Jestem prawdą - Elżbieta Walczak - ebook

Jestem prawdą ebook

Elżbieta Walczak

0,0
26,00 zł

-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

Elżbieta Walczak, autorka tomiku „Jestem prawdą” należy do Pokolenia X. Jak twierdzi, jest kobietą zrodzoną w chaosie. W zasadzie mogłaby powiedzieć o sobie również, że jest baby boomersem i matką milenialsa, zetki będą jej wnuczętami. Łączy w sobie kilka generacji, dostosowuje się do przemian i rzeczywistości. Tylko czy nadąża? Musi. Podstawową formą komunikacji pokolenia autorki był kontakt face to face. Dzisiaj, kiedy cała uwaga skierowana jest na pokoleniu Z i Internecie, mogłaby odetchnąć, ale kończy się alfabet. Zetki wchodzą dopiero w dorosłość. Czy sobie poradzą, teraz kiedy ścierają się ze sobą generacje XYZ, milenialsi i baby boomers, teraz kiedy stało się jasne, że istnienie ma swoje granice, teraz kiedy jest wiele spraw do rozstrzygnięcia i coraz mniej czasu, teraz  kiedy wydaje się, że nic nie jest prawdą, tylko fake newsem? Teraz kiedy… 

Ok Boomer, jak dotąd wszystko jest good. Uderzanie w mur, to część życia każdego pokolenia.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI

Liczba stron: 16

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Jestem prawdą

Elżbieta Walczak

Wydanie elektroniczne

copyright © Enamorada Art. 2022

Opracowanie graficzne okładki: Weronika Michel

Redakcja: Elżbieta Walczak

Wykorzystano grafikę z serwisu Canva / www.canva.com

ISBN: 978-83-959246-2-0

Wydawca: Enamorada Art.

Wszelkie prawa zastrzeżone. Reprodukowanie, kodowanie w urządzeniach przetwarzania danych, odtwarzanie w jakiejkolwiek formie oraz wykorzystywanie w wystąpieniach publicznych w całości lub w części tylko za zgodą właściciela praw autorskich.

Jestem prawdą

Elżbieta Walczak

W dniu

kiedy trudno jest wstać

potrzebujesz kogoś

kto jeszcze nie zapomniał

że istniejesz

***

idę

może spodobam się komuś o północy

niebu

obezwładnia mnie cefeida

i chromosferyczny rozbłysk

ciemna materio. gwiazdo polarna.

czy wiesz, co na nas czyha?

głucha cisza.

fałszywa próżnia. galaktyczne halo.

tego obszaru nie zbadaliśmy

pora spać

milenialsi

jesteśmy bezpieczni

najmilsi

chwilowo nic nam nie grozi

***

kiedy nie ma cię przy mnie

serce moje

 

 

kiedy w duszy trwa walka

między diabłem a bogiem

 

 

kiedy nie wiesz

dlaczego

róża wezwana do życia

jest cierniem

pomiędzy czekaniem a niepokojem

znajdź prawdziwą miłość

jeśli nie ma jej tam

jest w tobie

 

 

patrz w słońce

tylko ono naprawdę

istnieje

To, co dzisiaj ważne,

jutro będzie przeszłością.

Nawet dla pokoleń X Y Z

Pokolenie Z

na razie nie pozostaje nic innego

jak powierzyć się miłosierdziu bożemu

dzisiaj wspierają

się na tym co słyszeli lub gadali kiedyś

troszcząc się głównie o panią antypatię

afirmując biedę

wczoraj krzyczeli

zarzucając im wprowadzenie w życie

dosyć płynnie

wniosków o prawie do buntu

jutro znowu zapytają

dokąd chodzą ci LGBTQ

nikt im nie odpowie

dopóki

nie odrzucą pogardy

tylko zobaczą (jak zwykle)

gdzie się gromadzą

osoby obu płci wspólnie z Bogiem

***

nie pozwala spać

wymyślanie dobrych wizji

by zatrzeć złe rzeczy

pochrapuję tylko

na oceanach i laurach

przebijam w ciele chore komórki

nie biorę jeńców

tak zabijam bakterie

a one skraplają się na rzęsach

wygrywam

nie zasypiam

moje leukocyty przydają się

gdy śpię

gromadzą pamięć o wrogach

gdyby znowu wrócili

próbuję nad ranem dostać się do ciebie

na twoich powiekach unosi się zrozumienie

nawet gdy nie mówisz

wiem co chcesz powiedzieć;

prawda nas ocali

ale nie przed śmiercią

Jaką macie wizję świata?

Uniknięcie katastrofy.

 

Smutne, że stało się to już mało prawdopodobne.

Poetycki stand-up dla pokolenia X

 

 

załóżmy, że nie wyglądam jak Audrey Hepburn

aż taka chuda nie jestem

za wysoka też nie

powiedzmy, że jesteś ujmujący jak George Peppard

(w trakcie realizacji Śniadania u Tiffany’ego

palił trzy paczki dziennie)

 

 

dobra wiadomość jest taka

że nie umrę na raka jak „oni”

stawiam na Alzheimera