Kot biały. Literatura dla samutnych - Stefan Radziszewski - ebook

Kot biały. Literatura dla samutnych ebook

Stefan Radziszewski

0,0

Opis

Kot biały. Literatura dla samutnych [color=rgb(89, 89, 89)][font='Lucida Grande', Geneva, Verdana, Arial]ks. Stefana Radziszewskiego – kapelana kieleckiego Nazaretu – to eseje pisane dla samotnych i smutnych (w sumie więc, dla każdego). Odnajdujemy w nich teksty z literatury powszechnej (Jean Guitton, Kenzaburo Oe, Franz Hohler), ale i dzieła polskich twórców (Ernest Bryll, Jan Darowski, Jerzy Pilch). Są eseje „pobożne” (wszak autorem książki jest ksiądz): bł. Jan Paweł II, Janusz Korczak, są i teksty o zaginionych poetach i spotkaniach: Tadeusz Jachimowski, „trzy panienki z Wilna”. Istnieją ciekawe refleksje o twórczości ks. Józefa Kudasiewicza i ks. Kazimierza Wójtowicza, ale i zuchwała krytyka pisarstwa Paola Coehlo. Są również prace uczennic kieleckiego LO Świętej Jadwigi Królowej, czyli popularnego Nazaretu – Magdaleny Drezno (absolwentka, matura 2012) oraz Alicji Kopińskiej (melodia przyszłości, matura 2021). Prace uczennic klasy III a… w całkiem nazaretańskim klimacie. W sumie, różne różności i takie tam.[/font][/color]

[color=rgb(89, 89, 89)][font='Lucida Grande', Geneva, Verdana, Arial]W przygotowaniu trzeci kot-tom serii pt. [/font][/color]Nykot zielo. Literatura dla wrozpaczych[color=rgb(89, 89, 89)][font='Lucida Grande', Geneva, Verdana, Arial].[/font][/color]

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 279

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




© Ks. Stefan Radziszewski 2012

Opracowanie graficzne okładki

Justyna Kułaga-Wytrych

Opracowanie wersji elektronicznej

Piotr Duda

www.eskadruk.pl

ISBN ePub: 978-83-62808-03-8

ISBN MOBI: 978-83-62808-04-5

* * *

W Imię Ojca – potęgi i wszechmocy

I Syna – mądrości I Ducha Świętego – miłości

Amen

przyzwalam przyjmuję

wierzę

chcę

niech się tak stanie

(Anna Kamieńska, Notatnik 1973-1979)

POSŁOWIE

Nie jestem zaskoczony, iż ks. Stefan poprosił mnie o komentarz do swoich esejów. Rozumiem, że rzeczony artysta – jak na autora w sutannie przystało – przebacza i daje szansę, abym mógł poprawić swoje niecne postępowanie. Stąd, po miażdżącejkrytyce Kota czarnego, poprzedniego dzieła ks. Stefana, którą popełniłem byłem (i nie żałuję) – otrzymałem drugą szansę. A zatem, znowu skreślam kilka zdań, w których wytknę autorowi to i owo. Wszak, drogi książę, uczymy się na błędach.

Hm… literatura dla samutnych? Czyli dla samotnych i smutnych. Toż tooczywista oczywistość! Choć człowiek posiada jakichś tam „przyjaciół-znajomych” i chce się bawić (auuu, sza la la la) niczym prawdziwy homo ludens – to jednak w każdym z nas odnajdziemy okruchy smutku i skrawki samotności. Taka już natura człowieka jest. O! I ten okropny „biały” kot. Taki niepraktyczny, pobrudzi się szybko i co? Gdyby jeszcze Biała mewa. Albo Biały miś. A przynajmniej Biały wieloryb – rozumiem fascynacje Moby Dickiem,ale bez przesady. Kotbiały…? Pies by się uśmiał ztakiego tytułu…

Autor – tradycyjnie – sili się na oryginalność,próbuje „olśnić” czytelnikaswoimi szerokimi horyzontami literackimi. Odnajdujemy zatem eseje z literatury powszechnej (Jean Guitton, Kenzaburo Ōe,Franz Hohler), ale i teksty o dziełach polskichtwórców (Bryll, Darowski, Pilch). Są eseje „pobożne”, jak na księdza przystało (bł. Papież Jan Paweł II, Janusz Korczak), są i teksty o zaginionych poetach i spotkaniach (ks. Tadeusz Jachimowski, „trzy panienki z Wilna”).Istnieją ciekawe refleksje o twórczości ks. Józefa Kudasiewicza i ks. Kazimierza Wójtowicza, alei zuchwała krytyka pisarstwa Paola Coelho. A zatem, typowy ks. Stefan. Są równieżprace uczennic kieleckiego LO Świętej JadwigiKrólowej, czyli popularnego Nazaretu – Magdaleny Drezno (absolwentka, matura2012) oraz Alicji Kopińskiej (melodia przyszłości,matura 2021). Prace uczennic klasy III a… w całkiem nazaretańskim klimacie. W sumie, różne różności i takietam.

Mam jednak nadzieję,że następnym razem Autor postara się bardziej. A może lepiej… aby nie było następnego razu.

Marcin C. Słoń

PS. Gdyby pojawił się kolejny tom-kot księdza Esa,polecam się z recenzją! Wszak do trzech razy sztuka…

M. C. S.

Ks. Stefan Radziszewski (1971), dr teologii (homiletyka, 2005), dr nauk humanistycznych (filologia polska, 2009), prefekt kieleckiego Nazaretu.

Marcin C. Słoń (1971), miłośnik Rilkego i Eliota; autor opracowań Diabeł, tęczai skowronki, Biedronki i takie tam, Tarcza moja oraz rzeczy scenicznych, pisanych dla Teatru WSD w Kielcach – Świt, czyli opowieśćo wampirze (premiera 7.12.2010) i Siedem dni z życia parafii (premiera 7.12.2011).

Magdalena Drezno (1993), absolwentka kieleckiego Nazaretu; pionierka Bractwa Izajasza, Tajemnicy szczęścia i NOMENu; autorka tekstów do Twierdzy z kropką i „Obecnych”… oraz Białego kota.

Alicja Kopińska (2002), pierwsza aktorka w historii teatru seminaryjnego w Kielcach („Barabasz” Lagerkvista); kobieta z charakterem; polska nadzieja na Oscara 2022.

NOTA

HistoriaMalchusa, czyli o modlitwie, która się nie modli. Uwagi do wiersza Ucho Jana Darowskiego, referat w ramach konferencji naukowej „Trzeba się trzymać pięknych przyzwyczajeń”. Twórczość Jana Darowskiego (Rzeszów, 8-9 listopada 2011), „Fraza” 2011, nr 3-4, s. 33-46.

