The Crown. Oficjalny przewodnik po serialu. Elżbieta II, Winston Churchill i pierwsze lata młodej królowej. Tom 2 - Robert Lacey - ebook

The Crown. Oficjalny przewodnik po serialu. Elżbieta II, Winston Churchill i pierwsze lata młodej królowej. Tom 2 ebook

Robert Lacey

4,0

Opis

Drugi tom księgi wiedzy o serialu „The Crown” i fascynującej historii królowej Elżbiety II

Tym razem Robert Lacey, konsultant historyczny hitu Netflixa, odpowiada na wszystkie pytania dotyczące wątków z drugiego i trzeciego sezonu.

Przyjrzyj się dwóm burzliwym dekadom panowania królowej Elżbiety II: kluczowym momentom społecznym, politycznym i osobistym oraz ich skutkom – nie tylko dla rodziny królewskiej, ale również dla otaczającego ją świata. Od kryzysu sueskiego i radzieckiego wyścigu kosmicznego po spuściznę współpracy księcia Windsoru z Hitlerem, a także głośne tematy związane z królewskim małżeństwem, książka ta daje wgląd w historyczne dziesięciolecia i odsłania prawdę ukrytą za dramatem rozgrywającym się na ekranie.

To fascynujące i wciągające spojrzenie na historię, która zainspirowała ten serialowy fenomen, oraz na lata, które okazały się kluczowym czasem kształtowania Królowej, jaką znamy.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 326

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
4,0 (48 ocen)
13
24
8
2
1
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.
Sortuj według:
anchesenamon02

Z braku laku…

Niestety, ta książka nie spełniła moich oczekiwań. Po naprawdę dobrej pierwszej części spodziewałam się takiego samego poziomu i w kolejnej. Zawiodłam się. Może to kwestia chęci "upchnięcia" dwóch sezonów w jednym tomie? Mam wrażenie, że tu jedynie autor prześlizgiwał się po wydarzeniach, skupiając (często nieco zbyt rozwlekle i szczegółowo) na tle socjopolitycznym, a pomijał co bardziej kontrowersyjne momenty w serialu zupełnie o nich nie wspominając lub robiąc to bardzo krótko. Mam ogromne poczucie niedosytu po lekturze tej książki, była zdecydowanie za krótka na taki kawał historii, jaki zawarto w drugim i trzecim sezonie "The Crown"!
10
MASH33

Z braku laku…

Kiepskie. W pierwszej części chociaż było sporo zdjęć.
00

Popularność




Przedmowa

Petera Morgana

The Crown to serial historyczny o zwyczajnej kobiecie, która przyszła na świat w niezwykłych okolicznościach. Nie jest to serial dokumentalny ani dokument fabularyzowany. Wszystko, od moich scenariuszy po kostiumy, scenografię i plenery, które tak wzbogacają ekranową rzeczywistość, jak również kreacje naszej gwiazdorskiej obsady – pierwotnie na czele z Claire Foy, a teraz, w sezonie trzecim, z Olivią Colman – opiera się na ogromie dokumentacji, dogłębnej analizie, wyczerpujących przemyśleniach i pieczołowitej trosce o szczegóły.

Związek pomiędzy historią i opowieścią, prawdą i fikcją jest dużo bardziej płynny i niestabilny, a zarazem bardziej interesujący, niż może się zdawać. Właśnie to sprawia, że pisanie scenariusza The Crown stanowi dla mnie tak dużą przyjemność, którą, mam nadzieję, czerpią również widzowie, zasiadając przed ekranem.

Po raz kolejny z radością zapraszam historyka monarchii, Roberta Laceya, do zagłębienia się w niezwykłą historię leżącą u podstaw naszego serialu. Mam nadzieję, że jego fachowa analiza wybranych wydarzeń, postaci oraz szerszego kontekstu kulturowego wzmocni waszą przyjemność z oglądania The Crown zastrzykiem nowych, częstokroć zaskakujących faktów.

Zatem pozwólcie, że przekażę pałeczkę Robertowi, by zabrał was do roku 1956, w przeddzień kryzysu sueskiego, który wstrząśnie Wielką Brytanią – i towarzyszącego mu trzęsienia ziemi w królewskim małżeństwie…

Wstęp

Suez, skandal, socjalizm i tragedia w Aberfan

The Crown rusza dalej… W tomie pierwszym naszej książki śledziliśmy losy królowej Elżbiety II jako dziecka i zakochanej młodej mężatki, z wypiekami na twarzy zaglądaliśmy za kulisy jej koronacji i śledziliśmy pierwsze lata panowania pod patronatem Winstona Churchilla, podążając za wątkami przedstawionymi w dziesięcioodcinkowym sezonie pierwszym The Crown.

Teraz, w sezonach drugim i trzecim, królowa musi współpracować z premierami, którzy są zaledwie cieniami tego wielkiego męża stanu: przebiegłym Anthonym Edenem, Haroldem „Supermakiem” Macmillanem, a także Alekiem Douglas-Home’em, którego błędy utorowały drogę do władzy Haroldowi Wilsonowi, najefektywniejszemu laburzystowskiemu premierowi za panowania Elżbiety II. Dwadzieścia odcinków serialu Netflixa (201–210 i 301–310) – wraz z odpowiadającymi im dwudziestoma rozdziałami tej książki – poprowadzi nas od kryzysu sueskiego z 1956 roku aż do Srebrnego Jubileuszu królowej w roku 1977. Przed nami saga pełna politycznych intryg, tragedii i narodzin kolejnych królewskich dzieci, a także – ponieważ to w końcu okres zimnej wojny – zaskakującej ilości problemów ze szpiegami.

