą od pozostałych braci, tytanów, znaków Zodiaku i merydianów. Tea, podobnie jak Wodnik, odpowiedzialna jest za tworzenie nowych pomysłów na życie, bazujących na zdobytej wiedzy o świecie. Tetis, podobnie jak Ryby, odpowiedzialna jest za mądrość kierującą się sercem przy wyborze pomysłów do realizacji i związanych z ich realizacją kosztów.

W kole Zodiaku merydian Śledziony–Trzustki sąsiaduje bezpośrednio z merydianem Serca. Liczby 11 i 12 bardziej pasują do odliczania kolejnych cykli czasu bazujących na okręgu i niebie, niż liczeniu na dziesięciu palcach u pracowitych rąk. Znaki Wodnika i Ryb podlegają upływowi czasu odliczanego przez niebo — związane są bardziej z Wszechświatem; pozostałe znaki związane są bardziej z uprawianą rękoma ziemią.

Hebrajczyk podobny jest z nazwy do Płw. Iberyjskiego sąsiadującego kiedyś z Atlantydą. Litera H w grece i rosyjskim wymawiana jest jak I. Hebrajczyk zawiera słowa: raj; raić — polecać, proponować, rekomendować; rajca — w dawnej Polsce członek rady miejskiej. Nazwa Hebrajczycy zawiera informacje o ich pochodzeniu. Wywodzili się od osadników z atlantyckiej Iberii sąsiadującej przez cieśninę z Płw. Iberyjskim. W Epoce Srebra przesiedlono ich do Raju (Edenu) założonego w Helladzie — krainie tytanii Rei zamieszkiwanej przez Neandertalczyka i Homo Sapiens, z którymi się spokrewnili. Reja w tym czasie była boginią urodzaju. Przyrodą rządziła Gaja z Uranosem i dwunastoma tytanami. Nazwa Hebrajczyk posiada końcówkę Neandertalczyka, a nie zawiera Homo Sapiens. Nic w tym dziwnego, wszyscy ludzie w czasach Jakuba zwanego Izraelem posiadali geny Homo Sapiens.

Mityczne dzieje Hebrajczyków zaczynają się od wygnania ludu Adama i Ewy z Raju Hellady. Potem toczą się na terenach Mezopotamii, Cypla Kanaan i Egiptu. Cechuje je wielokrotne przemieszczanie się Hebrajczyków z jednego krańca tego terytorium na drugi, wymuszone sytuacją polityczno-gospodarczą; realizowane na polecenie ich Jedynego Boga — imperatora Atlanty. Podobne sytuacje powtarzały się wielokrotnie w starożytnych dziejach tego narodu. Tyle, że rozkaz wysiedlenia wydawał nie ich Jedyny Bóg lecz jakiś aktualnie panujący władca, od którego byli zależni, którego wspomagali w zarządzeniu.

W Wieku Żelaza (20–10 tys. lat p.n.e.) Mezopotamia, Wyspa Arabów, Cypel Kanaan i Egipt w mniejszym lub większym stopniu, w zależności od sytuacji politycznej w świecie, zarządzane były i kontrolowane przez Hebrajczyków lojalnych imperatorowi Atlancie. Hebrajczycy tworzyli na tych terenach liczne, ściśle zintegrowane ze sobą męskie i sfeminizowane społeczności kultywujące własną tradycję; zajmujące się działalnością i wytwórczością przyznaną im atlantyckim prawem. Wywodziły się z nich lojalne Atlancie lokalne siły zbrojne zorganizowane podobnie jak polskie pospolite ruszenie — na co dzień zajmujące się pracą zarobkową; bardzo mobilne, gdy zachodziła ku temu potrzeba.

Hebrajska męska młodzież kształcona była od małego przez patriarchów w wiedzy przydatnej: w wojsku, w zarządzaniu gospodarką, w handlu i polityce. Uzdolnieni kontynuowali studia na lokalnych uczelniach. Utalentowani studiowali na Atlantydzie, w Midgardzie. Praktykę zdobywali u hebrajskich doradców i zarządców zatrudnionych u władców zamieszkiwanego regionu. Z czasem przejmowali ich stanowiska i szkolili praktycznie kolejne młode kadry.

Innymi słowy: ambitni, uzdolnieni, solidnie wykształceni Hebrajczycy aktywnie i efektywnie uczestniczyli w administrowaniu, gospodarce i polityce danych im pod nadzór krain, wspierani w razie potrzeby własnym wojskiem lub pułkami Azów. Czynili to z poświęceniem i pasją; kosztem trudu i wyrzeczeń własnego i nadzorowanych ludów; w imię lepszej, często odległej przyszłości krajów unii zrzeszonych w imperium Atlantów, przedstawianej im przez imperatora Atlantę.

O rozległości i potrzebach cywilizowanego przez Atlantów świata Hebrajczycy wiedzieli znacznie więcej od innych narodów. W każdej jego części, w każdym jego zakątku pracowali ich utalentowani Wybrani Synowie — Kruki Odyna wyspecjalizowane w wywiadzie oraz fachowcy od zarządzania, technologii, finansów i handlu. Wielu z nich wracało na emeryturę do rodzimych społeczności pełnić urząd patriarchy.

Hebrajczycy pracowali z pasją i poświęceniem nie tylko dla rozwoju cywilizowanego przez Atlantę świata; pracowali dla uzyskania wielokrotnie obiecywanej im przez Atlantę ziemi, na której mogliby na stałe osiąść, jak inne ludy i narody.

Zwykłych ludzi nie interesuje odległa świetlana przyszłość świata. Zwykli ludzie nie są pracowitymi pasjonatami jak wiecznie niezadowolony Kain. Chcą podobnie jak Abel pracować tylko tyle, aby godnie żyć i cieszyć się życiem.