Gdy Ojciec odchodzi. Bryll, Kilar, Sosnowski i Kolski – o Papieżu Janie Pawle II, [w:] Idee i wartości. Humaniora Jana PawłaII, red. M. Marczewska, Z. Trzaskowski, Kielce 2011, s. 235-248.

Martyrium sine modo, [w:] Z dziejów 6. Brygady Partyzanckiej Okręgu Wileńskiego. Antologia wspomnień i poezji, red. M. Budzik, W. Kutek, Tarnów 2012, s. 295-313.

Wokół współczesnej homilii, „Przegląd Homiletyczny” 2005, nr 9, s. 191-193.

Droga do szczęścia, „Współczesna Ambona” 1994, nr 4, s. 3-5.

Zamieszkać w Księdze. Świat Biblii we wczesnej twórczości Anny

Kamieńskiej, „Kieleckie Studia Teologiczne” 2011, nr 10, s. 95-108.

„Emaus to dla niej pusty dźwięk. O podróżyz marksizmu do wiary, czyli Anny Kamieńskiej portret biblijny”, referat w ramach Pierwszego Kongresu Biblijnego Biblia kodem kulturowym Europy (Warszawa, 2930 października 2011).

Paolo Coelho, czyli o duchowości z piasku, „Obecni” 2012, nr 1, s. 48-53.

Siedemnaście uwag o poezji ks. KazimierzaWójtowicza, [w:] K. Wójtowicz, Dookoła Emaus i dalej (wiersze niemal zebrane), Kraków 2012, s. 727-741.

PRZYPISY

I

Historia Malchusa, czyli o modlitwie, która się nie modli.

1 „Jezu, od Malchusa srogiego – Ręką zbrodniczą wypoliczkowany, – Jezu mój kochany!” (Gorzkie żale, [w:] J. Siedlecki, Śpiewnik kościelny, pr. zb., red. K. Mrowiec, Opole 1980, s. 420).

2 J. Darowski, Ucho, [w:] tegoż, Drzewo sprzeczki, Londyn 1969, s. 54.

3 Łk 22,47-53; wszystkie wyróżnienia w cytowanych tekstach – SR.

4 Być może świadczy to o przynależności Szymona do ruchu zelotów, który walczył o wyzwolenie Izraela spod panowania rzymskiego okupanta. Zapewne zelotą był inny apostoł, Szymon Gorliwy; gwałtowny charakter prezentowali również Jakub i Jan, synowie Zebedeusza, których Pismo nazywa Boanerges, synowie gromu.

5 J 18,4-11.

6 W księgozbiorze Jana Darowskiego, przekazanym Bibliotece Uniwersytetu Rzeszowskiego, znajduje się Biblia Święta to jest całe Pismo święte Starego i Nowego Testamentu z hebrajskiego i greckiego języka na polski pilnie i wiernie przetłómaczona (Brytyjskie i Zagraniczne Towarzystwo Biblijne, Warszawa 1953) oraz wersja grecka Nowego Testamentu.

7 Podobny obraz zapisany został w wierszu Anny Kamieńskiej – jej Uszy powstały dwa lata wcześniej niż Ucho Darowskiego: „Kto widział, aby uszy mizdrzyły się,/ wykrzywiały gębę/ i przedrzeźniały słowa poety?/ Stanowczo są za mądre./ I choć myję je mydłem,/ lękam się,/ że nie będą zbawione./ Bo nie dla tych niebo poezji,/ którzy szydzą z własnej niewiary./ Ja: – Zaraz tu będzie pięknie./ Uszy: – No i co z tego? […] Szydzą z wierszy uwiędłe uszy./ Odpychają się od nich ściany./ Zatrzaśnięte jest niebo poezji. Uduszona/ łąka zielona” (A. Kamieńska, Uszy, [w:] tejże, Odwołanie mitu, Warszawa 1967, s. 38-39).

8 Darowski w swoim wierszu o Malchusie kreuje sytuację liryczną na miarę apokryfu o Barabaszu w Domysłach na temat Barabasza Zbigniewa Herberta. Intrygujące, aczkolwiek retoryczne, pytanie stawia Darowski w wierszu z sądem ostatecznym w tle, dedykowanym Herbertowi (wiersz napisany w 1962 roku): „Czy prawdopodobnym jest aby zbawienia wiecznego dostąpić mogli samotni?” (J. Darowski, Moralitet dla nieżonatych, [w:] tegoż, Niespodziewane żywoty, Londyn 1990, s. 152).

9 W rzeszowskim kościele farnym zdarzenie to (z rybaka – papież) przedstawiono w formie naściennego malowidła. Jezus wręcza klucze Piotrowi, który jedną rękę z pokorą przyciska do serca, ale drugą łapkę skwapliwie wyciąga po klucze. Tuż za nim stoją smutni apostołowie – pokonani konkurenci w wyścigu o pierwsze miejsce w gronie Dwunastu.

10 Podobnie pejoratywnie Szymon Piotr sportretowany został w wierszu otwierającym Drzewo sprzeczki – w ręku Apostoła „rdzewiały klucze” (J. Darowski, Westminster (Protalamion), [w:] tegoż, dz. cyt., s. 7.)

11 Postawa Piotra nie zyskuje aprobaty Paula Claudela: „Ucho Malchusa. Jak mam według was słyszeć, skoro zaczynacie od obcięcia mi uszu (…) Św. Piotr obcina Malchusowi ucho. Porywczość pierwszych chrześcijan. Skoro chcemy, żeby ktoś nas wysłuchał, nie wypada odcinać mu uszu” (P. Claudel, Dziennik 1904-1955, tł. J. Rogoziński, Warszawa 1977, s. 60 i 238).

12 Piotr w wierszu Darowskiego przedstawiony został humorystycznie, ale nie odczuwamy wrogości w stosunku do pierwszego papieża. Na pewno nie jest on podobny do bohatera filmu N. Morettiego Habemus papam (2011). Można nawet mówić o teologicznej zgodności wiersza z danymi Ewangelii Marka: po wyznaniu pod Cezareą Filipową Jezus surowo zakazał mówić, iż jest Mesjaszem; otwarcie zapowiedział swoją mękę – „wtedy Piotr wziął Go na bok i zaczął Go upominać. Lecz Jezus obrócił się i patrząc na swych uczniów, zgromił Piotra słowami: Zejdź Mi z oczu, szatanie, bo nie myślisz o tym, co Boże, ale o tym, co ludzkie” (Mk 8,32-33). Wyrażenie szatan nie oznacza w tym przypadku, że Piotr jest opętany lub zdemonizowany – hebr. šatan oznacza nieprzyjaciela, przeciwnika.

13 Symbolikę Jana-orła (z jej wersją Jana-kurczaka i Jana-feniksa) odnajdujemy w poezji – tłumaczonej przez Darowskiego – Davida Herberta Lawrence`a. Cykl Zwierzęta ewangeliczne poświęcił angielski poeta symbolom czterech autorów Ewangelii.

