Pułkownik "Ponury". Biografia cichociemnego Jana Piwnika - Wojciech Königsberg - ebook

Pułkownik "Ponury". Biografia cichociemnego Jana Piwnika ebook

Wojciech Königsberg

0,0
82,49 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.

Dowiedz się więcej.
Opis

Kompletna biografia bohatera Armii Krajowej

Gęsto padający śnieg mocno ograniczał widoczność w poniedziałkowe popołudnie 18 stycznia 1943 roku. Zgodnie z planem zerwana została łączność telefoniczna Pińska ze światem zewnętrznym. Punktualnie o godz. 17.00 pod bramę więzienia zajechał opel kierowany przez Hackiewicza. Wysiadł z niego ubrany w esesmański mundur Sulima, który zażądał od strażnika otwarcia wrót. Ten, sądząc, że przyjechała inspekcja SD, wykonał rozkaz bez wahania. Wewnętrzną bramę również sforsowano dzięki zdolnościom aktorskim jednego z podkomendnych Jana Piwnika. W ten sposób „Ponury” wraz z towarzyszami dostał się do środka więzienia. Spod oka garnizonu liczącego 1500 niemieckich żołnierzy i policjantów uwolniono ponad 40 przetrzymywanych tam osób, wśród których byli oficerowie i żołnierze AK. W zimowy, ciemny wieczór narodziła się legenda, której nie zdołały zszargać po zakończeniu wojny komunistyczne władze.

Wojciech Königsberg we wspaniałym stylu powraca do biografii jednego z najwybitniejszych cichociemnych – spadochroniarzy Armii Krajowej, płk. Jana Piwnika „Ponurego”. Historia bohatera z Pińska, Gór Świętokrzyskich i Nowogródczyzny wreszcie została domknięta dzięki dotarciu nie tylko do zachowanych archiwaliów, ale także wspomnień i relacji świadków. Dzieje i czyny „Ponurego” są gęsto zilustrowane niepublikowanymi wcześniej zdjęciami oraz dokumentami, co sprawia, że Pułkownik „Ponury”. Biografia cichociemnego Jana Piwnika jest dziełem kompletnym.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI

Liczba stron: 814

Data ważności licencji: 6/5/2029

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Projekt okładki

Marcin Słociński/ monikaimarcin.com

Ilustracja na okładce

Fot. ppor. cz. w. Feliks Konderko „Jerzy” © Copyright by Mariusz Baran-Barański.

Opieka redakcyjna

Rafał Szmytka

Menadżer projektu

Marianna Starzyk

Opieka promocyjna

Karolina Domańska

Wybór zdjęć

Wojciech Königsberg

Adiustacja

Jacek Ring

Korekta

Agnieszka Mąka

Indeksy

Tomasz Babnis

Copyright © by Wojciech Königsberg

Copyright © for this edition by SIW Znak sp. z o.o., 2024

ISBN 978-83-240-9017-4

Znak Horyzont

www.znakhoryzont.pl

Książki z dobrej strony: www.znak.com.pl

Więcej o naszych autorach i książkach: www.wydawnictwoznak.pl

Społeczny Instytut Wydawniczy Znak

ul. Kościuszki 37, 30-105 Kraków

Dział sprzedaży: tel. 12 61 99 569, e-mail: [email protected]

Wydanie I, Kraków 2024

Na zlecenie Woblink

woblink.com

plik przygotował Jan Żaborowski

Wujek Janek

Książka autorstwa Wojciecha Königsberga to kolejna praca poświęcona Janowi Piwnikowi – płk. „Ponuremu”, człowiekowi nierozłącznie związanemu z ziemią kielecką. Tu się urodził we wsi Janowice w 1912 r. i tu w 1988 r. w krypcie klasztoru Ojców Cystersów w Wąchocku spoczęły jego prochy, sprowadzone z cmentarza w Wawiórce na Nowogródczyźnie. Wszystko, co wydarzyło się w ciągu 32 lat życia „Ponurego”, pokazuje dojrzewanie i stałą przemianę, jakie dokonywały się w jego osobowości za sprawą żołnierskiej edukacji i doświadczenia wymuszanego przez zewnętrzne okoliczności. Druga wojna światowa była dla niego, tak jak i dla milionów Polaków, twardą i brutalną szkołą, w której ostateczny egzamin z człowieczeństwa i obywatelskiej postawy kończył się często drewnianym krzyżem na cmentarnej mogile.

Wiejski chłopiec, pozbawiony protektorów, przebija się przez życie motywowany wartościami wyniesionymi z domu rodzinnego i ze swojego środowiska. Dzięki nim buduje sobie pozycję wśród kolegów kursantów w szkołach wojskowych, następnie jako przełożony i dowódca formacji policyjnych, jako uczestnik cyklu przygotowań cichociemnych przed skokiem do okupowanego kraju i wreszcie w akcjach bojowych w „Wachlarzu” i jako komendant Zgrupowań Partyzanckich Armii Krajowej na Kielecczyźnie i w Ziemi Nowogródzkiej.

Wśród cech osobowych Wujka Janka, znanych mi z relacji i przekazów rodzinnych, wyraziście zaznaczały się cnoty i zasady mocno utrwalone w polskiej historii i tradycyjnie uosabiane przez przyzwoitego człowieka. Na ten wizerunek składały się: trwała hierarchia wartości, prawy charakter, poczucie honoru, miłość do Ojczyzny i gotowość do poniesienia najwyższej ofiary dla jej obrony i zapewnienia bezpieczeństwa, sprawiedliwość, optymalne przygotowanie do wykonywania powierzonych obowiązków oraz odpowiedzialność za podejmowane decyzje.

Można mieć zastrzeżenie, że to obraz zbyt jednostronny, na którym namalowane zostały w jasnych barwach jedynie nieskazitelne pozytywy. W rzeczywistości było ich wiele i one przeważały. Idealne postacie jednak nie istnieją, ponieważ na pełną osobowość składają się też błędy, nietrafione decyzje, upadki, wahania i bolesne skutki wydarzeń, których to następstw nie udało się do końca przewidzieć.

Wielką zasługą Autora jest tak wnikliwe i kompetentne, dociekliwe i staranne przedstawienie faktów z życia Jana Piwnika podanych w niezwykle interesującej formie i w wartkiej narracji. „Ponury” jest więc pokazany w pełnym ludzkim wymiarze. Jestem przekonany, że książka ta stanie się pasjonującą lekturą nie tylko dla miłośników historii, ale i dla czytelników szukających odpowiedzi na pytanie, jak autentyczny patriotyzm decyduje o ludzkich czynach i wyborach.

Mija 80 lat od żołnierskiej śmierci „Ponurego” pod Jewłaszami. Zyskał sławę bohatera. Współcześnie tytułem tym szafuje się z lekkością i niefrasobliwie, obdarzając nim niekiedy nawet ludzi niegodnych wyróżnienia. Warto zatem znać punkt odniesienia i pamiętać, że istnieją wzorce sprawdzone w najtrudniejszych warunkach. I do nich powracać, dokonując ocen i porównań.

Mieczysław Sokołowski1

Gdańsk, 27 stycznia 2024 r.

1 Siostrzeniec Jana Piwnika, syn Agnieszki i Jakuba Sokołowskich.

Słowem wstępu

Wielu żołnierzy drugiej wojny światowej przeszło do legendy po swej bohaterskiej śmierci. Nie każdy jednak już za życia cieszył się taką estymą jak por./płk2 Jan Piwnik „Ponury”, jeden z najsłynniejszych cichociemnych – spadochroniarzy Armii Krajowej, wybitny dowódca partyzancki z Gór Świętokrzyskich i Nowogródczyzny. Śmierć na polu walki nadała jego legendzie jeszcze większego biegu, a usilne zwalczanie pamięci przez władze powojennej Polski tylko ten proces wzmocniło.

Kiedy po raz pierwszy zetknąłem się z postacią „Ponurego” na kartach kultowej już książki Cezarego Chlebowskiego Pozdrówcie Góry Świętokrzyskie3, miałem zaledwie 15 lat. Odbierałem wtedy Piwnika jako osobę znacznie starszą ode mnie, z dużym bagażem doświadczeń życiowych oraz o niezwykle silnym charakterze. Teraz piszę te słowa i mam już przeszło 40 lat, a także sporo doświadczeń za sobą. Nadal jednak z wielkim szacunkiem myślę, mówię oraz piszę o chłopskim synu ze świętokrzyskich Janowic, który złożył swe niespełna trzydziesto­dwuletnie życie na ołtarzu Ojczyzny.

Po części wynika to z faktu, że moi dziadkowie od strony mamy wywodzą się z Kielecczyzny, od urodzenia mieszkam na wsi oraz zostałem wychowany w etosie Armii Krajowej i szacunku wobec bohaterów narodowych4. Przede wszystkim jest to jednak zasługa samego Piwnika, który był postacią nieprzeciętną, przerastającą wielu mu współczesnych żołnierzy i dowódców. Oczywiście miał wady, popełniał błędy, podejmował niesłuszne decyzje, jak każdy z nas. Dlatego tak ważne jest ukazanie jego losów w sposób komplementarny, położenie nacisku na przedstawienie wydarzeń z dzieciństwa i młodości oraz kolejnych etapów życia, które pozwoliły mu z Jasia stać się „Ponurym”.

Niniejsza biografia w dużej części została oparta na mojej poprzedniej pracy poświęconej Piwnikowi, wydanej w 2011 r. książce Droga „Ponurego”. Rys biograficzny majora Jana Piwnika5. Rok później otrzymałem za nią Nagrodę im. prof. Tomasza Strzembosza dla autora najlepszej debiutanckiej lub drugiej w karierze książki dotyczącej najnowszej historii Polski6. Sporo materiału poświęconego „Ponuremu” odnalazłem także w następnych latach, podczas pracy nad dwiema kolejnymi książkami. Wydanej w 2017 r. publikacji AK 75. Brawurowe akcje Armii Krajowej7 oraz opublikowanej wraz z Bartłomiejem Szyprowskim w 2022 r. pracy Zlikwidować! Agenci Gestapo i NKWD w szeregach polskiego podziemia8. Obie pozycje zdobyły Nagrodę im. Oskara Haleckiego w konkursie „Książka Historyczna Roku”9.

Niezwykle cenne źródło do poznania losów Jana Piwnika stanowi literatura wspomnieniowa. O latach młodzieńczych można przeczytać w publikacjach nestora polskiej adwokatury, Witolda Zapałowskiego, z którym chodził do gimnazjum oraz utrzymywał kontakty podczas służby w Policji Państwowej10. Sporo informacji o pobycie w Wielkiej Brytanii znajdziemy we wspomnieniach cichociemnego Alfreda Paczkowskiego11oraz publikacjach żołnierzy 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej, w tym: Stanisława Sosabowskiego12, Jana Kamińskiego13 i Władysława Stasiaka14. Na temat służby w „Wachlarzu”, oprócz Paczkowskiego, pisali ponadto Wacław Kopisto15 oraz Czesław Hołub16. O działalności konspiracyjnej w Warszawie można natomiast znaleźć nieco wiadomości we wspomnieniach cichociemnych Stanisława Jankowskiego17 oraz Ryszarda Nuszkiewicza18.

