Rut. Przyjaźń drogą do Boga - ks. Piotr Ślęczka SDS - ebook

Rut. Przyjaźń drogą do Boga ebook

ks. Piotr Ślęczka SDS

3,0

Opis

Księga Rut należy do tych ksiąg Starego Testamentu, po które stosunkowo chętnie i często sięgamy. Postać Rut nie tylko pojawia się w rodowodzie Jezusa, ale przede wszystkim inspiruje do tego, by w jej świetle odczytywać własną sytuację. 

Historia Moabitki Rut nieodłącznie związana z Noemi ukazuje więź, jaka zaistniała między tak różnymi od siebie kobietami. W tej więzi był obecny Bóg, realizując swój zamysł zbawienia.
 
Przyjaźń z Noemi stała się dla Rut drogą do wiary w Boga Izraela – odkrycia w Nim wiernego Opiekuna i Stróża. W Nowym Testamencie nie odnajdziemy tak szczegółowego opisu relacji między kobietami, a nawet szerzej -  w ogóle opisu ludzkiej przyjaźni i jej kolejnych etapów. Tymczasem przyjaźń jest drogą, na której spotyka nas Pan, chcąc uczynić nasze życie nie tylko „jakimś”, ale w pełni szczęśliwym.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 95

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
3,0 (1 ocena)
0
0
1
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




WSTĘP

Księga Rut, obrana za temat naszych rekolekcji1, należy do tych ksiąg Starego Testamentu, po które chętnie i stosunkowo często sięgamy. Co szczególnego odnajduje w niej człowiek wierzący w Jezusa Chrystusa, zatroskany o poznanie etapów zbawienia, które poprzedziły objawienie się Boga w pełni czasów? Postać Rut jest z pewnością ważna dla chrześcijan, ponieważ jej imię pojawia się w rodowodzie Pana Jezusa w redakcji św. Mateusza2. Obed, syn Rut i Booza, był dziadkiem króla Dawida, a jak wiemy z Ewangelii – tytuł „syn Dawida” jest jednym z najważniejszych imion nadawanych Jezusowi z Nazaretu. Księga Rut jest jednak ważna dla Żydów i chrześcijan jeszcze z innego powodu. Żydzi w swojej Biblii umieścili tę księgę w grupie tzw. Pism, po hebrajsku nazywanych Ketuwim, razem z księgami Pieśni nad Pieśniami, Estery, Koheleta i Lamentacji Jeremiasza. To właśnie te księgi czytano podczas najważniejszych świąt żydowskich – Księgę Rut podczas żydowskiej Pięćdziesiątnicy. Uważano bowiem, że historie opisane w Ketuwim nie zakończyły się, lecz dzieją się stale w kolejnych pokoleniach narodu wybranego. Każde z tych pokoleń na swój sposób musi więc odczytać własną sytuację w świetle księgi, której przesłanie jest trwałe, tak jak trwała jest prawda o Bogu, który dociera do serca człowieka w sposób tajemniczy, rozpalając światło wiary także w sercu pogańskim.

Patrząc na świat wokół nas, z łatwością dostrzegamy analogie z dziejami Rut i Noemi. Noemi i Elimelek byli uchodźcami z Betlejem, którzy przywędrowali za chlebem do Moabu. Tam, na obcej ziemi, Noemi została wdową, a później straciła dwóch synów. Wróciła do Betlejem z synową Rut, dla której z kolei żydowska Judea była początkowo ziemią obcą. To na tej ziemi spotkała jednak prawdziwego Boga i weszła do grona wielkich kobiet Izraela. Niewątpliwie, Europa jest dzisiaj ziemią obcą dla wielu uchodźców i imigrantów, ludzi innej religii i odmiennej kultury. Jakie światło wniesie Księga Rut do spojrzenia na sytuację tych ludzi? Co nam powie Pan o naszej postawie wobec człowieka obcego? W rekolekcjach fascynujące jest to, że na początku nie znamy dróg, które Pan zechce z nami przemierzyć… To my towarzyszymy Jemu, a nie odwrotnie.

Z pewnością każdy z nas nieco inaczej odczyta przesłanie Księgi Rut, idąc za tchnieniem Ducha, którego pośle nam Ojciec w czasie przedłużonej modlitwy. W dziejach Rut i Noemi jest jednak element, który szczególnie nas urzeka. Jest nim więź, jaka zaistniała między tak różnymi od siebie kobietami, więź, w której był obecny Bóg, realizując swój zamysł zbawienia. Być może nasza modlitwa stanie się okazją do dostrzeżenia tych więzi ludzkich, które pomagają nam poznawać Boga, rozumieć Jego słowo i przyjmować je również w trudnej sytuacji życiowej. Tak jak Rut odnalazła Boga dzięki wiernej przyjaźni z Noemi, tak i my możemy rozpoznać Jego wspierającą obecność w przyjaciołach, którzy są nam dani. Za każdą prawdziwą przyjaźń warto Panu dziękować, to w niej bowiem odkrywamy, że sami żyjemy z daru Boga i że możemy stawać się darem dla innych. Jak mówi Mądrość Syracha: „Za wiernego przyjaciela nie ma odpłaty / ani równej wagi za wielką jego wartość. / Wierny przyjaciel jest lekarstwem życia; / znajdą go bogobojni” (Syr 6, 15-16).

1 Pięciodniowe rekolekcje „Przyjaźń drogą do Boga” zostały poprowadzone po raz pierwszy w Centrum Formacji Duchowej w Trzebini w roku 2015.

2 „Booz [był] ojcem Obeda, a matką była Rut. Obed był ojcem Jessego, a Jesse ojcem króla Dawida” (Mt 1, 5). U św. Łukasza wymienieni są tylko Obed i Booz (por. Łk 3, 32).

KONFERENCJA 1JAK DOBRZE ZACZĄĆ REKOLEKCJE?

Rozpoczynając rekolekcje, warto spotkać się ze sobą i zadać kilka pytań, które pomogą nam uświadomić sobie, z czym te rekolekcje rozpoczynamy. Pytania otwierające czas słuchania Słowa są takie: Jakie jest dzisiaj moje serce? Co w nim przemawia najgłośniej? Czego spodziewam się po tym czasie rekolekcji? Jeszcze przed przeczytaniem fragmentu Ewangelii na pierwszy dzień – w ramach rachunku sumienia – spróbujmy uwzględnić trzy wymiary, które nas jakoś opisują, mówią o tym, jacy dzisiaj jesteśmy. Jaki jest mój stan fizyczny? Czy rozpoczynam rekolekcje w stanie zdrowia czy choroby, zmęczenia czy dobrego samopoczucia fizycznego? Dalej – jaki jest obraz mojego życia psychicznego, czyli stan moich emocji, potrzeb… Być może niektóre z nich mocniej odzywały się przez ostatni czas? W końcu: jaki jest mój stan duchowy, czyli głównie stan mojej relacji z Jezusem, moja zdolność słuchania Jego Słowa, spotykania Go w sakramentach? Te trzy wymiary staramy się opisać, przede wszystkim dla siebie, a może też swoimi odkryciami podzielimy się z osobą, która nam towarzyszy w rekolekcjach. Ważne jest, aby wiedzieć, z jakiego punktu startuję.

Obecność Ducha Świętego w naszej modlitwie

Bez działania Ducha Świętego nie możemy prawdziwie spotkać się ze Słowem. Biorąc do ręki Pismo Święte, prośmy więc zawsze Ducha Świętego o dwie łaski:

– aby otworzył nas na słowo Boże – skupienie i milczenie mają wyraźnie sprecyzowany cel: mogą nam one umożliwić słuchanie głosu Bożego. Módlmy się o to, aby Duch Święty uspokoił nasze serca i nauczył nas słuchać. Ważne jest także podjęcie konkretnej osobistej decyzji: chcę słuchać Pana Boga, odrzucę więc to, co ma tylko pozór dobra, duchowego pożytku, a w rzeczywistości odciąga mnie od słuchania Słowa.