14 R. Kapuściński, Cesarz, Warszawa 2005, s. 37-38.

15 Tamże, s. 14.

16 Tamże, s. 64.

17 L. Staff, Wysiłek, [w:] tegoż, Poezje, Kraków 2005, s. 163.

18 C. Miłosz, Wieść, [w:] tegoż, Wiersze, Kraków-Wrocław 1985, t. 2, s. 197.

19 P. De Santis, Przekład, przeł. T. Pindel, Warszawa 2006, s. 135-136.

20 J. Hartwig, Sekrety, [w:] tejże, Gorzkie żale, Kraków 2011, s. 22.

21 J. Darowski, Nic, [w:] tegoż, Drzewo sprzeczki, s. 60.

22 F. Śmieja, Wstęp, [w:] Powroty. Wybór wierszy Jana Darowskiego, opr. M. RotherBurek, Racibórz 2008, s. 5.

23 J. Darowski, Z psychologii klucza, [w:] tegoż, Drzewo sprzeczki, s. 15.

24 A. Zagajewski, Uwagi o stylu wysokim, „Zeszyty Literackie” 1999, nr 1, s. 16.

25 Tamże, s. 18.

26 C. Miłosz, Veni Creator, [w:] tegoż, dz. cyt., s. 149.

27 A. Huxley, Niewidomy w Gazie, tł. M. Godlewska, Bydgoszcz 1993, s. 206.

28 Tamże.

29 Por. J. Darowski, Dobra jest śmierć, [w:] tegoż, Drzewo sprzeczki, s. 62. Tematyka eschatologiczna jest obecna w liryce Darowskiego niejako od początku – debiut krajowy poety to „gorzki i okrutny” wiersz Post mortem („Więź” 1960, nr 11-12, s. 80-81).

30 T. Merton, Domysły współwinnego widza, [w:] Powroty. Wybór wierszy Jana Darowskiego, s. 111.

31 Zob. tamże, s. 121.

Gdy Ojciec odchodzi. Bryll, Kilar, Sosnowski i Kolski - o Papieżu Janie Pawle II

1 M. Skwarnicki, Requiem, [w:] tegoż, Wygnani z raju. Poezje zebrane 1956-2006, Kraków 2006, s. 248.

2 E. Bryll, Zaglądam pod skórę świata, [w:] H. Karolak, Jeszcze jest czas. Bardzo różne rozmowy o sprawach ważnych i najważniejszych, Warszawa 2005, s. 115.

3 Tamże, s. 112.

4 Tamże, s. 112-113.

5 Tamże, s. 114.

6 Tamże.

7 Tamże, s. 113-114.

8 E. Bryll, Nie proszę o wielkie znaki, Warszawa 2002, s. 313.

9 Tenże, Zaglądam pod skórę świata, s. 115.

10 Tamże.

11 Tamże, s. 116.

12 K. Wojtyła, Poezje. Dramaty. Szkice. Tryptyk Rzymski, wstęp M. Skwarnicki, Kraków 2007, s. 583.

13 E. Bryll, Zaglądam pod skórę świata, s. 123.

14 Tamże, s. 117.

15 E. Bryll, Próba zrozumienia, [w:] Jan Paweł II do artystów. Artyści do Jana Pawła II, Lublin 2006, s. 114-122, s. 119.

16 Tenże, Nie proszę o wielkie znaki, s. 96.

17 Tenże, Zaglądam pod skórę świata, s. 117.

18 Tenże, Nie proszę o wielkie znaki, s. 329.

19 Tamże, s. 351.

20 E. Bryll, Próba zrozumienia, s. 118.

21 Tenże, Nie proszę o wielkie znaki, s. 279.

22 W. Kilar, Miłość, co słońce i gwiazdy obraca, [w:] H. Karolak, dz. cyt., s. 195.

23 J. Jaworska, Artyści polscy o Papieżu, Kielce 1996, s. 88.

24 W. Kilar, Miłość, co słońce i gwiazdy obraca, s. 195-196.

25 Tamże, s. 196.

26 Tamże, s. 190.

27 Tamże, s. 189.

28 Tamże, s. 183.

29 A. Kamieńska, Notatnik 1973-1979, Poznań 1987, s. 268.

30 Tamże, s. 237.

31 Tamże, s. 253.

32 Tamże, s. 259-260.

33 Tamże, s. 254.

34 W. Kilar, Miłość, co słońce i gwiazdy obraca, s. 198.

35 Tamże, s. 186.

36 W. Kilar, Święte słowa…, [w:] Jan Paweł II do artystów. Artyści do Jana Pawła II, s. 252.

37 K. Wojtyła, Hiob, Wrocław 2003, s. 56.

38 W. Kilar, Miłość, co słońce i gwiazdy obraca, s. 189.

39 Tamże, s. 165-166.

40 J. Sosnowski, Przejść przez siebie, [w:] H. Karolak, dz. cyt., s. 49.

41 P. Sękowski, Prasa francuska wobec wyboru kard. Wojtyły na papieża, „Więź” 2008, nr 10, s. 111.

42 Tamże, s. 114.

43 J. Sosnowski, Wypowiedź w dyskusji, [w:] Jan Paweł II a polska dusza – dyskusja (uczestniczą D. Karłowicz, T. Łubieński, A. Mencwel, J. Sosnowski), „Więź” 2008, nr 10, s. 14 (temat przewodni numeru: Ile w nas z Wojtyły).

44 J. Sosnowski, Przejść przez siebie, s. 54.

45 Tenże, Ach, Warszawa 2005, s. 189.

46 Tenże, Wypowiedź w dyskusji, s. 14-15.

47 Tamże, s. 10.

48 J. Sosnowski, Przejść przez siebie, s. 59.

49 Tenże, Wypowiedź w dyskusji, s. 17.

50 Tamże, s. 17.

51 Jan Paweł II. Pielgrzym nadziei, red. J. Fronczak, Warszawa 2005, s. 349.

52 J. Sosnowski, Ach, s. 210.

53 O. Clément, Pamiętniki nadziei. Rozmowa z Jeanem-Claudem Noyer, tł. M. Żurowska, Poznań 2008, s. 148.

54 A. Kamieńska, dz. cyt., s. 254.

55 J. J. Kolski, Wektor serdeczny, [w:] H. Karolak, dz. cyt., s. 158.

56 Tamże, s. 145-146.

57 Tamże, s. 148.

58 Tamże, s. 156.

59 M. Skwarnicki, Artysta do artystów, [w:] Jan Paweł II do artystów. Artyści do Jana Pawła II, s. 581.

60 J. J. Kolski, Wektor serdeczny, s. 157.

61 Tamże, s. 157.

62 Tamże, s. 145.

63 Tamże, s. 145.

64 Tamże, s. 137.

65 Jan Paweł II, List do artystów, [w:] Jan Paweł II do artystów. Artyści do Jana Pawła II, s. 42.

66 Tamże, s. 36.

67 J. J. Kolski, Nie jestem kilkoma zdaniami. Jestem…, [w:] Jan Paweł II do artystów. Artyści do Jana Pawła II, s. 277.

68 Jasminum, 2006 (scenariusz i reżyseria J. J. Kolski; w rolach głównych G. Błęcka-Kolska, J. Gajos, A. Ferency, K. Pieczyński, F. Pieczka; muzyka Z. Konieczny).

