Art Rage wydawcą kwietnia 2024 w Legimi

Małgorzata Starosta 26.04.2024

Na polskim rynku wydawniczym wyróżniają się już na pierwszy rzut oka. I to dosłownie.

Okładki książek sygnowane logo wydawnictwa ArtRage to sugestywne, koncepcyjne i niemal minimalistyczne dzieła sztuki. Nie ma się jednak czemu dziwić, skoro nad ich layoutem czuwają doświadczeni projektanci z pasją.

Zespół odpowiedzialny za stronę wizualną publikacji ArtRage składa się z utalentowanych ilustratorów, grafików, projektantów i specjalistów od kreacji. To oni odpowiadają za fascynujące oprawy graficzne Dni w historii ciszy, Chwil wieczności czy Ostatnich zapisków Thomasa F. dla ogółu. Bo to nieprawda, że książki nie ocenia się po okładce.

Nie (tylko) szata zdobi człowieka, a okładka książkę.

Książki służą do czytania – nie da się ukryć – i choć okładkowe sroki z pewnością uwielbiają twórczość artrage’owych artystów, to najważniejszy zawsze jest tekst.

I także pod tym względem ArtRage rozpieszcza swoich czytelników, dzięki czemu mimo względnie krótkiego stażu na rynku wydawniczym może pochwalić się (między innymi) twórczością Noblisty w swoim katalogu.

Księgarnia inna niż wszystkie

Logotyp wydawnictwa ArtRage

Historia powstania i rozwoju marki własnej ArtRage sama w sobie jest na tyle ciekawa, że nie sposób o niej nie wspomnieć.

Zaczynali jako księgarnia internetowa sprzedająca ebooki w kampaniach pakietowych pod hasłem: „kup ebooki za tyle, ile chcesz ” oraz „kto szybciej kupuje ten płaci mniej”. To nie tylko nowatorskie i wyróżniające podejście do sprzedaży książek, ale także doskonała filozofia przedstawiania czytelnikom literatury mniej znanej i z całą pewnością mniej popularnej niż zalewające księgarnie „bestsellery”. Co wcale nie oznacza „gorszej”, a może właśnie przeciwnie.

„To było jednak dla nas za mało i postanowiliśmy książki nie tylko sprzedawać, ale i wydawać!”

Na stronie internetowej wydawcy możemy przeczytać: „[…]jakie książki zamierzamy wydawać? Oczywiście dobre!„. I słowa dotrzymują. W swojej ofercie ArtRage skupia się na literackiej fikcji, ale nie stroni od literatury faktu. Znajdziecie tu znakomite reportaże jak To nie jest Miami czy Miasto jest nasze wydane w cyklu Luneta. Jednak trzon wydawniczy stanowi trudna, gęsta i nieoczywista proza.

Komercyjny sukces w niszy

Jak trudno jest wypromować bestseller, wie każdy, kto choć trochę liznął rynek wydawniczy.

Zadanie to staje się niemal karkołomne, gdy w grę wchodzi literatura ambitna, już na starcie przegrywająca walkę o czytelnika z najpopularniejszymi gatunkami beletrystyki. Z tego też względu prozę literacką zalicza się do „niszy”, w opozycji do tego, co mainstreamowe.

Czy zatem ArtRage nie ma odbiorców?

Bynajmniej. W krótkim czasie się okazało, że wprowadzenie na rynek mało znanych autorów i tytułów dotychczas obcych polskiemu czytelnikowi, było doskonałym posunięciem zwieńczonym nabyciem praw do polskich wydań dzieł laureata Literackiej Nagrody Nobla tuż przed ogłoszeniem werdyktu komisji noblowskiej.

Literatura niepopularna, a jednak popularna

„[…] skupiamy się na prozie zagranicznej z niekoniecznie wyeksploatowanych w Polsce kierunków (Chile, Niemcy, Finlandia i wiele innych) zarówno w wydaniu debiutantów, jak i pisarzy i pisarek uchodzących za współczesnych klasyków” – piszą na swojej stronie założyciele. Zróbmy więc krótki przegląd stale rosnącego katalogu ArtRage.

W cyklu Cymelia znajdziemy doskonale znane, zaliczane do kanonu literatury współczesnej Planetę małp oraz Sokoła maltańskiego, a obok nich zaliczane do postmodernistycznej prozy science-fiction bestseller Ja, która nie poznałam mężczyzn Jacqueline Harpman, porównywane z twórczością Kafki i Nabokova surrealistyczne Wczoraj czy Legendy nagradzanego mistrza szwedzkiej prozy Torgny’ego Lindgrena.

Podejmująca problemy współczesnego pierwszego świata, uznawana za jeden z najbardziej ekscytujących głosów młodego norweskiego pokolenia Linn Strømsborg stała się szybko rozpoznawalnym nazwiskiem w ofercie wydawniczej ArtRage.

Pozostając przy nagrodach, warto zwrócić uwagę na Dni w historii ciszy, powieść wyróżnioną prestiżową Nagrodą literacką Rady Nordyckiej, nominowane do Nagrody Bookera Po stronie Kanaanu czy nagrodzoną National Book Award Ucieczkę z Chinatown.

Odważne i nagradzane debiuty

ArtRage nie boi się debiutów, także tych odważnych.

Porównywany z Genialną przyjaciółką Ferrante i Życiem Adeli Kechiche’a Ośli brzuch to jeden z najgłośniejszych hiszpańskich debiutów ostatnich lat. Sprzedany w ponad 60 tysiącach egzemplarzy w samej Hiszpanii, tłumaczony na ponad 20 języków, także w Polsce został znakomicie przyjęty i natychmiast podbił listy bestsellerów.

Intertekstualny, podszyty ironią i humorem, autotematyczny Kot Bułkahowa dzieli czytelników, czym dowodzi, że literatura to emocje.

Nominowany do Nagrody Bookera w 2016 roku Biały głód, jednego z najciekawszych współczesnych fińskich prozaików, Akiego Ollikainena, został uhonorowany wieloma nagrodami i przetłumaczony na kilkanaście języków.

Dobre i polskie

Zgodnie z deklaracją, jaką znajdziemy na stronie wydawnictwa, ArtRage wprowadza na rynek także rodzimych debiutantów, podobnie jednak jak w przypadku książek tłumaczonych, czerpie ze źródła literatury niszowej.

Znakomicie przyjęty Wniebogłos Aleksandry Tarnowskiej wzrusza, rozśmiesza i zachwyca.

Gruby Michała Michalskiego uznawany jest za autobiografię pokolenia i potrzebny głos w sprawie rozrachunków z postrzeganiem siebie, swojego ciała i dorastania w czasie transformacji.

Na koniec, nomen omen, Koniec Marty Hermanowicz – powieściowy debiut w porywającym i wyjątkowym literackim wykonaniu.

Krótka (choć systematycznie się wydłużająca) przechadzka po silva rerum sygnowanym znakiem jakości ArtRage upewnia mnie w przekonaniu, że jako wydawcy bezbłędnie opanowali sztukę łączenia książek zwyczajowo klasyfikowanych jako te „z wyższej półki” z komercyjnym sukcesem. Was także do tego namawiam: sprawdźcie!

Kategorie: