Moje sacrum - Piotr Sikorski - ebook
PROMOCJA

Moje sacrum ebook

Piotr Sikorski

0,0
8,90 zł
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką: 8,90 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

Tomik poezji "Moje sacrum" zawiera wybór wierszy o tematyce religijnej. W części zatytułowanej "Kolory modlitwy" poruszam zagadnienia dotyczące modlitwy, budowania relacji człowiek-Bóg, postrzegania świata jako dzieła Stwórcy. Niektóre utwory poświęcone są Maryi, Matce Jezusa. W drugiej części ("W listopadowy wieczór") znajdują się wiersze dotykające spraw życia i śmierci, refleksji nad umieraniem i przemijaniem.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI

Liczba stron: 19

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Sikorski Piotr "Moje sacrum"

Copyright © by Wydawnictwo Psychoskok, 2013

Copyright © by Sikorski Piotr, 2013

www.piotrsikorski.eu

Wszelkie prawa zastrzeżone. Żadna część niniejszej publikacji nie może być reprodukowana, powielana i udostępniana w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody wydawcy.

Skład: Wydawnictwo Psychoskok

Projekt okładki: Wydawnictwo PsychoskokZdjęcie okładki: Sikorski Piotr

ISBN: 978-83-7900-026-5

Wydawnictwo Psychoskokul. Chopina 9, pok. 23, 62-507 Konintel. (63) 242 02 02, kom.665-955-131

wydawnictwo.psychoskok.pl

http://ebooki123.pl

e-mail:[email protected]

Piotr Sikorski

Moje sacrum

Wydawnictwo Psychoskok 2013Konin

Od Autora

Czy o mnie?

Czy duszy mej cząstka?

Treść życia

Wierszami spleciona?

To o mnie, o tobie,

To uczuć jest wiązka,

Tu każdy odnajdzie

Swoje imiona.

- Część I -

KOLORY MODLITWY

Modlę się wierszem. Oczywiście, nie zawsze. Czasem tylko milczę. Moja modlitwa ma różne kolory, jak życie: czasem wesoła, promienna, pogodna i lekka; czasem szara, milcząca, ciężka.

Modlę się wierszem mając Słuchacza, który rozumie i czyta między wierszami. I wiem, że jest w tym naprawdę dobry! Jest cierpliwy i choćbym wyrecytował Mu najbardziej pokraczny wiersz, On zrozumie.

Kiedyś słyszałem opowieść o pewnym zakonniku, który modlił się… tańcem! Nie mógł się wpasować w regularną, monotonną modlitwę psalmów, którą wspólnota nabożnie odmawiała w myśl przyjętej reguły. Jedno, co potrafił robić dobrze, to taniec. Przychodził więc do zakonnej kaplicy, gdy jego współbracia leżeli w objęciach Morfeusza i tańczył. Chciał w ten sposób ofiarować Bogu swoją najlepszą cząstkę.

Słyszałem też inną historię i nie ma znaczenia, czy jest prawdziwa, czy zmyślona na użytek niedzielnego kazania. Chodzi o przekaz, o prawdę zawartą w tej opowieści. Kolejny modlitewny nieudacznik nie mogąc sklecić pięknej modlitwy, recytował alfabet, a Bóg sam miał sobie z tych literek ułożyć modlitwę.

Przekaz jest oczywisty: Boga nie interesuje w naszej modlitwie składnia, gramatyka, interpunkcja, a nawet styl. Język przecież też jest bez znaczenia. O co zatem chodzi? O obecność! Być z Tym, którego się kocha. Czyż nie o to właśnie chodzi w miłości?

A zatem modlę się w ciszy, rozmawiam z Nim o codziennych moich sprawach. Przysłowiowe „zdrowaśki”? Oczywiście, że są. Modlitwa, którą wypracował Kościół przez wieki swojego istnienia jest cenna i niesie poczucie wspólnoty. Nie jestem sam, modlę się słowami, które płynęły do nieba od stuleci, szeptane w różnych zakątkach świata, przez uczonych i prostaczków. Ale bywa, że modlitwą moją jest wiersz z paletą barw jesiennego lasu o zachodzie słońca.

To, co Bóg stworzył jest przecież poezją.

Modlitwa moja

Moja modlitwa zabłąkana

Krąży pośród gwiazd,

Próbuje drogę znaleźć

W przestworzach.

Czasem obija się o ludzi,

Potyka