69 J. J. Kolski, Wektor serdeczny, s. 158.

70 M. Skwarnicki, Requiem, s. 248.

Martyrium sine modo

1 T. Jachimowski, Ojczyzno moja – miasto owdowiałe!…, [w:] tegoż, Akordy, Warszawa 1922, s. 28.

2 Tablica mylnie podaje 6 sierpnia 1944 jako datę śmierci ks. Jachimowskiego. Ks. Tadeusz został rozstrzelany przez Niemców 7 sierpnia, do końca pełniąc swoją kapłańską posługę wobec powstańców warszawskich. A zatem zarówno ks. płk Tadeusz Jachimowski, jak i spoczywający przed świątynią ks. prałat Wincenty Bętkowski (zm. 7 sierpnia 1995), budowniczy kościoła w Kazimierzy Małej, umarli tego samego dnia.

3 D. Wojciechowski, Naczelny Kapelan Armii Krajowej, „Ikar” 2000, nr 4, s. 6.

4 Martyrium sine modo (męczeństwo bez miary) to tryptyk o przedziwnej armii, która nigdy nie złożyła broni. Przedstawiam drogę krzyżową dwudziestoletniej Elżbiety Krajewskiej (Ten nasz wstyd); wiersze kobiet, które stanowią zapis heroicznej miłości do Ojczyzny Trzy panienki (nie) wszystkie z Wilna); oraz dziecięce wojsko doktora Korczaka (Ludzkie łachmany – zielony sztandar).

5 E. Krajewska, Droga Krzyżowa Polaków w więzieniach i obozach, [w:] Doświadczenia lat wojny 1939-1945. Fakty. Postawy. Refleksje, wybór – redakcja – słowo wstępne W. Bartoszewski, Kraków 1982, s. 230; ponownie Doświadczenia lat wojny 1939-1945 zostały ogłoszone drukiem przez wydawnictwo „Znak” w roku 2009 (Bartoszewski widnieje na okładce jako autor całości).

6 Tamże, s. 225.

7 W. Bartoszewski, Konspiracyjne wydanie, [w:] Doświadczenia lat wojny…, s. 231.

8 Podobnie pseudonim „Myszka” nosiła Halina Krahelska, siostra poetki Krystyny Krahelskiej, autorki piosenki powstańczej Hej chłopcy, bagnet na broń!

9 Zob. S. Broniewski („Stefan Orsza”), Całym życiem. Szare Szeregi w relacji naczelnika, Warszawa 1983, s. 244-245.

10 Tekst modlitwy Elżbiety Krajewskiej dostarczył redakcji „Tygodnika Powszechnego” ks. prof. Władysław Smereka, miłośnik i „kolekcjoner” nabożeństw drogi krzyżowej.

11 W czasie wojny symbolika religijna jest bardzo widoczna w dziełach poetów; „miejsca upamiętnione męczeńską śmiercią stają się nową Golgotą, ulice Warszawy – stacjami drogi krzyżowej, grób nieznanego żołnierza – grobem Chrystusa” (J. Święch, Poeci i wojna. Rozprawy i szkice, Warszawa 2000, s. 196).

12 Gen. Bolesław Michał Nieczuja-Ostrowski („Tysiąc”, „Bolko”), inspektor Inspektoratu Rejonowego „Maria” i dowódca 106 Dywizji Piechoty Armii Krajowej, zapisał w swoich wspomnieniach: „Tak na nas, żołnierzach sponiewieranych przez okrutnych wrogów Polski, dopełniła się obietnica Pana Jezusa Miłosiernego: Kto ufa Miłosierdziu Mojemu – nie zginie, bo wszystkie jego sprawy Moimi są, a nieprzyjaciele rozbiją się u stóp podnóżka Mojego” (B. Nieczuja-Ostrowski, Drogi miłości Bożej, Kraków 1993, s. 72).

13 S. Jana (Zofia Brudzińska), Via crucis. Wspomnienia, Warszawa 2001, s. 50; lata sowieckich prześladowań opisała s. Jana na polecenie o. Władysława Korniłowicza. Historia jej życia pełna jest przedziwnych wydarzeń – w noc wigilijną 1934 roku Zofia przeżyła szczególne doświadczenie mistyczne, po którym postanowiła wstąpić do zakonu. Napisała list do Stalina [sic!], prosząc o możliwość powrotu do Polski. Ku zdumieniu wszystkich otrzymała zgodę i specjalnym wagonem dyplomatycznym wróciła do Warszawy, gdzie wstąpiła do zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża w podwarszawskich Laskach (w ciągu kilku następnych lat s. Jana sama traci wzrok).

14 W wojskowej piosence Trzy panienki wszystkie z Wilna (nieznanego autora) opisano wdzięki trzech dziewcząt. Pierwsze dwie nie grzeszą urodą: Katarzynka, istne cudo,/ Chuda szyja, grube udo,/ Katarzynka, jak maszynka pyskata oraz trochę ruda Małgorzata wyłupiasta,/ Dwieście kilo, grzmot niewiasta./ Małgorzata jak armata nabita. Ale ta trzecia…!

Warto było zaśpiewać piosenkę o trzech panienkach, by usłyszeć o cudownej Halince: A ta trzecia, to jest Wilna ozdoba,/ To ta właśnie, która nam się podoba./ Halineczka, ta maleńka,/ Blondyneczka milusieńka./ Halineczka, malineczka najsłodsza,/ Buzi daj. A Halinka na to:

… kiej się wstydam! A zatem liryka wojenna to nie tylko martyrologia i strofy o miłości do Ojczyzny – za mundurem panny sznurem… żołnierz strzela, a strzała Amora trafia prosto w serce. W tych humorystycznych strofach ujawnia się również swoisty „partyzancki fason”, o którym pisał Jerzy Święch, zastanawiając się, czy w czasie wojny Muzy „silent czy non silent?” (J. Święch, Pieśń niepodległa. Model poezji konspiracyjnej 1939-1945, Warszawa 1982, s. 284-289).

15 Zob. Z dziejów 6. Brygady Partyzanckiej Okręgu Wileńskiego. Antologia wspomnień i poezji, red. W. Kutek, M. Budzik, Tarnów 2012, s. 239.

16 Sama Warszawa porównywana jest do „żałosnej wdowy” i „matki w żałobie”; symbolem umęczonego miasta jest właśnie Matka Boża Bolesna (zob. J. Święch, Pieśń niepodległa…, s. 130).