– prośmy Ducha Świętego, aby otworzył przed nami Słowo – jest ono tajemnicą Boga żywego, która do końca naszego życia pozostanie źródłem nowej inspiracji, nigdy nie wyczerpie się jako źródło „mowy” Pana Boga. Mogą nam pomagać słowa Pana Jezusa z Ewangelii Janowej: „A Paraklet, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem” (J 14, 26).

Celem każdych rekolekcji jest nawrócenie serca

Nasze serca stale potrzebują nawrócenia. Nie nawracamy się raz w życiu, ale ciągle walczymy o zachowanie pierwszeństwa Pana Boga, choć czasem przegrywamy z przeciwnikiem, który jest od nas o wiele silniejszy i sprytniejszy. Celem rekolekcji jest zobaczenie momentów przegranej, momentów takiego kształtowania się naszego myślenia, które dokonuje się poprzez kolejne kompromisy odciągające nas od Jezusa. Celem jest też zobaczenie decyzji, dzięki którym udało nam się – po walce – wybrać według Bożego Ducha i dzisiaj widzimy błogosławione owoce tamtego wyboru. Z pewnością nie jest korzystne wchodzenie w rekolekcje z zamiarem przeprowadzenia kosmetyki fasady, na przykład przez rutynowe zaliczenie kolejnych dni skupienia. Potrzeba nam wewnętrznej zgody na bycie prowadzonym przez Słowo Jezusa, które będzie walczyć o każdy wymiar naszego serca, w którym nie ma jeszcze pełni pokoju i miłości.

Rozmowy indywidualne

W rekolekcjach lectio divina osobiste spotkanie z kierownikiem duchowym stanowi ważną część dynamiki rekolekcji. O znaczeniu rozmów indywidualnych w kontekście przygotowania do życia zakonnego pisał św. Jan Paweł II: „Głównym narzędziem formacji jest rozmowa osobista, którą należy odbywać regularnie i często, widząc w niej praktykę o niezrównanej i wypróbowanej skuteczności” (adhortacja Vita consecrata, nr 66). W rozmowach z kierownikiem duchowym mówimy zasadniczo o tym, co się dzieje podczas naszej modlitwy Słowem. Warto jednak również poddać rozeznaniu sytuacje, kiedy na modlitwie nie dzieje się dosłownie nic. Taki zastój, brak kontaktu ze Słowem na modlitwie też ma swoją przyczynę i warto jej szukać w dialogu z Jezusem na modlitwie i podczas spotkania w kierownictwie.

Możliwość skorzystania z sakramentu pojednania przewidziano na ostatni dzień rekolekcji.

Dalsza część książki dostępna w wersji pełnej

KONFERENCJA 2„PERŁA LITERATURY HEBRAJSKIEJ”. KSIĘGA RUT W BIBLII ŻYDOWSKIEJ I CHRZEŚCIJAŃSKIEJ

Dostępne w wersji pełnej

DZIEŃ IWIARA OGOŁOCONA CIERPIENIEM

Księga Rut, rozdział 1

Dostępne w wersji pełnej

DZIEŃ 2SCHRONIĆ SIĘ POD SKRZYDŁA BOGA

Księga Rut, rozdziały 2-3

Dostępne w wersji pełnej

DZIEŃ 3RUT W GRONIE WIELKICH KOBIET IZRAELA

Księga Rut, rozdział 4.

Dostępne w wersji pełnej

PROPOZYCJA PROGRAMU REKOLEKCJI LECTIO DIVINA

Dostępne w wersji pełnej

Redakcja Agnieszka Ćwieląg-Pieculewicz

Korekta Magdalena Mnikowska

Projekt okładki Artur Falkowski

Obraz na okładce Walter T. Crane, Rut i Booz

Imprimi potest ks. Piotr Filas SDS, prowincjał

Książka jest zapisem sesji przeprowadzonej w Centrum Formacji Duchowej Salwatorianów w 2015 roku w Trzebini.

© 2017 Wydawnictwo SALWATOR

ISBN 978-83-7580-541-3

Wydawnictwo SALWATOR ul. św. Jacka 16, 30-364 Kraków tel. 12 260 60 80 e-mail: [email protected]

Na zlecenie Woblink

woblink.com

plik przygotowała Anna Jakubowska