Najwięcej publikacji niesie ze sobą okres partyzancki. Wśród podkomendnych Piwnika z Kielecczyzny, którzy pokusili się opublikować swoje wspomnienia, znaleźli się m.in.: Marian Świderski19, Leszek Popiel de Choszczak20, Jerzy Stefanowski21, Michał Basa22, Mieczysław Kazimierski23, Teofil Obara24, Andrzej Rawita-Gawroński25, Bronisław Sianoszek26, Jacek Wilczur27, Anna Starosz28, Józefa Stefanowska-Rybus (z domu Wasilewska)29, Danuta Czerwińska (z domu Czaczkowska)30, Tadeusz Chmielowski31, Henryk Smalc32, Lucjan Krogulec33, Stanisław Under­lik34, Józef Wroniszewski35, Jan Wroniszewski36, Jan Zawierucha37, Kazimierz Czerniewski38oraz Zdzisław Rachtan39.

Z okresem nowogródzkim mamy natomiast do czynienia m.in. w książkach Janusza Prawdzica-Szlaskiego40i Bojomira Tworzyańskiego41oraz we wspomnieniach Jana Borysewicza42. Relacje kilkunastu byłych podwładnych Piwnika z VII Batalionu 77 Pułku Piechoty AK znajdziemy ponadto w 8 numerze Biuletynu Okręgu Nowogródzkiego AK pt. „Szlakiem Narbutta”43.

Kolejną kategorię źródeł stanowią archiwalia. Materiały dotyczące okresu przedwojennego to głównie zbiory Kwatery Majora „Ponurego” w Janowicach (ZKMP), dokumenty z Archiwum Akt Nowych w Warszawie (AAN), Centralnego Archiwum Wojskowego – Wojskowego Biura Historycznego im. gen. broni Kazimierza Sosnkowskiego w Warszawie (CAW WBH), Archiwum Państwowego m.st. Warszawy (APW) oraz Archiwum Państwowego w Kielcach (APK). Okres począwszy od września 1939 r. do skoku do Polski to dokumenty z Archiwum Mieczysława Sokołowskiego (AMS), Studium Polski Podziemnej w Londynie (SPP) oraz Instytutu Polskiego i Muzeum im. gen. Sikorskiego w Londynie (IPiMS). Materiały dotyczące konspiracji i partyzantki pochodzą głównie z AAN, CAW WBH, Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej w Warszawie (AIPN), Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej w Kielcach (AIPN Ki) oraz Bundesarchiv w Berlinie (Barch).

Najważniejszym źródłem do poznania losów naszego bohatera są jednak relacje osób, które miały okazję poznać go osobiście. W pracy wykorzystałem wiele unikatowych przekazów, które utrwaliłem podczas rozmów oraz korespondencji z ostatnimi żyjącymi świadkami lub odnalazłem w zbiorach prywatnych i instytucjonalnych. Nowe ustalenia, dokumenty, zdjęcia oraz relacje umożliwiają ukazanie jeszcze wierniejszego obrazu syna, ucznia, żołnierza, policjanta, cichociemnego, konspiratora, partyzanta, dowódcy, bohatera, Polaka, a przede wszystkim człowieka. Piwnik był bowiem człowiekiem z krwi i kości i takim chciałbym go Państwu przedstawić!

Niniejsza książka nie powstałaby bez wsparcia kilkudziesięciu osób oraz instytucji, którym w tym miejscu chciałbym serdecznie podziękować. Byli to: Pan Konrad Adamiec, Pan Piotr Ambroszczyk, Pan Leszek Adamczewski, Pan Robert Ambrozik, Pan Jarosław Babicki, Pan Mariusz Baran-Barański, Pan Paweł Barszcz, Pan Piotr Bieliński, Pan Jerzy Bilski, Pan Tymoteusz Bolewski, Pan Paweł Boruń, Pan Rafał K. Cieślak, Pan Czarny – Świętokrzyskie Zgrupowanie 326, Pan Robert Czekaj, Pan Mateusz Dallali, Pani Katarzyna Dąbrowska, Pan Wojciech Drabik, Pan Michał Głownia, Pan Krzysztof Godzwon, Pan Mariusz Gruszczyński, Pan Maciej Harenza, Pan Patryk Jaki, Pani Barbara Jęczmińska, Pan Edward Karpiński, Pan Roman Kasprzak, Pani Katarzyna Kołodziejczyk, Pan Waldemar Kowalski, Pan Jan Kuta, Pan Dariusz Kwapisz, Pan Emil Leśny, Pan Marcin Łycha, Pani Anna Łyczewska, Pani Bożena Makuch, Pan Mateusz Maroński, Pan Jacek Maryan, Pan Andrzej Michał Mazur, Pan Krzysztof Mazur, Pani Bogumiła Mikita-Gułaj, Pan Szczepan Mróz, Pan Robert Nogaj, Pan Rafał Obarzanek, Pan Zbigniew Ołownia, Pan Grzegorz Osowski, Pani Ewa Pawlus, Pan Łukasz Pasztaleniec, Pan Krzysztof Piekarski, Pan Przemysław Pietrasik, Pan Marek Pietruszka, Pan Tomasz Pietrzykowski, Pan Tomasz Polański, Polonia Aid Foundation Trust z Londynu, Pan Mateusz Różycki, Pan Grzegorz Sajnóg, Pan Jerzy Sepioł, Pani Mieczysława Skarżyńska, Pan Piotr Składanowski, Pan Roman Skorek, Pan Marcin Sołtysiak, Pani Jolanta Stefanowska, Stowarzyszenie Historyczne Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej, Pan Jarosław Strojny, Pan Jerzy Sztompke, Pan Bartłomiej Szyprowski, Pan A.J. Tarnowski, Pan Norbert Tomczak, Pani Anna Tomczyk, Pan Miłosz Trukawka, Pan Jacek Walaszczyk, Pani Bożena Waligórska-Zaborowska, Pani Otylia Wieżyńska-Postrach, Pan Wiesław Wilczkowiak, Pan Łukasz Wilczyński, Pani Klaudia Wilczyńska, Pan Wiktor Wilczyński, Pan Marek Wróbel, Pan Jarosław Żołyński, Państwo Bogumiła i Jerzy Żongołłowiczowie.

Szczególne podziękowania kieruję do siostrzeńca Jana Piwnika, Pana Mieczysława Sokołowskiego z Gdańska, który zaszczycił mnie przygotowaniem wpisu poświęconego wujkowi Jankowi.

Na zakończenie pragnę złożyć wyrazy wdzięczności mojej żonie Joannie, dzieciom: Marii, Janowi, Franciszkowi i Pawłowi oraz mamie Józefie za wsparcie udzielone podczas pracy nad książką.

Życzęudanej lektury

Wojciech Königsberg

[email protected]

https://wokol-ponurego.blogspot.com

www.facebook.com/WokolPonurego

2 Jan Piwnik zmarł w stopniu porucznika. Pośmiertnie został awansowany przez przełożonych z AK do stopnia majora, a w 2012 r. otrzymał awans na pułkownika. Zob. W. Königsberg, Awans i „degradacja” majora „Ponurego”, Wokół Wykusu, http://ponury-nurt.blogspot.com, dostęp: 15 V 2023 r.; W. Königsberg, Jak to z majora „Ponurego” porucznika zrobiono, wPolityce.pl, https://wpolityce.pl, dostęp: 15 V 2023 r.

3 C. Chlebowski, Pozdrówcie Góry Świętokrzyskie, Warszawa 1968.

4 W. Königsberg, AK 75. Brawurowe akcje Armii Krajowej, Kraków 2021, s. 7-8.

5 W. Königsberg, Droga „Ponurego”. Rys biograficzny majora Jana Piwnika, Warszawa 2011. Drugie, poprawione i nieco tylko zmienione wydanie ukazało się w 2014 r. Zob. W. Königsberg, Droga „Ponurego”. Rys biograficzny majora Jana Piwnika, Warszawa 2014.

6 M. Jedynak, Droga „Ponurego” nagrodzona, Wokół Wykusu, http://ponury-nurt.blogspot.com, dostęp: 23 V 2023 r.; Königsberg i Wilk tegorocznymi laureatami, Fundacja im. Tomasza Strzembosza, www.fundacjastrzembosza.pl, dostęp: 23 V 2023 r.

7 W. Königsberg, AK 75. Brawurowe akcje Armii Krajowej, Kraków 2017.

8 W. Königsberg, B. Szyprowski, Zlikwidować! Agenci Gestapo i NKWD w szeregach polskiego podziemia, Kraków 2022.

9Laureaci 14. Konkursu „Książka Historyczna Roku”, Książka Historyczna Roku, https://ksiazkahistorycznaroku.pl, dostęp: 23 I 2024 r.; Książka historyczna roku wybrana po raz jedenasty!, Narodowe Centrum Kultury, www.nck.pl, dostęp: 23 I 2024 r.

10 W. Zapałowski, Szkolne lata Jana Piwnika „Ponurego”, w: Na szkolnej ławie, red. A. Nowak, Ostrowiec Świętokrzyski 2013; W. Zapałowski, Szkolne lata Jana Piwnika „Ponurego”. Wspomnienie przyjaciela, „Słowo Ludu. Dziennik Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej” 1989, nr 1557.

11 A. Paczkowski, Ankieta cichociemnego, Warszawa 1987.

12 S. Sosabowski, Droga wiodła ugorem, Kraków 1990; S. Sosabowski, Najkrótszą drogą, Warszawa 1991.

13 J. Kamiński, Od konia i armaty do spadochronu, Warszawa 1980.

14 W.K. Stasiak, W locie szumią spadochrony, Warszawa 1991.

15 W. Kopisto, Droga cichociemnego do łagrów Kołymy, Warszawa 1990.

16 Cz. Hołub, Okręg poleski ZWZ-AK 1939-1944. Zarys dziejów, Warszawa 1991; Cz. Hołub, Wśród bagien, trzęsawisk i mgły, Stargard Szczeciński 1997.

17 S. Jankowski, Z fałszywym ausweisem w prawdziwej Warszawie. Wspomnienia 1939-1946, t. 1, Warszawa 1988.

18 R. Nuszkiewicz, Uparci, Warszawa 1983.

19 M. Świderski, Wśród lasów, wertepów, Warszawa 1983.

20 L. Popiel, Zgrupowania Partyzanckie AK „Ponury”, cz. 1-2, „Wojskowy Przegląd Historyczny” 1988, nr 3-4.

21 J. Stefanowski, Uwagi dotyczące partyzantki na Kielecczyźnie, „Wojskowy Przegląd Historyczny” 1989, nr 4.

22 M. Basa, Opowiadania partyzanta, Warszawa 1984.

23 M. Kazimierski, Leśna brać... Wspomnienia dowódcy oddziału partyzanckiego BCh, Warszawa 1969.

24 T. Obara, Dziennik z Wykusu, Kielce 1989.

25 A. Gawroński, Szumcie nam jodły..., „Tygodnik Polski” 1989, nr 10-11, s. 11.

26 B. Sianoszek, Śmierć nie przychodzi, kiedy czekam, Warszawa 1966.

27 J. Wilczur, Sosny były świadkami, Warszawa 1982.

28 A. Starosz, Z„Albińskim”, „Nurtem” i „Ponurym”. Wspomnienia, Skarżysko-Kamienna 1993.

29 M. Piechowska, Od Ponurego do białego fartucha. Zapis wspomnień dr Józefy Stefanowskiej-Rybus, Warszawa 1998.

30 D. Czerwińska, Chłopcy i dziewczyny z lasu, „Związkowiec” 1978, nr 22.

31 T. Chmielowski, Wagary ze Stenem. Wspomnienia wojenne ucznia koneckiego gimnazjum, Łódź 2007.

32 H. Smalc, U „Ponurego” i „Nurta”, w: M. Młudzik, Wojenne losy, Warszawa 1988.

33 L. Krogulec, O każdy kamień i drzewo w lesie. Wspomnienia syna leśnika, ochotnika wojny obronnej 1939 r., żołnierza Zgrupowań Partyzanckich Armii Krajowej „Ponury” i I bat. 2 pp Leg. AK „Nurta”, żołnierza zbrojnego podziemia niepodległościowego NIE, DSZ, WiN, Siedlce 2019.

34 S. Underlik, Z pamiętnika partyzanta. „Wydra” 1939-1982, Wykus-Wąchock 2006.

35 J.K. Wroniszewski, Kto przeżyje, kto przeżył, Warszawa 1978.

36 B. Kacperski, J.Z. Wroniszewski, Końskie i powiat konecki 1939-1945, cz. 3, Konspiracja konecka1939-1943, Końskie 2005; B. Kacperski, J.Z. Wroniszewski, Końskie i powiat konecki 1939-1945, cz. 4, Konspiracja konec­ka 1943-1945, Końskie 2006; J.Z. Wroniszewski, Życie w „ciekawych czasach”, Końskie 2009.

37 J. Zawierucha, Wspomnienia partyzanta ze zgrupowania Armii Krajowej Jana Piwnika „Ponurego”, cz. 1, „Przyjaciel Wodzisławia” 1988, nr 2; J. Zawierucha, Wspomnienia partyzanta ze zgrupowania Armii Krajowej – Jana Piwnika „Ponurego”, cz. 2, „Przyjaciel Wodzisławia” 1989, nr 1; J. Zawierucha, Wspomnienia partyzanta ze zgrupowania Armii Krajowej – Jana Piwnika „Ponurego”, cz. 3, „Przyjaciel Wodzisławia” 1989, nr 2.

38 K. Czerniewski, Konspiracyjna produkcja pistoletów maszynowych w Suchedniowie, „Wojskowy Przegląd Historyczny” 1966, nr 1; K. Czerniewski, Steny z Suchedniowa, „Wrocławski Tygodnik Katolicki” 1974, nr 1-10.

39 Z. Rachtan, „Nurt” major Eugeniusz Kaszyński 1909-1976, Warszawa 2008.

40 J. Prawdzic-Szlaski, Nowogródczyzna w walce 1940-1945, Londyn 1976.

41 B. Tworzyański, Tak jak pamiętam. AK ziemia konecka i nowogródzka 1939-1945, Łódź 1995.

42 J. Borysewicz, Organizacja i walki 77 pp AK na terenie Nowogródczyzny, w: Ze wspomnień żołnierzy AK Okręgu Nowogródek, oprac. E. Wawrzyniak, Warszawa 1988.

43 „Szlakiem Narbutta. Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej. Biuletyn Nowogródzkiego Okręgu AK”, 1997, nr 8.

Rozdział I

Młodość

1.

Uczeń

Droga życiowa Jana Piwnika rozpoczęła się w sobotę 31 sierpnia 1912 r., o godzinie 3.00 nad ranem w drewnianej chacie w Janowicach na Kielecczyźnie44. Była to niewielka wioska odległa około 15 kilometrów na północny zachód od Opatowa, w guberni radomskiej ówczesnego zaboru rosyjskiego45. Zapewne nikt z obecnych przy porodzie nie śnił nawet, że chłopiec, który przyszedł na świat, złotymi zgłoskami zapisze się w historii Polski.

Następnego dnia ojciec nowo narodzonego w towarzystwie dwóch mieszkańców Janowic, pięćdziesięcioletniego Jana Ślusarza oraz trzydziestotrzyletniego Marcina Kłonicy, wybrał się do kościoła pw. św. Wojciecha Biskupa i Męczennika w pobliskiej Mominie46. W świątyni ksiądz Józef Czernikiewicz, proboszcz parafii z ponad dwunastoletnim stażem47, wpisał fakt urodzenia Jana do księgi metrykalnej parafii pod numerem 10948. W tej samej świątyni odbył się również chrzest, przy którym jako rodzice chrzestni asystowali Marianna Haraźna oraz Paweł Ślusarz49.

Akt urodzenia Jana Piwnika

Ojciec Piwnika, również Jan, urodził się 15 października 1877 r. (zm. 12 lutego 1971 r.) w Mirkowicach oddalonych od Janowic mniej więcej o 10 kilometrów50. Utrzymywał się głównie z pracy na roli. Z wyjątkiem pięciu lat, które spędził w armii Imperium Rosyjskiego, z czego część służby przypadła na niezwykle trudny okres, jakim była wojna rosyjsko-japońska z lat 1904-1905. Pełnił ją jako carski pogranicznik na granicy z Turcją, w 26 Karskiej Brygadzie Straży Pogranicza, stacjonującej w Kagizmanie w obwodzie karskim na Kaukazie51. Matka Zofia, z domu Kłonica, urodziła się 5 maja 1888 r. (zm. 26 czerwca 1972 r.) w Janowicach52. Ślub wzięli 24 października 1905 r. w kościele parafialnym w Mominie53.

Kościół pw. św. Wojciecha Biskupa i Męczennika w Mominie

Najstarszym dzieckiem Piwników była Marianna, która przyszła na świat 21 sierpnia 1906 r.54 Niestety dziewczynka zmarła 22 maja 1910 r.55 w wyniku udaru słonecznego. 29 maja 1909 r. przyszła na świat Agnieszka56 (zm. 21 maja 1997 r.). Urodzona pod koniec 1915 r. Zofia zmarła 24 maja 1916 r.57 z powodu ciężkiej żółtaczki. 16 września 1917 r. urodziła się Katarzyna (zm. 26 lutego 2004 r.), a 13 sierpnia 1921 r. Józef Wawrzyniec (zm. 25 lipca 1999 r.). Ponadto jeszcze jedna córeczka zmarła kilka dni po narodzinach58. To nie był koniec rodzinnych tragedii. Podczas pierwszej wojny światowej, gdy przez Janowice przeszedł front wschodni, pożar strawił część domu Piwników i rodzina musiała przenieść się na jakiś czas do niewielkiej chałupy naprędce przystosowanej do zamieszkania59.

Rząd górny: Zofia i Jan Piwnikowie, rząd dolny od lewej strony: Katarzyna Kłonica – matka Zofii oraz Agnieszka Sokołowska (Piwnik), Janowice 1938 r.

Małżonkowie byli prostymi, choć dość zamożnymi jak na warunki janowickie gospodarzami. Praca była dla nich sensem życia, a ziemia oraz inwentarz żywy głównym źródłem utrzymania. Przez pewien czas w tymczasowo zajmowanej chałupce matka, znana w okolicy z obrotności, prowadziła skromny sklepik, w którym sprzedawała najpotrzebniejsze na wsi towary, jak: sól, mydło, zapałki czy pastę do butów. Od wczesnych lat Jan był przyuczany do pracy w gospodarstwie. Początkowo opiekował się ptactwem oraz wypasał krowy, ale gdy trochę zmężniał, wykonywał już wszelkie prace przeznaczone dla dorosłych. Była to twarda lekcja życia, wyrabiająca wielkie poczucie obowiązku oraz silny charakter, za co w późniejszym czasie będzie chwalony przez policyjnych i wojskowych przełożonych. Piwnikowie, mimo że ich edukacja skończyła się na początkowych klasach szkoły powszechnej, zadbali, aby dzieci zdobyły odpowiednie wykształcenie, a trzeba pamiętać, że było to o wiele trudniejsze niż obecnie. Najpierw posłali do szkół Agnieszkę, a następnie zainwestowali w edukację najstarszego syna60.

Ojciec Jana Piwnika podczas żniw

Początkowo Jan uczył się w Szkole Powszechnej w Janowicach, która mieściła się nieopodal jego domu61. Naukę ukończył w czerwcu 1923 r., po czwartej klasie. Następnie próbował dostać się do gimnazjum w oddalonym od wioski około 15 kilometrów Ostrowcu (od 1937 r. Ostrowiec Świętokrzyski)62. Mimo że dobrze zdał egzaminy, do szkoły nie został przyjęty63. Inni kandydaci byli po prostu lepsi albo mieli mocne plecy. Niezrażony jednak tym niepowodzeniem, 5 lutego 1924 r. został uczniem II klasy gimnazjum na podstawie zdanego egzaminu eksternistycznego64. Należy podkreślić, że był to dość odważny krok. Przez zaledwie cztery lata spędzone w szkole powszechnej nie zgłębił bowiem znacznej partii materiału niezbędnego do płynnego kontynuowania nauki w gimnazjum i zapewne dużo czasu musiał poświęcić, ucząc się sam w domu, aby nadrobić oczywiste braki.

Dom rodzinny Jana Piwnika w Janowicach w 2006 r.

Budynek Szkoły Powszechnej w Jano­wicach w okresie powojennym, gdy mieściła się w nim szkoła podstawowa

Szkoła w Ostrowcu została utworzona w 1913 r., a od 1923 r. nosiła naz­wę: Państwowe Gimnazjum Męskie im. Joachima Chreptowicza65. W miesz­­czącym się przy ul. Polnej 54 budynku (dawne koszary rosyjskie) uczyło się w tym czasie 350-400 chłopców. Dyrektorem placówki od 1921 r. był nauczyciel fizyki i chemii Wilhelm Romiszewski. W gimnazjum istniało kilka kół zainteresowań m.in.: matematyczno-przyrodnicze, historyczne, literackie, dramatyczne. W 1925 r. w placówce rozpoczęła działalność organizacja Bratnia Pomoc, która zajmowała się pomocą dla biedniejszych uczniów oraz tych z problemami w nauce. Wśród młodzieży działała także I Ostrowiecka Drużyna Harcerska im. Mariana Langiewicza66.

Jan Piwnik w wieku 8 lat

Drogę do szkoły początkowo Piwnik pokonywał pieszo, rowerem lub przygodnym środkiem transportu ze znajomym gospodarzem67. W późniejszym czasie zamieszkał na stancji w Ostrowcu przy ul. Słowackiego 19 u rodziny Paców, wraz z dwoma kolegami z klasy gimnazjalnej – z synem właścicieli Jerzym oraz jego imiennikiem Jerzym Ignatowiczem68.

Uczył się w klasie „A”, z francuskim jako językiem obcym. Jego wychowawcą był nauczyciel matematyki i fizyki, Franciszek Sadowski69. Jak wynika z zachowanych arkuszy ocen, Jan nie należał do „orłów” w nauce. O ile klasę II i III ukończył zgodnie z planem, o tyle do kolejnej uczęszczał przez dwa lata, w roku szkolnym 1925/1926 oraz 1926/1927. W pierwszym okresie oceny niedostateczne miał aż z sześciu przedmiotów: języka polskiego, języka francuskiego, języka łacińskiego, geografii, matematyki oraz nauk przyrodniczych. Zachowanie oceniono jako odpowiednie, pilność jako małą, a zdolności jako średnie70.

