3,30 zł
Pojawienie się chrześcijaństwa pogańscy literaci przyjęli z obojętnością lub pogardą. Tym się też tłumaczy, dlaczego w ich pismach, w których drobne owego czasu notowane są fakty, albo żadnej, albo też zaledwie pobieżną znajdujemy wzmiankę o fakcie pierwszorzędnego dla ludzkości znaczenia. Milczenie to chciano objaśnić inaczej, a mianowicie twierdzeniem, że liczba chrześcijan wówczas była nieznaczną i że chrystianizm był tajemnicą kryjącą się przed oczami ogółu. Ale wyraźne świadectwa historii nie pozwalają na to drugie tłumaczenie. Patrzyli raczej literaci na nową wiarę, jako na jeden z mnogich zabobonów ludowych, jakimi wówczas żyło pospólstwo rzymskie, mieszając do swoich pojęć religijnych, pojęcia z całego świata tam napływające. Nie uważali więc ci ludzie wyżsi za odpowiednie swojej godności, zwracać uwagę, na jakiś nowy, palestyński zabobon.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:
Liczba stron: 17
Bp Michał Nowodworski
Literaci pogańscy
w pierwszych wiekach chrystianizmu
Armoryka
Sandomierz
Projekt okładki: Juliusz Susak
Tekst wg edycji XIX-wiecznej.
Pisownię uwspółcześniono w niewielkim zakresie.
© Wydawnictwo Armoryka
Wydawnictwo Armoryka
ul. Krucza 16
27-600 Sandomierz
http://www.armoryka.pl/
ISBN 978-83-7639-139-7
Któż nie miał kiedy tych uroczystych, drogich chwil w życiu, gdy przebłyskiem światła i piękna prawdy zachwycony, całą siłą głębokiego przekonania wierzył, że prawda potrzebuje tylko pokazać się, a zmusi człowieka do hołdu, i zmuszać go nawet nie będzie, bo umysł jego skwapliwie odda jej swoje przyznanie, a serce swoje uczucia? Ale własne doświadczenie życia, a więcej jeszcze doświadczenie tego długiego życia ludzkości, jakie historią nazywamy, rozwiewa to piękne lecz złudne przekonanie.
A dzieje Kościoła Chrystusowego czyż nie przekonywają, jak trudnym jest siew prawdy?
Początki same tych dziejów jakże smutny pod tym względem przedstawiają widok!
Należałoby się spodziewać, że "rycerze ducha" jak się sami niekiedy nazywają literaci, że filozofowie, historycy, poeci, pierwsi uderzą czołem przed Chrystusem, pierwsi uznają światło ewangelii, i pociągną za sobą słuchające ich tłumy.
Wiemy jednak, że nie tylko tego nie było, ale że było zupełnie przeciwnie. Literaci greccy i rzymscy, z nader małymi wyjątkami występują nieprzyjaźnie przeciwko chrystianizmowi. (Korzystamy tu z artykułów pomieszczonych w Augsburgskim "Sionie" pt. "Streitende Kirche").