Polityka jest ok - Waldemar Ciekalski - ebook

Polityka jest ok ebook

Waldemar Ciekalski

0,0

Opis

Autor przedstawia swój ogląd polityki, a więc ogląd przeciętnego obywatela, który opisuje odbiór rzeczywistości zmieniającej się na przestrzeni lat 1945 — 2015. W trakcie pisania tej książki oprócz tego co zapamiętał, Autor korzystał z wielu, podanym w bibliografii źródeł podających fakty, których nie mógł znać bezpośrednio. Dobrze by było, aby politycy i obywatele przypomnieli sobie wydarzenia, jakie miały miejsce w latach 1945 — 2015 i wyciągnęli z tego odpowiednie wnioski.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 758

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




Waldemar Ciekalski

Polityka jest ok

1945 - 2015

KorektorWaldemar Ciekalski

© Waldemar Ciekalski, 2020

Autor przedstawia swój ogląd polityki, a więc ogląd przeciętnego obywatela, który opisuje odbiór rzeczywistości zmieniającej się na przestrzeni lat 1945 — 2015. W trakcie pisania tej książki oprócz tego co zapamiętał, Autor korzystał z wielu, podanym w bibliografii źródeł podających fakty, których nie mógł znać bezpośrednio.

Dobrze by było, aby politycy i obywatele przypomnieli sobie wydarzenia, jakie miały miejsce w latach 1945 — 2015 i wyciągnęli z tego odpowiednie wnioski.

ISBN 978-83-8189-863-8

Książka powstała w inteligentnym systemie wydawniczym Ridero

Mam 82 lata, przeżyłem drugą wojnę światową i okupację hitlerowską, dobrze pamiętamczasy Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej — kiedy mój kraj, należący do tzw. obozu socjalistycznego był uzależniony od decyzji zapadających na Kremlu. Obserwowałem upadek komunizmu i przełomowe wydarzenia 1989 roku. Patrzyłem na to, co działo się w latach następnych: w Polsce, Europie i na świecie. Miałem także możliwość obserwowania wydarzeń politycznych w Niemczech — najpierw Zachodnich, a potem Zjednoczonych, gdzie pracowałem z przerwami ponad 12 lat.

Nigdy nie byłem czynnym politykiem, nie należałem też do żadnej partii politycznej, byłem świadkiem historii.

W książce przedstawiam mój ogląd polityki, a więc ogląd przeciętnego obywatela, który opisuje odbiór rzeczywistości zmieniającej się na przestrzeni lat 1945 — 2015. W trakcie pisania tej książki oprócz tego co zapamiętałem, korzystałem z wielu źródeł podających fakty, których nie mogłem znać bezpośrednio. Twórcy tych źródeł i dzieł — które podałem w bibliografii — niech mi wybaczą, jeżeli użyłem niekiedy ich słów, nie mogąc znaleźć innych.

Pamięć ludzka jest ulotna i dobrze by było, aby politycy i obywatele przypomnieli sobie wydarzenia, jakie miały miejsce w latach 1945 — 2015 i wyciągnęli z tego odpowiednie wnioski.

Autor

Podziękowanie

Dziękuję bardzo Pani dr hab. prof. Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach, dyrektor Instytutu Literaturoznawstwa i Językoznawstwa UJK Marzenie Marczewskiej za pomoc przy opracowywaniu tej książki.

Dziękuję za cenne wskazówki w zakresie wiedzy literackiej: stylu, składni, interpunkcji i kształtu do ewentualnej publikacji tego dzieła.

Słowa podziękowania kieruję do Pani Profesor za podsuwanie mi pewnych propozycji literackich, które wykorzystałem przy opracowywaniu i redagowaniu tekstu książki.

Przedmowa

Dobiegała końca jedna z najstraszliwszych wojen w historii ludzkości — druga wojna światowa. Trwały jeszcze rozstrzygające o losach wojny działania militarne, ale do głosu coraz bardziej dochodziła polityka. W układaniu nowego porządku świata czołową rolę odgrywali przywódcy dwóch totalitarnych systemów: nazistowskich Niemiec, których wodzem byłAdolf Hitleri komunistycznego Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich, na czele którego stał niekwestionowany dyktatorJózef Stalin.

Kiedy pierwszego września 1939 roku rozpoczęła się druga wojna światowa atakiem hitlerowskich Niemiec na Polskę, która jako pierwszy kraj przeciwstawiła się zbrojnie napaści agresora z zachodu, przywódcy obydwu totalitarnych systemów byli jeszcze sojusznikami. Na mocy paktu Ribbentrop- Mołotow, podpisanego w Moskwie 23 sierpnia 1939 roku Niemcy i ZSRR podzieliły się polskimi ziemiami i 17 września 1939 r. wojska Armii Czerwonej wkroczyły na tereny Polski od wschodu.

Hitler doszedł do władzy na fali narastającego wśród Niemców niezadowolenia z powodu porażki w pierwszej wojnie światowej. Dlatego w lipcu 1932 roku wybory parlamentarne w Republice Weimarskiej wygrała Narodowosocjalistyczna Niemiecka Partia Robotników NSDAP (Nationalsozialistische Deutsche Arbeiterpartei). W tej sytuacji 30 stycznia 1933 roku prezydent Niemiec Paul von Hindenburg zaprzysiągł przywódcę nazistów Adolfa Hitlera na szefa rządu czyli kanclerza. W marcu 1933 w atmosferze terroru — m.in. po prowokacyjnym podpaleniu Reichstagu czyli parlamentu Republiki Weimarskiej — na NSDAP zagłosowało 44 proc. wyborców. Potem były rządy dyktatury i terroru i 12 listopada w wyborach do Reichstagu można było głosować tylko na listę z kandydatami i sojusznikami NSDAP. W tej atmosferze terroru i zastraszania kandydaci NSDAP otrzymali 92 proc. poparcia. Przed 30 stycznia 1933 roku, w którym Hitler otrzymał stanowisko kanclerza, NSDAP liczyła około 700 tysięcy członków, w ciągu następnych trzech lat wzrosła do 2,5 miliona, a w dekadzie 1935—44 do 8,5 miliona członków. Hitler był niemieckim politykiem pochodzenia austriackiego. Po objęciu przez niego władzy państwo niemieckie przyjęło nazwę Drittes Reich czyli Trzecia Rzesza.

O tym, kogo wybrano i jakie były tego skutki, przekonali się Niemcy w ciągu następnych dwunastu lat. Trauma obozów koncentracyjnych, olbrzymich zniszczeń i śmierć dziesiątków milionów ludzi na całym globie ziemskim w czasie rozpętanej przez hitlerowskie Niemcy II wojny światowej, ciąży nad narodem niemieckim do dziś.

Po przejęciu władzy Hitler zachowywał się jak krwawy dyktator i zaczął wcielać w życie szowinistyczny i rasistowski program hegemonii niemieckiej w Europie, zgodnie z tym co opisał wcześniej w swej książce Mein Kampf czyli „Moja Walka”. Rozpoczął rządy terroru, represji wobec przeciwników politycznych i Żydów. Była to odmiana faszyzmu, wprowadzonego we wcześniejszych latach przez Benito Mussoliniego we Włoszech. Ideologią ruchu niemieckich faszystów był nazizm, czyli narodowy socjalizm, który usiłował uzasadniać prawo Niemiec do podbijania innych narodów, zwłaszcza słowiańskich.

Nazistowski kodeks moralny głosił zasadę bezwzględnej wierności i ślepego posłuszeństwa Führerowi, którym był Adolf Hitler. W aparacie terroru na terenie Niemiec i na obszarach okupowanych zasłynęły szczególnie hitlerowskie formacje militarne SS (Die Sczutzstaffel) czyli Eskadry Ochronne oraz Gestapo (Geheime Staatspolizei) czyli Tajna Policja Państwowa. Siłą zbrojną hitlerowskich Niemiec był Wehrmacht, który w przygotowaniu i realizacji jego zaborczych planów wojennych był wspierany przez organ wywiadu i kontrwywiadu zwany Abwehrą.

Hitler rozkazał swoim generałom traktować Słowian z największym okrucieństwem jako Untermenschenczyli podludzi. Na pierwszej linii tego polecenia znaleźli się Polacy, których w okresie okupacji niemieckiej zginęło około sześciu milionów. Podobny rozkaz — traktowania z największym okrucieństwem — wydał Hitler później jeszcze tylko przed atakiem na Związek Radziecki i Grecję. Natomiast nie nakazał Führer takiego postępowania w odniesieniu do krajów zachodnich i skandynawskich, których narody uważał za bliskie narodowi germańskiemu.

Hitler głosił, że wszystko, co robił i nakazywał robić innym, było czynione dla dobra narodu niemieckiego i ludności na całym świecie. Ideologię tę wpajano Niemcom od najmłodszych lat, np. w organizacjach młodzieżowych Hitlerjugend. Robili to posłuszni i bezwzględni wyznawcy jego idei. Na tego, kto się sprzeciwiał czekało więzienie, obóz koncentracyjny albo oficjalnie ogłoszona lub tajemnicza śmierć. Trzeba powiedzieć, że propaganda hitlerowskich funkcjonariuszy, którą kierował szef propagandy partii, a od 1933 roku minister propagandy i informacji Joseph Goebbels zawładnęła umysłami przeważającej większości społeczeństwa niemieckiego tak, że Niemcy byli wprost zafascynowani swoim Führerem i chlubili się hasłem: Ordnung muss sein, to znaczy „porządek musi być”. Fakt, że ten porządek był zaprowadzany przemocą i terrorem nie miało dla nich znaczenia. A kiedy Wehrmacht zaczął odnosić błyskotliwe zwycięstwa, wyglądało na to, że Niemcy uwierzyli w słowa nowego hymnu: Deutschland, Deutschland über alles, to znaczy” Niemcy, Niemcy ponad wszystko”. I cieszyli się że ich Führer zapewni im panowanie nad światem, w którym oni będą panami, a inni ich sługami. Można to było jeszcze zrozumieć, kiedy ich armia odnosiła sukcesy. Ale później? Bronili się zaciekle, nawet po śmierci swojego wodza, chociaż wiedzieli, że klęska jest nieunikniona. Może dlatego, że taka jest właśnie polityka — OK w mniemaniu każdego, który ją uprawia.

Komuniści w Rosji doszli do władzy na fali narastającego w społeczeństwie niezadowolenia rządami cara, którym był Mikołaj II Romanow — ostatni w ponad 300-letniej dynastii Romanowów. Ludzie w carskiej Rosji narzekali na ucisk i trudne warunki życia i w 1917 roku zmienili sobie władze — jak sądzili na lepsze. Wodzem został Włodzimierz Lenin, a później Józef Stalin. Zamiast lepszego życia, Rosjanie doświadczali rzeczywistości sowieckich łagrów, które stały się miejscem śmierci milionów ludzi w straszliwych warunkach. Zamiast dobrze prosperujących prywatnych gospodarstw rolnych, mieli kołchozy, sowchozy i ziemie stojące ugorem, a w domach brakowało chleba, bo około 15 milionów mużyków czyli rosyjskich chłopów wraz z rodzinami znalazło śmierć na zesłaniu w syberyjskich łagrach i w Kazachstanie oraz w obozach przymusowej pracy.

