Myślenie - Władysław Witwicki - ebook

Myślenie ebook

Władysław Witwicki

0,0
20,00 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

„Trudno ręczyć za to, co ma na myśli ktoś, kto się wyraża nieściśle” — zauważa autor tej książeczki. Dlatego właśnie jest to lektura bezcenna: pomaga uporządkować własne myślenie. Ale też uchronić się przed niebezpieczeństwami, ponieważ: „Nieraz mętne powiedzenia wyglądają na głębokie, doniosłe prawdy i ludzie wielkie przez to ponoszą szkody”.

Zasłużony dla kultury polskiej tłumacz dzieł Platona, nauczyciel, filozof i psycholog, podjął się tu wyjaśnienia w sposób prosty i przystępny podstawowych terminów filozoficznych. Na końcu zaś umieścił zestaw pytań pozwalający na sprawdzenie i powtórzenie omówionych treści. Publikacja niniejsza może przydać się również na zajęciach z propedeutyki filozofii, która oby zawitała w każdej szkole.

Książkę polecają Wolne Lektury — najpopularniejsza biblioteka on-line.

Władysław Witwicki
Myślenie
Epoka: Współczesność Rodzaj: Epika Gatunek: Rozprawa

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI

Liczba stron: 45

Rok wydania: 2022

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Władysław Witwicki

Myślenie

Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, jest dostępna on-line na stronie wolnelektury.pl.

Utwór opracowany został w ramach projektu Wolne Lektury przez fundację Nowoczesna Polska.

ISBN-978-83-288-6039-1

Myślenie

„Myśleć” to wyraz dwuznaczny. Bo raz znaczy tyle, co przedstawiać sobie coś, a raz wychodzi na to samo, co sądzić lub suponować, że coś istnieje lub nie istnieje. Dlatego chcąc mówić o myśleniu, musimy się bliżej zapoznać z sądami i pojęciami.

Podział sądów

Znamy już zjawisko duchowe zwane sądem i wiemy, że w każdym sądzie albo uznajemy istnienie czegoś, albo zaprzeczamy, żeby coś istniało. Dlatego odróżniamy sądy twierdzące i sądy przeczące. Każdy sąd dotyczy czegoś, innymi słowy: ma jakiś przedmiot, który albo istnieje naprawdę, albo go nie ma. Dlatego dzielimy sądy na prawdziwe i mylne. Każdy sąd, który wydajemy, uważamy tym samym za prawdziwy. Pamiętajmy tylko, że wydawać sąd to nie znaczy wypowiadać go, pisać czy jak inaczej go objawiać, tylko to znaczy: myśleć serio, że jest tak i tak, być przeświadczonym, że tak jest, być pewnym, że jest tak, a nie inaczej. Prawdziwy jest sąd twierdzący, którego przedmiot istnieje, i każdy sąd przeczący, którego przedmiot nie istnieje. Innymi słowy: jeżeli jest tak w rzeczywistości, jak myślisz, że jest, twój sąd jest prawdziwy. To samo krócej: sądy zgodne z rzeczywistością nazywają się prawdziwe, a niezgodne z rzeczywistością nazywają się mylne, czyli fałszywe.

Prawda i fałsz

Prawda jest to zgodność naszych myśli z rzeczywistością, a nie: zgodność naszych słów z naszymi myślami. To ostatnie nazywa się prawdomównością, szczerością, otwartością, sztuką wymowy i zależy od dobrych chęci mówiącego i od jego sprawności stylistycznej, a to, czy moje sądy są prawdziwe, czy mylne, nie zależy ani od moich chęci, ani od mojej wprawy w wyrażaniu myśli. Kto mówi inaczej, niż myśli, ten kłamie, albo nie umie mówić. Kto się myli i tak mówi, jak myśli, ten nie kłamie, tylko mówi nieprawdę nieświadomie. Więc jeżeli z czyichś ust usłyszysz zdania, które ci się wydadzą niezgodne z rzeczywistością, nie myśl zaraz, że ten ktoś kłamie. Może on się tylko myli, a mylić się może każdy z nas. To rzecz ludzka. A może się tylko źle wyraża?

Kłamstwo — to umyślne i świadome wprowadzanie kogoś w błąd, świadome wywoływanie u drugich ludzi sądów mylnych. To można czasem zrobić nawet przez wypowiadanie zdań prawdziwych, ale takim tonem i w takich okolicznościach, że nikt tych zdań nie weźmie serio, tylko będzie myślał, że to są żarty, przekora, a nie, że to jest nieoczekiwana prawda.