Arkusz ocen Jana Piwnika z IV klasy ostrowieckiego gimnazjum

Także w kolejnych latach miał problemy z zaliczaniem poszczególnych przedmiotów. Powtarzał klasy VI, VII lub VIII. Brak arkusza ocen z klasy VI. Udało się odnaleźć jedynie z klasy VII71, który może jednak dotyczyć drugiego roku spędzonego w tym samym oddziale. Według kolegi klasowego Piwnika, Stefana Nowaczka, w 1929 r. razem ukończyli VI klasę, po czym Nowaczek odszedł ze szkoły, a Piwnik miał ją ukończyć w 1931 r.72, czyli rok wcześniej niż w rzeczywistości zakończył edukację73. Gdyby powtarzał VI klasę, to Nowaczek raczej by o tym wspomniał, a ponadto nie wskazywałby 1931 r. jako daty zakończenia nauki przez Piwnika. Mógł natomiast nie wiedzieć o powtarzaniu przez niego VII lub VIII klasy, stąd ten drugi wariant wydaje się bardziej prawdopodobny.

Koledzy z ostrowieckiego gimnazjum w 1929 r. Jan Piwnik stoi pierwszy z prawej strony

Lata gimnazjalne to nie tylko czas nauki, to także okres zabaw oraz wkraczania w dorosłe życie. Mimo swego chłopskiego pochodzenia Jan nie był szykanowany przez innych uczniów ani nie pozostawał na uboczu, jak można przeczytać w niektórych publikacjach74. Mało tego. Jego kolega klasowy, Witold Zapałowski, wspominając lata młodzieńcze, podkreślał: „W tamtych latach w gimnazjum było nas 352 uczniów, w większości to synowie chłopów i robotników. Kryterium podziału na pochodzenie chłopskie czy robotnicze nie istniało. Byliśmy całkowicie zintegrowani nie tylko zewnętrznie, przez jednolite mundury, ale również przez naszych wspaniałych wychowawców i przez nasze organizacje szkolne: harcerstwo oraz Bratnią Pomoc”75. W rozmowie z autorem Zapałowski dodał ponadto, że Piwnik był jednym z weselszych chłopców w klasie, przez co zyskiwał sympatię innych. Bardzo lubił grę w piłkę nożną i ręczną, latem pływanie, a zimą jazdę na łyżwach. Był też dość dobrym tancerzem76.

Legitymacja gimnazjalna z roku szkolnego 1931/32

Warto odnotować, że zamiłowanie do tańca i zabawy skończyło się dla niego dość przykrymi konsekwencjami. Idąc na jeden z bali szkolnych w VIII klasie, aby sobie poprawić humor, wstąpił do restauracji na jednego. Tydzień po zabawie obniżono mu sprawowanie do nieodpowiedniego77, a trzeba pamiętać, że było to ostatnie półrocze przed maturą. Koledzy wydedukowali, że musiała go wsypać nauczycielka języka polskiego, z którą tańczył. Prawdopodobnie wyczuła od niego woń alkoholu i poskarżyła się dyrekcji. W odwecie rozpoczęli bierny bojkot nauczycielki, co już po pierwszej lekcji zakończyło się płaczem polonistki i opuszczeniem przez nią sali. Mimo próśb i gróźb gimnazjaliści nie dawali za wygraną. Kolejnego dnia Piwnik, chcąc powtórzyć materiał z historii, podczas długiej przerwy wyszedł na dzieciniec szkoły i wskoczył przez okno do zamkniętej na klucz klasy. Po dzwonku, gdy nauczycielka weszła do sali, ze zdziwieniem spostrzegła Jana siedzącego przy jednej z ławek. Kiedy zapytała, jak się tutaj dostał, odparł, że wszedł przez dziurkę od klucza. Polonistka zdenerwowana bezczelnością ucznia poskarżyła się jego wychowawcy. Na profesorze Sadowskim nie zrobiło to jednak większego wrażenia. Podczas kolejnej lekcji matematyki rzucił jedynie mimochodem: „Chłopcy, bardzo proszę nie wchodzić do klasy przez dziurkę od klucza”78.

Według rodzinnych przekazów, w późniejszym czasie Jan związał się uczuciowo z dziewczyną o imieniu Melcia, z którą najprawdopodobniej później się zaręczył. Związek nie przetrwał jednak wojennej rozłąki. Melcia wyszła za mąż podczas pobytu Piwnika na Wyspach Brytyjskich79. Możliwe, że znajomość ta rozpoczęła się dopiero podczas służby policyjnej w Warszawie. W kieszonkowym kalendarzyku Jana, w części z adresami pierwszy znajdujemy bowiem zapis: „Mela [Melania] Zdunkówna, Warszawa, ul. Spokojna 3 m. 51”80. Jak się udało ustalić, Mela­nia Zdunek w 1940 r. wyszła za mąż za Władysława Dąbrowskiego81.

Melania Zdunek

Na początku 1931 r. wraz z kolegami z klasy gimnazjalnej Piwnik wstąpił do koła starszoharcerskiego, gdzie dał się poznać jako bardzo aktywny druh. Przed świętami Bożego Narodzenia tego samego roku członkowie koła złożyli uroczyste przyrzeczenie i otrzymali krzyże harcerskie. Oświadczyli ponadto: „Złączeni silnymi węzłami przyjaźni i harcer­skim braterstwem, my, uczniowie ósmej klasy, w roku szkolnym 1931/1932 Państwowego Męskiego Gimnazjum im. J. Chreptowicza, zobowiązujemy się uroczyście, że po dziesięciu latach od dnia dzisiejszego stawimy się wszyscy na koleżeńskie spotkanie w naszej szkole”82. Kolegami Piwnika w ostatniej klasie byli: Leon Abramowicz, Czesław Budulski, Leon Czerwiec, Bogusław Dybiec, Jerzy Ignatowicz, Tadeusz Kozłowski, Adolf Młodnicki, Maciej Morawiecki, Marian Otko, Mieczysław Pacański, Jerzy Pac, Adam Słowiński, Lucjan Stępień, Józef Tkaczyk, Jan Wielgus oraz Witold Zapałowski83. Część wymienionych uczniów niestety nie przeżyła wojennej pożogi.

Absolwenci ostrowieckiego gimnazjum w maju 1932 r. Jan Piwnik stoi drugi od lewej strony w trzecim rzędzie

Poza działalnością w harcerstwie oraz Bratniej Pomocy patrio­tyzm wyniesiony z domu Jan kształtował także na spotkaniach koleżeńskich, podczas których młodzież czytała literaturę historyczną, patriotyczną i publicystykę, a następnie dyskutowała na temat sytuacji wewnętrznej w kraju oraz roli II Rzeczypospolitej na arenie międzynarodowej. Jedną z lektur, która wywoływała ożywioną dyskusję wśród ostrowieckich gimnazjalistów, była książka Jędrzeja Giertycha My, nowe pokolenie! O harcerskiej służbie Polsce84, wydana w 1929 r. w Warszawie85.

Dużą dojrzałość patriotyczną Piwnika świetnie obrazują słowa Stefana Nowaczka, który wspominał: „Poznałem go jako bardzo dob­rego i miłego kolegę w 3-ej klasie gimnazjum im. Joachima Chreptowicza w Ostrowcu nad Kamienną. Gimnazjum to poza swoim wysokim poziomem naukowym ma jeszcze jedną piękną historię. Stamtąd licznie wyruszyli w 1920 r. uczniowie klas starszych i młodszych na czele ze swoimi nauczycielami na obronę Warszawy przed hordą bolszewicką, gdzie zasłynęli jako bohaterowie lub zginęli na polu chwały. By uczcić pamięć poległych dyrekcja gimnazjum [w 1923 r.] wmurowała w ścianę budynku szkolnego tablicę marmurową, na której wypisano złotymi literami nazwiska tych, co poświęcili swe młode życie za Ojczyznę. Często z Jankiem Piwnikiem staliśmy poważni przed tablicą i napawaliśmy się dumą, że mieliśmy tak dzielnych kolegów. Często też rozmawialiśmy między sobą, że gdyby znów nasza Ojczyzna znalazła się w potrzebie, nie pożałowalibyśmy swego życia dla niej”86.

Warto dodać, że Jan udzielał się społecznie również poza murami szkoły. Przykładem może być udział 9 grudnia 1931 r. w drugim powszechnym spisie ludności Rzeczypospolitej Polskiej w roli okręgowego komisarza spisowego w powiecie opatowskim. Pół roku później, 10 czerwca 1932 r., Główny Urząd Statystyczny za poświęcony czas przyznał mu odznakę „Za Ofiarną Pracę”87. Jak wynika z przeprowadzonego spisu, Piwnik był jednym z 32 107 252 mieszkańców Polski oraz jedną z 2 935 697 osób zamieszkujących województwo kieleckie88.

Zaświadczenie Głównego Urzędu Statystycznego o nadaniu Janowi Piwnikowi odznaki „Za Ofiarną Pracę”

Dużym wyzwaniem dla naszego bohatera w tym czasie była bezsprzecznie matura, czyli symboliczna przepustka do dorosłości. W maju 1932 r. przystąpił do gimnazjalnego zwyczajnego egzaminu dojrzałości typu humanistycznego przed Państwową Komisją Egzaminacyjną przy Kuratorium Krakowskiego Okręgu Szkolnego. Uzyskał wynik dość przeciętny, otrzymując z języka polskiego, języka francuskiego, historii wraz z nauką o Polsce współczesnej i matematyki oceny dostateczne, a jedynie z religii ocenę bardzo dobrą. Również ostatnie oceny z poszczególnych przedmiotów z klas VI-VIII nie były rewelacyjne. Z języka łacińskiego, fizyki wraz z chemią oraz z propedeutyki filozofii zdobył oceny dostateczne, a ze śpiewu wraz z muzyką oraz z ćwiczeń cielesnych bardzo dobre89.

Ze świadectwem maturalnym w kieszeni mógł starać się o przyjęcie na jedną z wyższych uczelni. Pisana mu była jednak inna droga. Z wyciągu ewidencyjnego sporządzonego w powiatowej komendzie uzupełnień wynika, że miał już za sobą przysposobienie wojskowe drugiego stopnia odbyte w Ostrowcu. 9 czerwca 1932 r. stawił się natomiast przed komisją poborową w Opatowie. Podczas badania uzyskał kategorię „A” – zdolny do służby wojskowej. Warto dodać, że mierzył 172 centymetry, ważył 69,5 kilograma, włosy miał koloru ciemny blond, oczy piwno-niebieskie90, twarz owalną, nos prosty, nie miał znaków szczególnych91. Nie licząc gęstych, ciemnych brwi zrośniętych ze sobą, które nadawały mu chmurne, wręcz ponure oblicze, świetnie korespondujące z jego cichociemnym pseudonimem „Ponury”92.

Świadectwo dojrzałości Jana Piwnika

44 Archiwum Państwowe w Kielcach [dalej: APK], Akta stanu cywilnego parafii rzymskokatolickiej w Mominie [dalej: ASC], 6, Księga urodzeń 1908-1913 [dalej: KU 1908-1913], Akt urodzenia Jana Piwnika, k. 182 [dalej: Akt urodzenia Jana Piwnika]; Zbiory Kwatery Majora „Ponurego” w Janowicach [dalej: ZKMP], Odpis aktu urodzenia Jana Piwnika, Momina 2 VI 1932 r. [dalej: Odpis aktu urodzenia Jana Piwnika]. W niektórych publikacjach wskazywana jest inna data 19 VIII 1912 r., która występuje w księgach metrykalnych parafii w Mominie, zob. M. Jedynak, Kiedy właściwie urodził się „Ponury”, Wokół Wykusu, http://ponury-nurt.blogspot.com, dostęp: 19 I 2022 r.; M. Sokołowski, „Przywiozłem syna waszego”. Pogrzeb „Ponurego”, „W drodze” 1988, nr 11, s. 49. Nie jest to jednak data narodzin Piwnika, tylko dzień sporządzenia aktu urodzenia. 19 VIII 1912 r. został wpisany według kalendarza juliańskiego, obowiązującego w zaborze rosyjskim, natomiast 1 IX 1912 r. zgodnie z kalendarzem gregoriańskim. W zaborze rosyjskim stosowano podwójne datowanie w tego typu dokumentach. W akcie urodzenia Jana Piwnika jest jasno wskazane, że akt został sporządzony 1 IX (19 VIII), a Jan Piwnik według naszego kalendarza (gregoriańskiego) urodził się 31 VIII, a gdyby rozpatrywać to według obowiązującego wtedy w Rosji (juliańskiego), byłby to 18 VIII.

45 Obecnie administracyjnie wchodzi w skład gminy Waśniów w województwie świętokrzyskim.

46 APK, ASC, 6, KU 1908-1913, Akt urodzenia Jana Piwnika; ZKMP, Odpis aktu urodzenia Jana Piwnika; W. Königsberg, Droga „Ponurego”...,op.cit, s. 17.

47Katalog duchowieństwa Diecezji Sandomierskiej, Parafia św. Bartłomieja w Opocznie, http://kolegiata.opoczno.pl, dostęp: 19 I 2022 r.; J. Mazurek, Ks. Henryk Roman Nowacki (1891-1968) odnowiciel chorału gregoriańskiego, w: J. Krochmal, Historia, memoria, scriptum. Księga jubileuszowa z okazji osiemdziesięciolecia urodzin profesora Edwarda Potkowskiego, Warszawa 2015, s. 52.

48 Parafia pw. Świętego Wojciecha Biskupa i Męczennika w Mominie, Księga parafialna z 1912 r., poz. 109, Jan Piwnik.

49 APK, ASC, 6, KU 1908-1913, Akt urodzenia Jana Piwnika; ZKMP, Odpis aktu urodzenia Jana Piwnika; W. Königsberg, Droga „Ponurego”..., op.cit., s. 17.

50 ZWK, Relacja Mieczysława Sokołowskiego z 24 V 2009 r., [dalej: RMS, 24 V 2009 r.]; ZWK, Relacja Mieczysława Sokołowskiego z 14 VI 2022 r. [dalej: RMS, 14 VI 2022 r.].

51 M. Jedynak, W. Königsberg, Sz. Mróz, Major Jan Piwnik „Ponury” (1912-1944). W 100. rocznicę urodzin, Starachowice 2012, s. 6, 11; M. Jedynak, W. Königsberg, Sz. Mróz, Pułkownik Jan Piwnik „Ponury”, Warszawa 2013, s. 3.

52 APK, ASC, 1, Duplikat aktów urodzonych 1888-1897, Akt urodzenia Zofii Kłonicy, k. 25.

53 APK, ASC, 7, Księga małżeństw 1897-1913, Akt małżeństwa Jana Piwnika i Zofii Kłonicy, k. 133; ZWK, RMS, 24 V 2009 r.; ZWK, RMS, 14 VI 2022 r.

54 APK, ASC, 5, Duplikat aktów urodzonych 1904-1908, Akt urodzenia Marianny Piwnik, k. 154.

55 APK, ASC, 10, Księga zgonów 1907-1925 [dalej: KZ 1907-1925], Akt zgonu Marianny Piwnik, k. 63.

56 APK, ASC, 6, KU 1908-1913, Akt urodzenia Agnieszki Piwnik, k. 42.

57 APK, ASC, 10, KZ 1907-1925, Akt zgonu Zofii Piwnik, k. 154.

58 ZWK, RMS, 24 V 2009 r.; ZWK, RMS, 14 VI 2022 r.; M. Sokołowski, „Przywiozłem syna..., op.cit., s. 51.

59 M. Sokołowski, Pozostawił legendę i dobrą pamięć, w: M. Jedynak, W. Königsberg, Sz. Mróz, Major..., op.cit., s. 6.

60 ZWK, rozmowa z Cezarym Chlebowskim z 26 IX 2006 r. [dalej: RCCh, 26 IX 2006 r.]; W. Königsberg, Droga „Ponurego”..., op.cit., s. 17; M. Sokołowski, Pozostawił legendę..., op.cit.,s. 6;M. Sokołowski, Przywiozłem syna..., op.cit., s. 51.

61 W latach 1988-2005 r. w budynku stojącym naprzeciw domu Piwników mieściła się Szkoła Podstawowa im. mjr. Jana Piwnika „Ponurego”. Ze względu na spadek liczby uczniów decyzją lokalnych władz została zamknięta, a dzieci przeniesione do szkoły w Mominie, zob. „Ponury” wraca do Mominy, „Informator samorządowy gminy Waśniów” 2010, nr 2, s. 3, www.wasniow.pl, dostęp: 19 I 2022 r.

62Charakterystyka – Miasto i Gmina Ostrowiec Świętokrzyski, https://samorzad.gov.pl, dostęp: 16 III 2023 r.; D. Kisiel, Lata trzydzieste – złoty okres rozwoju huty i Ostrow­ca, https://ostrowiecka.pl, dostęp: 16 III 2023 r.

63 C. Chlebowski, Pozdrówcie Góry Świętokrzyskie, Warszawa 2021, s. 26. Jeżeli w dalszej części nie będzie podana data wydania tej książki, to znaczy, że chodzi o wydanie z 2021 r.; W. Königsberg, Droga „Ponurego”..., op.cit., s. 17-18.

64 APK, Liceum Ogólnokształcące im. Joachima Chreptowicza w Ostrowcu Świętokrzyskim [dalej: Liceum Chreptowicza], 2, Arkusz ocen Jana Piwnika z klasy IV w roku szkolnym 1925/1926 [dalej: Arkusz ocen 1925/1926], Ostrowiec, 16 VI 1926 r., b.p.; APK, Liceum Chreptowicza, 2, Arkusz ocen Jana Piwnika z klasy IV w roku szkolnym 1926/1927 [dalej: Arkusz ocen 1926/1927], Ostrowiec, 17 VI 1927 r., b.p.

65Historia szkoły, Chreptowicz, https://chreptowicz.ostrowiec.edu.pl, dostęp: 19 I 2022 r.

6690 lat Gimnazjum i Liceum im. Joachima Chreptowicza w Ostrowcu Świętokrzyskim. Księga wspomnień, zesp. red. K. Kamińska i in., Ostrowiec Świętokrzyski 2003, s. 42; Historia szkoły..., dostęp: 19 I 2022 r.; W. Königsberg, Droga „Ponurego”..., op.cit., s. 18; Spis nauczycieli szkółwyższych,średnich, zawodowych, seminariów nauczycielskichoraz wykaz zakładównaukowychiwładz szkolnych, zest. pod red. Z. Zagórowskiego, Lwów–Warszawa 1924 r., s. 181.

67 C. Chlebowski, „Ponury” major Jan Piwnik 1912-1944, Warszawa 2006, s. 10; W. Königsberg, Droga „Ponurego”..., op.cit., s. 18.

68 ZWK, relacja Witolda Zapałowskiego z 11 IX 2007 r. [dalej: RWZ, 11 IX 2007 r.]; W. Königsberg, Droga „Ponurego”..., op.cit., s. 18; I. Pogorzelska, Gimnazjalne lata Jana Piwnika w świetle dokumentów archiwalnych, „Wykus” 2014, nr 19, s. 6.

69 ZWK, RWZ, 11 IX 2007 r.; Spis nauczycieli..., op.cit., s. 181; W. Königsberg, Droga „Ponurego”..., s. 18.

70 APK, Liceum Chreptowicza, 2, arkusz ocen 1925/1926.; APK, Liceum Chreptowicza, 2, Arkusz ocen 1926/1927.

71 APK, Liceum Chreptowicza, 4, arkusz ocen Jana Piwnika z VII klasy w roku szkolnym 1930/1931, Ostrowiec 27 VI 1931 r., k. 312.

72 Archiwum Akt Nowych w Warszawie [dalej: AAN], Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej. Okręg Nowogródzki [ŚZŻAK-ON], S. Nowaczek. Ostatnie spotkanie z „Ponurym”, b.m., b.d., s. 4.

73 Centralne Archiwum Wojskowe, Wojskowe Biuro Historyczne im. gen. broni Kazimierza Sosnkowskiego [dalej: CAW WBH], 1076, Akta personalne Jana Piwnika [dalej: AP], Odpis notarialny świadectwa dojrzałości Jana Piwnika [dalej: Odpis świadectwa dojrzałości]; ZKMP, Świadectwo dojrzałości Jana Piwnika, Ostrowiec 24 V 1932 r. [dalej: Świadectwo dojrzałości].

74 C. Chlebowski, „Ponury”..., op.cit., s. 10; C. Chlebowski, Pozdrówcie Góry..., op.cit., s. 26.

75 W. Zapałowski, Szkolne lata Jana Piwnika „Ponurego”. Wspomnienie przyjaciela, „Słowo Ludu. Dziennik Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej” 1989, nr 1557, s. 6.

76 ZWK, RWZ, 11 IX 2007 r.; W. Königsberg, Droga „Ponurego”..., op.cit., s. 18.

77 APK, Liceum Chreptowicza, 4, Arkusz ocen Jana Piwnika za I półrocze VII klasy w roku szkolnym 1931/1932, Ostrowiec 1 II 1932 r., k. 683.

78 W. Zapałowski, Szkolne lata..., op.cit., s. 6.; W. Zapałowski, Szkolne lata Jana Piwnika „Ponurego”, w: Na szkolnej ławie, red. A. Nowak, Ostrowiec Świętokrzyski, 2013, s. 23-24. Natomiast według relacji złożonej autorowi przez Witolda Zapałowskiego w 2007 r., to nie polonistka wydała Piwnika, tylko uczący w szkole religii ks. Eugeniusz Kapusta, który widział go w restauracji pijącego wódkę, zob. ZWK, RWZ, 11 IX 2007 r. Możliwe, że oboje pedagodzy mieli w tym swój udział.

79 ZWK, RMS, 24 V 2009 r.; W. Königsberg, Droga „Ponurego”..., op.cit., s. 18-19.

80 Archiwum Mieczysława Sokołowskiego [dalej: AMS], Kalendarzyk kieszonkowy Jana Piwnika [dalej: Kalendarzyk Piwnika].

81 Urząd Stanu Cywilnego w Warszawie, Akta stanu cywilnego parafii rzymsko­katolickiej św. Augustyna w Warszawie, Małżeństwa 1940 r., Akt nr 191; ZWK, korespondencja z Katarzyną Dąbrowską, 18-21 I 2015 r.

82 W. Zapałowski, Szkolne lata..., op.cit., w: Na szkolnej..., op.cit., s. 23; W. Zapałowski, Szkolne lata..., op.cit., s. 6. Por. W. Königsberg, Droga „Ponurego”..., op.cit., s. 19.

8390 lat..., op.cit., s. 167; W. Königsberg, Droga „Ponurego”..., op.cit., s. 20.

84 J. Giertych, My, nowe pokolenie! O harcerskiej służbie Polsce, Warszawa 1929.

85 ZWK, RWZ, 11 IX 2007 r.; M. Jedynak, W. Königsberg, Sz. Mróz, Major...,op.cit., s. 14; M. Jedynak, W. Königsberg, Sz. Mróz, Pułkownik..., op.cit., s. 4.

86 AAN, ŚZŻAK ON, 18, S. Nowaczek, Ostatnie spotkanie z „Ponurym”, s. 4.

87 ZKMP, Zaświadczenie Głównego Urzędu Statystycznego o przyznaniu Janowi Piwnikowi Odznaki „Za Ofiarną Pracę”, Warszawa 10 VI 1932 r.; W. Königsberg, Droga „Ponurego”..., op.cit., s. 19.

88Drugi powszechny spis ludności z dn. 9.XII.1931 r. Mieszkania i gospodarstwa domowe. Ludność. Polska, Warszawa 1938, bs.

89 CAW WBH, 1076, AP, Odpis świadectwa dojrzałości; ZKMP, Świadectwo dojrzałości; W. Königsberg, Droga „Ponurego”..., op.cit., s. 20.

90 Możliwe, że Piwnik miał heterochromię, czyli dwubarwność tęczówek. Jednak osoby, które znały Piwnika osobiście, podczas rozmów z autorem nie potrafiły potwierdzić ani wykluczyć tego faktu.

91 CAW WBH, 1076, AP, Wyciąg ewidencyjny z powiatowej komendy uzupełnień dotyczący Jana Piwnika, Ostrowiec 18 XII 1934 r. [dalej: Wyciąg z PKU]; W. Königsberg, Droga „Ponurego”..., op.cit., s. 20.

92 W. Königsberg, Droga „Ponurego”..., op.cit., s. 20.

2.

Żołnierz

Począwszy od 1924 r. mężczyźni w wieku od 21 lat, z wyjątkami wskazanymi w Ustawie o powszechnym obowiązku służby wojskowej, zamieszkujący na terytorium II RP oraz mający odpowiednią kategorię zdrowia byli zobowiązani do odbycia służby wojskowej. W niektórych formacjach trwała ona nawet 27 miesięcy93. Absolwenci szkół średnich od 1925 r. mogli natomiast wybrać inną drogę, zgłaszając się ochotniczo na kursy do szkół podchorążych rezerwy94.

Nauka podchorążych, w zależności od rodzaju broni, trwała od 7 do 10 miesięcy. Następnie odbywali praktyki dowódcze w jednostkach wojskowych, po czym byli przenoszeni do rezerwy ze stopniem wojskowym i tytułem podchorążego. Po kolejnych ćwiczeniach, jeżeli uzyskali od dowódcy ocenę służbową kwalifikującą do objęcia stanowiska oficerskiego oraz wniosek promocyjny, mogli otrzymać awans oficerski95. Taka była też droga Piwnika, który w sierpniu 1932 r. zgłosił się na VII kurs do Wołyńskiej Szkoły Podchorążych Rezerwy Artylerii (SPRA) we Włodzimierzu Wołyńskim96.

Dodatek do rozkazu dziennego nr 184/32. Wcielenie poborowych i ochotników z cenzusem do Szkoły Podchorążych Rezerwy Artylerii we Włodzimierzu Wołyńskim. Jan Piwnik występuje na pozycji 9

Kilka lat przed wybuchem pierwszej wojny światowej władze carskie wybudowały we Włodzimierzu kompleks koszar wojskowych i przedłużyły linię kolejową do Kowla. Podczas wojny Austriacy w celach militarnych połączyli miasto trasami kolejowymi z Zamościem, Sokalem i Wojnicą, dzięki czemu powstał węzeł kolejowy znacznie podnoszący znaczenie miasta oraz stanowiący impuls do jego szybszego rozwoju97. Według drugiego spisu ludności Polski z 1931 r. miasto, nie licząc wojska, zamieszkiwało 24 591 osób. W tym: 10 611 Żydów, 9616 katolików, 4132 prawosławnych oraz 215 innych98. Zatem było to średniej wielkości miasto, z charakterystyczną przewagą ludności żydowskiej. Pełniło funkcję ośrodka władzy powiatowej oraz niewielkiego centrum przemysłowego99. Zarówno Włodzimierz, jak i okoliczne tereny słynęły z tragicznych dróg, które po jesiennych deszczach i wiosennych roztopach zamieniały się w jedno wielkie bajoro100. Było to szczególnie duże utrudnienie dla jednostek artylerii, które musiały przemieszczać się z ciężkim sprzętem w tak trudnych warunkach101.

Ćwiczenia drużyny odkażającej w SPRA we Włodzimierzu Wołyńskim

Szkoła powstała w miejsce zlikwidowanych szkół okręgowych dla podchorążych rezerwy artylerii, przejmując ich zakres obowiązków. Na jej siedzibę wybrano mieszczące się w mieście koszary im. Sobieskiego. Otwarcie nastąpiło w październiku 1926 r., a jej pierwszym pełnoprawnym komendantem został ppłk Wincenty Cybulski. 23 listopada 1937 r. uzyskała natomiast swoją pełną nazwę: Wołyńska Szkoła Podchorążych Rezerwy Artylerii im. Marcina Kątskiego102.

Włodzimierz Wołyński w latach 30.

Aby myśleć o przyjęciu do włodzimierskiej placówki, należało spełnić szereg jasno określonych warunków: polskie obywatelstwo, bardzo dobry stan zdrowia, wolny stan cywilny, niekaralność, dobra opinia, ukończona jedna ze szkół średnich znajdujących się w wykazie zatwierdzonym przez Ministerstwo Spraw Wojskowych (MSWoj.) oraz odpowiedni wiek, którego dolna granica wynosiła między 17. a 18. rokiem. Natomiast górną z 21 lat po kilku zmianach przesunięto na 28 lat103.

Piwnik zjawił się w koszarach we Włodzimierzu jako jeden z pierwszych kandydatów już 11 sierpnia 1932 r. Dopiero następnego dnia rozpoczęto wcielanie rekrutów w szeregi szkoły. Jednak ci, co wcześniej przybyli, nie zostali pozostawieni na pastwę losu. Przyjęto ich w świetlicy szkolnej, gdzie zaprezentowali się kadrze szkoły, a następnie zjedli kolację przygotowaną w kuchni I dywizjonu104. Mimo wcześniejszego przybycia na swój przydział musiał czekać do 13 sierpnia, kiedy to został przyjęty do 2 baterii szkolnej105. Dowodził nią czterdziestojednoletni kpt. Marian Schneikart106, który pełnił tę funkcję w latach 1929-1939, a wcześniej przez rok kierował 3 baterią107. Bateria składała się z dwóch plutonów. Dowódcą pierwszego był kpt. Artur Blank, a drugiego por. Józef Kopacz. W sierpniu 1932 r. bateria liczyła 106 żołnierzy, ale już pod koniec kwietnia 1934 r. zaledwie 71. W listopadzie 1933 r. utworzono przy niej koło ideologiczne, które organizowało szereg referatów ideowych i ogólnych. Dość prężnie działał także fundusz koleżeński, w szczególności w zakresie samopomocy oraz prowadzenia świetlicy bateryjnej108.

Kpt. Marian Schneikart

Pierwsze dni w szkole służyły oswajaniu się z panującymi w jej murach regułami, z kadrą dowódczą oraz kolegami z baterii. W jednolitych szynelach każdy przyszły podchorąży był równy, zacierały się wszelkie różnice między poszczególnymi uczniami. Od tej pory wszyscy mieli te same prawa i musieli sprostać tym samym wymaganiom. Szczególnie ważnym wydarzeniem dla kursantów była uroczysta przysięga, którą celebrowano z dużą pompą. Jan Piwnik został zaprzysiężony 30 października 1932 roku109. A oto jak uroczystości przysięgi opisał w swych wspomnieniach uczestnik IX kursu, który ukończył włodzimierską szkołę dwa lata po naszym bohaterze: „W przeddzień przysięgi odbył się »pogrzeb rekruta« . Nieboszczyk – kukła sporządzona z wypchanych słomą łachów cywilnych – obnoszony był wokół placu na marach przy dźwiękach śpiewanego w rytmie polki trenu żałobnego: »W mogile ciemnej śpij na wieki, śpij na wieki, śpij na wieki!« Za marami kroczyła pogrążona w żałobie »narzeczona« , »syn« i inni członkowie rodziny oraz najfantastyczniej przebrane grupy kolegów […]. Przysięgę składaliśmy na haubicę 100 mm. Ustawiono ją na środku placu, przystrojono zielenią, a lufie nadano możliwie największy kąt podniesienia. Do działa podeszło dziewięciu wybrańców – po jednym z każdej baterii […]. Po ceremonii odbył się wspólny obiad żołnierski. Menu naprawdę wspaniałe: na przystawkę śledź i po kieliszku wódki, potem grochówka »pędziwiatr« z niełuskanego grochu na wędzonce i z sucharkami, gulasz artyleryjski, ziemniaki tłuczone ze skwarkami i kiszony ogórek, placek, kawa czarna [zbożowa] z rumem. Do tego jeszcze piwo i po dziesięć papierosów”110.

Przysięga w SPRA

Codzienność w szkole nie wyglądała już jednak tak wesoło. Każda godzina była dokładnie zaplanowana. Początkowo kursanci uczyli się regulaminowego słania łóżek, składania ubrania w kostkę oraz czyszczenia butów do glansu, co przy koszmarnych włodzimierskich błotach nie było bynajmniej rzeczą łatwą. Następnie uczestniczyli w ćwiczeniach i wykładach regulaminów służby wewnętrznej, instrukcji strzelania, topografii, terenoznawstwa, łączności, saperki, gazoznawstwa itp. Ale zajęciem najbardziej emocjonującym niemal wszystkich była jazda konna, a jej dobre opanowanie w dużej mierze zależało od temperamentu konia, na którego akurat danego dnia się trafiło111.

Ćwiczenia w SPRA

Trudy wielogodzinnych szkoleń można było odreagować w klubie kulturalno-oświatowym, który dzielił się na szereg sekcji, a te znowu na podsekcje. Istniały m.in.: sekcja wychowawczo-oświatowa, sekcja teatralna, sekcja morska i kolonialna, sekcja obrony przeciwlotniczej i obrony przeciwgazowej, sekcja samowystarczalności gospodarczej, sekcja historyczno-muzealna, sekcja techniczo-wojskowa, sekcja deko­racyjna, sekcja literacko-dziennikarska, sekcja fotograficzna, sekcja towarzyska oraz sekcja muzyczna112, która miała grupę symfoniczną oraz kilkunastoosobowy zespół jazzowy113.

Humorystyczny fotomontaż w jednodniówce SPRA z 1933 r.

Oprócz licznych zajęć wojskowych i pozawojskowych nieodłącznym towarzyszem rekruckiej doli był wszechobecny humor. W każdej sytuacji uczniowie znajdowali powód do żartów. Na zakończenie jednodniówki SPRA z marca 1933 r. anonimowy kursant żartował: „W zdrowym ciele... Pod tą dewizą zapełnia się co rano główny plac zbiórek, gdzie odbywają się ćwiczenia, można powiedzieć meta-fizyczne. »Ukłon japoński« wyrabia w żołnierzu zwiewność linji [sic!], »taniec koguci« bezwarunkowo potrzebną czupurność. Zabawa zaś w »czarnego luda« stwarza siłę ducha, lekceważenie niebezpie­czeństwa i wiarę we własne siły. Powszechnie są też cenione jazdy na przodkach po malowniczej okolicy Włodzimierza, w czasie których to wycieczek nogi oraz ręce żołnierzy łamią się nadzwyczaj łatwo, lubiana bowiem zabawa »obsługa z wozu« na tem [sic!] właśnie polega”114.

Niezwykle ważne w życiu szkoły było celebrowanie wszelkiego rodzaju rocznic oraz świąt państwowych. Analizując kronikę szkoły, zamieszczoną w roczniku pamiątkowym z VII kursu, można odnieść wrażenie, że trudy szkoleń starano się osładzać poprzez organizowanie wielu imprez, w których uczestniczyli zarówno kursanci, jak i kadra włodzimierskiej szkoły115. Na kartach kroniki zapisano:

„29.X. – Rewja i uroczystości pogrzebu rekruta

30.X. – Przysięga

30.X-1.XI. – Pierwszy urlop

11.X. [powinno być XI] – Msza polowa i defilada w mieście

12.XI. – Próbny najazd gazowy

29.XI – Obchód rocznicy powstania listopadowego

12.XI [powinno być XII] – Objęcie służby wartowniczej

23.XII-3.I – Urlop świąteczny

Karnawał

1-10.III. – Ćwiczenia zimowe

19.III. – Uroczystości imieninowe Pana Marszałka Piłsudskiego

26-29.III. – Rekolekcje

13-20.IV. – Urlop świąteczny

W pierwszym dniu majowym zawody hipiczne na miejskim placu sportowym.

W przeddzień obchodu Konstytucji – Święto sportowe S.P.R.A. z jego główną atrakcją – kadrylem artyleryjskim.

Trzeci Maj. […]. Zachodzące słońce przypomniało obywatelom Włodzimierza, iż czas już opuścić kiermasz, aby zdążyć wykupić bilet na akademję [sic!] 3-majową w Sali kina wojskowego. Wieczorem dancing w kasynie ofic.[erskim]”116.

Piwnik dość dobrze radził sobie w nauce artyleryjskiego rzemiosła. Świadczyć o tym może awans na bombardiera, który uzyskał ze starszeństwem z 1 lutego 1933 r.117 Nie zdobył natomiast uznania u dowódcy baterii szkolnej, kpt. Schneikarta. Porównując bowiem opinię, jaką mu wystawił, z opiniami kolejnych wojskowych przełożonych, można domyślać się jakiegoś konfliktu między dowódcą baterii i jego podwładnym. W swojej ocenie kpt. Schneikart był bowiem niezwykle krytyczny. Zarzucał Piwnikowi m.in.: „Słabą indywidualność, przeciętną odwagę, przeciętne zdolności dowodzenia, małą zdolność wywierania własnego wpływu, słaby zmysł organizacyjny, powolność w podejmowaniu decyzji, naiwność, przeciętną siłę woli, niewykazywanie zamiłowania do służby wojskowej”, oceniając go ostatecznie na dostateczny118. Jeżeli to, co napisał kapitan, było prawdą, to trzeba przyznać, że po zakończeniu kursu i przeniesieniu się na praktykę do 10 Pułku Artylerii Ciężkiej w Przemyślu Jan przeszedł istną metamorfozę, gdyż przełożeni wystawili mu niemal za każdy z ocenianych czynników najwyższe noty, o czym w dalszej części119.

Odznaka Pamiątkowa Jana Piwnika ze SPRA

Naukę we Włodzimierzu zakończył 23 czerwca 1933 r., zajmując 29. lokatę (wynik powyżej przeciętnej) w baterii oraz zdobywając ocenę zadowalającą120. Uzyskał stopień tytularnego plutonowego oraz tytuł podchorążego rezerwy121. Z jego baterii tylko trzydzieści trzy osoby otrzymały ten stopień, natomiast trzydzieści sześć osób musiało zadowolić się stopniem tytularnego kaprala122. Przyznano mu również Odznakę Pamiątkową Szkoły Podchorążych Rezerwy Artylerii o numerze 2409. Wykonana była ze srebra o wymiarach 4 x 4 cm. Przedstawiała wylot lufy działa, na którego wnętrza tle znajdowało się godło państwowe. Według instrukcji użytkowania odznaka winna być noszona na mundurze, umocowana na śrubce na lewej piersi, u oficerów 4 cm poniżej guzika kieszeni górnej, u szeregowych – na wysokości trzeciego guzika kurtki123. Tego samego dnia Jan otrzymał przydział do 10 Pułku Artylerii Ciężkiej w Przemyślu w celu odbycia praktyki podoficerskiej124.

10 Pułk Artylerii Ciężkiej rozpoczęto tworzyć pod koniec 1920 r. Jednostka powstała rok później z połączenia 2 Dywizjonu Artylerii Ciężkiej oraz 11 Dywizjonu Artylerii Ciężkiej. Miejscem stacjonowania pułku nie był jednak Przemyśl, ale oddalona od miasta o kilka kilometrów wieś Pikulice. Koszary mieściły się w budynkach, które przed pierwszą wojną światową służyły armii austriackiej. Natomiast po odzyskaniu niepodległości były wykorzystywane przez różnego rodzaju oddziały Wojska Polskiego125.

Jan przybył do Pikulic 24 czerwca 1933 r. z grupą absolwentów włodzimierskiej podchorążówki126. Wraz z nim z 2 baterii szkolnej trafili tutaj: Tadeusz Skiba (ur. 22 stycznia 1912 r., zam. w Ostrowcu przy ul. Słowackiego 25), Antoni Zwolski (ur. 30 czerwca 1911 r., zam. w Sandomierzu przy ul. Królowej Jadwigi 2), Stanisław Miszczak (ur. 19 stycznia 1911 r., zam. w Michałowie – powiat Opatów), Bolesław Marian Kocznur (ur. 2 lipca 1911 r., zam. w Tudorowie – powiat Opatów) oraz Antoni Frańczak (ur. 13 kwietnia 1911 r., zam. w Winiarach – powiat Sandomierz). Ponadto do pułku zostało skierowanych pięciu podchorążych z 3 baterii: Jan Władysław Jasiński (ur. 10 maja 1911 r., zam. w Dzikowie – powiat Tarnobrzeg), Rudolf Andrzej Wiktorowski (ur. 11 sierpnia 1911 r., zam. w Lublinie przy ul. Fabrycznej 24), Stanisław Antończyk (ur. 29 lipca 1911 r., zam. w Dzikowie – powiat Tarnobrzeg), Tadeusz Kajetan Smyczyński (ur. 8 sierpnia 1911 r., zam. w Przemyślu przy ul. Kilińskiego 5) oraz Juliusz Jan Niewolkiewicz (ur. 24 maja 1909 r., zam. w Brzozowie – woj. Lwowskie)127.

Płk Jan Bokszczanin

Piwnik został przydzielony do 7 baterii128 na stanowisko dowódcy plutonu129. Bateria wchodziła w skład III dywizjonu i podobnie jak 8 bateria była uzbrojona w cztery armaty, w odróżnieniu od baterii: 1, 2, 4 i 5, które miały na swym wyposażeniu haubice. Od 1929 r. 10 pac nie miał 3 baterii130. Już tydzień po przybyciu do pułku, w dniach 1-2 lipca131, a następnie od 12 do 13 lipca plut. pchor. Jan Piwnik pełnił funkcję podoficera służbowego pułku132.

Dowódcą jednostki był w tym czasie płk Jan Bokszczanin133, oficer bardzo wysoko oceniany przez gen. Juliusza Rómmla, od 1929 r. inspektora armii134, który podczas inspekcji pułku podkreślał między innymi jego doskonałe przygotowanie fachowe. Bokszczanin zasłużył się również organizacją dużej liczby kursów doszkalających, w których sam często uczestniczył135. Przemyskim pułkiem dowodził ponad 10 lat, od kwietnia 1929 r. do września 1939 r.136 W jednym z opracowań na temat 10 pac czytamy: „Tutaj [w Pikulicach] przez blisko dwadzieścia lat 10 Pułk Artylerii Ciężkiej stacjonował, szkolił nowych rekrutów, modernizował budynki koszarowe. Dbał o swój sprzęt, przezbrajał się w nowszy, pędził zwykłe, monotonne życie garnizonowe przerywane jedynie poligonami, różnorodnymi uroczystościami, rywalizacją sportową. Uruchomił nawet własną komunikację z Przemyślem, wydając bilety miesięczne. Przez oddziały pikulickiego 10 pacu przewinęły się tysiące rekrutów”137.

Jan Piwnik z przyjacielem z 10 pac, Przemyśl 1936 r.

Duży problemem stanowił natomiast stan techniczny koszar pułkowych, które lata świetności miały już dawno za sobą. Brakowało umywalek, toalet, niezbędna była kompleksowa modernizacja zaplecza sanitarnego z wymianą kanalizacji niemal na całej długości. Dopiero w drugiej połowie lat 30. wymienione zostały rury kanalizacyjne, zainstalowano nowe prysznice oraz umywalki. Do koszar ponadto doprowadzono prąd138.

Ppor. Ryszard Kornicki

Mimo panujących niewygód dowództwo kładło duży nacisk na organizowanie czasu wolnego. Udało się między innymi uzyskać 75 proc. zniżki dla żołnierzy na seanse filmowe w Teatrze Świetlnym „MARS”, utworzono chór żołnierski, można było korzystać ze świetlicy pułkowej wyposażonej w książki i różnego rodzaju gry. Wyświetlane były filmy szkoleniowe, dokumentalne, przyrodnicze, geograficzne, dotyczące zdrowia i higieny. Na wysokim poziomie stał również sport, gdyż bardzo dużą wagę przywiązywano do ogólnego wyrobienia fizycznego żołnierzy139.

Jan Piwnik w mundurze podporucznika

Przełożeni doceniali umiejętności oraz zaangażowanie Piwnika w służbie wojskowej. Świadczą o tym opinie, jakie wystawił mu dowódca baterii, ppor. Ryszard Kornicki140 oraz dowódca pułku. Bezpośredni przełożony wskazał, że jest dużą indywidualnością, ambitną, o bardzo dużej sile woli, podkreś­lił jednocześnie wielkie poczucie honoru i ideowość w służbie wojskowej. Zdolności intelektualne określił jako bardzo duże, podobnie zdolność podejmowania szybkich decyzji i zużytkowania posiadanych wiadomości. Określił go jako człowieka sprawiedliwego i łagodnego, bardzo samodzielnego, sumiennego i dokładnego, o dużej wytrzymałości fizycznej, a jedynym zarzutem było to, że pali papierosy. Został ostatecznie oceniony na bardzo dobry i uznany za nadającego się na dowódcę plutonu. Przy czym podkreślono bardzo duże zdolności fachowe i umiłowanie do służby w wojsku141. Pułkownik Bokszczanin napisał: „Podczas pobytu w pułku na stanowisku dowódcy plutonu wykazał duże wartości osobiste oraz zamiłowanie do służby wojskowej. Nadaje się dobrze na dowódcę plutonu. Ogólna ocena – dobry”142. Także we wniosku nominacyjnym na podporucznika rezerwy, sporządzonym po kolejnych ćwiczeniach, wskazane było, że został oceniony jako bardzo dobry dowódca plutonu za czas praktyki w 10 pac w 1933 r.143Zaskakująca jest tutaj rozbieżność z opinią ze szkoły podchorążych. Jednak jak się wkrótce przekonamy, wszystkie następne oceny wystawione Piwnikowi przez wojskowych przełożonych potwierdzały, że prezentował bardzo wysokie walory jako żołnierz oraz cywil144.

