Mały poradnik CZŁOWIEKA - Waldemar Ciekalski - ebook

Mały poradnik CZŁOWIEKA ebook

Waldemar Ciekalski

0,0

Opis

Mały poradnik CZŁOWIEKA” to refleksje na temat problemów i trudności życiowych oraz sposobów ich przezwyciężania, dotyczące osób w różnym wieku. Wnioski i rady autor podaje na podstawie własnych przeżyć, członków swojej rodziny, obserwacji życia innych osób oraz korzystając z literatury i mediów podanych w bibliografii. Autor podaje konkretne fakty ze swojego życia i innych ludzi — w tym przypadku bez podawania danych osobowych.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 372

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




Waldemar Ciekalski

Mały poradnik CZŁOWIEKA

© Waldemar Ciekalski, 2023

„Mały poradnik CZŁOWIEKA” to refleksje na temat problemów i trudności życiowych oraz sposobów ich przezwyciężania, dotyczące osób w różnym wieku. Wnioski i rady autor podaje na podstawie własnych przeżyć, członków swojej rodziny, obserwacji życia innych osób oraz korzystając z literatury i mediów podanych w bibliografii. Autor podaje konkretne fakty ze swojego życia i innych ludzi — w tym przypadku bez podawania danych osobowych.

ISBN 978-83-8351-380-5

Książka powstała w inteligentnym systemie wydawniczym Ridero

MAŁY PORADNIK CZŁOWIEKA

Waldemar Ciekalski

Korekta: Waldemar Ciekalski

Copyright by Waldemar Ciekalski

Dedykuję

moim kochanym wnuczkom

Sylwii, Sebastianowi, Monice, Robertowi

SŁOWO WSTĘPNE

Jestem emerytowanym inżynierem mechanikiem, ukończyłem niedawno 85 lat życia. Pochodzę z małej wsi Jeziorki w powiecie jędrzejowskim i zaraz po zakończeniu II wojny światowej i okupacji niemieckiej zacząłem uczęszczać do oddalonej o dwa kilometry Szkoły Podstawowej w Klemencicach. Po jej ukończeniu chodziłem pieszo i późnij trochę jeździłem na rowerze do oddalonego o sześć kilometrów Liceum Ogólnokształcącego w Wodzisławiu-Brzezie, mieszczącego się w budynkach należących wcześniej do hrabiów Lanckorońskich, które zostały upaństwowione. Po maturze studiowałem na wydziale mechanicznym Politechniki Wrocławskiej. Następnie pracowałem w swoim zawodzie w kieleckiej firmie znanej jako SHL-ka ponad 25 lat oraz w RFN i Zjednoczonych Niemczech ponad 12 lat. Założyłem rodzinę, mam potomstwo, dla którego żyję. W okresie 85 lat miałem przeżycia dobre i złe, wesołe i smutne, radosne i bolesne. Po przejściu na emeryturę zacząłem realizować swoje zainteresowania literackie i historyczne. Napisałem i wydałem osiem książek, prozą i wierszem — wszystkie dostępne są w wydawnictwie internetowym Ridero.

Już na studiach, a potem w czasie pracy korzystałem nie tylko z książek i skryptów oraz różnego rodzaju literatury fachowej, ale także z poradników. Był wśród nich Poradnik inżyniera mechanika w trzech tomach — każdy tom ponad 1600 stron, Mały poradnik mechanika liczący ponad 700 stron i Mały poradnik odlewnika liczący także ponad 700 stron. Wiedziałem, że są także inne poradniki: spawalnika, tłocznika, ogrodnika, Lekarski Poradnik Domowy i wiele innych. Ostatnio ukazały się Poradniki komputerowe i Poradniki informatyczne. Były i są nadal poradniki dotyczące różnych tematów.

Doszedłem do wniosku, że jest to bardzo dziwne, iż jest tyle różnych poradników, a nie ma „Poradnika Człowieka”. Myślę, że powodem tego jest przekonanie, że to jest sprawa każdego człowieka i powinien sam decydować o swoim życiu. W szkołach i uczelniach uczą pisać, czytać, liczyć oraz zdobywać wiedzę potrzebną do wykonywania różnych zawodów, natomiast nie uczą ludzi jak prawidłowo żyć. Tymczasem taka wiedza jest bardzo potrzebna. Jest bowiem dużo takich ludzi, którzy radzą sobie dobrze w sprawach zawodowych, a nie umieją prawidłowo żyć i często płacą za to wysoką cenę. Dotyczy to bynajmniej nie tylko tych słabo wykształconych, gdyż ludzie ze średnim czy wyższym wykształceniem oraz z tytułami naukowymi popełniają często w codziennym życiu tyle samo albo i więcej błędów, co ci bez wykształcenia.

