Klasyczna literatura arabska - Opracowanie zbiorowe - ebook

Klasyczna literatura arabska ebook

0,0

Opis

Oddajemy do rąk czytelnika zarys historii klasycznej literatury arabskiej obejmujący bogatą i różnorodną literaturę piękną: poezję i prozę, oraz piśmiennictwo filozoficzne i naukowe począwszy od epoki przedmuzułmańskiej aż po wieki upadku (VI−XVIII w.). Jest to trzecie wydanie poprawione i uaktualnione pracy prof. Józefa Bielawskiego, która przez wiele lat była jedynym źródłem wiedzy na temat tej literatury w języku polskim.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 439

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




KLASYCZNA LITERATURA ARABSKA

JÓZEF BIELAWSKI

KLASYCZNA LITERATURA ARABSKA

ZARYS

Wydanie trzecie

Wydawnictwo Akademickie

Copyright © Wydawnictwo Akademickie Dialog 1995

Redakcja: Jolanta Kozłowska

Korekta: Joanna Gil-Siemińska

Projekt okładki: Tadeusz Walter

Indeksy: Jolanta Kozłowska

Redakcja techniczna: Jacek Szymański

Podręcznik akademicki dotowany przez Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego

ISBN 978-83-63778-01-9

Wydawnictwo Akademickie DIALOG

00–112 Warszawa, ul. Bagno 3/218

tel./fax 022 620 87 03

e–mail: [email protected]

www.wydawnictwodialog.pl

Virtualo Sp. z o.o.

Przedmowa do drugiego wydania

Wydawnictwo Akademickie Dialog oddaje do rąk czytelnika II wydanie „Historii literatury arabskiej. Zarys” Józefa Bielawskiego pod zmienionym tytułem „Klasyczna literatura Arabska”. Jest to pierwsze i jedyne dotąd w Polsce kompetentne przedstawienie klasycznej literatury arabskiej od czasów przedmuzułmańskich (V-VI w.) do czasów nowożytnych (XVIII w. włącznie). Trudno przecenić wartość tej książki, zwłaszcza dla studentów arabistyki i tych, którzy interesują się kulturą świata arabskiego. Od 1968 r. (I wydanie) czyli w ciągu dwudziestu siedmiu lat była ona podstawowym podręcznikiem klasycznej literatury arabskiej i pierwszym źródłem wiadomości o tej literaturze dla wszystkich wykształconych w Polsce arabistów.

Warto przypomnieć czytelnikom to dzieło, tym bardziej, że właśnie minęła trzydziesta rocznica powstania Zakładu Arabistyki i Islamistyki Instytutu Orientalistycznego UW, którego twórcą i długoletnim kierownikiem był autor książki, nestor polskiej arabistyki prof. Józef Bielawski.

Praca została uaktualniona i poprawiona. Opuściliśmy część na temat nowej i współczesnej literatury arabskiej, która w pierwszym wydaniu była potraktowana bardzo skrótowo, ukazała się, bowiem obszerna, dwutomowa „Nowa i współczesna literatura arabska XIX i XX w.” J. Bielawski, K. Skarżyńska-Bocheńska, J. Jasińska, I t., „Literatura arabskiego wschodu”, PWN 1978; II t. „Literatura arabskiego Maghrebu”. I. Bielawski, J. Kozłowska, E. Machut-Mendecka, K. Skarżyńska-Bocheńska, PWN 1989.

Ponadto w drugim wydaniu została wprowadzona ujednolicona, spolszczona transkrypcja języka arabskiego od dłuższego już czasu konsekwentnie stosowana w publikacjach o tematyce arabskiej.

Mamy nadzieję, że ta cenna praca długo jeszcze będzie służyła studentom arabistyki i wszystkim pragnącym poznać piękną i bogatą klasyczną literaturę arabską.

Jolanta Kozłowska

Słowo wstępne

Nie pomylę się chyba, jeśli powiem, że przeciętny czytelnik polski niewiele wie o literaturze arabskiej, tak dawnej, klasycznej, jak i nowej, współczesnej. Brak bowiem w języku polskim jakiegokolwiek rzetelnego przeglądu tej literatury, a jedyna publikacja J.A. Święcickiego, wydana przed laty (1901 r.), zawiera wiele błędów i nieścisłości i nie daje właściwego obrazu literatury arabskiej.

A warto poznać nieco bliżej wielki naród arabski, jego wspaniałą przeszłość kulturalną, której część stanowi bogata i oryginalna literatura, kiedy ten naród, dzisiaj podzielony na wiele państw i państewek, lecz pomny swojej wspólnoty historycznej i kulturalnej i dążący do ponownego zjednoczenia, zbudził się do świadomego życia narodowego, politycznego i tworzy nową epokę swojej historii, kultury i literatury.

Na ogół wszyscy słyszeli czy nawet czytali barwne opowieści tysiąca i jednej nocy, historie i przygody legendarnego Haruna ar-Raszida czy też przygody Sindbada Żeglarza, które akurat w klasycznej literaturze arabskiej znajdują się na poślednim miejscu, należą do literatury ludowej, pogardzanej przez Arabów (utrzymywały się długie wieki tylko w tradycji ustnej i dopiero koło XVw. zostały spisane w Egipcie, w okresie całkowitej dekadencji literatury arabskiej). A przecież w czasie największego rozkwitu kultury i cywilizacji arabskiej przypadającego na VIII-XIIw., rozwijała się bogata i różnorodna literatura piękna, zwłaszcza poezja, bogate piśmiennictwo filozoficzne i naukowe. Wpływ tej literatury był bardzo znaczny nie tylko na literatury innych narodów orientalnych muzułmańskich, na literaturę perską i turecką, lecz także na średniowieczną literaturę europejską (liryka miłosna, romans rycerski, opowiadania dydaktyczne o zwierzętach itp.) Pamiętać też trzeba o wielkim wpływie piśmiennictwa filozoficznego i naukowego na odpowiednie dziedziny nauk w Europie.

Książka niniejsza ma dać ogólny przegląd tej literatury. Jednocześnie będą z niej mogli korzystać i studenci orientalistyki – znajdą w niej istotne i podstawowe wiadomości z literatury arabskiej, klasycznej i współczesnej, oparte na rzetelnych źródłach.

Literatura arabska, podobnie jak inne literatury, odzwierciedla przemiany, jakie zachodziły w życiu politycznym, społecznym i kulturalnym Arabów w ciągu wielu wieków ich historii. Najpierw życie Arabów-Beduinów w Arabii, następnie, po pojawieniu się islamu z początkiem VII w., szybkie zmiany za panowania pierwszej wielkiej dynastii arabskiej, Umajjadów (661-750) ze stolicą w Damaszku, a następnie jeszcze o wiele większe przemiany, jakie miały miejsce za następnej dynastii, Abbasydów (750-1258), kiedy powstała monarchia złożona z mieszanych elementów etnicznych i kiedy Arabowie utracili w znacznym stopniu swą hegemonię polityczną i kulturalną, choć język arabski i islam, dwa istotne elementy arabskie, nadały raz na zawsze piętno nowej kulturze arabsko-muzułmańskiej, a więc i literaturze arabskiej, choć tworzyli ją nie tylko Arabowie, ale i inne elementy etniczne wchłonięte przez islam, głównie Persowie.

Nasza publikacja przedstawia klasyczną literaturę arabską, i nową literaturę świata arabskiego, główny jednak nacisk położymy na literaturę klasyczną. Nowa i współczesna literatura arabska jest jeszcze ciągle w stadium kształtowania swojego oblicza, zwłaszcza że wiele krajów arabskich dopiero około połowy XX w. odzyskało niezależność i może tworzyć literaturę stosownie do własnych potrzeb. Klasyczna literatura będzie się dzielić na kilka okresów zgodnie z okresami historii Arabów. Pierwszy okres to okres przedmuzułmański, uwzględniający przede wszystkim poezję staroarabską; drugi okres to pierwszy wiek islamu, panowanie dynastii Umajjadów, sięgający połowy VIII w., pierwszy etap rozwoju literatury arabskiej, kształtującej się w atmosferze islamu; trzeci okres to epoka Abbasydów, panujących oficjalnie do połowy XIII w.; na pierwsze wieki ich rządów przypada złoty wiek literatury arabskiej; literatury pięknej, filozoficznej i naukowej; czwarty okres literatury arabskiej to panowanie Mameluków w Egipcie i Syrii (1258-1517), czas stopniowej dekadencji i zmierzchu oryginalnej literatury klasycznej. Wreszcie trzywiekowy okres panowania Turków Osmańskich (1517-1800), prawie martwy dla kultury i literatury arabskiej, kiedy to politycznemu letargowi Arabów towarzyszyła martwota duchowa. Dopiero w XIX w., ciągle będąc pod oficjalnym panowaniem tureckim, Arabowie na Wschodzie, w Egipcie, Syrii i Libanie, powoli budzili się do życia politycznego i kulturalnego.

Część poświęcona nowej literaturze arabskiej jest o wiele krótsza; obejmuje zresztą okres około półtora wieku. Będzie to raczej spojrzenie ogólne na czas tzw. „odrodzenia” (ar. Nahda) Arabów w ciągu XIX w. oraz krótka charakterystyka nowej literatury obecnej doby w poszczególnych rejonach świata arabskiego, zwłaszcza na arabskim Wschodzie.

W naszej książce zajmiemy się przede wszystkim literaturą piękną, poezją i prozą, zbliżoną swoim charakterem do naszej prozy artystycznej, bo trzeba pamiętać, że klasyczna literatura arabska jest literaturą typu średniowiecznego, ma swoiste oblicze moralizatorskie, a brak jej w zasadzie fikcji literackiej. Uwzględnimy jednak historiografię i piśmiennictwo geograficzne, działy piśmiennictwa, które u Arabów stały na pograniczu literatury lekkiej i naukowej i wchodziły w znacznym stopniu w zakres tzw. literatury „adabowej”. Damy też krótką charakterystykę piśmiennictwa filologicznego, a również religijnego i filozoficznego, ze względu na duże znaczenie tych nauk dla literatury arabskiej, przesiąkniętej duchem islamu. Opanowanie ich stanowiło ideał wykształconego Araba w okresie średniowiecza.

Tekst książki nie będzie obciążony przypisami. Natomiast na końcu pracy czytelnik znajdzie przegląd najważniejszych prac ogólnych dotyczących literatury i języka arabskiego.

Pisownia nazw arabskich będzie podana w transkrypcji spolszczonej, w takiej formie, by nieprzygotowany czytelnik mógł możliwie najpoprawniej wymówić nazwy i imiona arabskie.

Józef Bielawski

Część pierwszaWIEK BOHATERSKI ARABÓW – AL-DŻAHILIJJA

I. WIADOMOŚCI WSTĘPNE

Arabia – Arabowie-Beduini – Życie religijne dawnych ArabówJęzyk arabski – Dialekty plemienne Arabii i język poetów

Arabia. – Olbrzymi obszar Półwyspu Arabskiego, liczący około 3 milionów kilometrów kwadratowych, to przeważnie pustynia, suche stepy i kamieniste wyżyny. Arabia, tworząca nieregularny prostokąt czy trapez, leży między dwoma kontynentami, Afryką i Azją, posiada najbardziej suchy klimat na świecie. Ogromna pustynia, Rab al-Chali, zajmuje znaczną część południową półwyspu; dalej na północ ciągnie się rozległa wyżyna Nadżd, a w kierunku wschodnim i ku północy pustynia Nafud i Pustynia Syryjska. Od strony zachodniej znajduje się pasmo górskie biegnące z północy ku południowi, posiadające w Jemenie najwyższe szczyty dochodzące do 3 tysięcy metrów. Tylko nadbrzeżny pas nad Morzem Czerwonym, zwany Tihama, posiada nieco więcej wilgoci, umożliwiającej uprawę zbóż czy drzew. Zarówno nadbrzeżny pas południowy Półwyspu, jak i wschodni są nizinne i mogą być wykorzystane pod uprawę. Te bardzo małe skrawki ziemi, dające warunki wegetacji roślinnej, nie zmieniają w istocie pustynnego oblicza Arabii. Pustynie i wydmy piaszczyste jak okiem sięgnąć. Gdzieniegdzie tylko tę monotonię przerywają oazy znajdujące się przy źródłach. Roślinność pustynna bardzo uboga, tylko rzadkie krzewy cierniste, którymi się może pożywić jedynie mało wymagający „okręt pustyni”, wielbłąd. Arabia nie posiada ani jednej stałej rzeki, a tylko wyschnięte wadi (koryta rzek), napełniające się wiosną i jesienią, w czasie ulewnych deszczów. Bo tylko wiosną i jesienią zjawiają się tam burze deszczowe i wówczas nagie wydmy pokrywają się naraz zielenią, miejscami nawet bardzo bogatą. Wtedy na jakiś czas mają sute pożywienie wygłodzone stada wielbłądów, kóz i innych zwierząt, a wraz z tym przychodzą tłuste dni dla Beduinów. Plemiona wędrują na swoje tereny ze stadami, wypełniają się i zaokrąglają przyschnięte garby dromaderów, gromadząc zapasy na dni chude. Rychło jednak ta bujna wegetacja wysycha pod palącymi promieniami pustynnego słońca i znowu trzeba długo czekać na błogosławiony i upragniony deszcz.