W tym tomie prześledzimy losy wciąż dojrzewającej królowej w drugiej fazie jej panowania, przyglądając się drodze monarchini do większej pewności siebie w czasach, gdy jej kraj dramatycznie traci nie tylko grunt pod nogami, ale i rezon (który można nazwać nawet zadufaniem w sobie), cechujący powojenny establishment. W 1956 roku kryzys sueski położył kres pretensjom Londynu do władzy nad światem, a afera Profumo z 1963 roku zdyskredytowała elity, którym wydawało się, że to one sterują stolicą. Ale z tych niepowodzeń pod laburzystowskimi rządami Harolda Wilsona – do którego Elżbieta II miała pewną słabość – wyrosła bardziej populistyczna tożsamość, robiąc miejsce dla swingujących lat sześćdziesiątych, rozwodów, reformy prawa antyhomoseksualnego, Beatlesów, minispódniczek, mistrzostwa świata w piłce nożnej…

W pewnym sensie monarchia spokojnie przemykała między tymi wszystkimi zmianami społeczno-politycznymi. Krytycy zarzucali Elżbiecie II, że żyje w świecie zupełnie oderwanym od ruchu wyzwolenia kobiet, który rozwinął się w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych – i rzeczywiście tak było. Z drugiej strony w tych burzliwych dekadach archaiczny brytyjski system monarchii dziedzicznej nadawał najwyższy prestiż i władzę właśnie kobiecie, paradoksalnie dowodząc iście nowoczesnego braku uprzedzeń, których współczesne Stany Zjednoczone wciąż nie mogą przezwyciężyć. Każdy odcinek sezonów drugiego i trzeciego The Crown – a wraz z nimi każdy z dwudziestu rozdziałów tej książki – będzie się bawił tym soczystym paradoksem oraz widokiem potężnych mężczyzn zmuszonych do kłaniania się i klękania przed zwyczajną matką dwojga dzieci (czworga – na zamknięcie sezonu drugiego).

Podobnie jak tom pierwszy, część druga również stanowi próbę odgraniczenia faktów od fikcji ekranowej. Ile prawdy historycznej jest w wydarzeniach przedstawionych w The Crown, a w jakim stopniu jest to inwencja twórcza autora serialu, Petera Morgana? Kilkakrotnie będziemy świadkami spotkań Elżbiety II z przeróżnymi postaciami, które niemal na pewno nie miały prawa się pojawić – na przykład ze zbuntowanym lordem Altrinchamem w pałacu Buckingham po jego ostrej krytyce monarchii albo z Eileen Parker, żoną przyjaciela Filipa, Mike’a Parkera, do której serialowa Elżbieta przyjeżdża, by porozmawiać o jej problemach małżeńskich. Nie, drodzy czytelnicy i widzowie, te spotkania nigdy nie miały miejsca, a podobne „twórcze” wstawki mają ucieleśniać motywy przewodnie i przesłanie fabularne danej odsłony. Pamiętajmy, że widowisko telewizyjne to nie to samo co dokument.

Peter Morgan nie zasiada do pisania The Crown, dopóki z pomocą zespołu dokumentalistów nie stworzy pełnego szkicu historycznego każdego odcinka. Osią i podstawą wszystkich odsłon są rzetelne materiały historyczne: listy, dokumenty, kroniki filmowe oraz wywiady z żyjącymi uczestnikami i świadkami wydarzeń. Następnie autor wraz z zespołem scenarzystów dodaje im kolorytu, powołując do życia widowisko telewizyjne będące wyjątkową mieszanką prawdy historycznej i wyobrażeń, tak jak w przypadku słynnej sceny z jeleniem w Królowej, oscarowym filmie Petera Morgana z 2006 roku.

Pod koniec Królowej, która opowiada o wydarzeniach tuż po śmierci księżnej Walii Diany w sierpniu 1997 roku, widzimy graną przez Helen Mirren Elżbietę II zagubioną w górach północnej Szkocji podczas polowania. Nagle królowa zauważa majestatycznego jelenia cesarskiego stojącego przed nią dumnie na brzegu rzeki. Ten osaczony i nękany monarcha przypomina samą królową, napastowaną przez światowe media, które piętnują ją za rzekomą obojętność wobec śmierci Diany.

Elżbieta zaczyna do niego mówić; wyczuwa ich wspólną niedolę i to dotyka ją do żywego. Zaniepokojona odgłosami zbliżających się myśliwych, zaczyna machać rękami i płoszyć zwierzę, by uciekło przed niebezpieczeństwem – co przynosi zamierzony efekt. Jeleń rozpływa się w powietrzu.

„Scena z jeleniem Petera Morgana” jest wykorzystywana na zajęciach w szkołach filmowych na całym świecie jako przykład czystej inwencji w służbie adaptacji historycznej. Nikt nie uwierzy, że Elżbieta II rozmawiała kiedyś z dzikim jeleniem, ale to właśnie ta scena wryła się w pamięć widzów jako podsumowanie istoty Królowej, a zarazem wierne historii przesłanie filmu: jeśli Diana została zniszczona przez monarchię, to jej teściowa stała się ofiarą innego rodzaju.

Wszystkie odcinki The Crown zostały zbudowane w podobny sposób – na kanwie jednego z głównych wydarzeń historycznych epoki, od anglo-francusko-izraelskiego spisku stojącego za inwazją na Kanał Sueski w 1956 roku po katastrofę w walijskiej wiosce górniczej Aberfan w 1966 roku, w której śmierć poniosło sto szesnaścioro dzieci i dwudziestu ośmiu dorosłych. W rozdziale poświęconym temu ostatniemu wydarzeniu przeanalizujemy wszystkie warstwy tego odcinka, odkrywając, jak wiedza historyczna i interpretacja przeplatają się, by stworzyć fabularną mieszankę, którą widzimy na ekranie.

Dla przykładu w 1956 roku tylko garstka najwyższych oficjeli państwowych znała szczegóły spisku, który Wielka Brytania i Francja zawiązały z Izraelem, by zdobyć pretekst do inwazji na strefę Kanału Sueskiego. Podobnie w 1966 roku dopiero wielomiesięczne śledztwo obnażyło skalę rażących zaniedbań Krajowej Izby Węgla permanentnie ignorującej hałdę, która ostatecznie osunęła się na szkołę podstawową Pantglas.

Zatem czy ukazując podobne wydarzenia, dramaturg powinien bazować jedynie na pobieżnej ówczesnej wiedzy – i niewiedzy – ich uczestników? Czy może jednak wolno mu „podkoloryzować” fabułę spojrzeniem z perspektywy czasu? Te pytania będą się przewijać przez wszystkie rozdziały naszej książki. Czy ekranowa wersja naświetla historię, czy ją zniekształca? Odpowiedź pozostawiam czytelnikom.

Powieściopisarka historyczna Hilary Mantel zgłębia różnice między historią a przeszłością, które przedstawia jako dwa zupełnie różne pojęcia. Jak wyjaśnia w swoim wykładzie dla BBC z serii „Reith Lectures” z 2017 roku, przeszłość to wszystko to, co naprawdę istniało: życie, miłości, nadzieje i marzenia trylionów ludzi, którzy żyli na ziemi od zarania dziejów. A potem przyszedł historyk – niczym ogrodnik z sitem, jak mówi Mantel – próbujący wyłapać fragmenty przeszłości: książki i dokumenty, które przetrwały, zabytki i artefakty, a także skorupy odkopane przez archeologów.

Te właśnie fragmenty składają się na „historię” – stosunkowo nieliczne i częstokroć banalne relikty, które zostały w naczyniu. Jednak większość przeszłości rodzaju ludzkiego, wszystkie te wspaniałe marzenia i miłości, wszystkie piękne i kreatywne emocje buzujące w głowach i sercach ludzi przez niezliczone tysiąclecia – cała ta bezcenna rzeczywistość przeleciała przez sito historii.

Biedni historycy! Można wyczuć politowanie Mantel dla moli książkowych, które nie zauważają tętniącej życiem przeszłości, beznamiętnie ograniczając się do faktów. Cóż za wspaniała okazja dla pisarza historycznego i scenarzysty, by zagarnąć wszystkie te skarby, które przeleciały przez sito, i dzięki wyobraźni odtworzyć przeszłość – na równi autentyczną i fikcyjną.

„Wszystko się zgadza i nic się nie zgadza” – oznajmił rok temu jeden z osobistych sekretarzy królowej, gdy Peter Morgan poprosił go o ocenę pierwszych sezonów The Crown. I oto motyw przewodni naszej książki. Żywa adaptacja historii wymaga magii wyobraźni dramaturga – co generalnie oznacza, że to, co widzimy na ekranie, „się nie zgadza”.

Jednak jeśli wziąć pod uwagę ludzkie prawdy o królowej i jej rodzinie zawarte i zaserwowane widzom w The Crown, zdecydowanie można zawyrokować, że w tym olśniewającym ekranowym widowisku „wszystko się zgadza”. Oto paradoks, który wspólnie prześledzimy w niniejszej książce.

Robert Lacey

wrzesień 2019

Rozdział 1

Niepowodzenie

Lipiec–listopad 1956

Chyba zgodzisz się ze mną, że tak dłużej być nie może” – wyrzuca z siebie zła i urażona królowa Elżbieta II, patrząc zimno na męża[1].

Sezon drugi The Crown rozpoczyna się pewnej burzowej nocy na pokładzie królewskiego jachtu „Britannia” cumującego na niespokojnych północnoatlantyckich wodach portugalskiego portu Setubal, na południowy wschód od Lizbony. Jest luty 1957 roku, a na nabrzeżu gromadzą się tłumy brytyjskich reporterów i fotografów prasowych, uzbrojonych w nowe teleobiektywy wymierzone prosto w królewski statek.

Celami mediów są przybyła z Londynu trzydziestoletnia królowa Elżbieta II i jej mąż, trzydziestopięcioletni książę Filip, właśnie przybyły do Portugalii po czteromiesięcznej podróży po południowych krajach Wspólnoty, podczas której w imieniu żony otworzył Igrzyska Olimpijskie w Melbourne.

Następnie Filip miał spokojnie popłynąć do domu, zahaczając o różne odległe wyspy i rzadko odwiedzane brytyjskie terytoria zależne, na przykład Falklandy, Wyspę Świętej Heleny i Wyspę Wniebowstąpienia, ciesząc się miesiącem w wesołym marynarskim towarzystwie, które musiał porzucić, wchodząc do rodziny królewskiej.

Ale teraz plany uległy zmianie. Niegdyś pełna szacunku prasa brytyjska nagle zainteresowała się pogłoskami o kłopotach w królewskim małżeństwie – „Ożywione spekulacje – czytamy w jednym z ówczesnych biuletynów Reutersa – na temat relacji Jej Królewskiej Mości królowej z księciem Edynburga”[2] – plotkami o zdradzie i pytaniami, dlaczego para królewska postanowiła spędzić ponad jedną trzecią roku osobno. Tak więc, żeby uciszyć owe plotki, pałac Buckingham postanowił przyśpieszyć od dawna planowaną wizytę państwową królowej w Portugalii, wysyłając ją wcześniej na spotkanie z mężem w celu pokazania małżeńskiej harmonii[3].

Jednak za kulisami, w królewskiej kabinie na pokładzie „Britannii”, jesteśmy świadkami prywatnej konfrontacji. „Wydarzenia zeszłego tygodnia – zaczyna serialowa Elżbieta, mając na myśli dwuznaczne i złośliwe nagłówki. – Te doniesienia… są po prostu zbyt dotkliwe, zbyt bolesne”.

Filip otwiera usta, żeby coś powiedzieć, po czym wygląda przez iluminator w kierunku nabrzeża, gdzie zbiera się coraz większy tłum dziennikarzy i fotografów.