17 K. Krahelska, ***Módl się o wiarę dla nas…, [w:] Suplikacje czasu wojny. Antologia polskiej poezji religijnej 1939-1945, wstęp, wybór i opracowanie J. Szczypka, Warszawa 1986, s. 209.

18 B. Obertyńska, Suplikacje, [w:] Suplikacje czasu wojny…, s. 257; tego miłosierdzia w przedziwny sposób doświadczył poeta i konspirator z okupowanego Krakowa, Eugeniusz Kolanko („Bard”). Autor Litanii do Matki Boskiej Podziemnej oraz Harmonii „nie obawiał się wykonywania wyroków śmierci na konfidentach gestapo, a lękał się jako poeta odzewu na swe wiersze”. Poezje „Barda” przeczytała Anna Olszewska („Kazia”) i – zafascynowana ich liryzmem i zaskakującą metaforyką – wpadła na pomysł zorganizowania poetom-konspiratorom pomocy w postaci „matek chrzestnych”, które nie tylko będą czytać wiersze młodych

twórców, ale także propagować poezję, korespondować, pomagać w pracy konspiracyjnej. Zachowało się 21 listów, w których zapisana została miłość zakochanych. Niestety, związek Eugeniusza i Anny nie trwał długo (od stycznia do maja 1944); Kolanko został aresztowany przez gestapo i osadzony w więzieniu na Montelupich. W czasie przesłuchania okazał wielkie męstwo, wytrwał do końca i nikogo nie zdradził. Poeta-konpirator, urodzony w dniu Wniebowzięcia Matki Najświętszej (15 sierpnia 1919), zginął w publicznej egzekucji 27 maja 1944 w Krakowie. W dniu rozstrzelania, kiedy opuszczał celę więzienną, żegnał się słowami:

Jeszcze Polska nie zginęła! Jego wiersze ocalały dzięki grupie przyjaciół oraz Annie Olszewskiej – „Kazia” przekazała je rodzinie poety (zob. J. Jarowiecki, Biografia poety i konspiratora, [w:] E. Kolanko, Zakonspirowany pejzaż. Wiersze wybrane, Kraków 1973, s. 32-37).

19 M. Morstin-Górska, Umarli mówią, [w:] Doświadczenia lat wojny…, s. 224.

20 Tamże; podkr. – SR. Podobne uwagi zapisał Jerzy Święch w odniesieniu do poezji powstania warszawskiego: „to pieśń zemsty, w której raz po raz słychać echa śpiewki Konrada z III części Dziadów, mówiącej, jak pamiętamy, o zemście z Bogiem lub choćby mimo Boga” (J. Święch, Poeci i wojna…, s. 71).

21 Z. Romanowiczowa, ***Boże, który ptaki prowadzisz…, [w:] Suplikacje czasu wojny…, s. 319.

22 Podobnie świat przyrody sprzyja polskim żołnierzom w tytułowym wierszu Eugeniusza Kolanki z tomu Zakonspirowany pejzaż, w którego finale słyszymy małe suplikacje poety: „Słońce patrzy spod rzęs promieni/ Złotą źrenicą/ Czy Polskie Wojsko nie idzie w zieleni/ Ulicą./ Wiatr pod więzienie wonie ziół zawiewa,/ Słońce szyby ponure przeciera,/ Cień ramienia polskiego drzewa/ Bramę niemieckiego więzienia otwiera (…) Ach, Boże dobry, Boże wielki/ Królujący nad nowiem sinym,/ Umaj moje czoło orzełkiem,/ Upij moje dłonie karabinem!!!” (E. Kolanko, Zakonspirowany pejzaż, [w:] tegoż, dz. cyt., s. 47).

23 W swoich Harmoniach Eugeniusz Kolanko przedstawia radosną muzykę zwycięstwa poprzez jak najbardziej malarski obraz: „…maluję polskiego orzełka/ słońce maluje uśmiechy na szkiełkach/ malujemy…” (E. Kolanko, Harmonie, [w:] tegoż, dz. cyt., s. 46); podobne nuty poetyckie słychać wcześniej w Akordach ks. Tadeusza Jachimowskiego: „Sam jeden, sam jeden w dal siną nieznaną,/ odchodzę, jak ptaszę zbłąkane,/ co gniazda odnaleźć nie może/ i nie wie, gdzie jutro je czeka,/ lecz idzie z tęsknotą za słońcem,/ za majem, za kwieciem i życiem…” (T. Jachimowski, Sam jeden…, [w:] tegoż, dz. cyt., s. 63).

24 Równie dobrze można by przypomnieć heroiczność Maksymiliana Marii Kolbego; jego życie „Tygodnik Powszechny” przypomniał tekstem Józefa Stemlera (TP 1966, nr 19), na długo przed kanonizacją świętego franciszkanina, który był „świątobliwym kapłanem, Bożym człowiekiem, dobrym Polakiem” (J. Stemler, Wspomnienie o ojcu Kolbe, [w:] Doświadczenia lat wojny…, s. 275).

25 W szkicu Tadeusza Żychiewicza dzień 5 sierpnia 1942 wyglądał następująco: „żandarmeria wpadła do Domu przy ul. Śliskiej: Alle herunter!! Psy. Kolby. Wrzask. I wtedy w Starego Doktora coś wstąpiło. Uciszył żandarmów. Uciszył wszystkich. Powiedział, że on – sam. Kazał stanąć dzieciom czwórkami, w porządku. Starsze na końcu, małe na przedzie. On też na przedzie, trzymając za ręce dwoje najmłodszych. Personel na końcu: dziewięć osób. Kazał rozwinąć zielony sztandar Domu, ten z koniczynką na szczęście. Z ulic spędzono ludzi, ulice były puste. Szli przez kamienną Warszawę – ci zaś, którzy mimo wszystko widzieli, nierzadko doznawali szoku. Jeszcze nikt nie szedł tak na śmierć” (T. Żychiewicz, Janusz Korczak, [w:] Doświadczenia lat wojny…, s. 537-538).

26 M. Czapska, Ze wspomnień o Januszu Korczaku, [w:] Doświadczenia lat wojny…, s. 333.

27 T. Żychiewicz, dz. cyt., s. 523.

28 M. Czapska, dz. cyt., s. 334.

29 Tamże, s. 334.

30 Tamże, s. 335.

31 Korczak napisał tę pełną mądrości i prostoty książkę dwa lata po śmierci swej matki – w dedykacji (umieszczonej jako ostatnie słowo „modlitw”) wyznaje: „Matuś – Ojczulku (…) Dziękuję, żeście nauczyli słyszeć szept zmarłych i żywych, dziękuję, że poznam tajemnicę Życia w pięknej godzinie śmierci” (J. Korczak, Dedykacja, [w:] tegoż, Sam na sam z Bogiem. Modlitwy tych, którzy się nie modlą, słowo wstępne ks. J. Twardowski, Warszawa 2005, s. 115-116). W tymże roku, i także w Warszawie, ukazał się zbiór wierszy ks. Tadeusza Jachimowskiego, któremu dedykowany jest szkic „Martyrium sine modo”.

