Uzyskaj dostęp do tej i ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
17 osób interesuje się tą książką
Abra ma czekoladowe oczka i zawsze uśmiechnięty pyszczek. Mieszka u babci Zosi, która codziennie zabiera ją na długie spacery, troskliwie karmi i często przytula. Pewnego dnia Abra poznaje Czarka – smutnego, głodnego i przestraszonego pieska. Babcia Zosia postanawia go przygarnąć. Od tej chwili Abra i Czarek stają się najlepszymi, nierozłącznymi przyjaciółmi.
Ale pewnego dnia dzieje się coś smutnego – Czarek znika w lesie, a babcia Zosia i Abra mimo starań – nie mogą go odnaleźć...
Czy uda im się znów spotkać? Czy ich historia skończy się szczęśliwie?
„NajlePSI przyjaciele” to pełna ciepła i wzruszeń opowieść o sile przyjaźni, potrzebie miłości i bliskości. To także historia o tym, że nawet w trudnych chwilach warto wierzyć, że wszystko się ułoży.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 18
Rok wydania: 2025
Audiobooka posłuchasz w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:
Dla mojego wnuka Jasia
Abra była średniej wielkości suczką.
Miała oczy w kolorze czekolady oraz gładką czarną sierść z jaśniejszymi miejscami w okolicach pyszczka i brwi, a także na łapach. Babcia Zosia przygarnęła psinę rok temu, po tym jak u sąsiadów urodziły się szczenięta i gospodarze szukali dla nich domów. W taki sposób kundelka zamieszkała ze staruszką w chatce pod lasem i otrzymała imię Abrakadabra. W skrócie Abra.
Babcia Zosia opiekowała się swoją futrzastą towarzyszką, dawała jej pić i jeść, w razie potrzeby zawoziła do weterynarza, głaskała, przytulała i chodziła z nią na długie spacery po łąkach.
Suczka pokochała staruszkę całym psim sercem.
Odwdzięczała się za troskę, pilnując domu oraz podwórka, i kiedy ktoś podchodził do ogrodzenia, dawała znać szczeknięciem, po czym biegła do furtki. Jej pani nie była już taka sprawna jak kiedyś, coraz częściej chorowała i rzadziej jeździła do miasteczka, więc sąsiedzi co jakiś czas przychodzili sprawdzić, czy u niej wszystko w porządku, oraz zaoferować pomoc w gospodarstwie lub zakupach. Abra lubiła gości, witała się z nimi z uśmiechem na pyszczku, a oni drapali ją za uszami oraz mówili jej, że jest mądra i ładna.
Czas upływał w spokoju. Minęła jesień, potem zima i wiosna. Nadeszło upalne lato. Jeśli tylko noce były ciepłe, suczka spędzała je na werandzie, gdzie miała drugie posłanie. Leżąc na kocu, spoglądała na niebo pełne gwiazd i słuchała cykania świerszczy. Podobnie było i tego wieczoru, gdy Abra, uszczęśliwiona, powiedziała do siebie:
– Życie jest piękne.
Następnie zwinęła się w kłębek i zasnęła.