„Pomyślałam – ciągnie jego żona – że moglibyśmy wykorzystać te dwadzieścia cztery godziny spokoju, by otwarcie porozmawiać”[4].

Napięta sytuacja w małżeństwie Elżbiety II i księcia Edynburga stanowi indywidualny motyw przewodni sezonu drugiego The Crown. Para Mountbatten-Windsor była głównym ogniskiem zainteresowania światowej prasy aż do pojawienia się w 1961 roku fenomenu „Camelotu” Johna F. Kennedy’ego i jego żony, Jacqueline Bouvier, których poznamy w odcinku 208 (i rozdziale ósmym) podczas ich wizyty w Londynie. Obok tego prywatnego małżeńskiego wątku biegnie drugi, państwowy: upadek Wielkiej Brytanii jako światowej potęgi i kryzys sueski z końca 1956 roku. W ostatniej rozpaczliwej próbie ratowania kolonialnej władzy na początku listopada 1956 roku Wielka Brytania i Francja wysłały nad Kanał desant spadochronowy, by odzyskać kontrolę nad tą drogą wodną, którą w lipcu tamtego roku prezydent Egiptu Gamal Abdel Naser ośmielił się przejąć na rzecz swojego narodu. Jednak użycie starej, dobrej siły okazało się równie niepewne co niegdysiejsza świętość monarchii. Witajcie w kraju – i małżeństwie – w opałach…

„Jeszcze nigdy nie czułam się tak samotna jak przez ostatnie pięć miesięcy” – wyznaje Elżbieta.

„A niby dlaczego? – odparowuje Filip. – Bo mnie odesłałaś”[5].

We wstępie przeanalizowaliśmy symboliczną, a zarazem dosłowną scenę z oscarowej Królowej Petera Morgana, w której Elżbieta II przemawia do ściganego jelenia. Teraz, w odcinku 201, oglądamy pierwszą „scenę z jeleniem” sezonu drugiego The Crown: wsuwając prezent-niespodziankę (kamerę filmową) do neseseru podróżnego męża przed jego wypłynięciem do Australii, królowa znajduje oprawioną w ramkę fotografię gwiazdy Baletu Bolszoj, Galiny Ułanowej. Co ma o tym myśleć?

Historia mówi, że Filip i Ułanowa nigdy nie mieli prawa się spotkać, ponieważ balerina rzadko opuszczała Związek Radziecki, a gdy już wyjeżdżała za granicę, to na krótko i zawsze tam, gdzie akurat nie było Filipa. W latach pięćdziesiątych sława Ułanowej była porównywalna do tej, którą cieszyła się znana brytyjska baletnica Margot Fonteyn. W październiku 1956 roku Rosjanka wzbudziła sensację, przyjeżdżając wreszcie z Baletem Bolszoj do Wielkiej Brytanii na występy w Covent Garden[6]. Ale w tym czasie Filipa nie było w Londynie – znajdował się już na drugim końcu świata, wypełniając królewskie obowiązki na pokładzie „Britannii”[7].

Zatem fotografia w ramce z tej sceny tak naprawdę nigdy nie istniała. To filmowy środek wyrazu mający na celu ukazanie, że mąż młodej królowej był w tamtym czasie powszechnie oskarżany o niewierność małżeńską, choć nie wypłynął ani jeden niepodważalny dowód, który by to potwierdzał – bo niby skąd mielibyśmy wiedzieć, że to prawda? Ułanowa to serialowy symbol wszystkich kobiet, z którymi w owych latach łączono księcia, słusznie bądź nie, jak na przykład z grecką gwiazdą kabaretu Hélène Cordet, którą Filip znał w dzieciństwie i z którą w połowie lat czterdziestych odnowił znajomość, budząc plotki o romansie, gdy został ojcem chrzestnym jej syna[8].

Jak dowiemy się w następnym rozdziale, młody Filip (dwudziestosześcioletni w chwili ślubu z dwudziestojednoletnią księżniczką Elżbietą w listopadzie 1947 roku) mógł poznać pewne damy wątpliwej reputacji na obiadach męskiego Klubu Czwartkowego w Soho[9], ale nigdy nie pojawił się żaden twardy dowód na jego niewierność małżeńską. Gdy emocje koronacyjne opadły, w lutym 1957 roku wygłodniała prasa rzuciła się na problemy małżeńskie osobistego sekretarza księcia, Mike’a Parkera. Wieść o separacji sekretarza ujrzała światło dzienne trzeciego lutego, podczas cumowania w Portugalii, co dwadzieścia cztery godziny później zaowocowało jego rezygnacją z pełnionej funkcji[10].

Jednak kluczowe pytanie brzmi: w jakim stopniu sama królowa podzielała te podejrzenia? Czy dotarły do niej jakieś plotki, a jeśli tak, to czy dawała im wiarę? W odcinku pierwszym widzimy Elżbietę w loży królewskiej w Covent Garden, wpatrzoną znacząco w tańczącą Ułanową, która kłaniając się, odwzajemnia spojrzenie. Jednak trzeba powtórzyć, że są to tylko domysły. Wiemy, że w październiku 1956 roku, podczas rejsu swojego męża po Pacyfiku, królowa była na Giselle z udziałem Ułanowej w Operze Królewskiej, ale nie odnotowano jej spotkania z baletnicą[11]. Wykreowana scena ma na celu odzwierciedlenie powszechnych podejrzeń na temat królewskiego małżeństwa, podobnie jak w prawdziwym życiu pozostawiając pytanie bez rozstrzygającej odpowiedzi.

1956 rok: Galina Ułanowa jako gwiazda Baletu Bolszoj.

