Hologramowy Świat. Część 3. Energia Życia - Iwona Gajda - ebook

Hologramowy Świat. Część 3. Energia Życia ebook

Iwona Gajda

0,0

Opis

Spis treści (PL): Trzecia część serii Hologramowy Świat pt. Energia Życia przenosi nas w świat cząstek subatomowych. Główna bohaterka przemienia się w foton energii życia i wyrusza w podróż, by poznać tajemnicę istnienia. Wędruje przez czas i przestrzeń, doświadczając zjawisk kwantowych. Przemierza miliony lat, od pradawnej Pangei po współczesność, stając się świadkiem i uczestnikiem historycznych wydarzeń. Na przykład ratuje Neandertalczykowi życie, wspiera Abrahama Lincolna w dążeniu do zniesienia niewolnictwa, zaś na paryskim Montmartre chroni malarza impresjonistę przed popełnieniem samobójstwa, wprawiając w ruch jego życiodajne procesy. Zostaje też wchłonięta przez pigmenty faszystowskiej flagi i gości w świecie równoległym. Vademecum, będące integralną drugą częścią ‘Energii Życia’, służy jako przewodnik, który przybliża czytelnikom zjawiska kwantowe oraz teorie naukowe wspomniane w fabule.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 84

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Część III Energia Życia

Iwona Gajda

Hologramowy

Świat

.

Iwona Gajda

Hologramowy

Świat

Część III Energia Życia

.

Spis Treści

Rozdział Pierwszy

Fotony Życia ............................................................................................ 8

Inna

Misja

Ziemia

Labirynt Energii

HologramoweVademecum ............................................. 17

Mechanika Kwantowa: Dlaczego Powstała?

Kwanty Energii

Foton

Rozdział Drugi

Tworzenie Życia ................................................................................... 26

Pangea

Tunel Czasu

Instynkt Przetrwania

Ucieczka

HologramoweVademecum............................................... 38

Etapy Formułowania Kontynentów

Rozpad Pangei

Pangea

Neandertalczycy: Kiedy i Jak Wyginęli?

Interakcje Homo sapiensz Różnymi Gatunkami Homininów

Rozdział Trzeci

Ochrona Życia ...................................................................................... 52

DNA

Potomkowie

Moc

Przemiana

Złudzenie

Na Ratunek

Prześwity

Splątani

HologramoweVademecum ............................................. 74

Faszyzm

Nazizm

Partia NSDAP

Neofaszyści

Impresjonizm

Montmartre

Rozdział Czwarty

Odpowiedzi Wszechświata ....................................................... 88

Panika

Połączeni

Powrót

HologramoweVademecum ............................................. 98

Czy Istnieją Światy Równoległe?

6

Stoję na balkonie mojego pokoju i szeroko rozpościeram ramiona. Próbuję oddychać bardziej, jakbym chciała jednym haustem połknąć całą energię wszechświata. Poczuć jego moc oraz mądrość, dzięki której zrozumiem wreszcie sens mojego istnienia.

Może to naiwne i absurdalne, jednak z uporem spoglądam w niebo. Tej nocy gwiazdy wyglądają niezwykle atrakcyjnie. Kasjopeja powabnie migocze, zaś Wielki Wóz zaprasza w podróż.

–Raz, dwa, trzy – słyszę jakiś dźwięk, który wydobywa się z przestrzeni. Ani to stukot, ani szelest; to raczej muzyka, która wybija rytm życia.

–Czyżby mojego? – pytam.

–Świata.

–Kto mówi? Kim jesteś?

–Energią życia. Nie walcz, lecz trwaj i oczekuj. Jeśli pragniesz poznać odwieczną tajemnicę życia i śmierci, otwórz się.

To dziwne, ale czuję wewnętrzne rozdarcie. Moja dusza wyciąga ręce i zachłannie wyrywa się w górę, rozum natomiast iskrzy zdrowym rozsądkiem, powstrzymując jej zapędy.