O tym, co dała w Rosji zmiana władzy i jakie były jej skutki, przekonał się naród rosyjski i narody republik radzieckich, a później także inne narody — w tym naród polski — w ciągu następnych kilkudziesięciu lat. Skutki tych zmian opisał szczegółowo laureat literackiej Nagrody Nobla Aleksander Sołżenicyn w trzytomowej, liczącej około 1600 stron książce pt.: „Archipelag Gułag”, na podstawie własnych przeżyć i relacji innych więźniów. Według Sołżenicyna więzienia w carskiej Rosji były jak sanatoria w porównaniu z sowieckimi łagrami na Syberii i obozami pracy przymusowej w Kazachstanie.

Józef Stalin był odpowiedzialny za to wszystko przez prawie 30 lat swoich dyktatorskich rządów. Zdaniem psychiatrów i psychologów Józef Stalin posiadał wszelkie cechy paranoika. Żył w urojonym świecie spisków, był podejrzliwy, miał manię wielkości, cechowała go wrogość do ludzi, był zły i okrutny. Te jego cechy rzutowały na ludzi z jego otoczenia, co miało często tragiczne skutki. Według różnych ocen Stalinowi przypisuje się spowodowanie śmierci około 20 milionów ludzi, ale są również szacunki oceniające liczbę wymordowanych przy jego współudziale osób oraz liczbę śmiertelnych ofiar polityki Stalina na 43 miliony, a nawet nie mniej niż 50 milionów ludzi.

Stalin nie zawahał się brutalnie eliminować ludzi ze swojego bezpośredniego otoczenia. Na skutek prowokacji niemieckiego wywiadu, NKWD (Narodnyj Komissariat Wnutriennich Dieł) czyli Ludowy Komisariat Spraw Wewnętrznych dokonał na jego polecenie w czerwcu 1937 roku masowych aresztowań i egzekucji dowódców Armii Czerwonej. Między innymi rozstrzelano i zamordowano pod zarzutem rzekomego spiskowania i zdrady: 3 spośród 5 marszałków — w tym Michaiła Tuchaczewskiego — jednego z organizatorów Armii Czerwonej, 12 spośród 14 dowódców korpusu, 136 spośród 199 dowódców dywizji i tysiące oficerów innych rang.

Całe życie i działalność Stalina były walką z niezliczonymi zastępami wrogów, w większości urojonych i domniemanych. W czasie drugiej wojny światowej Stalin obawiał się „wrogów ludu” nie mniej niż Niemców. Dlatego nawet wtedy, gdy niemieckie zgrupowania pancerne stały na przedpolach Moskwy, niesłusznie oskarżeni i skazani byli ciągle pilnowani przez dziesięć batalionów i pułków NKWD.

Żadna zasadnicza decyzja organów partyjnych, państwowych i społecznych nie mogła zapaść bez udziału Stalina. Uważał on, że władza powinna budzić nie tylko szacunek ale i strach. Ten strach nie był obcy jemu samemu. Panicznie bał się podróżować samolotem. Tylko raz i to z wielkim trudem dał się namówić na lot do Teheranu na konferencję Wielkiej Trójki w 1943 roku z udziałem premiera Wielkiej Brytanii Churchilla i prezydenta USA Roosevelta. Kiedy nad górami samolot wpadł w turbulencję, Stalin wczepił się kurczowo w poręcze fotela z grymasem strachu na twarzy. Śmiertelnie bał się też zamachu. Ludzie z jego otoczenia wiedzieli o tym i bali się ściągnąć na siebie jakiekolwiek podejrzenie, gdyż to groziło śmiercią albo w najlepszym razie wieloletnim więzieniem. Dla wymiaru sprawiedliwości Związku Radzieckiego obowiązywała bowiem zasada: „Dajcie nam człowieka a wina się dla niego znajdzie”.

W czasie wojny główna reguła Stalina brzmiała: „Osiągnąć cel, nie licząc się ze stratami”. Życie ludzkie nie miało dla niego żadnego znaczenia. Dlatego stosunek strat ludzkich w czasie wojny ZSRR z Trzecią Rzeszą wynosił według różnych szacunków od 3,2 nawet do 5:1 na korzyść Niemców.

Stalinizm był dyktatorskim systemem rządów jednego człowieka — Józefa Stalina, dla którego siła i przemoc stanowiły uniwersalny środek realizacji celów politycznych i społecznych.

W okresie II wojny światowej Stalin głosił, że Armia Czerwona chce wyzwolić kraje okupowane przez hitlerowskie Niemcy i zapewnić im wolność i demokrację na wzór radziecki. Niestety było wiele ludzi — także w krajach zachodnich znanych intelektualistów, którzy wierzyli w komunistyczną demokrację i wolność. Tymczasem Józef Stalin po dojściu do władzy stosował zasadę: „Nieważne, kto głosuje, lecz to, kto głosy liczy”.

Mimo strasznych zbrodni, dokonanych w okresie stalinowskiego terroru, w wielu kręgach społeczeństwa współczesnej Rosji oraz byłych republik radzieckich przejawia się silna tęsknota za batiuszką czyli ojczulkiem Stalinem i jego polityką. Wynika to głównie z dwóch powodów. Po pierwsze z wygrania przez Armię Czerwoną tak zwanej „Wojny Ojczyźnianej” z hitlerowskimi Niemcami, w czasie której Stalin był wodzem naczelnym. Po drugie z przeświadczenia, że to Stalin przygotował po zakończeniu II wojny światowej podwaliny do stworzenia ze Związku Radzieckiego światowego mocarstwa.

Bezpośrednio przed wybuchem II wojny światowej Związek Radziecki i Józef Stalin byli traktowani przez państwa Europy Zachodniej jak wrogowie — jako uosobienie zła totalitarnego systemu komunistycznego. Po wybuchu wojny do głosu doszła polityka i Hitler paradoksalnie sprawił, że dawni wrogowie stali się sojusznikami. Zapoczątkowała to rozmowa premiera Wielkiej Brytanii Winstona Churchilla z Józefem Stalinem w 1942 roku na Kremlu. Churchill powiedział później: „… do czasu pojawienia się Hitlera uważałem ZSRR za śmiertelnego wroga swobód obywatelskich”. Tak więc Hitler prowadząc wojnę na dwa fronty, mimo woli uczynił Związek Radziecki i kraje zachodnie sojusznikami.

Do walki na śmierć i życie stanęły państwa tak zwanej Osi: Berlin — Rzym — Tokio, które miały przeciwko sobie państwa koalicji antyhitlerowskiej. Wśród państw Osi dominującą rolę odgrywała Trzecia Rzesza niemiecka, na czele której stał Führer Adolf Hitler. W Europie jego głównym sojusznikiem były faszystowskie Włochy Benito Mussoliniego. Japonia znalazła się wśród państw Osi po nalocie około 200 samolotów japońskich na najważniejszą bazę floty i lotnictwa USA Pearl Harbor na Hawajach w dniu 7 XII 1941 roku. Wtedy rząd amerykański wypowiedział wojnę Japonii. Ponadto sojusznikami Hitlera w Europie były: Rumunia, Węgry i Bułgaria, ale państwa te prowadziły własną politykę wewnętrzną. Do państw sprzymierzonych z hitlerowskimi Niemcami należały też: Słowacja, której przywódcą był ksiądz-prezydent Józef Tiso, oraz bardzo krótko Królestwo Jugosławii, gdyż po zamachu stanu 27 marca 1941 r. Niemcy podbili kraj po dwóch tygodniach oporu.

Koalicję antyhitlerowską tworzyły: USA, Wielka Brytania i Francja. Później do tej koalicji dołączył ZSRR. Na nieokupowanym terytorium Francji ukonstytuował się rząd Vichy marszałka Petaina, który oficjalnie odżegnywał się od kolaborantów, ale też nie popierał działań ruchu oporu organizowanego przez generała de Gaulle’a. Po zakończeniu wojny Petain został skazany za kolaborację z hitlerowskimi Niemcami na karę śmierci, zamienioną później na dożywotnie więzienie. W Norwegii przywódca kolaboracyjnego rządu Quislinga 9 maja 1945 r. został pojmany przez aliantów i stracony po szybkim procesie.

Koalicję antyhitlerowską wspierały w okupowanych przez Niemców krajach organizacje podziemne i ich oddziały partyzanckie dokonując akcji dywersyjnych. W Polsce była to Armia Krajowa podległa rządowi emigracyjnemu w Londynie, Bataliony Chłopskie, Armia Ludowa i inne. W Jugosławii Josip Broz Tito zorganizował komunistyczną partyzantkę, która była antyfaszystowskim ruchem oporu. Także w wielu innych podbitych krajach istniał ruch oporu przeciwko hitlerowskim okupantom. W odwecie za akcje partyzantów hitlerowcy dokonywali pacyfikacji wsi — w Polsce ponad 10 tys. wsi zostało dotkniętych różnymi formami represji, całkowicie zniszczono i spalono 136 miejscowości, mieszkańcy często byli paleni żywcem. Łącznie w wyniku bezpośredniej eksterminacji zginęło w Polsce 1,3 mln mieszkańców wsi.

W okresie II wojny światowej niektóre państwa były neutralne. W Europie do takich należały: Andora, Islandia, Irlandia, Lichtenstein, Portugalia, Hiszpania pod rządami generała Franco, San Marino, Szwecja, Szwajcaria i Watykan, a także Królestwo Afganistanu, Królestwo Jemenu i Tybet.

Państwa zachodnie koalicji antyhitlerowskiej wspierały Związek Radziecki finansowo, dostarczały broń i amunicję, ale nie kwapiły się z przystąpieniem do wojny zbrojnie. Stała armia amerykańska w roku 1939 była mniejsza od armii polskiej i nie miała dominującej pozycji w broni konwencjonalnej. Po ataku na bazę Pearl Harbor 7 XII 1941 roku Stany Zjednoczone potrzebowały wsparcia w wojnie z Japonią. Udział Ameryki w II wojnie światowej rozpoczął się dopiero w styczniu 1942 roku. W czasie bitwy o Stalingrad 17 VII 1942 — 2 II 1943, jednej z największych i decydujących operacji strategicznych II wojny światowej, Brytyjczycy i Amerykanie nie mieli w Europie ani jednego żołnierza własnego, uczestniczącego w walkach.

