Halny - Jarek Igor - ebook + audiobook + książka
BESTSELLER

Halny ebook i audiobook

Jarek igor

4,1

Ten tytuł dostępny jest jako synchrobook® (połączenie ebooka i audiobooka). Dzięki temu możesz naprzemiennie czytać i słuchać, kontynuując wciągającą lekturę niezależnie od okoliczności!
Opis

Opowiadania zebrane w tomie „Halny” („Nowohucka kolęda”, „Królowa” i „Halny”) łączy miejsce akcji – Nowa Huta - i środowisko bohaterów. To gangsterzy, dilerzy narkotyków, nieudani muzycy po wyrokach za spowodowanie po pijanemu śmierci kilku osób. Jak napisał  Jarosław Rojek, autor blurba, bohaterowie Jarka „snują eposy o skurwionych superbohaterach, rycerskie romanse bez szczęśliwego zakończenia, moralitety bez rozgrzeszającego morału”. Ich wewnętrzne monologi są prawdziwe, także za sprawą języka, brutalnego, wulgarnego, o mocnym, miejscami rapowym rytmie. 

Halny” jest portretem miasta, chociaż nie tego kulturalnego, ani nawet tego znanego turystom. Nie chodzi tu też o historię czy np. topografię. Igor Jarek z wielkim talentem portretuje mieszańców. Tych, którzy z Krakowem Miastem Literatury UNESCO nie mają nic wspólnego, bo jak zauważył Jarosław Rojek, ”Huta z opowiadań Jarka to id wielkiego miasta, jego ciemna strona, rezerwuar wszystkiego, co najgorsze, co nie znosi dziennego światła”.

 

Z recenzji Jacka Świądra w “Książkach. Magazynie do Czytania””

“Igor Jarek ma 30 lat zasób słów Pilcha i wyobraźnie Żadana. […] Czym ona [książka Halny] jest? Yo opowiadanie, proza poetycka, strumień świadomości, opera, reportaż, a troche też scenariusz kina akcji. Zacierają się granice i nie ma to znaczenia, bo Jarek tworzy cały świat, a nie ksiązkę w jakimś tam gatunku”.

O AUTORZE

 

IGOR JAREK debiutował w 2008 roku jako dziewiętnastolatek, laureat konkursu im. Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, tomikiem wierszy Różyczka. Wydał też zbiór Białaczka. Wiersze publikuje również w „Odrze”,  „Śląsku”, „Opcjach”, „Portrecie”, „Arkadii”, „Gazecie Wyborczej”, „Zeszytach Poetyckich”.

Wraz z żoną, graficzką Judytą Sosną, stworzył trzy komiksy wydane przez Kulturę Gniewu:
SłowackiSpodouściCzarna Studnia. W „Dialogu” opublikował dramat Glück Auf!i monodram Królowa.

Nie ukończył nauki w liceum. Do 2010 utrzymywał się z prac dorywczych, pracował też w Wielkiej Brytanii, przez kilka lat był górnikiem w „KWK Staszic”. Mieszka na Nowej Hucie z żoną i córką Igą.



 

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 214

Audiobooka posłuchasz w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS

Czas: 5 godz. 32 min

Lektor: Marta Dylewska

Oceny
4,1 (606 ocen)
294
162
98
33
19
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.
Sortuj według:
Iwaniuk

Nie oderwiesz się od lektury

Świetna rzecz! Serio. Momentami Jurek "wali myślą" lepiej niż Kuba Żulczyk. Kto czytał "Czarne słońce" ten wie. Jurek pisze wartko, brzydko, obrzydliwie i smrodliwie, zahacza o różne wydzieliny ludzkie i to stanowi tło tych trzech opowiadań. Jedni mogą tego nie uznawać, inni będą zachwyceni i poproszą o jeszcze. Moim skromnym zdaniem warto przysiąść i pochłonąć.
31
Wiecich

Z braku laku…

Zbyt wulgarna
10
MarukaKruka

Nie polecam

Histore lumpów menelską gwarą obrzygane. Dla turpistów.
10
Stanislaw66

Nie polecam

Treść marna, pełna wulgaryzmów, nie jestem purystą a dialogi mnie zniesmaczyły. Książka o degeneratach, ale nawet oni się bardziej szanują i mają honor. Akcja wklejona do Nowej Huty mogłaby być w każdym innym mieście. Tej dzielnicy to autor dobrze na pewno nie zna, jego opisy przypominają Górny Śląsk, gdyby nie te kilka prawdziwych nazw z Huty ta dzielnica taka nie była i nie jest choć patologia się zdarza.Nagrodzona książka - źle to wróży przyszłości polskiej literatury - nie polecam,
10
koleszkamieszka88

Nie polecam

jaki jest sens publikacji takich książek? Język jest sztuczny, wtórny. Metafory płaskie, trywialne i puste. fabuła narracji nielogiczna. Wprawka do szuflady.