Ponieważ każdy z nas może się mylić i nigdy nie wie o tym w danej chwili, że właśnie jest w błędzie, a być w błędzie to jest na ogół stan godny pożałowania, dlatego unikamy w rozmowie towarzyskiej zwrotu: „Pan się myli”. Nie można takich zwrotów uniknąć w polemice naukowej i tam się nikt nie powinien o nie obrażać.

Jeżeli nasz sąd dotyczy wszystkich przedmiotów jakiegoś rodzaju albo jakiegoś przedmiotu w całości, wtedy nazywa się sądem ogólnym. Jeżeli dotyczy przynajmniej niektórych przedmiotów pewnego rodzaju, nazywa się sądem szczegółowym. Sądy ogólne twierdzące to np. takie, jak: „wszystkie owady mają szkielet zewnętrzny”, albo: „wszystkie ptaki rozmnażają się z jaj”, albo: „Napoleon I był cesarzem Francuzów”, a szczegółowe twierdzące to takie, jak: „niektóre ssaki składają jaja” albo: „zdarzają się łabędzie czarne”. Ogólne przeczące to np.: „żadna ryba nie oddycha płucami”, albo: „żadna z naszych żab nie kąsa”. Szczegółowe przeczące to np. takie: „niektóre kręgowce nie oddychają płucami” lub: „niektóre kwiaty nie pachną”. Tak samo gdy chodzi nie o zwierzęta, tylko o jakikolwiek inny rodzaj przedmiotów. Wyraz „niektóre” znaczy: „przynajmniej niektóre”, a nie znaczy: „tylko niektóre”.

Powiedzenia

Sądy wyrażamy przy pomocy zdań mówionych lub pisanych. Nie wszystkie zdania wyrażają sądy. Niektóre zdania wyrażają rozkazy, prośby lub pytania. Te, które wyrażają sądy, nazywają się zdaniami orzekającymi lub powiedzeniami.

Powiedzenia wyrażające sądy prawdziwe nazywają się też prawdziwe, a które wyrażają sądy fałszywe nazywają się powiedzeniami fałszywymi.

Niekiedy zdania orzekające brzmią tak, jakby wyrażały sądy, ale ton ich i zachowanie się tego, który je wypowiada, świadczą, że on w głębi duszy nie myśli tak, jak mówi. Np. kiedy dzieci śpiewają: „Budujemy mosty dla pana starosty”, wcale nie myślą, żeby coś budowały naprawdę; one myślą tak na niby. Ich zdania nie wyrażają sądów, tylko supozycje1. Podobnie bywa i u dorosłych. Dlatego nie można wszystkiego, co ktoś mówi, brać za wyraz jego sądów, przekonań. W rozmowie pokaże się nieraz, że ten ktoś wyrażał tylko swoje supozycje, czyli sądy na niby. To samo może pokazać jego postępowanie.

Supozycje też, a nie sądy, wyrażają powiedzenia, w których wyrażamy swoje przypuszczenia, wątpienia i myśli cudze, do których się sami nie przyznajemy. Na przykład: „Przypuszczam, że jeszcze zdążę do pociągu”, albo: „Wątpię, czy do października skończę tę robotę”, albo: „Oskarżony twierdzi, że jest niewinny”. Kiedy przypuszczamy tylko, a nie jesteśmy pewni czegoś, wtedy nie przeżywamy sądów, tylko supozycję pewną i czujemy, że potrafilibyśmy bez wielkiej trudności przeżyć i sąd tej treści. Kiedy tylko wątpimy w coś, ale nie przeczymy, wtedy też przeżywamy supozycję i czujemy, że moglibyśmy wydać i sąd przeczący danej treści, choć go jeszcze nie wydajemy. Tak samo kiedy powtarzamy cudze zdania, nie biorąc ich na swoją odpowiedzialność, kiedy podajemy pewne zdania tylko dla przykładu, aby rozwiązać jakieś zadanie rachunkowe, ale nie myślimy, że np. jakiś chłopiec naprawdę kupił cztery bułki lub coś podobnego. Zdania wypowiadamy i wtedy, ale one nie wyrażają naszych sądów, tylko supozycje.

Powiedzenia bywają jasne i niejasne