Drugi front został utworzony przez zachodnie państwa koalicji antyhitlerowskiej wówczas, kiedy już nikt nie wątpił, że ZSRR jest w stanie rozgromić hitlerowskie Niemcy samodzielnie, czyli w czerwcu 1944 roku operacją „Overlord”. Po stronie aliantów walczyło wielu Polaków, którzy znaleźli się na emigracji. Po ataku hitlerowskich Niemiec utworzony został rząd polski na uchodźctwie — najpierw od 1939 roku we Francji, a od czerwca 1940 r. w Londynie — po zajęciu Francji przez wojska Wehrmachtu. Jednym z głównych celów emigracyjnego rządu Rzeczypospolitej Polskiej było rozbudowanie Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Polscy lotnicy z Dywizjonu 303 wsławili się w bitwie o Anglię, a żołnierze armii generała Andersa wyprowadzonej ze Związku Radzieckiego, po trzech nieudanych operacjach wojsk alianckich odnieśli okupione wieloma ofiarami zwycięstwo nad Niemcami w bitwie o Monte Casino we Włoszech w maju 1944 roku.

Przy współudziale władz ZSRR latem 1943 roku utworzona została I Dywizja Piechoty im Tadeusza Kościuszki, a w marcu 1944 r. powstała Armia Polska pod dowództwem generała Berlinga. Obydwie walczyły z Niemcami u boku Armii Czerwonej. Żołnierze polscy rekrutowani byli w dużej mierze z setek tysięcy ludzi deportowanych na tereny Związku Radzieckiego po aneksji ziem polskich 17 września 1939 roku.

Stalin powiedział: Anglia dała czas, Ameryka dała pieniądze, Rosja dała krew. Nie dodał tylko, że ta krew jego ziomków płynęła nie tylko z ran zadawanych przez hitlerowców, ale także przez funkcjonariuszy jego drugiej armii — NKWD. Jednostki NKWD brały udział nie tylko w represjach przeciwko ludności cywilnej, ale także zabezpieczały tyły Armii Czerwonej, wykonując wyroki śmierci na tych, którzy wycofywali się, w zasadzie pozbawieni szans na uratowanie życia. Obowiązywał bowiem rozkaz: ani kroku w tył. Tylko w zimie 1941/42 NKWD rozstrzelało 198 000 osób — dla utrzymania dyscypliny.

Taki sam rozkaz: ani kroku w tył, wydał Hitler. Kiedy awansowany przez niego na feldmarszałka von Paulus poddał armię niemiecką pod Stalingradem, Hitler wpadł w furię, gdyż uważał, że Paulus powinien raczej popełnić samobójstwo, niż oddać się w ręce wroga/Rosjan.

Taka była polityka — OK według każdego, który ją uprawiał.

1945

Nowy Rok 1945 stolica Polski, Warszawa, witała jako miasto wymarłe i zrujnowane. O tym, że tak się stało, zadecydowała w dużym stopniu polityka. Wiosną 1944 roku Armia Czerwona weszła na ziemie polskie, spychając na zachód wojska Wehrmachtu. Stalin ogłaszał całemu światu, że Związek Radziecki chce wyzwolić naród polski spod okupacji niemieckiej. Tak naprawdę Stalin miał wobec Polski plany — inne niż pierwszy wódz Wszechzwiązkowej Komunistycznej Partii bolszewików [WKP(b)] Włodzimierz IlJicz Lenin. W czasie wojny polsko-bolszewickiej w latach 1919—1921 Lenin był przekonany, że niezwyciężona Armia Czerwona bez problemu upora się z armią polską, która została utworzona zaledwie rok wcześniej — po odzyskaniu przez Polskę niepodległości po 123 latach niewoli pod zaborami: pruskim, austriackim i rosyjskim. I tak to początkowo wyglądało, gdyż wojska Armii Czerwonej po przełamaniu pierwszej, drugiej, trzeciej i czwartej linii obrony armii polskiej były już blisko Wisły i stolicy Polski Warszawy. Lenin chciał po wygraniu tej wojny uczynić z Polski jedną z republik radzieckich. Następnie planował uderzenie na Niemcy i inne kraje Europy Zachodniej, licząc na wywołanie tam rewolucji podobnej do tej w Rosji, aby zaprowadzić tam jedynie słuszny i sprawiedliwy system komunistyczny.

Tak się nie stało, gdyż dzięki genialnej strategii naczelnika odrodzonego państwa polskiego Józefa Piłsudskiego losy wojny polsko-bolszewickiej się odwróciły i zwycięstwo odniosła armia polska. Nazwano to w Polsce: „Cudem nadWisłą”. Rzeczpospolita Polska obroniła odzyskaną 11 listopada 1918 roku, po 123 latach zaborów, niepodległość.

Józef Stalin był w latach wojny polsko-bolszewickiej dopiero początkującym politykiem — komisarzem politycznym na froncie wschodnim — ale już wtedy miał inne plany wobec Polski. Chciał mianowicie pozostawić Polsce pozorną niepodległość, ale faktyczną zależność od Związku Radzieckiego. Ani Stalin, ani Lenin nie mogli znieść upokorzenia, jakim była klęska Armii Czerwonej w wojnie polsko-bolszewickiej.

Latem 1944 roku Armia Czerwona znowu zbliżała się do Wisły i Warszawy, ale miała przed sobą nie armię polską, lecz wojska hitlerowskiego Wehrmachtu. Stalin doszedł do wniosku, że ma duże szanse na urzeczywistnienie swoich planów sprzed 23 lat. Myślał o tym zresztą już wcześniej i znalazł w Związku Radzieckim wśród przebywających tam polskich komunistów swoich sprzymierzeńców, którzy powołali 20 lipca 1944 roku w Moskwie Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego (PKWN) przeniesiony później do Lublina. Miał to być zalążek polskiego rządu posłusznego Stalinowi i uzależnionego od ZSRR.

Plany Stalina nie były obce rządowi Rzeczypospolitej Polskiej na uchodźctwie z siedzibą w Londynie, którego premierem był wówczas Tomasz Arciszewski oraz dowództwu działającej w podziemiu Armii Krajowej w Polsce. Dlatego chcieli oni uprzedzić zamiary Stalina i zacząć od wyzwolenia stolicy Polski Warszawy spod okupacji niemieckiej, aby przejąć władzę w Polsce. W tym celu przygotowywane było w Warszawie powstanie zbrojne.

Oficjalnego uzgodnienia dotyczącego wybuchu powstania w Warszawie między rządem RP w Londynie i dowództwem Armii Krajowej w Polsce a Stalinem, nie było. Komendant Główny Armii Krajowej generał Bór-Komorowski wydał rozkaz o rozpoczęciu powstania w stolicy Polski w dniu pierwszego sierpnia 1944 roku. Wojska Armii Czerwonej rozlokowane na przedpolach Warszawy zgodnie z rozkazami jej naczelnego dowództwa nie przyszły z pomocą powstańcom oczekując na rozwój wypadków. Zachodni alianci, którzy otwarli drugi front dopiero w końcowym okresie wojny w czerwcu 1944 roku — niecałe dwa miesiące przed wybuchem powstania warszawskiego — też nie pospieszyli z pomocą. Podobnie było we wrześniu 1939 roku, kiedy po napaści Niemiec hitlerowskich na Polskę, Francja i Wielka Brytania wypowiedziały wojnę Hitlerowi, ale żadnych działań militarnych nie podjęły i do koalicji antyhitlerowskiej przystąpiły dopiero wtedy, kiedy same zostały zaatakowane przez wojska niemieckie.

Wybitny historyk angielski, posiadający od niedawna także obywatelstwo polskie prof. Norman Davies, który jest autorem wielu dzieł historycznych — w tym książki o powstaniu warszawskim — powiedział: „Ten cholerny Zachód nie ruszył nawet palcem”. Prawda była taka, że dokonywano tylko sporadycznych zrzutów dla powstańców Warszawy. Często padały one łupem Niemców.

Waleczność, bohaterstwo i odwaga powstańców Warszawy, którym pomagała ludność cywilna były niezwykłe, ale nie mogły dać im zwycięstwa. Niemcy powstanie stłumili, chociaż potrzebowali na to przeszło dwa miesiące. W trakcie walk oddziały Wehrmachtu, SS i policji niemieckiej dopuściły się wielu zbrodni dokonując rzezi ludności cywilnej: mężczyzn, kobiet i dzieci. Niemiecka artyleria i lotnictwo atakowały obiekty cywilne — także szpitale. Zginęło około 20 tysięcy powstańców i około 150 tysięcy ludności cywilnej, a dziesiątki tysięcy było rannych. Warszawa poniosła olbrzymie straty materialne.Na rozkaz Hitlera, który kazał zmieść Warszawę z powierzchni ziemi zburzona została większość budynków — pozostały tylko ruiny, gruzy i zgliszcza. Zagładzie uległo setki bezcennych zabytków i obiektów kultury — w tym Zamek Królewski. Ludność Warszawy została wysiedlona, ponad 50 tysięcy osób trafiło do obozów koncentracyjnych, 150 tysięcy wywieziono na roboty przymusowe do Niemiec. 200 tys. ludzi zostało bez środków do życia — brakowało żywności, lekarstw, prądu, nie działały instalacje wodne.

Armia Czerwona weszła do Warszawy 17 stycznia 1945 roku i Stalin ogłosił, że została wyzwolona spod okupacji niemieckiej. Powstanie warszawskie stłumione przez Niemców było mu na rękę, gdyż ułatwiło mu rozwiązanie problemów z Polakami — zwłaszcza z bojownikami Armii Krajowej, których uważał za wrogów Związku Radzieckiego.

Zaraz po wkroczeniu Armii Czerwonej na tereny Polski i „wyzwoleniu” polskich miast i wsi do akcji wkraczało NKWD wyłapując „wrogów władzy ludowej i ZSRR” — także wielu tych, którzy jeszcze niedawno walczyli w oddziałach partyzanckich z hitlerowskim okupantem. Rozstrzeliwano ich albo osadzano w więzieniach pozostawionych przez Niemców.

Polska miała przekształcony z PKWN przez Krajową Radę Narodową Rząd Tymczasowy z premierem Osóbką-Morawskim. Został on uznany 4 stycznia 1945 roku przez ZSRR, Czechosłowację i Jugosławię. Drugi rząd Polska miała w Londynie. Był on popierany przez państwa Zachodu, ale nie był oficjalnie przez nikogo uznawany. Taka była polityka — OK dla każdej ze stron.

27 stycznia 1945 roku oddziały Armii Czerwonej weszły na teren obozu koncentracyjnego Auschwitz. Niemiecki nazistowski obóz zagłady AUSCHWITZ-BIRKENAU (Brzezinka) był największym hitlerowskim obozem zagłady nazywanym niemiecką fabryką śmierci. Było to zorganizowane z niemiecką precyzją przedsiębiorstwo zabijania, w którym zgładzono około milion trzysta tysięcy ludzi — głównie Żydów.