Choć The Crown przedstawia królową matkę jako pomysłodawczynię podróży Filipa, który według niej powinien się „ustatkować”, w rzeczywistości to Elżbieta II wybrała męża do zaszczytu otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Melbourne, a książę sam zaproponował przedłużenie swojej australijsko-azjatyckiej odysei, czemu królowa z radością przyklasnęła. Elżbiecie bardzo spodobał się pomysł, by jej mąż marynarz zakosztował przygody i zabrał wciąż pachnący nowością królewski jacht „Britannia” (pływający w latach 1954–1997) w dziewiczy rejs dookoła świata.

Mike Parker – komandor podporucznik Michael Parker (1920–2001), kawaler Królewskiego Orderu Wiktoriańskiego i Orderu Australii – był starym przyjacielem księcia Filipa z marynarki, którego ten poznał jeszcze podczas wojny, więc prasa wykorzystała rozpad jego małżeństwa, by rzucić podejrzenie na stan małżeństwa królewskiego.

W październiku 1956 roku w centrum uwagi osamotnionej Elżbiety II znalazły się: Egipt, Izrael oraz zabiegi Londynu dążące do utrzymania dawnej imperialnej kontroli nad Kanałem Sueskim. „Nędzny epizod zakończony żałosną porażką (…) – utyskiwał w tamtych dniach «Daily Herald», potępiając feralne niepowodzenia na środkowym wschodzie, które miały doprowadzić do upadku premiera i zaowocowały czymś na kształt narodowego załamania nerwowego. – Nasz moralny autorytet w świecie legł w gruzach…”[12]

Otwarty w 1869 roku Kanał Sueski był jednym z cudów przednowoczesnego świata. Ten produkt wizjonerskiej inżynierii łączył Morze Śródziemne z Morzem Czerwonym, likwidując konieczność niebezpiecznego opływania Przylądka Dobrej Nadziei i skracając drogę do cennych indyjskich kolonii o bez mała cztery tysiące mil.

Pomysłodawcą i budowniczym Kanału był francuski przedsiębiorca Ferdynand de Lesseps, ale Wielka Brytania szybko zaangażowała się w cały projekt. W 1875 roku premier Benjamin Disraeli wykupił czterdzieści cztery procent udziałów Kompanii Kanału Sueskiego, zapewniając rządowi brytyjskiemu pakiet większościowy.

W 1882 roku, gdy siły brytyjskie rozpoczęły okupację Aleksandrii, na niemal siedemdziesiąt lat podporządkowując Egipt władzy Imperium, Kanał Sueski stał się faktycznie jego częścią, a po odkryciu ropy na środkowym wschodzie w XX wieku zamienił się w prawdziwy klejnot w koronie. Na początku lat pięćdziesiątych ponad połowa europejskich dostaw ropy naftowej była realizowana tą drogą morską otoczoną przez strefę kanału – studziewięćdziesięciokilometrowy pas obsadzony czterdziestotysięcznym brytyjskim garnizonem złożonym głównie z młodych ludzi wciąż odbywających zasadniczą służbę wojskową.

Piloci sterujący tankowcami i statkami towarowymi w Kanale stanowili elitę francuskich i brytyjskich marynarzy, a dla miejscowej ludności nie zostawało już zbyt wiele zadań. Nic więc dziwnego, że anglo-francuska dominacja nad Kanałem była solą w oku egipskiego ruchu nacjonalistycznego, na czele którego w 1954 roku stanął charyzmatyczny generał Gamal Abdel Naser. Ten syn urzędnika pocztowego wyrósł na przywódcę organizacji Wolnych Oficerów, która w 1952 roku doprowadziła do obalenia króla Faruka I, dzięki swoim porywającym przemówieniom stając się inspiracją dla wielu radykałów arabskiego świata, szczególnie wrogo nastawionych do brytyjskiej okupacji strefy Kanału.

Powojenne pokolenie brytyjskich polityków tylko wzruszało na to wszystko ramionami. „Powiedz im – warknął w 1954 roku Winston Churchill do swojego Sekretarza Spraw Zagranicznych Anthony’ego Edena – [że] jeśli jeszcze raz bezczelnie wyjdą przed szereg, to naślemy na nich Żydów i wykopiemy z powrotem do rynsztoka, w którym powinni byli zostać”[13].

Churchill miał na myśli nowo powstałe Państwo Izrael, które osiem lat wcześniej wykroiło sobie terytorium z dawnego Brytyjskiego Mandatu Palestyny w krwawej wojnie przeciwko połączonym środkowowschodnim siłom arabskim, ostatecznie odpierając je w 1947 roku. Wielka Brytania upatrywała w Izraelu naturalnego sojusznika przeciwko Naserowi i arabskim nacjonalistom zagrażającym brytyjskiej hegemonii na środkowym wschodzie, a budowanie stosunków z Izraelem stało się jednym z kamieni węgielnych polityki Anthony’ego Edena, który wiosną 1955 roku zajął miejsce Winstona Churchilla na Downing Street.

Serialowy świat The Crown obraca się w dwóch zasadniczych kręgach prestiżu i władzy: pałacu Buckingham i Downing Street 10. Tytuł i motyw przewodni naturalnie odnoszą się do królowej, ale w każdym sezonie ukazany jest nowy zestaw postaci ze świata polityki. Monarchia zapewnia ciągłość, a demokracja generuje zmiany – przynajmniej w teorii. Tak więc podczas gdy sezon pierwszy skupiał się na wczesnych latach pięćdziesiątych i epoce Winstona Churchilla, w sezonie drugim poznajemy kolejnych premierów, poczynając od Anthony’ego Edena, który miał to nieszczęście, że był naturalnie i bezustannie porównywany ze swoim wielkim poprzednikiem.

Jako najmłodszy w historii brytyjski Sekretarz Spraw Zagranicznych – miał zaledwie trzydzieści osiem lat, gdy w 1935 roku został mianowany na to stanowisko – Eden był sprzymierzeńcem Churchilla w trudnych latach walki z przedwojennym appeasementem, wykazując się gotowością poświęcenia własnej kariery politycznej w geście sprzeciwu wobec ugody Neville’a Chamberlaina z Mussolinim w 1938 roku, stanowiącej wstęp do haniebnego Układu Monachijskiego jeszcze w tym samym roku.