Popularność




.

(...)

Znowu z minutę siedzimy cicho. W końcu ten, co mnie poczęstował, powtarza, że wszystko przez ten wiatr.

Naćpany jakiś czy co? A może jest z tych pojebanych?

Policyjnej roboty uczyłem się w interwencji, gada, wpatrując się w jakiegoś ptaka, co próbuje lecieć do przodu, ale jak zawieszony na sznurku macha tylko skrzydłami...

A ja już wiem, że tak...

...że skurwiel jest z gatunku tych pojebanych gliniarzy, co to zanim zgarną człowieka, muszą się wpierw wygadać.

Październik i listopad, ciągnie ten pojeb, jak z gór schodził halny, to były dla nas najbardziej pracowite miesiące. Najwięcej kłótni, pobić, morderstw,

a zwłaszcza samobójstw, bo ten wiatr ma to do

siebie, że...

...pierdoli ludziom we łbach, kończy jego kolega.

Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki
© by Igor Jarek and Wydawnictwo Nisza
Redakcja: KRYSTYNA BRATKOWSKA
Korekta: DOROTA DUL
Projekt okładki i stron tytułowych: JUDYTA SOSNA
Skład: zerkaj studio
Projekt zrealizowany przy wsparciu finansowym Nagrody Krakowa Miasta Literatury UNESCO, realizowanej przez Krakowskie Biuro Festiwalowe ze środków Gminy Miejskiej Kraków.
ISBN 978-83-66599-10-9
Wydanie I
Warszawa 2020
Wydawnictwo Nisza tel. +48 607 622 655 e-mail: [email protected]
www.nisza-wydawnictwo.plwww.facebook.com/Nisza.Wydawnictwo
Konwersja: eLitera s.c.

fot. Judyta Sosna

Igor Jarek debiutował w 2008 roku jako dziewiętnastolatek, laureat konkursu im. Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, tomikiem wierszy Różyczka. Wydał też zbiór Białaczka. Wiersze publikuje również w „Odrze”, „Śląsku”, „Opcjach”, „Portrecie”, „Arkadii”, „Gazecie Wyborczej”, „Zeszytach Poetyckich”.

Wraz z żoną, graficzką Judytą Sosną, stworzył trzy komiksy wydane przez Kulturę Gniewu: Słowacki, Spodouści i Czarna Studnia. W „Dialogu” opublikował dramat Glück Auf! i monodram Królowa.

Nie ukończył nauki w liceum. Do 2010 roku utrzymywał się z prac dorywczych, pracował też w Wielkiej Brytanii, przez kilka lat był górnikiem w KWK „Staszic”. Mieszka w Nowej Hucie z żoną i córką Igą.

.

Chciałbym wierzyć, że takiej Nowej Huty, jaką opisuje Igor Jarek, już nie ma – a może nawet nigdy nie było, może jest ona wyłącznie koszmarną projekcją lęków mieszczańskiego, artystowskiego, tradycjonalistycznego Krakowa. Ale cóż, czasem przypomina mi ona o swoim istnieniu, gdy wpadam na pędzący przez osiedle oddział szturmowy kiboli w kominiarkach i z maczetami albo gdy o szóstej rano budzą mnie policjanci wywalający drzwi u sąsiada, który, jak się okazuje, trzymał na chacie dobrych parę kilo koksu.

Huta z opowiadań Jarka to id wielkiego miasta, jego ciemna strona, rezerwuar wszystkiego, co najgorsze, co nie znosi dziennego światła. Ktoś mógłby powiedzieć, że Jarek po prostu pogrywa sobie z narracyjnymi kliszami kryminalnej pulpy, że nęci czytelnika występną urodą nowelistycznego bluzgu o ludzkim upadku – ale nie może być inaczej, bo taka Nowa Huta dochodzi do głosu w nawijce sztywnych chłopaków, którzy na ciężkim kacu (często odpluwając gęstą flegmą, kaszląc przy zaciąganiu się wysępionym fajkiem, przerywając sobie na głębszy łyk ciepławego browara) snują eposy o skurwionych superbohaterach, rycerskie romanse bez szczęśliwego zakończenia, moralitety bez rozgrzeszającego morału, których sens da się streścić, odmieniając jedno tylko, bardzo krakowskie słowo: kto się bardziej nadupcył, kto komu wdupcył, ile udało się zadupcyć i czy ktoś sobie podupcył. Nie podoba się? To wydupcać.

Przemysław Rojek

.