Hebrajczycy tak organizowali ludziom pracę, by nie mieli za dużo czasu na zabawę. Wszak ich Jedyny Bóg stworzył ludzi po to, by pracując w pocie czoła cywilizowali Ziemię. Do tego wiedząc, że wcześniej czy później Atlanta każe im opuścić zamieszkiwaną krainę, gromadzili oszczędności w łatwych do transportu wartościowych dobrach, szlachetnych metalach, jubilerskich wyrobach, czym wzbudzali u innych: chciwość, zazdrość, pożądanie, zawiść, wrogość i nienawiść.

Z tych to wyżej przedstawionych powodów nazwa Hebrajczyk, zawierająca zakodowany rodowód Żydów, przetrwała starożytność i dotrwała do współczesnych nam czasów. Lecz nie przetrwałaby i nie dotrwała, gdyby Hebrajczycy nie ubóstwili imperatora Atlanty i swej mitycznej historii; gdyby nie byli dumni z wybrania ich spośród innych narodów do wspomagania jego rządów; do organizowania mitycznych ludów w cywilizację Epoki Żelaza, zdolną przeciwstawiać się przeciwnościom losu wywołanym globalnym ocieplaniem się klimatu.

Hebrajczycy nie przetrwaliby i nie dotrwali jako naród do naszych czasów, gdyby wytrwale i uparcie nie kontynuowali swej dziejowej misji — kształcąc wszelkimi sposobami swą uzdolnioną młodzież; służąc każdej władzy podejmującej wysiłek organizowania ludzi w sprawnie działający państwowy organizm, najlepiej imperialny. Wszak każda starożytna, a do niedawna jeszcze nowożytna władza pochodziła od ich Jedynego Boga, któremu przyrzekali wiernie i lojalnie służyć.

Nie przetrwaliby i nie dotrwali do naszych czasów, gdyby każda władza kierująca się rozsądkiem i wyczuciem zakodowanym w podświadomości i genach nie korzystała z ich rad oraz usług związanych z dalekowzroczną polityką i zarządzaniem gospodarką — rad i usług związanych z kapitałem umożliwiającym operowanie ludzką myślą i pracą w czasie i przestrzeni; handlem rozprzestrzeniającym informacje o rozwoju cywilizacji zawartą w wymienianych materialnych dobrach; handlem pozwalającym szybko się wzbogacić.

Antysemici, siemię i Wieża Babel

Słowo antysemityzm na pierwszy rzut oka nie ma nic wspólnego ani z Hebrajczykami, ani z Żydami. Ludy semickie to ludy posługujące się językami semickimi. Obecnie języki semickie używane są głównie przez około 150 mln Arabów, wyznawców Islamu — a przecież antysemicki to nie antyarabski, lecz antyżydowski.

Semickim językiem był starożytny hebrajski, a od XIX w. współczesny hebrajski — urzędowy język państwa Izrael. Posługuje się nim około 3–4 mln Żydów. Żydzi posługują się też językiem Jidysz powstałym w X–XII w. na podłożu dialektów niemieckich z dodatkiem elementów hebrajskich, romańskich i słowiańskich. Język ten od XV w. rozwijał się we wsch. Europie pod silnym wpływem języków słowiańskich, w tym języka polskiego. Przed II wojną światową miał 12 mln użytkowników, głównie w wsch. Europie i Płn. Ameryce. Liczba użytkowników języka Jidysz stale maleje. Obecnie szacuje się ją na około 5 milionów.

Jidysz nie jest językiem semickim. To, że powstał i rozwijał się w Europie, przetrwał tyle wieków i nadal żyje świadczyć może, że Hebrajczycy wywodzili się z Hellady; że w mitycznych czasach aktywnie uczestniczyli w cywilizowaniu ocieplającej się Europy; że czynili to w starożytnych i współczesnych czasach.

Ponieważ antysemityzm nie dotyczy Arabów lecz Żydów zasymilowanych genetycznie i językowo z Europejczykami (tych, co wrócili do genetycznych korzeni odziedziczonych po przodkach z Hellady), chcąc zrozumieć problem antysemityzmu trzeba wrócić do biblijnego Raju w Helladzie — do Szatana zawierającego w nazwie lniane szaty, który skusił do grzechu Ewę by urodziła Kaina, utalentowanego rolnika i mechanika; by ten wyselekcjonował siemię lniane i wymyślił jak łodygi lnu przetworzyć w płótno. Wyhodowanie lnu i początki wytwarzania lnianego płótna w Helladzie opisałam w części II „Mitycznych Dziejów Ludzkości”. Dalsze dzieje uprawy i przetwarzania lnu opisałam w części IV poświęconej Wybranemu Narodowi.

Wysiedleni z Hellady do Mezopotamii Hebrajczycy zachowali dane im przez Atlantów prawo do uprawy lnu i wytwarzania płótna. To, że słowo siemię odmieniane przez przypadki (siemienia, siemieniu) zawiera mienie świadczy, że lniany monopol był dochodowy.

Historia świata krzewiona przez Atlantów w Mezopotamii zawierała Wielki Potop (40 tys. lat. p.n.e.). Unicestwił on nieudanych ludzi, niespełniających ich oczekiwań. Były nimi ludy płn. wybrzeża Afryki i wybrzeży Zatoki Mezopotamii, czyli Syreny i nieudani mieszańcy Syren i Homo Sapiens. Uratował się tylko pracowity cieśla Ziusudra z rodziną i dobytkiem — udany mieszaniec Homo Sapiens, wsch. Neandertalczyka i Syren. Ziusudra za radą boga Enki zbudował wielką drewnianą arkę, w której schronił się na czas Wielkiego Potopu z rodziną, inwentarzem i dobytkiem.