Wiedzę na temat: „Jak żyć?” musimy zdobywać sami poprzez przemyślenia i doświadczenia życiowe. I kiedy tę wiedzę zdobędziemy, to jest nam już wtedy najczęściej niepotrzebna. Dlatego człowiek powinien zdobyć wiedzę na temat sztuki życia dużo, dużo wcześniej.

Czy nie jest to dziwne, że dyskutuje się w Polsce o tym, czy w szkołach wprowadzić lekcje wychowania seksualnego, a nie ma lekcji: Jak żyć w praktyce. Jak żyć samemu, jak żyć w rodzinie, w małżeństwie, w społeczeństwie, w pracy i poza pracą, w sąsiedztwie z rodakami i innymi narodami i narodowościami, jak radzić sobie w trudnych sytuacjach życiowych, w chorobach, w konfliktach, itd. Powinniśmy się także uczyć sami, korzystając z wiedzy i doświadczeń innych.

W niniejszej książce chciałbym się podzielić z innymi osobami swoimi doświadczeniami życiowymi i przemyśleniami z własnych przeżyć oraz tego co widziałem i obserwowałem u innych. W ostatnich kilkunastu latach czytałem również wiele książek, a także zbierałem materiały z różnych czasopism, gazet, mediów oraz z Internetu dotyczące życia ludzi i tą wiedzą także chciałbym się podzielić z innymi. Wszystko to starałem się przedstawić w formie bardzo skróconej, można by powiedzieć — w telegraficznym skrócie. Życie człowieka jest bowiem tak skomplikowane, że pokazanie tego w szczegółach w jednej książce jest po prostu niemożliwe. Ponadto brakuje ludziom czasu na czytanie.

Czy jestem kompetentny, aby udzielać komuś rad życiowych? Trudno powiedzieć. Nie jestem przecież specjalistą w dziedzinie doradztwa życiowego, filozofii czy psychologii, chociaż z tej dziedziny także czytałem różne dzieła, przytoczone w bibliografii. Starałem się jednak przy pisaniu tej książki zwracać uwagę głównie na stronę praktyczną, to znaczy w oparciu o konkretne fakty.

Oczywiście nauka tego jak żyć należy głównie do obowiązków rodziców. Jest wiele ludzi, którzy potrafią nauczyć swoje dzieci jak powinny żyć i radzić sobie z różnymi problemami życiowymi. I tacy nie potrzebują z reguły porad. Jest również wiele ludzi, którzy i w młodym i w starszym wieku radzą sobie zupełnie dobrze w różnych sytuacjach życiowych. Są jednak i tacy, którzy popełniają błędy, brną przez życie przysparzając problemów sobie i innym, ale z niczyich rad korzystać nie chcą. Oczywiście to ich sprawa, albowiem

Rady są dla tych, którzy chcą z nich korzystać.

To, czy rady są dobre czy nie, należy do oceny z nich korzystających. Przedstawione przeze mnie rady należy dostosować do swoich indywidualnych potrzeb. Ponadto w przypadku rad dotyczących spraw prawnych należy je traktować jako wskazówki i sprawdzić aktualne przepisy, a najlepiej skorzystać z pomocy prawnika. Dlatego

Z rad trzeba korzystać, ale swój rozum mieć.

Rozdział 1

Wskazówki ogólne

Postępowanie człowieka w życiu to suma indywidualnych cech nowego, niepowtarzalnego człowieka, cech dziedzicznych nabytych po rodzicach i przodkach, zdolność do uczenia się teoretycznego i wykorzystywania w praktyce zdobytych wiadomości, przyswajania sobie zdobywanych doświadczeń życiowych, predyspozycji do panowania nad swoimi emocjami i uczuciami, okoliczności związanych z rodziną, środowiskiem, w którym się żyje i ludzi, z którymi się styka, uwarunkowań historycznych, możliwości biologicznych i odporności organizmu, możliwości psychicznych, namiętności targających człowiekiem i wreszcie przypadkowych zdarzeń, na które człowiek nie ma żadnego wpływu.