32 J. Korczak, Modlitwa skargi, [w:] tegoż, Sam na sam z Bogiem…, s. 43.

33 Tamże, s. 43-44.

34 Tamże, s. 45.

35 „Jest to rzecz o chorym chłopcu, który czeka na słońce i kwiaty, lecz zamiast nich

32 J. Korczak, Modlitwa skargi, [w:] tegoż, Sam na sam z Bogiem…, s. 43.

33 Tamże, s. 43-44.

34 Tamże, s. 45.

35 „Jest to rzecz o chorym chłopcu, który czeka na słońce i kwiaty, lecz zamiast nich przychodzi Anioł Śmierci. Aplauz. Brawa. Korczak siedział w kącie z szarą twarzą i nie mówił nic. Dzień czy dwa potem zabrano na śmierć Esterkę, studentkę, która przedstawienie reżyserowała, a chciała być kiedyś tancerką” (T. Żychiewicz, dz. cyt., s. 537).

36 We Francji ta scena wywołała krytykę i została odebrana jako próba zatuszowania „polskiego antysemityzmu”. W Le Monde zaatakowano Wajdę za pokazanie w filmie Polaków tylko w dobrym świetle. Z kolei Marek Edelman, ostatni przywódca powstania w getcie warszawskim w 1943 roku, lekarz jak Janusz Korczak, napisał do redakcji Le Monde list, w którym zarzucił francuskim krytykom filmowym antypolskość.

II

1 Benedykt XVI, Verbum Domini (adhortacja apostolska o Słowie Bożym w życiu i misji Kościoła), Kraków 2010, s. 10.

2 Z. Zarębianka, Świadectwo słowa. Rzecz o twórczości Anny Kamieńskiej, Kraków 1993, s. 146.

3 Kolejne tomy poezji Anny Kamieńskiej: W (Wychowanie, Warszawa 1949), Osz (O szczęściu, Warszawa 1952), Bs (Bicie serca, Warszawa 1954), Pc (Pod chmurami, Warszawa 1957), Ź (Źródła, Warszawa 1962), Rzn (Rzeczy nietrwałe, Warszawa 1963), Om (Odwołanie mitu, Warszawa 1967), Br (Biały rękopis, Warszawa 1970), Wyg (Wygnanie, Warszawa 1970).

4 S. Gołębiowski, Zaproszenie do Czarnolasu, „Twórczość” 1972, nr 9, s. 109.

5 „I jeśli księga jest zawsze zapisem mądrości, to w niej pokonany jest absurd świata.

6 S. Dłuski, Kamieńska metafizyczna, „Kresy” 1998, nr 1, s. 71.

7 U. Eco, Nowe średniowiecze, tł. P. Salwa, [w:] tegoż, Semiologia życia codziennego, Warszawa 1998, s. 96.

8 K. Dybciak, Trudne spotkanie. Literatura polska XX wieku wobec religii, Kraków 2005, s. 19.

9 A. Kamieńska, Na progu słowa, Poznań 1985, s. 36-37 (dalej cytowane jako Nps).

10 Tamże, s. 39.

11 Zob. Z. Chojnowski, Metamorfozy Anny Kamieńskiej, Olsztyn 1995, s. 7.

12 A. Kamieńska, Wstęp, [w:] Perły i kamienie. Wybór serbsko-chorwackiej poezji ludowej, Warszawa 1967, s. 7.

13 Zob. Z. Zarębianka, Zakorzenienia Anny Kamieńskiej, Kraków 1997, s. 152.

14 Szalom Asz, Spojrzenie wstecz, tł. J. Koprowski, „Twórczość” 1958, nr 5, s. 13.

15 Wiersz ogłoszony w zbiorze: Wybór wierszy poetów lubelskich, Lublin 1945, s. 12.

16 A. Kamieńska, Notatnik 1973-1979, Poznań 1987, s. 80 (dalej cyt. jako N II).

17 Szalom Asz, dz. cyt., s. 14; zamiast studiować Talmud, młody Szalom zaczytywał się w dziełach Goethego i Schillera!

18 Tamże.

19 J. Salij, Rozpacz pokonana, Poznań 1983, s. 106.

20 S. Jurkowski, Wierność sercu, „Poezja” 1974, nr 7, s. 76; komentarz do wierszy z Bicia serca (1954).

21 T. Kłak, Proza poetki, „Kamena” 1963, nr 15-16, s. 13; zdaniem krytyka najlepsze opowiadania tego tomu stanowią Owoce późnej pory oraz Rzeka wstecz.

22 P. Dybel, Ziemscy, słowni, cieleśni, Warszawa 1988, s. 32-33.

23 Zob. K. Dybciak, dz. cyt., s. 115-116; autor zajmuje się filozofią światła u Miłosza, ale analizuje również poglądy Platona, Dantego i Tomasza z Akwinu. Na uwagę zasługuje fakt, iż odwołuje się również do biblijnych obrazów światła (Mdr 7,26; Mt 5,14n); zob. także S. Dłuski, Egzystencja i metafizyka. O poezji Anny Kamieńskiej, Rzeszów 2002, s. 14-15.

24 Z. Zarębianka, Świadectwo słowa, s. 51.

25 Tamże, s. 57.

26 A. Kamieńska, Ziemia w płomieniach, „Twórczość” 1975, nr 3, s. 74.

27 Zob. Z. Chojnowski, dz. cyt., s. 11.

28 Zob. tamże, s. 54-55; autor uznaje poemat Joliot jako wypełnienie przez Kamieńską obowiązującego w socrealizmie rytuału pisania o „świętych” komunizmu. Na kanwie historii francuskiego naukowca, noblisty i komunisty, Frédérica Jeana Joliot-Curie (1900-1958), poetka może przedstawić typowe prawdy propagandowe: walkę o pokój, apoteozę Związku Radzieckiego, apologię nauki i materializmu, pochwałę nauki.

29 P. Kuncewicz, Agonia i nadzieja. Literatura polska od 1939, Warszawa 1993, s. 171.

30 J. Kwiatkowski, Felieton poetycki, „Twórczość” 1973, nr 12, s. 130.

31 M. Sprusiński, Przedmowa, [w:] J. Śpiewak, Poezje, wyb. A. Kamieńska, Warszawa 1972, s. 11.

32 A. Wilkoń, Poezja Anny Kamieńskiej, [w:] Debiuty poetyckie 1944-1960. Wiersze, autointerpretacje, opinie krytyczne, wyb. i opr. J. Kajtoch, J. Skórnicki, Warszawa 1972, s. 189.