Obóz śmierci Auschwitz-Birkenau był wyposażony w komory gazowe i krematoria. Do uśmiercania ludzi stosowano gaz cyklon B. W komorze gazowej „Czerwony Domek” (Bunkier I) na powierzchni 90 m2 umieszczano 720 osób. Był też „Biały Domek” (Bunkier II), w którym na powierzchni 105 m2 uśmiercano 840 osób. Ludziom zapędzanym do komory gazowej kazano się rozebrać i mówiono im, że idą się wykąpać. Krematoriów było cztery. W dwóch o powierzchni 2x210 m2 palono 2x1680 zwłok ludzkich, a w innych dwóch o powierzchni 2x236 m2 palono 2x 1888 zwłok.

Przy obsłudze krematoriów pracowało Sonderkomando składające się z żydowskich więźniów. Do ich obowiązków należało usuwanie zwłok z komór gazowych oraz ich palenie w piecach krematoriów. Wcześniej musieli wyrywać złote zęby z ciał ofiar i zabierać ich cenniejsze rzeczy.

Na więźniach obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau dokonywano eksperymentów medycznych, mających na celu masowe zabijanie ludzi, które przeprowadzał doktor Josef Mengele zwany „Aniołem Śmierci”. Był oficerem SS, nieprzeciętnie wykształcony doktor filozofii i nauk medycznych, a zarazem lekarz obozowy Konzentrationslager Auschwitz. Codziennie przychodził do bloku i pokazywał palcem, kto będzie następną ofiarą. Uciekł na 10 dni przed wkroczeniem Armii Czerwonej. Po wojnie ukrywał się i nigdy nie został ukarany za swe zbrodnie. Zmarł w 1979 r. w Brazylii.

W ostatnich miesiącach istnienia Trzeciej Rzeszy ewakuowano z KL Auschwitz-Birkenau około 100 000 więźniów w celu wykorzystania ich jako niewolniczą siłę roboczą dla potrzeb niemieckiej gospodarki wojennej. W styczniu 1945 hitlerowcy ewakuowali ostatecznie obóz Auschwitz-Birkenau i zacierali ślady zbrodni. Krematoria wysadzono w powietrze a obsługujących więźniów zabijano. Wyzwolenia przez żołnierzy radzieckich doczekało około 7 tys. więźniów, w tym 156 dzieci.

Według szacunków historyków w Auschwitz zginęło od 1 do 1,5 miliona ludzi. Większość czyli 1—1,35 stanowili Żydzi, około 70—75 tys. Polacy i około 20 tys. Cyganie. Pozostali byli więźniami innych narodowości.

Oprócz obozów koncentracyjnych w Auschwitz i Auschwitz-Birkenau istniały jeszcze na terenie Polski Niemieckie Obozy Zagłady w innych miejscowościach, a mianowicie:

— Sztutowo — Konzentrationslager Stutthof

— Chełmno nad Nerem — Sonderkommando Kulmhof

— Treblinka — Arbeitslager Treblinka

— Sobibór — SS-Sonderkommando Sobibor

— Bełżec — Sonderkommando Belzec

— Majdanek — Konzentrationlager Lublin

— Warszawa — Konzentrationlager Warschau

— Rogoźnica — Gross-Rosen Conzentration Camp

— Kraków — KL Płaszów

— Piaśnica Wielka.

Nieco wcześniej — dokładnie 19 stycznia 1945 roku — Sowieci wkroczyli do obozu koncentracyjnego (Litzmannstadt Ghetto), założonego przez Niemców dla polskich dzieci w wieku 2 — 16 lat w Łodzi przy ul. Przemysłowej na obszarze wydzielonym z łódzkiego getta. W obozie tym, zwanym „Małym Oświęcimiem” więziono w celach „wychowawczych” około 12 tysięcy polskich dzieci, z których ocalało tylko około 900. Umierały śmiercią męczeńską z głodu, tyfusu plamistego, zamarzając na śmierć lub pobite przez morderców — „wychowawców” i policjantki — Jüdischer Ordnungsdienst — kolaborantki Gestapo i folksdojczy. Pierwszy transport dzieci przybył na ul. Przemysłową w Łodzi przed Bożym Narodzeniem 11 grudnia 1942 roku. Mali więźniowie mieszkali w barakach zbitych z desek, w których zimą zamarzały podłogi.

Ponadto do Niemiec III Rzeszy wywożono tysiące polskich dzieci w celu ich zgermanizowania. Po zakończeniu II wojny światowej Roman Hrabar, który był prawnikiem odzyskał 30000 polskich dzieci wywiezionych do Niemiec. W związku z trudnościami, jakie robiły mu ówczesne komunistyczne władze, aby uzyskać paszport musiał podpisać deklarację jako TW (Tajny Współpracownik).

Działania militarne koalicji antyhitlerowskiej były coraz bardziej intensywne, ale jednocześnie do głosu coraz częściej dochodziła polityka. W dniach 4—11 lutego 1945 miała miejsce konferencja Wielkiej Trójki w Jałcie na Krymie. Było to już drugie spotkanie szefów trzech wielkich mocarstw: J.W. Stalina reprezentującego Związek Radziecki, F.D. Roosevelta — prezydenta USA i premiera Wielkiej Brytanii W. Churchilla. Podjęto tam szereg decyzji w celu militarnego pokonania hitlerowskich Niemiec i pozostałych państw Osi. Zdecydowano o podziale Niemiec po zwycięskim zakończeniu wojny na cztery strefy okupacyjne — w tym jedną francuską. Uzgodniono sprawy reparacji i odszkodowań wojennych od Niemiec. W rozmowach uczestniczyli także ministrowie spraw zagranicznych, szefowie sztabów oraz liczni doradcy i eksperci trzech największych mocarstw koalicji antyhitlerowskiej.

Na konferencji w Jałcie długie dyskusje prowadzono na temat spraw polskich. Zdecydowano, że działający w Polsce pod patronatem Stalina rząd polski z premierem Edwardem Osóbką-Morawskim powinien zostać przekształcony w Tymczasowy Rząd Jedności Narodowej. W komunikacie z konferencji jałtańskiej nie wspomniano jednak o rządzie RP w Londynie i oczywiście był to ukłon zachodnich mocarstw w stronę Stalina. Stwierdzono natomiast pragnienie ujrzenia Polski państwem silnym, wolnym, niepodległym i demokratycznym. Stalin uznał to — jak się później okazało — za zwykłe frazesy. Wtedy to jednak podpisał, gdyż uznał, że polityka — jego polityka — jest OK.

Bardzo ważne decyzje zapadły odnośnie przyszłych granic Polski. Przywódcy trzech mocarstw uznali, że granica wschodnia przebiegać będzie wzdłuż tzw. linii Curzona, co oznaczało, że Kresy Wschodnie z Lwowem i Wilnem przestały być polskie. Na zachodzie granica Polski miała przebiegać od Szczecina wzdłuż Odry i Nysy Łużyckiej, chociaż Winston Churchill i Delano Roosevelt nie bardzo chcieli przesunięcia granicy Polski tak daleko na zachód. Szczególnie premier Wielkiej Brytanii Churchill przekonywał, że przesunięcie granicy Polski tak daleko na zachód nie będzie dobrym rozstrzygnięciem. Ostatecznie obaj przywódcy zachodni ustąpili jednak Stalinowi i zgodzili się na jego warunki. Rząd RP na Uchodźctwie wydał potem oświadczenie, że nie może się zgodzić na decyzje „Konferencji Trzech”, dotyczące granic Polski, ale niewiele to dało. O losach Polski i Polaków zadecydowano bowiem bez udziału Polaków. Takie były realia polityki.

Dwa dni po konferencji w Jałcie zachodni alianci pokazali swoją moc militarną w czasie dywanowych nalotów na Drezno, kierując się przy tym przesłankami politycznymi. W nocy z 13 na 14 lutego 1945 roku lotnictwo brytyjskie i amerykańskie, wśród których było ponad 500 brytyjskich bombowców Lancaster i ponad 300 amerykańskich bombowców B-17, przeprowadziło naloty na miasto z użyciem bomb zapalających. Wywołało to burzę ogniową, która zniszczyła miasto. Bombardowanie Drezna nazywano później ludobójstwem, gdyż nie stacjonowały tam żadne jednostki wojskowe. Liczbę ofiar podawano od 90 tysięcy do nawet 200 tysięcy. W Dreźnie żyło wtedy około 500 tysięcy mieszkańców, oprócz tego było około 400 tysięcy uchodźców ze Śląska i około 30 tysięcy jeńców wojennych. Wszyscy zostali całkowicie zaskoczeni i zupełnie nieprzygotowani na naloty samolotów alianckich. Bombardowanie Drezna odbyło się w ramach strategii aliantów zachodnich, mającej wywołać chaos i panikę wśród Niemców.

Na początku kwietnia 1945 roku nasiliły się amerykańskie bombardowania Japonii, ale 12 IV 1945 roku zmarł prezydent USA Franklin Delano Roosevelt i stery władzy przejął dotychczasowy wiceprezydent Harry Truman. Był to prezydent innego pokroju i już na początku musiał odrzucić szkodliwą fikcję stworzoną przez swego poprzednika Roosevelta, który nie wierzył, że Stalin chce powiększenia terytoriów. Jednakże Truman nie mógł zmienić amerykańskiej polityki natychmiast, tym bardziej że Stany Zjednoczone potrzebowały Związku Radzieckiego w wojnie z Japonią. Niemniej jednak Truman był człowiekiem twardym i zdecydowanym i to nie podobało się Stalinowi. Z czasem sowiecka propaganda zaczęła przedstawiać prezydenta Trumana jako polityka reakcyjnego i rzecznika zimnej wojny.

Koniec II wojny światowej zbliżał się nieuchronnie i hitlerowscy dygnitarze zaczęli już podejmować kroki, mające na celu zatarcie śladów ich zbrodni. Reichsführer SS Heinrich Himmler wydał polecenie wszystkim komendantom obozów koncentracyjnych: żaden więzień nie mógł się dostaćżywy w ręce wroga, którym były dla Niemców wojska aliantów. Sposoby na to miały być różne. Zabijanie więźniów i palenie zwłok w krematoriach, załadowywanie więźniów na statki, które wypływały z nimi na morze w celu ich zatopienia. Tak było z więźniami obozu koncentracyjnego Neuengamme koło Hamburga. Więźniów załadowano na statki Thielbeck, Cap Arcona i Athen, które wypłynęły do Zatoki Lubeckiej. Kapitanowie statków Thielbeck i Cap Arcona zgodnie z rozkazem Führera odmówili wywieszenia białej flagi, nadleciały samoloty angielskie i zbombardowały statki, w wyniku czego utonęło 7100 więźniów.