Po dojściu Churchilla do władzy Eden został odpowiednio nagrodzony stanowiskiem Sekretarza Wojny, a następnie Sekretarza Spraw Zagranicznych oraz Przewodniczącego Izby Gmin, dostępując udziału w wojennej chwale Churchilla i stając się nominalnym następcą siedemdziesięcioparoletniego premiera, który w końcu niechętnie ustąpił ze stanowiska w kwietniu 1955 roku, w wieku osiemdziesięciu lat.

Żaden premier w nowożytnej historii Wielkiej Brytanii nie wprowadził się na Downing Street z tak imponującym życiorysem. Z miejsca zwołując wybory powszechne, które zwiększyły przewagę konserwatystów w parlamencie o okrągłe sześćdziesiąt mandatów, i ciesząc się ponad siedemdziesięcioprocentowym poparciem w najnowszym sondażu Gallupa, Eden zdawał się zmierzać prosto ku chwale. W wieku pięćdziesięciu siedmiu lat wciąż stosunkowo młody, zachował aurę antyestablishmentowego bojownika, a jego aparycję przedwojennego gwiazdora podkreślały teraz posrebrzone wąsy i brylantyna we włosach.

Jednak ci, którzy znali Edena prywatnie, nie byli go już tacy pewni. „Uważam, że Anthony sobie nie poradzi” – odpowiadał Churchill dosłownie każdemu, kto pytał go o zdanie[14]. Bardzo nerwowy i pozbawiony bliskich przyjaciół, nowy premier był „wyjątkowo spięty, samotny i nieśmiały”, żeby zacytować jego oficjalnego biografa, Davida Thorpe’a[15]. Kanclerz Skarbu R.A. Butler, podstępny kolega partyjny Edena, który był jego jedynym ewentualnym rywalem do objęcia teki premiera, ujął to mniej delikatnie, porównując swojego nowego szefa do „po części szalonego baroneta, po części pięknej kobiety”[16].

Samotnicze i nerwowe usposobienie Edena zostało wystawione na ciężką próbę w kwietniu 1953 roku przez błąd w sztuce lekarskiej, gdy podczas operacji usunięcia kamieni chirurg nieszczęśliwie przeciął mu przewód żółciowy. Eden otarł się o śmierć i od tego czasu zmagał się z migrenami, niewydolnością wątroby, żółtaczką i serią infekcji jamy brzusznej wymagających kolejnych zabiegów.

Żeby wzmocnić premiera podczas tych wszystkich problemów zdrowotnych, lekarze przepisywali mu benzedrynę, ówczesny cudowny lek, który jednak tylko wzmagał problemy Edena z nerwowością i bezsennością. Według fotografa Cecila Beatona premier osobliwie uskarżał się na hałasujące za oknem małe włoskie skutery, ostatni krzyk mody londyńskich ulic, twierdząc, że nie pozwalają mu spać w nocy[17].

Niepokój, bezsenność i wahania nastroju – dziś wiemy, że to typowe i niebezpieczne skutki zażywania benzedryny, ale w latach pięćdziesiątych lekarze beztrosko przepisywali amfetaminę jako niegroźny środek pobudzający. Jej efekty uboczne dały się premierowi mocno we znaki latem 1956 roku, gdy egipski generał Naser wysłał oddziały w strefę Kanału Sueskiego.

Na datę inwazji Naser wybrał rocznicę swojego udanego zamachu na egipską monarchię – dwudziesty szósty lipca 1956 roku. Rozkaz wydał szyfrem podczas przemówienia, które otworzył z pozoru przypadkową refleksją historyczną: „Wróciłem pamięcią do tego, co czytałem o roku 1854 – przemówił do zgromadzonych w Kairze tłumów. – Kiedy to Ferdynand de Lesseps przybył do Egiptu”[18].

Nazwisko „de Lesseps” było hasłem dla generałów Nasera, którzy słuchali przemówienia w radiu, gotowi wysłać oddziały do boju – a egipski przywódca powtórzył je łącznie czternaście razy, na wypadek gdyby jego oficerowie je przegapili. Niepotrzebnie się martwił. Zaskoczone oddziały brytyjskie poddały strefę Kanału.

„Hitler Nilu”[19], „Führer Naser”[20] – takie przydomki pojawiły się nazajutrz w nagłówkach prasowych, a Anthony Eden miał naturalnie identyczne skojarzenia. „Akcja zbrojna! – oznajmia z mocą w odcinku 201 na zebraniu gabinetu, próbując naśladować metody Churchilla. – To jedyny sprawdzony sposób na faszystów!”[21]

Eden poznał Nasera jeszcze podczas pełnienia obowiązków Sekretarza Spraw Zagranicznych i odnosił się do niego z pogardą, którą Egipcjanin wyczuwał – i w pełni odwzajemniał. Premier wraca pamięcią do swoich dni chwały pod koniec lat trzydziestych: „Nie myliłem się co do Mussoliniego. Nie myliłem się co do Hitlera. I nie mylę się co do tego faceta…”[22]. Jednak problem z bezpośrednim odwetem Wielkiej Brytanii, a raczej Wielkiej Brytanii i Francji, zasadzał się na tym, że w sprawę szybko włączyła się Organizacja Narodów Zjednoczonych. Znaczna liczba jej członków – na czele ze Związkiem Radzieckim, który wysłał do Egiptu swoich pilotów, by pomóc w utrzymaniu ruchu wodnego w Kanale – była przychylna antykolonialnemu wystąpieniu Nasera.

„Nie może być mowy o akcji zbrojnej bez wsparcia ONZ, którego nie mamy – odparowuje Anthony Nutting, młody Podsekretarz Stanu, którego Peter Morgan wybiera na głos sceptycyzmu w gabinecie Edena. – Nie możemy iść na wojnę sami”[23].

