Uzyskaj dostęp do tej i ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
Urodzony w Nowym Sączu Carl Menger zrewolucjonizował w 1871 r. ekonomię, kiedy w dziele Zasady ekonomii przedstawił nowatorską teorię wyceny dóbr. Ceny dóbr według Mengera zależą od wartości, jaką konkretnym, marginalnym jednostkom dobra przypisują uczestnicy wymian rynkowych. Ta obserwacja stała się podstawą współczesnej ekonomii. Ponadto specyficzny sposób uprawiania ekonomii, jaki stworzył Menger, zapoczątkował całą osobną tradycję naukową nazywaną austriacką szkołą ekonomii. Postanowiliśmy uczcić sto pięćdziesiątą rocznicę publikacji przełomowego dzieła Austriaka, wydając książkę, która pokaże, jak dzieło Mengera jest do dziś źródłem żywej, intelektualnej tradycji i inspiruje do badań nad współczesnymi instytucjami gospodarczymi, zagadnieniami teorii ekonomii, metodologią ekonomii i historią gospodarczą. Teksty zebrane w tej książce są dziełem ekonomistów i ekonomistek z różnych pokoleń i z różnych ośrodków badawczych. Z wszystkich rozdziałów płynie jednak jeden wspólny wniosek: Mengerowska rewolucja jest ciągle żywa. I niech tak pozostanie!
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 301
Rok wydania: 2021
Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:
Krzysztof Turowski
Carl Menger zapisał się w historii myśli ekonomicznej jako człowiek, który samodzielnie stworzył austriacką szkołę ekonomii jako szkołę naukową w pełnym tego słowa znaczeniu. Był jej twórcą zarówno w sensie naukowym, poprzez nakreślenie ram badawczych kolejnym pokoleniom naukowców (Hayek 1934, s. 393–394), jak i instytucjonalnym, tworząc system kształcenia umożliwiający jej rozpowszechnienie (Streissler 1988, s. 197–199).
Niewątpliwym osiągnięciem Mengera było stworzenie spójnej, uniwersalnej teorii wartości i ceny, opartej na subiektywnych wartościowaniach konsumentów, dotyczących kolejnych jednostek dóbr, odpowiadających kolejnym potrzebom do zaspokojenia. Zapisał się również w historii myśli ekonomicznej jako autor rozważań instytucjonalnych, zwłaszcza dotyczących przebiegu procesu spontanicznej genezy pieniądza.
Wielkie dokonania naukowe nie powstają jednak w zupełnej intelektualnej próżni. Szczególnie w ekonomii wskazywano szeroko na to, że elementy tzw. rewolucji marginalistyczno-subiektywistycznej, której jednym z głównych przedstawicieli był właśnie Menger, pojawiały się już wcześniej (Blaug 1972, s. 271–274). Sam Menger w Zasadach ekonomii podkreślał, że nie jest rewolucjonistą, ale raczej kontynuatorem wątków już obecnych w ekonomii niemieckiej (Menger 2013, s. 44–45)
Horyzont zainteresowań Mengera, tak jak wielu innych wybitnych ekonomistów, nie kończył się na ekonomii. Był bibliofilem-pasjonatem1, zainteresowanym wieloma dziedzinami, w szczególności filozofią, psychologią, socjologią i antropologią. W naturalny sposób rodzi to wśród badaczy myśli Mengera pytanie o źródła jego całościowego spojrzenia na ekonomię oraz o metafizyczne założenia ukryte w jego teorii i metodologii.
W literaturze przedmiotu (Kauder 1965; Gordon 1993; Smith 1994b; Cubeddu 2005) dominuje pogląd, zgodnie z którym źródła myślenia Mengera są zasadniczo arystotelesowskie. Słabiej słyszane są głosy alternatywne, umieszczające inspiracje Mengera w tradycji Milla (Cartwright 1994) lub niemieckiego romantyzmu (Alter 1990). W niniejszym rozdziale chciałbym się przyjrzeć tym trzem głównym interpretacjom światopoglądu Mengera oraz dokonać weryfikacji stojących za nimi argumentów. Jak się okazuje, chociaż stanowisko Mengera ujawnia wiele zbieżności z arystotelizmem, to zdecydowanie nie należał on do żadnego świadomie wybranego nurtu kontynuującego myśl Stagiryty. Co więcej, tezy o zbieżności Mengera z innymi nurtami mają również pewne uzasadnienie, co ostatecznie skłania do stwierdzenia, że jego światopogląd był raczej wypadkową wielu krążących w ówczesnym środowisku intelektualnym idei niż poglądem poddającym się prostej klasyfikacji.
Jasne jest, że pierwszym punktem odniesienia dla badania myśli każdego autora powinny być jego wypowiedzi. Takie źródła można podzielić na dwa rodzaje: prace opublikowane oraz notatki nieprzeznaczone do publikacji.
Jeśli chodzi o te pierwsze, to niemal wszystkie mieszczą się w czterech tomach Dzieł zebranych, wydanych z inicjatywy Friedricha von Hayeka podczas jego pracy w London School of Economics. Obok prac czysto ekonomicznych znajdziemy tam również refleksje metodologiczne: przede wszystkim Untersuchungen über die Methode der Sozialwissenschaften und der politischen Ökonomie insbesondere (Badania nad metodą nauk społecznych ze szczególnym uwzględnieniem ekonomii politycznej) oraz późniejsze artykuły, stanowiące uzupełnienia i odpowiedzi na zarzuty. Szkicowy wykład filozofii nauki Mengera znajdziemy również w przedmowie do Zasad ekonomii. Jednak o ile jego prace ekonomiczne zawierają wielką liczbę odniesień do różnych ekonomistów, głównie niemieckich, o tyle prace metodologiczne zaskakują również przede wszystkich nawiązywaniem do tych samych niemieckich ekonomistów, za to niewielką liczbą odniesień do filozofów, Platona, Arystotelesa czy Francisa Bacona.
Notatki Mengera, m.in. sporządzane na marginesach czytanych książek, nie były przez lata szerzej badane. Wyjątkiem są wyprawy do archiwów Mengera w Tokio przeprowadzone przez Emila Kaudera (koniec lat pięćdziesiątych XX w.) i Gillesa Campagnolo (na początku XXI wieku), których owocem są transkrypcje części notatek wraz z szerszymi komentarzami opisującymi, jakie lektury z największym zainteresowaniem czytał Menger i jak się do nich odnosił.
Dodatkową trudnością jest brak szczegółowych badań dotyczących wykształcenia Mengera przed wypracowaniem poglądów, szczególnie w okresie edukacji podstawowej. Ta luka często wypełniana jest opisami standardów kształcenia w Austro-Węgrzech drugiej połowy XIX wieku2, ale na pewno nie może być argumentem rozstrzygającym, jeśli chodzi o ustalenie inspiracji konkretnych osób z tego kręgu kulturowego.
Skutkiem tego jest sytuacja, w której duża część istniejących w literaturze przedmiotu interpretacji polegała raczej na doszukiwaniu się ogólnej zbieżności i podobieństw stanowisk między Mengerem a innymi myślicielami. Próby klasyfikacji były najróżniejsze: najczęściej uznawano go za arystotelika, ale również bywał zaliczany do kantystów, zwolenników romantyzmu i organicyzmu w duchu Giambattisty Vico, a nawet kontynuatorów empiryzmu Johna Stuarta Milla.
Na szczęście, pamiętając o wszystkich zastrzeżeniach dotyczących źródeł, możliwe jest wyjaśnienie przynajmniej części nieporozumień i sprostowanie pewnych wątpliwych tez pojawiających się wśród badaczy myśli Mengera.