Centralnie sterowana metoda eksterminacji świadków zbrodni w obozach koncentracyjnych była taka, że więźniów pędzono pieszo z różnych obozów na terenie III Rzeszy do obozu grozy i zagłady w Bergen-Belsen. Największe obozy koncentracyjne w Niemczech były w Dachau, Oranienburgu, Sachsenhausen, Buchenwaldzie, Mauthausen, Ravensbrück — głównie dla kobiet. Ci, którzy dotarli żywi do obozu zagłady w Bergen-Belsen, umierali z głodu i wycieńczenia. 15 kwietnia 1945 roku wojsko brytyjskie weszło na terenobozu zagłady w Bergen-Belsen. Ujrzeli tam makabryczny widok: tysiące rozrzuconych ludzkich zwłok, a obok nich siedzieli lub leżeli ci, którzy jeszcze żyli. Pod olbrzymim namiotem cuchnęły rozkładające się ciała w głębokim wykopie. Jak później policzono, na terenie obozu i w wykopie znajdowało się około 30 tysięcy ludzkich zwłok. Angielscy żołnierze zapędzili SS-manów do znoszenia trupów i wrzucania ich do tych dołów. Z nagranych scen amerykański reżyser Alfred Hitchcock zrealizował film dokumentalny. Film ten — podobnie jak inne, wykonane w ostatnich dniach wojny przez wojskowych operatorów zachodnich armii alianckich po wkroczeniu do obozów koncentracyjnych m.in. w Buchenwaldzie, Majdanku, Auschwitz i Dachau nie zostały jednak wówczas pokazane. Do głosu doszła bowiem polityka i Niemcy stopniowo z wrogów stali się sojusznikami państw zachodnich. W Polsce filmy te zostały pokazane w telewizji publicznej i powtórzone w telewizji „Historia” i „Kultura” dopiero 70 lat później — w 2015 roku, w 70-ą rocznicę wyzwolenia obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau.

Działania wojenne przybierały na sile i koniec drugiej wojny światowej był coraz bliższy. We Włoszech dyktator Benito Mussolini, który w 1940 roku wciągnął Włochy do II wojny światowej po stronie hitlerowskich Niemiec został schwytany wiosną 1945 roku przez partyzantów włoskich, kiedy usiłował zbiec do Szwajcarii. Zaraz potem został skazany na śmierć za przestępstwa przeciwko narodowi włoskiemu wraz ze swoją kochanką i 15 innymi faszystami. Wyrok przez rozstrzelanie został wykonany 28 kwietnia 1945 roku.

Kiedy Hitler dowiedział się jak skończył jego sojusznik Mussolini, postanowił że musi zrobić wszystko, aby uniknąć jego losu. Już wcześniej mówił zresztą do swoich fanatycznych zwolenników, że nie może dopuścić do tego, aby wykonano na nim publiczny wyrok śmierci na Placu Czerwonym w Moskwie. Dlatego 30 kwietnia 1945 roku Hitler popełnił samobójstwo wraz ze swoją żoną Evą Braun, z którą wziął ślub dzień wcześniej. Miał 56 lat. Wersje ich śmierci były różne: samobójczy strzał, samobójstwo przez otrucie, „strzał łaski” ze strony któregoś z adiutantów. Przed śmiercią Hitler rozkazał, by ciała jego i żony zostały spalone. Ta śmierć nie oznaczała końca wojny. W testamencie Hitler przekazał władzę prezydenta III Rzeszy i naczelnego dowódcy sił zbrojnych w ręce admirała Karla Dönitza. Kanclerzem miał być Goebbels, jednak pierwszego maja 1945 roku po otruciu swoich sześciorga dzieci popełnił wraz z żoną samobójstwo.

Fakt, że wojna po śmierci Hitlera nadal trwała można wiązać wyłącznie z polityką. Dönitz liczył na nieuchronny konflikt zbrojny między Anglo-Amerykanami a Związkiem Radzieckim. Niemcy mieli się okazać na tyle przydatni, że zachodni alianci powinni się z nimi obejść łaskawiej. Churchill też nie wykluczał, że Wehrmacht może się przydać w razie ewentualnego starcia z Rosjanami i tolerował rząd Dönitza we Flensburgu, czym Rosjanie byli mocno zdziwieni. Natomiast Amerykanie zajęli inne stanowisko i głównodowodzący generał Dwight Eisenhower wydał polecenie aresztowania członków rządu Dönitza.

Zwycięzcy żądali od Niemców bezwarunkowej kapitulacji. W wyniku tego 7 maja 1945 roku w kwaterze głównej Alianckich Sił Zbrojnych generała Dwighta Eisenhowera w Reims we Francji podpisany został przez przedstawicieli rządu Dönitza akt bezwarunkowej kapitulacji Wehrmachtu i innych sił zbrojnych III Rzeszy niemieckiej przed przedstawicielami armii USA i Wspólnoty Brytyjskiej.

Na kategoryczne żądanie Stalina powtórzono podpisanie bezwarunkowej kapitulacji Wehrmachtu i innych sił zbrojnych III Rzeszy. 8 maja 1945 roku późnym wieczorem o godz. 22.43 w siedzibie marszałka Georgija Żukowa w BerlinieNiemcy podpisały akt bezwarunkowej kapitulacji. Akt ten w imieniu zwyciężonych Niemiec podpisał feldmarszałek Wilhelm Keitel i dowódcy innych sił zbrojnych III Rzeszy niemieckiej. W Moskwie był już wtedy 9 maja i dlatego rocznica zakończenia II wojny światowej obchodzona jest właśnie w tym dniu. Dokument kapitulacji Wehrmachtu podpisali jako przyjmujący i świadkowie przedstawiciele trzech mocarstw sojuszniczych: ZSRR — marszałek Żukow, USA — generał Carl Spaatz, Wielkiej Brytanii — marszałek lotnictwa Arthur Thedder.

Wysłany przez generała de Gaulle’a do Berlina gen. de Tassigny zagroził samobójstwem, jeśli odmówi mu się prawa do podpisania dokumentu i wywieszenia francuskiej flagi. W związku z tym po protokolarnych przepychankach ostatecznie znalazło się miejsce na flagę i podpis przedstawiciela Francji po stronie przyjmujących kapitulację oraz jako świadka. Miało to wpływ na światową politykę gdyż Francja uzyskała status czwartego mocarstwa, otrzymała swoją strefę okupacyjną w Niemczech i później stałe miejsce w Radzie Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych.

Mimo podpisania aktu kapitulacji resztki Wehrmachtu broniły się jeszcze zaciekle, ale klęska hitlerowskich Niemiec stała się faktem. Oznaczało to koniec wojny w Europie, ale nie na świecie. Armia jednego z trzech państw Osi — Japonii prowadziła bowiem w dalszym ciągu działania militarne, głównie przeciwko wojskom amerykańskim.

W Europie natomiast po kapitulacji Niemiec dominowała polityka. W dniu 5 czerwca 1945 roku ogłoszono przejęcie najwyższej władzy w Niemczech — podzielonych na cztery strefy okupacyjne — przez ZSRR, USA, Wielką Brytanię i Francję. Nie wszystko jednak było ustalone i dlatego w dniu 17 lipca 1945 roku rozpoczęła siękonferencja poczdamska, która trwała do 2 sierpnia. Stalin przybył na konferencję w opancerzonym pociągu. Przed wyjazdem dopytywał wielokrotnie, jaka jest grubość pancerza, albowiem jego strach przed zamachem był ciągle wielki.

Była to ostatnia konferencja tzw. Wielkiej Trójki. Wzięli w niej udział: przywódca Związku Radzieckiego Józef Stalin i prezydent USA Harry Truman, który zastąpił zmarłego w kwietniu Franklina Delano Roosevelta. Trzecim uczestnikiem konferencji był premier Wielkiej Brytanii Winston Churchill, którego zastąpił od 28 lipca nowy premier Clement Atlee. Kiedy Stalin się o tym dowiedział, skwitował to krótko: Taka jest ta zgniła zachodnia demokracja.

Na konferencji w Poczdamie sprawy wojenne, z wyjątkiem azjatyckich, zeszły na plan dalszy, zaś na plan pierwszy wysunęła się polityka. Stalin podkreślał olbrzymie zniszczenia i straty na okupowanych przez Niemców terytoriach i przekonywał, że ZSRR, Polska i Jugosławia mają nie tylko polityczne, ale i moralne prawo do powetowania sobie tych strat. Jak się później okazało Stalin już wtedy dbał przede wszystkim o interesy własne i sprawy Związku Radzieckiego.

Mieszkańcy Stanów Zjednoczonych oraz wielu krajów w Ameryce i na świecie nie wiedzieli, co to są zniszczenia wojenne oraz cierpienia i śmierć ludności cywilnej pod wrogą okupacją. W Polsce straty ludnościowe wyniosły około 18 procent — z ogólnej liczby 35 milionów ludności w 1939 roku strata wyniosła sześć milionów. Z każdego tysiąca mieszkańców Polski średnio 220 osób zostało zabitych lub zamordowanych, a wielu innych dotkniętych kalectwem i chorobami. Dla porównania straty ludnościowe USA wyniosły 0,2 proc., Wielkiej Brytanii wg niektórych danych 0,1 proc. wg innych danych 0,9 proc.,Japonii 2,5 proc.,Niemiec 7,4 proc.,Jugosławii 11,1 proc.,ZSRR 11,2procent. Wojna w Polsce trwała najdłużej ze wszystkich krajów — od 1 września 1939 r. do 9 maja 1945 roku.

Cała ziemia w Polsce i wszystkie niemal zakątki kraju były w czasie wojny dwukrotnie terenem działań bojowych — najpierw z zachodu na wschód, a potem ze wschodu na zachód — i obiektem niszczącego działania nowoczesnej broni. Jeszcze większe straty spowodowała wroga okupacja kraju. Wskutek terroru, pacyfikacji 817 polskich wsi (spośród których prawie całkowicie spalono i zniszczono 136 miejscowości), egzekucji ludności cywilnej, wywożenia do obozów koncentracyjnych i masowych wysiedleń na roboty przymusowe do Rzeszy niemieckiej z jednej strony i na Syberię z drugiej strony, Polska stała się krajem zniszczonym i słabym.

Symbolem męczeństwa polskich wsi w okresie okupacji hitlerowskiej stała się wieś Michniów w ówczesnym województwie kieleckim (obecnie świętokrzyskie), położona w powiecie Skarżysko-Kamiena. W dniach 12 i 13 lipca 1943 roku zostało w bestialski sposób zamordowanych — w większości spalonych żywcem w stodołach i innych zabudowaniach — 203 osoby, w tym 103 mężczyzn, 57 kobiet i 43 dzieci w wieku od 9 dni do 15 lat. Wszystkie zabudowania zostały spalone. Pacyfikacji Michniowa Niemcy dokonali w odwecie za pomoc udzielaną przez mieszkańców tej wsi partyzantom, m.in. ze Zgrupowania Partyzanckiego Armii Krajowej, dowodzonego przez Jana Piwnika pseudonim „Ponury”. Obecnie — od kilku lat — budowane jest Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich w Michniowie.

Warszawa była jedyną stolicą wśród krajów europejskich, którą Hitler kazał zrównać z ziemią w czasie powstania warszawskiego w 1944 roku. W czasie wojny i okupacji Polska utraciła 60 procent potencjału przemysłowego.