33 J. Kornhauser, Lekcja pięknego umierania, [w:] tegoż, Światło wewnętrzne, Kraków 1984, s. 60.

34 A. Słucki, Stare i nowe wiersze Anny Kamieńskiej, „Twórczość” 1958, nr 4, s. 121; uwaga do tomiku Pod chmurami (1957).

35 Zob. J. Sławiński, Liryka Anny Kamieńskiej, „Twórczość” 1960, nr 9, s. 116.

36 I. Smolka, Być – to bardzo wiele, [w:] tejże, Lęki, ucieczki, akceptacje, Warszawa 1984, s. 55.

37 „We śnie przyszedł do mnie Franciszek Halas i szeptał mi do ucha: Wszędzie, wszędzie, wszędzie (…) Źródłem tego snu był poemat Halasa Nigdzie, który tłumaczyłam w uniesieniu” (N II, s. 64).

38 F. Halas, Poezje wybrane, wyb. i opr. M. Grześczak, tł. zbior., Warszawa 1973, s. 23; cytat pochodzi ze wstępu M. Grześczaka.

39 TK, s. 156.

40 Tamże, s. 115.

41 A. Kamieńska, Ziemia w płomieniach, s. 75-76.

42 Nps, s. 39.

43 M. Podraza-Kwiatkowska, Symbolika kreacji artystycznej, „Twórczość” 1967, nr 6, s. 64.

44 Zob. S. Dłuski, Egzystencja i metafizyka, s. 54-55; P. Kuncewicz, dz. cyt., s. 172-173.

45 Z. Zarębianka, Zakorzenienia Anny Kamieńskiej, s. 151-152.

46 Zob. tamże.

47 B. Latawiec, Kosmos pod liściem rabarbaru, „Odra” 1984, nr 1, s. 98.

48 T. Skutnik, Śnić, „Twórczość” 1980, nr 6, s. 120.

49 Nps, s. 11.

50 Zob. P. Dybel, dz. cyt., s. 160-163.

51 M. Sprusiński, Żywioły nasze powszednie, „Twórczość” 1971, nr 7, s. 99.

52 E. Lévinas, Transcendencja i pojmowalność, tł. B. Baran, [w:] Człowiek w nauce współczesnej. Rozmowy w Castelgandolfo 1983, opr. K. Michalski, Paris 1988, s. 209.

53 J. Połomski, Poezja a filozofia, „Twórczość” 1969, nr 9, s. 80.

54 A. Gołubiew, Listy do przyjaciela, Kraków 1987, s. 238-230.

55 Z. Zarębianka, Zakorzenienia Anny Kamieńskiej, s. 154.

Emaus to dla niej pusty dźwięk… O pewnej podróży z marksizmu do wiary, czyli Anny Kamieńskiej portret biblijny

1 Tomasz à Kempis, O naśladowaniu Chrystusa, tł. A. Kamieńska, Warszawa 1980, s. 21-22.

2 J. Guitton, Dziennik 1952-1964, tł. A. Olędzka-Frybesowa, Warszawa 1984, s. 314; notatka Guittona opatrzona jest datą 24 lutego 1962.

3 Z. Chojnowski, Metamorfozy Anny Kamieńskiej, Olsztyn 1995, s. 13.

4 Zob. tamże, s. 39.

5 Zob. tamże, s. 99.

6 Śmierć matki dokumentuje funeralny cykl Dobranoc matce (1959), zaś odejściu męża poświęcony został Biały rękopis (1970).

7 Poszczególne dzieła Anny Kamieńskiej cytowane w pracy oznaczono skrótami: W – Wychowanie, Warszawa 1949; Osz – O szczęściu, Warszawa 1952; Bs – Bicie serca, Warszawa 1954; Dm – Dobranoc matce, [w:] Poezje wybrane, Warszawa 1959; Ź – Źródła, Warszawa 1962; Om – Odwołanie mitu, Warszawa 1967; Dc – Dwie ciemności, Poznań 1984; N I – Notatnik 1965-72 (t. I), Poznań 1982, N I – Notatnik 1973-79 (t. II), Poznań 1987; TK – Twarze Księgi, Warszawa 1990 Wp – Wiersze przemilczane, Lublin 2008.

8 Zdaniem Zarębianki nie wolno zbyt radykalnie osądzać lewicowych i radykalnych poglądów młodej poetki, należy bowiem pamiętać, że „lewicowa opcja społeczna reprezentowana przez wielu luminarzy nauki i sztuki w pierwszych powojennych latach nie zawsze była podyktowana politycznym serwilizmem. Wyrastała niejednokrotnie na autentycznym głodzie sprawiedliwości, na autentycznej nadziei wiązanej z nowym porządkiem. Ten głód wkrótce miał być okrutnie wykorzystany, a nadzieja oszukana. I wcześniej lub później większość czołowych pisarzy miała zrozumieć całą perfidię manipulacji, której poddano ich pragnienia” (Z. Zarębianka, Świadectwo słowa. Rzecz o twórczości Anny Kamieńskiej, Kraków 1993, s. 117).

9 Zdaniem Chojnowskiego „wyraźna jest tu sytuacja siedemnastoletniej dziewczyny; po okresie edukacji szkolnej w mieście doznaje zwątpienia, obrzędowy, kultowy objaw religijności mierzi ją, wiarę w życie po śmierci nazywa raczej <nadziejami nierozumnymi>. Tak działa w młodej świadomości zaszczepiany w szkole światopogląd materialistyczny, choć zapewne nie tylko” (Z. Chojnowski, dz. cyt., s. 134). Szczegółowa analiza Niewiary, którą Chojnowski postrzega jako konflikt córki z matką o znaczeniu dysputy religijnej i egzystencjalnej – zob. tamże, s. 25 i 52-53. Por. H. Michalski, „A mnie potrzebna jedna muza skromna…”, „Twórczość” 1956, nr 1, s. 148.

10 Z. Zarębianka, Świadectwo słowa, s. 117.

11 Z. Chojnowski, dz. cyt., s. 17.

12 S. Dłuski, Egzystencja i metafizyka. O poezji Anny Kamieńskiej, Rzeszów 2002, s. 84.

13 Zob. Na Kongres Pokoju, Osz, s. 37.

14 Zob. Joliot, Osz, s. 54; w pisanym po śmierci Generalissimusa wierszu (z datą 26 marca 1953) poetka stwierdza, iż „opłakują Wodza ludzie prości” (List z Ameryki, Bs, s. 10).

15 TK, s. 16.

16 „Na okładce starego egzemplarza Psalmów ojciec mój odnotował daty urodzin każdego dziecka, przypadkowo zapomniano wpisać mnie” (Sz. Asz, Spojrzenie wstecz, tł. J. Koprowski, „Twórczość” 1958, nr 5, s. 9); Szalom był dziesiątym dzieckiem swego ojca!