To, jaki jest człowiek całościowo zależy od tego, w jakim stopniu każda z w/w cech odgrywa w jego życiu rolę niewielką, ważną albo dominującą. I o tym człowiek musi już sam zadecydować, zdając sobie sprawę z tego, że nie na wszystkie cechy i zdarzenia może lub chce wpływać.

Do wyboru mamy między innymi:

— uczciwość, łagodność, cierpliwość, godność, skromność, życzliwość, spokój i opanowanie, przyjaźń, miłość, dobroć, uprzejmość, wdzięczność, moralność, wierność, umiar, rozsądek, ofiarność, mądrość (ludzką), chęć pomocy innym, patriotyzm, prawdomówność, męstwo, porządek i czystość, pracowitość, szczerość, szlachetność, serdeczność, delikatność, odwaga, punktualność, pilność, ugodowość, sumienność, etyka,

albo:

— nienawiść, zazdrość, pijaństwo, przekleństwa i wulgarność, chciwość, egoizm, wyniosłość, pycha, niewdzięczność, niegodziwość, zawiść, niezgoda, gniew, przestępstwa i zbrodnie, obłuda, zakłamanie i hipokryzja, złodziejstwo i oszustwo, chełpliwość, przebiegłość, złorzeczenia, zdrada, kłamstwo, tchórzostwo, nieporządek i bród, rozwiązłość seksualna, lenistwo, lekkomyślność, krzywda, krzywoprzysięstwo, zachłanność, małostkowość, samochwalstwo, kłótnie, oszczerstwa, upartość, pieniactwo, niemoralność, beztroska.

Nie potrzeba chyba nikomu mówić o tym, że powinno się wybierać te pierwsze cechy a unikać tych drugich. Gdyby jednak wszyscy ludzie tak robili, to mielibyśmy raj na ziemi, co jak wiadomo, nie jest możliwe. Każdy człowiek wybiera i pozytywy i negatywy, a problemy zaczynają się wtedy, kiedy przeważają te drugie nad tymi pierwszymi, oczywiście nie wszystkie tak w jednym jak i w drugim przypadku. Wówczas jeden człowiek krzywdzi drugiego albo także siebie samego. W sytuacjach krańcowych dochodzi do przestępstw i zbrodni, a w skali większej do zniszczeń, ludzkich cierpień i ludobójstwa. Jednakże ogólnie można powiedzieć, że

W ostatecznym rozrachunku zwyciężają pozytywy.

Bo gdyby tak nie było, to dzisiaj żylibyśmy dalej tak jak żyli ludzie w epoce kamiennej. A przecież mimo ogromu zła, wojen i zniszczeń świat poszedł do przodu i dziś mamy wspaniałe budowle, samochody i samoloty, radio i telewizję, telefony komórkowe i smartfony, a ludzi jest coraz więcej na ziemi. Dlatego rację mają ci, którzy wybierają cechy pozytywne i odrzucają negatywne, chociaż ideału nigdy nie osiągają, gdyż to nie jest możliwe. I trzeba te cechy pozytywne propagować, a

Najlepszym sposobem wpływania na zachowanie innych jest własny przykład.

Każdy człowiek jest inny, ale ogólnie można byłoby podzielić wszystkich ludzi na następujące grupy:

1. Normalni racjonalni — w swoim postępowaniu kierują się rozsądkiem i chociaż mają w życiu różne trudności i problemy, to przeważnie udaje im się je przezwyciężać. Są wśród tych ludzie zdrowi i chorzy, dobrzy i źli, ale na ogół żyją w miarę szczęśliwie i jeśli potrzebują rad, to sami o nie zabiegają, a jeśli ktoś poprosi, to oni mu rad udzielają. Oczywiście

Każdy człowiek ma odchyłki plus i minus, ale jeśli to mieści się w granicach tolerancji, to człowiek jest normalny.

2. Normalni irracjonalni — nie opierają się na przesłankach rozumowych. Chociaż mają wszelkie warunki by żyć dostatnio i szczęśliwie, niekiedy sami niszczą życie swoje i swoich bliskich. Ludzie ci są zdrowi na umyśle, a zachowują się tak, jak gdyby mieli blokadę zmysłu rozsądku. Oto przykłady:

— małżonkowie pokłócili się o drobiazg i on opuścił żonę i dzieci. Potem mieszkali osobno do końca życia nie kontaktując się ze sobą,

— kierowca samochodu siada za kierownicą w stanie nietrzeźwym, powoduje wypadek ze skutkiem śmiertelnym i idzie do więzienia,