W Poczdamie Polska nie była jednak reprezentowana i o losach Polaków oraz nowych granicach Polski decydowali przywódcy Wielkiej Trójki. Taka była polityka. Ustalono granicę zachodnią Polski na Odrze i Nysie Łużyckiej, na wschodzie wzdłuż linii Bugu oraz pozostałe granice. W porównaniu do okresu sprzed 1-go września 1939 roku Polska utraciła około 30 procent terytorium i została przesunięta ze wschodu na zachód. Spowodowało to olbrzymie fale migracyjne. Polacy z Kresów Wschodnich zostali przesiedleni w większości na poniemieckie ziemie zachodnie, z których wysiedlono Niemców. Takie były skutki rozpętanej przez hitlerowskie Niemcy II wojny światowej.

W czasie konferencji w Poczdamie miejsce zagrożenia wojennego zajęły interesy polityczne. Stalin oraz Amerykanie i Brytyjczycy porozumieli się w głównych kwestiach: demilitaryzacji Niemiec, ustalenia granic w powojennej Europie i przystąpienia Związku Radzieckiego do wojny przeciwko Japonii.

W Związku Radzieckimzwycięstwo nad hitlerowskimi Niemcami przekształciło Stalina w ziemskiego boga, który decydował o losach narodu. Zaczął od wydania polecenia, aby tych, którzy wracali po uwolnieniu z niemieckiej niewoli traktować jak zdrajców ojczyzny. Tak potraktował zresztą własnego syna Jakowa Dżugaszwili, który walczył na Białorusi jako dowódca baterii i dostał się do niewoli 16 lipca 1941 roku. Później był przetrzymywany w oflagu w Hammelbergu a następnie w Lubece, gdzie spotkał się z więzionymi tam polskimi oficerami. Jakow Dżugaszwili odmówił współpracy z Niemcami i w 1943 r. został przeniesiony do obozu koncentracyjnego w Sachsenhausen. Po klęsce pod Stalingradem Niemcy zaproponowali wymianę syna Stalina Jakowa za wziętego do niewoli feldmarszałka Paulusa. Stalin jednak odmówił zgodnie ze swoją zasadą, że „nie ma jeńców wojennych — są zdrajcy ojczyzny”. 14 kwietnia 1943 roku Jakow Dżugaszwili rzucił się na ogrodzenie z drutu kolczastego pod napięciem i padł zastrzelony przez strażników.

Radzieccy żołnierze po powrocie z niewoli byli poddawani selekcji przez NKWD i najczęściej rozstrzeliwani albo kierowani do więzień, łagrów i obozów pracy, gdzie czekała ich przeważnie śmierć. Przywódcy zachodnich państw początkowo w to nie wierzyli, ale kiedy otrzymali niezbite dowody, wstrzymywali obywateli radzieckich, aby uchronić ich przed śmiercią z rąk stalinowskich oprawców lub więzieniem. W komunistycznej propagandzie nie było miejsca na takie słowa jak demokracja i udział zwykłych ludzi pracy w rządzeniu państwem. Najważniejsze było wysławianie wodza. Ludzie byli zastraszeni i nikt nie śmiał mieć własnego zdania — innego niż oficjalne. Mówili i robili co innego niż myśleli.

Entuzjazm w walce z hitleryzmem w obronie swojej ojczyzny zastąpiła z czasem w radzieckim społeczeństwie apatia, obojętność i gotowość tylko do wykonywania poleceń — często bezsensownych. Szczerość była niebezpieczna — nawet w kontaktach z najbliższymi członkami rodziny. Rozpoczęły się zsyłki do łagrów syberyjskich i przymusowych obozów pracy, nad czym czuwał resort bezwzględnego Berii.

Podobnie, a nawet jeszcze gorzej było w tzw. państwach demokracji ludowej, które były traktowane jak satelity Związku Radzieckiego. Należały do nich: Polska, Czechosłowacja, Węgry, Rumunia, Bułgaria i Jugosławia. Ta ostatnia miała największą samodzielność dzięki polityce Josipa Broz Tito. Najbardziej „troskliwą opieką” otoczył Stalin i jego funkcjonariusze Polskę, gdyż była wśród tych zniewolonych państw największa i miała najdłuższą granice ze Związkiem Radzieckim. Wszystko odbywało się zgodnie z dyrektywami płynącymi z Kremla. Nasilały się represje w stosunku do osób uznanych za podejrzane. Więźniowie polityczni stanowili około 30 procent wszystkich, a wyroki śmierci wykonywano według orzeczeń sądów w trybie doraźnym.

W manifeście Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego deklarowano swobody demokratyczne, równość obywateli i wolność dla organizacji politycznych, ale były to frazesy, gdyż w praktyce odbywało się polowanie na „wrogów demokracji i socjalizmu”. Fala terroru ze strony radzieckich i polskich sił bezpieczeństwa ogarnęła wiosną 1945 roku niemal cały obszar Polski. Ponadto odbywała się deportacja do ZSRR ludności polskiej z dawnych Kresów Wschodnich do ciężkich prac.

W dniach 17 — 21 czerwca 1945 roku odbył sięw Moskwie pokazowyproces polityczny 16 przywódców Polskiego Państwa Podziemnego, wśród których byli m.in. generał Leopold Okulicki — ostatni dowódca Armii Krajowej i komendant Sił Zbrojnych w Kraju, Jan Stanisław Jankowski — wicepremier i Delegat Rządu na Kraj. Mieli oni rozmawiać na temat utworzenia Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej. Zamiast tego oskarżono ich o współpracę z Niemcami, przedstawiając fałszywych świadków, złamanych wcześniej w czasie brutalnych przesłuchań. Gen. Okulicki został skazany na 10 lat więzienia i najprawdopodobniej zamordowany 24 grudnia 1946 roku w więzieniu w Moskwie. Pozostałych dwunastu polskich przywódców otrzymało niższe wyroki i osadzeni zostali w więzieniach, gdzie niektórzy zmarli. W sprawie tego bezprawnego procesu politycznego prezydent RP na uchodźctwie Władysław Raczkiewicz interweniował u prezydenta USA Trumana i premiera Wielkiej Brytanii. Rosjanie odpowiedzieli, że Polacy wszystko sobie wymyślili i na tym się skończyło. Taka była polityka.

Represje ze strony radzieckiego NKWD i rodzimego UB oraz proces szesnastu w Moskwie stały się motywacją do tworzenia w Polsce organizacji konspiracyjnych i oddziałów partyzanckich, które jeszcze niedawno walczyły z hitlerowskimi Niemcami. Dowódcy tych oddziałów organizowali walkę zbrojną o odzyskanie prawdziwej niepodległości Polski oraz akcje uwalniania więźniów politycznych. Między innymi– 4 sierpnia 1945 roku kapitan Heda pseudonim„Szary” zorganizował rozbicie więzienia na ulicy Zamkowej w Kielcach, w trakcie którego uwolnionych zostało 355 więźniów politycznych — w większości byłych dowódców i partyzantów Armii Krajowej i Batalionów Chłopskich. Zostali oni aresztowani przez NKWD zaraz po wkroczeniu oddziałów Armii Czerwonej do Kielc 17 stycznia 1945 roku i później przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa. Jeden z więźniów był tak zmasakrowany w czasie przesłuchań, że po przejściu kilkudziesięciu metrów upadł na ulicy i oddał ducha.

Na całym obszarze ziem polskich zajętych przez wojska sowieckie utworzona została sieć radzieckich komendantów wojskowych, którzy sprawowali nadzór nad polskimi siłami bezpieczeństwa. Tak więc zakończenie II wojny światowej nie oznaczało spokoju w Polsce, gdyż zaczęła się wojna domowa, pochłaniająca kolejne tysiące ofiar.

Cesarstwo Japonii odmawiało podpisania bezwarunkowej kapitulacji i cztery dni po zakończeniu konferencji poczdamskiej — 6 sierpnia 1945 roku Amerykanie dokonali zrzucenia bomby atomowej o mocy 20 kt TNT naHirosimę. Zabitych zostało około 30 procent mieszkańców miasta tzn. 70—90 tysięcy osób, około 37,5 tys. było rannych. Zburzonych lub uszkodzonych zostało 70 tys. budynków na ogólną liczbę 76 tysięcy, w tym 48 tys. całkowicie.

Ze względu na naciski wojskowych na cesarza, Japonia w dalszym ciągu odmawiała zgody na bezwarunkową kapitulację i trzy dni później 9 sierpnia Amerykanie dokonali kolejnego nalotu — na Nagasaki.

Eksplozja bomby atomowej nad Nagasaki zabiła 40 — 70 tysięcy osób, miasto zostało zniszczone w promieniu około 1,6 km od miejsca wybuchu, a w innych częściach powstały pożary.

Na drugi dzień 10 sierpnia 1945 roku cesarz Hirohito rozkazał przyjąć propozycję Amerykanów i zadecydował o kapitulacji kraju. Została ona przyjęta przez prezydenta USA Trumana. Dopiero jednak 15 sierpnia cesarz Japonii ogłosił w orędziu do narodu zawieszenie broni, a 2 września na pokładzie pancernika Missouri Japonia podpisała akt bezwarunkowej kapitulacji.

W ciągu 6 lat po atakach jądrowych na Hirosimę i Nagasaki na chorobę popromienną zmarło jeszcze około 60 tysięcy ludzi, a 86 tysięcy odczuwało skutki wybuchu atomowego do lat sześćdziesiątych XX wieku.

W dniu zrzucenia bomby atomowej na Nagasaki ZSRR wypowiedział wojnę Japonii, a następnego dnia zaatakował Mandżurię, która była japońską bazą wojskową w Chinach.

Po atakach atomowych w Japonii Stalin nakazał zintensyfikować prace nad wyprodukowaniem radzieckiej bomby atomowej i żądał codziennych meldunków związanych z tą sprawą.

Ważną konsekwencją zakończenia drugiej wojny światowej były ruchy narodowowyzwoleńcze w koloniach. Już 17 sierpnia 1945 roku Holenderskie Indie Wschodnie proklamowały niepodległość jakoIndonezja. Utworzony został rząd z Ahmedem Sukarno na czele. Początki kolonizacji tego kraju miały miejsce w pierwszej połowie XV wieku, kiedy przybyli tam Portugalczycy. W 1602 roku powstała holenderska Kompania Wschodnioindyjska z ośrodkiem w Batawii (później Djakarta), która podporządkowała sobie większość państewek i kontrolowała handel na zasadach kolonializmu. W okresie wojen napoleońskich tereny Indonezji przeszły pod władzę Francji, a po ich zakończeniu w 1811 roku opanowali je Anglicy. Na mocy uchwał konferencji w Londynie Indonezja została zwrócona w 1824 roku Holandii. Już w XIX wieku wybuchały powstania przeciwko obcemu panowaniu jak np. powstanie Paderi w 1837 roku. Na początku XX wieku rozwijały się dążenia narodowościowe i antykolonialne oraz powstały pierwsze organizacje, jak partia muzułmańska Sarekat Islam i Partia Narodowa. W czasie II wojny światowej miała miejsce okupacja japońska, przeciwko której walczyły radykalne odłamy ruchu wyzwoleńczego. Proklamowana w sierpniu 1945 roku Republika Indonezyjska z prezydentem Sukarno została uznana przez Holandię 15 XI 1946 r., ale walki indonezyjsko-holenderskie trwały jeszcze w następnych latach.

