Kolekcjoner Kwiatów - Jolanta Knitter-Zakrzewska - ebook

Kolekcjoner Kwiatów ebook

Jolanta Knitter-Zakrzewska

0,0
20,19 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

Książka zawiera dwa opowiadania fantasy, wielowymiarowe, paraboliczne, ponadczasowe. Losy dwóch kobiet. Grety i Violinacei. Biegunowo odmienne, a jednak czy nie ma w nich żadnego podobieństwa? Greta z opowiadania „Ukochany” jest gotowa zdać się na czary wiedźmy, byleby tylko spełnić swoje marzenia. Violinacea ceni spokojne życie, nie chce niczego w nim zmieniać, ale czy zmiana nie jest nieunikniona?

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI

Liczba stron: 40

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Jolanta Knitter-Zakrzewska

Kolekcjoner Kwiatów

Projektant okładkiIlona Zakrzewska

© Jolanta Knitter-Zakrzewska, 2023

© Ilona Zakrzewska, projekt okładki, 2023

Książka zawiera dwa opowiadania fantasy, wielowymiarowe, paraboliczne, ponadczasowe. Losy dwóch kobiet. Grety i Violinacei. Biegunowo odmienne, a jednak czy nie ma w nich żadnego podobieństwa?

Greta z opowiadania „Ukochany” jest gotowa zdać się na czary wiedźmy, byleby tylko spełnić swoje marzenia. Violinacea ceni spokojne życie, nie chce niczego w nim zmieniać, ale czy zmiana nie jest nieunikniona?

ISBN 978-83-8351-188-7

Książka powstała w inteligentnym systemie wydawniczym Ridero

„Życie jest jak bukiet. Potrzebne są w nim kwiaty i kontrasty.”

Ukochany

Greta

Mój ukochany pochodził z fioletowych snów, jego serce było jak ametyst, pojawiał się, kiedy tylko rozpalałam ogień. Wychodził z dymu, fioletowej mgły, z moich myśli i pragnień. Przynosił mi fiołkowe bukiety, bo był kolekcjonerem kwiatów. Spełniał moje marzenia i oczekiwania, bo był wymyślony przeze mnie. Kiedy oczy nie chcą widzieć prawdy, zwracają się ku własnemu wyobrażeniu. Przychodził do mnie drwal. Silny i prawdziwy, ale ja ciągle patrzyłam w ogień, w dym, fioletowe błyski na nocnym niebie i szłam przez czarny las, by urzeczywistnić swoje marzenia.

**

Greta była najmłodsza z czterech sióstr. Miała błękitne oczy, była delikatna, szczupła, niewysoka, ale jej ciało szpecił garb. Rodzice Grety nie litowali się nad nią, dbali o Gretę i traktowali tak samo, jak pozostałe siostry. Podział obowiązków był sprawiedliwy, a po całym dniu pracy, czekał na siostry wieczorny odpoczynek przy ognisku w osadzie. Nikt Grety nie wyróżniał i jej nie wykluczał, a jednak ona sama to zrobiła. Przeglądając się w zwierciadle, widziała tylko swój garb. Kiedy siostry dorosły, do ich chaty przyszedł w odwiedziny drwal z bukietem kwiatów. Spodobały mu się dołeczki w policzkach Grety, jej poczucie humoru, pracowitość i skromność, ale Greta była przekonana, że on patrzy tylko na jej garb, dlatego zaczęła, kiedy tylko on szukał jej towarzystwa, ona zaczęła go unikać. Za to najstarsza siostra była zachwycona drwalem i nie zwlekała z okazaniem mu swoich uczuć. Drwal ożenił się z najstarszą siostrą Grety. Potem kolejne siostry powychodziły za mąż za piekarza, kowala i karczmarza, i tylko Greta pozostała sama w chacie z wiekowymi już rodzicami. Kiedy pewnego wieczoru Greta przy ognisku w osadzie usłyszała opowieść o wiedźmie, która spełnia życzenia nieszczęśliwie zakochanych, rozkochuje tych, którzy nie odwzajemniają uczuć, zna miłosne zaklęcia, potrafi ludzi do siebie przywiązać na zawsze, wtedy Greta postanowiła przejść przez ciemny las, odnaleźć zieloną polanę i poprosić wiedźmę o ukochanego. Walcząc z własnym strachem, opuściła nocą rodzinną chatę i z trudem przeszła przez las, odnajdując samotną chatę, stojąca na skraju polany.

— Czego chcesz, Greto? — zaskrzeczała stara wiedźma, widząc dziewczynę na progu swej chaty.

— Skąd znasz moje imię?

— Znam wszystkich w osadzie, nawet jeśli ich dotąd nie widziałam. Wiem wszystko o każdym, czytam w ludzkich myślach, a intuicja jest źródłem mojej nieomylnej wiedzy.

— Wszystkie moje cztery siostry powychodziły już za mąż. A mnie nikt nie chce. Mówią na mnie garbuska. Śmieją się. A ja przecież potrzebuję miłości, jak każdy człowiek na tej zimnej ziemi. Pomóż mi, proszę znaleźć ukochanego.

— Miałaś drwala. On cię chciał za żonę, a ty go unikałaś.

— On widział tylko mój garb.

— To tobie się tak wydawało.

— Dasz mi ukochanego czy moja droga tutaj była daremna?

— Mam ci go wyczarować?

— Tak.

— Dobrze. Jaki ma być?

— Piękny, czuły, zachwycony mną, dobry i żeby przynosił mi kwiaty…

— Coś jeszcze?

— Chyba nie…

— Wróć do chaty. Rozpal ogień w kominku i czekaj, aż zjawi się twój ukochany. Tylko jest jeden warunek, by nie zniknął.

— Jaki?

— Chroń go od wiatru.

— Dobrze.

Ukochany

Greta wróciła do chaty. Rozpaliła ogień w kominku. Dym buchnął od ognia, zaczął się wznosić, coraz wyżej i wyżej, aż pozostał tylko szczupły snop dymu, który uformował się na kształt pięknego mężczyzny. Wyszedł z dymu, a potem sięgnął ręką do ognia i z płomieni wyciągnął bukiet róż, który wręczył Grecie.

— Kim jesteś?

— Jestem twoim ukochanym, moja piękna Greto — rzekł mężczyzna, który wyszedł z dymu, usiadł obok Grety i przytulił ją do siebie. Od tego dnia Greta nigdy już nie była sama., Opowiadała swemu ukochanemu, jak jej minął dzień, a on jej słuchał, przytulał ją i mówił, że jest bardzo piękna, tak, ze zupełnie zapomniała o swoim garbie.

— Chciałabym pokazać całemu światu, jaka jestem z tobą szczęśliwa! Greta chwyciła swego ukochanego za rękę i wybiegła z nim na pole, prowadząc w kierunku osady. Nie zważała na to, że wiatr zerwał się porywisty i ręka ukochanego staje się coraz bardziej wiotka, słaba, zanikająca. Kiedy znalazła się w samym sercu osady, okazało się, że znowu jest sama…

**

Tej nocy Greta poszła znowu do wiedźmy, opowiedzieć jej co się stało.

— Mój ukochany