Dochodzi

Północ.

7

–Jeszcze chwila, a umrzesz na zawał serca – panikuje. – Wejdź do pokoju. Uciekaj.

–Nie – zaprzeczam natychmiast. – Chcę poznać prawdę.

–Po co? Jeśli nawet ją odkryjesz, później skonasz w samotności, niezrozumiana.

–Warto.

Walczą. Dusza próbuje wyskoczyć z ciała, miota się. Mam wrażenie, że Don Kichot zyskał w niej przyjaciela, teraz razem zginą w utopijnej walce. Tyle, że on ma swoje wiatraki, zaś moja dusza – drętwe ciało i rozum.

Lecz co to? Wiatr oplata mi nagle ręce, tułów oraz nogi. Jest delikatny, jednak coraz bardziej natarczywy. Już wchodzi mi między włosy, elektryzuje przestrzeń; oddziela jedno „ja” od drugiego. Coś błyska dookoła mojej głowy. Żółte, jaskrawe światło.

Zamykam oczy i czuję, jak znika we mnie opór. Staję się lekka i wolna. Sunę w przestrzeni wraz z cząsteczkami powietrza, które układają się w gęste fale. Nie, to mniejsze cząsteczki, jakieś kwarki czy elektrony, które dryfują w przestrzeni kosmicznej. Tworzą tam zalążki nowego życia. Jest cudownie. Swobodnie tańczymy wśród pyłów oraz gwiazd, łącząc się w jeden byt.

–Spójrz w dół, na Ziemię – znajomy głos wydobywa się z przestrzeni.

Posłusznie podążam za jego wskazówkami. Na balkonie dostrzegam kobietę z uniesioną głową, która wpatruje się w gwiazdy.

–To ja – rozpoznaję.

Głos nie odpowiada.

–Gdzie mnie zabierasz? – pytam, otumaniona doznaniami.

–Do wieczności.

Rozdział

Pierwszy

Fotony Życia

10

Zostałam przeniesiona do innego wymiaru rzeczywistości i najprawdopodobniej zamieniona w energię. Skąd ten pomysł? Ponieważ nie mam ciała i oglądam świat z innej perspektywy. Potrafię też poruszać się, przenikać materię oraz przekształcać się w różne formy.

Na przykład przed chwilą zatoczyłam koło. Wraz z promieniami słonecznymi spadłam na Ziemię. Delikatnie dotykałam tam roślin i przekształcałam w glukozę światło, dwutlenek węgla oraz wodę. To było niesamowite doznanie, gdyż ta glukoza ożywiała ludzkie organizmy, zaś ja patrzyłam, jak zaczynają się one poruszać. Tak bardzo byłam podekscytowana tym zjawiskiem, że urosłam we własnych oczach. Kiedy zrobiło mi się gorąco, odleciałam z powrotem w przestrzeń. Doprawdy. To, co się ze mną dzieje, dalece wykracza poza ludzki umysł. Dlatego trochę się boję, ponieważ bycie energią nie jest moim naturalnym stanem. 

–Ależ jest – aksamitny głos wydobywa się znikąd. – Jesteś cząstką Energii Życia, która tworzy wieczność. 

–O czym mówisz? – pytam rozkojarzona, zatrzymując się gdzieś na nieboskłonie. – Odkąd pamiętam, jestem człowiekiem. Mam ciało, rozum i duszę, chociaż tej nie potrafię jeszcze pochwycić ani pojąć umysłem. Dlatego myślałam, że to ona uszła ze mnie na balkonie domu. 

–Jak widzisz, nie tak się stało. Zamieniłaś się w energię, która krąży pomiędzy wszechświatami, tworząc je oraz przemieniając w inne. 

–Niestety, znam tylko jeden wszechświat – ten, który powstał 13,8 miliarda lat temu. Przynajmniej tak twierdzą naukowcy, podobno doszło do wielkiego wybuchu bardzo gęstej materii. Mówią, że od tej pory rozszerza się on nieustannie, prowadząc do powstania gwiazd, galaktyk oraz planet, także Ziemi. 

Inna

11

–Jednak bez energii nie byłoby nic. Ona jest sprawcą i drogą.

–Nie rozumiem 

–Rozejrzyj się. Otacza cię życie. Miliony, biliony, może i więcej wszechświatów. Cały czas rodzą się, przekształcają w inne. Istnienie to bezustanny ruch. Zacznij zatem krążyć. 

–Ale po co? Czy w ten sposób dowiem się, jaki jest sens mojego istnienia? 

–Tak – odpowiada głos, po czym znika w przestrzeni, pozostawiając mnie samą.

 

–Więc jestem cząstką Energii Życia…  – bezwiednie powtarzam za głosem, który zniknął już w przestworzach. – Oraz mam krążyć w otchłani pomiędzy niebem a Ziemią, bo taka jest moja rola. Ale zaraz… Jak długo mam krążyć i w którym konkretnie miejscu? – reflektuję się. – Jaki jest cel tej gonitwy?

Natrętne pytania wydobywają się z mojego wnętrza i rodzi się ich coraz więcej. Najwidoczniej podsyła je rozum, z którym jestem podłączona, i teraz skrzętnie analizuje on moją transformację.

–Czym jest owa tajemnicza Energia Życia? – pyta. – Światłem? Ciepłem? Mocą magnetyczną? A może jakąś inną formą energii, o której nie słyszano na Ziemi? I kim ty jesteś naprawdę? – dodaje w końcu. – Kwantem? Fotonem?  

Tymi pytaniami wybudza wyobraźnię, która zaczyna karmić mnie destrukcyjnymi myślami. Widzę scenariusze własnej śmierci: w pierwszym niszczą mnie molekuły gazu i pyłu; w drugim zderzam się z elektronem bądź jakimś kwarkiem. To koszmar.

Misja

12

 Aby uciec od niewygodnych pytań i wizji, ruszam w przestworza, krążę. Mam dziwne przeczucie, że wkrótce wszystko się wyjaśni, że znajdę odpowiedzi. Rozpędzam się, zwalniam. Nagle coś niepojętego dzieje z moim wzrokiem. Widzę wszechświat w całej okazałości. Pojawił się znikąd.

–To niemożliwe – przystaję. – Jestem pewna, że kiedyś tu byłam! Poznaję te gwiazdy. Algol w gwiazdozbiorze Perseusza. Pulsuje światłem w regularnych odstępach czasu. Niedaleko jest Betelgeza – frunę w jej kierunku. – Czerwony nadolbrzym w gwiazdozbiorze Oriona. Obserwuję, jak rośnie w oczach i odnoszę wrażenie, że zaraz wybuchnie. Tak, kiedyś tu byłam, jestem tego pewna. 

Rozglądam się uważnie i dostrzegam tysiące układów planetarnych, mgławice, a także przejścia do innych wymiarów i wszechświatów. 

–Znam je – wykrztuszam. Dziwny niepokój wypełnia moje wnętrze, a strach paraliżuje ruchy. – Co się ze mną dzieje?! Kim jestem? 

–Ruszaj! – donośny głos wyrywa mnie z letargu, zaś jakaś siła popycha w pole elektromagnetyczne i przesuwa do przodu. – Ależ to pole jest dziwne! – czuję, jak wraz z nim mknę w przestrzeni kosmicznej z niewiarygodnie dużą prędkością. Muzyka koi moje zmysły. Kto gra…? – pytam rozkojarzona, wsłuchując się w jej brzmienie. – Jest przepiękna. 

–Twoi przyjaciele. Ocknij się wreszcie.

–Kto? 

Błądzę wzrokiem dookoła, zauważam mnóstwo fotonów. Tysiące, miliony, albo i więcej. Ułożyły się w falę, która niesie nadzieję i siłę. Potężną moc pozytywnej energii.

–Czyżbym była jednym z nich?   

–A jakże – foton z prawej odczytuje moje myśli. – Brakowało nam ciebie, A–moll.

13

–A–moll? – powtarzam bezwiednie.

W tej samej chwili coś we mnie pęka. Jakaś struna wybrzmiewa tony tęsknoty. Przypominam sobie, kim jestem ja oraz kim są oni.

–E–dur! – wykrzykuję radośnie. – Słyszę twoją jasność i ekspresję! A–dur – odwracam się w lewo. – Jakże pięknie koisz swym ciepłem i emocjonalną głębią.

–Nareszcie! – wzdychają z ulgą. – Długo trwało twoje wybudzenie, a przecież ważna misja przed nami.

–Jaka misja? – spoglądam na nich.

–Fruniemy na Ziemię, potrzebują nas!

 

Ziemia

Kosmiczną otchłań wypełnia najpiękniejsza melodia świata. To pieśń o miłości, spokoju i nadziei, którą wygrywają fotony Energii Życia. Są ich biliony; każdy z nich delikatnie porusza falami elektromagnetycznymi niczym strunami. Inicjuje dźwięki. Te płyną w przestrzeń oraz przenikają się wzajemnie. To subtelna harmonia czystych i prawdziwych emocji, która wypełnia napotkaną materię mocą. Ożywia ją. Właśnie minęliśmy Mgławicę Płomieńca. Nasza melodia pobudziła siły grawitacji, a one zaczęły formować nową gwiazdę. Teraz przelatujemy obok Jowisza, ja zaś obserwuję, jak materia międzyplanetarna tworzy jądra nowych komet.

Świadomość, że jestem jednym z tych niosących życie fotonów, napełnia mnie dumą, jak również poczuciem jedności; mimo że wygrywam własną melodię tęsknoty, czuję się także częścią tej podniebnej orkiestry, która właśnie zmierza w kierunku planety Ziemia.

Pędzimy z niewiarygodnie dużą prędkością, tworząc świetlistą falę.

14

Nie pochwycą jej żadne mechanizmy zbudowane przez ziemskie czy pozaziemskie istoty. Dlaczego? Ponieważ fala ta znajduje się w wielu miejscach naraz. Tworzy rozmyte impulsy świetlne, poruszające się po kilku trajektoriach jednocześnie. Co więcej, właściwości energii, którą przenoszą fotony, dalece wykraczają poza ramy nauki i umysły żywych organizmów. Tak było, tak jest i tak zawsze będzie.

–Przygotuj się, A–moll – słyszę głos z prawej. – Wchodzimy teraz w atmosferę wypełnioną gazami i pyłami. Aby nie doszło do rozproszenia fali, musimy wzmocnić sygnał.

–Co mam zrobić?

–Zmień trajektorię! Szybciej! Gdzie jesteś, nie widzę cię?!

–Auć! Chyba do czegoś dobiłam. To jakaś cząstka pyłu organicznego. Czuję, jak pochłania mnie, jak pobiera energię! Co się ze mną dzieje, tracę świadomość…?!

–Wybudź się! Jesteś nowym fotem Energii Życia. Musisz krążyć.

–Nie rozumiem. Dlaczego nowym? Jak to możliwe?

–Doszło do absorpcji. Pochłonęły cię zwęglone cząstki organiczne i ponownie wyemitowały. Spójrz, jak jest tutaj pięknie.

Z niedowierzaniem spoglądam na Ziemię. Planeta powoli przesuwa się po eliptycznej orbicie wokół Słońca. Promienie delikatnie oświetlają jej skorupę. Lądy połączone są w całość.

–Pangea – wykrztuszam.