Eden de facto już o tym pomyślał – a jego rozwiązaniem było najbardziej bezczelne oszustwo w nowożytnej historii Wielkiej Brytanii. Dwudziestego drugiego października 1956 roku przedstawiciele Wielkiej Brytanii i Francji spotkali się w sekrecie w willi w Sèvres na obrzeżach Paryża z premierem Izraela Dawidem Ben Gurionem, ministrem obrony w jego gabinecie Szymonem Peresem i szefem sztabu Mosze Dajanem. Eden poszedł za radą Churchilla, by zwerbować „Żydów” – choć nie otwarcie. W ciągu następnych czterdziestu ośmiu godzin te trzy kraje zawiązały spisek, w myśl którego siły izraelskie miały dokonać inwazji na Egipt i przejąć kontrolę nad Kanałem Sueskim, pozwalając niby zaskoczonym Brytyjczykom i Francuzom wejść w rolę mediatora – „Szok! Zgroza!” – i zainterweniować w celu rozdzielenia walczących stron.

„Dziś we wczesnych godzinach porannych – oznajmia serialowy Eden na audiencji u Elżbiety II, udając zaskoczonego i zaniepokojonego – armia izraelska przypuściła atak na terytorium Egiptu. (…) Egipt postawił w stan gotowości siły odwetowe (…), a rząd Waszej Królewskiej Mości wystosował do obu stron ultimatum, by zaprzestały działań wojennych i wpuściły na teren kraju anglo-francuskie siły pokojowe”[24]. Sześć dni później, piątego listopada 1956 roku, brytyjscy i francuscy spadochroniarze wylądowali wzdłuż Kanału Sueskiego, przejmując nad nim kontrolę – jednak na niewiele się to zdało, gdyż przed wycofaniem się Egipcjanie zdążyli zatopić większość statków, na następne pół roku uniemożliwiając ruch w Kanale.

Szczegóły anglo-francusko-izraelskiej zmowy z Sèvres ujrzały światło dzienne dopiero po niemal dwóch dekadach, gdy w latach siedemdziesiątych opowiedział o nich w wywiadzie lord Mountbatten[25], który w 1956 roku był szefem sztabu marynarki i twierdził, że już wtedy podejrzewał spisek. Niemożliwe, by brytyjscy spadochroniarze zdołali przeprowadzić tak błyskawiczny atak bez wcześniejszych przygotowań, o których wiedziały tylko wąskie kręgi wojskowe i wywiadowcze. Przez cały sierpień do Southampton przewożono czołgi i pojazdy opancerzone, które następnie ładowano na statki i transportowano na środkowy wschód. The Crown wykorzystuje tę wcześniejszą wiedzę wojskową w fascynującej scenie konfrontacji między królową a Anthonym Edenem.

„Kiedy wspominał pan o ataku Izraela – mówi królowa, patrząc zagadkowo na swojego premiera podczas audiencji na początku listopada 1956 roku i przyjmując na tyle ostry ton, by Eden gwałtownie się wyprostował – nie wyglądał pan na zaskoczonego”[26].

Być może jest to kolejna „scena z jeleniem” – szczegółów nie znamy. Oprócz królowej i premiera – oraz ich osobistych sekretarzy, którzy przygotowują briefing – nikt nie zna przebiegu cotygodniowych spotkań teoretycznie ceremonialnej głowy państwa z szefem wybranego przez naród rządu. Audiencje zazwyczaj odbywają się wieczorem dnia powszedniego w pałacu Buckingham i rozpoczynają się po zwołaniu parlamentu. Na początku panowania Elżbiety II przesunięto je z godziny osiemnastej trzydzieści na osiemnastą, by królowa mogła zdążyć na kąpiel księcia Karola i księżniczki Anny.

Audiencje te mają na celu przedyskutowanie bieżących priorytetów rządu oraz jego polityki wewnętrznej i zagranicznej, a także wszelkie zmiany gabinetowe. Jeśli wierzyć niektórym mało dyskretnym premierom, królowa uwielbia słuchać westminsterskich plotek i wykazuje szczególne zainteresowanie sprawami, za które czuje się osobiście odpowiedzialna, na przykład sytuacją sił zbrojnych.

Ale wszystkie te przecieki pochodzą ze strony politycznej. Jeśli Elżbieta II kiedykolwiek rozmawiała o audiencjach ze swoimi osobistymi sekretarzami, ci wszystko zachowali dla siebie. Zatem scenarzysta ma całkowicie wolną rękę i może puścić wodze fantazji na temat tego, co władczyni i premier powiedzieli sobie podczas tamtego spotkania. Ustami Elżbiety Peter Morgan przechodzi od razu do sedna kryzysu sueskiego:

„Czy zmówiliśmy się z Izraelem?” – pyta królowa.

I w ten oto sposób wszystko wychodzi na jaw. Eden wyznaje monarchini całą prawdę o zmowie z Sèvres i późniejszej brytyjskiej inwazji na Egipt, a w tle rozbrzmiewają dźwięki motywu muzycznego pt. Spisek z Izraelem…

„Sześć dni temu – przyznaje ze skruchą Eden – doszło do tajnego spotkania naszego rządu z przedstawicielami Francji i Izraela w miejscowości Sèvres pod Paryżem, gdzie podpisano protokół – tak zwany protokół z Sèvres (…)”[27].

Ta pierwsza odsłona sezonu drugiego The Crown sugeruje, że przenikliwa – choć wciąż młodziutka, bo jedynie trzydziestoletnia – brytyjska monarchini konstytucyjna przejrzała krętactwa swojego dwulicowego premiera, zmuszając go do wyznania prawdy na temat sueskiego oszustwa. Pół wieku później wciąż brak nam dowodów, by z całą pewnością orzec, jak było naprawdę. Wiemy, że w sierpniu, wrześniu i październiku 1956 roku Elżbieta II miała dostęp do dokumentów wywiadu zawierających plany brytyjsko-francuskiego desantu w strefie Kanału, która to inwazja rzeczywiście miała miejsce.

