20,19 zł
Każdy człowiek ma w sobie zakodowane Myśli nieujarzmione. Odkodowuje je tylko wena i uwalnia do przestrzeni. Mam nadzieję, że szerokie spektrum czytelników odnajdzie w nich siebie. Odnaleźć siebie to nic innego jak znaleźć siły do czynienia sobie ziemi poddanej we wszystkich przedziałach ziemskiej wędrówki. Myślę, że stanie się ona odzwierciedleniem wędrówki w innym wymiarze, do którego zmierzamy wszyscy bez naszej woli.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:
Liczba stron: 17
IlustratorKacper Malinowski
© Janusz Stanisław Kozłowski, 2021
© Kacper Malinowski, ilustracje, 2021
Każdy człowiek ma w sobie zakodowane myśli nieujarzmione.
Odkodowuje je tylko wena i uwalnia do przestrzeni. Mam nadzieję, że szerokie spektrum czytelników odnajdzie w nich siebie.
Odnaleźć siebie to nic innego jak znaleźć siły do czynienia sobie ziemi poddanej we wszystkich przedziałach ziemskiej wędrówki. Myślę, że stanie się ona odzwierciedleniem wędrówki w innym wymiarze, do którego zmierzamy wszyscy bez naszej woli.
ISBN 978-83-8273-098-2
Książka powstała w inteligentnym systemie wydawniczym Ridero
Każdy człowiek ma w sobie zakodowane myśli nieujarzmione.
Odkodowuje je tylko wena i uwalnia do przestrzeni. Mam nadzieję, że szerokie spektrum czytelników odnajdzie w nich siebie.
Odnaleźć siebie to nic innego jak znaleźć siły do czynienia sobie ziemi poddanej we wszystkich przedziałach ziemskiej wędrówki. Myślę, że stanie się ona odzwierciedleniem wędrówki w innym wymiarze, do którego zmierzamy wszyscy bez naszej woli. O prawdziwości stwierdzenia — „Jak sobie pościelisz tak się wyśpisz” — przekonujemy się już tu na ziemi.
Czy stwierdzenie — „Jak sobie pościelisz tu, tak będziesz wysypiał się tam” będzie obowiązywać w innym wymiarze? Wierzę, że coś w tym musi być. Jednak nikt nie jest w stanie tego potwierdzić. I uważam, że to jest fascynujące.
20.08 2021
jestem ze zbioru
uśpionych
komórek mózgowych
uruchamiane
błyskiem weny
uwalniają się
do przestrzeni
15.08 2021
daj dar mówienia myślami
bo język
ciągły ferment wywołuje
bezczelny kłamliwy
podły nienawistny
cyniczny krzykliwy
mściwość propaguje
zabierz stąd
wybrańców swoich
językowi ześlij
promień ze słońca
niech go pokryje
płachtą milczenia
na której myśli zakrólują
jeden przekaz zostanie
żaden wyrok sądowy
nie będzie miał
nad nim mocy
jego krętactwo
przestanie profanować myśli
że on tylko tak mówił
bo na myśli miał co innego
więc myśl niech tylko mówić będzie
a język już na zawsze szczeźnie
raduj się duszo moja
uwolniona
z boleści ciała
Słowo na początku
teraz i na zawsze
śpiewaj