— rodzice nie dostrzegają, że dziecko dorasta i narzucają mu na każdym kroku swoją wolę, tak że w końcu nie wytrzymuje i ucieka z domu,

— mężczyzna na wysokim i dobrze płatnym stanowisku słyszy niemal codziennie o wysokich karach za korupcję, ale uważa, że jego nie złapią, bierze łapówkę, wpada i idzie do więzienia niszcząc swoją karierę zawodową i życie rodzinne,

— znana piosenkarka niemiecka nie godzi się na amputację piersi i umiera na raka, chociaż lekarze dają jej gwarancję, że operacja uratuje jej życie,

— konkubent bestialsko znęca się nad dzieckiem kobiety z którą mieszka, ta nie reaguje i oboje idą do więzienia, a dziecko umiera z odniesionych ran,

— politycy doprowadzają do barbarzyńskiego mordowania bezbronnych ludzi (Kambodża, Ruanda, Jugosławia, Darfur i inne kraje).

Wszyscy ci ludzie są w pełni władz umysłowych, a jednak postępują irracjonalnie, tak jak gdyby jakaś blokada w umyśle nie pozwalała im na to, żeby dopuścić do głosu rozsądek. Największe zbrodnie w historii ludzkości popełniali ludzie, którzy byli uznawani za normalnych i zdrowych umysłowo, np. Hitler, Stalin, Pol-Pot (studiował w Paryżu). A ich podkomendni ślepo wykonywali ich rozkazy, nierzadko wykazując jeszcze własną inicjatywę przy tych zbrodniach.

3. Pół-normalni — zdrowi fizycznie i psychicznie, ale przestępcy, zabójcy, terroryści, gwałciciele. Ludzie ci zachowują się tak, jak gdyby nie docierało do ich świadomości, jakie grożą im konsekwencje. W grupie tej są też tacy, którzy niszczą groby i pomniki na cmentarzach wykazując kompletną bezmyślność.

4. Chorzy psychicznie i fizycznie ale nieszkodliwi dla otoczenia. Czasami są w tej grupie wspaniali, utalentowani ludzie, którzy rekompensują sobie swoje dolegliwości znakomitymi wynikami w pracy zawodowej, w sztuce, w sporcie i w innych dziedzinach życia i nieraz prześcigają tych całkowicie zdrowych.

5. Nienormalni — chorzy psychicznie stwarzający zagrożenie dla innych ludzi. Tutaj jest trudna i niewdzięczna rola dla sędziów i lekarzy orzeczników. Czasami dochodzi do mylnych decyzji — odsyła się do domu człowieka chorego uznając, że jest nieszkodliwy dla otoczenia i dochodzi do tragedii.

6. Nałogowcy — zdrowi normalnie, niebezpieczni i wyrządzający szkody sobie i innym w okresach nałogu (alkoholicy, narkomani, hazardziści itp.).

Oczywiście w trakcie życia człowiek często zmienia te grupy przechodząc z jednej do drugiej, a dążeniem każdego powinno być, aby znaleźć się jak najdłużej w tej pierwszej grupie. Niestety jest to czasami trudne i nie zawsze możliwe — z przyczyn od nas zależnych lub nie.

W każdej z wymienionych grup można byłoby jeszcze dokonać podziału według zdolności: geniusze, bardzo zdolni, średnio zdolni, wybiórczo zdolni i pozbawieni zdolności. Mogą być także ludzie pracowici — w różnym stopniu i lenie, którym po prostu nie chce się pracować i chcą żyć na koszt innych. Jeszcze inny podział to: mądrzy i — mówiąc delikatnie niemądrzy, w obu przypadkach także w różnym stopniu.

Wśród ludzi są też tak zwani dziwacy i to dość znaczny odsetek. Pewien mężczyzna w rozmowach ze znajomymi ciągle opowiadał o swoich rzekomych kontaktach i spotkaniach ze sławnymi aktorkami, sportowcami i ludźmi biznesu.

Wszyscy wiedzieli, że to bzdury, ale nie mówili mu tego wprost i traktowali jak człowieka normalnego, tylko dziwaka. Jest też wielu dziwaków wśród polityków i ci — chociaż czasami nie przedstawiają sobą specjalnych wartości — znajdują rzesze potencjalnych wyborców, a media chętnie ich zapraszają jako coś w rodzaju atrakcji.