Z roślin użytecznych, pielęgnowanych, trzeba oczywiście wymienić palmę daktylową uprawianą w oazach, która stanowi bardzo ważną część pożywienia Beduinów, a także ich zwierząt.

Świat zwierzęcy Arabii jest również niebogaty i mało urozmaicony. Mogą bowiem żyć tutaj tylko gatunki zwierząt pustynnych, mało wymagających. Typowym zwierzęciem pustynnym jest wielbłąd jednogarbny, dromader, największy skarb i bogactwo Beduina. Obok niego słynny koń arabski, raczej rzadki, ale za to ulubiony towarzysz szlachetnego Beduina, posiadający wysoką cenę. Z innych zwierząt pospolicie spotykane są kozy, dziki osioł (zwłaszcza dawniej), gazela, struś i inna drobniejsza zwierzyna. Dawniej spotykano częściej lwa, dzisiaj rzadko tam jest widziany; ponadto wilk, hiena, szakal, często wspominane w poezji arabskiej.

Główne rejony geograficzne Półwyspu Arabskiego to Nadżd, Al-Hidżaz, Jemen, Hadramaut i Uman. Nadżd i Al-Hidżaz to dwie najważniejsze krainy, które odegrały wielką rolę w kształtowaniu się języka arabskiego i poezji staroarabskiej; Al-Hidżaz, ze swoimi później świętymi miastami Mekką i Medyną, był kolebką islamu. Prowincje południowe, Jemen i Hadramaut, choć posiadały niegdyś wysoką kulturę, nie odegrały poważniejszej roli w dalszej historii Arabów i ich kulturze.

Arabowie-Beduini. Mieszkańcy Arabii to prawdziwi synowie pustyni, Beduini. Pierwotne znaczenie nazwy „Arab” to mieszkaniec-koczownik pustyni, odpowiednik słowa „Beduin”. W tym znaczeniu będziemy używać tego słowa i pisać dużą literą Beduin – mieszkaniec Arabii, Arab prowadzący życie koczownicze. Sama nazwa Beduin wywodzi się od rdzenia arabskiego bdw – „pojawiać się”, „żyć na pustyni”. Podłoże geograficzne, środowisko przyrodnicze, jednym słowem pustynia – wycisnęły swoje piętno na życiu mieszkańców Arabii. Życie Arabów koczowników, materialne i duchowe, organizacja społeczna, ich zamiłowania były ściśle

związane ze środowiskiem pustyni, na której wyrośli. Trudne warunki życia, liczne niebezpieczeństwa, jakie czyhały na człowieka, zmuszały mieszkańców do życia w grupach rodowych i plemiennych. Organizacja plemienna i solidarność rodowo-plemienna zapewniały poszczególnym członkom ochronę i pomoc w razie niebezpieczeństwa. W trudnych warunkach życia na pustyni kształtowały się cnoty „szlachetnego męża”, Beduina, jak dzielność i odwaga, wspaniałomyślność, gościnność itp. Chociaż na południowych krańcach Arabii, a później i północnych, istniały ośrodki cywilizacji i organizacje państwowe, a więc była tam ludność osiadła, choć i w centralnych regionach Arabii spotykamy od dawna osady miejskie, to jednak typowym mieszkańcem Arabii był Arab-Beduin, a organizacja rodowa i plemienna nadawała ton całemu życiu społecznemu i duchowemu w okresie przedmuzułmańskim.

Podstawą organizacji społecznej Arabów przed islamem był ustrój rodowo-plemienny. Najsilniejszym węzłem społeczności był węzeł krwi oraz mocne poczucie solidarności grupowej. Wszelka obraza czy krzywda wyrządzona jednostce była odczuwana, jako obraza czy krzywda dotykająca cały ród czy plemię i one dochodziły naprawienia tej zniewagi czy krzywdy, w razie potrzeby nawet zbrojnie. Prawo talionu stosowano powszechnie na zasadzie prawa zwyczajowego, lecz bardzo często łagodzono je przez okup.

Plemiona posiadały zwykle wspólne tereny – pastwiska, źródła wody – wspólne trzody. Naczelnikiem rodu czy plemienia był sajjid lubszajch, który cieszył się wielkim autorytetem i szacunkiem. Nie był on żadnym władcą despotycznym, lecz „pierwszym wśród równych”. Wybierano go spośród członków plemienia, biorąc pod uwagę jego mądrość i zalety moralne. Taki sajjid („pan”, „szlachetny mąż”) powinien posiadać w najwyższym stopniu zalety cenione przez dawnych Arabów, a więc dzielność i rycerskość, wspaniałomyślność, gościnność, wierność i elokwencję. W pełnieniu jego funkcji pomagała mu „rada starszych”. Naczelnik był ostatnią instancją we wszelkich sporach, stosując się do praw zwyczajowych pustyni. Do pomocy miał zwykle jeszcze arbitra-sędziego, który był biegły w znajomości tradycji i zwyczajów. Tradycje i zwyczaje beduińskie były powszechnie przyjęte także w miastach, wśród ludności osiadłej, w Mekce, a nawet w małych państewkach arabskich na północy, Lachmidów czy Ghassanidów.

Od dawnych czasów, na wiele wieków przed naszą erą, odbywały się wędrówki arabskich koczowników, głównie z południa na północ. Jak później zobaczymy, tradycja genealogii Arabów mówi, iż najczystsza gałąź Arabów to Arabowie południa. Stamtąd to wędrowały od dawna liczne plemiona ku północy i zapuszczały się daleko aż do Syrii i Mezopotamii, by się tam na stałe zatrzymać. Z plemion południowych mieli pochodzić między innymi mieszkańcy dwóch państewek arabskich na północy, Lachmidzi i Ghassanidzi.

Trzeba przeto pamiętać, że najważniejsza część mieszkańców Arabii była w ciągłym ruchu; zresztą ten stan rzeczy utrzymał się w Arabii prawie do dnia dzisiejszego. Nomadyzm wycisnął swoje piętno na psychice i charakterze Arabów. Temperament wojowników, zaciętych obrońców honoru i tradycji plemiennych, jak i dóbr materialnych, partykularyzm indywidualny i plemienny, spowodowany brakiem władzy centralnej, wielkie zamiłowanie do wolności – to cechy charakterystyczne mieszkańca pustyni, niekiedy ze sobą sprzeczne. Spotykamy więc u Beduinów szlachetność i gościnność, lecz zarazem skłonność do gwałtu, do rabunkowych najazdów na pół rycerskich, zwanych ghazawat, na sąsiednie plemiona.

Ustrój rodowo-plemienny, świadomość pochodzenia od jakiegoś wspólnego przodka, zwykle opromienionego chwałą za swoje cnoty i czyny, silne przywiązanie do tradycji – spowodowały, że wielkie znaczenie zyskała u Arabów genealogia. Genealogie były pilnie przechowywane, pamięć o wielkich przodkach pielęgnowana nie tylko dawniej, w okresie przedmuzułmańskim, lecz i później, kiedy Arabowie stworzyli jednolite centralne państwo i większa ich część, poza Arabią, przeszła do życia osiadłego. Zresztą genealogie jeszcze i dzisiaj są pamiętane i utrzymywane w Arabii W okresie rozkwitu nauk w VIII-XI w. rozwinęła się nauka genealogii – nasab – jako jedna z nauk „arabskich” i napisano mnóstwo interesujących dzieł na ten temat. Jednym z pierwszych tego rodzaju dzieł była Kitab an-nasab al-kabir(Wielka księga genealogii), autorstwa Hiszama al-Kalbiego (zm. 819), służąca za podstawę do dalszych prac tego rodzaju. Z późniejszych bardzo cenione było dzieło sławnego uczonego andaluzyjskiego Ibn Hazma (XI w.) pt. Dżamharat ansab al-Arab(Zbiór genealogii Arabów)

Od najdawniejszych czasów Arabowie mieli świadomość pochodzenia od dwóch przodków: Kahtana i Isma‘ila; oni mieli dać początek dwom gałęziom Arabów, z których jedna – Kahtanici, zajmowała południową część Arabii, a druga – Isma‘ilici – część środkową i północną. Dokładniejsze arabskie teorie genealogiczne podają jeszcze, że najdawniejszą grupą Arabów były plemiona „zaginione”, wspomniane w Koranie: Ad, Samud, Taśm, Dżurhum i Dżadisz. Pomimo wczesnego przemieszania się plemion południowych z północnymi – plemiona południowe od dawna wędrowały na północ – istniał przez długie wieki silny antagonizm między Arabami południa i Arabami północy. Nie zatarł tego nawet niwelujący wszelkie różnice islam ani też zmiana stosunków politycznych i społecznych, jaka nastąpiła na skutek podbojów i zorganizowania wielkiego imperium arabskiego. W pierwszej chwili po pojawieniu się islamu ta opozycja południa i północy uwidoczniła się w ostrej rywalizacji medyńczyków – ansar („pomocników” Proroka), z pochodzenia Jemeńczyków, i mekkańczyków – muhadżirun („wędrujących razem” z Prorokiem) z plemienia Kurajsz, wywodzącego się z grupy północnej.

Po tych uwagach na temat genealogii plemion arabskich, tak istotnej dla całego życia dawnych Arabów ceniących wielce swoje pochodzenie, wróćmy jeszcze do życia Beduinów, ich zainteresowań, walk, zabaw i wierzeń. Wspomnieliśmy już poprzednio, że wiele miejsca w życiu Arabów okresu al-dżahilijja zajmowały walki międzyplemienne, wyprawy rycerskie połączone z rabunkiem (ghazw). Były to sławne Ajjam al-Arab, czyli „Dni Arabów”. Takie „Dni Arabów” były opiewane często przez poetów i opisywane przez historyków, początkowo jednak długo zachowywane tylko w tradycji ustnej. Walki te ciągnęły się przez długie dziesiątki lat. Znane były walki między plemionami Tamim i Bakr, Hawazin i Ghatafan, Lachm i Ghassan, i inne. Walki takie nie pociągały za sobą wielkiego rozlewu krwi, były to raczej „homeryckie boje”, na których popisywano się odwagą i zręcznością, nie stroniąc jednak przy okazji od rabunku.

Walki międzyplemienne nie trwały bez przerwy. Były dłuższe okresy pokoju, kiedy zaprzestawano rozbojów i Beduini oddawali się sprawom pokojowym, handlowi, sportom, zebraniom na dorocznych jarmarkach. Z wielkiem zamiłowaniem Arabowie uprawiali sport w postaci wyścigów

konnych czy wielbłądzich; urządzali polowania na białe gazele, dzikie osły itp. Popijali też wino i uprawiali gry hazardowe, jak np. gra w strzały (majsir). Wieczorami spotykali się pod namiotami i snuli różne „opowieści wieczorne” (asmar). Urządzano też wielkie zgromadzenia publiczne, w miejscach uświęconych tradycją, z okazji targów czy jarmarków. W miesiącach objętych pokojem ze wszystkich stron Arabii przybywały na takie spotkania plemiona Beduinów. Zbierano się przede wszystkim w celach handlowych, dla wymiany towarów, lecz przy tym urządzano również konkursy poetyckie. Sława wyróżnionego poematu i jego autora rozchodziła się szybko wśród plemion całej Arabii. Beduini byli bowiem wielkimi miłośnikami swojego języka i poezji, uwieczniającej ich imiona i dzieła.

Najsławniejszym takim jarmarkiem był jarmark w Ukaz, miejscowości znajdującej się w pobliżu miasta Ta’if. Tradycja mówi, że konkursy poetyckie w Ukaz trwały po dwadzieścia dni. Cenionym arbitrem na tych popisach poetyckich był sławny poeta przedmuzułmański An-Nabigha az-Zubjani. Właśnie w Ukaz miały uzyskać wyróżnienie sławne staroarabskie kasydy zwane muallakami. Podobne jarmarki i konkursy poetyckie odbywały się i w innych częściach Arabii, Omanie, Jemenie i Hadramaucie.

Oprócz tych periodycznych, koczowniczego typu „ośrodków literackich” istniały ośrodki stałe w stolicach małych państewek arabskich na północy, Lachmidów i Ghassanidów. Na dworach: w Al-Hirze Lachmidów i Dumat al-Dżandal Ghassanidów w pobliżu Damaszku, spotykali się poeci i recytowali kasydy pochwalne na cześć swoich mecenasów. Oczywiście Mekka, jako najważniejsze centrum handlowe Arabii, przyciągała kupców w ciągu całego roku, a także pielgrzymów, mieściła bowiem cały panteon pogańskich bóstw arabskich. Na pewno i tam odbywały się spotkania poetów.

Szlachetność, gościnność, dzielność były uważane za pierwsze cnoty szlachetnego Beduina, a odwaga i obrona kobiet za punkt honoru. Lojalność, wierność tradycjom, wierność danemu przyrzeczeniu należały również do cenionych cnót beduińskich. Bronić swojej rodziny swojego plemienia, jak i cudzoziemca będącego pod ich opieką. by świętym obowiązkiem Beduina.

Pozycja kobiet w społeczeństwie arabskim przed islamem była. wysoka, a ich wpływ na życie bardzo znaczny. Kobiety mogły sobie wybrać męża, a w razie złego traktowania wrócić do swojej rodziny. Były uważane za równe towarzyszki życia mężczyzny, uczestniczyły często w walkach, dodając rycerzom animuszu; były też inspiracją dla poetów.

Życie religijne dawnych Arabów. Beduini nie byli z natury religijni; zbyt absorbowały ich sprawy materialne, trudy życia codziennego. Wierzenia religijne, obce kolonie religijne zapuszczały swoje korzenie w większych miastach na północy czy południu Arabii. Sami Arabowie-koczownicy czcili istoty wyższe, które, według ich mniemania, mieszkały w kamieniach postawionych na ich cześć, a nawet w drzewach. W świątyni Al-Kaba w Mekce czczono mnóstwo różnych bóstw. Nazwy niektórych z nich są cytowane nawet w Koranie: Wadd, Nasr, Jaghut, Ja‘uk. Arabowie czcili też trzy bóstwa żeńskie, córki Boga najwyższego: Al-Lat, Al-Uzza i Manat. W Mekce najważniejszy był Hubal. Znali też bóstwo najwyższe pod imieniem Allah z przydomkiem Ar-Rahman – „Miłosierny”, które to nazwy później przyjął prorok Muhammad dla Boga religii głoszonej przez siebie – islamu. Kult oddawany tym bóstwom polegał na składaniu im ofiar ze zwierząt na odpowiednio przygotowanych kamieniach-ołtarzach. Urządzano też rodzaj procesji dookoła bóstwa, wykrzykując jego imię. Zwyczaj ten został później również usankcjonowany przez Muhammada i przyjęty jako obowiązujący rytuał religijny w islamie.

Mekka była więc nie tylko ruchliwym miastem handlowym, lecz jednocześnie od dawna sławnym ośrodkiem kultu religijnego, celem pielgrzymek do świątyni Al-Kaby. To właśnie przy okazji tych pielgrzymek do Mekki odbywały się zwykle spotkania literackie w Ukaz, ważnym ośrodku życia społecznego, politycznego i kulturalnego.

Od dawna przenikały na Półwysep Arabski wpływy religii żydowskiej i chrześcijańskiej. Najbardziej znane kolonie żydowskie znajdowały się w Al-Hidżazie w osadach Tajma, Fadak i Chajbar, Wadi al-Kura, i Jasrib, nie mówiąc o dawnej potędze Żydów w Jemenie, gdzie nawet piastowali godność królewską. W Mekce też spotykało się kupców żydowskich. Chrześcijanie przenikali od północy z Syrii, a od południa z Abisynii. W południowej części Arabii, Nadżranie, było wielu chrześcijan i znajdowało się tam biskupstwo. Północne państewka Lachmidów i Ghassanidów też pozostawały pod wpływami chrześcijańskimi w postaci nestoriańskiej i monofizyckiej. Małe grupki chrześcijan spotykało się w Arabii środkowej, w Nadżdzie wśród plemion Tamim, Kinda i At-Ta’i.

Jeśli mowa o wpływach religijnych w Arabii przedmuzułmańskiej, nie można pominąć tzw. hanifów, pobożnych ascetów, którzy oficjalnie nie przyznawali się do żadnej z wymienionych religii, jednak wyraźnie skłaniali się ku monoteizmowi. Widoczne były u hanifów wpływy religii chrześcijańskiej i żydowskiej. Ci pobożni mężowie działali pod koniec VI w. w miastach takich jak Ta’if, Jasrib, Mekka, czyli tych, które odegrały w islamie najważniejszą rolę. Działalność hanifów przygotowała grunt islamowi.

Zanim będziemy mówić o literaturze arabskiej, należy sobie uzmysłowić różne treści słów „Arab”, „Arabowie”, ponieważ wartość treściowa tych nazw zmieniała się w ciągu historii Arabów. Do VII w. pod nazwą Arabów rozumie się głównie Arabów-Beduinów. W ciągu VII i VIII w. pod panowanie plemion arabskich i wcześnie sprzymierzonych z nimi ludów, wkrótce zarabizowanych i zislamizowanych, dostały się rozległe obszary. Nastąpiło wymieszanie różnych elementów etnicznych i z tej mieszaniny powstali „nowi” Arabowie, którzy stanowili ludność wielkiego imperium arabskiego, wyznający tę samą religię i posługujący się tym samym językiem.

Język arabski. Język arabski należy do rodziny języków chamito-semickich. Jest to język wielkiej kultury i literatury w okresie średniowiecza, a dziś, odrodzony po kilkuwiekowej stagnacji, jaka nastąpiła w jego rozwoju wraz z upadkiem Arabów, stał się instrumentem i wyrazem nowej kultury i literatury arabskiej.

Języki semickie już dawno pojawiły się na widowni historycznej jako języki wielkich cywilizacji – babilońskiej i asyryjskiej. Są one ze sobą ściśle splecione i wykazują znaczne pokrewieństwa w strukturze gramatycznej i słownictwie. Język najstarszych zabytków na Półwyspie Arabskim i terenach sąsiednich (Mezopotamia, Syria, Palestyna) dzielił się na dwie grupy: a) język północnoarabski, wykształcony później jako arabijja, język literatury arabskiej i cywilizacji arabsko-muzułmańskiej; b) dialekty staroarabskie.

Język północnoarabski w swojej formie klasycznej ukształtował się dopiero w VII w., a norma literacka powstała jeszcze później. Istnieje wiele hipotez na temat powstania klasycznego języka arabskiego. O niektórych powiemy dalej.

Pismo Arabowie wzięli od Nabatejczyków, z którymi utrzymywali stałe kontakty (a Nabatejczycy od Fenicjan). Alfabet arabski liczy dwadzieścia osiem liter – znaków spółgłoskowych. Pisze się od prawej do lewej i znaczy się na piśmie jedynie spółgłoski.

Dialekty plemienne Arabii i język poetów. Beduini Półwyspu Arabskiego mówili różnymi dialektami plemiennymi. Niektóre z tych dialektów, a mianowicie dialekty Nadżdu i Al-Hidżazu – jak świadczą o tym pewne dane historyczne i językowe – wysunęły się na pierwsze miejsce, a jeden z nich, najprawdopodobniej Nadżdu, uformował się jako język ogólnie zrozumiały wśród plemion Arabii. Tak więc przed islamem, w VI w., istniał w Arabii język wspólny, ponaddialektalny, używany przez poetów staroarabskich i mówców. On to pozwalał wypełniać poetom i mówcom bardzo ważną rolę polityczną i społeczną, rolę obrońców i arbitrów. Język poetów wyróżniał się wśród dialektów plemiennych większym bogactwem słownictwa, bardziej złożoną składnią, większą finezją wyrażenia.

Według później wypracowanej teorii gramatyków arabskich miał to być dialekt Kurajszytów, mieszkańców Mekki, w którym prorokowi Muhammadowi został „objawiony” Koran. Według wszelkiego prawdopodobieństwa rzeczywistość jednak wyglądała inaczej. Jak wspomnieliśmy już poprzednio, w okresie przedmuzułmańskim aż do VI w. i jeszcze w chwili pojawienia się islamu liczne plemiona arabskie prowadziły ze sobą walki i spory, ale również spotykały się na stopie pokojowej na jarmarkach, a przy okazji na konkursach poetyckich. Zachodziła przeto potrzeba wspólnego, ponadplemiennego języka, a ciągłe mieszanie się tych plemion sprzyjało powstawaniu i szerzeniu się takiego języka. Tak więc powstał język ogólnobeduiński, język poetów i mówców. Kiedy i jak on się rozwinął, jaka jest jego prawdziwa geneza, trudno rozstrzygnąć. Poznajemy ten język już w formie doskonałej, pisanej, znacznie później. Poezja staroarabska tworzona w nim w VI w. utrzymywała się przez trzy wieki tylko w tradycji ustnej i została zredagowana na piśmie dopiero w VIII-IX w., w czasie rozkwitu studiów filologicznych. W ciągu VI w. zrodziły się w tym języku piękne poematy beduińskie, które zawsze uchodziły i dziś jeszcze uchodzą za najpiękniejszą i najczystszą poezję arabską. Ten ponadplemienny język poetycki mógł się uformować już około III czy IV wieku. Nie posiadamy odpowiednich zabytków, które by ilustrowały jego dawniejsze fazy. Język poetycki opierał się niewątpliwie na jednym z ważniejszych dialektów plemiennych, który przez prestiż samego plemienia i jego poetów został podniesiony do rangi języka literackiego. Przypuszcza się, że był to dialekt znaczniejszego plemienia Nadżdu, gdzie widocznie pojawił się wybitny poeta, którego wiersze zyskały sławę i rozpowszechniły się wśród innych plemion. Nie grała tutaj roli presja jakiejś władzy centralnej, bo takiej u Arabów nie było. Można by przypuszczać, że pewną rolę integracyjną odegrało plemię Kinda, które w ciągu V w. zdołało zorganizować w Arabii środkowej małe królestwo. Z tego plemienia przecież wywodzi się najsławniejszy poeta przedmuzułmański, Imru al-Kajs, któremu się przypisuje stworzenie pierwszej doskonałej kasydy arabskiej.

Niektórzy szukają początków języka ogólnoarabskiego w dialekcie plemienia Tamim, które cieszyło się dobrą sławą i słynęło z elokwencji i poezji. Miało ono swoje tereny koczownicze w Arabii centralnej, w Nadżdzie. Różnice nieznaczne, jakie nam są znane, pomiędzy językiem mówionym grupy plemion Tamim a ogólnoarabskim językiem poezji, raczej by przemawiały za słusznością tej hipotezy.

Ponadplemienny język poezji arabskiej nie stanowił domeny zamkniętej i martwej; był to język żywy, który się rozwijał i wzbogacał, wpływały też na niego dialekty różnych plemion beduińskich i dzięki temu był wzbogacany zasobem leksykalnym tych dialektów. Tym się tłumaczy m.in. wielkie bogactwo słownictwa arabskiego, wielka ilość synonimów.

Z językiem poezji staroarabskiej jest identyczny język Koranu. Są wszelkie podstawy do przypuszczenia, że prorok Muhammadd głosił swoją religię nie w dialekcie mekkańskim, jak tegr chcą gramatycy arabscy, lecz właśnie w języku poetów. Niektórzy znowu twierdzą, że tekst Koranu głoszony przez Proroka w dialekcie Kurajszytów zredagowany na polecenie kalifa Usmana, został poprawiony i dostosowany do ogólnoarabskiego języka poezji. Tak czy inaczej, Koran ostatecznie uświęcił ten język i nadał prawie boski charakter językowi arabskiemu. Gramatycy i filologowie arabscy później mieli wykonać dwa ważne zadania: wypracować reguły gramatyczne dla zabezpieczenia języka Koranuprzed zniekształceniem oraz ustalić słownictwo koraniczne i opracować całą leksykę języka arabskiego. Zadanie to zresztą znakomicie wypełnili.

Ze swoim językiem, będącym zarazem językiem Koranu, i religią, głoszoną przez arabskiego Proroka – islamem, Arabowie ruszyli na podbój świata. Nie zawiódł Arabów ani ich język, ani ich religia, przeciwnie, przyniosły im wielką chwałę, stały się bowiem podstawowymi czynnikami wielkiej kultury arabsko-muzułmańskiej. Triumf języka arabskiego i islamu świadczy o ich wielkim dynamizmie.

Piękno i bogactwo języka arabskiego ujawniło się najbardziej – w okresie przedmuzułmańskim – w sławionej przez Arabów poezji beduińskiej. O tej poezji i jej najsławniejszych przedstawicielach powiemy właśnie na następnych stronach.

II. POEZJA STAROARABSKA – CHARAKTERYSTYKA OGÓLNA

Poezja w życiu Beduinów – Rola poety – Kasyda – Mu‘allakiProzodia arabska

Poezja w życiu Beduinów. Literatura arabska okresu przedmu-zułmańskiego, zwanego okresem al-dżahilijja (nieświadomości lub pogaństwa), to przede wszystkim, zawsze niezrównana dla Arabów, poezja beduińska. Jest ona wiernym obrazem życia materialnego i duchowego Beduinów – hodowców wielbłądów, koni i innych zwierząt, wędrujących ze swoimi stadami po pustyniach Arabii centralnej, Nadżdu i Al-Hidżazu, oraz po pustyniach północnej części Arabii. Jakie było to życie dawnych Arabów, jakie były ich zainteresowania, jakie cnoty i zamiłowania, jaka ich organizacja społeczna – wspomnieliśmy na poprzednich stronach. O życiu dawnych Arabów dowiadujemy się najwięcej właśnie z poezji staroarabskiej. Jest ona zatem nie tylko pięknym pomnikiem literackim, lecz bardzo cennym dokumentem historycznym, ważnym źródłem do poznania stosunków politycznych, społecznych i kulturalnych dawnej Arabii. Podłoże geograficzne, pustynia, specyficzny sposób życia Beduinów zrodziły tę charakterystyczną, jedyną w swoim rodzaju poezję. Opiewa ona cnoty Araba-Beduina, jego muruwwa – „dzielność”, czyli pełnię cnót szlachetnego męża, jak virtus dawnego Rzymianina. Trudne życie na pustyni, miłość, walki międzyplemienne, polowania itp. – to wszystko znalazło swoje odbicie w poezji.

Jeszcze w okresie przedmuzułmańskim nieco inne warunki życia spotykamy na małych dworach arabskich królestw na północy, Lachmidów i Ghassanidów; tam rozwijała się poezja typu dworskiego, lecz i ona była silnie związana z poezją typowo beduińska.

Poezja wypełniała treść życia duchowego Arabów; byli oni do niej bardzo przywiązani i niezwykle z niej dumni. Tradycja tych dawnych pieśni pustynnych była pielęgnowana wśród Arabów przez wieki, nawet kiedy już całkowicie zmieniło się ich życie materialne i duchowe oraz ich organizacja społeczna i polityczna. Poezja jest swojego rodzaju świętością jeszcze i dzisiaj. Kiedy wybitny uczony humanista arabski, Taha Husajn (zm. 1973), w dwudziestych latach obecnego wieku w specjalnym studium poświęconym poezji staroarabskiej, podał w wątpliwość jej autentyczność, wywołał tym niesłychane oburzenie arabskiej opinii publicznej nie tylko w Egipcie, lecz w całym świecie arabskim. Taha Husajn został nawet zwolniony ze stanowiska profesora uniwersytetu i sprawa oparła się o parlament. Można by powiedzieć, że zabrać Arabom poezję staroarabską, to jakby zabrać Grekom Iliadę i Odyseję. Poezja ta budzi ciągle zachwyt Arabów, mimo że dziś jest ona trudno zrozumiała i nawet studenci czytają ją z komentarzem, nie mówiąc o tym, iż prosty fellah czy nawet współczesny Beduin niewiele z niej rozumie. Ale już sam dźwięk archaicznego języka, rytm dawnej kasydy wywołują u Arabów wzruszenie i zachwyt.

W tłumaczeniu poezja arabska wychodzi bardzo blado, nie da się oddać jej wartości artystycznych, chyba za pomocą poetyckiej parafrazy. Tłumaczenie poezji arabskiej nastręcza wiele trudności ze względu na specyficzny sposób wyrażania się poetów; dużą trudnością jest wielka ilość synonimów. Poza tym poeci arabscy lubują się w ogromnej ilości przymiotników, używanych w funkcji rzeczowników.

Poezja arabska jest obrazem wystylizowanym – została bowiem spisana dopiero w VIII-IX w. przez filologów – lecz w zasadzie wiernym obrazem pierwotnej społeczności arabskiej, której oblicze stopniowo zmieniał islam.

Pasterze i rozbójnicy zgrupowani w plemionach, grupach plemiennych czy mniejszych klanach i rodach pod przewodnictwem swobodnie wybranego naczelnika sajjida, związani solidarnie węzłami krwi, będącymi fundamentem organizacji społecznej i prawem pustyni – to element ludzki występujący w poezji. Pasterstwo i rycerskie rozboje – ghazawat – to główne zajęcia Beduina, koń i wielbłąd – to najwierniejsi jego towarzysze. Cnoty najwyżej cenione: waleczność, odwaga, wspaniałomyślność, gościnność, elokwencja, były opiewane w słynnych panegirykach. Miłość skazana na ciągłe rozłąki na skutek życia koczowniczego, wino dostarczane przez obcych handlarzy, Żydów łub chrześcijan, polowania na dzikie osły, strusie, sport arystokratyczny i rycerski – stanowiły tematy i wątki słynnych kasyd zwanych mu ‘allakami. Natomiast we wszystkich dawnych poematach widać brak troski o życie pozagrobowe oraz poddanie się losowi.

Poezja staroarabska to pierwszy piękny rozdział literatury arabskiej. Jej pomniki, chronologicznie zamykające się w obrębie jednego wieku, VI i początku VII, utrzymywały się długo w tradycji ustnej. Nie dziw więc, że nad tą poezją ciąży podejrzenie nieautentyczności; problem ten jest dziś niemożliwy do rozstrzygnięcia. Obawa fałszerstwa, przynajmniej częściowego, jest zrozumiała o tyle, że od czasu powstania tej poezji do chwili jej zebrania i utrwalenia na piśmie w dywanach i antologiach upłynęły co najmniej trzy wieki. Oprócz dywanów zawierających poezje jednego poety i antologii różnych poematów staroarabskich posiadamy wielką ilość innych dzieł literackich, zwłaszcza tak zwanych „adabowych”, zawierających liczne cytaty i fragmenty tej poezji. Najwcześniejsze zbiory poezji w takich postaciach pochodzą z końca VIII w., a przede wszystkim z IX w., który był wiekiem rozkwitu studiów filologicznych, jak i złotym wiekiem literatury arabskiej. Poezja dawna była przechowywana w pamięci ludzi, głównie specjalnej grupy bardów czy rapsodów zwanych rawi. Ich specjalnością było słuchanie i zapamiętywanie poematów sławnych poetów lub też jakiegoś jednego poety. Opowiadano najbardziej nieprawdopodobne historie o niezwykłej pamięci tych rapsodów. Tak na przykład najsłynniejszy z nich, Hammad ar-Rawija (VIII w.), słynął z tego, że potrafił recytować sto kasyd o tym samym rymie na każdą literę alfabetu. Zebrane po kilku wiekach takie poezje mogły budzić słuszne zastrzeżenia co do ich autentyczności.

Ci sami rapsodzi byli często zdolnymi poetami i potrafili do złudzenia naśladować dawnych poetów, tym bardziej że znali na pamięć całe mnóstwo ich wierszy, a nie odznaczali się nadmierną sumiennością. Te wszystkie elementy mogą nasuwać wiele wątpliwości. Mimo to, aczkolwiek można przyjąć z całą pewnością możliwości pewnych zmian, uzupełnień czy też przestawień poszczególnych wierszy w kasydach, trudno przypuścić, żeby dopuszczono się fałszerstwa na szeroką skalę i żeby potem ta sfałszowana poezja została przyjęta jako autentyczna przez

społeczeństwo arabskie, które miało tak doskonale rozwinięte poczucie języka, stylu i obrazów poetyckich, jak i znajomość własnych tradycji plemiennych.

Za autentycznością tej poezji przemawia język czysto beduiński, żywiołowy, czasami surowy i archaiczny w swoim słownictwie i stylu, oraz szczerość i bezpośredniość opisów i obrazów tej poezji. Dziś wśród specjalistów poezji i literatury arabskiej przyjmuje się stanowisko umiarkowane i uznaje w zasadzie oryginalność i autentyczność poezji staroarabskiej i powstania jej w danym okresie historycznym Arabów przed islamem, to jest w VI wieku.

Tematyka poezji staroarabskiej jest ustalona, ograniczona. Oprócz tematyki związanej bezpośrednio z życiem Beduinów przedstawia ona zasadniczo problemy ogólnoludzkie: miłość, przyrodę, człowieka i jego miejsce w tym świecie. Pomijając nieliczne stosunkowo wiersze malujące dość frywolne sceny miłości (jak na przykład u poety Imru al-Kajsa), partie liryczne kasydy ograniczają się zwykle do opłakiwania minionych, szczęśliwych chwil, spędzonych na wspólnym koczowisku; motyw ten był wystylizowany w tym stopniu, że stał się konwencją literacką i stanowił rodzaj preludium miłosnego do każdej kasydy, tak zwany nasib. Nie spotykamy żywej, działającej postaci, lecz raczej majak wyobraźni poety, malującego swoje obrazy powtarzane z pewną monotonią, z podobnym słownictwem i porównaniami.

Bardziej bezpośrednio i żywo wyrażane są uczucia rodzinne, zwłaszcza w elegiach na poległych w walce, w których szczerość uczucia wyrywa się z pęt konwencji i stylizacji, jak to widzimy w pięknych elegiach utalentowanej poetki imieniem Al-Chansa, na cześć poległych braci, lub też poety Durajda Ibn as-Simma. Al-Chansa w swoich elegiach na śmierć ukochanych braci osiąga szczyt tego gatunku poetyckiego, u dawnych Arabów zwanego risa lubmarsija — „elegia”. Poza walorami artystycznymi wiersze tej poetki są interesujące i dlatego, że ukazują ideał rycerza beduińskiego, który jest przedstawiony w podobnych słowach i wyrażeniach jak w wierszach pochwalnych, panegirykach. Taki opisany w elegiach bohater jest dobry i łagodny dla swoich braci, ale gwałtowny jak piorun w czasie wojny, uprzejmy i wspaniałomyślny w czasie pokoju, gościnny aż do rozrzutności dla podróżnych, hojnie szafujący swym majątkiem w latach głodu, a przy tym wszystkim wspaniały mówca na zgromadzeniach plemiennych. Kiedy umrze, jego pamięć żyje we wspomnieniach tego, kto go opłakuje. Rozważania poety zatrzymują się wobec tajemnicy śmierci, bo Araba nie oczekiwał po śmierci żaden raj, a tylko grób na pustyni. Uwaga poety skupia się na otaczającym go świecie widzialnym, który opisuje z wszelkimi szczegółami.

I właśnie opis – wasf – stanowi bardzo ważną, a może najważniejszą część poezji staroarabskiej. Poeta rozwija w niej swoją pomysłowość, swój bystry zmysł obserwatorski aż do przesady, posługując się niezmiernie bogatym słownictwem. Tradycja poetycka i w tej dziedzinie ustaliła pewne typowe opisy przyrody żywej i martwej, które się powtarzają w różnych odmianach: noce gwiaździste, żar południa, wędrowanie chmur po niebie, rozrywanych błyskawicami w czasie burzy, pełne grozy przestrzenie pustyni, oazy ożywające po ulewnym deszczu świeżą zielenią, itp. Zwierzęta, którymi się najczęściej interesował poeta, to: wielbłąd, koń, gazela, dziki osioł, struś. Na pierwszym miejscu oczywiście był symbol pustyni, wielbłąd. To zwierzę doczekało się najwięcej i najbardziej szczegółowych opisów i pochwał w poezji staroarabskiej. Wielbłąd to przecież najwierniejszy towarzysz Beduina, najbardziej wytrwały wierzchowiec, dający pożywienie (mleko i mięso) i odzienie (wełnę); był miarą bogactwa jego właściciela.

Mało stosunkowo miejsca poświęca się w dawnej poezji „królowi zwierząt”, lwu, a równie rzadko, jedynie czasem dla porównania, wymienia się lamparta, szakala czy wilka. Wyjątkowo, w poezji plemienia Huzajlitów, spotykamy się z opisem świata pszczół. Opisy tych wszystkich obiektów były bardzo szczegółowe i zadziwiające swoją precyzją.

Na ich tle poeta rozwijał główny temat swojego utworu, pochwałę lub naganę, zależnie od tego, czy był to poemat pochwalny, czy satyra.

Występują wreszcie często w poezji staroarabskiej sentencje filozoficzne czy moralizatorskie, hikam – „mądrości”, zamieszczane zwykle na końcu poematu. Motyw gnomiczny jest spotykany często u ludów orientalnych, jeszcze w literaturach starożytnego Wschodu. W literaturze arabskiej uderza wielkie bogactwo przysłów. Mądrość gnomiczna, której tak dobrze odpowiada struktura języka arabskiego, jest bogato reprezentowana w poezji przedmuzułmańskiej.

Doktryny religijne również znajdowały niekiedy odbicie w poezji arabskiej, zwłaszcza chrześcijańskiej; nie znajdujemy natomiast w niej informacji o dawnej religii Arabów.

Poza elegią, która od dawnych czasów stanowiła samodzielny gatunek poetycki, oraz często spotykanymi fragmentami improwizowanych satyr i choć były one zawarte też w kasydzie), inne wyżej wspomniane tematy były traktowane zwykle w większych poematach – kasydach.

Rola poety. W epoce przedmuzułmańskiej poeta spełniał ważną rolę społeczną. Był rzecznikiem swojego plemienia, dbał o jego honor, bronił go przed napaściami i zjadliwymi satyrami. Wpływ poety był bardzo wielki. Poematy, które zyskały uznanie, rozchodziły się bardzo szybko wśród plemion beduińskich, a zarówno pochwała, jak i nagana utrzymywały się przez długi czas. Wierzono w nadnaturalne zdolności poety, uważano, że w poecie mieszka demon – dżinn, który go inspiruje. Słowa poety, a przede wszystkim jego satyra zawierała w sobie złowrogą moc, która wraz ze słowami przenosiła się na adresata. Dlatego też o względy poetów starali się możni, usiłowali zjednać ich sobie bogatymi podarunkami, żeby pisali radź pochwalne poematy na ich cześć bądź ostre satyry na wroga. Patroni poetów starali się więc uzyskać przez poezję rozgłos i sławę bądź zabezpieczyć się przed satyrami; nie żałowali darów. Poeci wówczas byli prawdziwymi publicystami, trzeba się było liczyć z ich głosem.

Kasyda. Kasyda (kasida) – „poemat celowy” – jest najdoskonalszą formą poezji staroarabskiej. Jest ona rezultatem pewnej ewolucji literackiej, składa się z kilku części nie związanych ze sobą organicznie, jest kompleksem kilku wątków czy tematów złączonych w jedną całość przede wszystkim wspólnym metrum i rymem.

Dwie są główne części kasydy: jedna bardziej konwencjonalna, mało zróżnicowana, a druga okolicznościowa, „celowa”, bardziej różnorodna. To złożenie świadczy o tym, że kasyda nie jest utworem jednolitym i że za jej całość złożyły się różne gatunki poezji, krótkie utwory, które poprzednio żyły własnym, samodzielnym życiem. Były to liryki, elegie, satyry. wiersze opisowe i pochwalne.

Stylizowana forma kasydy świadczy również o długiej ewolucji tej formy poetyckiej, która musiała mieć stadia bardziej prymitywne. Wówczas i język, i metrum, i styl musiały być bardziej urozmaicone. Jednolitość języka w kasydzie jest zadziwiająca i tylko z trudem dawni filologowie zdołali wyłowić pewne elementy dialektalne z tej poezji, chociaż w Arabii były w użyciu liczne dialekty plemienne. O dojrzałości i jednolitości artystycznej dawnej poezji, osiągniętych po długiej ewolucji, świadczy też rygorystyczna metryka – prozodia, która została później ujęta w kilkanaście doskonałych schematów.

Kasyda doskonała, jaką znamy, stanowi ciąg wierszy – bajtów - monorymicznych, składających się z dwóch półwierszy. Rymują się tylko drugie półwiersze, z wyjątkiem bajtu pierwszego, zwanego matla, gdzie rymują się obydwie połówki, stanowiąc sygnał początku poematu. Każdy bajt tworzy zwykle pewną całość myślową, a więc poszczególne wiersze są ze sobą luźno związane i istnieje możność zmieniania porządku poszczególnych bajtów w obrębie części kasydy, czasem bez większej szkody dla całości poematu. Półwiersze dzieli cezura przypadająca w kasydach doskonałych z reguły między wyrazami. Zdarza się jednak również, że dzieli wyraz, by uczynić zadość wymaganiom prozodii. Kasyda liczy od kilkunastu do kilkudziesięciu, a nawet stu bajtów.

Na układ kasydy, jej formę i treść uświęconą tradycją, zwrócił uwagę i dał jej ogólny opis znany filolog i pisarz z Bagdadu, Ibn Kutajba (IX w.), we wstępie do dzieła Kitab asz-szi V wa asz-szu ‘ara (Księga poezji i poetów) zaczyna się od wstępu lirycznego zwanego nasib, w którym jest wyrażony smutek i ból poety przybywającego na miejsce dawnego obozowiska swojej ukochanej, gdzie zastaje tylko resztki śladów po dawno zwiniętych namiotach.

Ten wstęp liryczny stanowi ramy tematów, w których rozkwita bogactwo porównań: przedstawienie czaru i powabów nieobecnej bohaterki, która jest daleko ze swoim plemieniem, przypominającej wdzięk gazeli. Poeta skupia się na opisie podróży po stepie i pustyni. Z liryzmem wyraża żal nad swoimi nieszczęściami, podkreśla trudy podróży wędrowca na pustyni. Niekiedy poeta zamyśla się nad kruchością życia, nad zmianami losu, przypomina dawne ludy i dawnych dumnych wodzów, którzy też ulegli wszechpotężnemu przeznaczeniu. Dalej poeta wychwala swojego wierzchowca, wielbłąda czy konia, opisując drobiazgowo każdy jego szczegół, daje opis pustyni, jej roślin i zwierząt, nieba gwiaździstego nocą czy żaru południa. Tematy te różnią się nie tylko w zależności od lokalnych zjawisk czy faktów. Na przykład poeci plemienia górskiego Huzajlitów mało lub źle opisywali konie, których prawie nie znali, bo ich hodowla w górskich okolicach była trudna. Natomiast opis burz, tak częstych w okolicach górskich, jest stałym motywem w ich poezji, jak również, niespotykany u innych, opis pszczół.

Bohater romantyczny, prześladowany przez przeznaczenie, przystępuje A reszcie do pochwały jakiejś możnej osobistości, od której spodziewa się nagrody. Jest to dla niego nowa okazja do opisywania niebezpieczeństw, akie musiał pokonywać, zanim dobrnął do celu. Istotne jest tutaj umieć przedstawić we wspaniałych obrazach i porównaniach wszystkie cnoty wychwalanego naczelnika czy króla, z których największymi są szlachetność i wspaniałomyślność. Kasyda dobrze odpowiadała tej koncepcji poezji, według której idee mają tylko luźny związek między sobą. Przez respekt dla tradycji kasyda pozostała długo w swojej uświęconej formie typem klasycznym dobrze zbudowanego poematu. Tematy istotnie beduińskie, które niegdyś wypełniały jej ramy, ustąpiły z czasem miejsca nieco innym myślom i obrazom.

Ibn Kutajba określił wszystkie istotne cechy poematu beduińskiego. Doskonała kasyda powinna się składać z trzech zasadniczych części: 1) wstępu lirycznego – nasib; 2) opisu – wasf; 3) celu – kasd, który może ryć: pochwałą – madih, wysławianiem samego siebie – fachr, szyderstwem, satyrą – hidża. Na końcu kasydy, jako ostatni element, może, lecz nie musi występować sentencja filozoficzno-moralna – hikma.

Mu‘allaki. Najsłynniejsze kasydy staroarabskie zwano muallakami„poematy zawieszone”). Zgodnie z tradycją arabską zostały one wyróżnione na konkursach poetyckich, urządzanych w dawnej Arabii w miejscowości Ukaz. Właśnie takie wyróżnione poematy miały być wyszyte złotem na jedwabiu i zawieszone w świątyni Al-Kaba w Mekce.

Jest to raczej legenda. Mu ‘allaki uchodziły za wzór doskonałości poetyckiej, były naśladowane i doczekały się licznych, bardzo szczegółowych komentarzy już w okresie klasycznym, w IX wieku. Pierwszym, który wybrał i uporządkował siedem poematów, był znany poeta-rapsod z VIII w., Hammad ar-Rawija. Jedni antologiści wybrali tylko siedem takich najlepszych poematów, inni dziesięć. Autorami dziesięciu mu‘allak byli: Imru al-Kajs, Tarafa Ibn al-Abd, Zuhajr Ibn Abi Sulma, Labid Ibn Rabka, Antara Ibn Szaddad, Amr Ibn Kulsum, Al-Haris Ibn Hilliza, Majmun Ibn Kajs (Al-Asza), An-Nabigha az-Zubjani, Abid Ibn al-Abras.

Prozodia arabska. Podstawą prozodii arabskiej jest połączenie iloczasu z rymem. Dlatego też poezja arabska brzmi bardzo monotonnie. Istotę rymu stanowi zawsze jedna, niekiedy podwojona spółgłoska, która musi być identyczna, jeśli wiersze mają się rymować. Rymy o podobnych tylko spółgłoskach są niedopuszczalne. W rymie powinna jeszcze zgadzać się samogłoska następująca po rymującej się spółgłosce. Zasady metryki arabskiej stosowali poeci dawni, kierując się wrodzonym poczuciem rytmu. Dopiero około połowy VIII w. zostały opracowane teoretyczne podstawy prozodii arabskiej.

Najstarszą formą poetycką u Arabów była proza rymowana sadż, w której wyrażali przepowiednie czy zaklęcia wieszczkowie i wróżbici, zwani kahinami. Tę formę literacką przyjął później Muhammad, prorok islamu, w niektórych surach Koranu. Jakiś czas zaniechana, widocznie ze względu na szacunek dla Koranu, stała się następnie wzorem doskonałości prozy artystycznej, przyjęta do uroczystych przemówień, stylu listowego w kancelariach panujących, a w X-XII w. osiągnęła swój szczyt doskonałości w opowiadaniach literackich zwanych makamami.

Jest bardzo prawdopodobne, że bezpośrednio z prozy rymowanej rozwinęło się najdawniejsze, dyjambiczne metrum arabskie, radżaz. Kombinacje dyjambu są bardzo różne, co skłania do przypuszczenia, że był to wiersz czysto sylabiczny, recytowany w rytm uderzeń rękami czy uderzeń w tamburyn. Tradycja mówi, że pochodzi od rytmu piosenki nuconej w takt marszu wielbłąda. Radżaz, w którym najpierw pisano krótkie wiersze okolicznościowe, należał do najprostszych metrów, pogardzanych przez poetów i niestosowanych w uroczystych poematach, jak kasydy. Początkowo pojedynczy wiersz, składający się z dwóch – trzech stóp w jednym wersie, przyjął później postać pełnego metrum arabskiego i składał się z dwóch półwierszy. Dwaj znani za Umajjadów poeci. Al-Adżdżadż i Ruba Ibn al-Adżdżadż, podnieśli godność tego metrum, wprowadzić go do kasydy. Ci orędownicy radżazu nie znaleźli jednak wielu naśladowców i radżaz nadal został metrum skromnym, używanym później głównie w poematach dydaktycznych, zw. urdżuza, których autorami byli raczej uczeni niż poeci.

Jeden rytm i jedno metrum, obowiązujące w kasydzie arabskiej, krępowały bardzo myśli i fantazję twórcy. Poeta musiał bowiem dobierać odpowiednie słowa do rymu, a także słowa z odpowiednimi sylabami, długimi i krótkimi, do rytmu. Rytm wiersza arabskiego jest iloczasowy i polega na następstwie długich i krótkich sylab, tworzących stopy, od 3 do 5 w jednej linii wiersza. Poematy przedmuzułmańskie (a i późniejsze) były budowane według szesnastu wzorców metrycznych. Długa tradycja poetycka wyposażyła Arabów w bogatą prozodię. Metra były później pilnie studiowane i opracowywane teoretycznie z wielką finezją przez specjalną naukę o prozodii – ‘ilm al- ‘anid. Pierwszym znakomitym teoretykiem prozodii arabskiej był sławny filolog Al-Chalil Ibn Ahmad al-Farahidi (zm. 791). Uczony ten wypracował schematy różnych stóp i metrów, posługując się paradygmatami morfologicznymi z gramatyki arabskiej, pochodzącymi od spółgłosek rdzennych czasownika: fa-‘a-la. Są metra jednorodne, powstałe przez powtarzanie się tych samych stóp oraz różnorodne – przez powtarzanie się dwóch różnych stóp. Nazwy metrów arabskich: tawil, madid, basit, wafir, kamil, hazadż, radżaz, ramal, sari, munsarih, chafif, mudari, mutaharib, mutadarik, muktadab i mudżtass. Wśród metrów arabskich rozróżnia się (jak ich nazwy wskazują) lekkie, ciężkie, proste i doskonałe, płynne i ostre. Oczekiwałoby się, że poeci, zależnie od rodzaju poezji, posługiwali się głównie takim, a nie innym metrum. Tak jednak nie było. Posługiwali się w swoich wierszach metrami według upodobań i smaku osobistego, niezależnie od typu poematów, ich treści i nastroju.

III. SYLWETKI POETÓW STAROARABSKICH

Schematyzm dawnej poezji a indywidualność poetów – Poeci „rozbójnicy”Poeci pustyni-nierozbójnicy – Poeci dworscy – Poeci „filozofowie”Poeci wyznaniowi – Inni poeci okresu przedmuzułmańskiegoZbiory poezji staroarabskiej

Schematyzm dawnej poezji a indywidualność poetów. Europejczykowi trudno jest zrozumieć ślepe uwielbienie Arabów dla poezji staroarabskiej. Arabowie widzieli w niej (i widzą jeszcze) niedościgniony wzór piękna. Nam trudno delektować się poezją staroarabską. Wywołuje ona wrażenie jednostajności i monotonii. Arab natomiast potrafi upajać się samym dźwiękiem słów i ich zestawieniem, samym rytmem wiersza. Jeden ze znanych arabistów europejskich, Th. Nöldeke, wybitny znawca dawnej poezji arabskiej, po latach pracy wyraził się, że wątpliwym jest, czy przeżycia estetyczne, jakich nam może dostarczyć poezja staroarabską, warte są wielkiego trudu, jakiego wymaga doskonałe poznanie wszelkich tajników i subtelności języka arabskiego, nieodzowne dla zrozumienia i ocenienia piękna poezji arabskiej. Studia takie są raczej uzasadnione względami naukowymi, historycznymi i językowymi. W znacznym stopniu jest to stwierdzenie słuszne. W poezji arabskiej trzeba się rozsmakować, a to jest możliwe dopiero po dłuższym obcowaniu z nią i wczuciu się w atmosferę życia dawnych Beduinów. Z poezji tej, bowiem bije monotonia obrazów, powtarzanie się tradycyjnych motywów i ubogie życie duchowe synów pustyni.

W poezji arabskiej trudno jest odkryć indywidualność poetów, sprawa jest skomplikowana ze względu na pozorne podobieństwo poszczególnych utworów i powtarzające się konwencjonalne obrazy oraz jednolitość struktury. Mimo to jednak można stwierdzić pewne cechy wyróżniające niektórych wybitnych poetów. I tak w poematach Imru al-Kajsa widzimy radość życia graniczącą z libertynizmem; u Asz-Szanfary, poety-rozbójnika, obserwujemy nieokiełznaną witalność, a równocześnie rozgoryczenie na ludzi; refleksje filozoficzne odnajdujemy w poezjach Zuhajra Ibn Abi Sulmy; krzyk szczerego bólu w utworach poetki Al-Chansy, subtelne artystyczne opisy i obrazy u takich poetów, jak An-Nabigha i Al-Asza. Ustalenie indywidualności poetów staroarabskich jest problemem kapitalnym dla krytyki literackiej, która opiera się na rezultatach badań filologicznych. Jest to zagadnienie bardzo trudne w poezji tak stylizowanej i konwencjonalnej jak poezja staroarabska.

Jednak mimo szablonu w niej obowiązującego można wyróżnić grupy poetów, którzy podejmowali podobne tematy lub żyli w podobnym środowisku. Zwykle wyróżnia się: poetów „rozbójników”, poetów pustyni, poetów dworskich, poetów „filozofów”, poetów „wyznaniowych”. Oprócz tego jeszcze można wyróżnić poetów elegijnych i satyryków. Nie znaczy to jednak, by poszczególne grupy całkiem się między sobą różniły. Przeciwnie, wszyscy ci poeci mają wiele cech wspólnych, u wszystkich czuje się powiew pustyni, nawet u poetów dworskich. Koczowniczy tryb życia .Arabów przed islamem wycisnął swoje piętno na ich mentalności, ich kulturze, a więc ich poezji.

Poeci „rozbójnicy”. Najważniejszymi przedstawicielami poetów-rozbójników byli: Asz-Szanfara, Ta’abbata Szarran i Urwą Ibn al-Ward.

Najsłynniejszy z nich Asz-Szanfara Sabit Ibn Aus al-Azdi, znany jest przede wszystkim ze swojego poematu Lamijjat al-Arab (Poemat Arabów z rymem na lam). Jest to piękna kasyda beduińska, ukazująca życie rozbójnika usuniętego ze wspólnoty plemiennej, wędrującego samotnie wśród pustyni pełnej niebezpieczeństw. Poemat miał być napisany pod wpływem oburzenia poety na swoich przyjaciół, którzy nie chcieli mu udzielić poparcia dla spełnienia złożonego przez niego ślubu zemsty na rodzie Banu Salaman za zabicie teścia. Asz-Szanfara poprzysiągł sobie, jak mówi tradycja, że nie przestanie walczyć ze swoimi wrogami, dopóki nie zabije stu spośród nich. Po zabiciu dziewięćdziesięciu dziewięciu poeta sam poległ w walce. Ale jeszcze po jego śmierci zranił się niebezpiecznie o jego rozbitą czaszkę jeden z członków wrogiego plemienia i zmarł, i w ten sposób ślub został wypełniony. Kasyda ta jest właściwie panegirykiem napisanym przez poetę na własną cześć.

Lamijjat al-Arab nie posiada pełnej struktury kasydy, brak jej bowiem wstępu lirycznego – nasib. Obrazy i motywy, których Asz-Szanfara użył w swoim poemacie, są bardzo żywe, bezpośrednie, akcja pełna dynamiki. Kasyda skupia w poetyckiej syntezie wszystkie aspekty życia desperata, usuniętego ze swojego plemienia, pozostawionego na pastwę losu. Poeta doprowadzony do kresu oburzenia, wyrzeka się uroczyście swojego węzła rodzinnego i plemiennego, zapowiadając, że udaje się do „innego ludu”, mając na myśli dzikie zwierzęta. Cała szeroka pustynia staje się ojczyzną samotnego rozbójnika, jego towarzyszami są szakal, pantera i hiena, a jego przyjaciółmi błyszczący miecz i łuk brzęczący dźwięcznie po wypuszczeniu strzały. Ze swoją bronią i ze swoim „zapalonym sercem” poeta-rozbójnik wyrusza rankiem na łowy w poszukiwaniu pożywienia. Podobny jest do szarosrebrnego, wychudzonego i wygłodzonego szakala, który chwieje się od wiatru na pustynnej równinie. Wędruje nocą wśród burzy, aby kraść i zabijać, a w samo południe wyzywa niejako swoją wytrwałością nielitościwy żar słońca, kiedy wszelka żywa istota kryje się gdzieś i odpoczywa. Kończy się poemat spokojnym przejściem poety-rozbójnika w góry Jemenu, gdzie dzikie kozy skupiają się wokół samotnika, przyjmując go prawie za swojego towarzysza.

Asz-Szanfara daje w całym poemacie bardzo szczegółowe opisy pustyni i zwierząt, jak to było zwyczajem poetów arabskich. Poeta ten, podobnie jak jego najbliższy towarzysz niedoli Ta’abbata Szarran, żył i wędrował po pustyni w Al-Hidżazie południowym lub górach Sarat (Asir) w sąsiedztwie Jemenu. Lamijjat al-Arab jest małym arcydziełem, prawdziwym klejnotem dawnej poezji arabskiej, w którym obserwacja szczegółowa, właściwa poezji staroarabskiej, dynamizm akcji, napięcie liryczne utrzymują uwagę czytelnika od początku do końca poematu. Znajdujemy w tym poemacie wewnętrzną jednolitość psychologiczną, ukazanie jednostki, której przeżycia wewnętrzne, dumna dusza poety współgrają z groźną naturą.

Już dawni filologowie arabscy kwestionowali autentyczność tego poematu. Podejrzane im się wydawało to, że poemat ten był stosunkowo późno wymieniany, pierwszym jego komentatorem bowiem był filolog Salab (zm. 906). Zapytywano, czy rzeczywiście autorem tej kasydy był poeta urodzony w Jemenie w epoce przedmuzułmańskiej. Niektórzy twierdzili, że kasyda ta powstała o wiek później i była dziełem filologa Chalafa al-Ahmara. Bezpośredniość opisu, gruntowna znajomość wszelkich szczegółów życia na pustyni, doskonały archaiczny język świadczą o tym, że poemat ten musiał powstać wcześnie, a to, czy Asz-Szanfara jest jego autorem, czy ktoś inny, nie jest takie istotne. Jest to piękny poemat beduiński, podziwiany od dawna i wielekroć komentowany, oddaje wspaniale ducha arabizmu okresu przedmuzułmańskiego.

