Oferta wyłącznie dla osób z aktywnym abonamentem Legimi. Uzyskujesz dostęp do książki na czas opłacania subskrypcji.
14,99 zł
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką: 14,99 zł
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 186
Data ważności licencji: 3/20/2032
(Czyli: może nigdy nie będę miała klikalności większej niż „ZOBACZ, KOMU NAPRAWDĘ SŁODKIE KOCIAKI PRÓBUJĄ PODKRAŚĆ JEDZENIE Z MISKI” i „TE KOBIETY MAJĄ NAPRAWDĘ ZWARIOWANE POCHWY”. Ale nikt nie zaprzeczy, że chwytliwy tytuł to połowa sukcesu).
Ten tekst otwiera zupełnie nowy cykl, w którym będę próbowała zająć się tematem spędzającym sen z powiek niejednej i niejednemu z nas. Będzie on kierowany do ludzi takich jak my, nadwrażliwych, zdziwaczałych, emocjonalnie pokiereszowanych humanistów, na których psychice niezatarte piętno odcisnęły niepowodzenia w grach zespołowych, trądzik na plecach i nieudane próby przeskakiwania przez kozła. Jak przejąć kontrolę nad światem, nie wychodząc z domu? Najnowsze badania amerykańskich naukowców wykazały, że fantazje na ten temat snujemy ponad dziesięciokrotnie częściej niż zdrowi, rumiani absolwenci profilu biologiczno-chemicznego! (Choć znowuż tylko dwukrotnie rzadziej niż ci z matematyczno-fizycznego z wykładowym angielskim). Będzie kierowany też do tych, którzy na przekór modom, prądom, falom, pływom i horoskopom lubują się w nielubianym, interesują nieinteresującym. Otworzy go garść luźnych refleksji o nieco zapoznanym, ale trudnym do zatarcia w pamięci społecznej emitowanym przez TVP w latach 1991–1993 serialu Dynastia.
„Steven jest gejem”, „Fallon porwało UFO”, „Josephie, przynieś interkom” – to frazy, które tkwią w każdym, kto w latach dziewięćdziesiątych dysponował choć strzępem świadomości. Obejrzawszy ostatnio dwa sezony, spróbuję odpowiedzieć na wielokrotnie zadawane mi przez was w listach pytanie: jak serial, z którego nauczyliśmy się życia i w którym zobaczyliśmy, że naprawdę bogaci ludzie chodzą po chacie w butach, prezentuje się po trzydziestu latach (i dwudziestu od emisji w TVP)?
Cóż, zgadliście: dość potwornie.
Pierwsze dwa odcinki w odbiorze są jak pierwsze dwa sobieskie spalone pod szkołą. Akcja posuwa się głównie poprzez rozmowy o akcji; bohaterki leżą całymi odcinkami w pokojach, w sukniach bez pleców, patrząc na puste szafy i bukiety kwiatów; zbliżenia na mimikę bohaterów, z sugestywną muzyką ciągnięte są tak długo, że to, że w ich życiu wydarzyło się coś ważnego, zrozumieją i ci ślepi, i ci głusi, i ci i ślepi, i głusi.
Jednak wystarczy odrobina samozaparcia. Stopniowo, odcinek za odcinkiem, gdy rozbrzmiewają dźwięki znajomej symfonii, wywołującej (u mnie) podprogowe podniecenie, i widać już z lotu ptaka znajomą rezydencję wśród lasów Colorado, mózg przestaje przypitalać się do takich bzdurnych detali. Mija godzina za godziną, życie ucieka, kartofle się palą, a ja tłukę kolejne odcinki, aż kręci mi się w głowie od oślepnięć, poronień, przypadków poniesienia przez konia, utraty pamięci i porwań w Peru. Biedaheroina, w dodatku dawno po terminie ważności, nadal działa!