Labirynt Energii

–Zatem żyję, ale zostałam przeniesiona w czasie. Dokładnie o dwieście milionów lat wstecz – do okresu, kiedy po Ziemi chodziły pierwsze dinozaury. To dziwne uczucie, bowiem mam wrażenie, że jako

15

foton Energii Życia jestem niezniszczalna, nieśmiertelna, Nawet jeśli pochłonie mnie jakaś materia, to po chwili wyrzuci mnie ona ponownie w kosmiczną w otchłań, z tą samą porcją energii oraz częstotliwością. Jednak jest pewien problem… Zapomniałam, co mam robić w tych przestworzach i jak się nazywam.

–To nieważne jak się nazywasz – delikatny głos wybrzmiewa w otchłani.

–Jak to nieważne? – rozglądam się, lecz nikogo nie widzę.

–Ponieważ jesteś już nowym fotonem Energii Życia, który rozpoczyna wędrówkę w czasach Pangei. Za chwilę podłączysz się do jakiejś fali energii i popłyniecie razem, być może przez kilkadziesiąt tysięcy lub milionów lat. 

–O czym ty mówisz? – przerywam mu. – Przecież moje miejsce jest w XXI wieku. Przybyłam tu, aby poznać Wszechświat, ale nie zamierzam zostać w tej otchłani. To jakiś nonsens. Chcę wrócić. 

Mój rozmówca wylatuje nagle z mgławicy Oriona i ustawia się obok mnie. Widzę, że też jest fotonem, dokładnie takim samym jak ja. 

 –Ocknij się – mówi. – Jesteśmy w termosferze, na wysokości dwustu kilometrów nad poziomem morza. Pomiędzy nami a Ziemią krążą kolorowe fale energii, które nas przejmą. Spójrz na nie.

Podążam za jego wzrokiem i rzeczywiście dostrzegam labirynt kolorowych fal. Widzę żółte, czerwone, niebieskie oraz setki innych barw. Wszystkie wibrują i zmieniają kształty, jakby tańczyły w przestrzeni. Niektóre są wąskie i powolne, inne bardzo szerokie, mknące z niewiarygodnie dużą prędkością. 

–Dokąd? – pytam. – Co to za fale?  

–Nie wiadomo, gdzie fruną. Pokrywają Wszechświaty we wszystkich wymiarach czasoprzestrzeni. Energia przepływa nimi tam i z powrotem,

16

kumuluje się oraz rozprasza.

–Ale co to za energia? Skąd się ona bierze?

–Z organizmów – tłumaczy. – To rodzaj emocji i intencji wytwarzanych przez żywe istoty. Spójrz na ten żółty obłok, który przelatuje w oddali. Jest falą harmonii i spokoju, płynie on łagodnie i dostojnie niczym uroczyste tchnienie nadziei. Tuż obok krąży miłość. 

–Pamiętam! – wykrzykuję nagle. – Nazywam się A–moll i jestem fotonem tęsknoty. Muszę do nich dołączyć.

–Zapomnij o tym, nie dasz rady. Wciągną cię fale, z których nigdy się nie wydostaniesz. Lepiej wybrać jakąś inną, w pobliżu.

–Zaryzykuję.

Przerażona oglądam otchłań. Moje wnętrze przepełnia strach, lecz obniżam lot i próbuję przedostać się do fali harmonii i spokoju. Mijam troposferę, przebijam przez chmury i dryfuję tuż nad ziemią. Na brzegach kontynentów dostrzegam rozległe moczary oraz bagienne tereny, wnętrze lądu porastają gęste lasy. Zauważam drzewa liściaste, iglaste, jakąś polanę, a na niej… Co to? Uciekające dinozaury. Jest ich kilkanaście, wszystkie są ogromne. Mają po dziesięć metrów, długie szyje i ogony. Roślinożercy Plateosaurus– rozpoznaję. – Za nimi biegnie stado znacznie mniejszych, pewnie mięsożerców – domyślam się – z rodziny teropodów. Ci mają około trzech, czterech metrów długości. Ależ panika! Strach unosi się w przestrzeni. Lecz co to? Tworzy falę, która zaczyna wibrować niczym niewidzialna ludzkim okiem trąba powietrzna, ulatuje w górę i wciąga mnie… Auu!

17

HOLOGRAMOWE VADEMECUM

18

Na początku XX wieku naukowcy szukali teorii, które mogłyby wyjaśnić, jak naprawdę działa wszechświat. Klasyczna fizyka nie była w stanie dostarczyć im pełnych odpowiedzi na szereg pytań, ponieważ jej prawa oraz zasady zostały opracowane, aby opisywać zjawiska – takie jak ruch ciał niebieskich czy obiekty w skali ludzkiej – na skalach makroskopowych.

Odkryto też, że niektóre zjawiska atomowe i subatomowe zachowują się w sposób, którego nie można wyjaśnić za pomocą klasycznych teorii. Na przykład efekt fotoelektryczny, polegający na uwalnianiu elektronów z metalu pod wpływem światła,czy problem z promieniowaniem ciała doskonale czarnego, który dotyczy emisji energii przez rozgrzane ciała, nie mieściły się w ramach klasycznych wyjaśnień.

HOLOGRAMOWE VADEMECUM | Fotony Życia

Fizycy dążyli do zrozumienia fundamentalnych praw rządzących wszechświatem, a nie jedynie opisania zjawisk na poziomie doświadczalnym.

Zauważono wtedy, że prawdziwe zrozumienie natury wymaga przeformułowania podstawowych pojęć i zasad fizyki, w szczególności tych dotyczących materii i energii. Skłoniło to naukowców do poszukiwania nowych teorii, takich jak mechanika kwantowa.

Mechanika Kwantowa

Dlaczego Powstała?

19

HOLOGRAMOWE VADEMECUM | Fotony Życia

Mechanika kwantowazrewolucjonizowała nasze zrozumienie rzeczywistości; m.in. wprowadziła przełomowe koncepcje, które odmieniły sposób, w jaki postrzegamy materię i energię.

20

HOLOGRAMOWE VADEMECUM | Fotony Życia

Dualizm Korpuskularno–Falowy

Ta zasada ujawniła, że cząstki elementarne, takie jak elektrony czy fotony, mogą wykazywać właściwości zarówno fal, jak też cząstek, co zburzyło tradycyjny podział na materię i energię.

Zasada Nieoznaczoności Heisenberga

Zasada nieoznaczoności Heisenberga mówi, że nie jesteśmy w stanie jednocześnie dokładnie znać wszystkich właściwości cząstki, takich jak jej położenie i prędkość, co oznacza, że w świecie kwantowym zawsze będzie element niepewności, zaś im dokładniej znamy jedną cechę, tym mniej precyzyjnie możemy określić inną. To odkrycie pokazuje, że nieprzewidywalność jest fundamentalną częścią natury na poziomie atomowym.

Stan Superpozycji

Pokazuje, że cząstki mogą istnieć w wielu stanach jednocześnie aż do chwili pomiaru, co przeciwstawia się klasycznemu rozumieniu, że obiekt musi posiadać jedną określoną właściwość w danym momencie.

Splątanie Kwantowe

Zjawisko, w którym pary cząstek są tak ze sobą powiązane, że stan jednej natychmiast wpływa na stan drugiej, niezależnie od odległości między nimi. Te zjawiska wskazują na głęboką i nieoczywistą naturę rzeczywistości na poziomie kwantowym oraz są podstawą dla wielu zaawansowanych technologii, w tym m.in. potencjalnych komputerów kwantowych.

21

HOLOGRAMOWE VADEMECUM | Fotony Życia

Max Planckjest uważany za ojca mechaniki kwantowej. W 1900 roku wprowadził ideę, że energia emitowana przez obiekt jest skwantowana, czyli występuje w dyskretnych porcjach, a nie ciągle. To było