Jak pisze Salerno (1998, s. 113), wkładem Mengera były nie tylko konkretne teorie ekonomiczne, ale również to, że „zapoczątkował i konsekwentnie zastosował prawidłową, prakseologiczną metodę prowadzenia badań teoretycznych w ekonomii”. Celem nauki jest przede wszystkim nie predykcja czy kontrola, ale rozumienie procesów prowadzących do pojawienia się określonych zjawisk (Menger 1996, s. 43). W szczególności Menger był przekonany, że możliwe jest zdobycie ścisłej, uniwersalnej wiedzy teoretycznej w obszarze zjawisk ekonomicznych:
[nauka ścisła] rzeczywiście (…) dochodzi do praw zjawisk, które są nie tylko absolutne, ale zgodnie z naszymi prawami myślenia po prostu nie mogą być traktowane inaczej niż jako absolutne. To znaczy dochodzi do praw ścisłych, tzw. praw natury zjawisk (Menger 1996, s. 61).
W celu zdobycia takiej wiedzy Menger postuluje metodę analityczno-syntetyczną, polegającą na rozkładaniu obserwowanych zjawisk na jak najprostsze typowe elementy, wyprowadzanie praw rządzących tymi elementami, a następnie na wyciąganiu wniosków dla całych złożonych zjawisk jako podpadających pod te typy i prawa (Menger 2013, s. 42, 44–45). Jak pisał:
Ta metoda badawcza osiągnęła powszechne uznanie w dziedzinie nauk przyrodniczych, prowadząc do znakomitych wyników i z tej przyczyny nazywana jest błędnie metodą nauk przyrodniczych. Jest to w istocie metoda wspólna dla wszystkich dziedzin wiedzy empirycznej (Menger 2013, s. 42).
Należy jednak zastrzec, że Menger był krytyczny wobec naiwnego przenoszenia podejścia z nauk przyrodniczych do ekonomii, ponieważ ignorowało to różnice przedmiotów nauk i prowadziło jedynie do jałowych powierzchownych analogii (Menger 2013, s. 42). W szczególności odrzucał próby stosowania ujęcia anatomiczno-fizjologicznego do nauk społecznych, ponieważ ignorują one fakt, że zjawiska społeczne są skutkami działań ludzi, i podnosił argument, że ewentualne próby przenoszenia teorii ekonomicznych do nauk biologicznych są powszechnie uznawane za bezsensowne (Menger 1996, s. 141–144). Mimo przekonania o zasadniczej jedności metody naukowej podkreślał, że historycznie rozwój nauk był związany z ich podziałem, nawet w obrębie tego samego przedmiotu (Menger 1960, s. 9).
Co ważne, u Mengera wykorzystanie matematyki ogranicza się zaledwie do przykładów liczbowych dla prawa malejącej użyteczności krańcowej. Jak wskazywał w liście do Léona Walrasa, innego ekonomisty marginalistycznego, ale zarazem zwolennika podejścia matematycznego w ekonomii3, fundamentalne badania ekonomiczne dotyczą istoty rzeczy:
Jak można dojść do poznania tej istoty, np. istoty wartości, istoty renty gruntowej, istoty zysku przedsiębiorcy, istoty podziału pracy, istoty bimetalizmu itp., za pomocą matematyki? (za: Jaffé 1983, s. 29)
Wbrew twierdzeniom m.in. Karla Mengera, syna Carla, niechęć do matematyki nie musiała wynikać z niedostatecznego wykształcenia matematycznego lub tradycji akademickiej krajów niemieckojęzycznych, umieszczających katedry ekonomii na wydziałach prawa. Ważniejszym powodem jest raczej samo ujęcie ekonomii, w ramach którego potrzeby są hierarchicznie uporządkowane, ale pozbawione wspólnego mianownika i dodatkowo mamy do czynienia z różnorodnymi relacjami dóbr i potrzeb przy braku wspólnego mianownika potrzeb (Reiss 2000, s. 482).
Właściwe stosowanie metody naukowej w ekonomii polegałoby po prostu na wyjaśnianiu powstawania zjawisk gospodarczych i instytucji rynkowych poprzez sprowadzenie ich do działań pojedynczych ludzi oraz ich interakcji na bazie własnego postrzegania sytuacji, co zwyczajowo wyraża się w hasłach metodologicznego indywidualizmu i subiektywizmu. W takie ujęcie dokładnie wpisuje się mengerowskie wyjaśnienie powstawania cen dóbr z indywidualnych wartościowań sprzedawców i kupujących na rynku. Również drugie największe osiągnięcie Mengera, czyli wyjaśnienie spontanicznego pojawienia się pieniądza w wyniku indywidualnego dostrzegania różnic zbywalności dóbr oraz przewidywania korzyści z uniknięcia problemu podwójnej zbieżności potrzeb, idealnie pasuje do przedstawionego schematu.
Co ciekawe, mimo że w Zasadach ekonomii Menger nazywał swoją metodę empiryczną, to już w późniejszych Badaniach dokonał rozróżnienia w teorii ekonomii między orientacją ścisłą a realistyczno-empiryczną. Zgodnie z tym teoria ścisła zajmuje się z założenia tylko pewnym wycinkiem rzeczywistości, nie rości sobie praw do wyczerpującego opisu. W szczególności teoria ekonomii „uczy nas dokładnie śledzić i rozumieć przejawy interesu własnego w wysiłkach człowieka ekonomicznego zmierzających do zaspokojenia jego potrzeb materialnych” (Menger 1996, s. 87). Menger wręcz zastrzega, że najprostsze elementy, do których sięga teoria ścisła, są „częściowo nieempiryczne” i (nieempirycznie) izolowane od wszystkich innych wpływów (Menger 1996, s. 61). Nie dziwi więc, że austriacki ekonomista był bardzo krytyczny wobec prób sprawdzania ścisłej teorii przez doświadczenie. Jak stwierdzał:
Chęć testowania czystej teorii ekonomii przez doświadczenie w jego pełnej rzeczywistości jest procesem analogicznym do matematyka, który chciałby korygować zasady geometrii poprzez pomiar rzeczywistych obiektów (Menger 1996, s. 70).
Obrona istnienia i odrębności ścisłej teorii ekonomii od innych dziedzin badawczych były dla Mengera centralnym punktem w Methodenstreit, sporze prowadzonym z przedstawicielami tzw. młodszej niemieckiej szkoły historycznej, zwłaszcza z jej przywódcą, Gustavem von Schmollerem.
W Badaniach natrafiamy na podział ekonomii politycznej na trzy dyscypliny:
nauki historyczne i statystyczne, których celem jest badanie i opis jednostkowej istoty i jednostkowych relacji zjawisk,
nauki praktyczne (polityka gospodarcza i finanse), których zadaniem jest formułowanie maksym i zasad dla właściwego działania według określonych warunków,
nauki teoretyczne, których celem jest badanie i opis ogólnej istoty zjawisk i ogólnych relacji między nimi (praw nauki) (Menger 1996, s. 38–40).
W ramach nauk teoretycznych Menger rozróżnił orientację ścisłą, opisaną powyżej, od orientacji realistyczno-empirycznej, której zadaniem było ujęcie typów i typowych relacji w całej ich złożoności. Jak zauważał, pełne rozwiązanie tego problemu jest nieosiągalne z uwagi na ograniczenia poznawcze człowieka i niepowtarzalność rzeczywistych zjawisk. W praktyce prawa realistyczne są więc tylko regularnościami wyprowadzonymi na bazie obserwacji współwystępowania i następstwa zjawisk, ale nie mają cech uniwersalności i bezwyjątkowości (Menger 1996, s. 64).
Innym ważnym elementem rozważań metodologicznych Mengera było oddzielenie ścisłej teorii ekonomii od podejścia moralizującego, oceniającego gospodarkę z punktu widzenia na przykład słusznych cen, prawdziwych dóbr, sprawiedliwych dochodów. Jak zauważał, istnienie praw rządzących zjawiskami ekonomicznymi jest niezależne od moralnej wartości tych zjawisk. Badanie związków między sferą ekonomii i etyki przesuwał do orientacji realistyczno-empirycznej, z założenia przyjmującej holistyczną perspektywę, oraz do etyki, która po prostu korzystałaby z wyników nauk ekonomicznych (Menger 1996, s. 235–237).
Konsekwencją takiego stanowiska było zdecydowane odrzucanie stanowisk „adwokatów sprawy”, poświęcających naukową rzetelność na rzecz propagowania swoich poglądów politycznych: przede wszystkim Marksa i socjalistów z katedry, ale również Frédérica Bastiata czy innych radykalnych liberałów, tzw. manchesterystów (za: Spadafora 2013, s. 129–130).
Faktem jest, że Menger miał egzemplarz Zasad ekonomii politycznej Milla w swojej bibliotece i czytał go szczegółowo, tak jak innych brytyjskich ekonomistów klasycznych. Jednak zarówno w opublikowanych dziełach, jak i w prywatnych notatkach odnosił się do Milla jednoznacznie krytycznie, nie tylko jako do ekonomisty pozostającego w ramach szkoły klasycznej i uznającego jej wadliwą teorię wartości oraz niekompletną teorię ceny. Nie widać również żadnych śladów świadomego docenienia rozważań metodologicznych Milla przez Mengera.
Za to natrafić możemy na zarzut braku dostatecznego separacji ścisłej teorii od innych działów i orientacji w ekonomii (Menger 1996, s. 118).
Również włączanie liberalnych reformatorskich postulatów politycznych do pracy naukowej, obecne w Zasadach ekonomii politycznej, nie mogło się spotkać z aprobatą austriackiego ekonomisty.
Inspirację empiryzmem i psychologizmem Milla u Mengera sugerował przede wszystkim Ludwig von Mises, stwierdzając, że był to czynnik, który uniemożliwił Mengerowi ostateczne doprowadzenie jego programu badawczego do logicznych konsekwencji (Mises 2002, s. 22).
Rzeczywiście, jako kantysta, Mises utożsamiał treść ścisłej teorii ekonomii z twierdzeniami o kategorialnej strukturze działania i myślenia człowieka. Dla niego – inaczej niż dla Mengera – wiedza ta nie mogła powstawać na bazie doświadczenia, gdyż właśnie miała je logicznie poprzedzać. Różnica między Mengerem a Misesem jest jednak mniejsza, niż mogłoby się wydawać, ponieważ obaj są zwolennikami wiedzy a priori jako ogólnej i koniecznej, odzwierciedlającej głębsze inteligibilne kategorie po stronie świata lub władz poznawczych człowieka (Gordon 2012)4.
Przy czym Mises miał o tyle rację, że Menger był niekonsekwentnym metodologicznym subiektywistą, w szczególności gdy wprowadzał rozróżnienie potrzeb na realne i wyobrażone oraz prowadził rozważania o zaniku potrzeb wyobrażonych w miarę rozwoju cywilizacji5. Problem ten wiązał się również z niedostatecznym oddzieleniem teorii ekonomii od psychologii w tym sensie, że Menger posługiwał się pojęciami psychologicznymi w opisie człowieka gospodarującego. Trzeba jednak zastrzec, że w notatkach Mengera o psychologii eksperymentalnej Wilhelma Wundta znajdziemy jednoznaczne odrzucenie prób utożsamienia zasady użyteczności krańcowej z prawem Webera-Fechnera określającym czułość reakcji na bodziec (Campagnolo 2008, s. 165)
Z kolei Nancy Cartwright, zestawiając Milla z Mengerem, wskazuje na następujące podobieństwa: obaj odrzucali indukcję i próbowali wyprowadzać ekonomię czysto dedukcyjnie6; obaj dedukowali zasady ekonomii z postulowanego zachowania idealnych podmiotów ekonomicznych; obaj świadomie dokonywali idealizacji (Cartwright 1994, s. 171–172).
Rzeczywiście, jeśli chodzi o konkretne zalecenia badawcze, to odsuwając na bok różnice terminologiczne, te obserwacje są zasadniczo trafne. Przykładowo aspektowość ekonomii u Mengera, rozumianą jako tylko cząstkowe odpowiadanie ścisłych praw ekonomii zmianom w widocznej rzeczywistości, można bez problemu utożsamić z rzeczywistym obowiązywaniem praw ekonomii tylko w tendencji, według klauzuli ceteris paribus u Milla. Jednak pozostaje jedna fundamentalna różnica, dotycząca znajomości przesłanek: dla Milla jako dla empirysty w ścisłym sensie ekonomia musi być ugruntowana na doświadczeniu wewnętrznym i na wyprowadzonej z niego wiedzy o motywach i przyczynach zjawisk gospodarczych. Menger, przeciwnie, uznaje, że kluczową częścią badania teoretycznego jest możliwość zdobycia niehipotetycznej wiedzy o ścisłych typach bez odwołania do psychologii (Cartwright 1994, s. 184–185).
Również idealizacja czy abstrakcja ma nieco inny charakter: mengerowski działający podmiot nie jest jak millowski homo oeconomicus wyposażony tylko w dążenie do maksymalizacji majątku pieniężnego, ale dąży do zaspokajania potrzeb. I chociaż sam Menger ograniczał to ujęcie tylko do wymiaru czysto gospodarczego, to można je zasadnie rozszerzyć na wszelkie działanie7.
Josef Dobretsberger, opierając się na Mengerowskim opisie ścisłej teorii ekonomii, wysunął wiele argumentów za zbieżnością poglądów Mengera i Kanta. Przede wszystkim zauważył, że uznanie przez Mengera praw ścisłych za prawa, których nie można pomyśleć inaczej, jest dokładnie zgodne z koncepcją a priori u Kanta (Dobretsberger 1949, s. 79). Podobnie Mengerowski cel nauk, rozumienie jako podciąganie indywidualnych przypadków pod prawa, jest zestawiony z podciąganiem percepcji pod pojęcia czystego rozumu dla poznania zjawisk w schemacie Kanta (Dobretsberger 1949, s. 80).
Co więcej, można u Mengera znaleźć twierdzenia odróżniające wyraźnie poziom cen jako zjawisko (jako coś postrzeganego zmysłowo) od wartości jako ich przyczyn („głębokich istot”, czegoś niepostrzegalnego, ale realnego), przywołujący na myśl kantowski podział na zjawiska i rzeczy same w sobie (Alter 1991, s. 105–106). Dobretsberger posuwa się wręcz do stwierdzenia, że
Bardzo kontrowersyjna metoda izolacji abstrakcji, za którą szkoła austriacka była tak ostro atakowana, nie jest niczym innym jak transcendentalną analityką Kanta, stosowaną w dziedzinie teorii ekonomii (Dobretsberger 1949, s. 84).
Tę linię inspiracji jednak jeszcze trudniej uzasadnić niż poprzednią, i to z kilku względów. Przede wszystkim Menger w publikowanych dziełach nigdy nie powoływał się na Kanta ani żaden z nurtów neokantowskich, bardzo popularnych w Niemczech drugiej połowy XIX wieku. Z archiwów wiemy, że czytał on Kanta dopiero w późniejszych latach swojego życia (Kauder 1958, s. 414), a w notatkach zapisał nawet, że Kant nie widzi w ekonomii żadnego czystego rozumu (za: Campagnolo 2000, s. 9). Należy też pozostać sceptycznym wobec wysuwania daleko idących analogii między ogólną teorią poznania, jaką opracowywał Kant, a metodologią ekonomii, czyli jednej z dziedzin poznania naukowego jako szczególnego rodzaju poznania. Przede wszystkim zaś należy pamiętać, że dla Mengera typy ścisłe były abstrahowane ze świata, a prawa ekonomii były nie prawami myślenia (narzucanymi przez umysł na chaotyczny świat), tylko prawami przyrody (odczytywanymi ze świata), co zupełnie nie pasuje do ujęcia Kanta.
Co więcej, chociaż u późniejszych przedstawicieli szkoły austriackiej, zwłaszcza u Misesa i Hansa-Hermanna Hoppego, widzimy kantowską interpretację ekonomii jako korpusu zdań syntetycznych a piori, to jest to u nich ugruntowane na zupełnie innych przesłankach epistemologicznych i bez jakiegokolwiek odwołania do Mengera8.
Teza Maxa Altera, lokalizująca Mengera w tradycji romantyczno-organicystycznej, jest zdecydowanie bardziej prowokacyjna, biorąc pod uwagę kontekst Methodenstreit. Zwykle tendencja do ujmowania zjawisk społecznych jako organicznych kojarzona była raczej z poheglowskim historyzmem, reprezentowanym również przez niemiecką szkołę historyczną. Menger jako współautor rewolucji marginalistycznej, twórca nowoczesnej teorii ceny i pełnoprawny zwolennik metody naukowej wydaje się nie pasować do tego dość naiwnego i nienaukowego podejścia.
Alter broni swojej tezy, wskazując na to, że Menger powtarza argument Giambattisty Vico o możliwości bezpośredniego dostępu człowieka do pierwszych zasad nauk humanistycznych, ponieważ jest ich przedmiotem – w przeciwieństwie do podstawowych bytów nauk przyrodniczych, do których nie ma dostępu (Alter 1990, s. 110). Rozumienie istoty zjawisk ekonomicznych, o jakim pisze Menger, jest wszelako wiązane z metodą Verstehen, przedstawioną na gruncie nauk historycznych przez Gustava von Droysena i przeniesioną na całe nauki humanistyczne przez Wilhelma Diltheya.
Rzeczywiście jednak, przyjmując, że podejście historystyczne byłoby połączone z metodologicznym indywidualizmem, można byłoby uznać ciągłość myśli Mengera z tą tradycją. Należy jednak pamiętać, że potocznie tradycja romantyczno-organicystyczna jest raczej kojarzona z irracjonalnym wczuciem, metodologicznym holizmem, indukcją z danych historycznych oraz sugestywnymi, ale jałowymi analogiami biologicznymi, a właśnie te stanowiska były ostro krytykowane przez Mengera. Innym problemem tego ujęcia jest fakt, że jeśliby uznać, że Menger stosował metodę Verstehen, jak chciałby to widzieć Alter, to w nie mniejszym stopniu posługiwaliby się nią również oświeceniowi ekonomiści subiektywistyczni (Étienne de Condillac, Gottlieb Hufeland) lub współcześni Mengerowi fenomenologowie (Franz Brentano, Edmund Husserl). Jeśli by tak szeroko rozumieć tę metodę, to podejście Mengera rzeczywiście mieści się w tak zakreślonych ramach, jednak z trudem wspierałoby to wiązanie go ze zdecydowanie węższą tradycją romantyczną i antyoświeceniową. Jakkolwiek więc takie ujęcia zwracają uwagę na pewne ważne pokrewieństwa, tak samo przypisanie prostej etykiety „romantyzm-organicyzm” skutkowałoby raczej częstym niezrozumieniem.
Mocnym argumentem za umieszczeniem Mengera w tej tradycji jest jednak jego metoda analizy instytucji społecznych. Poddaje on krytyce podejście oświeceniowe, racjonalistyczne9 jako czasem wartościowe, ale zbyt jednostronne, ponieważ wiele struktur społecznych wcale nie jest wynikiem świadomej zgody lub legislacji (Menger 1996, s. 157–158). Próby wtłoczenia nieintencjonalnych instytucji w taki racjonalistyczny schemat są dla Mengera tym bardziej niebezpieczne, że łączą się z postulatami reformy, która z konieczności nie może się powieść, ponieważ jest oparta na błędnym rozpoznaniu rzeczywistości (Menger 1996, s. 195–196).
Łączy się z tym podkreślenie przez Mengera w Badaniach dużego szacunku do „owocnej aktywności w rozumieniu orientacji Burke’a-Savigny’ego” (Menger 1996, s. 177) jako do sposobu badań tworów woli społecznej, uznając ich spontaniczną i nieintencjonalną genezę. Jak zauważa Menger, możliwe jest wyjaśnienie wyłonienia się instytucji takich jak pieniądz czy prawo jako ubocznych skutków interakcji ludzi mających zupełnie inne cele: odpowiednio efektywną wymianę towarów i zabezpieczenie przed despotyzmem władzy (Menger 1996, s. 154–155, 223–234).
Menger występuje jednak w gruncie rzeczy jako mediator między tendencją racjonalistyczną a organicystyczną. To prawda, że w swoich pracach skupia się na tym drugim podejściu, ale można to wytłumaczyć tym, że przeważająca część instytucji gospodarczych jest właśnie przykładami spontanicznych porządków. Nie są to jednak przejawy ponadindywidualnego ducha czasów lub ducha narodu, lecz uboczne skutki realizacji partykularnych celów.
Co ważniejsze, u Mengera znajdziemy wyraźne zastrzeżenia również wobec jednostronności podejścia organicystycznego. Przede wszystkim pozostaje on sceptyczny wobec uznawania spontanicznych instytucji za ucieleśnienia „wyższej mądrości” i dopuszcza możliwości ich racjonalnej korekty (Menger 1996, s. 233–234). Zastrzega również, że jego badania instytucji są zorientowane na opracowanie teorii, inaczej niż na przykład dla niemieckiego jurysty Carla von Savigny’ego i jego kontynuatorów z niemieckiej historycznej szkoły prawa, którzy dążyli jedynie do zrozumienia wewnętrznej logiki poszczególnych kodeksów prawnych, ale nie szukali żadnych generalizacji (Menger 1996, s. 175–176).
W przeciwieństwie do przedstawionych tu źródeł inspiracji, teza o silnej obecności arystotelesowskich wątków w dorobku Mengera jest najszerzej obecna w literaturze przedmiotu. Sama teza „Menger był arystotelikiem” nie jest jednak wcale jednoznaczna. Można ją rozumieć na wiele sposobów, przykładowo:
że Menger rozwijał naukę ekonomii na bazie poglądów ekonomicznych Arystotelesa10;
że Menger wykorzystywał wypracowane przez Arystotelesa pojęcia i koncepcje filozoficzne;
że istnieją zauważalne zbieżności stanowiska filozoficznego Mengera ze współczesnymi mu nurtami (neo)arystotelesowskimi;
że Menger rozwijał naukę ekonomii według poglądów metodologicznych (schematu nauk i metody) głoszonych przez Arystotelesa;
że u Mengera znajdziemy pewne ogólne wątki metodologiczne wyrastające z myśli Arystotelesa.
Tezę (1) o podążaniu za Arystotelesem na gruncie samej ekonomii można obalić już po pobieżnej lekturze Zasad ekonomii. Grecki filozof został tam wymieniony zaledwie kilkukrotnie, wszędzie po prostu jako historycznie pierwszy zwolennik różnych, czasem chwalonych, czasem krytykowanych przez Mengera pojęć i rozróżnień, na przykład definicji dóbr, podziału dóbr na prawdziwe i wyobrażone czy też odróżnienia wartości użytkowej od wymiennej (Menger 2013, s. 55, 279, 291, 304, 316). Zdecydowanie częściej od niego są cytowani przez Mengera ekonomiści niemieccy, głównie Karl Heinrich Rau i Wilhelm Roscher, autorzy najpopularniejszych ówcześnie podręczników ekonomicznych. Jak wskazuje Streissler (2001), to właśnie ich cząstkowe wglądy o wartości i cenach Menger rozwinął w pełnoprawną teorię. Dużo przychylniej niż do Arystotelesa odnosi się Menger m.in. do poglądów Étienne’a de Condillaca, filozofa i ekonomisty francuskiego, u którego silnie zaznaczone są elementy subiektywnego wartościowania (Hülsmann 2002, s. 79–80). Oczywiście ważnym, chociaż krytycznie ocenianym punktem odniesienia pozostaje dla Mengera szkoła klasyczna z Adamem Smithem na czele. Nie może to dziwić w kontekście znacznego postępu, jaki dokonał się w teorii wartości od czasów Arystotelesa do XIX wieku (Kauder 1953).
Jeśli chodzi o tezę (2), czyli używanie arystotelesowskiego języka, jest to prawda, ale przyczyna tego jest bardzo prozaiczna. Rzeczywiście, w ówczesnych wiedeńskich gimnazjach kładziono duży nacisk na czytanie dzieł Arystotelesa w ramach nauki greki. Wiemy, że wiele z nich czytał, zarówno w oryginale, jak i w niemieckim tłumaczeniu, również Menger. W jego pracach rzeczywiście znajdujemy arystotelesowski język, przykładowo gdy odnosi się do aspektu indywidualnego i ogólnego zjawisk jako odpowiednio materii i formy rzeczy. Podobnie gdy pisze o powszechnej przyczynowości, to ma na myśli rozumienie przyczyny w sensie Arystotelesa (materialnej, formalnej, sprawczej i celowej), a nie współczesne, ograniczone do przyczyny sprawczej (Alter 1990, s. 152–153). Również cel nauki określa z użyciem charakterystycznego arystotelesowskiego sformułowania:
Rozumiemy je [zjawisko], gdy rozpoznaliśmy rację jego istnienia i jego charakterystyczną jakość (rację jego istnienia i jego bycia takim, jakim jest) (Menger 1996, s. 43).
Chyba najbardziej dobitnym przykładem użycia języka arystotelesowskiego jest fragment wspomnianego listu do Léona Walrasa, w którym Menger podkreśla, że ekonomia zajmuje się badaniem istoty rzeczy.
Stwierdzeń w podobnym duchu można znaleźć więcej, jednak nie należy tego przeceniać, ponieważ sama ich obecność nie musi świadczyć o świadomym odwołaniu do Arystotelesa. Arystotelesowska siatka pojęciowa była w powszechnym użyciu w naukach i filozofii właściwie do czasów Newtona, Hume’a i pozytywizmu; posługiwali się nim zarówno niemieccy idealiści, jak i francuscy przedstawiciele oświecenia, jakkolwiek żaden z tych nurtów nie zostałby sklasyfikowany jako „arystotelesowski”.
O braku silnych inspiracji może świadczyć fakt, że w Badaniach, głównym dziele metodologicznym Mengera, żadne z siedmiu odwołań do Arystotelesa nie ma charakteru nawiązania do rdzenia jego metafizyki lub epistemologii. Nie natrafimy na nic o substancjach i przypadłościach, o kategoriach czy o pojęciach aktu i możności. Co prawda z aprobatą przywoływane jest odrzucenie ściśle naukowego charakteru indukcji (Menger 1996, s. 57), ale współcześnie jest to pogląd kojarzony zdecydowanie z Davidem Hume’em czy Karlem Popperem (czy, jak wspomniano wcześniej, z Millem) niż jakkolwiek wiązany z Arystotelesem. Również wskazanie na filozofa ze Stagiry jako zwolennika podejścia ścisłego, opartego na badaniu jednego aspektu zjawisk, nie jest specjalnie charakterystyczne dla jego poglądów, zwłaszcza że jest wymieniany obok Platona i Adama Smitha (Menger 1996, s. 87)
Jeśli chodzi o interakcje Mengera z ówczesnymi filozofami inspirowanymi myślą Arystotelesa, to dziwi zupełny brak świadectw kontaktów lub wzajemnych cytowań między Mengerem a Franzem Brentanem, bezdyskusyjnie najwybitniejszym ówczesnym arystotelikiem11, mimo że obaj wykładali wiele lat na Uniwersytecie Wiedeńskim: Menger w latach 1872–1902, Brentano w latach 1874–1895. Nie ma zatem potwierdzenia teza Davida Gordona, że „głównym filozofem, który wpłynął na Carla Mengera, był Franz Brentano” (Gordon 1993).
Można jednak mimo to pokusić się o ostrożniejsze stwierdzenie, wysuwane m.in. przez Barry’ego Smitha (Smith 1994a). Wskazuje on na wiele postulatów metodologicznych, które pozwalają jednak Mengera zaklasyfikować obok Brentana jako „austriackiego arystotelika”:
Świat istnieje niezależnie od myślenia i rozumowania, zarówno w aspekcie materialnym, jak i mentalnym;
Istnieją w świecie uniwersalne istoty (natury, elementy) i prawa (struktury, połączenia) nimi rządzące;
Każde doświadczenie świata ma aspekt indywidualny i uniwersalny;
Zarówno indywidualny, jak i ogólny aspekt doświadczenia jest omylny, brak specjalnego niezawodnego źródła wiedzy;
Można poznać, jaki jest świat, przynajmniej w zarysie, dzięki zdrowemu rozsądkowi i metodzie naukowej;
Można poznać świat (przynajmniej z zasady) z perspektywy idealnego naukowego obserwatora bez potrzeby na przykład zanurzenia w danej kulturze;
Proste istoty lub natury należące do różnych poziomów rzeczywistości tworzą alfabet części strukturalnych świata (Smith 1994b, s. 322–325).
Jak łatwo zauważyć, uznanie tych postulatów odróżnia Mengera od wielu popularnych stanowisk filozoficznych: od Kanta (teza 5), od idealistów i antyrealistów (tezy 1 i 5), od historystów i relatywistów (tezy 2, 5 i 6), od pozytywizmu (tezy 3 i 4). Wszystkie z nich można znaleźć w filozofii Arystotelesa, ale nie jest to jedyne stanowisko filozoficzne, w którym je znajdziemy, ponieważ uzgodnić z nimi można również wiele teorii scholastycznych i oświeceniowych (Helwecjusza, Condillaca), realistyczne stanowiska fenomenologiczne (Adolfa Reinacha, Alfreda Schütza), a nawet umiarkowanych krytycznych realistów w duchu Karla Poppera.
Jeśli chodzi o kwestię realizmu, często podkreślaną jako cechę charakteryzującą austriacką szkołę ekonomii (Klein 2008; Salerno 2010), to należy zauważyć pewien problem z interpretacją tej kwestii u Mengera. Austriacki ekonomista stwierdza bowiem wprost, że najprostsze elementy zjawisk mają charakter idealny i nie są spotykane w rzeczywistości. Porównuje w tym względzie homo oeconomicusa do czystego złota lub czystego tlenu (Menger 1996, s. 61, 85–86). Tę tezę można interpretować dwojako: albo jako uznanie bytów postulowanych przez nauki ścisłe jako istniejących realnie (realizm ontologiczny), ale na poziomie niedostępnym poznawczo12, albo też uznanie ich jako idealizacji, czyli abstrakcyjnych, postulowanych konstruktów stanowiących założenia nauk13.
Ponadto Barry Smith podkreśla specyficzne wyłącznie dla ówczesnego austriackiego arystotelizmu w opozycji do niemieckiego idealizmu i holizmu trzy tezy:
Oparcie teorii wartości na subiektywnych podstawach: aktach mentalnych i stanach podmiotów;
Ontologiczny i metodologiczny indywidualizm;
Brak poznawalnych praw rozwoju społecznego w dziejach (Smith 1994b, s. 328–330).
Również te tezy można wyprowadzić od Arystotelesa, ale już z zastrzeżeniem, że wynikają one z interpretacji pewnych wątków jego myśli.
W przypadku teorii wartości należy pamiętać o rozróżnieniu między wartościami moralnymi czy estetycznymi a wartościowaniem dóbr. Nie ma żadnej sprzeczności w jednoczesnym postulowaniu obiektywnego porządku moralnego i opisem faktycznego procesu wyceny, wskazującym, że źródłem wartościowań są indywidualne podmioty (Juruś 2010, s. 115).
Dużą zasługą Mengera jest – wyjątkowe w jego czasach – odczytanie Arystotelesa jako inspiracji dla metodologicznego indywidualizmu (Campagnolo 2012, s. 239–242). W XIX-wiecznych Niemczech Arystoteles był świetnie znany, jednak głównie odczytywany w duchu Hegla, czyli przez prymat dobra wspólnego nad jednostką i gospodarki narodowej nad indywidualnym gospodarowaniem. Jednak intuicja Mengera wydaje się lepiej oddawać pierwotną intencję Arystotelesa: właściwy porządek badań nad dobrem obejmuje najpierw zagadnienia indywidualne i moralne, a dopiero potem społeczne i polityczne (Menger 1996, s. 220–222)
Jak wskazuje Campagnolo (2012, s. 227–230), dużym zainteresowaniem Mengera cieszyła się Etyka nikomachejska, zwłaszcza księga V (o sprawiedliwości rozdzielczej) i księgi VIII–IX (o przyjaźni). To właśnie w księdze V można znaleźć próby poszukiwania standardu wartości na bazie indywidualnych wymian. W księdze VIII zawarty jest podział przyjaźni na użytecznościową, przyjemnościową i opartą na obustronnej cnocie (Arystoteles 1996, 1155b–1156a). W tym kontekście ekonomię Mengera można ująć jako rozwinięcie rozważań na temat przyjaźni użytecznościowej, pod którym to pojęciem kryje się dla Arystotelesa każdy rodzaj transakcji, z której obie strony odnoszą korzyści tylko ze względu na to, co otrzymują.
Kwestią rzeczową, która przywołuje podobieństwo obu myślicieli, jest zagadnienie samej klasyfikacji nauk. Jak szeroko wiadomo, Arystoteles podzielił dziedziny wiedzy według kryterium przedmiotu na teoretyczne, praktyczne i wytwórcze, czy też techniczne (Arystoteles 1990b, 1025b–1026a, 1064a-b). Teoria miała odpowiednio badać byty oddzielne i mające zasadę ruchu w sobie (fizyka), byty niezmienne, ale nie istniejące oddzielnie (matematyka) oraz byt oddzielny i nieruchomy (teologia). Praktyczne i wytwórcze dziedziny wiedzy miały być odpowiednio nakierowane na właściwe działanie i wytwarzanie. W tym ujęciu nauki praktyczne byłyby oparte na wyborze (proairesis) jako doborze środków, a zatem z gruntu byłyby związane z aspektem moralnym. Ich celem nie byłaby wiedza dla niej samej, lecz cnota jako dyspozycja do dobrego działania (Arystoteles 1996, 1103b). Odpowiednio dla nauk wytwórczych, celem byłoby skuteczne wytwarzanie zgodnie z założonym planem, dobrze widoczne na przykładzie artysty i dzieła sztuki (Arystoteles 1996, 1140a).
Zbieżność między Mengerem a Arystotelesem jest bardzo dobrze widoczna, gdy chodzi o wymagania stawiane wiedzy teoretycznej w orientacji ścisłej. Jak czytamy w Analitykach wtórych, wiedza naukowa w podstawowym sensie jest wiedzą o przyczynach, konieczną i uniwersalną oraz możliwą do nauczenia przez dowody demonstratywne (Arystoteles 1990a, 74b, 87b–88a). Warto zaznaczyć, że podobne wysokie standardy wiedzy przetrwały w nowożytności i można je znaleźć także wyrażone wprost u Francisa Bacona i Kartezjusza (Osler 1970, s. 4–6). Jeszcze u XIX-wiecznego ekonomisty niemieckiego Karla Kniesa możemy natrafić na stwierdzenia w tym samym duchu, i nie był on w tym względzie wyjątkiem, ale raczej wyrazicielem ogólnych poglądów panujących w ramach niemieckiej szkoły historycznej (Streissler, Milford 1993, s. 67).
Nie dziwi zatem, że również Menger przejął ten pogląd na ideał wiedzy. Oczywiście pozostaje pytanie, na ile ten ideał był tylko wizją docelowego stanu wiedzy, a na ile miał odpowiadać bieżącej praktyce badawczej. Ricardo Crespo wskazuje na to, że Arystoteles w swoich pismach przyrodniczych stosował nie tylko dedukcję z aksjomatów, ale również inne metody argumentacji, m.in. wnioskowanie indukcyjne, argumenty dialektyczne, eksperymenty myślowe lub przykłady (Crespo 2003, s. 3).
Nawet jednak w samej metodologii Arystoteles idzie na znaczne ustępstwa tych wymagań wobec nauk praktycznych. Zauważa znaczące rozbieżności opinii, stąd wprowadza zastrzeżenie, że ścisłość może być osiągalna w różnym stopniu w różnych dziedzinach nauki (Arystoteles 1996, 1094b–1095a). To prowadzi, przy uznaniu związku przedmiotu nauk praktycznych oraz wytwórczych z wolną wolą człowieka, do wątpliwości co do możliwości ujęcia tej sfery zjawisk jako poddanej ścisłym i uniwersalnym prawom. Wydaje się to wręcz wykluczone, gdy uwzględnimy wskazanie na decydujące znaczenie partykularnych okoliczności (Arystoteles 1996, 1110b, 1137b). Rodzi to fundamentalną różnicę między Arystotelesem a Mengerem: dla pierwszego z nich ekonomia jako nauka o gospodarstwie domowym jest integralną częścią nauki polityki, a więc nauki praktycznej, nie teoretycznej. Dalej można argumentować, że ekonomia jako nauka o zdobywaniu bogactwa, zwana przez Arystotelesa chrematystyką, ma swój cel w tworzeniu, a więc wręcz mogłaby być zaliczona nawet do nauk technicznych. Brak uniwersalnych praw oraz orientacja etyczna ekonomii zbliżałyby tu Arystotelesa raczej do niemieckiej szkoły historycznej. Istniałoby również pewne podobieństwo do orientacji empiryczno-realistycznej u Mengera, ale należy pamiętać, że u austriackiego ekonomisty również w tym podejściu nie byłoby miejsca na wartościowania (Alter 1990, s. 119). Podobnie nauki praktyczne w rozumieniu Mengera będą obejmować nie tylko to, co w klasyfikacji Arystotelesa jest naukami praktycznymi, ale też technicznymi14.
Sednem różnic jest dokonany przez Mengera rozdział między kwestią przedmiotu i metody. W jego ujęciu teoria ekonomii byłaby zastosowaniem metody zarezerwowanej u Stagiryty dla teorii do spraw praktycznych. Ponadto zarówno dla Mengera, jak i dla Arystotelesa sfera ekonomiczna należy do kategorii relacji, nie substancji. A nie jest to co najmniej od czasów oświecenia pomysł szczególnie przełomowy. Odnajdujemy go bowiem u czołowego przedstawiciela filozofii niemieckiego oświecenia – Christiana Wolffa. Zachował on arystotelesowski podział nauk według przedmiotu na teoretyczne i praktyczne, opierając się na związku z ludzkim działaniem, ale jednocześnie w obu dziedzinach stosuje ewidentnie podejście teoretyczne (Hettche, Dyck 2019). Co ciekawe, można dopatrywać się tu nawet pewnej ciągłości, ponieważ Schulphilosophie Wolffa była podręcznikową filozofią w Austro-Węgrzech w czasach Mengera, również z powodu urzędowych ograniczeń wobec prac Kanta i idealistów niemieckich (Smith 1994b, s. 300).