Kasydę Lamijjat al-Arab tłumaczył Adam Mickiewicz pod tytułem Szanfary. Mickiewicz dokonał przekładu na podstawie tłumaczenia francuskiego orientalisty S. de Sacy, zamieszczonego w jego Chrestomathie arabe, oraz wskazówek orientalisty polskiego, J. Sękowskiego. Nie jest to przekład dosłowny, raczej parafraza, niemniej jednak nasz genialny poeta potrafił dobrze oddać atmosferę beduińskiego poematu, wzbogacił go pięknymi porównaniami, widać, że dał się porwać tematowi i atmosferze wolności i bohaterstwa, jaką tchnie cały utwór. Duch tego poematu doskonale pasował do epoki romantyzmu. Dla przykładu ilustracji przytoczymy fragment kasydy w tłumaczeniu dosłownym tłumaczeniu A. Mickiewicza.

Tłumaczenie filologiczne:

Podnieście, synowie mojej matki, piersi waszych wielbłądów;

Zaiste, ja skłaniam się [udać] do ludu innego niż wy.

Zostały już przygotowane juki, a noc jest księżycowa I przysposobione należycie do długich podróży wierzchowce i siodła,

A na ziemi dla męża szlachetnego jest schronienie przed krzywdą;

I znajdzie się na niej, dla bojącego się nienawiści, miejsce odosobnione. Na twoje życie, nie ma na ziemi miejsca ciasnego dla męża,

Wędruje on, pożądając [rozkoszy] i obawiając się, a jest rozumny.

Tłumaczenie Mickiewicza:

Bracia moi, postawcie wielbłądy na nogi!

Dzisiaj Szanfary od was jedzie między wrogi.

Gotowe juki, rzemień do garbów przycisnął:

Dalej w drogę. Noc ciepła i księżyc zabłysnął.

Dalej, jeśli przed skwarem na ziemi są cienie,

Dla mężnego przed hańbą znajdzie się schronienie.

I nie będzie mu ciasno, jeśli przy rozumie,

Gonić rozkosz, a zgubie wymykać się umie.

Drugim sławnym poetą rozbójnikiem był Sabit Ibn Dżabir al-Fahmi, znany jako Ta’abbata Szarran. Przydomek jego (Ta’abbata Szarran – „Wziął zło pod pachę”) miał pochodzić stąd, że według legendy, poeta ten miał nosić pod pachą miecz i worek pełen wężów. Ta’abbata Szarran to typ prawdziwego rycerza-rozbójnika, zwanego po arabsku suluk. Całe życie spędził on na rabunkowych wypadach, a przy tym był utalentowanym poetą i zostawił szereg bardzo charakterystycznych wierszy. Najlepszy jest jego poemat zwany „pieśnią zemsty”, w którym poeta opłakuje śmierć zamordowanego krewnego. Kasyda ta zachowała się w znanej antologii Hamasa Abu Tammama. Ta’abbata prowadził życie burzliwe jako bohater pustyni, krążyło o nim wiele legend. Wiersze jego są rozproszone po różnych antologiach.

Zalicza się do tej grupy poetów rozbójników również Urwą Ibn al-Ward, rycerz i poeta, pochodzący ze sławnego plemienia Abs. Mniej „dziki” od swoich towarzyszy, wykazuje wielką szlachetność charakteru. Jego hojność była sławna. Miał przewyższać szlachetnością nawet przysłowiowego Hatima at-Ta’i. Przydomek jego Urwą (krzew służący za paszę, który nie usycha nawet w czasie posuchy) miał pochodzić stąd, że w czasie głodu, kiedy wszyscy porzucali chorych i słabych, on ich gromadził wokół siebie i dzielił się z nimi swoim mieniem. Słabych umieszczał w schronieniu, a sam, ze zdrowymi i silnymi, udawał się na wypady rozbójnicze – ghazw.

Poeci pustyni-nierozbójnicy. Zalicza się do nich Imru al-Kajs, Al-Mu- halhil, Al-Haris Ibn Hilliza, Amr Ibn Kulsum, Antara Ibn Szaddad, Alkama Ibn Abada at-Tamimi i inni.

Imru al-Kajs pochodził z rodziny królewskiej, z plemienia Kinda, które przywędrowało wcześnie z Arabii południowej i zajęło tereny w Arabii centralnej, w Nadżdzie. Plemię Kinda stworzyło silną konfederację plemion, a ojciec Imru al-Kajsa, Hudżr, próbował stworzyć z nich królestwo, lecz zginął przedwcześnie. Życie Imru al-Kajsa upłynęło na daremnych wysiłkach pomszczenia śmierci ojca i próbach objęcia po nim władzy królewskiej. Miał nawet szukać pomocy u cesarza Bizancjum Justyniana. Nie osiągnął jednak celu, w drodze powrotnej z Bizancjum został zamordowany w Azji Mniejszej. Wsławił się przede wszystkim, jako utalentowany poeta. Pisał dość frywolne wiersze miłosne i nie zawsze był wybredny w wyrażeniach. Zostawił znaczny zbiór kasyd.

Jego poezje, typowo beduińskie, zawierają liczne aluzje do życia osobistego poety. Wśród licznych poematów Imru al-Kajsa znajdujemy w jego dywanie sławną mu ‘allakę, którą Hammad ar-Rawija postawił na czele zbioru siedmiu mu‘allak. Poemat ten odzwierciedla życie Imru al-Kajsa, ambitnego i żądnego przyjemności i zemsty, a uginającego się pod ciężarem nieubłaganego losu. Mu ‘allaka tego poety jest przykładem doskonałej kasydy staroarabskiej, zawierającej wszystkie jej części składowe: nasib, wasf kasd, hikma - czyli wstęp liryczny, opis, cel i sentencję – mądrość. Widać w niej dużą indywidualność poety; słynie z opisu konia, zawiera piękne sceny polowania, pikantną scenę miłosną. Mu ‘allaka Imru al-Kajsa miała być pierwszą pełną kasydą, na której się wzorowali następni poeci.

Al-Muhalhil, którego właściwe imię brzmi Adi Ibn Rabi‘a, pochodził z plemienia Taghlib; był krewnym Imru al-Kaj sa. Jego przydomek Al-Muhalhil miał wyrażać łatwość jego poezji. Al-Muhalhil był jednym z bohaterów „wojny Basusy”, jaka miała miejsce między plemionami Bakr i Taghlib i która trwała aż czterdzieści lat. Liczne jego wiersze rozrzucone po różnych zbiorach tworzą w całości znaczny dywan. Najsławniejsza jest jednak kasyda-elegia napisana na cześć zamordowanego brata Kulajba, który padł w tej wojnie. W innych kasydach sławił swoje własne czyny. Tradycja mówi, że to Al-Muhalhil napisał pierwszą pełną kasydę, właśnie poemat na cześć brata.

Al-Haris Ibn Hilliza i Amr Ibn Kulsum – to dwaj autorzy mu ‘allak. Ich poematy to jakby dwie oracje pochwalne na cześć ich plemion Bakr i Taghlib. Poemat Al-Harisa posiada mniejszą wartość artystyczną, natomiast mu ‘allaka Amra Ibn Kulsuma godnie zamyka grupę siedmiu mu ‘allak. Ten poeta w pięknych porównaniach wysławia swoje plemię – Taghlib, poprzedzając właściwą część kasydy barwnymi, lekkimi obrazami miłosnymi, a nawet bachicznymi. Plastyczne obrazy i język stosunkowo prosty uczyniły z tej kasydy jeden z najpopularniejszych poematów okresu al-dżahilijja. Poematy Al-Harisa i Amra Ibn Kulsuma zostały napisane wyraźnie dla celów „politycznych”; dla położenia kresu bratobójczej walce między dwoma bratnimi plemionami.

Salama Ibn Dżandal z plemienia Tamim żył współcześnie z Amrem Ibn Kulsumem. Był jednym z najbardziej sławionych wojowników swojego plemienia, a zarazem sławnym poetą. Jego poematy zebrane w dywan zdradzają pewien nastrój religijny chrześcijański. Jeden piękny jego poemat daje mistrzowski opis konia.

Antara Ibn Szaddad, „czarny rycerz”, zwany też arabskim Achillesem, sławny poeta-rycerz, był bardzo popularny na arabskim Wschodzie również, jako bohater wielkiego romansu rycerskiego zwanego Sirat Antara. Jest to poeta pustyni, który miał w sobie coś z rycerza średniowiecznego. Syn matki Abisynki, którą ojciec porwał w czasie jednej z wypraw łupieskich, początkowo nie był uznawany przez ojca, jako prawowity, wolny syn i wielce nad tym bolał. Również ze względu na swój stan niewolny, jak i czarny kolor skóry został odsunięty, jako pretendent do ręki swojej kuzynki Abli. Dopiero później, po wielu sławnych, bohaterskich czynach rycerskich, został uznany przez swojego ojca. Jego niezwykła odwaga i piękne przymioty ducha skłoniły jego ojca do przyznania mu pełnych praw synowskich, a kuzynka zgodziła się oddać mu rękę.

Antara pozostawił dość obszerny zbiór wierszy, a wśród nich piękne poematy wyrażającej ego przeżycia duchowe: smutek, że został wzgardzony bez żadnej winy, a bliscy jeszcze pomagali wrogiemu mu losowi. Z drugiej strony jego wielka ambicja pchała go do wielkich czynów i wyzwalała w nim cechy ogromnej szlachetności. Żywiołem Antary była wojna. Miłość, broń i walka przeplatają się w jego poematach we wspaniałych obrazach. Piękny jest jego opis kobiety beduińskiej. Antara jest autorem jednej z siedmiu mu ‘allak. Wstęp jej jest tradycyjnie liryczny, zawiera wspomnienie ukochanej Abli, apotem pięknyjej opis, następnie daje wspaniały opis wielbłądzicy; w części głównej fachr– wysławia samego siebie. Spotykamy tu charakterystyczne przykłady hojności i godności, honoru, dzielności i odwagi. Daje też piękny opis swojego dzielnego konia.

Poeci dworscy. Była to grupa poetów beduińskich, którzy pozostawali w bliższych kontaktach z dworami Lachmidów i Ghassanidów. Na dworach tych, na skraju pustyni północno-arabskiej, kwitł pewien typ poezji

dworskiej. Przebywali tam tacy poeci, jak Tarafa Ibn al-Abd, An-Nabigha az-Zubjani, Abid Ibn al-Abras, Al-Asza, czyli Majmun Ibn Kajs, Alkama Ibn Abada i jeszcze inni. Nie znaczy to jednak, by ci poeci nie znali życia pustyni i przeciwstawiali swoją poezję poezji typowo beduińskiej. Oni też mieszają się z Beduinami, wędrują po pustyniach wzdłuż i wszerz, przyjmują język i styl beduiński, a tylko wysubtelniają go przez swój czasowy pobyt na dworach książąt, wzbogacają swój krąg myślowy i swoją kulturę duchową.

Tak więc An-Nabigha az-Zubjani, Al-Asza, Adi Ibn Zajd, już przed islamem, odstępują trochę od archaiczności i surowości poezji beduińskiej i reprezentują sztukę bardziej delikatną i subtelną, urozmaiconą zarazem, stojącą na wyższym poziomie kultury literackiej.