Jest to zatem jakaś podstawa historyczna serialowej konfrontacji królowej z Edenem, którą musimy obecnie uznać za mieszankę prawdy i fikcji. Nie zapominajmy jednak, że nawet fikcja – wnikliwe wyobrażenie po analizie dostępnych faktów – zawsze może stanowić celne odzwierciedlenie prawdy.

Rozdział 2

W męskim towarzystwie

Listopad–grudzień 1956

Dalsza część dostępna w wersji pełnej

Przypisy końcowe

Rozdział 1

[1] Scenariusz odcinka 201 The Crown NETFLIX, Niepowodzenie, Peter Morgan, 00:00:50.

[2] Tamże, 00:00:34.

[3] Joan Graham, „The Baltimore Sun”, 8 lutego 1957.

[4] Scenariusz odcinka 201 The Crown NETFLIX, Niepowodzenie, Peter Morgan, 00:00:50.

[5] Tamże.

[6] Profil – Ułanowa, „Observer”, 7 października 1956.

[7]Duke leaves to-day on world tour, „Manchester Guardian”, 15 października 1956.

[8] Seward, My Husband and I, s. 135–136.

[9] Baron, Baron, s. 129–131, 135.

[10] Parker, Step Aside for Royalty, s. 179.

[11]Queen sees Ulanova ‘Giselle’ ballet, „Manchester Guardian”, 26 października 1956.

[12] Cyt. za: „Detroit Free Press”, 27 listopada 1956.

[13] Louis, Ends of British Imperialism, s. 635.

[14] Colville, The Churchillians, s. 171.

[15] Thorpe, Eden, s. 25.

[16] Cosgrave, R.A. Butler, s. 12.

[17] Vickers, Loving Garbo, s. 235.

[18] Frankland, Documents on International Affairs, 1956, s. 108–109.

[19]Middle East war threat eases, „Edmonton Journal”, 9 sierpnia 1956.

[20]U.K. ponders moves as Suez Canal seized, „Edmonton Journal”, 27 lipca 1956.

[21] Scenariusz odcinka 201 The Crown NETFLIX, Niepowodzenie, Peter Morgan, 00:27:40.

[22] Tamże, 00:49:22.

[23] Tamże, 00:27:40.

[24] Tamże, 00:45:46.

[25] Bernard Levin, Lord Mountbatten and the Suez fiasco: how the truth was nearly suppressed, „The Times”, Londyn, 5 listopada 1980.

[26] Scenariusz odcinka 201 The Crown NETFLIX, Niepowodzenie, Peter Morgan, 00:45:46.

[27] Tamże, 00:47:52.

Rozdział 2

Dalsza część dostępna w wersji pełnej

Spis treści:
Okładka
Karta tytułowa
Przedmowa. Petera Morgana
Wstęp. Suez, skandal, socjalizm i tragedia w Aberfan
Rozdział 1. Niepowodzenie
Rozdział 2. W męskim towarzystwie
Rozdział 3. Lizbona
Rozdział 4. Beryl
Rozdział 5. Marionetki
Rozdział 6. Vergangenheit
Rozdział 7. Matrimonium
Rozdział 8. Szanowna pani Kennedy
Rozdział 9. Paterfamilias
Rozdział 10. Tajemniczy mężczyzna
Rozdział 11. Olding
Rozdział 12. Fanklub Małgorzaty
Rozdział 13. Aberfan
Rozdział 14. Bubbikins
Rozdział 15. Zamach
Rozdział 16. Tywysog Cymru (Książę Walii)
Rozdział 17. Księżycowy pył
Rozdział 18. Stan zawieszenia
Rozdział 19. Ambaras

TYTUŁ ORYGINAŁU:

The Crown: The Official Companion, Volume 2: Political Scandal, Personal Struggle, and the Years that Defined Elizabeth II

Redaktor prowadząca: Ewelina Kapelewska

Wydawca: Małgorzata Święcicka

Redakcja: Anna Płaskoń-Sokołowska

Korekta: Zyszczak.pl Paulina Zyszczak

Opracowanie graficzne okładki: Łukasz Werpachowski

Zdjęcie na okładce: Photograph of Elizabeth II © John Hedgecoe/topfoto.co.uk.

Photograph of Olivia Colman © Des Willie/Netflix, Inc.

Design by Emily Rough

Copyright © Left Bank Pictures (Television) Limited, 2019

Text copyright © Robert Lacey, 2019

Poem on p. 255 © John Betjeman, 1977, reproduced by permission

of Aitken Alexander Associates Ltd.

Originally published in the English language in the UK by Blink Publishing,

an imprint of Bonnier Books UK Limited, London.

The moral rights of the author have been asserted.

Copyright © 2020 for the Polish edition by Wydawnictwo Kobiece Łukasz Kierus

Copyright © for the Polish translation by Edyta Świerczyńska, 2020

Wszelkie prawa do polskiego przekładu i publikacji zastrzeżone. Powielanie i rozpowszechnianie z wykorzystaniem jakiejkolwiek techniki całości bądź fragmentów niniejszego dzieła bez uprzedniego uzyskania pisemnej zgody posiadacza tych praw jest zabronione.

Wydanie elektroniczne

Białystok 2020

ISBN 978-83-66654-95-2

Bądź na bieżąco i śledź nasze wydawnictwo na Facebooku:

www.facebook.com/kobiece

Wydawnictwo Kobiece

E-mail: [email protected]

Pełna oferta wydawnictwa jest dostępna na stronie

www.wydawnictwokobiece.pl

Na zlecenie Woblink

woblink.com

plik przygotowała Katarzyna Rek