Praktyka w pułku zakończyła się 16 września 1933 r. W rozkazie dziennym z tego dnia znalazł się zapis, aby jako datę przeniesienia jej uczestników do rezerwy wpisywać w zeszytach i skorowidzach ewidencyjnych 20 września145. Awans na tytularnego ogniomistrza uzyskał natomiast 21 września146.

Oficerska Odznaka 10 pac ppor. Jana Piwnika

Dalsza część w wersji pełnej

93 Ustawa z dnia 23 maja 1924 r. o powszechnym obowiązku służby wojskowej, Dz.U. RP. Z 1924 r., nr 61 poz. 609; Warunki poboru do Wojska Polskiego w II RP, Twierdza i Dawny Garnizon Poznań, www.dawnygarnizonpoznan.fora.pl, dostęp: 20 I 2022 r.

94 J. Łukasiak, Szkoła Podchorążych Rezerwy Piechoty, Pruszków 2003, s. 7.

95 R. Rybka, K. Stepan, Awanse oficerskie w Wojsku Polskim 1935-1939, Kraków 2003, s. XII.

96 CAW WBH, 1076, AP, Opinia ze Szkoły Podchorążych Artylerii we Włodzimierzu Wołyńskim dotycząca Jana Piwnika, Włodzimierz Wołyński 23 VI 1933 r. [dalej: Opinia ze SPRA]; W. Königsberg, Droga „Ponurego”..., op.cit., s. 22.

97 W. Königsberg, Droga „Ponurego”..., op.cit., s. 22; Włodzimierz Wołyński, red. L. Popek, Lublin 1998, s. 16.

98Drugi powszechny spis ludności z dn. 9.XII.1931 r. Mieszkania i gospodarstwa domowe. Ludność. Stosunki zawodowe. Województwo wołyńskie, Warszawa 1938, b.s.; W. Königsberg, Droga „Ponurego”..., op.cit., s. 22.

99Włodzimierz Wołyński..., op.cit., s. 18.

100 W. Königsberg, Droga „Ponurego”..., op.cit., s. 22.

101 W. Wołk-Jezierska, Wołyńska i Mazowiecka Szkoły Podchorążych Rezerwy Artylerii, Wrocław 2010, s. 20, 30, 34.

102 W. Königsberg, Droga „Ponurego”..., op.cit., s. 22; J. Łukasiak, Wołyńska Szkoła Podchorążych Rezerwy Artylerii im. Marcina Kątskiego, Pruszków 2000, s. 8-9. Na okładce książki błędnie podano nazwisko patrona szkoły jako Kącki.

103 W. Königsberg, Droga „Ponurego”..., op.cit., s. 22-23; R. Rybka, K. Stepan, Awanse..., s. IX.

104 CAW WBH, I.340.47.4, Wołyńska Szkoła Podchorążych Rezerwy Artylerii – Rozkazy [dalej: SPRA – Rozkazy], Rozkaz dzienny nr 179/32, Włodzimierz Wołyński 10 VIII 1933 r.; W. Königsberg, Droga „Ponurego”..., op.cit., s. 23.

105 CAW WBH, I.340.47.4, SPRA – Rozkazy, Dodatek do rozkazu dziennego nr 184/32, Włodzimierz Wołyński 16 VIII 1933 r.; CAW WBH, 1076, AP, Wyciąg z PKU; W. Königsberg, Droga „Ponurego”..., op.cit., s. 23.

106 Ppłk Marian Konrad Schneikart, ur. 17 XI 1891 r. Został zamordowany przez NKWD w Katyniu, zob. W ten sposób Zambrowianie uczcili 96 ofiar zbrodni katyńskiej, https://zambrow.org, dostęp: 20 I 2022 r.

107 J. Łukasiak, Wołyńska..., op.cit., s. 169-170.

1082 baterja, „Rocznik SPRA 1932-1933”, Warszawa 1933, s. 132.

109 CAW WBH, 1076, AP, Wyciąg z PKU, 18 XII 1934 r.; W. Königsberg, Droga „Ponurego”..., op.cit., s. 23.

110 A. Zbyszewski, Odwroty, Warszawa 1970, s. 90-91. Por. W. Königsberg, Droga „Ponurego”..., op.cit., s. 23.

111 W. Roman, Oficer do zleceń, Warszawa 1989, s. 11; W. Königsberg, Droga „Ponu­rego”..., op.cit., s. 24.

112Z działalności K.K.O, „Rocznik SPRA 1932-1933”, b.s.

113 J. Łukasiak, Wołyńska..., op.cit.,s. 8-9.

114 G. [NN], Ranny spacerek, w: „Szkoła Podchorążych Rezerwy Artylerii we Włodzi­mierzu. 19 marca 1933”, Włodzimierz 1933, b.s.

115 W. Königsberg, Droga „Ponurego”..., op.cit., s. 24.

116Kronika szkoły, „Rocznik SPRA...”, op.cit., s. 109-113; W. Königsberg, Droga „Ponurego”..., op.cit., s. 24.

117 CAW WBH, 1076, AP, Wyciąg z PKU; W. Königsberg, Droga „Ponurego”..., op.cit., s. 24.

118 CAW WBH, 1076, AP, Opinia ze SPRA.

119 W. Königsberg, Droga „Ponurego”..., op.cit., s. 25.

120 CAW WBH, I.340.47.5, Wołyńska Szkoła Podchorążych Rezerwy Artylerii – Rozkazy [dalej: SPRA – Rozkazy], Rozkaz dzienny nr 136/33, Włodzimierz Wołyński 23 VI 1933 r. [dalej: Rozkaz 136/33].

121 CAW WBH, 1076, AP, Wyciąg z PKU.

122 CAW WBH, I.340.47.5, Rozkaz 136/33; W. Königsberg, Droga „Ponurego”..., op.cit., s. 25.

123 ZKMP, Legitymacja Odznaki Pamiątkowej Szkoły Podchorążych Rezerwy Artylerii nr 2409, Włodzimierz Wołyński 23 VI 1933 r.

124 CAW WBH, I.340.47.5, SPRA – Rozkazy, Dodatek do rozkazu dziennego nr 163/33, Włodzimierz Wołyński 23 VI 1933 r. [dalej: Dodatek do rozkazu 163/33]; W. Königsberg, Droga „Ponurego”..., op.cit., s. 25.

125 „10 Pułk Artylerii Ciężkiej w Przemyślu. Jednodniówka”, Przemyśl, 24 IV 1928 r., s. 15-16; W. Königsberg, Droga „Ponurego”..., op.cit., s. 26; T. Strutyński, Zarys historii wojennej 10 pac, Warszawa 1930, s. 43; P. Zarzycki, 10 Pułk Artylerii Ciężkiej, Pruszków 2005, s. 9.

126 CAW WBH, I.322.57.11, 10 Pułk Artylerii Ciężkiej. Rozkazy dzienne 2 I-30 XII 1933 r. [dalej: 10 pac – rozkazy dzienne], rozkaz dzienny nr 142, 24 VI 1933 r. [dalej: rozkaz 142]; W. Königsberg, Droga „Ponurego”..., op.cit., s. 26.

127 CAW WBH, I.340.47.5, SPRA – Rozkazy, Dodatek do rozkazu 163/33; Lista i adresy podchorążych, „Rocznik SPRA 1932-1933”,Warszawa 1933, s. 225-227; Lista przydziałów podchorążych do pułków, „Rocznik SPRA 1932-1933”, Warszawa 1933, s. 233; J. Łukasiak, Wołyńska..., op.cit.,s. 70-72.

128 CAW WBH, I.322.57.11, 10 pac – Rozkazy dzienne, Rozkaz 142.

129 CAW WBH, 1076, AP, Orzeczenie komisji kwalifikacyjnej 10 Pułku Artylerii Ciężkiej dotyczące Jana Piwnika, Przemyśl 4 VIII 1934 r.; W. Königsberg, Droga „Ponurego”..., op.cit., s. 26.

130 P. Zarzycki, 10 Pułk..., op.cit., s. 11.

131 CAW WBH, I.322.57.11, 10 pac – Rozkazy dzienne, Rozkaz dzienny nr 146, 30 VI 1933 r.

132 CAW WBH, I.322.57.11, 10 pac – Rozkazy dzienne, Rozkaz dzienny nr 155, 11 VII 1933 r.

133Jan Bokszczanin, Instytut Pamięci Narodowej, https://biogramy.ipn.gov.pl, dostęp: 21 III 2023 r. Nie należy mylić go z płk. Januszem Bokszczaninem „Sękiem”, podczas drugiej wojny światowej oficerem KG ZWZ-AK, który w 1933 r. pełnił funkcję szefa sztabu Wołyńskiej Brygady Kawalerii, zob. Bokszczanin Janusz Bohdan, w: A.K. Kunert, Słownik biograficzny konspiracji warszawskiej 1939-1944, t. 1, Warszawa 1987, s. 45-46.

134 „Dziennik Personalny Ministerstwa Spraw Wojskowych”, nr 11, 6 VII 1929 r., s. 176.

135 W. Königsberg, Droga „Ponurego”..., op.cit., s. 26; P. Zarzycki, 10 Pułk..., op.cit., s. 18.

136100 bohaterów na 100-lecie Bitwy Warszawskiej. Jan Bokszczanin, Instytut Pamięci Narodowej, https://ipn.gov.pl, dostęp: 20 I 2022 r.

137 L. Fac, Nie zostały nawet ślady podków, „Nasz Przemyśl” 2009, nr 57, https://przemysl.pl, dostęp: 20 I 2022 r.

138 W. Königsberg, Droga „Ponurego”..., op.cit., s. 26; P. Zarzycki, 10 Pułk..., op.cit., s. 9.

139 W. Königsberg, Droga „Ponurego”..., op.cit., s. 26-27; P. Zarzycki, 10 Pułk..., op.cit., s. 14-15.

140Kornicki Ryszard, w: Księga pamięci kadetów II Rzeczypospolitej, zespół aut. J. Wodzyński i in., Warszawa 2001, s. 215; T. Łaszczewski, Kornicki Ryszard Oskar Władysław, w: Małopolski Słownik Biograficzny uczestników działań niepodległościowych 1939-1956, t. 9, zesp. red. T. Gąsiorowski i in., Kraków 2003, s. 70.

141 CAW WBH, 1076, AP, Roczne uzupełnienie listy kwalifikacyjnej Jana Piwnika za rok 1934, Przemyśl 3 I 1935 r. [dalej: Roczne uzupełnienie 1934 r.]; W. Königsberg, Droga „Ponurego”..., op.cit., s. 27.

142 CAW WBH, 1076, AP, Ogólna opinia dowódcy formacji płk. Jana Bokszczanina dotycząca Jana Piwnika, Przemyśl 25 IX 1933 r.; W. Königsberg, Droga „Ponurego”..., op.cit., s. 27.

143 CAW WBH, 1076, AP, Wniosek nominacyjny na podporucznika rezerwy dotyczący Jana Piwnika, Przemyśl, b.d.

144 W. Königsberg, Droga „Ponurego”..., op.cit., s. 27.

145 CAW WBH, I.322.57.11, 10 pac – Rozkazy dzienne, Rozkaz dzienny nr 208, Przemyśl 16 IX 1933 r.; W. Königsberg, Ibid,, s. 27.

146 CAW WBH, 1076, AP, Wyciąg z PKU; W. Königsberg, Droga „Ponurego”..., op.cit., s. 27.