17 Zob. V. Possenti, Filozofia po nihilizmie, tł. J. Merecki, Lublin 2003, s. 96.

18 Spacer w dniu Zwiastowania (25 marca 1973) zamienia się w formułę zaślubin z sakramentalnym „amen”.

19 Zob. S. Dłuski, Kamieńska metafizyczna, „Kresy” 1998, nr 1, s. 71. Badacz podaje biblijne teksty o miłosierdziu Boga – Wj 34,6; Ps 103, 145.

20 Zob. M. Baranowska, Marzycielka sprzeczności, „Twórczość” 1990, nr 1, s. 105.

21 R. Pyzałka, Jan Twardowski w „Notatniku” Anny Kamieńskiej, [w:] To, co Boskie, to, co ludzkie. Materiały z sesji „Poezja religijna, metafizyczna, czy…?”, red. R. Pyzałka, Wrocław 1996, s. 55; zob. A. Sulikowski, Anna Kamieńska, [w:] tegoż, Album spotkań ks. Janem Twardowskim, Lublin 2008, s. 157-176.

22 M. Czermińska, Autobiograficzny trójkąt. Świadectwo, wyznanie i wyzwanie, Kraków 2000, s. 113; por. sierpień-wrzesień 1970, N I, s. 117.

23 S. Radziszewski, Kamieńska ostiumiczna, Kielce 2011, s. 238.

24 R. K. Przybylski, Milczenie i poezja, „Twórczość” 1985, nr 9, s. 106. Myśl E. Mouniera cytuje Kamieńska w Notatniku: „Bóg jest milczący, a wszystko, co ma na świecie jakąkolwiek wartość, jest nasycone milczeniem” (9 VI 1971, N I, s. 163).

25 „Blask świata, blask rzeczy idzie ku mnie od zewnątrz i jednocześnie jest jakby projekcją wewnętrznego mojego blasku. Nie wiem, jak to się dzieje. Jest to jedna z tajemnic, jakie znają tylko tak nawiedzeni jak ja lub może zakochani. Świat ma wtedy podwójne oblicze, wszystko jest przedziwne i niezwykłe, wszystko ma drugie dno” (sierpień-wrzesień 1970, N I, s. 116). Podobnie: „Światło. Światło. Światło. Przeżywać tylko ten blask. To wystarczy” (1 XII 1973, N II, s. 61).

26 M. Czermińska, dz. cyt., s. 112; por. S. Dłuski, Egzystencja i metafizyka, s. 122-123.

27 Zob. M. Baranowska, dz. cyt., s. 105; M. Czermińska, dz. cyt., s. 112.

28 Zob. M. Bocian, Powrót do renesansu, „Odra” 1973, nr 1, s. 104.

29 To wyznanie wiary jest szczególne również ze względu na datę: 3 lipca to dzień.

30 Z. Zarębianka, Świadectwo słowa, s. 137-138.

31 N II, s. 21.

32 „Świętość nie jest przywilejem nielicznych, ale powołaniem każdego chrześcijanina” – myśl Benedykta XVI, wypowiedzianą podczas środowej audiencji 16 lutego 2011, a później powtórzoną w czasie Mszy świętej beatyfikacyjnej papieża Jana Pawła II, 1 maja 2011, cyt. za: J. Kudasiewicz, Powołanie do służby. Szkice z teologii i duchowości biblijnej, Lublin 2011, s. 170.

33 K. Nowosielski, Zawierzające oczekiwanie. O poezji Anny Kamieńskiej, [w:] tegoż, Przestrzeń oczekiwania, Gdański 1993, s. 205.

34 B. Chrząstowska, Paradoksy obecności Biblii w literaturze współczesnej, „Przegląd Powszechny” 1991, nr 4, s. 88.

35 Zob. W. Gutowski, Wobec (nieobecności) Boga. Sytuacja podmiotu w młodej poezji religijnej, [w:] Ja, autor. Sytuacja podmiotu w polskiej literaturze współczesnej, red. D. Śnieżko, Warszawa 1996, s. 118-125.

36 I. Smolka, Być – to bardzo wiele, [w:] tejże, Lęki, ucieczki, akceptacje, Warszawa 1984, s. 60.

37 Zob. S. Dłuski, Kamieńska metafizyczna, s. 73.

38 Rozważania Kręgu biblijnego otwiera Hymn do Biblii, zaś ostatnie słowo książki stanowi inwokacja Biblio, ojczyzno moja, która jest świadectwem miłości do Księgi: „Wszystko jest w Tobie,/ Cokolwiek przeżyłem.// Wszystko jest w Tobie,/ Cokolwiek kochałem.// Wszystko.// Cały żywot własny/ Człowieka,/ Żyjącego w nawiedzonym przez szatana/ Wieku.// Zaplątany w jego sprzecznościach,/ W szaleństwach/ I w kłamstwach,/ Jak Absalom w gałęziach wisielczego dębu,/ Na Tobie uczyłem się żyć,/ Na Tobie uczyłem się czytać,/ Na Tobie uczyłem się pisać,/ Na Tobie uczyłem się myśleć,/ Na Tobie uczyłem się prawdy,/ Na Tobie uczyłem się prosić o odpuszczenie grzechów,/ Na Tobie uczyłem się kochać,/ Na Tobie uczyłem się mądrości,/ Na Tobie uczyłem się przebaczenia,/ Na Tobie uczyłem się pokory,/ Na Tobie uczyłem się modlić” (zob. R. Brandstaetter, Krąg biblijny, Warszawa 1994, s. 7-10, 205-208).

39 „Od najwcześniejszego dzieciństwa rozpaliła moją fantazję Biblia – ziemię Haran i ziemię Kanaan widziałem przed sobą jak coś rzeczywistego. Rzeczułkę płynącą obok naszego domu nazwałem Jordanem, a lesiste wzniesienie w pobliżu dworu za miastem było dla mnie górą Karmel. Biblijni patriarchowie byli mi tak bliscy, że zdawało mi się, że Jakuba i jego dwunastu synów znam osobiście. A króla Dawida widziałem siedzącego w naszej świątyni i wprost słyszałem, jak wraz z obecnymi tam mężczyznami śpiewa swoje psalmy” (Sz. Asz, Spojrzenie wstecz, tł. J. Koprowski, „Twórczość” 1958, nr 5, s. 11).

40 Por. W. Rakocy, Emaus – zmierzając na spotkanie ze Zmartwychwstałym Panem (Łk 24,13-35), [w:] Biblia o Eucharystii, red. S. Szymik, Lublin 1997, s. 110.

41 V. Possenti, dz. cyt., s. 79.

42 Zob. B. Forte, Dokąd zmierza chrześcijaństwo?, tł. A. Rybińska, J. Jabłoński, Poznań 2001, s. 80.

43 Tamże, s. 61.