Co ważne, notatki Mengera dowodzą, że nie widział on fundamentalnej sprzeczności swojego podejścia z ujęciem Arystotelesa. Raczej doceniał u greckiego filozofa wskazanie na komplementarność dziedzin teoretycznych i praktycznych, adekwatne również dla jego wizji ekonomii (Campagnolo, Lordon 2011).
Druga ważna różnica metodologiczna jest widoczna w kwestii ujęcia organiczności instytucji społecznych. Jak wiemy, Menger głosił tezę o pieniądzu jako instytucji będącej nieintencjonalnym, spontanicznym wytworem działań jednostek nakierowanych na inne cele. Tymczasem Arysoteles uznawał, podobnie jak Platon, powstanie pieniądza w wyniku zadeklarowania go prawnie, co zresztą zauważył sam Menger (Arystoteles 1996, 1133a; Menger 1996, s. 153).
Łączy się to z szerszą perspektywą postrzegania przez Arystotelesa instytucji naturalnych. Jak zauważa jeden z badaczy,
fakt, że niektóre instytucje, takie jak dom, gmina, polis, mają naturalny charakter, nie wyklucza możliwości lub potrzeby orientacji teleologicznej, która jest częścią bardzo naturalnego procesu danej instytucji. Z arystotelesowskiego punktu widzenia tylko przypadkiem do tego celu prowadziłyby indywidualne interesy pozbawione wspólnego celu (Crespo 2003, s. 17–18).
U Arystotelesa właściwie nie ma mowy o porządkach jako tworach spontanicznych. Są one raczej inteligibilnymi zadaniami do zrealizowania, służącymi spełnieniu ludzkich potencjalności w jak najpełniejszym stopniu, a więc są tworem celowym. Jak trafnie wskazują Campagnolo i Lordon, mimo tej różnicy orientacje badawcze Arystotelesa i Mengera w tym zakresie nie wykluczają się, ale są raczej komplementarne: każdy arystotelik dążący do tego, by państwo realizowało dobro wspólne, musi docenić przynajmniej jego częściową spontaniczną genezę (Campagnolo, Lordon 2011)15.
Ostatecznie, jakkolwiek pewne elementy metodologii Mengera można prześledzić aż do Arystotelesa, więcej podobieństw istnieje raczej w szerokiej perspektywie, jaką prezentowali obaj myśliciele. Niewątpliwie słuszność ma Barry Smith, gdy widzi ciągłość ideową między filozofem ze Stagiry a filozofami austriackimi drugiej połowy XIX wieku i zauważa uderzające podobieństwa projektów badawczych tych ostatnich do projektu Mengera. Z drugiej strony także Crespo ma wiele racji, twierdząc, że u austriackiego ekonomisty arystotelesowski jest przede wszystkim język, ale już nie duch – albo raczej powinniśmy powiedzieć, że i duch, i materia poglądów Mengera wyrastają z innych tradycji. Był on prostu XIX-wiecznym myślicielem wpisującym się w szerszą ówczesną tradycję empiryzmu i esencjalizmu. Jak większość dobrze wykształconych ludzi jego czasów znał Arystotelesa i brał jego idee poważnie, lecz nie można stwierdzić, żeby traktował je jako główną inspirację w stopniu podobnym na przykład do Brentana. W tym sensie również trzeba przyznać rację Campagnolowi i Lordonowi, którzy uważają, że Menger nie był arystotelesowskim doktrynerem – ale zarazem wyrażają żal, że klasyczne inspiracje zaginęły w toku rozwoju szkoły (Campagnolo, Lordon 2011).
Jak widać, popularny pogląd o arystotelizmie Mengera zawiera w sobie tylko część prawdy. Rzeczywiście wykorzystywany jest esencjalistyczny język oraz klasyfikacja nauk, które wprost można wywieść z myśli Stagiryty. Podejście Mengera jest przyczynowo-realistyczne, za czym idzie również niechęć wobec użycia matematyki jako narzędzia odkrywania i opracowywania prawd teoretycznych.
Co więcej, alternatywne interpretacje, doszukujące się źródeł światopoglądu Mengera w myśli romantycznej lub w angielskim empiryzmie, także nie są pozbawione pewnych racji. Z jednej strony znajdziemy bowiem u austriackiego ekonomisty duży nacisk na strukturę instytucjonalną, właszcza na jej ewolucyjną genezę. Towarzyszy temu jawna inspiracja niemiecką szkołą historyczną badań nad prawem. Z drugiej strony, widoczne są paralele z dorobkiem Milla, w szczególności w ujęciu praw ścisłych jako traktujących tylko o pewnym aspekcie rzeczywistości, a za tym w stosowaniu narzędzia przypominającego millowskiego homo oeconomicusa. Chociaż Menger był ostrożniejszy od Milla w podkreślaniu znaczenia psychologicznych podstaw ekonomii, to i u niego można znaleźć próby połączenia obu dziedzin, na przykład poprzez późniejsze rozważania nad ogólną teorią potrzeb ludzkich.
Gdy się to wszystko zestawi, widać, że próba klasyfikacji Mengera jako reprezentanta jednego nurtu filozoficznego z konieczności prowadzi do poważnych uproszczeń i nieporozumień co do jego rzeczywistego światopoglądu. Austriacki ekonomista był raczej dzieckiem swojego miejsca i swoich czasów: wybitnym erudytą mocno zakorzenionym w tradycji oświecenia austriackiego, łączącego różne wątki klasycznego arystotelesowskiego realizmu z istotnymi wpływami nowożytnymi.
Alter M. (1990). Carl Menger and the origins of Austrian economics. Boulder, CO: Westview Press.
Alter M. (1991). Difficulties in reading Menger. European Journal of Political Economy, 7(1), 93–113.
Arystoteles (1990a). Analityki wtóre. W: Idem, Dzieła wszystkie, t.1. Warszawa: PWN.
Arystoteles (1990b). Metafizyka. W: Idem, Dzieła wszystkie, t. 2. Warszawa: PWN.
Arystoteles (1996). Etyka nikomachejska. W: Idem, Dzieła wszystkie, t. 5. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.
Becchio G. (2014). Social Needs, Social Goods, and Human Associations in the Second Edition of Carl Menger’s Principles. History of Political Economy, 46(2), 247–264.
Blaug M. (1972). Was there a marginal revolution? History of Political Economy, 4(2), 269–280.
Campagnolo G. (2000). Learning from Hitotsubashi’s Carl Menger Library (Questioning the origins of Austrian economics). Bulletin of the Center for Historical Social Science Literature, t. 20, 1–16.
Campagnolo G. (2008). Was the Austrian School „Psychological” School in the realm of Economics in Carl Menger’s view? (s. 165–168). W: G. Campagnolo (red.), Carl Menger. Frankfurt nad Menem: Peter Lang.
Campagnolo G. (2012). Criticisms of classical political economy: Menger, Austrian economics and the German historical school. London: Routledge.
Campagnolo G., Lordon A. (2011). Menger était-il aristotélicien? Nouvelles réflexions sur un débat déjà ancien à l’occasion d’une réponse à Ricardo F. Crespo. W: G. Campagnolo (red.), Existe-t-il une doctrine Menger? Aux origines de la pensée économique autrichienne. Open Edition Books, URL: https://books.openedition.org/pup/1608 [dostęp: 14.06.2021].
Cartwright N. (1994). Mill and Menger: Ideal elements and stable tendencies. Poznan Studies in the Philosophy of the Sciences and the Humanities, t. 38, 171–188.
Crespo R. (2003). Three Arguments Against Menger’s Suggested Aristotelianism. Journal des Économistes et des Études Humaines, 13(1), 63–84.
Cubeddu R. (2005). The philosophy of the Austrian school. London: Routledge.