2 września 1945 roku niepodległość ogłosiła w północnej części kraju Demokratyczna Republika Wietnamu pod wodzą Ho Chi Minha. Wietnam był od 1858 roku kolonią francuską. Proklamowanie niepodległości przez Wietnam Północny stało się początkiem długoletniej wojny domowej z Wietnamem Południowym, w którą zaangażowały się sąsiednie państwa, a także Związek Radziecki, Chiny i Stany Zjednoczone. W tle tej wojny była polityka.

Klęska cesarstwa Japonii w II wojnie światowej dała szansę odzyskania niepodległości Koreańczykom. Wynikły jednakże problemy, gdyż ZSRR i USA ustaliły wcześniej, że po kapitulacji Japonii północną część kraju nadzorować będą Rosjanie, a południową wojska amerykańskie. W sierpniu 1945 roku na teren Korei od północy weszły wojska radzieckie, a we wrześniu na południu wojska amerykańskie. Miało to być rozwiązanie tymczasowe, ale później okazało się, że doprowadziło to do trwałego podziału Korei na dwa państwa i później do wojny z udziałem wielkich mocarstw: ZSRR, USA i Chin.

Lekarstwem na rozwiązywanie wszelkich konfliktów na świecie miała być utworzona 24 X 1945 roku Organizacja Narodów Zjednoczonych. Początkowo za członków ONZ uznano 51 państw. Aktualnie w 2015 roku członkami ONZ są 192 państwa. Do zadań ONZ należało utrzymanie pokoju i bezpieczeństwa na świecie, rozwijanie przyjaznych stosunków między różnymi krajami i rozwiązywanie konkretnych problemów i konfliktów międzynarodowych. Główna siedziba ONZ znajduje się w Nowym Jorku. Sekretarz generalny ONZ wybierany jest na odnawialną pięcioletnią kadencję przez Zgromadzenie Ogólne na zlecenie Rady Bezpieczeństwa. Stanowisko to podlega regionalnej rotacji, a większość kandydatów pochodzi z małych lub średnich państw.

Cele Organizacji Narodów Zjednoczonych były szczytne, ale możliwości niestety ograniczone. Od początku było bowiem wiadomo, że w kluczowych sprawach swoje decyzje i warunki będą chcieli narzucać przywódcy dwóch supermocarstw: ZSRR i USA a także przywódcy innych państw, którzy rościli sobie prawo do decydowania o losach świata jak Chiny i Francja. Ponadto przywódcy nawet małych państw uważali, że nikt nie ma prawa ingerować w ich wewnętrzne sprawy i mimo bezprawia i dokonywanych zbrodni a nawet ludobójstwa Organizacja Narodów Zjednoczonych była bezradna.

Zasada, że polityka jest OK — według każdego, który ją uprawia, była bowiem uznawana za oczywistość. Nikt nie miał prawa się wtrącać.

1946

Dyktatorskie rządy Stalina w powojennym społeczeństwie ZSRR były podobne do tych sprzed wojny. Starał się przywrócić atmosferę podejrzliwości, strachu, „polowania na czarownice”. Trwała permanentna wojna z „wrogami ludu”, „szpiegami”, „niedowiarkami” i „szkodnikami”. Rządził twardą ręką, ale wiedział, że wodzowi potrzebny jest mit. Tym mitem był komunizm i marzenie o „nowym człowieku”.

Armii rosyjskiej nie zdemobilizowano i nie wycofano z terenów zajętych w okresie wojny i oprócz strefy okupacyjnej w Niemczech armia ta pozostawała w Budapeszcie, Pradze, Wiedniu i Berlinie. Od marca 1946 roku stacjonowała w Polsce grupa wojsk Armii Czerwonej — na początku około 500 tys. żołnierzy i oficerów. Rosjanie zachowywali się tak, jakby Polska była do ich dyspozycji — m.in. sowiecka marynarka wojenna okupowała porty bałtyckie w Szczecinie, Łebie, Kołobrzegu i inne. W łagrach sowieckich przetrzymywano wywiezionych tam Polaków.

Informacje o sytuacji w ZSRR i tzw. bloku państw wschodnich docierały na Zachód i po początkowym niedowierzaniu spowodowały strach w Europie Zachodniej i wrogość Amerykanów do Stalina i Związku Radzieckiego.

Pozycja ZSRR była bardzo słaba, gdyż wojna spowodowała katastrofę gospodarczą, a straty w ludziach były olbrzymie. Na podstawie decyzji Wielkiej Trójki Stalin zagarnął trzy państwa bałtyckie: Litwę, Łotwę i Estonię oraz wschodnią część Polski. Szybkie zwycięstwo USA nad Japonią w wyniku zrzucenia bomby atomowej na Hiroszimę i Nagasaki pozbawiło natomiast Rosję korzyści na Dalekim Wschodzie. Stalin nakazał łupić kraje tzw. bloku wschodniego, zwłaszcza poniemieckie tereny Polski. Władze polskie zostały zmuszone do wyrażenia zgody na dostawy do ZSRR 13 milionów ton węgla rocznie po sztywnych cenach jeden dolar za tonę, co było zaledwie jedną szóstą ceny światowej. Trwało to od 1946 do 1953 roku. W sytuacji ogromnych zniszczeń spowodowanych wojną i wrogą okupacją był to wielki uszczerbek dla polskiej gospodarki.

Na początku 1946 roku ujawniło się otwarte zerwanie sojuszu z lat wojny między Stalinem i Zachodem. Przy okazji wyborów do Rady Najwyższej w lutym Stalin skrytykował system zachodni i powiedział, że wojna pokazała siłę ZSRR.

5 marca 1946 r. Winston Churchill wygłosił mowę w stanie Missouri w obecności prezydenta USA Trumana, w której powiedział między innymi, że nad kontynentem europejskim zapadła „żelazna kurtyna” i że państwa Europy Środkowej i Wschodniej, których stolicami są: Warszawa, Berlin, Praga, Wiedeń, Budapeszt, Belgrad i Sofia wraz z ich mieszkańcami poddane są wpływom sowieckim i rosnącej kontroli Moskwy. Na przemówienie to ostro zareagował Stalin, który porównał nawet Churchilla do Hitlera.

Stało się to początkiem tzw. „zimnej wojny”, która trwała przez następne dziesięciolecia i wynikała z wzajemnego braku zaufania. Stany Zjednoczone i ich sojusznicy w Europie obawiali się, że Związek Radziecki będzie chciał poszerzyć swoje wpływy i wprowadzić komunizm w innych krajach. Związek Radziecki i Stalin obawiali się natomiast, że USA i ich sojusznicy będą chcieli zmniejszyć kontrolę Moskwy nad ich satelickimi krajami w Europie Środkowej i Wschodniej. Tak naprawdę żadna ze stron nie chciała wojny z użyciem broni i zmiany granic, ale zapanował strach.

W niektórych krajach ciągle miały miejsce typowe wojny z użyciem broni, z tym że zazwyczaj były to wojny domowe. Takim krajem w pierwszych dwóch powojennych latach była Polska. Spowodowane w wyniku targów politycznych przesunięcia terytorialne odbyły się z olbrzymimi krzywdami dla milionów ludzi. Na rzecz ZSRR Polska straciła prawie 50 proc. swego terytorium sprzed wojny. Otrzymane niejako w zamian ziemie poniemieckie na zachodzie były grabione przez sowietów, którzy wywozili do ZSRR wszystko co tylko się dało. Cały kraj był zrujnowany w wyniku działań wojennych i okupacji niemieckiej. Tymczasem od ludzi żądano, by wysławiali wodza obozu socjalistycznego Stalina i przestawiali się na inny — socjalistyczny system, którego nie chcieli. Własność prywatna była uznawana za objaw krytykowanego przez władze kapitalizmu. Stawiany opór był bezwzględnie tłumiony. Polacy nie poddawali się jednak i walczyli. Na początku stycznia 1946 roku było w Polsce 109 oddziałów partyzanckich, a w maju tegoż roku liczba partyzantów zbliżała się do 14 tysięcy. Zdarzało się przy tym, że grupy partyzanckie dokonywały w czasie walk niepodległościowych mordów zwolenników tzw. „władzy ludowej”.

Walka sił bezpieczeństwa ze zbrojnym podziemiem była bezwzględna. Tysiące ludzi zostało aresztowanych przez funkcjonariuszy radzieckiego NKWD i polskiego Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego. Ponurą sławę zdobył sobie Urząd Bezpieczeństwa (UB) i ich funkcjonariusze zwani „ubekami”, którzy często posuwali się do okrutnego torturowania więźniów w czasie przesłuchań.

Na podstawie orzeczeń wojskowych sądów doraźnych, od lutego do czerwca 1946 roku wykonano 356 wyroków śmierci za tzw. przestępstwa o charakterze politycznym. W ramach walki ze zbrojnym podziemiem funkcjonariusze UB z Puław spalili ponad 400 zabudowań w Wąwolnicy. Całe rodziny podejrzane o współpracę z podziemiem były wysiedlane, a ich mienie konfiskowano.

Polityka wkraczała także w sferę gospodarki oraz prywatnej własności. W ramach wprowadzania socjalizmu nacjonalizowano zakłady produkcyjne i ograniczano radykalnie prawa właścicieli kamienic, mieszkań i domów jednorodzinnych w miastach.

Wojna domowa trwała również w Chinach. Tutaj także podłożem była polityka. Wojna między chińskimi komunistami a nacjonalistami z Kuomintangu zaczęła się w kwietniu 1927 roku. Dodatkowo wojnę tę skomplikowało wkroczenie do Republiki Chińskiej w 1931 roku Japończyków, którzy zajęli Mandżurię a w 1937 roku zaatakowali centralne Chiny. Wtedy to obie przeciwne strony zjednoczyły się przeciwko japońskiemu agresorowi i wojna domowa została wstrzymana na dziewięć lat.

W czasie bezwarunkowej kapitulacji Japonii po II wojnie światowej, narzuconej przez Stany Zjednoczone, wojska japońskie poddały się wojskom Kuomintangu dowodzonym przez Czanga, a w Mandżurii Japończycy poddali się wojskom ZSRR. Obaj chińscy przywódcy zawarli pokój, ale wkrótce walki między obydwiema stronami wywiązały się na nowo, a lotnictwo amerykańskie wspierało wojska Czanga w walce z siłami komunistycznymi. W tej sytuacji rozejm był fikcją i został oficjalnie rozwiązany w czerwcu 1946 roku.

