Przygody Wiarusa, koguta Dyzia i kota Maciusia - Zły młynarz - Zdzisław Kieszkowski - ebook + audiobook

Przygody Wiarusa, koguta Dyzia i kota Maciusia - Zły młynarz ebook i audiobook

Zdzisław Kieszkowski

0,0

Ten tytuł dostępny jest jako synchrobook® (połączenie ebooka i audiobooka). Dzięki temu możesz naprzemiennie czytać i słuchać, kontynuując wciągającą lekturę niezależnie od okoliczności!
Opis

Kogut Dyzio, jest piekarzem. Zaniósł do młyna worek z ziarnem aby młynarz zmielił ziarno na mąkę. Kiedy Dyzio przyszedł po mąkę, zły młynarz zażądał 1200 złotych i nie oddał Dyziowi mąki. Wiarus, kiedy szedł drogą spotkał Dyzia i kota Maciusia. W trójkę postanowili dać młynarzowi nauczkę i odebrać  worek mąki. Wszystko zakończyło się szczęśliwie, a Dyzio dla przyjaciół upiekł torta

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 17

Rok wydania: 2025

Audiobooka posłuchasz w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS

Czas: 0 godz. 29 min

Rok wydania: 2025

Lektor: Zdzisław Kieszkowski

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



SPIS  TREŚCI

Młyn

Spotkanie

Król Ptaków

Mysi Król

Młynarz

Bitwa

 MŁYN

Słonko świeci, ptaszek śpiewa

A przy drodze szumią drzewa.

Po tej drodze, kogut idzie

I na plecach worek niesie.

Kogut Dyzio, to nie lekarz

Ale znany wszędzie piekarz.

Piecze ciasta, chleb, kajzerki

A od święta i tort wielki.

Teraz w worku ziarno niesie,

Bo młyn duży jest w tym mieście.        

A w nim młynarz, Józef Ćwiartak

Ziarno mieli w wielkich żarnach,

Z których mąka leci biała,

Aż podłoga w mące cała.

Dyzio worek w kąt postawił.

Młynarz zerknął - Nie ma sprawy,

Mąka będzie, może w grudniu ..

Żartowałem, po południu.

Dyzio machnął więc skrzydłami

I po chwili był za drzwiami.                  

Słonko w górze, ptaszek śpiewa

A przy drodze stoją drzewa

Po tej drodze idzie Dyzio

Do młyna, po mąkę świeżą.

Przyszedł. Patrzy, w worku mąka.

Młynarz się przy żarnach krząta

W końcu, spojrzał na koguta

- Ile płacę ? - Dyzio pyta.

Podrapał się młynarz w głowę,

Bo miał problem jednym słowem            

Chytry bardzo, Józef Ćwiartak,

Który stał przy swoich żarnach

I mówi tak : - Żarna stare

Ciężko żyć, za groszy parę

Ty, to piekarz, chleb jest drogi

Czy też ciasto, które zrobisz

A ja ciągle w starych spodniach

I chleb z mlekiem tylko co dnia

Ciężka dola, ciężka praca

Bo, ja jeden, sam, przez lata. -              

Dyzio patrzy, Dyzio słucha

Młynarz mówi, lata mucha

Pyta znowu : - Ile płacę ?

Młynarz chrząknął - Za tą pracę

Tysiąc dwieście się należy -

Dyzio uszom, aż nie wierzy

- Tysiąc dwieście ?!! - zapiał kogut

- Tysiąc dwieście ?!! - zapiał znowu

Na cenniku stówka pisze !!

- Pisze ?  A niech sobie pisze -                  

Odparł młynarz - Tysiąc dwieście

Lub zapomnij dziś, o cieście !

Kogut piał, a młynarz krzyczał

Kotek miauczał, wół zaryczał.

Tumult wielki, wielka wrzawa

Mąka, pióra i bałagan.

Kłócili się pół godziny

Obaj mieli groźne miny

Młynarz krzyknął - Idź stąd sobie !!

- Albo z ciebie rosół zrobię !!                    

Widząc, że to nie są żarty,

Mąki wór życia nie warty

Chcąc czy nie chcąc, uciekł Dyzio.

Młynarz stał w drzwiach, z groźną miną.

- O, patrzcie go. Pan Kogucik -

Mruknął - Szczęście ma, że uciekł.

Zaniósł worek do spichlerza

Będzie tam wśród innych leżał

A tam worków, aż pod sufit

Tyle ich tam młynarz wrzucił                      

Teraz stoi, patrzy na nie

I tak myśli - Dużo, ładnie