Dobretsberger J. (1949). Zur Methodenlehre C. Mengers und der österreichischen Schule. Zeitschrift für Nationalökonomie, 12(2–4), 218–229.
Gordon D. (1993). The philosophical origins of Austrian economics. Auburn, AL: Ludwig von Mises Institute.
Gordon D. (2012). Mises versus Menger? Mises Daily. https://mises.org/library/mises-versus-menger [dostęp: 14.06.2021].
Hayek F. von (1934). Carl Menger. Economica, 1(4), 393–420.
Hayek F. von (1967). The results of human action but not of human design. W: Studies in Philosophy, Politics and Economics. London: Routledge & Kegan Paul, 96–105.
Hettche M.I, Dyck C.W. (2019). Ch. Wolff. Stanford Encyclopedia of Phi-losophy. http://plato.stanford.edu/archives/spr2009/entries/wolff-christian/ [dostęp: 14.06.2021].
Hülsmann J.G. (2002). Commerce and government: Considered in their mutual relationship. By Étienne Bonnot de Condillac. The Quarterly Journal of Austrian Economics, 5(2), 79–91.
Jaffé W. (1983). William Jaffe’s essays on Walras. Cambridge: Cambridge University Press.
Juruś D. (2010). Subiektywistyczna czy relacjonistyczna koncepcja wartości Carla Mengera? (s. 107–122). W: W. Bulira, W. Gogłoza (red.), Libertarianizm: teoria, praktyka, interpretacje. Lublin: Wydawnictwo UMCS.
Kauder E. (1953). Genesis of the marginal utility theory: from Aristotle to the end of the eighteenth century. The Economic Journal, 63(251), 638–650.
Kauder E. (1958). Intellectual and political roots of the older Austrian school. Zeitschrift für Nationalökonomie, 17(4), 411–425.
Kauder E. (1961). Freedom and Economic Theory. Second research report on Menger’s unpublished papers. Hitotsubashi Journal of Economics, 2(1), 67–82.
Kauder E. (1965). History of marginal utility theory. Princeton: Princeton University Press.
Klein P. (2008). The mundane economics of the Austrian school. The Quarterly Journal of Austrian Economics, 11(3), 165–187.
Menger C. (1960). Toward a systematic classification of the economic sciences. W: L. Sommer (red.), Essays in European Economic Thought. Van Nostrand, 1–38.
Menger C. (1994). Carl Menger’s lectures to crown prince Rudolf of Austria. Cheltenham: Edward Elgar Publishing.
Menger C. (1996). Investigations into the Method of the Social Sciences. Auburn, AL: Ludwig von Mises Institute.
Menger C. (2013). Zasady ekonomii, tłum. B. Pawiński, P. Perka. Warszawa: Fijorr Publishing.
Mises L. von (2002). Epistemological problems of economics. Auburn, AL: Ludwig von Mises Institute.
Osler M. (1970). John Locke and the changing ideal of scientific knowledge. Journal of the History of Ideas, 31(1), 3–16.
Reiss J. (2000). Mathematics in economics: Schmoller, Menger and Jevons. Journal of Economic Studies, 27(4/5), 477–491.
Salerno J. (1998). Carl Menger – założyciel szkoły austriackiej (s. 113–152). W: R. Holcombe (red.), 15 wielkich austriackiej szkoły ekonomii. Warszawa: Fijorr Publishing.
Salerno J. (2010). Menger’s causal-realist analysis in modern economics. The Review of Austrian Economics, 23(1), 1–16.
Smith B. (1994a). Aristotelianism, apriorism, essentialism (s. 33–37). W: P. Boettke (red.), The Elgar Companion to Austrian Economics. Cheltenham: Edward Elgar Publishing.
Smith B. (1994b). Austrian Philosophy. The Legacy of Franz Brentano. Open Court.
Spadafora A. (2013). Freedom from Value Judgments: Value-Free Social Science and Objectivity in Germany, 1880-1914. Rozprawa doktorska.
Streissler E. (1988). The intellectual and political impact of the Austrian school of economics. History of European Ideas, 9(2), 191–204.
Streissler E. (2001). Rau, Hermann and Roscher: contributions of German economics around the middle of the nineteenth century. European Journal of the History of Economic Thought, 8(3), 311–331.
Streissler E.I, Milford K. (1993). Theoretical and Methodological Positions of German Economics in the Middle of the Nineteenth Century. History of Economic Ideas, 1/2(3/1), 43–79.
1Biblioteka Mengera, sprzedana po jego śmierci i wywieziona do Japonii, liczyła ponad 25 tysięcy tomów (Kauder 1961, s. 67).
2Zob. m.in. Stefan Zweig, Świat wczorajszy oraz William Johnston, The Austrian Mind.
3O relacji między Mengerem a innymi przedstawicielami tzw. rewolucji marginalistycznej zob. rozdział Witolda Kwaśnickiego w tym tomie.
4Por. rozdział Norberta Slenzoka w tym tomie, który zauważa, że teoria ekonomii Mengera nie ma statusu wiedzy koniecznej, lecz jedynie pozaempirycznej, w tym sensie, że nie podlega żadnym ustalonym procedurom weryfikacji empirycznej.
5Drugie wydanie Zasad ekonomii, skompilowane i wydane w 1923 r., już po śmierci Carla Mengera, przez jego syna Karla, zawierało wiele istotnych zmian względem pierwszego. W szczególności przed rozdziałem o dobrach pojawił się cały rozdział dotyczący typologii potrzeb. Zob. również Becchio (2014).
6Cartwright pisze o a priori zamiast o dedukcji, jednak lepiej zrezygnować z tego z uwagi na idiosynkratyczne użycie tego terminu w pracach Milla.
7Ten krok wykonał von Mises w swoim projekcie prakseologii, tj. teorii ludzkiego działania.
8Jak pisze Slenzok w tym tomie: „można odnieść wrażenie, że przynajmniej w linii Mises-Rothbard-Hoppe Menger-metodolog cieszy się wprawdzie szacunkiem, jednakże jest to rodzaj szacunku należny raczej ikonie niż wciąż inspirującemu mistrzowi”.
9Co ciekawe, Menger przypisuje taki racjonalizm również Adamowi Smithowi. Warto zaznaczyć, że zupełnie inaczej widział to młodszy przedstawiciel austriackiej szkoły ekonomii, Friedrich von Hayek, umieszczający przedstawicieli szkockiego oświecenia obok Burke’a i Mengera jako prekursorów analiz spontanicznego powstawania instytucji społecznych (Hayek 1967, s. 99–100).
10Warto pamiętać, że w czasach Mengera jeszcze uznawano, że Ekonomika jest autentycznym dziełem Arystotelesa, a nie tylko przypisywanym mu apokryfem.
11Na marginesie warto dodać, że jego bratem był Lujo (Ludwig-Joseph) Brentano, ekonomista szkoły historycznej, który również polemizował z Mengerem w ramach Methodenstreit.
12Podobne stanowisko reprezentują współcześnie krytyczni realiści, np. Roy Bhaskar czy Tony Lawson. Taka interpretacja widoczna jest m.in. u Salerno (2010), Cubeddu (2005) czy Smitha (1994b).
13Ku tej interpretacji Mengera skłaniają się Cartwright (1994) i Slenzok (w tym tomie).
14Crespo zastrzega, że będą to wyłącznie nauki techniczne (Crespo 2003, s. 10). Należy jednak zauważyć, że w wykładach dla arcyksięcia Rudolfa Menger podkreślał rolę mądrej, ale niepaternalistycznej polityki państwa w kształceniu cnót takich jak oszczędność i odpowiedzialność obywateli (Menger 1994, s. 193, 195).
15Zdecydowanie trudniej pogodzić Arystotelesa z Hayekiem, sugerującym wyższość spontanicznych porządków nad racjonalnym planowaniem instytucji.