Tarafa Ibn al-Abd pochodził z zamożnej rodziny z Al-Bahrajn. Życie tego poety upływało wśród przyjemności i różnych przygód, utarczek rodzinnych i plemiennych. Był królem zabaw wśród swoich towarzyszy, których też w razie potrzeby wspomagał materialnie. Po wielu przygodach – błądził po pustyni jako rabuś, a niekiedy znowu jako beztroski pasterz wielbłądów – został w końcu wprowadzony na dwór Lachmidów w Al-Hirze. Jego bardzo urozmaicone życie odbija się w wierszach; poeta daje w nich wyraz radości życia, choć niekiedy z nutą refleksji nad grozą śmierci. Tarafa lubił popijać wino, wyrażał też niekiedy rodzaj filozofii epikurejskiej. Z naturalną lekkością i beztroską opisywał przyjemności „posiedzeń bachicznych”. Przy tym wszystkim zachował silne więzy z życiem beduińskim, co jest widoczne w jego wielu poematach pisanych językiem i stylem archaicznym, stąd bardzo cenionych przez późniejszych filologów arabskich. Tarafa należał do najsławniejszych poetów przebywających na dworze Lachmidów w Al-Hirze. Na tym dworze przebywał również jego wuj, poeta Al-Mutalammis, który pozostawił niewielki zbiór wierszy, rysujący obraz beduińskiego wędrowca. Zbyt frywolny tryb życia Tarafy, a przy tym jego wielka duma, granicząca z bezczelnością, zraziły króla Al-Hiry, który, rozgniewany, kazał go zabić w okolicznościach udramatyzowanych bardzo przez legendę. Twórczość Tarafy jest bogata i mimo możliwych interpolacji jest w zasadzie autentyczna. Sławna jest jego mu ‘allaka z opisem wielbłąda.

An-Nabigha az-Zubjani, najznakomitszy chyba z poetów dworskich, wyróżniał się wśród poetów tej epoki. Przydomek jego „An-Nabigha”, pod którym jest znany – właściwie jego imię brzmi Zijad Ibn Mu‘awija – jest aluzją do wielkiego talentu poety, oznacza bowiem „geniusz, talent poetycki”. Przebywał głównie na dworze Ghassanidów, ale był też ulubionym współbiesiadnikiem króla lachmidzkiego An-Numana Ibn Kabusa i jego panegirystą. Otrzymywał od niego bogate podarki i żył w luksusie. Był też swojego rodzaju publicystą, miał wpływ na wiele ówczesnych wydarzeń, jak na przykład sławną wojnę Dahis i Gabra (której przyczyną było oszustwo przy wyścigach konnych), a także cenionym arbitrem w konkursach poetyckich. Kiedy wskutek nieporozumień stracił łaski króla Lachmidów, An-Numana, udał się na dwór Ghassanidów. I na tym dworze zdołał sobie pozyskać życzliwość nowych protektorów. Serdecznie przyjęty i hojnie obdarzony, wysławiał swoich nowych chlebodawców, jednak tęsknił za dawnymi opiekunami i wkrótce wrócił na dwór Lachmidów. Kiedy jego królewski protektor zmarł, An-Nabigha wysławił go w pięknej elegii. U progu starości poeta wrócił do swojego plemienia i tam zakończył swój bogaty i burzliwy żywot.

Szczególne miejsce w twórczości poetyckiej An-Nabighy zajmują wiersze zwane itizarijjat, czyli poematy „szukające usprawiedliwienia”, skierowane do jego królewskiego przyjaciela i protektora w Al-Hirze. W nich najlepiej ukazuje się jego talent, uczucie i wyobraźnia poetycka. Poeta nie może znaleźć dość argumentów i określeń, ażeby się usprawiedliwić, i wydaje się zrozpaczony. Język jego jest barwny, obrazy poetyckie i liczne porównania bardzo charakterystyczne. An-Nabigha reprezentuje wyraźną indywidualność wśród poetów staroarabskich. Tradycja podaje, że był to człowiek o przyjemnej powierzchowności, dystyngowany, imponującej postawy. Żywił wstręt do nieprzyzwoitości, brzydoty i niesprawiedliwości, był odważny i nie obawiał się powiedzieć prawdy. Mimo przepychu i bogactw, którymi obsypywali go królewscy mecenasi, An-Nabigha nie pysznił się tymi koneksjami i sukcesami. Ta równowaga ducha, bogate doświadczenie w połączeniu z jego prawdziwym talentem poetyckim zyskały mu wielki prestiż i szacunek na dworach i Lachmidów, i Ghassanidów.

An-Nabigha reprezentuje więc nowy typ poety dworskiego, który stał się typowy dla społeczeństwa arabsko-muzułmańskiego za Abbasydów. Dwory Lachmidów i Ghassanidów pozostawały w orbicie wpływów Bizancjum i Persji. Na cześć Ghassanidów An-Nabigha ułożył najpiękniejszy poemat pochwalny. Po wstępie – opisie gwiaździstej nocy, poeta przechodzi do wysławiania swoich mecenasów, „piorunów wojny”, wspaniałomyślnych w czasie pokoju. Pozdrawia ich entuzjastycznie pobożny lud chrześcijan monofizytów uperfumowanymi rózgami w Niedzielę Palmową. Żaden inny poeta arabski tego czasu nie pozostawił tak bezpośredniego i żywego obrazu otoczenia bizantyjsko-orientalnego.

Arbiter spotkań poetyckich w Ukaz, doradca i rozjemca w sporach międzyplemiennych, An-Nabigha jest wspaniałym i oryginalnym poetą, który w swoim dywanie pozostawił wzór sztuki spontanicznej, a jednocześnie opanowanej, wypracowanej i dojrzałej, o zrównoważonej elegancji.

Abid Ibn al-Abras, poeta współczesny Imru al-Kajsowi, z plemienia Asad, należy też do grupy sławnych poetów, autorów mu‘allak. Niektórzy zaliczają go do poetów dworskich, choć nie miał on wiele wspólnego z życiem dworskim. W swoim dywanie poeta ten ukazuje się jako postać surowa i melancholijna, pozostająca z dala od przyjemności życiowych, zawdzięczamy mu chyba najpiękniejszy opis polowania, jaki nam przekazała poezja staroarabska.

Al-Asza – Majmun Ibn-Kajs. Obok An-Nabihgy możemy postawić innego poetę „światowca”, znakomitego poetę beduińskiego, a zarazem dworskiego, znanego pod przydomkiem Al-Asza – „Krótkowidz”.

Al-Asza prowadził w zasadzie życie włóczęgi, jednak nie typowego nomady-pasterza, lecz zawodowego barda wędrującego do różnych plemion, a jednocześnie zaglądającego na dwory książąt. Sam potwierdza, że dużo wędrował po świecie, żeby „zarobić na życie”. Jak na owe czasy, wędrował istotnie dużo: był w Syrii, Jerozolimie, Mezopotamii, Persji, Omanie, zawędrował na południe Arabii, do Nadżranu i Hadramautu, a nawet do Etiopii. Miał więc ten poeta szerokie spojrzenie na świat, rzadko wówczas spotykane u Arabów. Przedstawił w swojej poezji, w ramach tradycyjnej kasydy pustynnej, doświadczenie ludów, ich zwyczaje, wtrącając często słowa obce, zwłaszcza perskie (rzadkość u dawnych poetów), czym się też charakteryzują jego utwory. Wysławiał w żywych obrazach piękność kobiet, choć w konwencji literackiej beduińskiej, słodkie, pachnące wino, wypijane w grocie przy dźwiękach lutni perskiej, opisywał też nieodzowną wielbłądzicę. Lecz ze szczególnym upodobaniem zatrzymywał się w zadumie nad minami i śladami wielkiej przeszłości, opisując je nie tylko sentymentalnie i konwencjonalnie, według szablonu obowiązującego we wstępie lirycznym kasydy, lecz w sposób żywy i bezpośredni; ruiny zamku jemeńskiego Zu-Rajdan i zamek w Hatra, fort księcia mezopotamskiego zdobyty w III wieku przez Szapura. Najpiękniejsze jego wiersze jednak, napisane w stylu epiczno-dramatycznym, to wiersze wysławiające heroiczną wierność poety żydowskiego As-Samau’ala.

Dynamizm obrazów, dialog i dramatyczne napięcie czynią z tego utworu dzieło jedyne w swoim rodzaju w dawnej poezji arabskiej; zawiera on w sobie zarodki poezji epicznej i dramatycznej, która nie była reprezentowana w literaturze klasycznej, pojawiła się dopiero w nowej literaturze arabskiej.

Adi Ibn Zajd. Wiele cech podobnych, jeśli chodzi o opisy min – tak zwanych „poezji min i pozostałości” – wykazują wiersze poety dworskiego Adi Ibn Zajda, zaliczanego do poetów „wyznaniowych”. Nie jest to jednak jedyny moment wspólny łączący tych dwóch poetów. Adi Ibn Zajd, chrześcijanin, był człowiekiem światowym i dworskim. I nie tylko przebywał na dworze królów lachmidzkich w Al-Hirze, lecz także na wspaniałym dworze władcy perskiego w Ktezyfonie, gdzie jego ojciec piastował wysokie godności, a on sam był jakiś czas sekretarzem. Zdobył więc wychowanie i kulturę podwójną. Widać to w jego poezji, której puryści arabscy nie uważali za prawdziwie klasyczną; oddalała się zbytnio, pod względem języka i treści, od archaizmów i atmosfery beduińskiej. Jego ulubionym tematem było opiewanie wina, czyli poezja bachiczna, którą on pierwszy zainicjował jako nowy gatunek poetycki, a który dopiero znacznie później rozwinął się w literaturze arabskiej jako gatunek autonomiczny, poza ramami kasydy. Charakterystyczne dla jego twórczości są też poezje gnomiczne i melancholijne, zawierające refleksje, nasuwające się poecie przy opisie ruin, resztek dawnej świetności. Impulsem tych pesymistycznych rozważań były niepowodzenia, jakich doznał pod koniec życia. Uwięziony na skutek intryg swych rywali na rozkaz króla Al-Hiry, któremu wiernie służył i którego daremnie prosił o przebaczenie, został zamordowany w więzieniu.

Skłonność do medytacji i osobiste nieszczęścia kazały mu rozmyślać nad przemijalnością każdej potęgi i każdej radości. Przypominał w swoich wierszach dawne historie i legendy arabsko-irańskie, ślady dawnej wielkości „króla królów” w Iraku, w Ktezyfonie. Adi Ibn Zajda można by nazwać w pewnym stopniu poetą historii legendarnej, dawnej Arabii i graniczących z nią królestw. Historię tę pomagają odtworzyć napisy na monetach, kroniki greckie i syryjskie, a poza tym legendy miejscowe, poezje i opowiadania prozą. Adi Ibn Zajd ujmował w formę poetycką legendy biblijne. Doszła do nas legenda o upadku Ewy i wężu. Jak widać z tego, poezja Adi Ibn Zajda jest bardzo różnorodna, oddala się bardzo od poezji beduińskiej.

Poeci „filozofowie”. Nie są to oczywiście jacyś oryginalni myśliciele, lecz poeci, którzy w swoich utworach zawarli pewne sentencje filozoficzne, „mądrość narodów”, którym język arabski i rytm poezji arabskiej dodają szczególnego akcentu. Na pierwsze miejsce wśród tych poetów filozofujących wysuwa się Zuhajr Ibn Abi Sulma. Stał on na czele jakby pewnej szkoły poetyckiej, jeśli skonfrontujemy jego wiersze z innymi poetami, związanymi z nim bądź węzłami krwi, bądź węzłami pokrewieństwa duchowego, jak na przykład syn jego, Kab Ibn Zuhajr, czy pieśniarz beduiński, Aus Ibn Hadżar, oraz sławna poetka znana pod przydomkiem Al-Chansa.

Zuhajr Ibn Abi Sulma jest uważany za jednego z wielkich poetów staroarabskich, bardziej oryginalnych, podobnie jak An-Nabigha i Imru al-Kajs. Należał do rodziny poetów. Chociaż żył jeszcze po pojawieniu się islamu, nie przyjął tej religii. W jego utworach poetyckich można wyróżnić takie gatunki poetyckie (o ile w owym czasie można mówić o gatunkach), jak panegiryk, opis, satyra. We wszystkich tych gatunkach reprezentował pewną indywidualność. Był poetą poważnym i spokojnym, poetą-filozofem. Nie lubił przesady w satyrach, nie lubił nieprzyzwoitości w opisach scen miłosnych. Ciągle wplatał w swoje wiersze przysłowia i sentencje filozoficzne i moralne. Jego język jest umiarkowany, wyrażenia proste, zwięzłe i odpowiednio dobrane, jak przystało na poetę-filozofa.

Labid