Wojna domowa rozgorzała na nowo. Komunistów wspierał Związek Radziecki, a Kuomintang Amerykanie. Komuniści obiecywali ludności w Chinach poprawę warunków pracy, a chłopom ziemię w ramach reformy rolnej. Nic więc dziwnego, że ponad pięć milionów chłopów zasiliło armię komunistyczną. W wyniku tego wojska komunistów z Mao Tse-tungiem na czele odnosiły sukcesy.

Kolejnym krajem, w którym po II wojnie światowej wybuchła wojna domowa, była Grecja. Wojna ta miała dwa etapy. Pierwszy etap był krótki: po zakończeniu okupacji niemieckiej w listopadzie 1944 roku trwał do stycznia 1945 i zakończył się wyborami, w których komuniści przegrali z rojalistami i przeszli do podziemia. Pod koniec 1946 roku w komunistycznej partyzantce było około 10 tysięcy ludzi. Partyzantkę tę wspierał rząd Josipa Broz Tito z Jugosławii oraz Albania. Stalin nie udzielał im pomocy, gdyż nie wierzył w sukces komunistycznej partyzantki. Wykorzystał natomiast fakt wspierania rządu greckiego przez Brytyjczyków przeciwko komunistom jako pretekst do prześladowania antykomunistów w Polsce i innych zależnych od ZSRR krajach.

Wojna domowa w Grecji trwała do 1949 roku i pochłonęła wiele ofiar oraz spowodowała wielkie zniszczenia w kraju. Ostatecznie jednak Grecja uniknęła komunistycznej dyktatury.

W dniach od 30 września do 1 października 1946 roku ogłoszono wyroki w procesie przeciwko głównym zbrodniarzom hitlerowskim.Miejscem procesów przeprowadzonych przez Międzynarodowy Trybunał Wojskowy była Norymberga. To tam w 1933 roku naziści świętowali dojście Hitlera do władzy, a w 1935 roku uchwalono tzw. ustawy norymberskie, które pozbawiały Żydów obywatelstwa Rzeszy Niemieckiej, ochrony prawnej i własności. Tam również odbywały się parteitagi NSDAP. Każde z czterech mocarstw: Wielka Brytania, Stany Zjednoczone, Związek Radziecki i Francja delegowało do Trybunału dwóch sędziów: głównego i zapasowego oraz oskarżycieli.

Sądzone były 22 osoby, z których 12 skazano na karę śmierci (w tym jedną zaocznie), trzy osoby skazano na dożywotnie więzienie, a trzy osoby uniewinniono.

W czasie procesu w Norymberdze przedstawiciele ZSRR próbowali przypisać zbrodnię katyńską Niemcom. W 1940 roku na polecenie Stalina zamordowano strzałem w tył głowy co najmniej 21768 obywateli polskich, w tym ponad 10 tys. oficerów wojska i policji. Do głosu doszła znów polityka i zachodni alianci nie chcieli śledztwa w sprawie zbrodni katyńskiej, gdyż ZSRR i Stalin byli wtedy ich sprzymierzeńcami.

W procesie oskarżono przywódców III Rzeszy o popełnienie czterech rodzajów zbrodni: uczestnictwo w spisku w celu popełnienia zbrodni międzynarodowej, zbrodni przeciwko pokojowi, zbrodni wojennych oraz zbrodni przeciwko ludzkości. Na śmierć zostali skazani: Martin Bormann (zaocznie) — szef Kancelarii NSDAP, Hans Frank — generalny gubernator w okupowanej Polsce, Wilhelm Frick — generał SS i SA, protektor Czech i Moraw, Hermann Goering — marszałek Rzeszy, dowódca lotnictwa i twórca Gestapo, Alfred Jodl — szef sztabu Wehrmachtu, Ernst Kaltenbrunner — szef Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy, Wilhelm Keitel — feldmarszałek Rzeszy i szef Naczelnego Dowództwa Wehrmachtu, Joachim von Ribbentrop — minister spraw zagranicznych, Alfred Rosenberg — ideolog partyjny NSDAP i minister Rzeszy d/s Terenów Wschodnich, Fritz Sauckel — generał SS i SA, Arthur Seyss-Inquart — komisarz Rzeszy w Holandii, Julius Streicher — współorganizator eksterminacji Żydów. Goering popełnił samobójstwo, a na pozostałych w dniu 16 października 1946 roku wykonano wyroki śmierci przez powieszenie.

Niestety nie wszyscy zbrodniarze niemieccy zostali ukarani. Szczególnie naukowcy mieli największe szanse na uniknięcie jakiejkolwiek odpowiedzialności. Biolodzy, fizycy czy chemicy byli traktowani jak swego rodzaju łupy wojenne, o które rywalizowały Stany Zjednoczone i ZSRR. Amerykanie sprowadzili do siebie ponad 1600 niemieckich naukowców, praktycznie nie zwracając uwagi na ich przeszłość. Czasami nawet pomagali ją zatajać. Taka była polityka.

W 1946 roku wybuchławojna na Półwyspie Indochińskimpomiędzy Francją a Demokratyczną Republiką Wietnamu. Francja była drugim po Wielkiej Brytanii największym imperium kolonialnym na świecie i miała kolonie od początku XVII wieku w Ameryce, Azji i Afryce. Na Półwyspie Indochińskim koloniami francuskimi były: Kambodża, Laos i Wietnam. W czasie II wojny światowej Wietnam opanowali Japończycy, ale pozostawili w nim administrację francuskiego rządu Vichy. Po zrzuceniu bomby atomowej na Hiroszimę Ho Chi Minh utworzył Komitet Wyzwolenia Wietnamu i po kapitulacji Japonii przy cichym poparciu Stanów Zjednoczonych ogłosił powstanie Demokratycznej Republiki Wietnamu w północnej części kraju. Doszło do porozumienia i kiedy Narodowa Armia Chińska wkroczyła od północy na terytorium Wietnamu, Ho Chi Minh zwrócił się o pomoc do Francji. Po wkroczeniu wojsk francuskich do Hanoi doszło jednak do konfliktu zbrojnego i w nocy z 19 na 20 listopada 1946 roku wojska francuskie obaliły rząd Ho Chi Minha. Komuniści wycofali się z miast, ale przystąpili do uderzeń odwetowych i w ten sposób rozpoczęła się pierwsza wojna indochińska jako skutek polityki różnych stron.

W 1946 roku trzy nowe państwa uzyskały niepodległość.

Penetracja Syrii przez mocarstwa europejskie, głównie Wielką Brytanię, Francję i Niemcy rozpoczęła się pod koniec XIX wieku. W czasie I wojny światowej rokowania brytyjsko-francuskie doprowadziły do uznania Syrii za strefę wpływów francuskich. W 1925 roku ogólnonarodowe powstanie zostało stłumione po dwóch latach. W czasie II wojny światowej, po kapitulacji Francji w 1940 r. władze francuskie w Syrii uznały rząd Vichy. Po wyborach w 1943 r. utworzono rząd narodowy, jednak faktycznie do 1946 roku władzę sprawowały wojska brytyjskie i francuskie. Po wycofaniu obcych wojsk na mocy uchwały Rady Bezpieczeństwa ONZ Syria stała się od 17 IV 1946 roku niepodległym państwem.

Transjordania była emiratem utworzonym w 1921 r. jako część brytyjskiego mandatu Palestyny. 22 marca 1946 roku Transjordania stała się formalnie niepodległym królestwem pod panowaniem dynastii Haszymidów, sprzymierzonym z Wielką Brytanią. Od 24 stycznia 1949 r. przyjęła oficjalną nazwę Jordania.

Filipiny dostały się pod władzę USA po wojnie hiszpańsko-amerykańskiej w 1899 roku. Po I wojnie światowej nastąpił wzrost ruchów narodowo-wyzwoleńczych, co doprowadziło w 1934 r. do przyznania Filipinom przez USA wewnętrznej autonomii i uchwalenia w następnym roku pierwszej konstytucji. W czasie II wojny światowej Filipiny znalazły się pod okupacją japońską, przeciw której walczyła organizacja partyzancka. 4 lipca 1946 roku Stany Zjednoczone przyznały Filipinom niepodległość, jednakże na mocy zawartych układów USA utrzymały dominującą pozycję w gospodarce i polityce tego kraju, a także prawo do instalowania baz wojskowych na jego terytorium.

W ZSRR Józef Stalin przejął pełnię władzy jak dyktator i umacniał ideologię i cechy totalitarnego systemu w swym państwie i krajach satelickich. Parlament był tylko dekoracją, opozycję unicestwiono. Także ruch młodzieżowy był ściśle kontrolowany. Komunizm propagował walkę klas, rewolucję proletariacką, likwidowano prywatną własność środków produkcji i ziemi, dominowała własność państwowa i spółdzielcza w postaci kołchozów i sowchozów w gospodarce rolnej. Bezrobocia formalnie nie było, ale istniało tak zwane bezrobocie ukryte, gdyż wydajność w państwowych zakładach była bardzo niska. Kołchozy i sowchozy nie zdawały egzaminu — brakowało żywności i poziom życia ludzi był bardzo niski.

W ZSRR i w krajach bloku wschodniego budowano kult Stalina, przeprowadzano czystki w armii, kulturę podporządkowano służbie systemu komunistycznego, ludzie byli poddawani całkowitej i bezwzględnej kontroli. W 1946 roku Andriej Żdanow rozpoczął zakrojoną na szeroką skalę akcję usuwania z kultury wszelkich elementów zachodnich i niezależnych myśli. Represjom poddano między innymi poetkę Achmatową, kompozytora i pianistę Prokofiewa i czołowego symfonika Szostakowicza.

Stalinizm odczuły dotkliwie narody zamieszkujące tereny okupowane w czasie II wojny światowej przez Niemców, które zostały poddane szczególnym represjom. Włączone do ZSRR na mocy paktu Ribbentrop-Mołotow: Estonia, Litwa i Łotwa musiały się bezwzględnie podporządkować Stalinowi. Na Ukrainie utworzona 14 X 1942 r. niepodległościowa formacja zbrojna pod nazwą Ukraińska Powstańcza Armia prowadziła dalej walkę z Rosjanami, Czechami i Polakami z terenów polsko-ukraińskiego pogranicza etnicznego.

Posiadające formalnie niepodległość państwa bloku wschodniego: Albania, Bułgaria, Czechosłowacja, Polska, Rumunia i Węgry musiały się całkowicie podporządkować dyrektywom Stalina i popierać ZSRR bez żadnych zastrzeżeń w konflikcie z blokiem państw demokratyczno-liberalnych na czele ze Stanami Zjednoczonymi oraz w tzw. zimnej wojnie.

Każda ze stron uważała, że jej polityka jest OK, a skutki tego odczuwały społeczeństwa poszczególnych krajów.