Jeśli chodzi o zdolności, to z tym bywa różnie. Jedni mają większe zdolności do teorii (nauki), a inni do praktyki. Z badań statystycznych wynika, że niejednokrotnie bardzo dobrzy uczniowie i studenci nie robią potem oszałamiających karier w życiu, a często „średniak”, który był w szkole miernym uczniem, zostawał potem znakomitym fachowcem.

Można by powiedzieć, że w życiu ludzie są jak sportowcy: jedni są na czele, inni w środku, a jeszcze inni na końcu. Bywa i tak, że jedni mają wszystko: urodę, zdolności, bogactwo i do tego szczęście, ale nie są zadowoleni z życia, a inni nie mają nic: brak im urody, zdolności, są biedni, ale często szczęśliwi. Najwięcej jest takich, którzy mają wszystkiego po trochu. Tacy przeważnie najbardziej narzekają. Najważniejsze jest jednak to, aby człowiek wykorzystywał w życiu swoje talenty. W przeciwnym razie tracą i oni i kraj. Zdolności i talenty ludzi źle wykorzystane lub niewykorzystane w ogóle są powodem olbrzymich strat, które można liczyć w milionach i miliardach złotych i innych walut. Te straty powodują nie tylko poszczególni ludzie, ale także władze państwowe, które nie stwarzają w kraju odpowiednich możliwości rozwoju, w wyniku czego ludzie zdolni wyjeżdżają za granicę i z ich talentów korzystają inni. Można by więc powiedzieć, że

szkoda straconych pieniędzy, ale o ileż bardziej

szkoda straconych talentów.

Życie człowieka jest jak film: dla jednych to szara fabuła, dla innych dramat, dla jeszcze innych tragedia. Są też tacy, dla których życie to tragikomedia lub komedia. Oczywiście żal jest tych, którzy muszą przeżywać dramaty i tragedie, ale to przecież nie znaczy, że są oni gorsi od tych, którzy mieli więcej szczęścia. Czasami bywa tak, że właśnie ci, którzy doświadczyli od losu największych uderzeń i ciosów to są najbardziej wartościowi ludzie, bez których świat byłby ubogi, mdły i pozbawiony jakby soli. Problem zaczyna się wtedy, gdy te uderzenia i ciosy nie pochodzą od losu, ale od ludzi, którzy sami sobie zadają katusze.

Prawie każdy człowiek ma jakiś zawód. Jedni wyuczony w szkole, inni zdobyty w trakcie pracy albo jako samouk. Ale pierwszym i najważniejszym jest zawód „człowieka”. I dobrze by było, gdyby każdy z nas mógł wpisać w swojej ankiecie personalnej: Z zawodu jestem człowiekiem.

Bo można być na przykład lekarzem — wspaniałym psychiatrą albo zbrodniarzem wojennym jak Karadżic w byłej Jugosławii albo Mengele zwany „Aniołem śmierci” w obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau. Podobnie jest w każdym innym zawodzie. Można być dobrym inżynierem, który buduje okazałe i przynoszące ludziom pożytek budowle i złym, który zaprojektował budynek, a ten się po wybudowaniu zawalił i zabił wielu ludzi. Albo poliglotą znającym kilka języków obcych, który to wykorzystał nie dla siebie, firmy i kraju, lecz poszedł na usługi grupy gangsterów i oszustów.

Oprócz tego zawodu, który daje możliwość zarabiania pieniędzy, człowiek ma jeszcze w codziennym życiu inne „zawody”: filozofa (jak dobrze żyć), pedagoga (wychować swoje dzieci), psychologa (jak postępować w relacjach z bliskimi i innymi ludźmi), lekarza (udzielić komuś pierwszej pomocy), kierowcy (prawidłowo jeździć samochodem), księgowego i kasjera (zadbać o finanse swoje i swojej rodziny) i wiele innych. Niestety zbyt często się zdarza, że człowiek stara się wykonywać dobrze i solidnie tylko ten zawód, który daje pieniądze, a pozostałe „zawody” zaniedbuje. I w rezultacie ma pieniądze, ale odnajduje się w sytuacji, że nie da się żyć. Bo prawidłowe relacje między ludźmi, właściwe wychowanie dzieci i dbałość o pozytywne zasady są równie ważne, jak dbanie o zdrowie, walka z terroryzmem i kupno luksusowego samochodu czy wybudowanie pięknej willi. Albowiem

Najwspanialszy domto taki, w którym

najważniejsze są nie budulec i wyposażenie,

lecz dobroć i serdeczność.