Blake’a Carringtona już postrzegam jako własnego krewnego, szpakowatego praojca. Na pewno pamiętacie jego oczy, jednocześnie nieustępliwe i gniewne, zaraz jednak sypiące skry mimowolnej czułości? Silny i słaby, gniewny i łagodny, liberalny (sympatycznie namawia Fallon, by odwołała umówioną na jutro aborcję), ale republikański, i jak bije, to zabije, oczywiście w słusznej sprawie. (Na przykład mężczyznę, którego przyłapuje na macaniu się z jego synem! A co wy byście zrobili?). Zaś jego dwie żony, walczące wokół niego jak przysłowiowe dobro ze złem, są dla mnie jak ubrane na wesele ciocie; zadzwonię do nich, gdy nie będę wiedziała, jak sprać kawior z garsonki. („Manicheistyczne napięcie między Krystle a Alexis”, „Wpływ Dynastii na postawy życiowe kobiet w postkomunistycznej Polsce” – takich prac magisterskich napisano pewnie setki. Ale, obejrzawszy ten serial, jedno wam powiem: nigdy nie bądźcie żadnymi dobrymi kobietami!!). (Nieszczęsna Krystle, ta poczciwina podobna staremu, smutnemu źrebięciu – jej jedynym zajęciem jest bycie piękną. Albo wypoczywa w ogrodzie, albo szczotkuje włosy, albo poleca zmienić wodę w wazonach; nic nie ma do roboty). (A taka Alexis? Może zła, ale przynajmniej ma swoje zainteresowania. Maluje, strzela do ptactwa i całymi dniami rąbie szampana z kieliszka.
Ich wieczny konflikt od czasu do czasu przechodzi kulminację – kompletnie nierealną z perspektywy współczesnego serialu bójkę. I nie jest to żadne damskie drapnięcie pazurkami, tylko ciągnący się dziesięć minut wrestling z udziałem męskich kaskaderów o nieogolonych nogach i z włosami z pakuł! Z misternie opracowaną choreografią! Bohaterki tłuką sobie na głowach wazony, rzucają w siebie meblami, wybijają okna, wysysają sobie gałki oczne i doprowadzają do uszkodzeń narządów wewnętrznych). Co ciekawe, oglądana w oryginale Dynastia okazuje się w warstwie dialogowej dużo bardziej literacka niż w tłumaczeniu. Szczególnie negatywne postaci (takie jak Alexis czy znana z bycia uprowadzoną przez UFO Fallon) emanują czarnym humorem, choć trudno powiedzieć, kiedy i jak go posiadły. (Ostatnia przecież trudni się głównie skrobankami i jeżdżeniem samochodem bez dachu).
Zostało mi jeszcze do omówienia mnóstwo tematów, na które nie ma tu miejsca. (Masowe wykupywanie akcji Denver-Carrington przez nieznane podmioty. Czy za nagłym oślepnięciem Blake’a stoi Lane Rhinewood? Czy psychoterapeuta drużyny piłkarskiej Blake’a doktor Nick Toscanni pomoże wyrwać się Krystle z melancholii? Czy wszyscy na pewno domyślają się, że jest Włochem? Czy też powinien wspominać o tym co dwa odcinki i od czasu do czasu gotować na kolację makaron?). Wracając zaś do najbardziej interesującego nas tematu: rzeczywiście, tak jak słusznie pewnie już każdy zauważył, za pomocą oglądania serialu Dynastia prawdopodobnie można przejąć kontrolę nad światem, ale jest to bardzo trudne i wymaga wiele zachodu. Natomiast serial ten na pewno w jakiś sposób odpowiada na pytanie, jak „nie wychodząc z domu”; bohaterowie robią to rzadko i żyją, głównie opowiadając o tym, co się dzieje. I ja również, z perspektywy tygodnia spędzonego na oglądaniu odcinka za odcinkiem, cieszę się, że miałam tylko dwa sezony.
Redakcja: Henryka Salawa (wyd. I), Ewa Ślusarczyk (wyd. II)
Korekta: Paulina Frankiewicz
Projekt graficzny: Przemek Dębowski
Przygotowanie e-booka: Małgorzata Widła
221. publikacja wydawnictwa Karakter
Copyright for the Text by Dorota Masłowska 2017–2025, by arrangement with Syndykat Autorów – Agencja Literacka i Scenariuszowa
Copyright for this Edition by Wydawnictwo Karakter, 2025
Wydanie II, poprawione
ISBN 978-83-68059-85-4
Wydawnictwo Karakter
ul. Grabowskiego 13/1, 31-126 Kraków
Wydajemy, co się nam podoba
karakter.pl
Niniejsza publikacja jest chroniona prawem autorskim.
Publikacja może być zwielokrotniana i wykorzystywana wyłącznie w zakresie dozwolonym przez prawo lub umowę zawartą z Wydawcą. Zwielokrotnianie i wykorzystywanietreści publikacji w jakiejkolwiek formie do eksploracji tekstówi danych (text and data mining) lub do trenowania modeli sztucznej inteligencji bez uprzedniej wyraźnej zgody Wydawcy jest zabronione.
Zapraszamy instytucje, organizacje oraz biblioteki do składania zamówień hurtowych z atrakcyjnymi rabatami. Dodatkowe informacje dostępne pod adresem [email protected] oraz pod numerem telefonu 511 630 317